problemy z sexem po porodzie

[ridja devojka]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7678510 1]Czyli co? Jak urodzi przez cesarke to nie będzie prawdziwą matką? Jakies przymus rodzenia kroczem?[/QUOTE]

Nie, nie wiem czemu ludzie po cc mają obsesję, że ktoś ich nie weźmie za prawdziwą matkę, serio.
Dlatego, że matka córce powtarza takie dyrdymały, chroń swoją waginę bo ci się rozciągnie, lepiej pociachaj se brzuch. Czego ona tę córkę uczy? Że lepiej dać się operować niż zaryzykować, że pochwa lekko straci na ciasności? CC to też ryzyko, to poważna operacja a nie wyrwanie zęba. No litości. I jeszcze wyjeżdża z tym bogatym mężem. Uczy córkę, że w życiu najważniejsze są pieniądze i ciasna cipka.

[201803111829]

Napisane przez ridja devojka

Nie, nie wiem czemu ludzie po cc mają obsesję, że ktoś ich nie weźmie za prawdziwą matkę, serio.
Dlatego, że matka córce powtarza takie dyrdymały, chroń swoją waginę bo ci się rozciągnie, lepiej pociachaj se brzuch. Czego ona tę córkę uczy? Że lepiej dać się operować niż zaryzykować, że pochwa lekko straci na ciasności? CC to też ryzyko, to poważna operacja a nie wyrwanie zęba. No litości. I jeszcze wyjeżdża z tym bogatym mężem. Uczy córkę, że w życiu najważniejsze są pieniądze i ciasna cipka.

A poród naturalny to wycisniecie pryszcza, zero skutków ubocznych, zero problemów, żaden "poważny zabieg".
Tak, pieniądze i ciasna cipka są dla niektórych najważniejsze, i nie wiem dlaczego cię to oburza. Dla jednych ważny jest bog, dla innych dobre żarcie, a dla jeszcze innych ciasna cipka. Co w tym złego? Jeśli nikogo tym nie krzywdzą, to cie to powinno guano obchodzić. Z tego co wiem, to każdy może decydować o sobie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[annabelka]

Napisane przez Hultaj

nie porównaleś tylko porównałaś

po 2 takie czynności też potrafią się nawarstwiać (i chodzi o umiejętność)

po 3 nie wmówisz mi że czlowiek musi codziennie gotować chodzić zakupy albo sprzątać bo nie musi

po 4 dziecko to osobny etat więc oprócz pytania czy pomagał konieczne jest też pytanie czy oboje pracowali i w tym samym wymiarze i charakterze żeby dzielili się obowiązkami równie sprawiedliwie

p 5 problem był z seksem a jedyne co potrafią powiedzieć kobiety to twoja wina bo nie sprzątałeś. oraz dla waszego dobra powinieneś był okłamywać żonę.

Nick mylący, co dalej nie zmienia faktu, że porównanie od czapy.
Wiesz, to że człowiek musi jeść to akurat niepodważalny fakt, codziennie coś trzeba przygotować do jedzenia, czy zadbać o to żeby coś było w lodówce. Co tutaj niby jest wyjściem dla odciążenia kobiety, na którą spadł obowiązek gotowania dla całej rodziny? Wynajęcie gosposi? Chodzenie na 3 posiłki dziennie do restauracji? Dieta pudełkowa? xd Czy znasz realia w naszym państwie i zdajesz sobie z tego sprawę, że większości ludzi na coś takiego nie stać?
Koszt diety pudełkowej dla jednej osoby - 1500 zł, koszty jednorazowej zmiany oleju raz na rok/dwa - 20-50 zł
Reszta czynności jeszcze bardziej abstrakcyjna, że niby każdy facet potrafi naprawić pralkę? Tylko taki, który interesuje się elektroniką. Itp, itd.

A problem nie jest z seksem tylko z jego małżeństwem, które legło w gruzach, o czym autor przekonywał przez poprzednie strony dyskusji. Jesteśmy tylko anonimami z internetu, co tam naprawdę zawiniło pewnie nigdy się nie dowiemy.

[mairi]

Napisane przez Hultaj

ciekawe, ile kobiet narzekających że ma na głowie domowe obowiązki umie ogarniać obowiazki faceta (o ile ten faktycznie jakieś ma ). wymianę oleju w samochodzie, niesprawny komputer, przepchnięcie wanny czy zajrzeć do popsutej pralki; i inne duperele.

Kurde, czterdzieści lat mam i nie ogarnęłam, że to obowiązki faceta. Chyba muszę przestać przepychać kibelek czy naprawiać sobie kompa

A co do autora to mi witki opadły. Nie wiem nawet co powiedzieć. Takie tylko porównanie mi się nasuwa, że ciekawe jaka byłaby reakcja autora gdyby to żona powiedziała mu po seksie (tym poporodowym, którego zdecydowanie nie powinno być)- wiesz, chyba masz za małego, nie czuję Cię w ogóle, zawsze mi się wydawało, że jest ok, ale jednak mój ex to był duży i potrafił mnie zaspokoić...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Ha ha ha no tak te super kobiety roboty i reszta źle zorganizowanych uśmiałam się żeby nie było, mój śmiech nie jest spowodowany zazdrością, bo ja akurat z tych dobrze zorganizowanych, ale sugerowanie, że ten typ kobiet miałby być lepszy, nawet mnie "rowalił"

powiem ci że od dziecka nikt tak nie miał w stosunku do mnie wymagań na temat domowych obowiązków jak przede wszystkim inne kobiety, moja matka, czy siostra. Ja czas wolny wolę przeznaczyć na coś co lubię, znam kobiety, które wolne popołudnie inwestują w odkurzanie choć robiły to kilka dni wcześniej. Ich sprawa.

A mogła nie zdawać sobie sprawy, że ma depresję?

połotora roku to trochę dużo by się zorientowć że jest do dupy i cos jest nie tak.

Gdybym miała dziecko z sąsiadem to pewnie bym tego od swojego faceta nie wymagała, ale jeśli to by było jego dziecko to jednak miło by było gdyby ogarnial całość jego stworzenia, a nie tylko produkcję.

jak dla mnie to możesz codziennie robić misiowi wykład na temat owulacji czy okresu, powodzenia że od tego będzie razem z tobą odczuwał ból w podbrzuszu.

A ilu facetów którzy potrafią zmienić koło w samochodzie korzysta z odplatnych usług cateringu i sprzątaczki?

to było czysto retoryczne pytania, wymagać umie każdy.

co do cateringu, jak dla mnie to sporo facetów jada na mieście, choćby głupia szybka zapiekanka, barów z jedzeniem czy z jedzeniem na wagę jest jakoś mnóstwo i w godzinach obiadowych czy sniadan, wg moich niekiedy obserwacji, bywa w nich niezły tłok.

stronniczość było widać pięknie, pojawiły się pytania o to czy i ile facet pomaga a ani razu jakoś nie padło mniej wygodne pytanie czy kobieta pracuje, czy mąż, w jakim wymiarze.

przykro mi za ten niefeministyczny jakże pogląd ale dla mnie jeśli podział obowiązków jest taki (nie mówię, że tu tak było, bo nie wiemy), że kobieta zajmuje się dzieckiem i domem, a mąż pracuje, to kobieta ma dom ogarnąć bo to jest właśnie m.in. jej praca. Dzieckiem może i powinien zająć się mąż po powrocie, bo każdy by sfiksował siedząc w robocie 20h, kobieta przy dziecku też, ale to nie oznacza, że facet ma mieć tylko czas na pracę, i dziecko, i zero czasu wolnego, a kobieta dziecko i wolne.

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Kurde, czterdzieści lat mam i nie ogarnęłam, że to obowiązki faceta. Chyba muszę przestać przepychać kibelek czy naprawiać sobie kompa

tam gdzie ja spotkałam podział tradycyjny przepchanie kibla czy naprawa kompa polega na tym, że żona wydaje komunikat.
takie coś za coś, ona wisi w garach, on kręci spiralą zapchany odpływ w wannie.

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Wiesz, to że człowiek musi jeść to akurat niepodważalny fakt, codziennie coś trzeba przygotować do jedzenia, czy zadbać o to żeby coś było w lodówce. Co tutaj niby jest wyjściem dla odciążenia kobiety, na którą spadł obowiązek gotowania dla całej rodziny? Wynajęcie gosposi? Chodzenie na 3 posiłki dziennie do restauracji? Dieta pudełkowa? xd Czy znasz realia w naszym państwie i zdajesz sobie z tego sprawę, że większości ludzi na coś takiego nie stać?

można gotować większe porcje i mieć taki sam obiad 2-3 dni, można mrozić. Wypracować jakąś rutynę, przy 3 - 4 os to nie jest misja nie z tej ziemi. Można też jadać częściej kanapki. Wbrew temu co ludzie twierdzą nie spotkałam żadnego dowodu który by stwierdzał wyższość kopytek z sosem nad kanapką z serem i pomidorem.
Natomiast jak lubisz codziennie klepać kotlety i przecierać marchewkę to twoja sprawa.

Nie twierdzę że obowiązków domowych nie ma, że wszystko można odpuścić, ale podoba ci się czy nie można coś lepiej lub gorzej zorganizować, mieć mniej lub bardziej luźne podejście i mniej lub bardziej na czymś się fiksować.

Prosty przykład, ja dziwię się kobietom które prowadząc dom regularnie o czymś np. zapominają, potem jest problem bo trzeba dokupić to czy tamto, bo brakuje przy gotowaniu, dla mnie to jest strata czasu.

[201803290936]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Węszę trolla. W aż tak głupich mężczyzn po prostu nie chcę wierzyć. Nie w piątek.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

jestem pewna, ze to troll, podobny watek wisial tutaj kilka miesiecy temu.

a jesli nie, to z Twoja zona rzeczywiscie jest cos nie tak - normalna kobieta nie zgodzilaby sie na wspolzycie w pologu wbrew zaleceniom lekarza, zeby tylko zaspokoic misia. widac juz wczesniej miala problemy z samoocena, przydalaby sie terapia indywidualna

[Caudofemoralis]

Napisane przez Doris1981

Węszę trolla. W aż tak głupich mężczyzn po prostu nie chcę wierzyć. Nie w piątek.

Temat bardzo dobrze nadaje się na gównoburzę (traktowanie kobiety jak dmuchanej lalki + sprzątaczki i kucharki), a do tego mało realistyczny opis reakcji partnerki: "musimy się rozstać, bo jestem wybrakowana i cię zawiodłam". Wtf? Czy tylko mi się to rzuciło w oczy?

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Hultaj

no powiedzmy ze stała się bardziej luźna i co z tego. powinna raczej się zainteresować czy da się to skorygować chirurgicznie i zdecydować się w miarę możliwości na zabieg

chyba przegapilas kluczowa informacje, ze ten seks odbyl sie po 3 tygodniach od porodu. polog trwa 6 tygodni i kazdy od poloznych, poprzez lekarzy przypomina, ze absolutnie nie wolno wspolzyc w tym okresie (a takze chodzic na basen itp.) ze wzgledu na rozdarcia, oczyszczanie sie kanalu rodnego, czy ewentualne szwy. Po 6 tygodniach odbywa sie wizyta kontrolna i na podstawie stanu krocza lekarz decyduje, czy mozna rozpoczac wspolzycie.

[Mojwa]

Napisane przez _Tinkerbell

A poród naturalny to wycisniecie pryszcza, zero skutków ubocznych, zero problemów, żaden "poważny zabieg".
Tak, pieniądze i ciasna cipka są dla niektórych najważniejsze, i nie wiem dlaczego cię to oburza. Dla jednych ważny jest bog, dla innych dobre żarcie, a dla jeszcze innych ciasna cipka. Co w tym złego? Jeśli nikogo tym nie krzywdzą, to cie to powinno guano obchodzić. Z tego co wiem, to każdy może decydować o sobie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Że to nie są wartości, których warto uczyć dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[annabelka]

Hultaj, robienie kanapek to tez przygotowywanie posilku. Nigdzie nie wspominalam o rozkladaniu codziennie wielkiego gotowania i klepaniu kotletow, a o przygotowaniu jedzenia oraz dopilnowaniu zeby zawsze cos bylo w lodowce. Inaczej tez to wyglada jak ma sie jednoosobowe gospodarstwo domowe, czy nawet dwu... ale jak pojawiaja sie nowi czlonkowie rodziny? I tez mowie o dobrze zorganizowanym czasie, a nie chaotycznym gospodarowaniu. Te rzeczy to jednak rutyna zycia codziennego i maja sie nijak do losowo zepsutego sprzetu czy wymiany oleju, ktore dla ciebie sa meskim obowiazkiem. Zreszta szczerze, raz w zyciu spotykalam sie z facetem, ktory potrafil naprawic komputer i bylo to tylko dlatego, ze mial wyksztalcenie informatyczne. Z takich uslug czesciej sie korzysta, bo ich potrzeba jest rzadsza.

[Ksiegowa85]

Napisane przez annabelka

Nick mylący, co dalej nie zmienia faktu, że porównanie od czapy.
Wiesz, to że człowiek musi jeść to akurat niepodważalny fakt, codziennie coś trzeba przygotować do jedzenia, czy zadbać o to żeby coś było w lodówce. Co tutaj niby jest wyjściem dla odciążenia kobiety, na którą spadł obowiązek gotowania dla całej rodziny? Wynajęcie gosposi? Chodzenie na 3 posiłki dziennie do restauracji? Dieta pudełkowa? xd Czy znasz realia w naszym państwie i zdajesz sobie z tego sprawę, że większości ludzi na coś takiego nie stać?
Koszt diety pudełkowej dla jednej osoby - 1500 zł, koszty jednorazowej zmiany oleju raz na rok/dwa - 20-50 zł
Reszta czynności jeszcze bardziej abstrakcyjna, że niby każdy facet potrafi naprawić pralkę? Tylko taki, który interesuje się elektroniką. Itp, itd.

A problem nie jest z seksem tylko z jego małżeństwem, które legło w gruzach, o czym autor przekonywał przez poprzednie strony dyskusji. Jesteśmy tylko anonimami z internetu, co tam naprawdę zawiniło pewnie nigdy się nie dowiemy.

Dokładnie, ja też nie znam faceta który potrafi naprawić pralkę (swoją drogą kiedy z moją pralka zaczęło się dziać coś złego, to ja ogarnęłam co i jak to zlikwidować). Większość facetów jakiś znam, też nie da samemu rady znieść lodówki z 4 pietra, naprawić auta itd. Teraz raczej ojcowie nie uczą swoich synów tych "męskich" obowiązków.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[201803290936]

Napisane przez Caudofemoralis

Temat bardzo dobrze nadaje się na gównoburzę (traktowanie kobiety jak dmuchanej lalki + sprzątaczki i kucharki), a do tego mało realistyczny opis reakcji partnerki: "musimy się rozstać, bo jestem wybrakowana i cię zawiodłam". Wtf? Czy tylko mi się to rzuciło w oczy?

Nie chcę wierzyć w takich mężczyzn, ale niestety wiem, że tacy istnieją. Mam kolegę, z którym mogę pogadać o wielu rzeczach, ale temat związków, czy tego kogo on by chciał raczej omijamy, bo to jest mniej więcej ten poziom: fajnie jak będzie gotowała, sprzątała, oczywiście ja jej mogę pomóc, ale żeby się garnęła do kuchni, oczywiście żeby lubiła seks. Staram się sprowadzić go na ziemię i mówię mu wprost, że nie dziwię się, iż jest sam, bo albo albo - albo niech znajdzie panią, która owszem, domem mu się zajmie, będzie taką tradycjonalistką, niech sobie kontrakt na usługi najlepiej spiszą, ale oczywiście pani sobie za to odpowiednio policzy (czyli facet zarabiaj dużo), albo kobietę, która też pracuje zawodowo i sobie nie wyobraża jeszcze mu się domkiem po godzinach zajmować i robić za żonę rodem z lat 50-tych. Także nie wróżę mu znalezienia partnerki szybko.

[motyla]

no nie, facet miał bliższy kontakt z raptem dwiema kobietami po porodzie i on śmie swojej żonie mówić, co jest normalne, a co nie jest. bezczelny typ. mam nadzieję, że ta kobieta już do niego nie wróci i uda jej się posklejać psychikę.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez ridja devojka

Nie, nie wiem czemu ludzie po cc mają obsesję, że ktoś ich nie weźmie za prawdziwą matkę, serio.
Dlatego, że matka córce powtarza takie dyrdymały, chroń swoją waginę bo ci się rozciągnie, lepiej pociachaj se brzuch. Czego ona tę córkę uczy? Że lepiej dać się operować niż zaryzykować, że pochwa lekko straci na ciasności? CC to też ryzyko, to poważna operacja a nie wyrwanie zęba. No litości. I jeszcze wyjeżdża z tym bogatym mężem. Uczy córkę, że w życiu najważniejsze są pieniądze i ciasna cipka.

Aha czyli jak facet dba o swoje klejony, niektorzy to nawet lekarzom nie dają w nich grzebać to jest ok? Facet w życiu by nie wystawił swojego penisa na takie katorgi jak porod, bo to dla nich wyznacznik meskości, ale kobieta już nie ma prawa się o to matwić i nie chceć żeby przeciskało się tamtędy 4 kg dziecko i rozwalało tak czuły narzad? Gdybym miała rodzić to tylko przez cc. Nawet był tutaj kiedyś wątek o zonie ginekologa, ktora nie chciala.rodzic naturalnie, tylko przez cesarke, bo bała się o swoje narządy rozrodcze. Oczywiście wizażki były oburzone i stanęly po stronie jej meza, ktory nie chciał cc, może i facet jest lelarzem, tylko że to ona miała rodzic, nie on i to ona decyduje w jaki sposób. Piszesz jakby poród naturany to było zwykłe posiedzenie na muszli klozetowej, a potrafi rozwalić pochwe i mieć dla mnie nawet gorsze konsekwencje niż bol i zakaz noszenia przez miesiąc.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez ridja devojka

Nie, nie wiem czemu ludzie po cc mają obsesję, że ktoś ich nie weźmie za prawdziwą matkę, serio.
Dlatego, że matka córce powtarza takie dyrdymały, chroń swoją waginę bo ci się rozciągnie, lepiej pociachaj se brzuch. Czego ona tę córkę uczy? Że lepiej dać się operować niż zaryzykować, że pochwa lekko straci na ciasności? CC to też ryzyko, to poważna operacja a nie wyrwanie zęba. No litości. I jeszcze wyjeżdża z tym bogatym mężem. Uczy córkę, że w życiu najważniejsze są pieniądze i ciasna cipka.

Hahaha
Oczywiscie ze uczę córkę jak ma sobie życie ulepszyć a nie utrudnić
Ja miałam normalny poród (pierwszy),drugi w prywatnej klinice a po drugim porodzie plastykę krocza
Osobiście wolałabym miec cesarke i zaoszczedzic sobie krojenia waginy 3 razy dlatego też to polecam mojej córce
Nie widzę tez nic złego w posiadaniu bogatego meza ktory ta operację zesponsoruje
Wagina kobiety która rodziła nigdy nie będzie taka jak u nierodki mimo że zaraz tu się zleca te które mają waginy jak 16latki po dwóch porodach ja radzę spojrzeć na strony z waginoplasty i ocenić jak to wygląda
Uprzedzam że to zdjęcia golych wagin bez podtekstów seksualnych
http://drgcosmeticsurgery.com/vaginal-rejuvenation/
Wiele kobiet nawet nie wie ze sa luzniejsze no ich mężowie mają więcej oleju w głowie niz autor tego topiku i nigdy im o tym nie powiedzą
Poza tym nie wiem czy słyszałaś o skutkach ubocznych naturalnych porodów typu obniżone ściany pochwy,wypadanie pochwy,nietrzymanie moczu itp to wszystko się zdarza częściej niż myślisz
W każdym razie ja swojemu dziecku doradzam to co moim zdaniem będzie najlepsze dla niej a czy pojdzie za moja rada to już jej decyzja zmuszać jej nie mam zamiaru
Tobie też tego nie narzucam chcesz to rodz naturalnie i żyj w slumsach z biednym mezem mi to zwisa

[201803111829]

Napisane przez Mojwa

Że to nie są wartości, których warto uczyć dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo? Co jest złego w martwieniu się o swoje ciało?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez _Tinkerbell

Bo? Co jest złego w martwieniu się o swoje ciało?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

To typowe odczlowieczenie matki, ktora nie ma prawa pomyśleć o sobie

[Milosz74]

Ixfrida nie sądzę że masz rację. Moja żona nie jest luźniejsza niż kiedyś. Poprzednia urodziła 3 i też nigdy nie była. Naprawdę mają fajne. I mówię to tu bez nacisków.

Co do żony, rok była na macierzyńskim, potem wróciła do pracy. Ja po powrocie kapie dziecko, bawię się z nim, więc to nie jest tak, że nic nie robię. Staram się jak mogę. Chociaż ja więcej pracuje i rzadziej jestem w domu.

Nie chciałem wywoływać burzy, tylko poznać kobiecy punkt widzenia, co Was mogłoby skłonić do dania drugiej szansy. Co powinienem zrobić, żeby jakoś podratować jej samoocenę. Kiedyś była wysoka, ale teraz z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Uważa, że nie czuje się już kobieta.

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Jeśli był podobny temat, problem to byłbym wdzięczny za link, bo nigdzie nie mogę znaleźć.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez Milosz74

Nie chciałem wywoływać burzy, tylko poznać kobiecy punkt widzenia, co Was mogłoby skłonić do dania drugiej szansy.

mnie nic, bo totalnie przegiąłeś swoim zachowaniem.

[Kelecka]

Napisane przez White_Dove

Poza tym cesarek na żądanie nie ma.

W prywatnych klinikach chyba mozna?

Napisane przez ridja devojka

Nie, nie wiem czemu ludzie po cc mają obsesję, że ktoś ich nie weźmie za prawdziwą matkę, serio.
Dlatego, że matka córce powtarza takie dyrdymały, chroń swoją waginę bo ci się rozciągnie, lepiej pociachaj se brzuch. Czego ona tę córkę uczy? Że lepiej dać się operować niż zaryzykować, że pochwa lekko straci na ciasności? CC to też ryzyko, to poważna operacja a nie wyrwanie zęba. No litości. I jeszcze wyjeżdża z tym bogatym mężem. Uczy córkę, że w życiu najważniejsze są pieniądze i ciasna cipka.

No to obudz sie i zrozum, ze naturalny porod to tez ryzyko.

Poza tym, ja jedak wolalabym, zeby pewne czesci mojego ciala kojarzyly mi sie tylko i wylacznie z seksem, ergo, wolalabym skoczyc z wiezowca niz rodzic naturalnie.

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;76793631]
Tobie też tego nie narzucam chcesz to rodz naturalnie i żyj w slumsach z biednym mezem mi to zwisa[/QUOTE]

[Hultaj]

chyba przegapilas kluczowa informacje, ze ten seks odbyl sie po 3 tygodniach od porodu. polog trwa 6 tygodni i kazdy od poloznych, poprzez lekarzy przypomina, ze absolutnie nie wolno wspolzyc w tym okresie (a takze chodzic na basen itp.) ze wzgledu na rozdarcia, oczyszczanie sie kanalu rodnego, czy ewentualne szwy. Po 6 tygodniach odbywa sie wizyta kontrolna i na podstawie stanu krocza lekarz decyduje, czy mozna rozpoczac wspolzycie

chyba nie doczytałaś że uważam że kobieta jest dorosła i nikt jej do seksu nie zmuszał a przynajmniej nie powinien.

Hultaj, robienie kanapek to tez przygotowywanie posilku. Nigdzie nie wspominalam o rozkladaniu codziennie wielkiego gotowania i klepaniu kotletow, a o przygotowaniu jedzenia oraz dopilnowaniu zeby zawsze cos bylo w lodowce. Inaczej tez to wyglada jak ma sie jednoosobowe gospodarstwo domowe, czy nawet dwu... ale jak pojawiaja sie nowi czlonkowie rodziny? I tez mowie o dobrze zorganizowanym czasie, a nie chaotycznym gospodarowaniu. Te rzeczy to jednak rutyna zycia codziennego i maja sie nijak do losowo zepsutego sprzetu czy wymiany oleju, ktore dla ciebie sa meskim obowiazkiem. Zreszta szczerze, raz w zyciu spotykalam sie z facetem, ktory potrafil naprawic komputer i bylo to tylko dlatego, ze mial wyksztalcenie informatyczne. Z takich uslug czesciej sie korzysta, bo ich potrzeba jest rzadsza.

ja akurat znam facetów którzy umieją robić i naprawić różne rzeczy i są to normalnie młodzi faceci a nie emeryci. są inteligentni, mają wiedzę, dryg. inna sprawa że możesz być bardzo inteligentny, mieć dużo forsy i wszystko zlecać i nie widzę też przeszkód by zatrudnić sobie gosposię.

ja mówię o tym, że wiele rzeczy jest / powinno być kwestią wyboru. jeśli chcę mieć rodzinę to liczę się z tym, że ilość prywatnego czasu przeznaczanego tylko na własne fanaberie się skurczy.
druga sprawa to kwestia podejścia własnego, organizacji, potrzeb.
a propos kanapek, nie wiem, jak dla mnie 10latek powinien już umieć sobie zrobić kanapki. męzowi robić nie musisz. i 2, zrobienie dzieciom nawet i 6 kanapek to jest kilka minut pracy a nie minimum pół godziny do godziny aby przygotować obiad.
kiedyś kobieta musiała niemowlakowi ugotować i zmielić zupkę oraz prać i prasować tetrowe pieluchy, nie mówiąc o tym, że bez przerwy dziecko przebierać. dziś jest pampers który dziecko może nosić dłużej niż do jednego/pierwszego zesikania, są słoiczki z jedzeniem, a i tak jest lans jak to na nic się śmiertelnie nie ma czasu.
nie ma ale jest lepiej niż było i nie ma co udawać że nie, czyli że poprawa nie przyniosła korzyści w postaci zwiększonych zasobów czasu, bo to jest istotne.

to tak w kwestiach technicznych. dopilnowanie żeby odpowiednie jedzenie zawsze było w lodówce to właśnie dla mnie kwestia organizacji tylko i wyłącznie. przeciętna dorosła osoba wie ile jej rodzina zjada produktów i co za problem uzupełnić zapasy raz na tydzień. chodzenie na zakupy raz na tydzien a codzienne kupowanie chleba i świeżej wędliny np. co 3 dni to nie jest żadne łolaboga mam tyla obowiązków bo muszę codziennie robić zakupy i stać w kolejkach.
ale jak dziś kupujesz pomidory, jutro sałatę a pojutrze lecisz po ser to nie dziwota że codziennie minimum pół godziny marnujesz na zakupy w markecie.



natomiast problem w wątku dotyczy wyłącznie życia seksualnego co podkreślam.

i wybacz, jeśli kobieta czuje się przemęczona obowiązkami i wykorzystywana jako matka polka i bez wsparcia to jej rolą jest zrobić coś z tym konkretnie problemem a nie mieszać spraw seksu z prowadzeniem domu a dokładnie to właśnie zrobiłyście.

[ridja devojka]

Napisane przez _Tinkerbell

A poród naturalny to wycisniecie pryszcza, zero skutków ubocznych, zero problemów, żaden "poważny zabieg".
Tak, pieniądze i ciasna cipka są dla niektórych najważniejsze, i nie wiem dlaczego cię to oburza. Dla jednych ważny jest bog, dla innych dobre żarcie, a dla jeszcze innych ciasna cipka. Co w tym złego? Jeśli nikogo tym nie krzywdzą, to cie to powinno guano obchodzić. Z tego co wiem, to każdy może decydować o sobie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Nie, poród naturalny to nie wyciśnięcie pryszcza ale nie ma sensu przedstawiać cesarki jako jakiejś idealnej alternatywy, która nie ma minusów. Kreowana jest jako jakieś lepsze, łatwiejsze wyjście a też nie jest obojętna dla ciała/zdrowia ale wszyscy myślą tylko o cipce. Otóż:
- brak kontaktu skóra do skóry (nie wiem czy zawsze ale w praktyce raczej tak)
- blizna na brzuchu
- możliwe zaburzenia oddechu u dziecka
- ojciec nie może być obecny przy porodzie
- dłuższy czas rekonwalescencji a tym samym problem z wstawaniem, siadaniem, sikaniem, chodzeniem i zajmowaniem się dzieckiem
- problemy z karmieniem

Także może kreowanie cc jako czegoś co niweluje wszystkie troski jest bez sensu.

Poza tym chyba można krytykować czyjeś poglądy? Dziwić im się? jakby facet tu napisał "Mówiłem mojemu synowi, żeby sobie koniecznie znalazł młodą ładną żonkę ale taką nie za mądrą coby się nie odzywała za dużo no i żeby wiedziała, że jej miejsce jest w kuchni" to ho ho, zleciałyby się wizażanki i zwyzywały od faszystów, szowinistów. Ale jakoś nie widzę najazdu wizażowych feministek, które by stanęły w obronie kobiecej godności i wartości, która chyba jest gdzie indziej niż w pochwie.

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;76793631]Hahaha
Oczywiscie ze uczę córkę jak ma sobie życie ulepszyć a nie utrudnić
Ja miałam normalny poród (pierwszy),drugi w prywatnej klinice a po drugim porodzie plastykę krocza
Osobiście wolałabym miec cesarke i zaoszczedzic sobie krojenia waginy 3 razy dlatego też to polecam mojej córce
Nie widzę tez nic złego w posiadaniu bogatego meza ktory ta operację zesponsoruje
Wagina kobiety która rodziła nigdy nie będzie taka jak u nierodki mimo że zaraz tu się zleca te które mają waginy jak 16latki po dwóch porodach ja radzę spojrzeć na strony z waginoplasty i ocenić jak to wygląda
Wiele kobiet nawet nie wie ze sa luzniejsze no ich mężowie mają więcej oleju w głowie niz autor tego topiku i nigdy im o tym nie powiedzą
Poza tym nie wiem czy słyszałaś o skutkach ubocznych naturalnych porodów typu obniżone ściany pochwy,wypadanie pochwy,nietrzymanie moczu itp to wszystko się zdarza częściej niż myślisz
W każdym razie ja swojemu dziecku doradzam to co moim zdaniem będzie najlepsze dla niej a czy pojdzie za moja rada to już jej decyzja zmuszać jej nie mam zamiaru
Tobie też tego nie narzucam chcesz to rodz naturalnie i żyj w slumsach z biednym mezem mi to zwisa[/QUOTE]

Ulepszenie ale tylko połowiczne, mądrze to by było córce przedstawić plusy i minusy i wesprzeć w jej decyzji a nie sugerować, że jej cipka po porodzie to będzie tragedia nie wspominajac o skutkach ubocznych cesarki.
Cóż, myślałam że próżność i materializm to są raczej wady niż zalety i raczej rzeczy, któych nie chcemy uczyć dzieci ale racja, każdy robi jak chce.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez ridja devojka

Nie, poród naturalny to nie wyciśnięcie pryszcza ale nie ma sensu przedstawiać cesarki jako jakiejś idealnej alternatywy, która nie ma minusów. Kreowana jest jako jakieś lepsze, łatwiejsze wyjście a też nie jest obojętna dla ciała/zdrowia ale wszyscy myślą tylko o cipce. Otóż:
- brak kontaktu skóra do skóry (nie wiem czy zawsze ale w praktyce raczej tak)
- blizna na brzuchu
- możliwe zaburzenia oddechu u dziecka
- ojciec nie może być obecny przy porodzie
- dłuższy czas rekonwalescencji a tym samym problem z wstawaniem, siadaniem, sikaniem, chodzeniem i zajmowaniem się dzieckiem
- problemy z karmieniem

Także może kreowanie cc jako czegoś co niweluje wszystkie troski jest bez sensu.

Poza tym chyba można krytykować czyjeś poglądy? Dziwić im się? jakby facet tu napisał "Mówiłem mojemu synowi, żeby sobie koniecznie znalazł młodą ładną żonkę ale taką nie za mądrą coby się nie odzywała za dużo no i żeby wiedziała, że jej miejsce jest w kuchni" to ho ho, zleciałyby się wizażanki i zwyzywały od faszystów, szowinistów. Ale jakoś nie widzę najazdu wizażowych feministek, które by stanęły w obronie kobiecej godności i wartości, która chyba jest gdzie indziej niż w pochwie.



Ulepszenie ale tylko połowiczne, mądrze to by było córce przedstawić plusy i minusy i wesprzeć w jej decyzji a nie sugerować, że jej cipka po porodzie to będzie tragedia nie wspominajac o skutkach ubocznych cesarki.
Cóż, myślałam że próżność i materializm to są raczej wady niż zalety i raczej rzeczy, któych nie chcemy uczyć dzieci ale racja, każdy robi jak chce.

Proponuje asceze daj przykład materialistlom i prozbym kobietom. Jeszcze raz powtarzam typowe odczłowieczanie kobiety, której odbiera się prawo pomyśleć o sobie, bo przecież ma myslec tylko o dziecku i robić z siebie męczennicy i matke Polke. Tak cc jest lepszą alternatywą dla kobiet, ktore nie chca rodzic naturalnie i żadne blizny na brzuchu czy dłuższy czas rekonwalescencji je nie przekona, bo to raczej lepsza alternatywa niż wypadajaca macica, odbyt, hemoroidy czy blizna po nacieciu i rozoranie cipki.

[HealthOne]

Ja na miejscu twojej zony bym ci powiedziala zebys w d.upę sobie wsadził te kwiaty.

Facet-porażka.

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez ridja devojka

Nie, poród naturalny to nie wyciśnięcie pryszcza ale nie ma sensu przedstawiać cesarki jako jakiejś idealnej alternatywy, która nie ma minusów. Kreowana jest jako jakieś lepsze, łatwiejsze wyjście a też nie jest obojętna dla ciała/zdrowia ale wszyscy myślą tylko o cipce. Otóż:
- brak kontaktu skóra do skóry (nie wiem czy zawsze ale w praktyce raczej tak)
- blizna na brzuchu
- możliwe zaburzenia oddechu u dziecka
- ojciec nie może być obecny przy porodzie
- dłuższy czas rekonwalescencji a tym samym problem z wstawaniem, siadaniem, sikaniem, chodzeniem i zajmowaniem się dzieckiem
- problemy z karmieniem

Także może kreowanie cc jako czegoś co niweluje wszystkie troski jest bez sensu.

Poza tym chyba można krytykować czyjeś poglądy? Dziwić im się? jakby facet tu napisał "Mówiłem mojemu synowi, żeby sobie koniecznie znalazł młodą ładną żonkę ale taką nie za mądrą coby się nie odzywała za dużo no i żeby wiedziała, że jej miejsce jest w kuchni" to ho ho, zleciałyby się wizażanki i zwyzywały od faszystów, szowinistów. Ale jakoś nie widzę najazdu wizażowych feministek, które by stanęły w obronie kobiecej godności i wartości, która chyba jest gdzie indziej niż w pochwie.



Ulepszenie ale tylko połowiczne, mądrze to by było córce przedstawić plusy i minusy i wesprzeć w jej decyzji a nie sugerować, że jej cipka po porodzie to będzie tragedia nie wspominajac o skutkach ubocznych cesarki.
Cóż, myślałam że próżność i materializm to są raczej wady niż zalety i raczej rzeczy, któych nie chcemy uczyć dzieci ale racja, każdy robi jak chce.

Może poczytaj to
http://www.czytelniamedyczna.pl/1646...oraz-uner.html
Nie mogę przedstawić mojej córce zadnych plusów porodu droga natury bo takich nie widzę
Nie widzę tez plusów w posiadaniu ubogiego meza( lub meza sknerusa ktory zmuszalby ja do porodu drogami natury a później zylowal na operację pochwy )
Wolę żeby miała materialistyczne i prozne podejście niz by miala cierpiec biede i mieć wypadajaca macice
Ps.ojca przy porodzie tez nie polecam i nigdy bym miec nie chciala

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;76797446]
Ps.ojca przy porodzie tez nie polecam i nigdy bym miec nie chciala[/QUOTE]

A ja bardzo polecam, maz byl ze mna przy porodzie. Jestem bardzo szczesliwa, ze tak wybralismy i wspominam to jako piekne chwile bliskosci.

[Mojwa]

Napisane przez _Tinkerbell

Bo? Co jest złego w martwieniu się o swoje ciało?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Nie, po prostu ciasna pochwa i generalnie takie mało istotne szczegóły to słabe wartości. Szczególnie że ciało się zmienia. Jak dla kogoś wygląd jest wartością nadrzędną to słabo IMO
[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7679427 6]To typowe odczlowieczenie matki, ktora nie ma prawa pomyśleć o sobie[/QUOTE]


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;76797446]Może poczytaj to
http://www.czytelniamedyczna.pl/1646...oraz-uner.html
Nie mogę przedstawić mojej córce zadnych plusów porodu droga natury bo takich nie widzę
Nie widzę tez plusów w posiadaniu ubogiego meza( lub meza sknerusa ktory zmuszalby ja do porodu drogami natury a później zylowal na operację pochwy )
Wolę żeby miała materialistyczne i prozne podejście niz by miala cierpiec biede i mieć wypadajaca macice
Ps.ojca przy porodzie tez nie polecam i nigdy bym miec nie chciala[/QUOTE]

Widzę, że lubisz popadać w skrajności.
Jak mąż nie bogaty to od razu biedak i slumsy. Jak nie cc to już wypadająca macica. Fascynujące spojrzenie na świat.
Rozumiem, że twoja cóka będzie leżeć i pachnieć i do męża mówić "daj" a w zamian zaoferuje mu cipkę nówkę nieśmiganą żadnym porodem, ale nie dziw się, że kogoś takie podejście dziwi.

Napisane przez Mojwa

Nie, po prostu ciasna pochwa i generalnie takie mało istotne szczegóły to słabe wartości. Szczególnie że ciało się zmienia. Jak dla kogoś wygląd jest wartością nadrzędną to słabo IMO

Każda kobieta się martwi o swoje ciało przy porodzie itp, ale prawda jest taka, że możemy sobie operować pochwy i doklejać rzęsy ale i tak wszystkie kiedyś będziemy stare i pomarszczone, warto wtedy mieć w życiu inne wartości, niż wygląd i kasa.

[201803111829]

Napisane przez Mojwa

Nie, po prostu ciasna pochwa i generalnie takie mało istotne szczegóły to słabe wartości. Szczególnie że ciało się zmienia. Jak dla kogoś wygląd jest wartością nadrzędną to słabo IMO



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ale kobiety się malują, czeszą u fryzjera, farbują włosy, chodzą na siłownię, kupują modne ciuchy i biżuterię, ba, operacje plastyczne robią - zapewne po to, żeby wyglądać dobrze i czuć się dobrze. Dlaczego cc w trosce o swoje ciało jest złe ale operacja noska czy cyckow jest cacy? I dlaczego uczenie dziecka, że ładny/dobry wygląd to fajna sprawa? I nie chodzi mi tu o bycie żywą lalka barbie.
Ja się nie dziwię, że mamy kobiety na ulicach w bezkształtnych, ulizanych fryzurach, ciuchach bez wyrazu, bez makijażu, skoro uczenie dzieci że wygląd jest ważny jest złe.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka