|
|
#121 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: CENTRUM
Wiadomości: 863
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
martinka, owszem mógł kasować, ale jeśli przyjeźdza raz, drugi, dziesiąty i nie bierzesz jego tel do ręki to myślisz że za 11 razem skasuje? Nie. Wtedy bierzesz tel a on gały jak 5 złotówki albo zbywa pytanie o funkcje tel, chowa go i wychodzi do wc gdzie kasuje esy. heh, czuję się jak herlock
![]() Swoją drogą jak można nie odpisać na esa skoro wie, że Kamila czeka. ![]() Szczerze to wydaje mi się, że BYĆ MOŻE M Kamili coś ukrywa. Sam fakt, ze nie odebrał. Taki zapracowany? W końcu można się spóźnić parę minut ale nie godzine i to jeszcze olewać pytania kiedy będzie. Kamila, ja bym napisała, że czekałam, ale mam propozycję wyjścia, więc zobaczymy się innym razem
__________________
"Zabawnie tak oddychać przez różową słomkę...cudownie tak rozmawiać bez niemiłych wspomnień..." |
|
|
|
#122 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
|
|
|
|
#123 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Ja jestem typem naiwnie wierzącym facetom. Pewnie dlatego, że jeszcze nie zostałam tak wykorzystana...
Jednak historie Astry pamiętam świetnie i to mnie przeraża. Że można przez tyle czasu oszukiwać, a my tego nie zauważymy. Kamila Trzymaj się i nie denerwuj.Odpuść - już nic nie pisz, nie dzwoń. Niech przyjedzie, a wtedy sobie z nim pogadasz. Zobaczysz jakie będzie miał wytłumaczenie. Nie daj mu odczuć, że Ci zależy na tym spotkaniu, ale nie rzucaj też ''fochem'', że teraz już ma nie przyjeżdżać... |
|
|
|
#124 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Cytat:
teraz zaluje ze nigdy jakos go pod tym kontem nie sprawdzilam... coz za pozno teraz, ale zapamietam sobie na przyszlosc ![]() Iza ja teoretycznie tez nie... ale .... poza tym przerazaja mnie takie historie bo ostatnio zdrada przychodzi tak latwo
|
|
|
|
|
#125 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Już się troche uspokoiłam.
Napisałam mu: że ok. może przyjechać, ale mógł mnie poinformowac wczesniej, że będzie później a nie po 15:00 czyli godzinie o której się umówiliśmy. Że tak się nie robi a ja czegoś takiego nie lubie. Dzwoniłam do niego i nie odebrał... Nic nie odpisał.. ![]() Poczekam na Niego i pogadam z nim. Wypytam się o tych jego "znajomych" z Poznania, bo nigdy wczesniej mi o nich nie wspominał. Mama mi powiedziała też, że najwidoczniej on musi kogoś jeszcze mieć w Poznaniu... Ja jestem totalnie skołowana bo nigdy wczesniej nic takiego mi się nie zdarzyło... ![]() Ps. Od czasu W. żaden facet mnie tak nie wpienił i zirytował... |
|
|
|
#126 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: CENTRUM
Wiadomości: 863
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
No niestety to bylo az 7 miesięcy
Ale prawda wyjdzie wcześniej czy później na jaw. Najgorsze że ja z natury jestem podejrzliwa a wtedy jakaś głupia byłam, że każde jego zachowanie próbowałam tłumaczyć. Pamiętam jak moi rodzice zaprosili go na święta wielkanocne. W sobotę powiedział mi, że musi jechać do dziadka nad morze, bo miał zawał. Dziwiło mnie, że rodzice zostają, siostra też a on sam jedzie. Nie odbierał całe wieczory tel, dopiero po 22ej i mówił mi, że był z dziadkiem w kościele ( 3 dni po zawale??!!?) a potem z nim siedział. A ja glupia wierzyłam...ale co miał powiedzieć jak jej rodzice też go zaprosili.Jeszcze jedno, jak np był u niej wieczorem to nigdy mi nie odpisywał. Czasem jak już odpisał a ja zaraz po esie dzwoniłam to już nie odbierał. Pewnie wychodził do wc, pisał a potem wylączał tel.
__________________
"Zabawnie tak oddychać przez różową słomkę...cudownie tak rozmawiać bez niemiłych wspomnień..." |
|
|
|
#127 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Camilo, zobaczymy co powie. No ale to jest sytuacja beznadziejna bo i tak zawsze moze sklamac...
powodzenia |
|
|
|
#128 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Ja sobie też zaraz jakiś film puszcze, żeby się odstresować.
Nie tak to wszystko sobie wyobrażałam ![]() EDIT: Właśnie zadzwonił, ze zaraz będzie...Życzcie mi powdzenia na spotkaniu i rozmowie z nim... |
|
|
|
#129 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Szczerze powiedziawszy to dla mnie dziwne jest,że nie odebrał,ale chwile potem przysłał SMSa.
Pasuje do sytuacji,że siedział z dziewczyną.Nie mógł odebrać,bo jak miał przy niej rozmawiać ?Wiem,ze jestem podejrzliwa.Ale inaczej nie umiem. |
|
|
|
#130 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: CENTRUM
Wiadomości: 863
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Kamila, zdaj potem relację. Powodzenia!
Ja jadę na jakąs godzinkę do babci, potem się szykuje na imprezke jakąś.
__________________
"Zabawnie tak oddychać przez różową słomkę...cudownie tak rozmawiać bez niemiłych wspomnień..." |
|
|
|
#131 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Kurde,też bym chciała na imprezke... Ale mam nauke
|
|
|
|
#132 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 2 361
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
![]() jejku czytałam z oczami jak 5 złoty ![]() astro za tego palanta Ł. należy ci się dołowniue teraz anioł wcielony Historia istnie jak z filmu. Dla mnie takie rczeczy to nowosc, byc moze dlatego, że nigdy nie zostałam skrzywdzona w taki sposób ![]() Camila powodzenia kochana Trzymam mocno kciuki, i wypytaj go dobrze o wszystko.Juz sama nie wiem co mam myslec o tym M. z jednej strony to faktycznie podejrzane ![]()
|
|
|
|
#133 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Porozciągałam się i czuję się cudownie... Weekend niestety bezimprezowy- tak wyszło... no cóż. Następny będzie lepszy
![]() Kamila - nie ma co popadać w paranoję... Wszystko się wyjaśni to pisz, co i jak . Raz też byłam w****iona, że Ł. odwołał spotkanie... Normalnie histeria... Ale jak poznałam powód to zrozumiałam, że nie mógł inaczej. Ł. nie powiedział wprost, ale dał mi do zrozumienia, że jak ojciec popije bywa agresywny, a mama siedziała sama w domu i jak Ł. już był na przystanku dostał smsa od mamy, że boi się, bo ojciec wrócił pijany.... Różne przypadki się zdarzają i nie wkładałabym wszystkich do jednego worka. No, ale po tej całej historii Astry widzę, że czujnik nie zaszkodzi. |
|
|
|
#134 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Na poprawę humory mój horoskop:
''W powietrzu wisi uczucie do ooby, która była daleko, ale znów zbliża się do ciebie. Będą motyle w brzuchu i ogniki w oczach. Bedzie ciekawie, ale daj sobie czas.'' ![]() Kur.wiki w oczach będą Spojrzę przez okno, bo może faktycznie ktos się zbliża...Edit: Ej, nikt mi się nie zbliża... Kłamali Aaa, miałam sobie dać czas. Jutro spojrzę czy Księciunio nie nadchodzi przypadkiem... |
|
|
|
#135 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
wiecie co wlasnie ogladalam...
piotrusia pana 2........... zostawie okno na nic otwarte...moze i do mnie przyjdzie i zabierze... tyle ze ja juz nie bede chciala wrocic...
__________________
"jesli wypowiesz cos dobrego, na tym sie skonczy. Jesli wypowiesz cos zlego, na pewno sie spelni." |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#136 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 2 361
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
ja też mam takie mysli ze chciałabym stąd uciec. Wyjechac na drugi koniec świata i ułożyc zycie na nowo( albo w ogole ułożyc )
was też tak dziwnie rusza widok zakochanych par?? Bo jak widze kiedy idą jacyś ONI w uścisku po ulicy, i on skrada jej całusa, to myślę sobie czy kiedyś też tak będę... ... co najgorsze WOGOLE nie potrafię sobie tego wyobraźic ![]() Mój horoskop: Dzisiaj staraj się przede wszystkim solidnie odpocząć. Najlepiej samotnie lub tylko w towarzystwie ukochanej osoby. Myślę, że nadchodzi już właściwa pora, abyś wraz z partnerem zaczęła układać wspólne plany. Tylko partnera jakoś brak... Miłość: Ciesz się z tego, co daje Ci los. ( ooo tak, dziekuje ci ukochany losie że w ta własnie sobote 24 listopada dane mi jest spędzic samotnie wieczór. Nie wiem jak ci się za to odwdzięczę )
|
|
|
|
#137 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 4 135
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Cytat:
Może nie jest mi przykro jak je widzę, ale tak jakoś mi się wspomniają chwile kiedy byłam z eksiem :/ |
|
|
|
|
#138 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Cytat:
Staram sie cieszyć z czyjegoś szczęścia jak widzę zakochane pary,ale troche przykro się czasem zrobić. Jednak przede wszystkim nie potrafie sobie w ogóle tego wyobrazić dokładnie tak jak Ty abym ja tak kiedyś
|
|
|
|
|
#139 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
No mi też przykro nie jest, ale czasem odzywają się wspomnienia.
Cóż. Bywa. Ostatnio mi sie przypomniało jak siedzieliśmy na ławce w parku, było ciepło, świeciło słońce. Tak mi było dobrze, spokojnie, bezpiecznie... Przez myśl by mi nie przeszło, że on już nic do mnie nie czuje. Z mojej strony jest to tak wielkie rozczarowanie, że na dzień dzisiejszy nie chcę nawet nikomu ufać. Za bardzo bolało. A miał mnie nigdy nie skrzywdzić... I teraz nie wiem które z nas miało większe klapki na oczach. Czy on nie dostrzegał moich wad, czy ja nie dostrzegałam tego, że to tylko facet, który z natury może mi wywinąć numer? |
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#140 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 192
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Witajcie w nowym-starym wątku
nie było mnie pare dni a tu jakie zmiany, doczekałyśmy się II częsci ![]() Już się nieźle napisałyście i jeszcze nie zdązyłam przeczytać wszystkiego...zaraz nadrobie ![]() Ja wczoraj byłam na imprezie z moją grupą, był tam jeden delikwent, który zaczął mnie intrygować, nie wiem co z tego wyjdzie, ale widze, że z niego niezły podrywacz jest i trzeba by było się niezle napracować, żeby jakoś go usidlić, a ja nie wiem czy wystarczy mi tyle siły, nie chce się starać, tak jak z Eksem, bo boję się ze zrani mnie wtedy dwa razy mocniej. Nie powinno się nic z góry zakładać niczego, ale eks się napracował, zebym mogła teraz tak myśleć i jeszcze coś...podrywał mnie gej jak sie dowiedziałam, że jest gejem (sam mi to powiedział, że gdyby nie był gejem, to by mi nie dał spokoju) Gdzie jest mój Księciunio Teraz się zabieram za nadrabianie strat na wizażu. Buziakuję Was, zastanawiąjać sie czy nie zostać LES |
|
|
|
#141 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Cytat:
U Kamili chyba dobrze, skoro jeszcze jej nie ma... Selis ?? a co do tego podrywacza... hmmm facet z milosci jest w stanie sie zmienic, cos o tym wiem musisz tylko go sprytnie usidlic
|
|
|
|
|
#142 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Cytat:
Zanim pojawił się Ł. i widziałam zakochane pary na ulicy... to aż chciało mi się uśmiechać... Teraz niestety źle to na mnie działa. Bo wspominam te wszystkie spacerki z Ł.- jejku, jaką ja pewność siebie czułam trzymając go za rękę... Spacerowaliśmy i zachowywaliśmy się jakby nikt poza nami nie istniał.... Też na dzień dzisiejszy ciężko mi sobie wyobrazić, że mógłby się pojawić ktoś, kto zajmie jego miejsce .
|
|
|
|
|
#143 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Bry dziewczyny, co u Was tak smutno, samotnie i wspomnieniowo?
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. Vitor de Lima Barreto |
|
|
|
#144 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 2 361
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
mam nadzieje
![]() ![]() poziomkoee wydaje ci sie zgrywamy cierpiące bo eksiowie czytaja ten wątekw ogole to zakupiłam stolik pod tv( w koncu!) i przydałby sie jakiś chłop co by mi to skrecił (chociaz do jednego sie nadają )edit: przypomniało mi sie wczoraj podrywał mnie taki Janusz. O matko chyba z 10lat starszy ode mnie, okularki, sweterek, koszula. Z wygladu i rozmowy niemrawy kompletnie. Jakby spod pantofla mamy. Gapił sie na mnie całą impreze wzrokiem błagalnym o taniec. Zawsze musze trafiac na takich co nie sa KOMPLETNIE w moim typie
|
|
|
|
#145 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 5 978
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Astra jestem w szoku po prostu
Że tez tacy faceci wogole istnieja ![]() Camilla Dziwnie sie zachował, ciekawe jak sie wytlumaczy. Zwłaszcza z tego ze nie odebral a chwile pozniej sms ![]() Też mnie zawsze smuciły widoki zakochanych par. I tylko pytania czemu ja tez tak nie moge? Ale to sie zmieni predzej czy pozniej, juz nie bedziecie patrzyly ze smutkiem, a z radoscia i mysla 'ha a ja mam lepiej ' Ja w to wierze, ze znajdziecie swojego 'ksieciunia' Ja narazie na nowo sobie układam wszystko w głowie. Widze, że D. zalezy i nie chce tego popsuć. A w koncu mam zdjecia w ciemnych wlosach, i jakieś z D. Miałam mase jego zdjec i swoich, a 1 wspolne No to teraz mam pare wiecej
|
|
|
|
#146 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
|
|
|
|
#147 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
ja też
Do mnie zarywa kolega z klasy... Już ponad rok ma coś do mnie . Jak byłam z Ł. to udawał, że też kogoś ma Ja chcę księciunia ... A z tej ropuchy księciunio nie wyrośnie ![]() "How many frogs do I have to kiss before I find my prince?"?
|
|
|
|
#148 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
kiedy ja widze zakochane pary...to...ja ich nie widze...zadko mi sie zdarza... bo ja juz w milosc nie wierze...poprostu juz nie potrafie...
__________________
"jesli wypowiesz cos dobrego, na tym sie skonczy. Jesli wypowiesz cos zlego, na pewno sie spelni." |
|
|
|
#149 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 192
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
tylko, żeby teraz nie zapeszyć...ale bedzie dobrze
|
|||
|
|
|
#150 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 5 978
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Brukselko... to ja ci na gwiazdke kupie rozowe okulary
takie specjalne ktore otworza ci oczy na miłość, i to beda takie ktore znajda same takiego ktory juz nigdy cie nie skrzywdzi A ja tez sie ciesze, i mam nadzieje ze jakos ogarne te moje mysli w glowie ![]() I jakos mi sie uda z ta sukienka. Babcia da mi jakies pieniadze na gwiazdke to za to kupie http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=268003063 a powiedzcie mi co myslicie o tej? nadaje sie na studniowke?? Widzialam ja gdzies na miescie i mi sie spodobała. Tylko ciekawe czy bedzie gdzies r.34, a jak nie to allegro mi zostanie. Eh dziewczyny powiedzcie mi jak namowic D. na rzucenie palenia?? Bo wszelkie argumenty ze to smierdzi i ze ja tego nie znosze nie dzialaja
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:45.







Trzymaj się i nie denerwuj.
Ale prawda wyjdzie wcześniej czy później na jaw. Najgorsze że ja z natury jestem podejrzliwa a wtedy jakaś głupia byłam, że każde jego zachowanie próbowałam tłumaczyć. Pamiętam jak moi rodzice zaprosili go na święta wielkanocne. W sobotę powiedział mi, że musi jechać do dziadka nad morze, bo miał zawał. Dziwiło mnie, że rodzice zostają, siostra też a on sam jedzie. Nie odbierał całe wieczory tel, dopiero po 22ej i mówił mi, że był z dziadkiem w kościele ( 3 dni po zawale??!!?) a potem z nim siedział. A ja glupia wierzyłam...ale co miał powiedzieć jak jej rodzice też go zaprosili.









.

