Jak pogodzić się z tym że można już nikogo nie spotkać?

[Mikry_Mike]

Napisane przez Sylia166

To masz trochę łatwiej przez to. Ja też lubię być sama, ale mieszkanie samej ma swoje plusy i minusy dla mnie, czasami chciałabym zwyczajnie z kimś pooglądać tv czy zjeść razem obiad więc nie wyobrażam sobie tak do końca życia, mimo że totalny ze mnie introwertyk, pewnie jakbym zamieszkała z chłopem to też bym narzekała, ale chciałabym kiedyś spróbować...Ale co los przyniesie to zobaczymy.
I istnieją udane długoletnie związek, sama znam takie osobiście, moja mama ze swoim są już 10-11 lat, mieli kłótnie, sprzeczki itd wiadomo, ale nigdy poważniejszego kryzysu, czasem jej zazdroszczę, ale zasłużyła na to sobie po rozwodzie i średnio udanym małżeństwie. Młodsze parki też znam, mój dobry znajomy z liceum w wieku 16 lat poznał swoją, pamiętam jak w szkole się z niego śmiali, że jak to on znalazł sobie laskę, pewnie zaraz go zostawi, a oni 9 lat razem nierozłączni Z czasów licealnych więcej jest takich par, no jakoś są☠razem, a kolorowo nie zawsze jest to normalne
Ale nie każdy związek jest toksyczny

No widzisz, a ja wyobrażam sobie przeżycie mojego czasu w samotności, do ostatniej sekundy. Właściwie to moje naczelne życzenie, które sobie życzę - masło maślane - to spokój. Głównie od ludzi. Całkowita separacja od cywilizacji nie wchodzi w grę, bo nie przeżyłbym zbyt długo, ale podążanie solo jest moim znakiem rozpoznawczym.



Zauważyłem, że ludzie znacząca część ludzi nie chce się odciąć od tej sfery, jednocześnie zdają sprawczość za powodzenie tej materii w ręce losu, co jest prostą drogą do porażki. Ot, to tak samo jak z wiarą w horoskopy.

[cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc]

Napisane przez Mikry_Mike

Nie mam potrzeby bliskości. Nawet od mojej rodziny z którą mam bardzo dobry kontakt i ich kocham. Generalnie jestem osobą aromantyczną

No to jakby zupełnie inny przypadek.

A jak sobie radzisz z kwestią seksu?

[Mikry_Mike]

Pytasz mnie czy jestem aseksualny? Właściwie termin aromantyczności poznałem właśnie czytając o aseksualności, bo jest to w pewien sposób skorealowane, ale nie jest warunkiem.


Normalnie: nie ma go. Zauważyłem, że ludzie z braku tej podstawowej potrzeby dzielą się na dwie grupy - tym którym odbija i jakiemuś nikłemu procentowi, który przechodzi z tym nad porządek dnia. Akurat reprezentuje tą drugą grupę.
Jak jest to spoko, jak nie ma to tym bardziej obejdę się smakiem. Ergo, nie jestem aseksualny. Nauczyłem się żyć z tym brakiem, który idzie w lata.

[cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc]

Napisane przez Mikry_Mike

Pytasz mnie czy jestem aseksualny? Właściwie termin aromantyczności poznałem właśnie czytając o aseksualności, bo jest to w pewien sposób skorealowane, ale nie jest warunkiem.


Normalnie: nie ma go. Zauważyłem, że ludzie z braku tej podstawowej potrzeby dzielą się na dwie grupy - tym którym odbija i jakiemuś nikłemu procentowi, który przechodzi z tym nad porządek dnia. Akurat reprezentuje tą drugą grupę.
Jak jest to spoko, jak nie ma to tym bardziej obejdę się smakiem. Ergo, nie jestem aseksualny. Nauczyłem się żyć z tym brakiem, który idzie w lata.

No to w zasadzie mogę powiedzieć, że ci zazdroszczę - za bliskością nie tęsknisz, za seksem nie tęsknisz. Tak to singlem można być do końca życia

[Mikry_Mike]

Wiesz ja to mówią "ujem baby nie wystraszysz". Ja dodaję "cyckami faceta nie zaskoczysz". Parafrazując te słowa, mogę powiedzieć, że jak raz zaznasz tego seksu, to przestaje być ważny. Moja perspektywa jest taka, że po jakimś czasie się nawet nudzi, bo robisz to samo tak po prawdzie :p


W pracy czy na treningach mijam masę atrakcyjnych kobiet. Wolę kontakt na żywo, szczególnie rozmowę, niż wirtualny substytut. Najczęściej co mogę, to nacieszyć oko, rzucając spojrzenie na ładną kobietę i tyle. Na nic innego człowiek nie może liczyć :p

[cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc]

Napisane przez Mikry_Mike

Wiesz ja to mówią "ujem baby nie wystraszysz". Ja dodaję "cyckami faceta nie zaskoczysz". Parafrazując te słowa, mogę powiedzieć, że jak raz zaznasz tego seksu, to przestaje być ważny. Moja perspektywa jest taka, że po jakimś czasie się nawet nudzi, bo robisz to samo tak po prawdzie :p

To ty chyba prawdziwy seks masz jeszcze przed sobą

[Mikry_Mike]

Nie, raczej już za sobą.
Jestem tym człowiekiem o którym ludzie mówią, że jest emocjonalnym starcem i mentalnie mam drugie tyle ile w metryce.



Wychodzę z założenia, że wszystko jest powtarzalne i w konsekwencji nudne, bezcelowe. Powtarzasz te same ruchy i słowa, skutek jest ten sam. To taka pętla jak w kodzie. Fakt, ma kiedyś wyjście - niespodziewane, kończące się śmiercią - ale głębsza refleksja nad życiem prowadzi do zrozumienia, że powtarzamy te same schematy.

[cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc]

Napisane przez Mikry_Mike

Nie, raczej już za sobą.
Jestem tym człowiekiem o którym ludzie mówią, że jest emocjonalnym starcem i mentalnie mam drugie tyle ile w metryce.



Wychodzę z założenia, że wszystko jest powtarzalne i w konsekwencji nudne, bezcelowe. Powtarzasz te same ruchy i słowa, skutek jest ten sam. To taka pętla jak w kodzie. Fakt, ma kiedyś wyjście - niespodziewane, kończące się śmiercią - ale głębsza refleksja nad życiem prowadzi do zrozumienia, że powtarzamy te same schematy.

O rany... Człowiek, który twierdzi, że w seksie robił i widział już wszystko

[Jarzabek85]

Napisane przez Mikry_Mike

Nie, raczej już za sobą.
Jestem tym człowiekiem o którym ludzie mówią, że jest emocjonalnym starcem i mentalnie mam drugie tyle ile w metryce.



Wychodzę z założenia, że wszystko jest powtarzalne i w konsekwencji nudne, bezcelowe. Powtarzasz te same ruchy i słowa, skutek jest ten sam. To taka pętla jak w kodzie. Fakt, ma kiedyś wyjście - niespodziewane, kończące się śmiercią - ale głębsza refleksja nad życiem prowadzi do zrozumienia, że powtarzamy te same schematy.

Zmień partnerkę albo znajdź taką, która da Ci to czego potrzebujesz. Chociaż obstawiam, że uciekniesz przed finałem.

[Sylia166]

Sorry, ale po postach wydajesz się taką męczącą osobą z którą ciężko na dłuższą metę przebywać, oczywiście wiadomo możesz być inny na żywo

[Mikry_Mike]

Napisane przez Sylia166

Sorry, ale po postach wydajesz się taką męczącą osobą z którą ciężko na dłuższą metę przebywać, oczywiście wiadomo możesz być inny na żywo

No tak, zapomniałem, że muszę być mega dynamiczny i musi brakować mi godzin w dobie, by być wystarczająco "spoko" dla kandydatki O piątej pobódka i pół maraton, o dziewiątej praca w korpo z przerwą na własny projekt, potem o czternastej szybki obiad i lecę ratować żółwie w stawie, by o dziewiętnastej skoczyć ze spadochronu bez spadochronu i odłowić gąbki z fosy przy Wawelu.

Spoko, możesz tak uważać. To tylko Twoje zdanie.


Wątek nie jest o mnie, więc proszę o przysłowiowe zejście ze mnie. Dzięki.


@this_once:


raczej jestem nihilistą i dla mnie wiele rzeczy jest powtarzalnych oraz bez większego sensu. Stąd mój pogląd

[Hermiona83]

Wątek nie jest o tobie, ale za to dopisujesz ludziom to, czego nie powiedzieli. Masz 32 lata, a piszesz jak dziadek. Ja gdy byłam w twoim wieku i stanie ducha, to na terapię poszłam, a nie cnotę z tego robiłam.

[Kaviaa]

A dlaczego nie możecie zaakceptować tego, że ktoś chce żyć inaczej niż według narzuconych reguł?
Tak naprawdę gdyby ludzie przestali się przejmować co sobie inni pomyślą i przestali żyć, jak większość a żyliby tak jak im jest najlepiej to społeczeństwo byłoby szczęśliwsze, a połowa wątków na wizażu nawet by nie powstała.

[Mikry_Mike]

Napisane przez Hermiona83

Wątek nie jest o tobie, ale za to dopisujesz ludziom to, czego nie powiedzieli. Masz 32 lata, a piszesz jak dziadek. Ja gdy byłam w twoim wieku i stanie ducha, to na terapię poszłam, a nie cnotę z tego robiłam.

Czekaj, czekaj, bo nie mogę przejść obojętnie obok tego tekstu z czapki oraz nad głupotą stwierdzenia, jeśli się szerzej na to spojrzy.
Komu niby cokolwiek dopisuje?



Jesteś tak przewrażliwiona na swoim punkcie, elektryczna do granic możliwości, że nie złapałaś ironii i wszędzie widzisz atak na siebie? Bo to trochę pachnie forum dla paranoików, z ciężki stresem pourazowym, którzy wiecznie szukają dowodów, że wszyscy "oni" tylko czyhają na ich życie :p

[Jarzabek85]

I zaraz poleci ban...

[Hermiona83]

Sylii dopisałeś niestworzone rzeczy. Mnie teraz też (co to znaczy, że jestem elektryczna? gdzie widzę atak na siebie?). Wyluzuj.

I weź pod uwagę, że człowiek jest zwierzęciem społecznym. Bez ludzi funkcjonować jest trudno.

[cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc]

Napisane przez Mikry_Mike

raczej jestem nihilistą i dla mnie wiele rzeczy jest powtarzalnych oraz bez większego sensu. Stąd mój pogląd

Wiele rzeczy jest powtarzalnych, jeżeli zawsze robi się je w ten sam sposób.
Żeby coś nie było powtarzalne, trzeba zacząć próbować nowych wersji.
Prosta implikacja.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez Mikry_Mike

Jesteś tak przewrażliwiona na swoim punkcie, elektryczna do granic możliwości, że nie złapałaś ironii i wszędzie widzisz atak na siebie? Bo to trochę pachnie forum dla paranoików, z ciężki stresem pourazowym, którzy wiecznie szukają dowodów, że wszyscy "oni" tylko czyhają na ich życie :p

Długiej kariery to ja tobie tutaj nie wróżę

[Mikry_Mike]

Napisane przez Hermiona83

Sylii dopisałeś niestworzone rzeczy. Mnie teraz też (co to znaczy, że jestem elektryczna? gdzie widzę atak na siebie?). Wyluzuj.

I weź pod uwagę, że człowiek jest zwierzęciem społecznym. Bez ludzi funkcjonować jest trudno.

Koleżanko, to był ironia, a nie niestworzone rzeczy. Nawet użyłem emotikona, aby to było jasne.

Próbujesz wszcząć jakąś borutę, bo nie załapałaś ironii i autorytatywnie stwierdziłaś, że to musi być dopisanie komuś czegoś. Kim jesteś od oceniania z taką pewnością? Elektryczna? Najeżyłaś się, reagujesz zbyt mocno i nagle - tak rozumiem i definiuje to słowo.




Za co miałby ban polecieć? Nie można wystosować krytyki czy jasno wypunktować słowa innej osoby, co do których mam wątpliwości czy się nie zgadzam? Ciekawe, ciekawe.
Reagujecie strasznie elektrycznie i to jest fakt. Głupia ironia wzbudziła w Tobie jakieś dziwne mechanizmy, a jeszcze latają tu "groźby" o banie. Poczułem się jakby nie można było obrazić majestatu

[cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc]

Napisane przez Mikry_Mike

Reagujecie strasznie elektrycznie

Co to znaczy?

[Kaviaa]

Napisane przez Hermiona83

I weź pod uwagę, że człowiek jest zwierzęciem społecznym. Bez ludzi funkcjonować jest trudno.

A co to ma do rzeczy? Niech sobie żyje jak chce.
Dla Ciebie to ciężkie do wyobrażenia, dla ludzi którzy lubią samotość nie.
Niech każdy żyje może po swojemu?

[Mikry_Mike]

Nieuzasadniona, przewrażliwiona reakcja, gdzie reagujący żyje w przeświadczeniu, że wszyscy na niego czyhają i cały Świat jest przeciwko.


Skoro tak reaguje się na ironizowanie, to najwyraźniej muszę przestać.

[Jarzabek85]

Napisane przez Mikry_Mike

Koleżanko, to był ironia, a nie niestworzone rzeczy. Nawet użyłem emotikona, aby to było jasne.

Próbujesz wszcząć jakąś borutę, bo nie załapałaś ironii i autorytatywnie stwierdziłaś, że to musi być dopisanie komuś czegoś. Kim jesteś od oceniania z taką pewnością? Elektryczna? Najeżyłaś się, reagujesz zbyt mocno i nagle - tak rozumiem i definiuje to słowo.




Za co miałby ban polecieć? Nie można wystosować krytyki czy jasno wypunktować słowa innej osoby, co do których mam wątpliwości czy się nie zgadzam? Ciekawe, ciekawe.
Reagujecie strasznie elektrycznie i to jest fakt. Głupia ironia wzbudziła w Tobie jakieś dziwne mechanizmy, a jeszcze latają tu "groźby" o banie. Poczułem się jakby nie można było obrazić majestatu

Wrzuć na luz. Albo weź się za jakieś inne wizażanki, które potrafią tutaj dorzucić do pieca, za odmienne zdanie.

[Mikry_Mike]

Napisane przez Jarzabek85

Wrzuć na luz. Albo weź się za jakieś inne wizażanki, które potrafią tutaj dorzucić do pieca, za odmienne zdanie.

Powtórzę ostatni raz: to była ironia. Nie rozumiem o co się ciskacie do mnie.

[Jarzabek85]

Napisane przez Mikry_Mike

Powtórzę ostatni raz: to była ironia. Nie rozumiem o co się ciskacie do mnie.

Ja się nie cisnę. Wypraszam sobie. Zrobiłam sobie popcorn aby poczytać co tu się będzie działo.
Pięknie budujesz napięcie i rozkręcasz koleżanki.

Gdyby można było przyznawać punkty, to bym Ci jeden przyznała. A nawet 3.

[Chlopak00]

A czy autorko zastanawiałaś się, analizowalas co jest przyczyną tego czemu nie udaje Ci się zbudować stałej relacji z mężczyzna? Pisałaś, że byłaś w kilku związkach i kazdy rozpadł się. Co było tego przyczyną, po której stronie był problem, że nie udawało się naprawić relacji i w efekcie był koniec zwiazku. Może problem tkwi w tym, że gustujesz w nieodpowiednich typach mężczyzn, którzy nie szukają stabilizacji tylko zabawy a faceci poukładani, którzy naprawdę potrafią kochać i chcą mieć kobietę na dobre i złe Cie nie interesują, nie pociągają, są nudni itp. Myślę, że musisz przeanalizować dokładnie w czym tkwi problem.

Wiem, że obecne czasy nie sprzyjają związkom zwłaszcza ciężko odnajdują się ludzie którzy są bardzo uczuciowi, przywiązują duża uwagę do wartości człowieka. Sam jestem facetem po 30 - tce obecnie wolnym ale kiedyś też szukalem na siłę tylko, że kobiety i doszedłem do wniosku że szukanie na siłę nie ma sensu bo nie uszczęśliwimy siebie na sile. Myślę autorko, że na siłę nie powinnaś szukać faceta bo będziesz popadać w coraz gorszą desperację. Masz 28 lat, masz jeszcze dużo czasu na spotkanie mężczyzny. Dużo jest wolnych kobiet w tym wieku i one cieszą się życiem pomimo tego że są same. Nie przejmują się tym że nie mają z kim rano wypić kawy czy się do kogo przytulić. Skupiają się na sobie, na swoich pasjach i cieszą się że są niezależne, zdrowe, mają swobode i niezależność a faceta poznają przypadkiem np podczas spaceru, zakupów czy np podróżowania.☠ Dużo podróżuje i widzę ile samotnych kobiet jeździ na wycieczki i nie widziałem na ich twarzach smutku, przygnębienia z tego że są same. Po prostu cieszą się z życia.

A jeśli chodzi o potrzeby seksualne to pozostaje tylko masturbacja samotnej osobie, bawienie się samej z sobą, traktowanie tego jak coś normalnego, potrzebnego w danym czasie. Rozładowywanie napięcia seksualnego jest bardzo ważne, nie można dusic w sobie takich potrzeb bo wpłynie to negatywnie na nasze samopoczucie i psychikę. Kup sobie wibrator, nawet kilka różnych skup się na sobie i korzystaj z tego nie zadręczając się tym czy kogoś poznasz czy nie. Fakt że wibrator nie zastąpi prawdziwego faceta, jego dotyku, słów, zapachu, pieszczot ale zawsze☠ pomoże Ci rozladowac napięcie i lepiej się poczuć. Pokochaj siebie, pokochaj swój stan, skup się na sobie i nie popadaj w desperację bo to najgorsze co możesz zrobić. Najfajniejsza i najtrwalsza milość poznaje się przez przypadek i tego się trzymaj. Dużo się uśmiechaj, pomagaj ludziom, czyn dobro, poświęcaj się pasjom a sama zobaczysz że los sprawi że w odpowiednim momencie los się do Ciebie uśmiechnie.

---------- Dopisano o 02:36 ---------- Poprzedni post napisano o 02:33 ----------

A czy autorko zastanawiałaś się, analizowalas co jest przyczyną tego czemu nie udaje Ci się zbudować stałej relacji z mężczyzna? Pisałaś, że byłaś w kilku związkach i kazdy rozpadł się. Co było tego przyczyną, po której stronie był problem, że nie udawało się naprawić relacji i w efekcie był koniec zwiazku. Może problem tkwi w tym, że gustujesz w nieodpowiednich typach mężczyzn, którzy nie szukają stabilizacji tylko zabawy a faceci poukładani, którzy naprawdę potrafią kochać i chcą mieć kobietę na dobre i złe Cie nie interesują, nie pociągają, są nudni itp. Myślę, że musisz przeanalizować dokładnie w czym tkwi problem.

Wiem, że obecne czasy nie sprzyjają związkom zwłaszcza ciężko odnajdują się ludzie którzy są bardzo uczuciowi, przywiązują duża uwagę do wartości człowieka. Sam jestem facetem po 30 - tce obecnie wolnym ale kiedyś też szukalem na siłę tylko, że kobiety i doszedłem do wniosku że szukanie na siłę nie ma sensu bo nie uszczęśliwimy siebie na sile. Myślę autorko, że na siłę nie powinnaś szukać faceta bo będziesz popadać w coraz gorszą desperację. Masz 28 lat, masz jeszcze dużo czasu na spotkanie mężczyzny. Dużo jest wolnych kobiet w tym wieku i one cieszą się życiem pomimo tego że są same. Nie przejmują się tym że nie mają z kim rano wypić kawy czy się do kogo przytulić. Skupiają się na sobie, na swoich pasjach i cieszą się że są niezależne, zdrowe, mają swobode i niezależność a faceta poznają przypadkiem np podczas spaceru, zakupów czy np podróżowania.☠ Dużo podróżuje i widzę ile samotnych kobiet jeździ na wycieczki i nie widziałem na ich twarzach smutku, przygnębienia z tego że są same. Po prostu cieszą się z życia.

[967f3601e527e8d89f0729c53155db34a99f48cb_63dafd3d2687d]

Spróbuj na tinderze. Ale na pewno rzucą się na Ciebie setki facetów i będziesz miała trochę męczarni z wyłuskaniem sensownych gości.