Włosomaniaczki :D

[virka]

Napisane przez Jolie2601

Dziewczyny weźcie mnie jakimiś widłami pogońcie, bo od rana się za kolejny rodział pracy zabieram i zabrać się nie mogę.

A sio, a kysz
A tak na serio, to im szybciej pójdziesz i napiszesz ten rozdział, tym szybciej do nas wrócisz, czyż to nie motywujące

[Narek]

Napisane przez Jolie2601

Prawidłowo, jak czytam taką wypowiedź to tym bardziej nie wierzę w Twój wiek- coś tu nam ściemnasz

Nie ściemniam, nooo Mogę cyknąć zdjęcie mojej legitymacji, żeby to udowodnić

Napisane przez karateczka000

siostra tez wizazanka??

Tak, okupuje Modowy

Napisane przez virka

Jaki fajny zawadiaka , jest identyczny jak kot moich Teściów (też taki rudzielec ), który miał być nasz jak się tam przeprowadzimy, ale za długo już jest z Nimi i na pewno do nas nie pójdzie, ale kiedyś będzie mieszkał w domu na przeciwko, więc daleko do niego nie będziemy mieli

Takich kotów jest bardzo dużo Ot, zwykły, rudy dachowiec Śpi właśnie pod krzesłem, bo znów go wkurzyłam

Napisane przez virka

A skoro Wy tak o kotkach pieskach, to ja też mam pieska, ale już mam wrażenie, że nie za długo niestety...
Moja jamniczka, staruszka ma już 15 lat i coraz poważniej rozważam uśpienie, bo jest chora i bez leków już by nie wytrzymała (takie ma boleści)...
Rok temu miała operację usunięcia nowotwora, przez długi okres czasu wydawało się, że wszystko będzie super. Psina była jak nowo narodzona, a teraz już widać, że zbliża się Jej koniec...
Szkoda mi ją męczyć z jednej strony, a z drugiej nie wyobrażam sobie uśpienia jej Pół życia była ze mną...

Miałam też kiedyś wspaniałego kota, Kubusia, tak mądrego kota nigdy w życiu już chyba nie będę miała i nie poznam.
Jak moja jamniczka się oszczeniła i miała "depresję poporodową" , to kot się zajmował tymi szczeniaczkami Z jednym z tych maluchów byli jak rodzeństwo, wiecznie nie rozłączni, myli się nawzajem, skakali po meblach, długo by opisywać, a żadne słowa nie oddadzą uczucia, które ich łączyło, to było coś niezwykłego...
Moja córcia mogła mu robić wszystko, tarmosiła go i różne inne rzeczy jak to małe dzieci (miała niecały roczek wtedy), On znosił wszystko, uwielbiał ją...
Niestety Kubusia potrąciło auto i jego odejścia nie przeboleję nigdy

To, co napisałaś, jest bardzo smutne. Kiedy byłam mała, miałam psa, Binga(rottweilera), którego moi rodzice musieli uśpić(nam powiedzieli, że sam umarł). Bardzo długo chorował na jakąś poważną grzybicę skóry.
Weterynarze ile dają jeszcze Twojej suni? Jeżeli mało, to ja bym chyba jednak zdecydowała się na uśpienie...
Niestety, nasze zwierzęta umierają, tak jak inni domownicy. Musimy się pogodzić z ich stratą, a chwile spędzone z nimi wspominać jak najlepiej. Pamiętaj, że Twoja jamniczka nie będzie miała nic Tobie za złe, na pewno spędziła przy Tobie wspaniałe 15 lat życia

[Jolie2601]

Badzo już prawie poszłam, jeszcze 5 minutek (bardzo podobnie wyglądało kilka lat temu budzenie mnie rano)

[Narek]

Jolie, pamiętaj, im szybciej zaczniesz, tym szybciej skończysz
I oczywiście witam wszystkie nowe Wizażanki

[virka]

Napisane przez Narek

To, co napisałaś, jest bardzo smutne. Kiedy byłam mała, miałam psa, Binga(rottweilera), którego moi rodzice musieli uśpić(nam powiedzieli, że sam umarł). Bardzo długo chorował na jakąś poważną grzybicę skóry.
Weterynarze ile dają jeszcze Twojej suni? Jeżeli mało, to ja bym chyba jednak zdecydowała się na uśpienie...
Niestety, nasze zwierzęta umierają, tak jak inni domownicy. Musimy się pogodzić z ich stratą, a chwile spędzone z nimi wspominać jak najlepiej. Pamiętaj, że Twoja jamniczka nie będzie miała nic Tobie za złe, na pewno spędziła przy Tobie wspaniałe 15 lat życia

Dziękuję kochana
Wiesz co, weterynarze jak słyszą wiek, to już ręce załamują. Też ma chorobę skóry, ale to już starość, no nie wiem cały czas się biję z myślami
Gdzieś cały czas tli się nadzieja, że to chwilowe...
Ale dzisiaj np. cały dzień śpi...(oczywiście po porannej dawce leku), a ja tylko co chwilę sprawdzam czy oddycha...

[Narek]

Napisane przez virka

Dziękuję kochana
Wiesz co, weterynarze jak słyszą wiek, to już ręce załamują. Też ma chorobę skóry, ale to już starość, no nie wiem cały czas się biję z myślami
Gdzieś cały czas tli się nadzieja, że to chwilowe...
Ale dzisiaj np. cały dzień śpi...(oczywiście po porannej dawce leku), a ja tylko co chwilę sprawdzam czy oddycha...

Ja mam tak ze swoim kotem. Też co chwila sprawdzam, czy jeszcze oddycha, bo, bądź co bądź, on też ma już swoje lata(jak wcześniej napisałam, myślę, że 14, bo trafił do nas, jak już trochę był większy). Tylko, że z kotami jest tak, że kiedy przychodzi ich czas, to idą umrzeć w samotności, więc kiedy nie ma go kilka dni, to tylko chodzę po podwórku i go wołam.
Takie decyzje są zawsze najtrudniejsze. Z jednej strony chcesz dobrze dla swojego zwierzaka, z drugiej- nie pozwala Ci na to miłość do niego. Musisz przemyśleć wszystkie "za" i "przeciw", spytaj się o zdanie męża.
Będzie dobrze

[MONIKA1850]

Virka co za spotkanie

Otoz jak wiesz zmienilam fryzurke nie pierwszy raz zresztaale dopiero teraz fryzjerka powiedziala mi takie cos ze po zadnych zabiegach,operacjach i miedzy innymi po porodzie conajmniej przez 3 miesiace nie powinno sie robic zabiegow chemicznych na włosach typu trwala lub farbowanie a to dlatego ze pokilku dniach lub tygodniach zaczna wlosy wypadac garsciamija bym w to zabardzo nie wierzyla ale zaraz mi sie przypomnialo jak urodzilam moja najmlodsza corke w lipcu to dalam robic sobie pasemka we wrzesniu(na poczatku)a potem w pazdzierniku tak strasznie wychodzil mi wlosy ze jak je mylam to ryczalam widzac we wannie pelko klakowale bralam potem piguly na wzmocnienie wlosow ale naprawde bylam zalamanachyba cos w tym jest co??Jak sadzicie

[virka]

Napisane przez Jolie2601

Badzo już prawie poszłam, jeszcze 5 minutek (bardzo podobnie wyglądało kilka lat temu budzenie mnie rano)

Skąd ja znam to budzenie i wstawanie

Napisane przez Narek

Takie decyzje są zawsze najtrudniejsze. Z jednej strony chcesz dobrze dla swojego zwierzaka, z drugiej- nie pozwala Ci na to miłość do niego. Musisz przemyśleć wszystkie "za" i "przeciw", spytaj się o zdanie męża.
Będzie dobrze

Dziękuję , Mąż jest za uśpieniem, ale On nie jest z Nią związany tak jak ja...A zdrugiej strony, może jest bardziej obiektywny dzięki temu...

Napisane przez MONIKA1850

Virka co za spotkanie

Witaj Moniczko

Też słyszałam, że po porodzie włosy lecą garściami, ale ja tego nie doznałam...

[karateczka000]

Napisane przez Narek

Ja mam tak ze swoim kotem. Też co chwila sprawdzam, czy jeszcze oddycha, bo, bądź co bądź, on też ma już swoje lata(jak wcześniej napisałam, myślę, że 14, bo trafił do nas, jak już trochę był większy). Tylko, że z kotami jest tak, że kiedy przychodzi ich czas, to idą umrzeć w samotności, więc kiedy nie ma go kilka dni, to tylko chodzę po podwórku i go wołam.
Takie decyzje są zawsze najtrudniejsze. Z jednej strony chcesz dobrze dla swojego zwierzaka, z drugiej- nie pozwala Ci na to miłość do niego. Musisz przemyśleć wszystkie "za" i "przeciw", spytaj się o zdanie męża.
Będzie dobrze

faktycznie 14 lat to duzo

juz to pisałam kiedyś, ale pokrzywowe zapędy podziela też mój szynszyl, jak stoi na stole filiżanka to czasem zajzy do niej i popije sobie

[Jolie2601]

Napisane przez Narek

Takie decyzje są zawsze najtrudniejsze. Z jednej strony chcesz dobrze dla swojego zwierzaka, z drugiej- nie pozwala Ci na to miłość do niego. Musisz przemyśleć wszystkie "za" i "przeciw", spytaj się o zdanie męża.
Będzie dobrze

Dokładnie. Myślę Marzeno, że podejmiesz właściwą decyzję. Nie jest to łatwe, ale trzeba się kierować dobrem zwierzaka.

ok. dziewczyny, na razie uciekam do książek. Jak by się ktoraś chciała zamienić, to nie ma sprawy Oczywiście planuję przerwy, bo nie chcę potem nadrabiać 20 stron

I witam Monikę

[Narek]

Napisane przez karateczka000

faktycznie 14 lat to duzo

juz to pisałam kiedyś, ale pokrzywowe zapędy podziela też mój szynszyl, jak stoi na stole filiżanka to czasem zajzy do niej i popije sobie

Ja się dziwie, że on jeszcze łapkami przebiera Rodzice go nie lubią, a w szczególności mama Ale jakoś dajemy razem radę
Ha, Patison tylko lubi ciasta ze mną jeść Pokrzywy jeszcze nie próbował A możesz wkleić zdjęcia swojego pupilka? Moja siostra chciałaby w przyszłości kupić sobie szynszylę i chciałabym jej pokazać

Napisane przez Jolie2601

ok. dziewczyny, na razie uciekam do książek. Jak by się ktoraś chciała zamienić, to nie ma sprawy Oczywiście planuję przerwy, bo nie chcę potem nadrabiać 20 stron

I witam Monikę

Powodzenia Ja się dostałam do komputera, to, póki co będę biegać, skakać, szusować i jeszcze w innym sposób poruszać się po Wizażu

[xyoko]

Napisane przez virka

Witaj Gosiu, jasne, że Cię nie wywalimy

Napisane przez Jolie2601

Witaj Gosiu nie wywalimy, a może nawet od czasu do czasu coś poradzimy

Dziękuję za powitanie

Napisane przez virka

Dziękuję , Mąż jest za uśpieniem, ale On nie jest z Nią związany tak jak ja...A zdrugiej strony, może jest bardziej obiektywny dzięki temu...

Mężczyźni często potrafią ocenić sytuację bardziej na chłodno, racjonalnie. Może ma rację, ale wiem, że bardzo Ci ciężko.

[Narek]

Xyoko Jak tam picie pokrzywy? Ja nadal pije, do 16 marca

[xyoko]

Napisane przez Narek

Xyoko Jak tam picie pokrzywy? Ja nadal pije, do 16 marca

Ja też piję Miałam chwilkę przerwy z lenistwa, ale zabrałam się za siebie i teraz już robię to regularnie Ale od drugiego opakowania po jednej dziennie (wcześniej po 2 kubki).

Pamiętam, że razem zaczynałyśmy

[Narek]

Napisane przez xyoko

Ja też piję Miałam chwilkę przerwy z lenistwa, ale zabrałam się za siebie i teraz już robię to regularnie Ale od drugiego opakowania po jednej dziennie (wcześniej po 2 kubki).

Pamiętam, że razem zaczynałyśmy

Tak, tak, razem zaczynałyśmy Cieszę się, że udało Ci się przegonić lenia

[karateczka000]

Napisane przez Narek

A możesz wkleić zdjęcia swojego pupilka? Moja siostra chciałaby w przyszłości kupić sobie szynszylę i chciałabym jej pokazać

już się zabieram za aparat i postaram się zeby za jakieś 15 min. były zdjątka

[domi7ks]

Widze, że macie różne zwierzatka a ja nie mam zadnego


nie mam sie czym chwalić...

[karateczka000]

niestety nie są to aktualne zdjęcia, bo jak zwykle nie mogłam znaleźć kabla....ehhhh....wy grzebałam jakieś starsze, które miałąm w komputerze, to jest szyn jak był jeszcze mały i odrobinę 'nieopierzony'

[madziunia80]

Napisane przez virka

Dziękuję kochana
Wiesz co, weterynarze jak słyszą wiek, to już ręce załamują. Też ma chorobę skóry, ale to już starość, no nie wiem cały czas się biję z myślami
Gdzieś cały czas tli się nadzieja, że to chwilowe...
Ale dzisiaj np. cały dzień śpi...(oczywiście po porannej dawce leku), a ja tylko co chwilę sprawdzam czy oddycha...

Marzenko, u mnie było podobnie. Niedawno musieliśmy uśpić jamnika rodziców. Był w podobnym wieku, miał około 16 lat - piszę około, bo to był znajda. Charakterny Baton - tak się wabił. Tato nie chciał go dłużej męczyć. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której to ja miałabym podjąć taką decyzję. Takie decyzje rozrywają moralnie... Trzymaj się

[Milka19]

Nieśmiało się przyłączam Mogę?

Śliczny zwierzak karateczka

U mnie w domku gościły dwie świnki morskie, dwie papugi, czarny kot i duży bernardyn Niestety wszyscy już odeszli...

Aktualnie mam dwa pieski Na ostatniej fotce mój to ten po prawej

[Narek]

Napisane przez karateczka000

niestety nie są to aktualne zdjęcia, bo jak zwykle nie mogłam znaleźć kabla....ehhhh....wy grzebałam jakieś starsze, które miałąm w komputerze, to jest szyn jak był jeszcze mały i odrobinę 'nieopierzony'

Śliiiiczny Pokazałam go siostrze- była zachwycona
Dziękuje za zdjęcia
Milka, cudne Ale musisz podać imię, żeby być przyjętą

[Milka19]

Napisane przez Narek

Milka, cudne Ale musisz podać imię, żeby być przyjętą

Swoje czy psów ()

[Narek]

Napisane przez Milka19

Swoje czy psów ()

Swoje i psów

[Jolie2601]

Napisane przez Milka19

Swoje czy psów ()

Swoje i psiaków (a pieski piękne)

Karateczka: śliczny szyszek

[Milka19]

Napisane przez Narek

Swoje i psów

Napisane przez Jolie2601

Swoje i psiaków (a pieski piękne)

Moniko, Kasiu

Na imie mam Emila, a pieski to Oskar (akurat kiedy do nas do domu dotarł było rozdanie oskarów) i Borys.

[caroli2]

Dzięki za to że założyłyście ten wątek...Podobają mi się wasze historia
Bu$ka

[Milka19]

Napisane przez caroli2

Dzięki za to że założyłyście ten wątek...Podobają mi się wasze historia
Bu$ka

Ja właśnie nadrabiam zaległości... Dobrze, że to tylko pięć stron

Edit: Olu przepraszam za zmiane imienia

[karateczka000]

dziękuję w imieniu szyna za miłe słowa

szkoda, ze nie mogę pokazać jak wygląda teraz, ma ciemniejsze i bardziej błyszczące futerko (czyzby dzięki pokrzywie... )

[Jolie2601]

Napisane przez Milka19

Moniko, Kasiu

Na imie mam Emila, a pieski to Oskar (akurat kiedy do nas do domu dotarł było rozdanie oskarów) i Borys.

Witamy, witamy i zapraszamy do wspólnego off-topowania przeplatanego wątkiem włosowym

Karateczka: Futerko na pewno dzięki pokrzywie wie co dobre. Moje by tylko rodzynki wcinały.

[Narek]

Napisane przez Milka19

Ja właśnie nadrabiam zaległości... Dobrze, że to tylko pięć stron

Edit: Olu przepraszam za zmiane imienia

Nic się nie stało

Napisane przez karateczka000

dziękuję w imieniu szyna za miłe słowa

szkoda, ze nie mogę pokazać jak wygląda teraz, ma ciemniejsze i bardziej błyszczące futerko (czyzby dzięki pokrzywie... )

Na pewno to zasługa pokrzywy

A moje badania wyszły bardzo dobrze Wszystko jest w normie Ha, teraz mogę pomachać kartką przed oczami niedowiarków