![]() |
#121 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 6 827
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Aquolina jest znana z pachnących balsamów, żeli itp
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 411
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
![]() bo ja dzisiaj też dostałam z pięć jakiś próbkowych balsamików... ale zakupywałam właśnie balsam i żel aqualiny więc ok... no i dostałam też próbeczkę Amarige Mariage ale to już na swoje wyraźne życzenie ![]() może niekoniecznie zbulwersowała ale rozśmieszył mnie dzisiaj fakt, że kolejka w sephorze była dzisiaj straszna do... pakowania prezentów ![]() przy kasie pusto było ![]() ![]()
__________________
Siła zdolna zmieniać świat (...) jest więc według ciebie Chaosem, sztuką i nauką? Przekleństwem, błogosławieństwem i postępem? A nie przypadkiem Wiarą? Miłością? Poświęceniem? http://www.suwaczki.com/tickers/p19u9n73qxcp5qvv.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Ja robiąc zakupy w sephorach zawsze proszę o próbkę zapachu, który mam ochotę przetestować i panie zwykle bez najmniejszego problemu z uśmiechem mi ją robią.
![]() Nie ma tu znaczenia wartość zakupów. Mało tego, ostatnio poprosiłam panie o puste fioleczki na próbki perfum i pojemniczki na próbki kremów, dały mi z uśmiechem. ![]() Zdarzyło mi się też, że w jednej z sephor skończył się tester zapachu o który prosiłam, czy też zepsuty był atomizer, nie pamiętam. Pani zadzwoniła do sąsiedniej sephory ( 10min drogi samochodem) czy tam mają - mieli i pojechałam po to czego szukałam. Także w naszych śląskich sephorach, ani chybi wizażanki pracują ![]() Natomiast w perfumeriach typu rossman czy natura w moim niewielkim mieście jest mniej miło, z wielu względów. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
szyfruniu
![]()
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie ![]() Mieszkam w Elfolandii ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
srednia polka, niby popularna, "jazzy"
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 64
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Mnie najbardziej wnerwiało w Sephorze to, że gdy pojawiał się jakiś zapach, który był w miarę ładny i 'rozchwytywany' często nie było przy nim testera. Obawiam się, że panie ekspedientki sobie 'pożyczyły' ..
Kiedyś dziwna sytuacja mnie spotkała w Rossmanie na stanowisku perfumeryjnym (gdzie łaził za mną ochroniarz krok w krok). Przyjechałam tam z siostrą, żeby kupić jej perfumy Betty Barclay (taka mała podróż sentymentalna ![]()
__________________
blunka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Miałam podobną sytuację w Rossmanie w Hotelu Marriott. Wybrałam kilka balsamów i poszłam do stoiska z kolorówką. Zabrałam podkład i szłam w kierunku kasy. I przypomnialam sobie, że przydałby się płyn do naczyń. Chcę wrócić do półki, która jest oddalona o 2-3 m to tu ochroniarz mnie łapie za rękaw z tekstem jak u Bluny, że trzeba zapłacić najpierw. No zdębiałam.
I przez to, że mnie za rękaw złapał, i przez ten ton nie znoszący sprzeciwu, wręcz chamski i przez te dziwaczne ustalenia... Strasznie się wkurzyłam wtedy i powiedziałam do tego ochroniarza ze chyba się źle czuje. I wręczyłam mu koszyk do potrzymania kiedy to ja oddaliłam się po ten nieszczęsny płyn. Za wszystko razem zapłaciłam dopiero w kasie. Straszna żenada. W sumie powinnam od razu sobie zakupy odpuścić wtedy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Tak, to normalne od pewnego czasu w Rossmanach, ze za zapachy i kolorowke placi sie na tymze stoisku
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 3 583
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Są takie sytuacje, które nie powinny mieć miejsca w sklepie.
Np. jakiś czas temu w Sephorze sprzedawczynie na moich oczach zamiast obsługiwać klientów 'bawiły się' testerami. Jedna maziała się błyszczykiem, a inna psikała perfumami. Wkurza mnie też brak testerów do jakiś perfum albo stojące popsute testery perfum, albo stojące testery a brak produktu do kupienia. Ale ogólnie Sephora zmieniła się na plus, kiedyś tam nie kupowałam, bo nie dawano próbek i z obsługą różnie było, ale teraz to się zmieniło. Zawsze zanim kupię jakiś produkt mogę go wypróbować, a wtedy jestem zadowolona, bo wiem co kupuję. Jeżeli chodzi o doradzanie w kwestii kosmetyków to w Sephorze jest różnie. Zależy na kogo trafisz. Natomiast jeżeli chodzi o perfumy i doradzanie to tu wielki minus. Panie niestety w większości nie znają się. Pytanie ich o zdanie jest bez sensu. Już kilka razy prosiłam o radę i za każdym razem to, co mi pokazywały było przeciwieństwem tego, czego szukałam(pokazawyły najczęściej jakieś nowości). Co do Douglas'a to nie lubię tego sklepu, panie są tam średnio miłe, ale czasami tam chodzę, bo są tam dostępne kosmetyki, których nigdzie więcej nie ma.
__________________
...it's about practice. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Kilka dni temu byłam w sephorze...chciałam przetestować SISLEY EAU DU SOIR i ewentualnie wziąć próbeczke dla mojej mamy, która lubuje sie tego typu zapachach. Chwyciłam w ręke tester, podeszłam z nim do dziewczyny grzecznie prosząc o zrobienie próbeczki....oczywiście nie było z tym problemu...problem pojawił sie później, dziewczyna nie wiedziała gdzie ma ten tester odłożyć, chodziła, szukała i nic.... W końcu "dopadła" mnie po męskiej stronie sephory i takim dość twardym i rozkazującym tonem poleciła pokazac mi skąd ja wzięłam te perfumy ( o ja niedobra!!!!!)...bo ona nie wie gdzie je ma odłożyć. No tak...pomyślałam...na butelce nie ma jak wół napisane sisley (ani tym bardziej chanel albo dior)...tylko eau du soir. Nic to, miałam nawet niezły dzień i grzecznie pokazałam Pani gdzie u niej w sklepie owe perfumy leżakują
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Mulierku jestem w szoku!!! Chamstwo po prostu i nic więcej. Ja dziś byłam w Sephorze, ale nie narzekam, ruch tam ogromny i niestety
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 310
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Tylko jedno bulwersuje- niekompetencja konsultantek
![]()
__________________
Mam tajną misję do wykonania jako agent 321981125346 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
To prawda
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#136 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
ja ostatnio będąc w Sephorze chciałam poznać My Queen.podeszła do mie pani i pyta się w czym mogę pomóc. ja powiedziałam dziękuję bo znalazłam to co słuchałam. psikam sobie My Queen a pani ale to jest letnia wersja, podam pani klasyczny zapach. a co ona mi poda ![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
No faktycznie ciekawostka,
![]() Ach, te ekspedientki. Skąd oni takie biorą? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 387
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Dobre
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Czasami obsługa klienta wyglada tak ze godząc się na oferowaną pomoc, czlowiek godzi się jednoczesnie na maraton zapachowy. Wyglada to mniej wiecej tak ze Pani od obsługi biegnie wzdluz regalow z reka pelna bloterkow i psika na kazdy z pierwszej lepszej buteli ktora drpanie z polki..wreczajac mi od razu do rąk nasaczony zapachem papierek. Nawet nie mialam czasu się zastanowic nad tym co wachalam.. a jak juz sie znalazło cos ladnnego, pani nie wiedziala co to bylo.. Wyszłam z perfumeri z 12 papierkami, poniewaz zapachu ktory mi sie spodobal juz nie miała zbytnio ochoty szukac.. nie pamietala nawet czym psikala na papierki...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#144 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 841
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Wczorajsze zakupy w Rossmanie.
Szukałam dla siebie jakiegoś ciekawego zapachu i wypatrzyłam Iceberg Twice. Nie znałam go wcześniej ale coś mi podpowiadało, że to uniseks (z mojego późniejszego wywiadu wynika, że niesłusznie). Pytam ekspedientkę, czy to uniseks. Pani robi wielkie oczy. "Słucham?" Powtarzam pytanie. Pani spuszcza wzrok i udaje, że właśnie ktoś ją zawołał ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
***
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
![]() Pani ta po prostu chciała dac z siebie wszystko ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Z tym Rossmanem to jakies sa jaja - W listopadzie bylam w Polsce i przy okazji 'zwiedzania' 'super' galerii Krakowskiej (czy jak to tam sie zwie) kupowalam siostrze tusz - zwyczajny Rimmel za 20 zl... Wiec biore to w lape i jade dalej ogladac cuda a siostra rzecze mi zebym juz tu poszla do kasy, ja zdziwiona o co jej chodzi mowie ze pojde za chwile - za co zza plecow dobiega mnie niegrzeczny glos ciecia - ups pana ochroniarza - ze mam isc teraz! - oj ja tez grzeczna dla pana nie bylam...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 160
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
sluchajcie ja sie wypowiem troche od 'drugiej strony'
pracowalam przez jakis czas w wielgachnej sephorze i musze zdementowac wiele bzdur ktore tutaj przeczytalam, przynajmniej z pktu widzenia mojej bylej perfumerii (rzucilam te robote) - nie ma 'pozyczania' ani zabierania testerow przez konsultantow!!!! nawet nie wiecie jaki opieprz mozna za probe czegos takiego dostac! jedyne probki jakie mozna brac to takie, ktore sa na zapleczu i sa giftami do zakupow!!! wiec nie piszcie ze sprzedawcy kradna testery bo to bzdura! jak przyjda hordy babek napalonych np na najnowszy zapach D&G to nic dziwnego ze wypsikawszy zuzyja tester! a ich nie ma na magazynie niewiadomo ile, jest okreslony przydzial -co do podejrzliwosci ochrony, owszem jest to beznadziejne, bo ochrona z reguly nie jest specjalnie wyszkolona wiec robia to ekm 'topornie', ale nie macie nawet pojecia ile kradziezy (testery gina na potege!) ma miejsce tygodniowo -nachalne pytanie 'w czym pomoc?' to niestety obowiazek z czego pracownik jest rozliczany -co do kompetencji, sa regularne szkolenia z produktow, trzeba czytac mnostwo materialow o produktach, jest tego straszna ilosc - nie sposob wszystkiego ogarnac chocby i sie skonczylo kosmetologie albo bylo fanatyczka kosmetykow (jak ja), sa tez rozni ludzie, niektorzy sa w tej pracy niekoniecznie z pasji do kosmetykow ale z koniecznosci ilosc nowosci do opanowania jest potworna, a zeby znac wszystkie nuty zapachowe perfum w tak masowej perfumerii jak np sephora to nie ma szans -probki, dosc nieprzyjemnie sie czyta podejrzenia jakoby sytuacje gdy nie ma probek byly spowodowane ich zagarnieciem przez sprzedawcow, jest obowiazek dawania probki do kazdego zakupu, probki wiec szybko sie koncza (zalezy od obrotow), wiec np jesli ktoras dostala krem dla kobiety dojrzalej w wieku lat 20tu to najpewniej dlatego ze nic innego nie bylo naprawde, wdychajac codziennie mnostwo zapachow niekoniecznie ma sie ochote gromadzenia w domu ich probek, w dodatku dostaje sie przeciez kosmetyki na szkoleniach - nieprzyjemne zachowanie sprzedawcow, niestety akurat w sephorze praca nie nalezy do przyjemnosci, wymagania sa nieproporcjonalne do absurdalnie niskiej pensji, nie dosc ze trzeba byc ekspertem od kosmetykow, usmiechac sie, oferowac pomoc, to jeszcze sprzatac, ukladac, wyliczac, generalnie tyrac niczym wol a wygladac nieskazitelnie. chyba trzeba by byc cyborgiem aby nonstop byc supermilym i superkompetentnym w tym co sie robi nie bez przesady na sephore ta w ktorej pracowalam mowi sie 'oboz pracy' - co do wciskania kosmetykow, okrutna prawda jest taka ze powinno sie wciskac to, z czego trzeba zwiekszyc obrot, ja przenigdy tego nie robilam, przyznam ze nie mialabym sumienia generalnie sprzedaz w sephorze jest w teorii 'wyrabianiem normy' i dlatego np ja, ktora jest maniaczka kosmetyczna, nigdy nie korzystam z oferowanej pomocy prawda jest tez taka ze wsrod konsultantek sa naprawde superobeznane osoby ktore moga pomoc osobom 'zielonym', i ktore w tajemnicy przed szefem beda to robic nie kierujac sie obowiazujacym na dany dzien targetem (czyli co trzeba sprzedawac w pierwszej kolejnosci) ja wiele razy bylam ochrzaniana przez szefowa za zbtnie zaangazowanie w pomoc, no coz - czas na konsultacje to max 20min a jej celem ma byc sprzedanie towaru wiec odbieganie od takiej zasady nie jest mile widziane naprawde ja po moich przejsciach jestem pelna podziwu dla ludzi tyrajacych w sieciowych perfumeriach za psie pieniadze, bynajmniej nie fukam na nagabujace mnie sprzedawczynie (ot grzecznie mowie ze dziekuje), nie robie awantury gdy uslysze jakas niescislosc odnosnie produktu (bo wiem ze presja bycia ekspertem polaczona z niemoznoscia ogarniecia wszystkiego jest brrrrrr) nie da rady tez ogarnac wszystkich testerow, do ktorych brakuje towaru (mimo ze pracownicy podzieleni sa na dzialy ktorymi sie opiekuja), nie ma szans mimo szczerych checi - bo jak jednoczesnie liczyc i sprawdzac i sprzatac i uzupelniac i doradzac, szukac, odpowiadac na pytania?no nie da sie! dlatego prawdziwa zmora sa klienci robiacy dzikie awantury z powodu braku towaru (niewazne ze przed sekunda ktos mogl kupic ostatnia sztuke) podczas gdy jest tester - najczesciej leci sie do magazynu i pyta jak sie ma sytuacja zreszta towar nonstop jest rozkladany z magazynu na sale naprawde, troche wyrozumialosci ja was prosze uff ale sie rozpisalam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#148 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Gosiu - w większości się z twoimi argumentami zgadzam, zresztą osobiście w sephorach nie miałam jakiś nieprzyjemnych sytuacji. Przeciwnie, zwykle jestem z obsługi ogromnie zadowolona.
![]() Wiem też, mniej więcej, jak to wygląda z drugiej strony (z relacji znajomych). Pieniądze nie są duże, ale dla mnie to nie jest argument - podobnie jest w wielu innych miejscach (np. w szkołach), więc zadadą niech pozostanie, żeby starać się wykonywać swoje obowiązki najlepiej jak się potrafi, w zamian za zapłatę, na którą wyraziliśmy zgodę. Trzeba się uczyć i wiedzieć o co chodzi w miejscu gdzie się pracuje, to najważniejsze. Braku kompetencji nie usprawiedliwi najniższa nawet pensja i tyle. A pracownikom poddanym terrorowi targetu serdecznie współczuję. ![]() Uf, jak to dobrze, że udało mi się uniknąć zetknięcia z ładem korporacyjnym w życiu zawodowym. Nie ma to jak wolny zawód ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 841
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Gosiu, prawda jest zapewne taka, że w każdej Sephorze (nawet pomimo jakichś odgórnych reguł jest nieco inaczej.
Pomyślałam sobie o tym zaraz na początku, gdy przeczytałam pierwszy myślniczek z Twojej wypowiedzi. Pamiętam moją rozmowę z koleżanką, która jest w moim wieku (18lat) i pracuje w Sephorze w Gdyni - mozliwe że nie na pełny wymiar godzin. Zapytałam ile zarabia, a ona podała kwotę (już nie pamiętam dokładnie) i powiedziała "plus testery". ![]() ![]() Jednak cieszę się, że pojawiła się Twoja wypowiedź, bo nasza rozmowa nabiera sensu ![]()
__________________
***
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 160
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
macie racje
![]() napisalam jakie teoretycznie sa zasady i tylko z punktu widzenia swojej ex-perfumerii aaaa to 'plus testery' to jest okazjonalny dodatek do pensji, tester dostaje sie nieuzywany z przeznaczonych zasobow, jest to np forma dodatku wakacyjnego albo swiatecznego a ludzie sa przerozni i bardzo roznie podchodza do swojej pracy ja na szczescie jeszcze nie spotkalam chamskich odzywek... aaa poza tym prawda tez taka ze sephora sephorze nierowna... ja mialam 'przyjemnosc' pracowac w takiej wieeeelkiej gdzie trza bylo chodzic jak w zegarku i nie daj boze ktos by sie odezwal nie tak do klienta i szefostwo by sie o tym dowiedzialo to bylby duzy problem ale np w malych sephorach gdzie obrot nie jest tak gigantyczny wszystko wyglada inaczej podejrzewam (pewnie z testerami na przyklad)...u nas nawet probek sobie nie mozna bylo robic aaaa z ta niska pensja - no niestety powoduje to frustracje a ludzie sa rozni:/ ja na szczescie wiecie, juz never ever ![]() aa ale pamietam jak dobijaly mnie klientki ktore prosily np o zimny odcien podkladu i gdy pokazywalam porcelany/rozowawe to sie oburzaly ze jestem niekompetentna bo zimny odcien to zoltawy ![]() albo 'szukam pudrowego podkladu' - no to zapodaje produkty w stylu Sensual Clone HR a slysze ze jestem niekompetentna bo pudrowy to przeciez kolor!!! oo albo takie co szukaly nie istniejacego produktu (uparte jak osiol) i nie przetlumaczysz ze czegos takiego nie ma notoryczne byly tez opieprze od klientek ktore uwazaly ze skoro zobaczyly cos w gazecie to to musi byc w sklepie (prawda taka ze materialy prasowe ukazuja sie z miesiac -2 miesiace przed ich ukazaniem sie na rynku) a z ciekawostek - szefowa zabraniala przygotowywac probek z kremow pod oczy ('przeciez sloiczek ma pojemnosc 15ml! co najwyzej moze sobie wziac na szpatulke i pod oko wklepac), serio!!! oczywiscie kazda normalna konsultantka lamala ten zakaz, ale afery byly ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:44.