|
|
#121 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 506
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Ja pamiętam, że jeśli chodzi o kolorówkę, to pierwszym kosmetykiem był tusz do rzęs. Strasznie mokry i najtańszy jaki był
.
__________________
|
|
|
|
|
#122 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
tonik Clear& Clear...byłam abrdzo młodziutka,cerę miałam jeszcze wręcz nieskazitelną,a myślałam,ze już muszę zacząć używać czegoś na pryszcze
|
|
|
|
|
#123 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 763
|
Dot.: Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
akurat znalazlam fotki- czasem miło powspominać, więc wklejam mimo że wątek jest staary
|
|
|
|
|
#124 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pomerania :)
Wiadomości: 2 363
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Na początku zaczęłam używać jakiegoś taniego podkładu w kolorze brzoskwiniowym...
Wię c wyobraźcie sobie co to było .Potem zaczęłam podkradać mamie tusz... No i używałam perfum B.U A pod koniec gimnazjum zaczęłam się edukować w zakresie kosmetyków i poszłooo...
__________________
maniaczko-fanka mundurowych
Moja książkowa wymiana. Zapraszam ![]() https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=630571http:// |
|
|
|
|
#125 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 159
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Cytat:
ale wspomnienia
__________________
Sto dni na diecie https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=205927 |
|
|
|
|
|
#126 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: @
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Dezodorant RAP
. Pamiętam że dostałam go pod choinkę ![]() Ponieważ tańczyłam w zespole musiałam mieć kilka kosmetyków kolorowych. Pamiętam jak by to było wczoraj jak poszłam z mamą do drogerii i wybierałam to wszystko. Były to: - puder w kamieniu miss sporty - beżowa/jasno brązowa pomadka Constance Carroll - niebieski cień do powiek (nie pamiętam firmy) - czarna kredka do oczu Paloma - mleczko do zmywania makijażu Soraya A później od czasu do czasu malowałam się po kryjomu na wieczorne wyjścia z koleżankami
|
|
|
|
|
#127 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Jakis zielony przezroczysty blyszczyk w kulce- jablkowy
I do tego niebieski dezodorant Impulse... To chyba w 2 klasie podstawowki ) A pierwszym tuszem byl niesmiertelny Miss Sporty
__________________
There's no sadness, no cry... just take it and fly...
|
|
|
|
|
#128 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 308
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
od zawsze uwielbiałam psikadła, tak wiec mój pierwszy kosmetyk dezodorant Impuls ? z tej serii co ze Spice Girls był
miałam ich chyba 10 rodzajów .
__________________
S.E.S.J.A |
|
|
|
|
#129 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Super wątek, tyle wspomnień ech
![]() W czasach ,,przedpodstawówkowych" uwielbiałam podbierać starszym siostrom kosmetyki i się nimi malować, poza tym ,,pożyczałam" sobie od nich klipsy, zakładałam ich buty na obcasach (siostry są sporo ode mnie starsze )Najgorsze jest to, że któraś z nich kupiła sobie Currarę i ja nie omieszkałam się nią ,,wypachnić" w ilościach hurtowych.Pamiętam ,że zabierałam ją z sobą na dwór, żeby trochę ,,przycynić"![]() W podstawówce w ogóle nie używałam kosmetyków kolorowych ani perfum ani dezodorantów (chyba, że czegoś nie pamiętam )A przy okazji jakichś klasowych dyskotek moja starsza siostra robiła mi makijaż swoimi kosmetykami.Raz pomalowała mi powieki na niebiesko, a ja stwierdziłam, że wyglądam jak trup i nigdzie nie pójdę, no i oczywiście się rozryczałam (dodam, że czekała na mnie moja najlepsza ,do dziś , przyjaciólka, która jeszcze teraz przypomina mi to zajście i ma niezłą radochę )Pod koniec podstawówki zaczęłam używać dezodorantu w kulce- chyba to była Herbina, balsamu do ciała (tato przywoził z Niemiec chyba Fa )W liceum nastąpia mała, kosmetyczna ,,odwilż" Używałam dezodorantów Impuls, a także innych, wg. mnie, pięknie pachnących.Z resztą wzelkie dezodoranty służyły mi też za perfumy, bo nie widziałam wtedy specjalnej różnicy między dezod. a perfumami .W pierwszej klasie LO dostałam na Mikołaja od kolegi zestaw FA, taki różowy i była tam woda toaletowa, która bardzo mi się spodobała, toteż z lubością jej używałam Kupiłam sobie wtedy pomadkę ochronna Nivea, balsam do ciała jakiś taki owocowy w tubce, wygrzebałam skądś starą kredkę do oczu (po siostrach)-taką pół białą a pół wściekle niebieską i uważałam, że efekt jaki, dzięki niej osiągam jest wręcz powalający Znalazłam też gdzieś w domu niebieskie cienie do powiek i też się nimi miziałam.Więc mój make up wtedy stał pod znakiem koloru niebieskiego.W liceum kupiłam sobie pierwszy błyszczyk w drogerii w sklepie renoma.Był to bardzo wyzywający wiśniowy kolor, firma baaardzo ekskluzywna (chyba L'oreal, a nazwa Plump coś tam ).Kupiłam go z myślą o dyskotekach![]() W wieku ok. 16-17 lat dostałam od siostry miniatury prawdziwych perfum .UWAGA UWAGA były to-Mitsouko Guerlain (prawdziwy killer, ale lubiłam go używać na imprezy ) oraz Wish Choparda (piękny był taki malutki diamencik teraz też mogłabym go używać)Używałam pudru Eris (under20)i takiego też płynu do mycia twarzy.Z resztą byłamb. zadowolona Powoli zaczęłam też używać maseczek, pamiętam, że pierwsza chyba była Ginko biloba, czy jakoś tak![]() Moimi pierwszymi, kupionymi samodzielnie za własne (uciułane:P) pieniądze, perfumami były Dalimix Salvador Dali. Na studiach dostałam się w wir konsultantek Avon i Oriflame, toteż namiętnie się u nich zaopatrywałam.Kupowałam wiele wód avonowskich a moje siostry patrzyły na to za zgrozą i mówiły ,,ale po ci tyle średich perfum, jeśli możesz mieć za to wysokopółkowe perfumy" Niestety ich argumenty wtedy do mnie nie docierały.Aż w końcu zrozumiałam przesłanie i poszlam na plac targowy (niskie łąki-dla wtajemniczonych )i kupiłam perfumy, których jeszcze normalnier na rynku nie było-Azzura firmy Azzaro-do tej pory mi się podobają, choć nie wiem czy jeszcze kupię.Jak mi się skończyły, to kupiłam w Empiku na Kościuszki, Good Life Davidoff. Od końca studiow do teraz używam w większości marek selektywnych (o zgrozo, dla mojego portfela, zabójczych )
|
|
|
|
|
#130 |
|
Przyjaciółka KWC
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 16 278
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Pierwszym kosmetykiem, który dobrze zapamiętałam, był puder prasowany Lumene, kupiony mi przez mamusie, okropnie jasny.
Pamiętam też pierwsze wejście na rynek serii Under 20 Eris - czarno białe buteleczki i chemiczne zapachy. Używałam żelu i toniku.
__________________
nie musimy się katować
nienormalną sytuacją nauczymy się kochać przestaniemy się bać życie stanie się muzyką i stanie się to co ma się stać |
|
|
|
|
#131 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Moje pierwsze kosmetyki to były takie błyszyki w kulkach, bardzo tanie ale ślicznie pachniały,poza tym zawsze siostra dawała mi jakieś kosmetyki albo zamawiała z Avonu czy Oriflame- więc mimo młodego wieku miałam dostęp do uznawanych wtedy jeszcze za"cudeńka" kosmetyków, poza tym mój pierwszy podkład (chyba w 1 klasie gimnazjum zaczełam stosować od czasu do czasu) to bya chyba Kolastyna czy coś,później przerzuciłam się na Maybelline,w liceum na Vichy i Vichy do dziś zostało. A i przypominam sobie te wszystkie dezodoranty o dziwnych nazwach..kiedyś były cool
__________________
31maj 2013 |
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#132 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Moim pierwszym "poważnym" kosmetykiem, który mama zamówiła mi w Yves Rocher (dostawała wtedy katalogi) był bezbarwny błyszczyk do ust. Miałam wtedy z 9 lat i dopiero po latach domyśliłam się że to taki trik wychowawczy - czułam się dorosłą posiadaczką błyszczyka, którego nie mogłam używać, bo czułam się jak zaklejona jakimś obrzydliwym klejem. Pamiętam, że strasznie współczulam wtedy dorosłym kobietom, że męczą się ze szminkami na ustach
Kochana mama przyznała mi później, że chciała mi po prostu pokazać, że na wszystko przychodzi czas. I miała rację
__________________
Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam. Dżem |
|
|
|
|
#133 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Oj mój pierwszy był jakiś błyszczyk z gazety
pamiętam pierwsze wrażenie w uzywania go było okropne - nie byłam przyzwyczajona mieć coś na ustach
|
|
|
|
|
#134 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 298
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
[quote=Angel@;5206919]Dezodorant RAP
. Pamiętam że dostałam go pod choinkę ![]() A ja dostałam go od mamy, ludzi, szkoda,że już go nie ma
__________________
Poszukuję różu Everyday Minerals w odcieniu Apple Jeśli jakaś dobra dusza ma na zbyciu, proszę o kontakt |
|
|
|
|
#135 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: @
Wiadomości: 1 069
|
Ja też o ile pamiętam zaczęłam od dezodorantów Rap właśnie, impulse, wykrzyknik. Potem były słodkie bezbarwne błyszczyki kulkowe. Oczywiście z czasem kosmetyków przybywało. Teraz od tego wszystkiego "uginają" się półki
__________________
![]() |
|
|
|
|
#136 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 277
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Jak Boga kocham nie pamiętam jaki był mój pierwszy kosmetyk, bo mnie od zawsze do nich ciągnęło
Pamiętam że na pasowanie na ucznia (lata 90) popaprałam się mamy szminką, ona oczywiście strasznie się na mnie darła, ale jak bez szminki na ustach z domu wyjść nie chciałam.Pierwszymi kosmetykami jakie posiadałam były szminki mojej ciotki. Miała ich całą kosmetyczke czym mi strasznie imponowała. Im bardziej różowy tym lepiej (brałam jeszcze jej klipsy i juz czułam się piękna ). Pare mi oddała. Ponieważ sama miała zwyczaj trzymać kosmetyki wiele lat, podejrzewam że one juz miały "pare" lat. Do moich pierwszych kosmetyków należały również te dodawane do gazet. Straszna tandeta
__________________
|
|
|
|
|
#137 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 101
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
jakiś tonik i żel (nie pamiętam jaki
) błyszczyk a potem podkład, który podkradłam mamie
__________________
♥ Niektóre szczyty można pokonać tylko razem..♥ Natalia ![]() |
|
|
|
|
#138 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 660
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
oczywiscie dezodorant spajss gers
, jakies smierdzące, kleise błyszczyki :/, cienie z looka ...
|
|
|
|
|
#139 |
|
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 999
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Pierwsze kosmetyki pielęgnacyjne to nastolatki Kolastyna
![]() Kolorówka(tusz,puder w płynie,korektor,pomadka) firmy Bell-te w czerwonym opakowaniu-do dziś z rezerwą podchodzę do kosmetyków tej firmy Prawie ich nie używałam,bo były(i są) beznadziejne!Przewinęło się też Constance Carroll itp... Pierwszy dezodorant-Coty Exclamation ten czarny piekielnie mocny To był czad.Majątek mnie wtedy kosztował
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#140 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 2 568
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Na moje 14 urodziny dostałam od babci!!! tusz i potrójne cienie do powiek Constance Caroll. Były to moje pierwsze kolorowe kosmetyki
__________________
Dawidek 18.10.2012 57cm i 3340g szczęścia Nasz Ślub 30.05.2009 |
|
|
|
|
#141 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
tonik clean&clear (bo 12-letnia Kasia mając 2 pryszcze na twarzy twierdziła, że ma trądzik
) - do tej pory pamiętam, jak mnie po nim piekłokrem nawilżająco-matujący Garniera - ło jezu... dezodorant Herbina woda toaletowa Oriflame o zapachu (chemicznej) truskawki
__________________
Radość jest wieczna, nigdy nie umrze; zmartwienie jest złudą, nigdy nie będzie trwałe.
|
|
|
|
|
#142 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 851
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Moim pierwszym, świadomie uzytym kosmetykiem był czarny tusz do rzęs w kamieniu, który, nie wiedzieć czemu, wtarłyśmy sobie z siostrą w brwi wieczorem
W osmej klasie podstawówki przeżyłam krótkotrwały, aczkolwiek intensywny okres fascynacji samoopalaczem Zaczęłam malować się dopiero w liceum, najpierw używałam tylko korektora słynnej firmy Margaret Astor, później dołączyły tragicznie beznadziejne cienie firmy Hean (kolor intensywny tylko w pudełeczku) i miętowy błyszczyk w kulce Constance Carroll. Pamiętam moment, gdy z przyjaciółką postanowiłyśmy po raz pierwszy wyjść na ulicę w makijażu - czułam się jak klown;p Później nastał czas eksperymentów z pudrem Erisu, produkowanym wyłącznie w odcieniach egzotycznych ![]() Puder w kamieniu, róż, tusz do rzęs - te kosmetyki regularnie podbierałam mamie (biedna, nigdy nie przyznawała się do nowych nabytków). Uuu- czeska kredka! Dostałam taką brązową od ciotki - używałam jej jako kredki do oczu a czasem i ust, strasznie rozpaczałam, gdy ja zgubiłam, niedawno kupiłam sobie ją znowu, sentyment pozostał... Fajny wątek, piszcie dziewczyny
|
|
|
|
|
#143 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 12
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
czesc
pamieta ktos jak nazywaly sie wody toaletowe, mialy zapach "ogórkowy", byly tez takie dezodorany.. nie pamietam, Impulse chyba jakies takie... |
|
|
|
|
#144 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków/Katowice
Wiadomości: 447
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Moim pierwszym kosmetykiem był żel Vichy Normaderm który dostałam od mamy
Stąd zapach tej serii mi się z dzieciństwem kojarzy...
__________________
|
|
|
|
|
#145 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 9 660
|
Dot.: Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
ja chyba tusz do rzęs Paloma
jakos w gimnazjum
__________________
"Jeśli nie masz dzieci, to tak, jakby część twojego serca nigdy nie czuła. Jakby została na zawsze odłączona..."Gillian Flynn – Ostre przedmioty |
|
|
|
|
#146 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 082
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
moim pierwszym kosmetykiem był...czarny lakier do paznokci za 3zł
![]() bunt tak naprawdę, tylko raz go użyłam a tak to jakieś żele pielęgnacyjne do buzi, głównie kolastyna.
__________________
Wymianka |
|
|
|
|
#147 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 424
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
błyszczyk, bezbarwny oczywiście.
później tusz do rzęs + czarna kredka + czarny lakier do paznokci, chciałam być mroczna.
|
|
|
|
|
#148 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
tusz palomy, taki w zielonym opakowaniu. pamiętam też jak kiedyś próbowałam być pomysłowa i postanowiłam sobie malować rzęsy eyelinerem mojej mamy
![]() miałam chyba z 13 lat :P
|
|
|
|
|
#149 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Tonik, maseczka i peeling, później krem z siarką do młodej skóry z Erisa. Opakowania miały takie pomarańczowo czarne nalepki. Miałam chyba 11 lat. Potem była pomadka ochronna Nivea, zupełnie inna niż obecne. Miała granatowe opakowanie, piękny zapach i lekko perłowy kolor. Pamiętam, że cudowanie nawilżała i łagodziła usta (jak byłam mała, ciągle je oblizywałam). Pierwszym kolorowym kosmetykiem był korektor antybakteryjny Soraya (miałam 13 lat i problemy z cerą, teraz juz wiem, że wyolbrzymiane), później jakaś wściekle różowa szminka i fluorescencyjne lakiery do paznokci, granatowy tusz do rzęs (tak w okolicy czternastki
). Potem jednak kontrolę nad moimi kosmetykami przejęła mama i były to produkty nieco lepszej jakości w duzo bardziej odpowiednich kolorach
|
|
|
|
|
#150 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
|
Dot.: wasze pierwsze kosmetyki :)
Na początku zwykły krem nawilżający Erisa, potem gdy pojawiły się zmiany trądzikowe używałam serii do cery trądzikowej z Soraya oraz Clearasil. Z kosmetyków kolorowych były to różne błyszczyki oraz bardziej "dorosła" pomadka z Celii. Większość z Was pewnie "cudeniek" z Celii nie pamięta...
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:04.



.



Wię c wyobraźcie sobie co to było
ale wspomnienia






, przyjaciólka, która jeszcze teraz przypomina mi to zajście i ma niezłą radochę




Pamiętam że na pasowanie na ucznia (lata 90) popaprałam się mamy szminką, ona oczywiście strasznie się na mnie darła, ale jak bez szminki na ustach z domu wyjść nie chciałam.
) błyszczyk a potem podkład, który podkradłam mamie
...
Prawie ich nie używałam,bo były(i są) beznadziejne!





