Króliczek miniaturka

[motylek1007]

Napisane przez cZaRnA_KiCiA

Wiem, piszę jak nawiedzona

spokojnie, jak dle mnie to pisz. Gdybys widzila jak ja panikowalam kiedy moje prosiaki sie "tylko" przeziebiły, albo jak cos wpadło Czandowi do oka...

Idz tylko do weta najszybciej jak mozesz

[cZaRnA_KiCiA]

W zasadzie to jak z dzieckiem Gdy dostałam króliczka to częśc rodziny stwierdziła że dzecinnieję.. ale ja uważam że jest na odwrót hehe
Pójdę dziś juz NAPEWNO do weta i zapytam co robić. Jest taka chroba jak "łupież wędrujący"... Ale początkowe objawy (te łysiejące uszka) wyglądały jak grzybca lub świerzb (tak jak pisałaś). A teraz widzę w futerku płatki łupieżu.. To się chyba leczy inaczej niż grzybicę.

[motylek1007]

a u mnie mowia ze mam męża szukac a nie świniami siedziec
Jakos one uruchomily mi instynkt macierzynski

Jak moje dostaly wszołów z sianka (wrrrrr) i je leczylam pudrami to tez dostały łupiezu ale to chyba od przesuszonej skóry tym pudrowaniem

Na pewno z Kulusiem bedzie oki

[cZaRnA_KiCiA]

Napisane przez motylek1007

Jak moje dostaly wszołów z sianka (wrrrrr)

masz na myśli wszy?? od siana?? Jezu. To siano jest swego rodzaju zagrożeniem??

[motylek1007]

nie wszy tylko wszoły taka mała różnica....to takie malutenkie pasozyty w siersci, zywią sie naskórkiem....

najbardziej jest dla mnie przykre to ze kupilam im sianko z Vitapola bo podobno takie dobre i tak sie przejechalam (nie tylko ja, czytalam o innych osobach tez), ale i sa takie co nigdy nie trafily...
Ja sie raz nacielam i wiecej tego nie kupie (teraz jade tylko na Zuzali - polecam).
Dodatkowo ja mam 2 swinki długowłose wiec pozbycie sie tego paskudzctwa troche trwalo - jedno co dobre ze zorientowalam sie szybko...a Ty jakie sianko uzywasz?

[cZaRnA_KiCiA]

kupuje sianko Alexa. A może Kuluś ma jakieś pasożyty od sianka!? <załamana>

[motylek1007]

nie sądze ze ma pasozyty bo miałby robaki jakies w siersci....

nie znam takiego sianka....

[cZaRnA_KiCiA]

no tak.. było by coś widać w sierści.. Przestraszyłam się. Kupuje to sianko bo ładnie pachnie i wydaje się być ok. Tej samej firmy kupuję granulat (ten jednoskładnikowy) i mu smakuje bardzo.

[motylek1007]

tu masz różne sianka do porównania
http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=105

Ja na razie zakupilam duuuzo z Zuzuali a sianko jakie stosujesz jest mi nieznane ale pewnie jest oki

[lara152]

Witam Dziewczyny Ja tylko na chwile pochwalic sie moimi maluszkami)

W niedzele skonczyly 4 tygodnie. Zdjęcia są dzisiajsze

DSC00554.JPG
DSC00553.JPG
DSC00552.JPG
DSC00550.JPG
DSC00548.JPG

Pozdrawiam;*

[motylek1007]

jakie juz duuuuze

Kicia jak Kuluś?

[cZaRnA_KiCiA]

Napisane przez lara152

Witam Dziewczyny Ja tylko na chwile pochwalic sie moimi maluszkami)

W niedzele skonczyly 4 tygodnie. Zdjęcia są dzisiajsze

Załącznik 1054940
Załącznik 1054941
Załącznik 1054942
Załącznik 1054943
Załącznik 1054944

Pozdrawiam;*

Cudne perełki!

[cZaRnA_KiCiA]

Byłam z wizytą u weterynarza. Obejrzał Kulusia dokładnie. Nie był zaniepokojnony, oznajmił że to grzybica i mam cały czas stosować imaverol, bo wytępić się to da dopiero w ciągu 6 tygodni. Już mi się imaverol kończy więc muszę się zaopatrzyć. Zauważyłam że na uszkach odrasta delikatny meszek, ale skórka bardzo się łuszczy i stąd te płatki w serści. Pokazałam też wetowi miejsce pod brudką - tam też nie ma włosków - i to też jest miejsce chorobowo zmienione i mam smarować. Najgorsze jest to że Kuluś nieznosi dotykania pod brodą a jakiegoś smarowania w ogóle nie lubi. dodatkowo pokazałam też lewą tylnią łapkę - bo zauważyłam tam jakieś zmiany. Okazało się żę to małe zwyrodnienie ale podobno nie groźne.... (nie wiąże się z tym podobno nic poważnego).. Zauważylam też ałko na łapce, przy pazurku. Wygąda jakby sobie go zadarł albo być może tam też jest miesjce chorobowo zmienione. smaruję mu ten paluszek też. Eh... Biedactwo tyle znosi
Co do leczenia tej grzybicy to jest jeszcze opcja zastosowania szczepionki (ok. 50zł). zastanowię się nad nią jeśli nie zauważę zadowalającej mnie poprawy po stosowaniu imaverolu. Na kontrolę mam iść za dwa tyg. Wtedy zobaczymy co dalej.
Pytałam też o szczepienia na pomór i na myksomatoze. Wet powiedział że najpierw wyleczymy uszka a potem zajmiemy się szczepieniami. Uspokajał mnie że skoro Kuluś nie ma kontaktu z innymi królikami to nie zagraża mu zarażenie tymi chorobami..
Pod koniec przyszłego tygodnia idę kupic nową klatkę. Już zamówiłam. Taką 100cmxna50cm. mam nadzieje że bedzie wystarczająco duża. Obecnie mam mniejszą. A Kulus rośnie. Poza tym nowa klatka będzie sterylna, nie zakażona. Chociaż i tak będę ją regularnie dezynfekować nie zaleznie od stanu zdrowia Kulusia. Tą obecną też szorowałam, lałam wrzątkime itp itd..
Zmieniam mu częśto ściółkę, żeby mial świeżo i czysto.
Zastanawiam się czy wszelkie akcesoria, kocyk itp są siedliskiem tego paskudztwa? czy powinnam to spalić?? zniszczyć?? przecież to nie trond Kurcze.. Co prawda czytałam że należy zniszczyc wszystko co miało kontakt z chorym króliczkiem ale on chodzi po moim łóżku, kocu.. Mam to wszystko spalić??? Myję ręce (mydłem antybakteryjnym protex) po każdym zetknięciu się z jego chorymi uszkami. Wiem że mozna się tym zarazić więc staram się przestrzegac pewnych zasad. Eh.......

[motylek1007]

palic nie musisz, wystarczy jak porządnie wypierzesz w pralce

Mowilam ze bedzie dobrze i wyjdzie z tego ja mam klatke setke wiec dla królika na pewno straczy

[Madzialenka12344321]

kiedyś kupiłam sobie króliczka miniaturke niestety po jakims czasie miniaturki juz nie przypominal mam pytanie, jak rozpoznac kroliczka, który napewno jest miniaturką i do jakich rozmiarów takie króliczki rosną??

[motylek1007]

ja po uszach, miniaturki maja bardzo malutkie, takie tyci

[Madzialenka12344321]

ale takie z tyłu głowy (przylegające wrecz do siebie??)

[cZaRnA_KiCiA]

co do rozpoznawania czy króliczek to miniaturka czy nie to nie pomoge... Sprzedawca w zoologicznym nie zawsze może być szczery więc trzeba zdac się na intuicję. Mój Kuluś to baranek, uszka mu wisiały jak go kupowałam. Jego fotki sa na str 2 tego wątku. Też słyszałam że uszka powinny być jak najmniejsze- i to świadczy o miniaturce. Mój króliś pewnie będzie dosyć spory, bo baranki rosną chyba największe z miniaturek. Obecnie ma niecałe 3m-ce i mieści się spokojnie na dwóch złączonych dłoniach.

[motylek1007]

Napisane przez Madzialenka12344321

ale takie z tyłu głowy (przylegające wrecz do siebie??)

hm, nie wiem....ja mialam jedna miniaturke, która miniaturka zostala i uszka mial króciutkie

[motylek1007]

Jak Kuluś? jest jakas poprawa?

[cZaRnA_KiCiA]

Skórka się cały czas łuszczy, jest zauważalny delikatny odrastająy meszek na uszkach. Nóżka chyba mu nie doskwiera (to zdiagnozowane zwyrodnienie). Paluszek przy przedniej łapce widać że go boli Nie daje sobie tam smarować.. Poza tym zauważyłam zmiany na ogonku i też smaruję. a pod bordą bardzo cięzko mi to idzie
Ale rośnie i jest śliczny. Zastanawiam się czy nie dostał tego cholerstwa od jedzenia granulek?? słyszalam że od pokarmu króliczki też mogą dostać grzybicy. To prawda? na czym to moze polegac? czy siano tez moze miec wpływ na to? moze powinnam coś zmienic....

[motylek1007]

Napisane przez cZaRnA_KiCiA

Skórka się cały czas łuszczy, jest zauważalny delikatny odrastająy meszek na uszkach. Nóżka chyba mu nie doskwiera (to zdiagnozowane zwyrodnienie). Paluszek przy przedniej łapce widać że go boli Nie daje sobie tam smarować.. Poza tym zauważyłam zmiany na ogonku i też smaruję. a pod bordą bardzo cięzko mi to idzie
Ale rośnie i jest śliczny. Zastanawiam się czy nie dostał tego cholerstwa od jedzenia granulek?? słyszalam że od pokarmu króliczki też mogą dostać grzybicy. To prawda? na czym to moze polegac? czy siano tez moze miec wpływ na to? moze powinnam coś zmienic....

To że pod brodą nie daje się smarowac to normalne, moj też nie lubił jak sie go tam dotykało.

Pierwsze słysze takie cos o granulancie, nigdy przedtem sie nie spotkalam z czyms takim

Od sianka moze co najwyżej dostac pasożytów zew, jak jest nieświeże to biegunka itp ale na bank nie grzybicy. Mowilam juz że nie znam tej firmy co uzywasz, bo u mnie jest niedostępna.

szkoda łapki, ale skoro to nic poważnego...

Paluszek dlaczego go boli, tez ma tam grzybice? moze za mokre podłoze albo skaleczone

[cZaRnA_KiCiA]

słyszałam że błędy żywieniowe moga być powodem grzybicy.. Nie wiem ile w tym prawdy. Ale czytałam że granulat moze byc przyczyną. Co do paluszka to chyba tam też ma miejsce chorobowo zmienione. myje łapkami uszka i glówke wiec moze mu przeszło na paluszek Podłoże ma zawsze suchutkie, bardzo czesto mu sprzątam, wręcz chyba marnuję żwirek Obserwuję go dokładnie. Za tydzień idę na kontrolę. Może zdecyduję się na szczepionkę.. Wiesz moze cos wiecej na temat takiej szczepionki? czy szybko pomaga wyjść z grzybka i czy nawroty są zminimalizowane?

p.s firma sianka i granulatu to Alex. Pisali o niej na jakimś króliczym forum i ma dobre opinie.. Żwirek kupuję firmy Pinio, taki z pigwy.

[motylek1007]

Nie wiem jak z tymi zastrzykami i kiedy widac efekty....bo jak mowie nie mialam do czynienia.

Moze zaloguj sie na forum króliczym i dziewczyny co mialy podobny problem jak Twoj pomogą Ci

Ja swojego krolika zaszczepilam raz: przeciw mukowiscydozie ale wet sam powiedzial ze w naszym klimacie zdarza sie to baaaardzo rzadko i nie ma takiej potrzeby.

Co do granulantu to naprawde jestem zaskoczona takimi wiadomosciami - ciekawe czy świnek też to dotyczy...

Na pewno Kuluś wyzdrowieje tylko widocznie tyle trwa leczenie (teraz czuje się szczesciara ze zawsze mnie minelo to)

[cZaRnA_KiCiA]

Kulistemu odrastają włoski na uszkach! Co prawda jeszcze długa droga przed nami w leczeniu, ale widze poprawę! i Kuluś ma lepszy humor W środę pójdę z nim na kontrolę i dokupię imaverol bo buteleczka się skończyła. Podpytam też o szczepionkę na grzybka i co ona daje.
Zastanawiam się tylko czy urządzać Kulusiowi nową klatke już teraz, czy lepiej żeby mieszkał póki co w starym lokum..? może lepiej go doleczyć? i już zdorwego usadowić w nowiutkiej klatce? hm..

[motylek1007]

ciesze sie ze jest poprawa mówilam ze bedzie dobrze

Jak masz nowa klatke i teraz to wlozysz to pozniej tylko czeka Cie porzadne jej umycie i to wszystko wez daj mu nowa, niech sie cieszy

[cZaRnA_KiCiA]

Racja, dam mu prezencik już teraz. Mam swieżo wyremontowany pokoik, przeniose go tam, będzie cały czas ze mną. Mam nadzieję że taka zmiana (przeniesienie do innego pokoju) nie wpłynie na jego samopoczucie w sesnie negatywnym, zwłaszcza że czeka go super miejscówka - są tam cztery okna więc jasniutko,optymistycznie, wszystko nowe i miejsce do bezpiecznego wybiegu Mam nadzieję że to bedzie miało na niego pozytywny wpływ.

[motylek1007]

Napisane przez cZaRnA_KiCiA

Mam nadzieję że to bedzie miało na niego pozytywny wpływ.

tylko i wyłącznie taki

[cZaRnA_KiCiA]

Tak poza tym, chciałabym wyrazić Tobie motylku wdzięczność za zainteresowanie losami Kulusia To bardzo miłe! cieszę się, że nie piszę tych treści o Kulistym 'w pustkę'. Jesteś jedyną osobą na wiZOOż'u która śledzi mój wątek, dziękuję także w imeniu Kulusia

[motylek1007]

Ojej zawtydzilas mnie

Nie mam czas sledzic wszystkich watkow na ktorych sie wypowiadam ale mam takie swoje ulubione (m.in. własnie ten no i oczywiscie świnki morskie )
Jakos tak mnie Kulus poruszył

Czekam oczywiscie na jego fotke w nowej klatce