Przyjaciółka zaproponowała mi pożyczkę swojego chłopaka

[Ellen_Ripley]

Napisane przez edan84

Gdzie opisała związek?
A to w czasie seksu i tuż po to nie można odczuwać pozytywnych emocji? Zdaje się, że ona z nim ma spędzić całą noc, a nie tuż po zacząć się zbierać.

Nie będę z Tobą dyskutowała - to jest moje zdanie. Podtrzymuję: opisała (niechcący) wizję związku, nie romansu. Każdy czuły gest to będzie kamyczek do "może między nami jest coś więcej".

[kennedy]

Napisane przez Ellen_Ripley

Nie będę z Tobą dyskutowała - to jest moje zdanie. Podtrzymuję: opisała (niechcący) wizję związku, nie romansu. Każdy czuły gest to będzie kamyczek do "może między nami jest coś więcej".

ja sie zgadzam.

autorka romantyzuje seks .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kennedy

ja sie zgadzam.

autorka romantyzuje seks .

Tego określenia mi brakowało.

[Karena 73]

Napisane przez edan84

Gdzie opisała związek?
A to w czasie seksu i tuż po to nie można odczuwać pozytywnych emocji? Zdaje się, że ona z nim ma spędzić całą noc, a nie tuż po zacząć się zbierać.

Jak to całą noc? Chwila oni mają mieć romans, czy tylko zaspokoić potrzeby seksualne?
Coś za bardzo ta koleżanka nalega na ten ich seksik. Kolejny krok to mizianki przyjaciółek, a potem to już każdy z każdym. Tym sposobem para spełni swoje fantazje kosztem koleżanki, która nawet nie jest tego świadoma

Odrzucam wersję o szantażu nakręconym filmem z figli Chociaż pary psychopatów nie takie rzeczy robiły

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez SmallKate

Trzepotko, ja nie szukam już od jakiegoś czasu. Ze wszystkimi facetami, których spotykałam było coś nie tak, albo nie było tego czegoś, albo sami nie zdołali do mnie dotrzeć, przez moją nieśmiałość. Ale to właśnie mężczyzna powinien wykazywać inicjatywę. Bardzo się uprzedziłam do randek z nimi. I tak odpoczywałam od nich do czasu propozycji przyjaciółki, która najlepiej mnie zna i rozumie przez co przechodzę.

Niby dlaczego?

Napisane przez SmallKate

Nie zakocham się ani nie zauroczę. To nadal chłopak mojej najlepszej przyjaciółki Nie zrobiłabym jej tego.

Zauroczenie to niekoniecznie kwestia decyzji. Możesz się zauroczyć, bo tak zadziałają twoje emocje czy tego chcesz czy nie i to niezależnie od tego, czy się z tym facetem prześpisz.
I jak się zauroczysz, to nadal nic nie zrobisz swojej przyjaciółce, to twoje emocje to twoja sprawa. Dopiero jej facet może jakoś zaszkodzić ich związkowi w wyniku swoich decyzji.

Halry, takie mam wymagania. Że mężczyzna ma być męski, ma być przystojny, wysoki, pewny siebie, żebym czuła się bezpiecznie i adorowana

To nie ma nic wspólnego z wykazywaniem inicjatywy.

Napisane przez luks_baba

Ale nie przeszkadza Ci to w uprawianiu z nim seksu.

Jestem bardzo tolerancyjna, ale w tym co chcesz zrobić jest dla mnie coś... obleśnego. Przyjaźnisz się z kimś, i nie masz problemu z tym, że będziesz spała z jej chłopakiem. To jest dla mnie szokujące. Ciekawe, co będzie jak okaże się, że temu chłopakowi Ty się bardziej podobasz, jest mu z Tobą lepiej... I będzie opowiadał o Tobie szczegółowo swojej dziewczynie. Nie wiem, jak na własne życzenie można się pchać w coś tak emocjonalnego, gdzie nikt nie wie jak się zachowa ostatecznie.

Serio nie każdy dostaje dreszczy na myśl, że jego/jej parter będzie uprawiać seks z kimś innym ani na myśl, że się uprawia seks z partnerem przyjaciółki. To nie są odczucia uniwersalne dla wszystkich ludzi. Da się traktować seks czysto pragmatycznie i nie doszukiwać się w nim nie wiadomo jakich zagrożeń i emocji.
Dokładnie takie same obiekcje mogłabyś mieć, gdyby zamierzali się spotykać we 3 na gry planszowe i rozkminiać czy przypadkiem facet nie stwierdzi, że mu lepiej z autorką

Uważam, że jesteś albo niesmacznym trollem, albo jesteś tak naiwna, albo dałaś sie wykorzystać koleżance do zdrady kontrolowanej.

Jakiej znowu zdrady, skoro najwyraźniej przyjaciółka i jej partner nie mają w związku wyłączności na kontakty seksualne?

[Pani_Mada]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86094206](...)
Serio nie każdy dostaje dreszczy na myśl, że jego/jej parter będzie uprawiać seks z kimś innym ani na myśl, że się uprawia seks z partnerem przyjaciółki. To nie są odczucia uniwersalne dla wszystkich ludzi. Da się traktować seks czysto pragmatycznie i nie doszukiwać się w nim nie wiadomo jakich zagrożeń i emocji.
(...)[/QUOTE]

po wypowiedziach autorki jakoś nie wydaje mi się, aby akurat ona traktowała seks czysto pragmatycznie

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Karena 73

(...)
Odrzucam wersję o szantażu nakręconym filmem z figli Chociaż pary psychopatów nie takie rzeczy robiły

(Przyszło mi to na myśl )

[luks_baba]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86094206]
Serio nie każdy dostaje dreszczy na myśl, że jego/jej parter będzie uprawiać seks z kimś innym ani na myśl, że się uprawia seks z partnerem przyjaciółki. To nie są odczucia uniwersalne dla wszystkich ludzi. Da się traktować seks czysto pragmatycznie i nie doszukiwać się w nim nie wiadomo jakich zagrożeń i emocji.
Dokładnie takie same obiekcje mogłabyś mieć, gdyby zamierzali się spotykać we 3 na gry planszowe i rozkminiać czy przypadkiem facet nie stwierdzi, że mu lepiej z autorką

Jakiej znowu zdrady, skoro najwyraźniej przyjaciółka i jej partner nie mają w związku wyłączności na kontakty seksualne?[/QUOTE]

Serio, ja nie dostawałam dreszczy, że mój partner uprawia seks z kimś innym, ze mną, przy mnie czy beze mnie. Dla mnie ta konkretna sytuacja jest taka, jak napisałam w poście wcześniej. Nie chciałabym, żeby moja przyjaciółka uprawiała seks z moim facetem, bo dla mniej relacja z nią jest ważna, i nie chciałabym aby to się zmieniło przez to, że sama namówiłam ją na seks z nim. Nie wiem, jakbym się zachowała potem. Inaczej podchodzę do ludzi, z którymi poznaje się w celu seksu, po prostu nie mam z nimi aż takiej emocjonalnej więzi, i jeżeli mój partner odszedłby do takiej osoby, to inaczej bym to przeżywała, niż gdyby odszedł z moją przyjaciółką.
I jasne, mógłby w trakcie gry planszowej stwierdzić, że woli ją, ale wtedy przynajmniej nie miałabym wyrzutów sumienia że sama ją pchnęłam w jego ramiona.

Co do "zdrady"- użyłam kolokwializmu, ale w sumie, to mogłam napisać, że są swingersami, mają otwarty związek albo cokolowiek innego. Poza tym, przecież po wypowiedziach autorki wcale nie widać, że dla niej to tylko seks.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[SmallKate]

Trzepotko, bardzo poważnie przmyślałam ten krok i wyszło tak jak wyszło. Albo pozostają faceci, którzy mi w ogóle się nie podobają, a Polacy to wyjątkowo nieatrakcyjni mężczyźni i nie tylko ja tak twierdzę, albo chłopak mojej przyjaciółki.

Uprzedzam tu wasze pytania i odpowiadam, że nie jest on Polakiem, ani żadnym słowianinem.



Lisbeth, mężczyzna powinien zabiegać o moje względy, bo ja tego robić wobec niego nie będę. To on ma mi zaimponować a nie żebym ja starała się wyciągać na siłę z niego to co może mi się podobać.
Ja wiem, że są kobiety, które lubią nieśmiałych i niepewnych siebie facetów. Ja chcę innego, drania, zabijakę, który kipi testosteronem i wie dokładnie czego chce i to robi bez zbędnych pytań

Miałam tak zawsze i tak już zostanie.


Dobrze, może się zauroczę, może nie, ale to niczego nie zmieni, bo on jest chłopakiem mojej przyjaciółki. I nawet jeśli coś poczuję to zostawię tylko dla siebie.


Karena73, żadnych mizianek z przyjaciółką nie będzie Filmów też



Luks_babo, nie przeszkadza mi seks z chłopakiem przyjaciółki, bo ona i on wyrazili na to zgodę. Inaczej bym się z nim nigdy nie przespała.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez SmallKate

Lisbeth, mężczyzna powinien zabiegać o moje względy, bo ja tego robić wobec niego nie będę. To on ma mi zaimponować a nie żebym ja starała się wyciągać na siłę z niego to co może mi się podobać.
Ja wiem, że są kobiety, które lubią nieśmiałych i niepewnych siebie facetów. Ja chcę innego, drania, zabijakę, który kipi testosteronem i wie dokładnie czego chce i to robi bez zbędnych pytań

Miałam tak zawsze i tak już zostanie.

Nie "mężczyzna powinien", tylko ty po prostu lubisz, jak tak robi. To są dwie różne rzeczy, bo mężczyzna nic nie powinien tylko dlatego, że tobie się tak podoba. Twoje preferencje nie definiują niczyich powinności.
Poza tym to, że facet nie wykazuje inicjatywy, nie oznacza, że jest nieśmiały i niepewny siebie. Może po prostu preferować partnerstwo zamiast telepatycznego sondowania jaśnie pani

[Higurashi]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86094657]Nie "mężczyzna powinien", tylko ty po prostu lubisz, jak tak robi. To są dwie różne rzeczy, bo mężczyzna nic nie powinien tylko dlatego, że tobie się tak podoba. Twoje preferencje nie definiują niczyich powinności.
Poza tym to, że facet nie wykazuje inicjatywy, nie oznacza, że jest nieśmiały i niepewny siebie. Może po prostu preferować partnerstwo zamiast telepatycznego sondowania jaśnie pani [/QUOTE]
Zdecydowanie się zgadzam Można mieć swoje preferencje, ale nie znaczy to, że któraś ze stron powinna wykazać inicjatywę.

Co do drugiej cześci posta - może być też po prostu autorką niezainteresowany

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Higurashi

Co do drugiej cześci posta - może być też po prostu autorką niezainteresowany

To też oraz może chcieć być podrywany tak jak autorka i nadal nie będzie to miało nic wspólnego z nieśmiałością, brakiem pewności siebie czy co tam jeszcze autorka wymieniła.

[OldWorldBlues]

Napisane przez SmallKate

Lisbeth, mężczyzna powinien zabiegać o moje względy, bo ja tego robić wobec niego nie będę.

Nie, żaden mężczyzna nie powinien zabiegać o Twoje względy, ani starać się bardziej od Ciebie. Nic dziwnego, że z takim podejściem musisz się posuwać do desperackich kroków, w postaci pożyczkek facetów swoich przyjaciółek.

Napisane przez SmallKate

Ja wiem, że są kobiety, które lubią nieśmiałych i niepewnych siebie facetów.

Co ma nieśmiałość albo niepewność siebie do niezabiegania o czyjeś względy? Pomijając fakt, że niewiele, to pozwolę sobie dodać, że osobiście pewnym siebie nazwę prędzej mężczyznę, który wie, że nie musi dawać od siebie więcej niż kobieta, a ta i tak pozostanie jego osobą zainteresowana.

Napisane przez SmallKate

Ja chcę innego, drania, zabijakę, który kipi testosteronem i wie dokładnie czego chce i to robi bez zbędnych pytań

Nikt tak nie zabiega o względy kobiet, jak kipiący testosteronem dranie.
Nie wierzę w to, co czytam.

[kennedy]

Napisane przez SmallKate

Trzepotko, bardzo poważnie przmyślałam ten krok i wyszło tak jak wyszło. Albo pozostają faceci, którzy mi w ogóle się nie podobają, a Polacy to wyjątkowo nieatrakcyjni mężczyźni i nie tylko ja tak twierdzę, albo chłopak mojej przyjaciółki.

Uprzedzam tu wasze pytania i odpowiadam, że nie jest on Polakiem, ani żadnym słowianinem.



Lisbeth, mężczyzna powinien zabiegać o moje względy, bo ja tego robić wobec niego nie będę. To on ma mi zaimponować a nie żebym ja starała się wyciągać na siłę z niego to co może mi się podobać.
Ja wiem, że są kobiety, które lubią nieśmiałych i niepewnych siebie facetów. Ja chcę innego, drania, zabijakę, który kipi testosteronem i wie dokładnie czego chce i to robi bez zbędnych pytań

Miałam tak zawsze i tak już zostanie.


Dobrze, może się zauroczę, może nie, ale to niczego nie zmieni, bo on jest chłopakiem mojej przyjaciółki. I nawet jeśli coś poczuję to zostawię tylko dla siebie.


Karena73, żadnych mizianek z przyjaciółką nie będzie Filmów też



Luks_babo, nie przeszkadza mi seks z chłopakiem przyjaciółki, bo ona i on wyrazili na to zgodę. Inaczej bym się z nim nigdy nie przespała.

no to powodzenia.

jakbys miala jakies przemyslenia po czasie mozesz sie odezwac w tym watku.

ja mysle ze rozwiazany problem mozna zamknac bo jakies offtopy tu powstaja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez OldWorldBlues

Nikt tak nie zabiega o względy kobiet, jak kipiący testosteronem dranie.
Nie wierzę w to, co czytam.

Łobuz kocha najmocniej

[SmallKate]

Lisbeth, źle mnie zrozumiałaś. Ja wolę takich mężczyzn jakich opisałam. I dla mnie to mężczyzna powinien być właśnie taki. Dla innej powinien być inny, bo woli co innego.


Ja wolę jak mężczyzna wie co kobieta lubi i to po prostu robi. Bez zbędnych podchodów. Jak słucham jacy kiedyś byli mężczyźni to do tego tęsknię. A dziś o prawdziwych mężczyzn trudno. Jeszcze żeby chociaż jakoś wyglądali

[I am Rock]

Napisane przez SmallKate

Dobrze, może się zauroczę, może nie, ale to niczego nie zmieni, bo on jest chłopakiem mojej przyjaciółki. I nawet jeśli coś poczuję to zostawię tylko dla siebie.

Aha. Cokolwiek się stanie, spłynie po tobie, jak po kaczce?
To powodzenia.

[Higurashi]

Napisane przez SmallKate

Ja wolę jak mężczyzna wie co kobieta lubi i to po prostu robi. Bez zbędnych podchodów. Jak słucham jacy kiedyś byli mężczyźni to do tego tęsknię. A dziś o prawdziwych mężczyzn trudno. Jeszcze żeby chociaż jakoś wyglądali

Tyle się mówi o tych nijak wyglądających mężczyznach, a ja dalej nie wiem, o co chodzi. Możesz rozwinąć, czy to takie narzekanie, bo tak?



Zaczynam rozumieć źródło Twojego problemu z facetami

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Higurashi]

I standardowe "kiedyś to było, kwiiii, teraz to nie ma"

[luks_baba]

Napisane przez SmallKate

Uprzedzam tu wasze pytania i odpowiadam, że nie jest on Polakiem, ani żadnym słowianinem.



Lisbeth, mężczyzna powinien zabiegać o moje względy, bo ja tego robić wobec niego nie będę. To on ma mi zaimponować a nie żebym ja starała się wyciągać na siłę z niego to co może mi się podobać.
Ja wiem, że są kobiety, które lubią nieśmiałych i niepewnych siebie facetów. Ja chcę innego, drania, zabijakę, który kipi testosteronem i wie dokładnie czego chce i to robi bez zbędnych pytań

Jak na razie, to ten facet nawet nie kiwnął palcem żeby coś z Tobą robić oprócz wyrażenia zgody, a wszystko w jego imieniu załatwia jego dziewczyna. Rycerz jak się paczy.

Uważam, że po wszystkim wrócisz tutaj, i będziesz się zachwycała że było super, a więź z przyjaciółką jeszcze się umocniła, facet to też Twój przyjaciel i ogólnie cud, miód. Dokładnie na to wskazują Twoje posty. A skoro nie jest Polakiem, ani żadnym Słowianinem, to trzeba było od razu napisać, że Cię ciekawi jak to jest.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez SmallKate

Lisbeth, źle mnie zrozumiałaś. Ja wolę takich mężczyzn jakich opisałam. I dla mnie to mężczyzna powinien być właśnie taki. Dla innej powinien być inny, bo woli co innego.

To raczej ty źle opisałaś o co ci chodzi, a nie ja źle zrozumiałam.

Ja wolę jak mężczyzna wie co kobieta lubi i to po prostu robi. Bez zbędnych podchodów.

Skąd facet miałby wiedzieć co akurat ty lubisz/chcesz w danym momencie? Co to są zbędne podchody? Bo w moim świecie takie informacje da się uzyskać wyłącznie poprzez rozmowę, której bym jednak zbędnymi podchodami nie nazwała, tylko podstawową formą komunikacji.

Jak słucham jacy kiedyś byli mężczyźni to do tego tęsknię. A dziś o prawdziwych mężczyzn trudno. Jeszcze żeby chociaż jakoś wyglądali

A jacy byli kiedyś i co to jest prawdziwy mężczyzna?

[OldWorldBlues]

Napisane przez luks_baba

Uważam, że po wszystkim wrócisz tutaj, i będziesz się zachwycała że było super, a więź z przyjaciółką jeszcze się umocniła, facet to też Twój przyjaciel i ogólnie cud, miód.

Oczywiście zakładając, że Autorka (bądź Autor) nie jest trollem, który próbuje się tutaj dobrze bawić.

[luks_baba]

Napisane przez OldWorldBlues

Oczywiście zakładając, że Autorka (bądź Autor) nie jest trollem, który próbuje się tutaj dobrze bawić.

Właśnie uważam, ze to troll, i to byłoby typowe zachowanie, aby udowodnić większości, że nie ma racji.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Autorka jest na najlepszej drodze do zakochania się w facecie przyjaciółki, przecież pasuje jej w nim wszystko, plus te emotki na końcu wypowiedzi o nim lub o wyśnionym-wymarzonym... Jak można tak ochoczo wchodzić w takie bagno...

[SmallKate]

Lisbeth, uważam, że nie zrozumiałaś i tak niech zostanie. Na pozostałe pytania nie odpowiem, bo mnie atakujesz i wiesz o co chodzi. Prawdziwy mężczyzna po prostu wie. I nic nie trzeba mówić.


Luks_babo, ten mężczyzna zrobił wiele. Ma cudowną kobietę, bardzo mi pomaga a do tego ma to coś. Nie znacie go to nie możecie tego poczuć, ale to po prostu się czuję, że to inna liga niż nasze sebixy. To jest taka różnica właśnie, że on nic nie musi, ma tą pewność i ten wzork, on wie jaki jest i kobiety do niego same lgną gdzie się nie pojawi.

Po prostu facet marzenie. Szkoda, że nie mój Takie życie, ale wiem, że tacy mężczyźni istnieją.


Trzepotko, nie mam romantycznych intencji



Higurashi, jakie mam problemy z facetami?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Hola hola, koleżanko, proszę tu nie obrażać naszych polskich facetów nazywając ich per sebixami, bo to, że Ty nie umiesz znaleźć lub przyciągnąć do siebie prawdziwego faceta, który by Tobie odpowiadał to nie znaczy, że każda ma taki problem.

Sama sobie w swoich postach przeczysz i tylko Ty tego nie widzisz.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez SmallKate

Lisbeth, uważam, że nie zrozumiałaś i tak niech zostanie.

To nie jest kwestia tego co kto uważa, tylko tego, co napisałaś. Słowa mają konkretne znaczenie i tego nie przeskoczysz.

Na pozostałe pytania nie odpowiem, bo mnie atakujesz i wiesz o co chodzi. Prawdziwy mężczyzna po prostu wie. I nic nie trzeba mówić.

Nie, nie wiem o co chodzi i dlatego pytam. Serio nie mama pojęcia w jaki sposób "prawdziwy" (cokolwiek to znaczy) mężczyzna miałby wiedzieć czego aktualnie chcesz, zwłaszcza że pragnienia są mocno indywidualne i nie sposób polegać tutaj na jakimś uniwersalnym wzorcu.

[I am Rock]

Napisane przez SmallKate

Lisbeth, uważam, że nie zrozumiałaś i tak niech zostanie. Na pozostałe pytania nie odpowiem, bo mnie atakujesz i wiesz o co chodzi. Prawdziwy mężczyzna po prostu wie. I nic nie trzeba mówić.


Luks_babo, ten mężczyzna zrobił wiele. Ma cudowną kobietę, bardzo mi pomaga a do tego ma to coś. Nie znacie go to nie możecie tego poczuć, ale to po prostu się czuję, że to inna liga niż nasze sebixy. To jest taka różnica właśnie, że on nic nie musi, ma tą pewność i ten wzork, on wie jaki jest i kobiety do niego same lgną gdzie się nie pojawi.

Po prostu facet marzenie. Szkoda, że nie mój Takie życie, ale wiem, że tacy mężczyźni istnieją.


Trzepotko, nie mam romantycznych intencji



Higurashi, jakie mam problemy z facetami?

Ma to coś. Pomiędzy nogami, chyba.
A ta cudowna kobieta, to jedna z jego żon?

Chcesz być kolejną?