Obecność książek w domu jako kryterium ;) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kultura(lnie)

Notka

Kultura(lnie) Kultura(lnie) to forum dla osób, które interesują się kulturą, sztuką, filmem, literaturą, polityką itd. Zapraszamy do dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-10-04, 19:37   #1
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997

Obecność książek w domu jako kryterium ;)


Właśnie przeczytałam wypowiedź jednej Wizażanki I pomyślałam sobie, że chyba mam tak samo. Bowiem idąc do kogoś do domu od razu patrzę, czy są książki i ile, i jakie (choć mniej zwracam uwagę na rodzaj literatury, wszak to rzecz gustu). I jeśli książek jest maleńko bądź wcale (szok! ale i takie domy się zdarzają), to jakoś tak... sympatia do właściciela domu robi się znacznie mniejsza

Też tak macie?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 19:47   #2
lukrecja222
Zakorzenienie
 
Avatar lukrecja222
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 4 492
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Hmm... oceniasz właściciela po tym ile ma książek??
To oznacza, że nie darzysz sympatią osób, które ich nie mają, albo co gorsza nie czytają książek namiętnie. NIe trzeba czytać książek, żeby być inteligentnym, DOBRYM człowiekiem...
lukrecja222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 19:48   #3
frezja18
Zadomowienie
 
Avatar frezja18
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 157
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Witam ze mną to jest tak że niekoniecznie książki decydują o mojej sympatii do kogoś , ale chętnie bym coś raczej pożyczyła ciekawego pod tym kątem spoglądam . Nigdy co prawda nie pytam czy ktoś pożyczy bo nie wszyscy chętni pożyczać ,ale wiem czego szukać w bibliotece .
__________________
frezja18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 19:49   #4
dorotie85
Zadomowienie
 
Avatar dorotie85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Świnoujście
Wiadomości: 1 802
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Zdarza mi się dość często, ale nie patrzę tylko i wyłącznie na książki. Uwielbiam wchodzić do domu mojego chrzestnego - ma wszystkie wydania National Geographic, pełno map kontynentów na ścianach, mogłabym tam siedzieć godzinami. Drugi przykład - moja koleżanka ma niezłą kolekcję płyt, często lubie przeglądać i dzięki temu poznałam kilka ciekawych wykonawców.
Lubię jak ktoś ma jakieś hobby - dla jednego jest to czytanie książek, słychanie płyt, czy nawet kolekcjonowanie perfum.
A więc odpowiadając na pytanie - tak, widocznie też tak mam
dorotie85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 20:02   #5
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez lukrecja222 Pokaż wiadomość
Hmm... oceniasz właściciela po tym ile ma książek??
To oznacza, że nie darzysz sympatią osób, które ich nie mają, albo co gorsza nie czytają książek namiętnie. NIe trzeba czytać książek, żeby być inteligentnym, DOBRYM człowiekiem...
No wiesz, są ludzie, którzy oceniają innych po cenie ubrania czy wyglądzie A akura to, czy człowiek czyta, czy też - nie, jest świetnym wyznacznikiem jego inteligencji. Gdyż inteligentny człowiek czyta. Rozwija swój intelekt.

I tak, jakoś nie znajduję wspólnego języka z kimś, kto nie czyta. To takie dziwne? O czym mam rozmawiać z kimś, kto namiętnie... ogląda seriale, na przykład?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 20:15   #6
ollkaa
Rozeznanie
 
Avatar ollkaa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 708
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

A ja namietnie ogladam seriale i czytam ksiązki - i co teraz? a ja mam tak, że brak ksiazek w domu nie jest koniecznie minusem, ale ich obecnośc zdecydowanym plusem
ollkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 20:17   #7
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Napisałam - namiętnie ogląda seriale - w sensie jest to jego jedyną namiętnością
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-10-04, 20:32   #8
kirki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 150
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

A dla mnie obecność książek w mieszkaniu świadczy o ludziach. Jak komuś się powodzi, to go stać na książki i je kupuje (bo nie mówię o tych co ledwie wiążą koniec z końcem - wiadomo, że najpierw się je, a potem czyta) . Nie musi mieć ich dużo, ale trochę książek zawsze powinno być w domu, bo to naprawdę dużo mówi o właścicielu mieszkania. W moim domu jest mnóstwo książek, leżą wszędzie, i nie mam dla nich dość miejsca, tak samo było w domu moich rodziców. U mojej siostry nie ma ich prawie wcale - poza podręcznikami dzieci i różnymi harlekinami (ale ona, ani jej mąż nie czytają nic porządnego i to niestety widać).

Za to do tej pory pamiętam jak parę lat tamu byłam w Wielkiej Brytanii. Byłam w domu u nauczycielki angielskiego i to co mnie naprawdę zaskoczyło, to to, że tam prawie nie było książek. Jedyne co ona miała to parę książek kucharskich i klasyki w schowku pod schodami. Wtedy mnie naprawdę zatkało.
kirki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 20:34   #9
hathayoga
perfumove love
 
Avatar hathayoga
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 12 640
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Przyznam, że i ja zwracam na to uwagę. Może nie dlatego, by stwierdzić, czy ktoś jest mniej lub bardziej inteligentny ale w domu bez książek... zwyczajnie "czegoś" mi brakuje.
Podobnie jest dla mnie istotny stosunek ludzi do zwierząt, muzyki, filmu. Dla mnie to taki wyznacznik tego, czy się dogadamy, czy może niekoniecznie.

Tak trochę off top - pamiętam pierwszą wizytę w domu mojego ex. Spytałam wtedy jego matkę, dlaczego nigdy nie myśleli o tym, by przygarnąć zwierzaka, w końcu mają duży ogród, sporo miejsca. Na co ona skrzywiła się i powiedziała, że żadnego "małego brudasa" nie będzie trzymać w domu Mnie się od razu kobieta nie spodobała (i z perspektywy czasu mogę rzec, iż miałam rację ).
Wiem, że niektórzy mają podobnie z książkami, nie mogą uwierzyć, że ktoś może nie chcieć kupować książek i czytać czytać czytać
__________________

Kosmetyki

Wish
hathayoga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 20:35   #10
lukrecja222
Zakorzenienie
 
Avatar lukrecja222
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 4 492
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

niektórzy nie czytają, bo nie lubią i co, nie lubisz takiej osoby? To tak jakby oceniać kogoś za to, że nie lubi pomidorów a Ty lubisz. Każdy lubi co innego, jedni czytają i to ich pasja, inni mają inne zainteresowania i to czy mają ksiażki czy nie, nie musi oznaczać, że są mało interesujący.
I nie zgodzę sie, że inteligencje można nabyć tylko czytając książki. To wiedza wyuczona.
lukrecja222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 20:36   #11
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Nie. Nie oceniam ludzkiej inteligencji bądź osobowości po tym ile mają książek.
A może przechowują je na strychu? A może są stałymi bywalcami biblioteki?
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 21:16   #12
Germini
Zakorzenienie
 
Avatar Germini
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 079
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Osoba, która ma książki w domu, rośnie w moich oczach
A myślałam, że tylko ja tak mam


Cytat:
Napisane przez lukrecja222 Pokaż wiadomość
To tak jakby oceniać kogoś za to, że nie lubi pomidorów a Ty lubisz.
Książki i zamiłowanie do czytania to chyba większe halo niż pomidory, nie sądzisz?
__________________
Germini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 21:19   #13
lukrecja222
Zakorzenienie
 
Avatar lukrecja222
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 4 492
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez Germini Pokaż wiadomość
Osoba, która ma książki w domu, rośnie w moich oczach
A myślałam, że tylko ja tak mam



Książki i zamiłowanie do czytania to chyba większe halo niż pomidory, nie sądzisz?

jeden lubi to, a drugi co innego i to nie powód, żeby go po tym oceniać.
lukrecja222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 21:37   #14
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Obecność książek jest wyznacznikiem, nie da się ukryć. Pojawia się nadzieja- o, ktoś z mojego kręgu, ktoś, kto ma jakieś zainteresowania.
Kota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 21:38   #15
wanda164
Zadomowienie
 
Avatar wanda164
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 1 044
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

hmmmm a to ci dopiero...
Kiedyś kupiłam sobie meble, które mi sie bardzo podobały, i dopiero w domu się okazało, że miejsce na książki jest tylko symboliczne.
Zatem pozbyłam się dużej części księgozbioru, ale szybko zaczął się znów rozrastać. Jak ameba. Po wszystkich półkach, pudłach, podłogach...
Musiałam opróżniać po kolei szafki z ciuchów (a co tam, wolałam zrezygnować z ubrań, hehe), żeby toto cholerstwo gdzieś upchnąć. I teraz mnóstwo książek mam zamkniętych w szafkach, które powinny zawierać ciuchy - i większości książek nie widać...

Wprawdzie dokupiłam biblioteczkę, ale ameba znowu ją przerosła... Ratunku!!!
Chyba muszę wyrzucić talerze z kuchni?
__________________
Wszystko wydaje się niemożliwe tym, którzy niczego nie próbują.
wanda164 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 22:01   #16
oshinek
Wtajemniczenie
 
Avatar oshinek
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 847
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Nie czytam albo rzadko, raczej nigdy za tym nie przepadałam, nie jestem humanistką.
Nie oceniam innych na podstawie tego kryterium, bo w sumie co to za kryterium?
Mam wrażenie, że w/w posty sugerują, że osoby czytające są lepsze, mądrzejsze.

W takim razie powinnam sądzić, że ktoś kto nie rozumie tak prostej dla mnie trygonometrii nie jest dostatecznie inteligentny, abym z nim rozmawiała
__________________
Nie palę
http://www.suwaczek.pl/cache/d98bd85f35.png


Bycie konfidentem to najgorsza forma upodlenia człowieka


oshinek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 22:10   #17
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez oshinek Pokaż wiadomość
Nie czytam albo rzadko, raczej nigdy za tym nie przepadałam, nie jestem humanistką.
Nie oceniam innych na podstawie tego kryterium, bo w sumie co to za kryterium?
Mam wrażenie, że w/w posty sugerują, że osoby czytające są lepsze, mądrzejsze.

W takim razie powinnam sądzić, że ktoś kto nie rozumie tak prostej dla mnie trygonometrii nie jest dostatecznie inteligentny, abym z nim rozmawiała
Nie lepsze, niekoniecznie mądrzejsze, tylko o podobnych zainteresowaniach.
To nie kategorie nielubienia, nierozmawiania, uważania za gorsze- ale pewnego podobieństwa.
Choć, nie da się ukryć- ciekawość słowa pisanego- czyli tego "co autor miał na myśli" przekłada się najczęściej i na ciekawość świata w ogóle. A ta ciekawość- jest także znaczącym składnikiem inteligencji.
Kota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 22:34   #18
teofano86
Zadomowienie
 
Avatar teofano86
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: pd - zach
Wiadomości: 1 333
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

ja mam znajomą, która kupuje książki bo "fajnie wyglądają" na półce....
teofano86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 22:44   #19
oshinek
Wtajemniczenie
 
Avatar oshinek
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 847
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
Nie lepsze, niekoniecznie mądrzejsze, tylko o podobnych zainteresowaniach.
To nie kategorie nielubienia, nierozmawiania, uważania za gorsze- ale pewnego podobieństwa.
Choć, nie da się ukryć- ciekawość słowa pisanego- czyli tego "co autor miał na myśli" przekłada się najczęściej i na ciekawość świata w ogóle. A ta ciekawość- jest także znaczącym składnikiem inteligencji.
Nie tylko osoby czytające książki są ciekawe świata
Tym ostatnim zdaniem potwierdzasz to co pisałam wcześniej niestety.
__________________
Nie palę
http://www.suwaczek.pl/cache/d98bd85f35.png


Bycie konfidentem to najgorsza forma upodlenia człowieka


oshinek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-10-04, 22:51   #20
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez oshinek Pokaż wiadomość
Nie tylko osoby czytające książki są ciekawe świata
Tym ostatnim zdaniem potwierdzasz to co pisałam wcześniej niestety.
Nie napisałam, ze czytanie jest jedynym przejawem, ale jednym z wielu.

Jak możesz poznać śwat myśli, idei, kultury nie czytając? Znasz jakiś inny sposób? Nie ma go.
Kota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 23:05   #21
oshinek
Wtajemniczenie
 
Avatar oshinek
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 847
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
Nie napisałam, ze czytanie jest jedynym przejawem, ale jednym z wielu.

Jak możesz poznać śwat myśli, idei, kultury nie czytając? Znasz jakiś inny sposób? Nie ma go.
Spokojnie. Nie popadajmy w skrajności - owszem po to człowiek uczy się czytać, aby czytał. Ale chyba w tym wątku nie chodzi o czytanie gazet, książek historycznych itp., a przecież one również dają pewien obraz tego jak wygląda świat.
Podróżując też można poznawać świat, słuchając innych ludzi...
__________________
Nie palę
http://www.suwaczek.pl/cache/d98bd85f35.png


Bycie konfidentem to najgorsza forma upodlenia człowieka


oshinek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 23:18   #22
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez oshinek Pokaż wiadomość
Spokojnie. Nie popadajmy w skrajności - owszem po to człowiek uczy się czytać, aby czytał. Ale chyba w tym wątku nie chodzi o czytanie gazet, książek historycznych itp., a przecież one również dają pewien obraz tego jak wygląda świat.
Podróżując też można poznawać świat, słuchając innych ludzi...
Ja się nie denerwuję zadaję tylko pytanie, także uspokajanie mnie jest nieco przedwczesne.
Nie zauważyłam także swojego popadania w skrajność? Jaką?

Dalej twierdzę, że czytanie jest jednym z wyznaczników ciekawości- tego, co inni chcą powiedzieć, tego, jak widzą i czują, odbierają, chłoną świat. Jeśli to kogoś nie ciekawi... Cóż. Nie musi.
Kota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 23:19   #23
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9238930]I tak, jakoś nie znajduję wspólnego języka z kimś, kto nie czyta. To takie dziwne? O czym mam rozmawiać z kimś, kto namiętnie... ogląda seriale, na przykład?[/quote]
Nie wiem, jak to jest z serialami, które masz na mysli, ale mam znajomych, którzy namiętnie oglądają seriale fantastyczne na przykład, zwykle po angielsku i zdecydowanie można z nimi porozmawiać na ciekawe tematy.
Można tez z ludźmi rozmawiać o muzyce, o grach rpg, o broni, o kinie, o podróżach, o sporcie. Są setki tematów.

Prawdę mówiąc, łatwiej mi znaleźć wspólny język z osobą, która słucha muzyki i chodzi do kina, niż z kimś kto czyta tak zwaną kobiecą literaturę.

Cytat:
Napisane przez Germini Pokaż wiadomość
Osoba, która ma książki w domu, rośnie w moich oczach
A myślałam, że tylko ja tak mam

Choć to zależy trochę od tego, jakie ma książki.
Półka pełna sióstr Brontee, Nory Roberts, Jane Austen czy Grocholi kwalifikuje mi włascieiela raczej jako osobę, z którą nie znajdę wspólnych tematów.

Za to kolekcja białej broni, dobrej muzyki czy filmów (oczywiście znów według klucza, który zakłada, że dobre jest to, co zdobyło mój szacunek ) czy wreszcie zdjęć z dalekich podróży - pozwalają zakładać, że znajdziemy wspólne tematy.
Cytat:
Napisane przez Germini Pokaż wiadomość
Książki i zamiłowanie do czytania to chyba większe halo niż pomidory, nie sądzisz?
Hihihi! No, o pomidorach trudno przegadać całą noc. Chociaż...

Cytat:
Napisane przez oshinek Pokaż wiadomość
Nie czytam albo rzadko, raczej nigdy za tym nie przepadałam, nie jestem humanistką.
Nie oceniam innych na podstawie tego kryterium, bo w sumie co to za kryterium?
Mam wrażenie, że w/w posty sugerują, że osoby czytające są lepsze, mądrzejsze.

W takim razie powinnam sądzić, że ktoś kto nie rozumie tak prostej dla mnie trygonometrii nie jest dostatecznie inteligentny, abym z nim rozmawiała
Owszem, ten watek trąci jakimś poczuciem wyższości. Może snobizmem.

Nie wiem bowiem, dlaczegóż sama ilość książek miałaby świadczyć o inteligencji. Taka klasyfikacja jest krzywdząca, bo trudno jest zakładać, że osoba mająca sporą bibliotekę Harlequinów i pokrewnej stylistycznie literatury będzie inteligentniejsaza, niż osoba mająca na półce 10 publikacji z zakresu fizyki kwantowej plus na biurku komputer.

Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
Nie napisałam, ze czytanie jest jedynym przejawem, ale jednym z wielu.

Jak możesz poznać śwat myśli, idei, kultury nie czytając? Znasz jakiś inny sposób? Nie ma go.
Internet?
Podróże?
Słuchanie muzyki?
Odwiedzanie galerii?
Prowadzenie badań?

Świat myśli, idei i kultury to bardzo szerokie pojęcie.

Mozart nie czytał, a jednak trudno twierdzić, by nie interesował się kulturą.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-10-04, 23:35   #24
kodeina
Zakorzenienie
 
Avatar kodeina
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 10 433
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9238701]Właśnie przeczytałam wypowiedź jednej Wizażanki I pomyślałam sobie, że chyba mam tak samo. Bowiem idąc do kogoś do domu od razu patrzę, czy są książki i ile, i jakie (choć mniej zwracam uwagę na rodzaj literatury, wszak to rzecz gustu). I jeśli książek jest maleńko bądź wcale (szok! ale i takie domy się zdarzają), to jakoś tak... sympatia do właściciela domu robi się znacznie mniejsza
Też tak macie?[/quote]
Jestem typem obserwatora....i na wiele rzeczy zwracam uwage
Nie czytam książek...nigdy nie lubiałam tego robić
Nie czuję się przez to mniej inteligentna, mniej oczytana, mniej sympatyczna czy też bez braku wyobraźni.
Doskonale dogaduję się z osobami które lubią czytać książki
Wspólne pasje zbliżają ludzi ale nie są wyznacznikiem przyjaźni
Cytat:
Napisane przez lukrecja222 Pokaż wiadomość
Hmm... oceniasz właściciela po tym ile ma książek??
To oznacza, że nie darzysz sympatią osób, które ich nie mają, albo co gorsza nie czytają książek namiętnie. NIe trzeba czytać książek, żeby być inteligentnym, DOBRYM człowiekiem...
dokładnie!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9238930]No wiesz, są ludzie, którzy oceniają innych po cenie ubrania czy wyglądzie A akura to, czy człowiek czyta, czy też - nie, jest świetnym wyznacznikiem jego inteligencji. Gdyż inteligentny człowiek czyta. Rozwija swój intelekt. [/quote]
Czyta ale niekoniecznie książki
Są także inne źródła informacji i nie mam na myśli tv.
Uważam się za inteligentną osobę, nie mam problemów z przyswajaniem wiedzy...ale nie czytam ksiażek.
A co jeśli ktoś ma pełne półki samych romansideł?
Poza tym od 60 do 80% za poziom inteligencji odpowiadają czynniki genetyczne

Cytat:
Napisane przez hathayoga Pokaż wiadomość
Tak trochę off top - pamiętam pierwszą wizytę w domu mojego ex. Spytałam wtedy jego matkę, dlaczego nigdy nie myśleli o tym, by przygarnąć zwierzaka, w końcu mają duży ogród, sporo miejsca. Na co ona skrzywiła się i powiedziała, że żadnego "małego brudasa" nie będzie trzymać w domu Mnie się od razu kobieta nie spodobała (i z perspektywy czasu mogę rzec, iż miałam rację ).
oftopując
nie zgodzę się
Można nie kochać zwierząt ale ich nie krzywdzić.
Moi rodzice mają dom i ogród, mama nie chce psa gdyż ma fioła na punkcie czystości i codzienne sprzątanie sierści, brudu itp. po psie wykończyłoby ją
A nie wyobraża sobie trzymać psa na zewnątrz w klatce bo to nieludzkie.
Czy ten który trzyma psa w klatce na uwięzi jest lepszym człowiekiem od tego który wogóle nie posiada psa
Szanuję ludzi którzy świadomie rezygnują z posiadania zwierzęcia bo zdają sobie sprawę że nie będę mieć czasu dla niego. Nie szanuję tych którzy w euforii przygarniają psa po to by w wakacje zostawić go przywiązanego do latarni...
Nie każdy chce mieć psa w domu ...ja nie chcę a kocham zwierzęta i jak spotkam pająka w domu to go wynoszę na kartce na balkon
Cytat:
Napisane przez hathayoga Pokaż wiadomość
Wiem, że niektórzy mają podobnie z książkami, nie mogą uwierzyć, że ktoś może nie chcieć kupować książek i czytać czytać czytać
...tak samo jak ciężko uwierzyć jest tym którzy codziennie biegają, ćwiczą , fascynują się fitnessem jak ktoś inny może nie biegać, nie ćwiczyć nie fascynować się fitnessem tylko np. czytać książki
Po prostu..gdy coś bardzo się kocha to ciężko jest nam zrozumieć jak to coś może być dla kogoś innego czymś obojętnym...
Cytat:
Napisane przez lukrecja222 Pokaż wiadomość
jeden lubi to, a drugi co innego i to nie powód, żeby go po tym oceniać.

Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
Obecność książek jest wyznacznikiem, nie da się ukryć. Pojawia się nadzieja- o, ktoś z mojego kręgu, ktoś, kto ma jakieś zainteresowania.
czyli brak książek oznacza że nie ma się żadnych zainteresowań?
Cytat:
Napisane przez teofano86 Pokaż wiadomość
ja mam znajomą, która kupuje książki bo "fajnie wyglądają" na półce....
a ja mam znajomą która co roku kupuje nową deskę snowbordową a prawie wogóle nie jeździ. Kupuje na pokaz..dla szpanu.
Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
Nie napisałam, ze czytanie jest jedynym przejawem, ale jednym z wielu.
Jak możesz poznać śwat myśli, idei, kultury nie czytając? Znasz jakiś inny sposób? Nie ma go.
....a jeśli ktoś czyta same ksiązki science fiction o robotach które opanują świat za 1000lat

musiałam się tutaj odezwać bo nie znoszę szufladkowania ludzi



Sabbath!!! podpisuję się pod każdym Twoim słowem
kodeina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-04, 23:52   #25
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9238701]Właśnie przeczytałam wypowiedź jednej Wizażanki I pomyślałam sobie, że chyba mam tak samo. Bowiem idąc do kogoś do domu od razu patrzę, czy są książki i ile, i jakie (choć mniej zwracam uwagę na rodzaj literatury, wszak to rzecz gustu). I jeśli książek jest maleńko bądź wcale (szok! ale i takie domy się zdarzają), to jakoś tak... sympatia do właściciela domu robi się znacznie mniejsza

Też tak macie?[/quote]

Nie wiem
nie zastanawialam sieczasami jak ogladam jakies zdjecia zwracam uwage kiedy w ogole nie ma ksiazek
Ale np u mnie tez jest taka zmyła wiekszosc ksiazek mam w mieszkaniu u rodzicow ,a u siebie pochowane i ich nie widac czasem pozory mylą
To samo z ocena mnie przez pryzmat ksiazek jakie mam ,a raczej jakich nie mam a chcialabym miec.Tego tez nie wie osoba ,ktora mnie odwiedza-taki gosc musialby tez udac sie do biblioteki i przesledzic moja karte

Jesli ide do kogos to przewaznie sa dobrze znane mi osoby-a skoro tak z reguly wiem co czytaja lub,ze nie czytaja wiec moze dlatego nie zwracam uwagi na regaly z ksiazkami
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 00:24   #26
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość


Internet?
Podróże?
Słuchanie muzyki?
Odwiedzanie galerii?
Prowadzenie badań?

Świat myśli, idei i kultury to bardzo szerokie pojęcie.

Mozart nie czytał, a jednak trudno twierdzić, by nie interesował się kulturą.
Dyskusja staje się nieco akademicka, prawda?
Ale troszkę się wgłębię.

Intenet? Owszem.. z tym, że wątpię że właściciel domu bez jednej książki- bedzie się w necie poruszał akurat po stronach, dajmy na to o poezji Zagajewskiego. Raczej nie, prawda? Ten przyład ujmuję bardzo skrótowo, proszę o niełapanie mnie za słowa. Pewnie okaze się zaraz, że szufladkuję, ale takie mam nieodparte przekonanie.

Podróże. I owszem, kształcą. Ale chociaż jakiś mały przewodniczek by się przydał- chyba że się leży caly czas na plaży, spijąc drinki. Zauważ, Sabacie, że poruszamy się cały czas w temacie poznawania kultury itd. w czasie tych podróży. A więc jakiś przewodnik, chociaż mikro. Po przyjeździe do domu nie ląduje on chyba w koszu na śmieci-trafia na półkę. I już coś na tej półce się znajduje...

Muzyka- inna sprawa. Ale... jakaś mała- albo wielka biografijka ulubionego artysty...

Odwiedzanie galerii. Powiem tak. Wrażliwość na sztuki plastyczne.. nie wiem, jak się rodzi. Chyba przede wszystkim z patrzenia od dzieciństwa, z oglądania, oglądania, oglądania, wrażliwości na strukturę świata, formy, powierzchni itd.
Nie wiem, czy niezbędne są do tego książki. Na pewno się przydają. choćby albumy. Choćby jakaś małą historia sztuki w zarysie...
Drugą, odrębną sprawą jest samo tworzenie. I może być tak, że może wyrosnąć genialny artysta - analfabeta powiedzmy. Podobnie jak przytoczony przez Ciebe Mozart. Interesował się kulturą? Chybabym zaryzykowała stwierdzenie, że niespecjalnie. On po prostu tworzył, ujmował świat który się przez niego przetaczał i nadawał mu swoją formę.

Prowadzenie badań. Tu już chyba Sabbath pojechałaś. Znasz naukowca bez żadnej książki w domu?

Wątek trąci poczuciem snobizmu? Piszę szczerze, ja tak mam- zwracam uwagę, czy ktoś ma książki, jak są, odbieram to jako pozytywny sygnał. Możesz mnie zakwalifikować jako snobkę, trudno.
Cytat:
Napisane przez kodeina Pokaż wiadomość


czyli brak książek oznacza że nie ma się żadnych zainteresowań?
(...)
musiałam się tutaj odezwać bo nie znoszę szufladkowania ludzi
Kodeino, nie napisałam tegonapisałam, że posiadanie książek jest jakimś wyznacznikiem. Nie napisałam, że jedynym.

Poza tym. Pomyliłaś trochę. jeżeli ktoś czyta same książki o robotach... no to niech czyta. Mnie chodziło o czytanie- jako formę poznania, ze tak to patetyczne zabrzmi- kultury i myśli.

Edytowane przez Kota
Czas edycji: 2008-10-05 o 06:06
Kota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 01:32   #27
Aramintha
Wtajemniczenie
 
Avatar Aramintha
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 110
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9238701]Właśnie przeczytałam wypowiedź jednej Wizażanki I pomyślałam sobie, że chyba mam tak samo. Bowiem idąc do kogoś do domu od razu patrzę, czy są książki i ile, i jakie (choć mniej zwracam uwagę na rodzaj literatury, wszak to rzecz gustu). I jeśli książek jest maleńko bądź wcale (szok! ale i takie domy się zdarzają), to jakoś tak... sympatia do właściciela domu robi się znacznie mniejsza

Też tak macie?[/quote]

Mam tak samo.
Domowa biblioteka (lub jej brak) potrafi powiedzieć bardzo dużo o właścicielce.

Cytat:
Napisane przez lukrecja222 Pokaż wiadomość
jeden lubi to, a drugi co innego i to nie powód, żeby go po tym oceniać.
Po czymś trzeba oceniać ludzi.

Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
Obecność książek jest wyznacznikiem, nie da się ukryć. Pojawia się nadzieja- o, ktoś z mojego kręgu, ktoś, kto ma jakieś zainteresowania.
To wspaniałe uczucie znaleźć osobę, która fascynuje się tymi samymi tematami co my. Pamiętam jak parę lat temu spotkałam na jakiejś imprezie rodzinnej po raz pierwszy w życiu jedną z moich kuzynek. Jako, że była gościem, to miałam się nią zająć - na początku jakieś sztywne rozmowy o niczym, dopóki nie zeszłyśmy na temat książek. Okazało się, że obie lubimy tę samą literaturę, wywiązała się gorąca dyskusja na ten temat i przegadałyśmy całą noc. Po prostu pokrewna dusza.
Aramintha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-10-05, 07:51   #28
MoniaK
Zakorzenienie
 
Avatar MoniaK
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Domowa biblioteczka jest ważna, zgadzam się i sama chciałabym mieć o wiele więcej książek niż mam
Tylko nurtuje mnie jedno zagadnienie (bardzo przyziemne), mianowicie koszt książek. Wiadomo że książki tanie nie są i dzisiaj nie wszyscy mogą sobie pozwolić na ich kupowanie. Ktoś może nie mieć dużej biblioteki a czytać bardzo dużo wypożyczając z biblioteki. Tak więc pierwsze wrażenie może być trochę mylące.
MoniaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 08:03   #29
helenska
Raczkowanie
 
Avatar helenska
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 148
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

książki na pewno nie świadczą o wartości człowieka, ale dużo mówią o właścicielu domu.

Ale jeżeli ma je na pokaz- czyli jakieś gazetowe serie, zupełnie nowe i wyeksponowane, to budzi to trochę mój sceptycyzm.

Z kolei gdy ktoś ma pełno fajnych książek to od razu można nawiązać rozmowę na któryś z tematów dotyczących literatury.

Lepiej eksponować książki niż 26 " telewizor

Oczywiście mam tez przyjaciół, u których książki nie uraczysz, a są to wspaniali ludzie
helenska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-05, 08:21   #30
kodeina
Zakorzenienie
 
Avatar kodeina
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 10 433
Dot.: Obecność książek w domu jako kryterium ;)

Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
Wątek trąci poczuciem snobizmu? Piszę szczerze, ja tak mam- zwracam uwagę, czy ktoś ma książki, jak są, odbieram to jako pozytywny sygnał. Możesz mnie zakwalifikować jako snobkę, trudno.
Nieczytanie a posiadanie książek na pokaz to jest snobizm - moim zdaniem
Ocenianie ludzi po zawartości półek jest tak mylne jak ocenianie ludzi po wyglądzie. wiem wiem - pierwsze wrażenie. Ale to czy ktoś jest inteligenty możemy wywnioskować dopiero z rozmowy
Ja jestem wzrokowcem i dużo bardziej przemawiają do mnie obrazy niż słowa. Więcej zapamiętam z filmu przyrodniczego niż z książki ( nawet z obrazkami).

Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
Kodeino, nie napisałam tegonapisałam, że posiadanie książek jest jakimś wyznacznikiem. Nie napisałam, że jedynym.
Dla pasjonatek książek, książki są bardzo ważnym kryterium to zrozumiałe i n ie mam nic przeciwko temu ale nie zgodzę się że ksiązki na półce świadczą o mądrości danej osoby!
Cytat:
Napisane przez Aramintha Pokaż wiadomość
Mam tak samo.
Domowa biblioteka (lub jej brak) potrafi powiedzieć bardzo dużo o właścicielce.
Nie posiadam domowej biblioteki - co o mnie powiesz?
Cytat:
Napisane przez Aramintha Pokaż wiadomość
Po czymś trzeba oceniać ludzi.
Ja staram sie nie oceniać ludzi po tym co widzę. Jeśli oceniam to po tym jacy są, jak żyją itp.
Cytat:
Napisane przez Aramintha Pokaż wiadomość
To wspaniałe uczucie znaleźć osobę, która fascynuje się tymi samymi tematami co my. Pamiętam jak parę lat temu spotkałam na jakiejś imprezie rodzinnej po raz pierwszy w życiu jedną z moich kuzynek. Jako, że była gościem, to miałam się nią zająć - na początku jakieś sztywne rozmowy o niczym, dopóki nie zeszłyśmy na temat książek. Okazało się, że obie lubimy tę samą literaturę, wywiązała się gorąca dyskusja na ten temat i przegadałyśmy całą noc. Po prostu pokrewna dusza.
I tutaj się zgodzę
Jeśli pasjonują nas konie ,jazda konna to w pokoju mamy zdjęcia, obrazy koni. Gdy zauważymy w obcym mieszkaniu "rzeczy" zwiazane z końmi wiemy że będziemy mogli nawiązać rozmowę na temat dobrze nam obojgu znany
To zrozumiałe że lepiej dogadamy się z osobami które mają tą samą pasję bo jest o jeden temat więcej do rozmowy

Chciałabym tylko podkreślić różnicę pomiędzy posiadaniem a czytaniem książek
Ja mam pełną szafę książek po ciotce która była nauczycielką czy jak wystawię te książki na półkę to w Twoich oczach "urosnę"? .
kodeina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kultura(lnie)


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.