![]() |
#1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Starogard Gdański
Wiadomości: 1 047
|
Króliczek miniaturka
Dziewczyny! mam pytanie. Otóż chodzę od jakiegoś czasu z zamiarem kupna zwierzaczka. Mam już w domu dwa psiaki (jamniczka i ratlerka) oraz papugę nimfę. Dom bez zwierząt to dom pusty i zimny, dlatego nie wyobrażam sobie życia bez tych moich pupili. Marzy mi się jeszcze jakiś zwierzaczek i myślę właśnie o króliczku. Mój chłopak przygarnął dwa dzike osierocone zajączki. Narazie są małe, ale urosną do rozmiarów normalnych leśnych zajęcy. Opiekujemy się nimi, karmimy mleczkiem ze strzykawki, dajemy koniczynkę, mlecz, sałatę. Zakochałam się w tych puchatych kuleczkach i chcę teraz kupić króliczka ze skelpu zoologicznego i mieć go w domu (bo zajączki w końcu urosną i będą mieszkać na podwórku, w klateczkach). Pytanie jakie mnie trapi dotyczy rozmiarów takiego króliczka ze sklepu. Bardzo mi zależy, aby króliczek którego bym kupiła, był malutki - tzn nie rósł do rozmiarów małego kota, tylko pozostał malą puchatą kuleczką. Czy istnieją takie odmiany króliczków? jeśli tak, to jak (po czym) rozpoznać taką rasową minaturkę? A może takie króliczki nie istnieją? i zawsze osiągają rozmiary kota? możecie mi coś na ten temat napisać?
|
![]() ![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: króliczek miniaturka
ja mialam miniaturkę...
Powiem Ci ze oczywiście troszke urósł ale w porównaniu do babci królikow był malusi, wiec mialam miniaturke ![]() Czytalam ze rozpoznaje sie je po uszkach. Jeśli maja taki malutkie i bardzo króciutkie to jest to miniaturka ![]() W sklepie tez mozesz zapytac bo sa miniaturki, karłotate i takie ze spuszczonymi uszkami (barany) Osobiscie powiem Ci że mój miał niezły charakter jak mu sie cos nie podobało... musisz brac pod uwage ze wskoczy wszedzie gdzie sie da i nie zawsze bedzie potulna kuleczka ![]() Ja wole świnki morskie od królików (mam porównanie, mialam oba zwierzeta). Przede wszystkim u prosiaczkow jest bogata gama dzwięków (piszczenie na powitanie itp) a króliczki nie wydaja z siebie zadnych dzwięków. Zrobisz jak uwazasz, jesli chcesz moge Ci wkleic fotki mojego królisia jak był juz dorosły
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Starogard Gdański
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: króliczek miniaturka
Hej motylku1007! bede bardzo wdzieczna za fotki! i dziekuję za odpowiedź
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: króliczek miniaturka
wkleje Ci popołudniu jak wrócę z pracy
![]() jeśli masz jeszcze jakis pytania to smialo pytaj ![]()
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Starogard Gdański
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: króliczek miniaturka
oki, sprawdze wątek później, pa
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 17
|
Dot.: króliczek miniaturka
To zależy od sklepu zoologicznego i niestety genów króliczka. Ja miałam szczęście bo przypadkiem zakupiłam rasę "lew" czyli króliczka z miękką sierścią i tylko grzywą za uszami
![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Każdy z nas jest wyjątkowy, warto o tym pamiętać.. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: króliczek miniaturka
moj króliczek ma 5 lat, właśnie lewek, jest wielkości małego kota.
Ostatnio zaczął nam troszkę chorować, ale na szczęście już jest troszkę lepiej. |
![]() ![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Starogard Gdański
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: króliczek miniaturka
Monica_18, ślicznie dziękuję za odpowiedź. Właśnie w tym sklepie w którym byłam, króliczek który mi się spodobał ma krótkie zgrabiutkie uszka, główke normalną,nie duzą i tłów tez- jest bardzo proporcjonalny, w ślicznym ciemno siwym kolorze, prawie czarniutki
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 17
|
Dot.: króliczek miniaturka
Sądze , że będzie to nieduży króliczek
![]() Pamiętaj , że jeżeli zdecydujesz się na zakup malucha trzymaj go w klatce przez 3 tyg nie wypuszczając , jedynie na ręce , na kolanka i z powrotem ![]() Mam nadzieje , że wybór krolika okaże się idealny jak w przypadku mnie i mojej poprzedniczki , która również ma rasę "lwa" ![]()
__________________
Każdy z nas jest wyjątkowy, warto o tym pamiętać.. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Starogard Gdański
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: króliczek miniaturka
Yoolia , Monica_18 śliczne macie królisie!
|
![]() ![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
|
Dot.: króliczek miniaturka
Czarna Kiciu, czy jesteś pewna, że Twoje psy nie będą zachowywały się agresywnie w stosunku do króliczka? Jakby nie patrzeć, to drapieżniki, a jamniki są psami myśliwskimi, nie wiem czy to jest dobry pomysł, trzymanie tych zwierząt razem. Poza tym króliczki są słodkie jako maluchy, ale wyrastają z nich łobuzy - mają potrzebę gryzienia wszystkiego, a w przypadku samczyków dojdą jeszcze koszty kastracji, bo samczyki znaczą teren podskakując i tryskając moczem na wszystkie strony... Jeśli już zdecydujesz się na uszastego przyjaciela, to może zamiast kupować malucha zdecydujesz się na królika z fundacji? Obecnie wielu ludzi kupuje sobie te zwierzęta, a gdy się okazuje, że ta śliczna kulka rozrabia, a co gorsza nie ma ochoty siedzieć w klatce, po prostu się ich pozbywa...
Co do zajęcy Twojego chłopaka... to jaką mieliście gwarancję, że zostały one porzucone? Samice tych zwierząt zostawiają maluchy w trawie, a wracają do nich tylko na karmienie, same idą żerować... Nie zdziwiłabym się, gdybyście wyświadczyli im niedźwiedzią przysługę -raz, że zabraliście je z naturalnego środowiska i od matki, a dwa, że zające przeżywają w niewoli tylko wiek młodzieńczy (ok. dwóch lat), bo to są zwierzęta żyjące na dużych obszarach, życie w niewoli to dla nich zbyt duży stres... |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Starogard Gdański
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: króliczek miniaturka
Ewo, od najmłodszych lat w moim domu są zwierzęta. Zdaję sobie sprawę, że jamniki to psy myśliwskie, ale nigdy bym nie dopuściła do ryzyka zagrożenia króliczka. Mój drugi pies to ratlerek, którego przygarnełam ze schroniska, gdyż jestem wolontariuszką. Papugę mam od kilkunastu lat (mój dziadek był hodowcą ptaków - kanarków i papug). Potrafię zajmowac się zwierzętami i zapewnić im bezpieczeństwo i opiekę. Marzę o króliczku rasy baran. wiem, że to nie zabawka i co się wiąże z posiadaniem takiego zwierzaczka (że rośnie, że lubi podgryzać itp.) Planuję zakup samiczki, one szybko uczą się korzystać z kuwety. Byłam na wielu forach dotyczących króliczków miniaturek. Właściciele wypowiadają się o nich bardzo czule i nie skarżą się jakoś szczególnie na kłopoty związane z posiadaniem króliczka.
Co do zajączków, które przygarnęliśmy, to chciałam zaznaczyc, że ich los był już przeświadczony. Ich historia jest taka, że na pobliskim polu truskawek, małe dzieciaki które zarabiały sobie zbierając je, znalazły gniazdo zajączków. Dzieci były pod opieką nauczycielki, lecz ta nie dopilnowała ich. Zajączki zostały podnoszone, dotykane, głaskane i wyjmowane z gniazda. Nie wiem czy wiesz, ale zajęczyca odrzuca swoje potomstwo gdy zachodzi taka sytuacja. Nie zajmuje się już dalej maluchami, bo "inaczej pachną", były dotykane. Nie wiem jak Ci to wytłumaczyć. W każdym razie, nauczycielka była wściekła i kazała dzieciom wziąć pod opiekę zajączki, bo same zginą (z godu, lub coś by je pożarło). Kuzynki mojego chłopaka, które zbierały tam truskawki (mimo że nie rozgrzebały gniazda) wzieły dwa i przynisoły do domu, gdyż przejeły się rolą. Nie pozostało nam nic innego jak tylko zająć się maluszkami. Baliśmy się, że nie przetrwają ale zaczęły pić mleko ze strzykawki, a z czasem jeść koniczyne, sałatę a teraz już nawet marchewkę. Nie uważam abyśmy zrobili coś niestosownego.... |
![]() ![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
|
Dot.: króliczek miniaturka
To fajnie, że od najmłodszych lat masz zwierzęta, że jesteś wolontariuszką, z tego co napisałaś widać, że podchodzisz do tego odpowiedzialnie. Ale mam takie uwagi:
Czy myślałaś o tym jak królik będzie się czuł w towarzystwie drapieżników?Nie chodzi nawet o obecność psa w tym samym pokoju - chodzi o zapach, jego obecność w domu. Wierz mi, mam królika od trzech lat i widzę jego reakcję, gdy ktoś do mnie przychodzi z psem. Cóż, na forach króliczych najczęściej wypowiadają się dzieci, które nie zdają sobie sprawy z tego jak poważne szkody wyrządzają ich pupile i ile kosztuje ich naprawa, widziałam reakcję na zdjęcie gipsowo-kartonowej ściany zgryzionej do cegieł: "Jak fajna ściana!" generalnie w pokoju, w którym przebywa królik nie ma prawa być żadnych kabli - królik raz dwa je przegryzie, mój ma na koncie przegryzione kable do telewizora, głośników i lodówki (na jego szczęście poprzegryzał je gdy sprzęty były wyłączone), oprócz tego mam za sobą wymianę tapicerki - królik ją przegryzł i porozrzucał gąbkę po całym pokoju i węża doprowadzającego wodę do pralki, wszystkie rośliny muszą być na wysokości co najmniej 1 metra, bo króliczek (przynajmniej mój, ważący 1,5 kg) skacze na taką wysokość i je z przyjemnością zjada. Do tego dochodzi fakt pogryzienia wszystkich drewnianych mebli (stołów, krzeseł), a w perspektywie jest jeszcze wymiana dywanu, w pokoju, w którym był na początku królik - próbował wykopać w nim dziurę i w efekcie dywan jest łysy na powierzchni ok. 1m kwadratowego... U mnie w domu królik "rezyduje" w łazience wyłożonej kafelkami, bo to było jedyne miejsce, gdzie nie jest w stanie niczego cennego zniszczyć (no, poza szafką łazienkową i drewnianymi drzwiami). I pomimo tego wszystkiego wypowiadam się o moim króliczku czule, bo skoro wzięłam zwierzę do domu, to o nie dbam i za nie odpowiadam, a że w ciągu trzech lat zgryzł sprzęt za pięćdziesięciokrotność swojej wartości (ok. 2500 zł) to inna sprawa, wzięłam zwierzę, nie myśląc wcześniej o konsekwencjach - mój błąd i ja za niego płacę, mogę co najwyżej przestrzegać innych przed nim. Zastrzegam, że mój królik traktuje swoją klatkę jako paśnik i legowisko, no i ma kącik do załatwiania, ale jest ona cały czas otwarta i zwierz może sobie swobodnie biegać, po prostu uważam za niehumanitarne trzymanie zwierzęcia z takim zapotrzebowaniem na ruch w zamknięciu. Co do zajączków, to trzeba było od razu tak pisać, wiem jak reagują samice dzikich zwierząt na młode, które były dotykane przez ludzi, w takim razie jesteście ok, szkoda tylko że zajączki przeżywają w niewoli tylko wiek młodzieńczy, to dziwne, że nikt teraz nie myśli o tym, żeby dzieci przestrzegać przed dotykaniem dzikich zwierząt, akurat w takim środowisku to nie jest rzadkość... |
![]() ![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
|
Dot.: króliczek miniaturka
Ewcia1333 niezły łobuziak z tego twojego króliczka
![]() ![]() ![]() Na szczęście od dłuższego czasu mam z tym spokój, może wyrósł z tego? |
![]() ![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
|
Dot.: króliczek miniaturka
Dopiero teraz doczytałam dietę Twoich zajączków. Z tego co mi wiadomo, to królikom nie wolno dawać w nadmiarze cukrów prostych, w które bogaty jest korzeń marchewki, a także sałaty (poza sałatą rzymską), która powoduje luźne kupy u tych zwierząt, króliki i zające należą do zajęczaków (a nie gryzoni), więc zapotrzebowanie pokarmowe pewnie mają podobne... Poniżej podaję link do strony o karmieniu króliczków, na której opieram dietę mojego pupila, myślę że można by było je karmić z małymi poprawkami na podstawie tej diety...
http://www.medirabbit.com/PL/GI_dise...feeding_pl.pdf Yoola, dawanie kostek wapiennych to sprawa bardzo dyskusyjna, przyjmuje się, że bardziej szkodzą niż pomagają, dobrze, że jej nie ruszył... Mój królik z tego nie wyrósł, największe napady na gryzienie ma wtedy gdy czuje się w jakiś sposób zagrożony... |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: króliczek miniaturka
|
![]() ![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
|
Dot.: króliczek miniaturka
No, niestety, ta chemia dla wielu królików jest dużo bardziej zachęcająca od kostki wapiennej - taka uroda tych zwierzaków, jak pisałam mój z tego nie wyrósł, jedyną radą na to były kafelki, no i spacerki na trawce...
|
![]() ![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: króliczek miniaturka
a nie myśleliscie, żeby zajączki wypuścic, jak podrosną? Trzymanie zająca w klatce to niewola, a jak juz pisano, w takich warunkach długo nie pożyją. To nie lepiej zaryzykowac i wypuścic je? nawet jeśli nie przeżyją, to przynajmniej zginą na wolności, a może im sie uda i sobie poradzą?
to dzikie zwierzeta i utrzymywanie ich przy zyciu w niewoli wcale nie ejst dobrym dla nich rozwiazaniem |
![]() ![]() |
![]() |
#19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Starogard Gdański
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: króliczek miniaturka
Widze, że dyskusja rozbujała się na dobre:P: Owszem, planujemy zajączki wypuścić na wolność - choć początkowo chcieliśmy zbudować im klatki na dworzu. Ale bardziej prawdopodobne jest, że pozwolimy im pójść w świat, bo przecież prawdziwego dzikiego leśnego instynktu ich nie pozbawimy..
Rosną zdrowo, z dnia na dzień są silniejsze, skaczą wysoko, są silne. Chyba sobie poradzą..... Co do króliczka domowego, to po tym wszystkim już sama nie wiem co myśleć! po przeczytaniu tego co robi królik Ewci to mam wrażenie że króliczki to jakieś złośliwe potworki! Naprawdę, zbijacie mnie z tropu i zaczynam mieć spore wątpliwości ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: króliczek miniaturka
Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
|
Dot.: króliczek miniaturka
Czarna Kiciu, coś takiego jak złośliwe zwierzę nie istnieje! Po prostu biorąc do domu zwierzę trzeba mieć świadomość o potrzebach i instynktach gatunku, który wybraliśmy. Małe króliczki są śliczne, jednak gdyby były takie nieszkodliwe, to nie byłoby tylu ogłoszeń typu "oddam królika razem z klatką za darmo" i nie powstawałyby fundacje szukające domów dla porzuconych króliczków. A królik to zwierzę, które ma ogromną potrzebę ruchu, gryzienia i kopania i te potrzeby nie zmienią się pomimo pracy hodowlanej nad nowymi odmianami... Mój królik to nie jest złośliwy potworek, w życiu bym tak o nim nie pomyślała! Po prostu jest typowym przedstawicielem swojego gatunku i my się z tym pogodziliśmy.
Co do zajączków, nie przyzwyczajajcie ich za bardzo do ludzi, rzeczywiście próba wypuszczenia ich na wolność jest tu chyba najwłaściwsza. Jak mówiła opiekunka młodej zebry, która była przyzwyczajana do wypuszczenia na wolność : "Wolałabym, żeby żyła ona rok wolna w buszu niż długie lata w niewoli, bo nie liczy się długość życia, ale jego jakość". Tyle, że to wygodne życie w domowych pieleszach dla zajęcy oznacza przeżycie tylko wieku młodzieńczego (powtórzę się trzeci raz). |
![]() ![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: króliczek miniaturka
Cytat:
![]() Moze zdecydujesz sie na inne zwierzatko???? ja obecnie mam swinki morski i moge Ci powiedziec ze króliczki owszem sa puchatymi kuleczkami ale....nigdy nie przywitaja cie tak radosnymi kwikami jak prosiaczki ![]()
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
|
Dot.: króliczek miniaturka
motylku, ja podstawowy problem dla posiadania świnki czy króliczka przez Kicię widzę w tym, że ma ona psy. Miałam parę lat temu jamnika i zdarzyło mu się raz skutecznie upolować świnkę morską, podejrzewam, że króliczek czy szynszylka skończyłyby tak samo. Nie znam psa Kici, nie wiem czy jest on agresywny wobec innych zwierząt... Widzę reakcję mojego królika na sam fakt poczucia zapachu psiaka i dlatego jestem zdania, że Kicia z kupnem takiego towarzysza powinna się wstrzymać, bo to nie jest w porządku wobec zwierzaka fundować mu taki stres...
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Starogard Gdański
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: króliczek miniaturka
Moje psy sa przyjazne. Gdy papuga wyleci z klatki i chodzi sobie po podłodze - nie atakują jej. Nie jest ona zestresowana, psy sobie z niej nic nie robią. Wierzę, że można przekonać do siebie zwierzęta. Moje psy są karne, słuchają się. Myślę, że bez trudu by pojeły, że nowy lokator jest nietykalny. Z resztą nie mieszkałyby w tym samym pokoju. Mam duży dom, psy mają w nim swoje miejsce w swoich domkach (materiałowych budkach). W moim pokoju dobiega końca remont. Mój pokój zlokalizowany ''w głębi domu'', jest jednym z najintymniejszych pomieszczeń, jest w nim jasno (ma 4 okna), nie dobiegają do niego jakoś rażąco hałasy (np szczekanie psów). jest wyciszony i klimatyczny. Tam też mieszkałby ze mną króliś. Nigdy bym go też nie pozostawiała bez nadzoru w pokoju poza klatką. Spacerki odbywał by tylko pod moim okiem. Mam duży ogród więc i tam miałby gdzie poszaleć. Zamierzam kupić mu szeleczki. Będę się upierać co do stresowania króliczka przez psy.. bo uważam że to nie jest regułą...
|
![]() ![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: króliczek miniaturka
tak, to fakt. Moja wypowiedz kierowalam raczej tylko w strone królik czy nie królik bo wiadomo ze jeszcze inne aspekty są. Przy psie trzymanie gryzoni jest ryzykowne. Samych ich zostawiac sie nie da....inna sprawa to ze jesli od malego trzyma sie razem, czasami sie udaje(chociaz w tym przypadku to juz sie nie uda).
Wiadomo, ze jesli krolik zjawilby sie w domku. Na poczatku na pewno bylby stres (zawsze jest) ale jesli jej pies jest bardzo lagodny to mysle ze jakos by wytrzymaly - oczyiwscie o wspolnym wybiegu nie ma mowy, klatka musialaby stac poza jego zasiegiem itp
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
|
Dot.: króliczek miniaturka
Czarna Kiciu, mój pies miał wszystkie ptaki w d...e, w ogóle na nie nie miałam w domu "za jego kadencji" dwie kawki i gawrona na odchowaniu i było ok, po prostu nie wchodziły mu w jadłospis, jednak świnka skończyła jak skończyła...
Piszesz, że Twoje psy mają swoje miejsce w domu, zastanów się czy drzwi od Twojego pokoju są zawsze zamknięte? Nie poruszają się w ogóle poza pomieszczeniem dla nich przeznaczonym? A jeśli ktoś zostawi drzwi do Twojego pokoju otwarte otwarte i psy zrobią królikowi krzywdę? Szkolenie nie zabija w nich instynktu... Motylek napisała, że w można by było zaryzykować, gdyby oba zwierzaki były młode i ja się z tym zgodzę, ale w tej sytuacji, jaką masz w domu upieram się przy tym, że wprowadzanie króliczka to zwykła nieodpowiedzialność i nieliczenie się z dobrem zwierzęcia. Widzę, że się uparłaś, to Twoja sprawa, jednak jeszcze raz przemyśl argumenty za i przeciw. |
![]() ![]() |
![]() |
#27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Starogard Gdański
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: króliczek miniaturka
Jestem pewna, że pogodzę posiadanie tych wszystkich zwierząt na raz. Tak jak pisałam, mój pokój jest idealnie zlokalizowany, totalnie odgrodzony od reszty domu, praktycznie nie dostępny dla psiaków, bo przechodzi się do niego przez salon, a salon jest zawsze zamykany. Królik będzie miał u mnie jak w sanatorium. Uwierzcie mi! Poza tym będzie sobie stał na komodzie. Moje psy są małe, sięgają ledwo do połowy łydki. Nie podskoczą nawet żeby zobaczyć co na niej stoi.
|
![]() ![]() |
![]() |
#28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Starogard Gdański
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: króliczek miniaturka
Jest mi przykro bo nie mam żadnego wsparcia od Was
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Starogard Gdański
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: króliczek miniaturka
Mimo iż nie popieracie mojej decyzji, chciałam zadać jeszcze kilka pytań. Jeśli znacie na nie odpowiedzi, będę bardzo wdzięczna za ich udzielenie.
Mianowicie chciałam się dowiedzieć o szczepionki- czy zaraz po zakupie Króliczka, należy iść z nim do weterynarza zaszczepić przeciw chorobom? np takim jak: maksomatoza, pomór, krwotoczna Bronchopneumonia? wiecie coś na ten temat? i czy wiecie może gdzie w Gdańsku jest dobry sklep zoologiczny? czy warto jechać do zoologicznego w Carrefourze? Chciałam też spytać o klatkę - jakie powinna mieć wymiary? czy wystarczy np 100cm dlugosci, 50cm szerokości i 40cm wysokości? czy może lepiej większą? chciałabym aby Króliczek mógł swobodnie się tam poruszać, rozłożyć, rozciągnąć i stanąć "słupkiem". Co powinno być użyte jako podłoże? może być sianko? bo trocin nie uznaję. I czy w kuwetce może być granulat taki jak wsypuje się do kociej kuwety? i czy kuwetka powinna byc kryta czy otwarta? Chcę też kupić klatkę-transporter. I nie wiem czy palsitkową czy z wikliny? (obawiam się że wiklinę może popodgryzać). Interesuje mnie takze czy warto kupować taki "kojec" który mogłabym postawić w pokoju lub w ogordzie, tak aby Króliś nie był zagrożony z żadnej strony, lub aby w pokoju podczas mojej nieobecności nie wędrował po nim, lecz w obrębie kojca. Oczywiście chcę też kupić szeleczki aby mógł się wychasać pod moim nadzorem. W przyszłości myślę też nad kastracją lub sterylizacją - w zależności jakiej płci bedzie pupil. Wiem że kwoty tych zabiegów dochodzą nawet do 200 zł i że musi to wykonać specjalista zajmujący się królikami. Nie wiem czy w Gdańsku jest ktoś taki... Czy można rozpoznać u małego króliczka czy jest samcem czy samiczką? jakie są różnice w zachowaniach, w charakterze pomiędzy płcią? podobno samce mają bardziej wonny mocz i ciężej go nauczyć korzystania z kuwetki. Czy kastracja lub sterylizacja prócz pozbawienia możliwości rozrodu daje jeszcze jakieś inne aspekty? np zaniża temperament króliczka, sprawia że mocz nie jest tak wonny a korzystanie z kuwetki jest łatwiejsze do wyegzekwowania? ? Interesuje mnie też królicza dieta. Czego kategorycznie nie mogą jeść, czego mogą jeść mało, a co stanowi podstawę ich diety. Bardzo proszę o życiowe rady - nie typowo książkowe. |
![]() ![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
|
Dot.: króliczek miniaturka
Co do szczepionek, to pogadaj z wetem, on Ci wszystko wyjaśni.
Co do stania królika na komodzie, to znasz moje poglądy tyczące się trzymania królika zamkniętego w klatce - uważam, że zamykanie królika jest niehumanitarne, pomijam fakt, że ściółkę będziesz miała porozrzucaną dookoła klatki - instynkt kopania działa. Z tego co mi wiadomo, to w sklepie trudno sie doprosić o powiedzenie czy to samczyk czy samiczka - z reguły spławiają, że nie da się odróżnić w tak młodym wieku, bo większość ludzi chce samiczki. Mojego królika kastrował wet - specjalista chorób psów i kotów i zrobił to świetnie, koszt w małym mieście - 70 zł. Mój królik jako podłoże ma granulat drewniany. Klatkę wybrałam największą, jaka była w sklepie - na pewno jest dłuższa wyższa i szersza niż podałaś, nie znam dokładnych wymiarów, bo nie ma mnie w domu i do sierpnia nie będę. Samce króliki znaczą teren moczem podskakując i tryskając moczem na wysokość ok. 80 cm, po kastracji to ustaje. I samce i samiczki są spokojniejsze po zabiegu. Link do strony z menu, z którego korzystam podałam Ci wyżej, ale widzę, że Cię nie zainteresował... Dobry sklep Zoologiczny w Gdańsku to "Okaz" przy pętli tramwajowej na Przymorzu. Co do tego, że jest Ci przykro, bo Ci nie udzielamy wsparcia, to sama sobie odpowiedz na pytanie dlaczego tego nie robimy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:51.