Siemię lniane ? ;)

[Gosia19011983]

Napisane przez Makobratek

Ja piję siemię lniane od 22.02.2010 i już widzę efekty Ładniejsza skóra, gładsza a włosy miękkie i błyszczące, lepiej się układają.

Wolę pić siemię niż stosować w postaci maseczki, bo wtedy działa korzystnie na cały organizm (skóra, włosy, układ krwionośny i trawienny...).

Ja też przez jakiś czas piłam siemię lniane i byłam zadowolona, a teraz chciałam wypróbować w postaci maseczki.

[Eloe77]

Od dziś piję siemię lniane. Mam mielone i nie odpowiada mi w tej postaci, więc szybciej zużyję.
Wolę jednak w ziarenkach - robię z niego żel do włosów, maseczkę na włosy, zjadam rano z płatkami śniadaniowymi, dodaję do surówek.
Olej lniany tez służy moim włosom
A włókna lniane są najlepsze na lato - ciuszki z lnu to jest to

Ulubieniec?

[Makobratek]

Napisane przez Gosia19011983

Ja też przez jakiś czas piłam siemię lniane i byłam zadowolona, a teraz chciałam wypróbować w postaci maseczki.

Ja kiedyś stosowałam siemię w postaci maseczki tzn. zalewałam wrzątkiem, mieszałam i taka ciepłą papkę kładłam na twarz. Wspaniale działało na skórę - wygładzało, nawilżało Tylko zmywanie nie należało do przyjemności i w sumie to mnie zniechęciło, ale kto wie może niedługo znowu spróbuję
Tym bardziej, że wczoraj kupiłam w aptece siemię mielone Oleofarmu 400 g za niecałe 8 zeta, więc zapasik jest

W ogóle może jakaś dziwna jestem, ale bardziej cieszy mnie picie "glucika" niż łykanie cud-miód preparatów na skórę, włosy i paznokcie.

Właśnie idę sobie zrobić siemię, a co

[Gosia19011983]

Napisane przez Makobratek

Ja kiedyś stosowałam siemię w postaci maseczki tzn. zalewałam wrzątkiem, mieszałam i taka ciepłą papkę kładłam na twarz. Wspaniale działało na skórę - wygładzało, nawilżało Tylko zmywanie nie należało do przyjemności i w sumie to mnie zniechęciło, ale kto wie może niedługo znowu spróbuję
Tym bardziej, że wczoraj kupiłam w aptece siemię mielone Oleofarmu 400 g za niecałe 8 zeta, więc zapasik jest

W ogóle może jakaś dziwna jestem, ale bardziej cieszy mnie picie "glucika" niż łykanie cud-miód preparatów na skórę, włosy i paznokcie.

Właśnie idę sobie zrobić siemię, a co

Wypróbowałam maseczke na włosy z siemienia lnianego. Efekt puszyste i miękkie włosy, ale trochę nie dokładnie zmyłam i trochę pozostało na włosach, więc musiałam dobrze wyczesać. Siemię lniane będe stosować w postaci maseczki i do picia.

[caroline_1988]

Podobno nie zmielone ziarna siemienia lnianego nie są prawidłowo trawione i wchłaniane przez układ trawienny. Często przechodzą nienaruszone przez cały układ więc cenne substancje nie mają szansy zostać przyswojone przez organizm. Lepiej więc mielić siemię przed samym zjedzeniem?

[Wenila]

Tak!! już kilka razy w tym wątku wspominaliśmy o tym...ale to istotne więc warto wspomnieć jeszcze raz.

[Kingulina2901]

Oooo nie... Zaraz biegnę zaparzyć siemię. Wy to potraficie przekonać Hi Hi
Teraz wypiję i spróbuję tych glutków, a wieczorem pójdzie trochę jako maseczka.
Mam nadzieję że pomoże mi z wypadaniem i ogólnym odżywianiem moich kłaków...

[LoczuSiek]

Ja również zamierzam kupić Na wakacjach przypomninam sobie że kidyś miałam te "smary" na głowe Włosy były lśniące i odżywiane ale chyba niedokładnie zmyłam bo rano jak wstalam to miałam pło tego zmielonego siemienia na poduszcze i na włosach ;/

[deSireeeee]

olek lniany to tylko do spożycia.. na maseczke to raczej sie nie nadaje. tak mysle.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

a orientuje sie ktos ktora maseczka jest lepsza?

ta z zółtka czy z siemiania?

[Wenila]

ja bardzo chwalę sobie lnianą

[Eloe77]

Napisane przez deSireeeee

a orientuje sie ktos ktora maseczka jest lepsza?

ta z zółtka czy z siemiania?

Zależy, czego oczekujesz.
Siemię bardziej nawilży, żółtko zadziała kondycjinująco ze względu na zawarte proteiny. Jeśli do żółtka dodasz też rycynę i cytrynę, to będziesz mieć odżywczo-kondycjonującą (emolienty, aminokwasy i regukator kwasowości obok protein).
Nie oznacza to, że maseczka z siemienia nie jest nic warta - przeciwnie. Jednak tu będzie nieco inaczej: nawilżająco-odżywczo.

[deSireeeee]

Napisane przez Eloe77

Zależy, czego oczekujesz.
Siemię bardziej nawilży, żółtko zadziała kondycjinująco ze względu na zawarte proteiny. Jeśli do żółtka dodasz też rycynę i cytrynę, to będziesz mieć odżywczo-kondycjonującą (emolienty, aminokwasy i regukator kwasowości obok protein).
Nie oznacza to, że maseczka z siemienia nie jest nic warta - przeciwnie. Jednak tu będzie nieco inaczej: nawilżająco-odżywczo.

dzieki. mi własnie o nawilzanie szczególnie chodzi

[deSireeeee]

czy maseczke z siemienia mozna trzymc na wlosach cala noc?

[Eloe77]

Nie ma przeciwwskazań.
Tyle że żel szybko wysycha i cała noc może nie być do tego potrzebna.

[karmazynka99]

a działa wygładzająco?

[Eloe77]

W jakim sensie?

[karmazynka99]

że jak mam proste włosy , to będa takie wygładzone jak po prostownicy (tzn. wiadomo ze to nie realne, ale chodzi mi że będa tak extra wygładone taka tafla )

[Eloe77]

Na to nie ma szans jeśli nie masz prostych włosów. Jest za słaby by próbować wpływać na zmienianą przez prostownicę strukturę włosów.

[karmazynka99]

właśnie mam proste to wtedy efekt będzie ?

[Śnieżka]

nie wiem jak sie w koncu powinno to robic,zalewac wrzatkiem,czy ciepla woda?ale podejrzewam ze jednak wrzątkiem...aha i slyszalam ze najlepiej kupowac niezmielone i mielic sobie w młynku w domu,i mam takie pytanko czy jak zaparza sie w szklance to siemie to trzeba zmielic najpierw?bo czytalam na jakims forum ze niezmielone zaparzac mozna(ale jakos misie wydaje ze trzeba jednak zmielic ) ...oświećcie mnie bo juz nie wiem jak powinno byc


ogolnie mi chodzi ile łyżek dac na szklanke,i czy zalać wrzątkim do pełna i ile parzyc pod przykryciem ?
i czy occedzacie?

[milabeata86]

mam jedno pytanie podstawowe

mielimy i wtedy siemię pijemy razem z tymi fusami zmielonymi?

i jak na włoski to mielimy i wszystko nakładamy czy tylko kisiel

proszę niech mi ktoś odp. w paru zdaniach

[aeronauta]

Napisane przez milabeata86

mam jedno pytanie podstawowe

mielimy i wtedy siemię pijemy razem z tymi fusami zmielonymi?

Napisane przez milabeata86

i jak na włoski to mielimy i wszystko nakładamy czy tylko kisiel

proszę niech mi ktoś odp. w paru zdaniach

Raczej tylko kisiel, bo potem mogąbyć problemy ze zmyciem tych farfocli z włosów.
Jeszcze dodam, że jeżeli zrobisz mocnego glucika to wtedy maseczka przed myciem lub po myciu, ale po jakimś czasie spłukać wodą z włosów. Natomiast rozcieńczonego glucika można potraktować jak płukankę i zostawić na włosach, tylko trzeba uważać, bo glucik siemieniowy skleja włosy.

[Śnieżka]

czyli pic to z dołu tez trzeba?nie tylko tego gluta?

[nie_ma_mnie]

Ja próbowałam siemienia jako szamponu na różne sposoby. Wciąż eksperymentuję, bo nie bardzo mi się podoba styl mojej fryzury po zastosowaniu gluta. Moje doświadczenia:
mielone Oleofarmu - max prostownica; mielone Darów Natury - trochę lepiej, ale zalewałam tylko chłodna wodą. Ekstra połysk po obu, jednak włosy po 2 dniach znowu nadawały się do mycia, tak były obciążone.
Potem kupiłam całe ziarno, które sama mieliłam i zalewałam chłodną wodą do napęcznienia. Efekt: naelektryzowane, sianowate włosy, chociaż złote siemię było mniej wysuszające.
Wkrótce będę eksperymentowała gotowaniem gluta z całych ziaren....

[jyyli]

Napisane przez nie_ma_mnie

Ja próbowałam siemienia jako szamponu na różne sposoby. Wciąż eksperymentuję, bo nie bardzo mi się podoba styl mojej fryzury po zastosowaniu gluta. Moje doświadczenia:
mielone Oleofarmu - max prostownica; mielone Darów Natury - trochę lepiej, ale zalewałam tylko chłodna wodą. Ekstra połysk po obu, jednak włosy po 2 dniach znowu nadawały się do mycia, tak były obciążone.
Potem kupiłam całe ziarno, które sama mieliłam i zalewałam chłodną wodą do napęcznienia. Efekt: naelektryzowane, sianowate włosy, chociaż złote siemię było mniej wysuszające.
Wkrótce będę eksperymentowała gotowaniem gluta z całych ziaren....

Gotowanie gluta z całych ziaren jest super Najlepiej potem odcedzić od ziaren, kisiel na włosy, a ziarna na twarz (o ile się przylepią, bo czasem nie chcą) albo zjeść

Napisane przez Śnieżka

czyli pic to z dołu tez trzeba?nie tylko tego gluta?

Wszystko wypić najlepiej Wydaje mi się, że sama "woda" nic nie da.
Ja robię tak, że zalewam jakieś dwie łyżeczki zmielonego kubkiem wrzątku, potem co jakiś czas mieszam i po wystygnięciu mam taki fajny kisielek, który bardzo łatwo przechodzi przez gardła Ma świetny poślizg
No i mnie to smakuje

[majreg]

Napisane przez Eloe77

Zależy, czego oczekujesz.
Siemię bardziej nawilży, żółtko zadziała kondycjinująco ze względu na zawarte proteiny. Jeśli do żółtka dodasz też rycynę i cytrynę, to będziesz mieć odżywczo-kondycjonującą (emolienty, aminokwasy i regukator kwasowości obok protein).
Nie oznacza to, że maseczka z siemienia nie jest nic warta - przeciwnie. Jednak tu będzie nieco inaczej: nawilżająco-odżywczo.

Aminokwasy są w rycynie?

[Eloe77]

Napisane przez majreg

Aminokwasy są w rycynie?

W jajku. W rycynie kwasy tłuszczowe.

[majreg]

Napisane przez Eloe77

W jajku. W rycynie kwasy tłuszczowe.

Dziękuję. Jednym słowem o jajkach nie można zapominać, bo mają w sobie dużo dobrego.
A w czym jeszcze są aminokwasy żeby nie śmierdziało?
Będę baaardzo wdzięczna za odpowiedź.

[Eloe77]

Napisane przez majreg

Dziękuję. Jednym słowem o jajkach nie można zapominać, bo mają w sobie dużo dobrego.
A w czym jeszcze są aminokwasy żeby nie śmierdziało?
Będę baaardzo wdzięczna za odpowiedź.

By nie śmierdziało? Oj, to jajo jak dla mnie śmierdzi i nie lubię go stosować.
Aminokwasy to podstawa białek, więc znajdziesz w peptydach - choćby elastyna - czy w keratynie i jedwabiu hydrolizowanych. I - jeśli się nie myle - nieśmiertelny aloes

[majreg]

Napisane przez Eloe77

By nie śmierdziało? Oj, to jajo jak dla mnie śmierdzi i nie lubię go stosować.
Aminokwasy to podstawa białek, więc znajdziesz w peptydach - choćby elastyna - czy w keratynie i jedwabiu hydrolizowanych. I - jeśli się nie myle - nieśmiertelny aloes

Jajo da się znieść. Proteinek w postaci keratyny i jedwabiu używam, aloesu również. Elastynkę spróbuję.
Dziękuję Ci bardzo jeszcze raz. Jesteś nieocenioną pomocą.
I przepraszam za offa.