![]() |
#121 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Mysle, ze przede wszystkim TV nie rozwija wyobrazni tak jak ksiazki. Ot zmielona kolorowa latwostrawna papka. Nie rozwija kreatywnego myslenia.
__________________
................. Edytowane przez syntagma Czas edycji: 2008-10-12 o 18:10 Powód: literowka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Nie opowiadajcie mi, że dziecko, które siedzi całymi dniami przed telewizorem i karmione jest papką Tańca z gwiazdami, na lodzie, Dodą czy Jacykowem oraz serialami, dziecko nieczytające wyrośnie na inteligentnego, bardzo wartościowego człowieka. Pracuję z dziećmi i widzę, jak to wygląda. Dzieci nie znają mnóstwa pojęć, słów, robienie na drutach to jest szycie, priorytetem jest piórnik z MyScene i różowe paznokcie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Cytat:
Owszem, można zachowywać "polityczną poprawność", ale naprawdę, jest wiele rodzin, gdzie nie czyta się nic, a zamiast tego namiętnie ogląda Tańce z gwiazdami i telenowele. I uwierz mi, "obycia" też nie mają. Bp niby skąd? Zresztą, szajajaba pisze o dzieciach, które wyrastają w takich rodzinach. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
To nawet nie chodzi o "takie" rodziny. Ogólny poziom wiedzy/kojarzenia/wyobraźni/obycia spada. Ogromnie dużo pojęć trzeba teraz tłumaczyć - uwaga nie tylko w podstawówce! Nawet nauczyciele akademiccy skarżą się na słabszy poziom i dużo gorsze przygotowanie do studiowania.
Jest też duży problem z poszukiwaniem i filtrowaniem informacji [choć fakt, częściowo może to też być wina nauczycieli]. Teraz dzieciaki wielu rzeczy nie wiedzą a co gorsza nie rozumieją. Marnowałam mnóstwo czasu na podstawy [np. wyznaczanie sylab - II klasa gimnazjum ![]() Co najgorsze niewiedza nie jest już wstydem...
__________________
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Czytałam ten artykuł o studentach. To jest dramat. Osoba na studiach, która nie potrafi sklecić kilku zdań, wypowiadając się? Kiedyś tacy ludzie to w zawodówkach się spełniali, przynajmniej mieliśmy fachowców.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9320165]Nie opowiadajcie mi, że dziecko, które siedzi całymi dniami przed telewizorem i karmione jest papką Tańca z gwiazdami, na lodzie, Dodą czy Jacykowem oraz serialami, dziecko nieczytające wyrośnie na inteligentnego, bardzo wartościowego człowieka. Pracuję z dziećmi i widzę, jak to wygląda. Dzieci nie znają mnóstwa pojęć, słów, robienie na drutach to jest szycie, priorytetem jest piórnik z MyScene i różowe paznokcie.[/quote]
Ja nie pracuję z dziećmi, ale zdaję sobie sprawę, że telewizja i internet mogą stanowić zagrożenie dla rozwoju dziecka, zwłaszcza jeśli wymknie się to spod kontroli. Oczywiście, że wspaniale by było, gdyby dzieci czytały książki, ale nie czytają albo czytają mało. Pytanie: jak to zmienić? Co do bycia człowiekiem wartościowym i inteligentnym, to znam ludzi, którzy w swoim życiu przeczytali bardzo niewiele, a mimo to są i wartościowi i inteligentni, bo inteligencja jest pojęciem bardzo szerokim. A że życie nie dało im szansy to już zupełnie inna sprawa. Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#128 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9320464]Czytałam ten artykuł o studentach. To jest dramat. Osoba na studiach, która nie potrafi sklecić kilku zdań, wypowiadając się? Kiedyś tacy ludzie to w zawodówkach się spełniali, przynajmniej mieliśmy fachowców.[/quote]
jaki artykuł? może link...
__________________
Wszystko wydaje się niemożliwe tym, którzy niczego nie próbują. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Jak tylko to znajdę, wkleję. Na razie mam to: http://student.interia.pl/raport/tar...-czytac,998105
EDIT: znalazłam: http://polskalokalna.pl/wiadomosci/m...dentow,1192587 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
nevereverrrr ... nie oceniałabym po tym kto ile czyta
![]() ![]() jest tyle udogodnień [patrz internet], że szkodaby z nich nie korzystać ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Cytat:
Bo nie rozumiem. Szkoda nie korzystać z "udogodnień" pozwalających nie czytać książek czy jak? |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Cytat:
np. ebooki
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
I faktycznie uważasz, że e-booki załatwiają sprawę? Pierwsza rzecz: w porównaniu z realnymi książkami, książek elektronicznych jest maleńko. Ot, jakaś tysięczna procenta może.
Litości. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9322304]I faktycznie uważasz, że e-booki załatwiają sprawę? Pierwsza rzecz: w porównaniu z realnymi książkami, książek elektronicznych jest maleńko. Ot, jakaś tysięczna procenta może.
Litości.[/quote] Kiniaczeq ma prawo do wlasnego zdania i w dobrym tonie nie wypada spuentowac tego slowem : litości. ![]()
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#136 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Podobno w dobrym tonie jest też niezwracanie uwagi innym
![]() Ale ok - jeśli uraziłam, przepraszam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9322932]Podobno w dobrym tonie jest też niezwracanie uwagi innym
![]() zalezy w jakim stylu sie zwroci uwage, bo samo zwrocenie nie jest chyba niczym zlym ![]()
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Cytat:
![]() [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9322932]Podobno w dobrym tonie jest też niezwracanie uwagi innym ![]() Ale ok - jeśli uraziłam, przepraszam ![]() Nie uraziłaś ![]() Co kto lubi ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Cytat:
Ale (paradoksalnie) nie sposób także nie zgodzic się z evil minded i szajajabą (odnoszę się nie do całego wątku a do ich ostatnich wpisów o tzw. "prymitywiźmie"- co za fatalne słowo). Ponieważ wydaje mi sie, że nie bierzesz pod uwagę jednej, bardzo istotnej rzeczy. Obecne pokolenie nastolatków, jest pierwszym, które wychowuje się w erze obrazów a nie słowa. Mówimy, "znam ludzi którzy..." ale nie bierzemy pod uwage, że ci ludzie mimo wszystko wychowywali się w odmiennych warunkach niz dzisiejsze dzieci. Oczywiście, kazde pokolenie dorasta w innych warukach. Ale to obecne jest szczególne. Ponieważ wszystkie poprzednie pokolenia wychowywały się w wiekszej mierze poprzez obcowanie z drugim człowiekiem i tak dzieci uczyły się wrażliwości, empatii, poprzez obcowanie z innymi ludzmi naturalnie poszerzało sie ich słownictwo. Nie musieli czytać, bo przebywali i tak w świecie słowa, nie czytanego, ale mówionego. Przebywali wśród ludzi, którzy mimo, że może i mniej wykształceni, to jednak pod wzgledem języka bardziej byli rozwinięci niż obecni studenci (niektórzy). Obecne pokolenie, jak już pisałam, jest pierwszym, które nie jest wychowywane w świecie słowa a w świecie obrazu. Ma mniejszy kontakt z innymi ludzmi, tak ze starszymi jak rówiesnikami. Nie jest zmuszone do poszerzania słownictwa poprzez rozmowę. Dlatego uważam, że tak ważną rolę (ważniejszą niż kiedyś) powinna pełnic w wychowaniu dzieci książka. To jest czasem jedyna dla tych dzieci mozliwość spotkania sie z czyms "głębszym" niż kreskówka, mozliwośc przeczytania i przeżycia historii o wiele prawdziwszej w sferze uczuciowej niż jakakolwiek telenowela. Pisząc, że spotkanie z książką jets czymś "głębszym" mam na mysli to, że ma wpływ na uczucia dziecka, nawet jesli jest w pewnym sensie okrutna, to dziecko poznaje inny swiat i przekonuje się np. że inaczej niz w grze, śmierć oznacza odejście na zawsze. Uważam, że w życiu dziecka powinna byc względna równowaga, między "osiagnieciami najnowszej techniki" a normalnymi kontaktami z ludzmi. Nie jestem zwolenniczką całkowitego "odgradzania" dzieci od telewizora czy komputera, bo to także w dzisiejszym świecie może uczynic z nich w pewnych dziedzinach "kaleki". Ale zachęcanie dzieci od najmłodszych lat do czytania, to w moim pojęciu wazniesza sprawa teraz niż np. w czasach mojego dzieciństwa. Nie wiemy jacy dorośli ludzie wyrosna z tych dzieci, których życie upływa przed komputerem i telewizorem, dla których smierć oznacza tylko tyle, ze muszą zacząć grac od nowa. Które nie musza w ciagu dnia używać wielu słów i które sa emocjonalnie zaniedbane, które mało mówia i do których mało się mówi. Chciałabym, zebysmy za iles tam lat, powiedziały to samo co dziś, że "znam ludzi, którzy nie czytali, a wiedza duzo o wspólczuciu, miłości, życiu i smierci". Bo ja znam takich ludzi, tak samo jak Anuschka. Ale ci ludzie mieli się gdzie tego nauczyc, nie potrzebowali książek. Czy dzisiejsze dzieci także nie potrzebują? Moim zdaniem potrzebuja bardziej niz kiedykolwiek.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2008-10-13 o 08:36 Powód: ważny dopisek |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Cytat:
Posiadanie regału z książkami nie zachęca do obcowania z lekturą, tylko wychowanie. To jak człowiek został wychowany, w odpowiednim stopniu świadczy o tym, co nosi w sobie, nie to co posiada. Zważywszy na zawód wykonywany przez szajajabę, dziwi mnie taka a nie inna postawa. Ocena według takiego kryterium. Czy zakładasz z góry, że któryś z Twoich wychowanków korzystając jedynie z usług biblioteki nie wyrośnie na inteligentnego człowieka? Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Szajajabo, jak zawsze ciekawy temat
![]() Krążyłam wokół niego już od dni kilku i wtrącę swoje 3 grosze ![]() (wątek przeczytałam cały) W pierwszej chwili zdziwiła mnie wypowiedź Szajajaby, ale po zastanowieniu doszłam do wniosku, że ma dziewczyna rację. Każdy z nas ma własne kryterium na podstawie którego ocenia ludzi, dobiera sobie znajomych. Dla kogoś będzie to marka samochodu, dla kogoś satus majątkowy, a dla kogoś wygląd zewnętrzny. Nie widzę więc nic nadzwyczajnego w tym, że dla kogoś będzie to księgozbiór. Prawda jest taka, że zawsze dla kogś będziemy uwagi nie warci ![]() Na szczęście inteligencja to znacznie szersze pojęcie i nie da się jej na szczęście posiąść tylko czytając. Człowiek inteligentny to taki, który myśli i wyciąga wnioski. Jeżeli o mnie chodzi, to najmniej mnie interesuje czy ktoś posiada 5 książek czy 9999 lub więcej. Nie interesuje mnie też ile kto książek przeczytał. Sama kiedyś czytałam spoooro, teraz znacznie mniej, ale nie uważam, żeby mojej inteligencji coś ubyło, a wprost przeciwnie: pomyślałby kto, że w bibliotece mieszkam ![]() ![]() ![]() Gdzieś już to kiedyś wspomniałam, ale powtórzę: jeśli miałabym stosować jakieś kryteria to stawiam na inteligencję i poczucie humoru; lubię mieć o czym z ludźmi podyskutować (i nie o teorię kwantową mi tu chodzi) i lubię gdy ludzie znają się na żartach (niekoniecznie tylko moich) ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Cytat:
![]() BTW, zdajesz sobie sprawę z tego, jak znikoma ilość dzieciaków teraz czyta? Czasem dziwię się, że biblioteki dla dzieci jeszcze funkcjonują ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 96
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Cytat:
Od roku udzielam korepetycji z polskiego uczniowi technikum (nie jestem czynnym nauczycielem), który teraz będzie zdawała maturę. Ma kłopoty z wysłowieniem się, ubogi język, nie rozumie znacznej ilości pojęć i zwrotów, a ja naprawdę staram się mówić najprostszymi słowami. Nie potrafi pisać wypracowań, tylko sms-y. Nie wiem jak on zda tę maturę, bo ja bym go oblała. A podobno u niego w klasie na palcach jednej ręki można policzyć osoby, które mają oceny dostateczne, dobre i bardzo dobre (wszystkie razem!!!) z polskiego. Reszta jedzie na niedostatecznych i pęka z dumy, że przechodzi z klasy do klasy. Włos mi się jezy na głowie. Nie chcę z nikogo na siłę robić polonisty, ale dla mnie taka postawa jest nie do przyjęcia. A na koniec prawdziwa historyjka: ten sam uczeń na pytanie, dlaczego nie napisał jakiegoś wypracownia, odpowiedział mi, że ma szlaban na komputer=dostęp do sieci, więc skąd miał sobie "ściągnąć" informacje? Na to, że jest biblioteka, a w niej książki nie wpadł, choć samo słowo biblioteka nie jest mu obce. Myślałam, że po tej wymianie zdań padnę, ale nie ze śmiechu. Nie muszę dodawać, że on nie czyta książek, jedynie tzw. bryki, od czasu do czasu obejrzy film-lekturę. I jeszcze o lekturach. Przeczytałam mnóstwo książek w tym prawie wszystkie lektury. Zgadzam się, że niektóre z nich są smutne, inne nudne, jeszcze inne traktują o tak odległych zdarzeniach, że trudno nam je pojąć, ale dopiero po jakimś czasie doceniam ich wartość przede wszystkim poznawczą. I mogę czerpać z nich całymi garściami. Rozszerzyły mi horyzonty, pozwalają się odnieść, poprzez nie mogę spojrzeć w przeszłość, przygotowały mnie na wiele sytuacji, które potrafiłam zanalizować i stawić im czoła. Moje krótkie życie nie da mi tego. Poza tym rozglądam się wkoło i ze smutkiem stwierdzam, że teraz wykształcenie nie jest po prostu modne. Edytowane przez 2724fc39232e7d7e714caae7afe31b7bba2006d5_62c613f34a28b Czas edycji: 2008-10-13 o 14:47 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#144 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9328499]BTW, zdajesz sobie sprawę z tego, jak znikoma ilość dzieciaków teraz czyta? Czasem dziwię się, że biblioteki dla dzieci jeszcze funkcjonują
![]() ![]() Utrzymuje je Gmina. ![]() Zauważyłam szajajabo, tylko jako przedstawicielka określonego środowiska odpowiedz mi na pytanie - kto za to odpowiada? Edytowane przez cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 Czas edycji: 2008-10-13 o 15:23 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Rodzice. Przede wszystkim. Ja niewiele mogę - poza namawianiem do czytania, poza wywieszeniem w klasie listy kilkudziesięciu książek, po które mogą sięgnąć (są w naszej bibliotece), poza wybieraniem książek na nagrody tych ciekawych - co jeszcze? Jeśli rodzice nie widzą konieczności czytania? I tak mam szczęście, ponieważ połowa mojej klasy czyta chętnie. A są klasy, które do biblioteki nie przychodzą nawet po lektury.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9329000]Rodzice. Przede wszystkim. Ja niewiele mogę - poza namawianiem do czytania, poza wywieszeniem w klasie listy kilkudziesięciu książek, po które mogą sięgnąć (są w naszej bibliotece), poza wybieraniem książek na nagrody tych ciekawych - co jeszcze? Jeśli rodzice nie widzą konieczności czytania? I tak mam szczęście, ponieważ połowa mojej klasy czyta chętnie. A są klasy, które do biblioteki nie przychodzą nawet po lektury.[/quote]
tu sie zgadzam. Gdyby rodzice czytali swoim pociechom, chociaz jedna bajke dziennie, ale codziennie ![]() Poza tym baaaardzo denerwujaca jest postawa niektorych rodzicow, ktorzy "dajac'' swoje dziecko do szkoly, oczekuja od nauczycieli cudow. A tu trzeba wspolpracy - rodzic-nauczyciel.
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Miku masz racje, czytanie ksiazek czy nie daj boze chodzenie do biblioteki nie jest cool. Jak ja bylam w podstawowce to byla taka moda: kto sie najgorzej uczy ten lepszy, w muzeach czym predzej siasc na lawke i nawet okiem nie rzucic na zadne obrazy, do lektur to tylko bryki, a kto ma dobre oceny to kujon.
__________________
................. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#148 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9329000]Rodzice. Przede wszystkim. Ja niewiele mogę - poza namawianiem do czytania, poza wywieszeniem w klasie listy kilkudziesięciu książek, po które mogą sięgnąć (są w naszej bibliotece), poza wybieraniem książek na nagrody tych ciekawych - co jeszcze? Jeśli rodzice nie widzą konieczności czytania? I tak mam szczęście, ponieważ połowa mojej klasy czyta chętnie. A są klasy, które do biblioteki nie przychodzą nawet po lektury.[/quote]
Właśnie o to mi chodziło. ![]() Jeżeli będziesz miała w domu piękną i dobrze zaopatrzoną bibliotekę, a interesować Cię będą wyłącznie gry komputerowe, nie zwrócisz na nią uwagi, chyba że ktoś Cię do tego skutecznie zachęci. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Nie wiem, czy rodzice mogą cokolwiek w kwestii czytania książek przez ich pociechy.
Ma zaprowadzać regularnie za rękę do biblioteki? ma stać nad dzieckiem jak kat nad grzeszną duszą i pilnować, żeby dziecko czytało? No, nie tędy droga. Takie działania, przymus pod każdą postacią rodzi bunt i zniechęca, a więc przynosi odwrotny skutek od zamierzonego. Nawyk czytania trzeba sobie wyrobić samemu. Mnie do czytania nikt nie musiał zachęcać, nikt mnie nie musiał namawiać, a już tym bardziej zmuszać. Czytałam, bo chciałam. Chciałam sama z siebie, czułam taką potrzebę po prostu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)
Rodzic moze dac przyklad, sam czytac i pokazac dziecku, ze to tez moze byc rozrywka, nie tylko tv i komputer. Mozna kupic ksiazke na prezent. Poza tym czytac malemu dziecku, bo to rozwija wyobraznie
przymusu nie ma wiadomo, ale mozna tak delikatnie zachecac.
__________________
................. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:21.