Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[gizelcia]

kobietki..mojej Malej przeszly wzdecia po herbatce PLANTEX..jejciu jaka ulga..zasnela wczoraj o 1 a obudzila sie o 5:30..jak to fajnie pospac sobie troszke dluzej

Polozna zalecila mi na kolki lek o nazwie SAP SIMPLEX..podobno jest bardzo dobry..sprowadzaja go z NIemiec..jak kupilam ESPUMISAN ale musze sie poradzic pani doktor..
..jeszcze tylko musze wyleczyc ja z tej biegunki i kompletnie nie wiem jak Podobno takie male dzieciaczki moga czasem robic wodniste kupki ale zeby trwalo to od niedzieli?

..a powiedzice mi jak Wasze maluchy reagowaly po VIGANTOLU?poissonivy widze ze Ty podajesz..i jak..dzidzius jest spokojny czy tez sie tak prezy jak moja Oliwcia?

..mnie polozna zalecila po kazdym jedzeniu polozyc na 5min Oliwie na brzuszku..ma to pomoc jej wszystko dobrze strawic..ona uwielbia ta pozycje szczegolnie podczas kapielo

celka ja tez mam jedna piers wieksza od drugiej a karmie na zmiane..raz z jednej raz z drugiej hmm..mam nadzieje ze sie wszystko unormuje juz po..

..ja witaminki podawalam na odciagnietym mleczku na lyzeczce..Mala nie miala zadnych problemow z polykaniem

..a kobietki myslalyscie juz o antykoncepcji?Polozna mi dzis mowila o zastrzyku i chyba sie na niego zdecyduje..

Inka porozmawialam z mezem i wczoraj w nocy uspal ja..niestety nad ranem znow bylo to samo i sama musialam sobie radzic..eh..Ci faceci..

[biankaaa]

Co do Vigantolu... moja prawie 2 misieczna corka miala go przepisanego przez pediatre po ukonczeniu 3 tygodni. Od momentu jego przyjmowania zaczely sie u niej zaostrzac objawy kolki i pojawila sie wysypka mimo ze ja odstawilam caly nabial. Okazalo sie ze Vigantol jest robiony na bazie oleju arachidowego [ a jak wiadomo orzechy arachidowe sa jednym z silniejszych alergenow] i moze powodowac takie objawy. Malutka dostaje teraz wit D w kropelkach Devikap - sa robione na bazie wody.
Pozdrawiam!

[InKa29]

Napisane przez gizelcia

Inka porozmawialam z mezem i wczoraj w nocy uspal ja..niestety nad ranem znow bylo to samo i sama musialam sobie radzic..eh..Ci faceci..

Gizelciu bidulko to moze niech w ciągu dnia się małą zajmie a Ty w nocy ale w dzień odespisz No i jakies podzielenie się obowiązkami domowymi np on gotuje albo sprząt a najlepiej jedno i drugie a Ty póki nie odpoczniesz masz tylko małą pod opieką Najważniejsze dojśc do kompromisów Życzę powodzenia Sloneczko

[poissonivy]

Napisane przez gizelcia

..a powiedzice mi jak Wasze maluchy reagowaly po VIGANTOLU?poissonivy widze ze Ty podajesz..i jak..dzidzius jest spokojny czy tez sie tak prezy jak moja Oliwcia?

Potwierdzam słowa Bianki, jeżeli dzidziuś ma tendencje do kolek, problemów z robieniem kupek, to lepiej od razu poproś o coś innego. Moja na początku po Vigantolu prężyła się strasznie i przez parę dni robiła kupkę tylko raz dziennie (zwykle robi 2-4 razy na dobę) i była bardzo niespokojna. Teraz to się unormowało.

[celka2000]

u mnie byla dzis polozna zeby pobrac probke krwi na bibulke do badania tej mukowiscydozy (nala piete malego i wyciskala krople). I co sie okazalo? Maz pojechal zawiezc i sie okazalo ze jest tego za malo
I trzeba bedzie jeszcze raz. kurde!

Polozna stwierdzila ze moj Adas to taki maly stękacz - on ciagle steka, jeczy, prezy sie. I ze chlopcy podobno tak maja...On nawet przez sen cos jeczy. A w nocy jak go przystawiam do cyca, to tak szaleje, prezy sie, odsuwa glowa, szarpie mnie za cyce, bije i odpycha rekami...No ale jak pojdzie kupa to juz je w miare spokojnie.... Alez jest jazda. Kiedy sie to uspokoi
I jeszcze jak czytam ze po tym Vigantolu wzdecia sie robia to juz mi rece opadaja - zaczynamy od poniedzialku z tym swinstwem...
Odstawialm ten Gripe Water - wydaje mi sie ze maly jeszcze bardziej nerwowy. Moze to przez witamine K???

A cyce sa roznej wielkosci podobno przez to ze pewnie w jednej jest wiecej kanalikow mlecznych i lepiej pracuja. I ze jest to normalne. CIekawe czy po karmieniu powroci wszystko do normy W sumie ja zawsze mialam rowniutkie cyce

[koletynka]

Celkaa czy stosujesz jakąś specjalna dietę, żeby Adaś nie miał takich problemow? Moja przyjaciólka tez miala problemy z synkiem, wysylała mi czasami smsy "on ryczy i ryczy i ja już nie wiem co robić", ograniczyła bardzo dietę, jadla przewaznie krupnik, bardzo schudła a mały jak plakał tak plakał. Dlatego zastanawiam się, czy te diety matek karmiących mają jakeś znaczenie? Czy może u niektórych maluchow uklad pokarmowy jest delikatniejszy i rodzice i malucha muszą się po prostu z tym przemęczyć..?

A co do cyckow to ja mam dużą asymetrię i fajnie by było jakby ten mniejszy dorownał do wiekszego Cudem byłoby, gdyby ten wiekszy się zmniejszył, ale na to to nie liczę. faktycznie z piersiami to mam taki problem, że powaznie zastanawiam się nad zmniejszeniem tej wiekszej, ale to po dzieciach, czyli za jakieś 37383 lat pewnie

[celka2000]

koletynka - ja nie wiem co moglabym wyeliminowac. Juz moja dieta jest dosc uboga. Nie jadam zadnych owocow, nie pije sokow, kompotow, itp...
Podobno jesli to sa kolki to zmiana w diecie niczego nie zmieni, bo po prostu uklad pokarmowy takiego dziecka jest na tyle delikatny ze sobie jeszcze nie radzi z pozywieniem. MOglabym sprobowac nic nie jesc, tylko np chleb, ale sie pewnie wykoncze na takiej diecie. Jem owszem nabial, pieczywo, zupy (najczesciej krupnik wlasnie), mieso...Nie wiem co moglabym wyeliminowac. Podobno po 3 mies flora bakteryjna w przewodzie pokarmowym dziecka sie namnaza i juz jest zdecydowanie lepiej. Tak mowila pomozna. W sumie do tych 3mies to nam zostaly ponad 2 Ale to jak w ciazy - pierwsze 3 meisaice tez byl trudne

[primavera]

Napisane przez celka2000

u mnie byla dzis polozna zeby pobrac probke krwi na bibulke do badania tej mukowiscydozy (nala piete malego i wyciskala krople). I co sie okazalo? Maz pojechal zawiezc i sie okazalo ze jest tego za malo
I trzeba bedzie jeszcze raz. kurde!

Oj, biedactwo, będzie znów cierpiał...
A ile się czeka na wyniki?

[celka2000]

Napisane przez primavera

Oj, biedactwo, będzie znów cierpiał...
A ile się czeka na wyniki?

podobno poziom tego czynnika to zbadaja w ciagu kilku dni. Jesli nie bedzie podwyzszony to znaczy ze jest ok. Potwierdzenie wyniku (badanie genetyczne) bedzie dopiero po miesiacu. Jesli poziom tego czynnika bedzie podwyzszony to czeka sie wtedy przede wszstkim na to badanie genetyczne, bo podwyzszony poziom nie musi swiadczyc o chorobie.

[celka2000]

Dziewczyny kochane moze mi pomozecie. Jak wiecie moj Adasiek jest wielkim nerwuskiem i problem polega na tym, ze zaczyna plakac (20 sek.) a potem wkurza sie maksymalnie, robi sie czerowny, za chwile siny i po ok 20 sek praktycznie traci oddech Trzeba go szybko ustawic do pionu, zakolysac, zmienic pozycje. Jestem przerazona Do tej pory siedze z mezem w domu to ktores z nas zawsze w ciagu pol minuty sie rzuci do niego. Od poniedzialku maz idzie do pracy. I co ja mam z nim zrobic? Jak mam zareagowac jak ja nawet nie zdaze z wanny/wc wyskoczyc w ciagu pol minuty??? No i w ogole jestem przerazona tym jego zanoszeniem sie. On nie potrafi tak sobie poplakac kilka minut - tylko od razu burak na twarzy. Czy ktoras ma podobnie? Co robicie jak jestescie same w domu? Zastanawialam sie co sie stanie jak w ogole nie zareguje. Dzis bawil go tesciu i on o tym nie wiedzial - i nagle maly wrzeszczy i po chwili przestaje oddychac.(juz wiem ze przestaje oddychac w takiej sytuacji) - maz rzucil sie do niego, zabral, zaczal kolysac i spiewac glosno. Przeszlo w ciagu kilkunastu sekund. I za chwile zasnal. RATUNKU!!!

Kurde myslalam ze bede sobie lepiej radzic z moim dzieckiem - a na razie sobie zupelnie nie radze....

[poissonivy]

Celko dziewczyny dobrze radzą idź z Adasiem do pediatry, on napewno ustali przyczynę i doradzi co robić.

[InKa29]

Napisane przez celka2000

Dziewczyny kochane moze mi pomozecie. Jak wiecie moj Adasiek jest wielkim nerwuskiem i problem polega na tym, ze zaczyna plakac (20 sek.) a potem wkurza sie maksymalnie, robi sie czerowny, za chwile siny i po ok 20 sek praktycznie traci oddech Trzeba go szybko ustawic do pionu, zakolysac, zmienic pozycje. Jestem przerazona Do tej pory siedze z mezem w domu to ktores z nas zawsze w ciagu pol minuty sie rzuci do niego. Od poniedzialku maz idzie do pracy. I co ja mam z nim zrobic? Jak mam zareagowac jak ja nawet nie zdaze z wanny/wc wyskoczyc w ciagu pol minuty??? No i w ogole jestem przerazona tym jego zanoszeniem sie. On nie potrafi tak sobie poplakac kilka minut - tylko od razu burak na twarzy. Czy ktoras ma podobnie? Co robicie jak jestescie same w domu? Zastanawialam sie co sie stanie jak w ogole nie zareguje. Dzis bawil go tesciu i on o tym nie wiedzial - i nagle maly wrzeszczy i po chwili przestaje oddychac.(juz wiem ze przestaje oddychac w takiej sytuacji) - maz rzucil sie do niego, zabral, zaczal kolysac i spiewac glosno. Przeszlo w ciagu kilkunastu sekund. I za chwile zasnal. RATUNKU!!!

Kurde myslalam ze bede sobie lepiej radzic z moim dzieckiem - a na razie sobie zupelnie nie radze....

Celko koniecznie idź do lekarza to nie jest normalne by aż tracił oddech może jakies kropelki uspakajające przepisze Kotku to nie jest to że sobie nie radzisz z dzieckiem na pewno jestes dobrą mamą tylko Adaśko ma z czymś problem i to trzeba sprawdzić A puki co może bierz go w foteliku ze soba do łazienki Nie jest to dobre wyjście na dłuższą metę ale póki co będziesz spokojniejsza

[annLee]

Celko-niewiele mogę Ci pomóc,bo się kompletnie nie znam,ale pewnie tak jak piszą dziewczyny-lekarz coś więcej powinien wiedzieć
i to nie jest tak,że Ty sobie nie radzisz-tylko Twój Adasiek jest bardziej absorbującym i wymagającym dzieckiem

a co do kolek i układu pokarmowego to czytałam gdzieś,że pomocne mogą być prebiotyki/probiotyki zarówno w formie naturalnej(kefiry/jogurty) jak i tabletek.Oczywiście jedzonych przez Ciebie.Ale majaczy mi się to jak przez mgłę,więc postaram się to sprawdzić i podrzucić jakąś linkę.

nie zamartwiaj się kochana-będzie dobrze zobaczysz
jesteś baaaaardzo dzielną kobietą

edit-doczytałam,że prebiotyki to w kobiecym mleku tak czy tak są,ale probiotyki mogą być pomocne

tyle znalazłam-na więcej nie mam czasu niestety..

http://www.dzieci.org.pl/cgi/forum/i...3;t=6451;&#top

http://happymum.pl/forum/pok_wpis.ph...=1285&str_nr=2

może csik później znajdę

[bb-m]

Oto moje maluchy

[koletynka]

Celko wlasnie wczoraj w nocy czytałam sobie o zespole nagłej smierci łóżeczkowej czy jakos ta i było tam napisane, że niemowlakom zdarzają się chwile bezdechów, które moga trwać około 20sekund a potem wszystko wraca do normy i to jest całkiem normalne. Ale oczywiście powinnas iść do pediatry i to sprawdzić, bo lepiej dmuchac na zimne niż żałować że mogło się cos zrobic a sie nie zrobiło.
I nie mów, że sobie nie radzisz! Każda z nas liczy, że będzie miała aniołka, grzeczniutkiego: zje, pobawi się, zaśnie, może od czasu do czasu zakwili, ale rzeczywistośc jest inna i dzieci są różne, tak samo jak dorośli zresztą. Radzisz sobie najlepiej jak potrafisz i nie miej żadnych wyrzutów!

[martka83]

Napisane przez bb-m

Oto moje maluchy

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!
Jakie cudeńka!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!

[celka2000]

sliczne i zupelnie nie podobne do siebie

[annLee]

Napisane przez bb-m

Oto moje maluchy

ale śliczności
synuś widać zgrywa się na starszego i silniejszego

a jak sobie radzisz z dwójeczką?

[InKa29]

Jasiu Joasiu ale wy cudeńka kochane

[Nikita_Wawa]

Napisane przez bb-m

Oto moje maluchy

Jakie śliczne maleństwa.
warto było dla takich kruszynek cudnych

[jolineczka]

Bożenko - jeszcze raz serdecznie gratuluję
Dzieciaczki cudne. Po lewej chyba Jaś a po prawej Joasia, tak?
Buziaki dla całej rodzinki

[szperrr]

Bb-m, ale super!! Slodkie dzieciaczki Ale jak sobie radzisz z dwojka?

Celka, biedactwo , trafilo Ci sie dziecko z charakterem Na pewno warto zapytac o to zanoszenie sie lekarza, ale jestem pewna, ze tylko Cie uspokoi mowiac, ze tak bywa.. i ze mozesz spokonie chodzic do toalety zostawiajac go na te pare minut


Moj chomiczek meczy sie wlasnie z kupa Do tej pory nie bylo zle, teraz juz nie tylko steka i krzywi sie przez sen ale i budzi sie z placzem.. a ja nie umiem jej pomoc. To nie jest fajne uczucie Za to jak juz sie upora z problemem, to wydaje taaakie westchnienie ulgi i slicznie sie usmiecha jak sie jej zmienia pieluszke..

Tak sobie myslalam, ze skoro ja mialam lekkie zatwardzenie PONIEWAZ ODSTAWILAM JABLKA to moze i ona ma problemy z kupa wlasnie z tego powodu?? Niby kupa nadal jest rzadka, ale ona strasznie sie prezy i steka za kazdym razem. Co o tym sadzicie? Jesc te jablka?

[kuseczka]

bb-m dzieiaczki cudne. I też ponaglam pytanie jak radzisz sobie z dwójką??

Celko współczuję Ci. Sama mam podobnie-na nic nie mogę znaleźć czasu ale głównie przez starszego synka, bo Jaś jest bardzo grzeczny.

[szperrr]

Kuseczko, podziwiam Cie! Taki 3-latek potrafi byc baaaardzo zajmujacy, zwlaszcza, jak sie w rodzinie pojawia "konkurencja" Na codzien widze jakie problemy ma kolezanka ze swoim do tej pory grzecznym 3-latkiem. Od kiedy ma malego braciszka zaczal np. znowu sikac w majty.. i zrobi wszystko, zeby mama zwrocila na niego uwage.

Trzymam kciuki za nas wszystkie, mamuski

I nowe fotki mojego chomika

[kuseczka]

szperr dzidzia prześliczna .
U nas właśnie problem z siusianiem w majty też powrócił. Poza tym staram się na tyle ile mogę oswajać Adriana z Jasiem i już są postępy ale na początku potrafił w złości wrzucać zabawki do łóżka małego. Teraz nie mogę iść nawet sama siusiu zrobić, bo po prostu się boję.3 latkowi różne pomysły przychodzą do głowy.
Zastanawiam się czy mamy do czynienia z ADHD czy po prostu Adrian jest nad zwyczaj żywym dzieckiem. Tak czy siak położne przychodzące do mnie do domu oraz healt visitor jednogłośnie stwierdziły, że Adrian musi iść do przedszkola.

[primavera]

Napisane przez kuseczka

Poza tym staram się na tyle ile mogę oswajać Adriana z Jasiem i już są postępy ale na początku potrafił w złości wrzucać zabawki do łóżka małego. Teraz nie mogę iść nawet sama siusiu zrobić, bo po prostu się boję.3 latkowi różne pomysły przychodzą do głowy.
Zastanawiam się czy mamy do czynienia z ADHD czy po prostu Adrian jest nad zwyczaj żywym dzieckiem. Tak czy siak położne przychodzące do mnie do domu oraz healt visitor jednogłośnie stwierdziły, że Adrian musi iść do przedszkola.

kuseczko- todla synka nowa i stresująca sytuacja, stąd też i jego reakcja. Do tej pory był "pępkiem" i nawet naj najlepsze chęci przygotowania go na przyjście rodzeństwa nie pomogą - bo jemu po prostu trudno jest zrozumieć nową sytuację. Pewnei byliście na każde jego żądanie - jak to rodzice dla dziecka, a teraz nagle to się skończyło. Cieżko mu zrozumieć, że kochacie ich tak samo, tylko Jaś jest malutki i potrzebuje więcej opieki - 3-latek jeszcze postrzega świat egoistycznie i to jest normalne z punktu rozwoju.

Widzi, że Jaś zwraca waszą uwagę - stąd też może zacząć moczyć się, żądać smoczka, może także piersi.

Spróbuj (wiem, że to może być trudne, nawet bardzo trudne) właczać go w opiekę nad Jasiem - żeby podał pampersa, chusteczki, podczas karmienia pogadaj z nim- żeby nie czuł się odtrącony.

[celka2000]

Napisane przez szperrr

Moj chomiczek meczy sie wlasnie z kupa Do tej pory nie bylo zle, teraz juz nie tylko steka i krzywi sie przez sen ale i budzi sie z placzem.. a ja nie umiem jej pomoc. To nie jest fajne uczucie Za to jak juz sie upora z problemem, to wydaje taaakie westchnienie ulgi i slicznie sie usmiecha jak sie jej zmienia pieluszke..

no to moj Adasiek wyglada jakby CALY CZAS meczyl sie z kupa. Caly czas sie prezy, wzdycha, placze, steka przez sen, zanosi sie z placzu, prezy i odpycha podczas karmienia - w tym czasie strasznie sie wygina. Wyglada wlasnie tak jakby go kupsko meczylo. Jak juz zrobi to jest lepiej i na chwile spokoj. Nawet przyssac sie juz potrafi do piersi. Ale za jakies pol godziny powtorka... Choc teraz rzadziej juz kupe robi - tak z 3-4razy dziennie.

[kuseczka]

primavera staramy się jak możemy.Np. gdy Jaś leży na brzuszku na kocyku, Adrian pokazuje mu swoje zabawki. Oczywiście wszystko pod naszym nadzorem.
Adiś jest bardzo problemowym dzieckiem. Ostatnio wziął sobie nasz aparat fotograficzny a kiedy zażądałam jego oddania, rzucił nim o podłogę. Oczywiście z aparatu(bardzo drogi aparat Nikona) już nic nie będzie. Poszedł za to do pokoju za karę. Niestety chyba nie dotarło do niego, że to kara i wychodził sobie co chwilę z pokoju.Po którymś razie wracania go, poddał się. Ale w pokoju było za cicho. A jak jest cicho to wiadomo, że Adrian coś kombinuje.Poszłam sprawdzić.I co się okazało?Wszystkie jego poukładane ubrania wylądowały na dywanie i mało tego, przewrócił szafkę.Do dziś nie wiem jak to zrobił, przecież to naprawdę kawał solidnego drewna.Rozumiem, że to przejaw buntu z jego strony...Wtedy nie miałam już siły na nic. Po prostu popłakałam się. Jestem już bardzo zmęczona i może to zabrzmi egoistycznie, ale nie mogę się doczekać kiedy Adrianek pójdzie do przedszkola. Myślę, że nam obojgu będzie to na rękę.

Przepraszam, że tak trochę zeszłam z tematu o naszych niemowlaczkach

[primavera]

Napisane przez kuseczka

primavera staramy się jak możemy.Np. gdy Jaś leży na brzuszku na kocyku, Adrian pokazuje mu swoje zabawki. Oczywiście wszystko pod naszym nadzorem.
Adiś jest bardzo problemowym dzieckiem. Ostatnio wziął sobie nasz aparat fotograficzny a kiedy zażądałam jego oddania, rzucił nim o podłogę. Oczywiście z aparatu(bardzo drogi aparat Nikona) już nic nie będzie. Poszedł za to do pokoju za karę. Niestety chyba nie dotarło do niego, że to kara i wychodził sobie co chwilę z pokoju.Po którymś razie wracania go, poddał się. Ale w pokoju było za cicho. A jak jest cicho to wiadomo, że Adrian coś kombinuje.Poszłam sprawdzić.I co się okazało?Wszystkie jego poukładane ubrania wylądowały na dywanie i mało tego, przewrócił szafkę.Do dziś nie wiem jak to zrobił, przecież to naprawdę kawał solidnego drewna.Rozumiem, że to przejaw buntu z jego strony...Wtedy nie miałam już siły na nic. Po prostu popłakałam się. Jestem już bardzo zmęczona i może to zabrzmi egoistycznie, ale nie mogę się doczekać kiedy Adrianek pójdzie do przedszkola. Myślę, że nam obojgu będzie to na rękę.

Przedszkole to dobry pomysł - mały trochę zmieni otoczenie, pozna nowych kolegów, będzie miał gdzie spożytkować energie - a co za tym, w domu będzie spokojniejszy.

CO do opisanego przez ciebie zachowania - dobrze robiłaś, że go "wracałaś". Co do zabawek - powinien je posprzątać (wiadomo, sam ładnie by ich nie poukładał, ale chodzi bardziej o fakt, że "nabroiłem - ponosze konsekwencje").

Ważna jest konsekwencja. Wiem, że to trudne, ale przynosi efekty (pracuję z 2-4 latkami).

[kuseczka]

primavera trzeba było nie wspominać, że pracujesz z dziećmi w takim wieku, bo teraz nie dam Ci spokoju i będę się radzić w wielu sprawach
Konsekwencja konsekwencją, ale upartość Adika ciężko przezwyciężyć. Nie wiem w jaki sposób go karać, by coś do niego dotarło.

Z innej beczki: Mamusie w UK. Czy już wiecie co zrobicie ze swoimi dzieciaczkami po powrocie do pracy?? szperr??