Filmy, które zachwycają publikę, a Was nie

[olalena]

Napisane przez Wyrak

Twilight i Lejdis takiego statusu zdaje sie jeszcze nie osiagnely

No i co sie czepiasz nie moja wina ze gdzie sie nie obejrze slysze Twilight, albo widze zdjecie glownego aktora. Na mozg mi sie rzucil, to byl pierwszy popularny film jaki mi przyszedl do glowy. Ale fakt ciezko go nazwac ikona kultury....

[aagnesska22]

Napisane przez amber2046

Z ostatnio obejrzanych "Gomorra", która nie przypadła mi do gustu.
Za to podobała się na pewno jury w Cannes

film jest reklamowany jako niezwykle ważny, uniwersalny i wyjątkowyale coś jest z nim nie tak. nie wzruszył mnie,nie przestraszył,nie poraził

[Wyrak]

Napisane przez olalena

No i co sie czepiasz nie moja wina ze gdzie sie nie obejrze slysze Twilight, albo widze zdjecie glownego aktora. Na mozg mi sie rzucil, to byl pierwszy popularny film jaki mi przyszedl do glowy. Ale fakt ciezko go nazwac ikona kultury....

Heh, nie no, rozumiem Ciebie - zewszad mnie to bombarduje, ale odpuszczam sobie zarowno ksiazke jak i film

[amber2046]

Napisane przez aagnesska22

film jest reklamowany jako niezwykle ważny, uniwersalny i wyjątkowyale coś jest z nim nie tak. nie wzruszył mnie,nie przestraszył,nie poraził

Dokładnie, do tego scenariusz oparto na świetnej książce Roberto Saviano. Ech...

[Clarissa:)]

Napisane przez Wyrak

Heh, nie no, rozumiem Ciebie - zewszad mnie to bombarduje, ale odpuszczam sobie zarowno ksiazke jak i film

I to bardzo mądra decyzja .

[missbulabula]

dla mnie takie filmy to "Titanic" i "Gwiezdne Wojny"

moje drogie... czy któraś z Was dałą radę przebrnąć przynajmniej przez jedną część GW, nie mówiąc już o zrozumieniu o co w tym chodzi??? jak tak to podziwiam ja zasnęłam po 30 minutach

a co myślicie o Zmierzchu? zachwyca wielu, ja tego nie widziałam i szcerze mówiąc, nawet nie wiem o czym jest... wiem... w aktualnym szale i 'modzie' powinnam się wstydzić

[Tarantulek]

Napisane przez missbulabula

dla mnie takie filmy to "Titanic" i "Gwiezdne Wojny"

moje drogie... czy któraś z Was dałą radę przebrnąć przynajmniej przez jedną część GW, nie mówiąc już o zrozumieniu o co w tym chodzi??? jak tak to podziwiam ja zasnęłam po 30 minutach

a co myślicie o Zmierzchu? zachwyca wielu, ja tego nie widziałam i szcerze mówiąc, nawet nie wiem o czym jest... wiem... w aktualnym szale i 'modzie' powinnam się wstydzić

Ja mam to samo w ogóle nie wiem o co biega w tym Zmierzchu-tylko coś tam 5 przez 10 ze jakis wampir jakas miłośc...no nie wiem, moze kiedyś obejrzę

Ja tez nie rozumiem zachwytów nad Matrixem i Gwiezdnymi wojnami
Za to Titanic mi się podobał

[Ines-ka]

Szkoła uczuć.
O zgrozo oglądałam to na religii w szkole. Później musiałam napisać krótkie wypracowanie (recenzję?) o filmie. W ostatecznym terminie wystawiania ocen na semestr wydusiłam z siebie jakieś refleksje pisząc na kolanie w trakcie czekania na autobus.
Jako jedyna wyszłam z klasy kiedy był dzwonek na przerwę, a filmu nie skończyliśmy oglądać. Reszta (no właściwie same baby) siedziała rozmarzona o wielkiej miłości z łezkami w oczach. Bleblebleee, kicz aż mi się robi niedobrze.

Skazany na śmierć również. Jedyne co mnie zainteresowało to motyw cute poison w tatuażu. Poza tym jakoś mało przekonywujący główny bohater co do swojej roli. Cały czas ta sama mina.

Gwiezdne wojny? Ja jak kot na pustyni po prostu tej kuwety nie ogarniam. Moja mina przy każdorazowym krótkim spotkaniu w trakcie gimnastyki palca na pilocie - .

[Ludowa]

Między słowami - zrobił swego czasu wielką furorę, a ja to mam w nosie. Bez zachwytów, zbytnio mi się nie podobało, a przynajmniej nie na tyle, jak oczekiwałam po recenzjach
Doceniam przesłanie, którego trudno odmówić temu filmowi. Fakt, całkiem daje do myślenia. Ale on mnie po prostu nudził, ot co Dobry film nie może nudzić, nawet jeśli jest subtelny, kameralny, spokojny - to dla mnie jedno z najważniejszych kryteriów.

[liquefy]

Napisane przez missbulabula

dla mnie takie filmy to "Titanic" i "Gwiezdne Wojny"

moje drogie... czy któraś z Was dałą radę przebrnąć przynajmniej przez jedną część GW, nie mówiąc już o zrozumieniu o co w tym chodzi??? jak tak to podziwiam ja zasnęłam po 30 minutach

a co myślicie o Zmierzchu? zachwyca wielu, ja tego nie widziałam i szcerze mówiąc, nawet nie wiem o czym jest... wiem... w aktualnym szale i 'modzie' powinnam się wstydzić

zmierzch, jak dla mnie, to bardzo słaby film. niby sie nie nudziłam tak bardzo na nim, bo minął tak szybko jakbym go w ogóle nie włączała nawet nie wiem co się wydarzyło w tym filmie, bo pokazali to bardzo ogólnikowo. Książki nie czytałam, więc może dlatego film mi się nie podobał. Ale uważam, że o wiele lepiej można by było go zrobić.

A GW? No cóż...żadnej części nie obejrzałam w całości i jakos nie żałuje

[kas!a]

Matrix i Gwiezdne Wojny. Nigdy nie wytrzymałam dłużej niż 10min.

[evolka]

Napisane przez Spoora

To nie jest kraj dla starych ludzi (No Country for Old Men).

Dokładnie!

[Wyrak]

Napisane przez Clarissa:)

I to bardzo mądra decyzja .

Wiem o tym

Aha, odpuszcze tez sobie bez ogladania Valkyrie i Defiance. Szkoda nerwow

PS. Ciekawe czy kiedykolwiek sie doczekamy holiwodzkich produkcji o np. dzialanosci Kedywu

[E]

Napisane przez amber2046

Z ostatnio obejrzanych "Gomorra", która nie przypadła mi do gustu.
Za to podobała się na pewno jury w Cannes, zdobyła:

MFF Cannes 2008: Grand Prix Festiwalu - Najlepszy film (Matteo Garrone)

Europejska Akademia Filmowa 2008: najlepszy europejski film roku (Matteo Garrone), najlepszy europejski aktor roku (Toni Servillo), najlepszy europejski reżyser roku (Matteo Garrone), nagroda im. Carlo Di Palmy dla europejskiego operatora roku (Marco Onorato), najlepszy europejski scenarzysta roku (Gianni Di Gregorio, Massimo Gaudioso, Matteo Garrone, Maurizio Braucci, Roberto Saviano, Ugo Chiti)

Międzynarodowa Akademia Prasowa 2008: najlepszy film zagraniczny

Moim zdaniem film przeciętny, a dodając do tego fakt, że oglądałam go jako pokaz konkursowy, co za tym idzie liczyłam na dobre kino byłam podwójnie zawiedziona. Ledwie udało mi się wysiedzieć w fotelu ponad dwie godziny. Zresztą sporo osób na "Gomorrę" narzeka (były przypadki dezercji w trakcie sensu ).

Gorąco polecam...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
wszystkim, którzy mają problemy ze snem

.

[olla83]

Napisane przez Wyrak

Wiem o tym

Aha, odpuszcze tez sobie bez ogladania Valkyrie i Defiance. Szkoda nerwow

PS. Ciekawe czy kiedykolwiek sie doczekamy holiwodzkich produkcji o np. dzialanosci Kedywu

Defiace(Opór) widziałam trailer i aż mną rzucało z obrzydzenia, ze można tak zbezcześcić taki wspaniały temat....masz rację, szkoda nerwów.

[Deede]

To co prawda jeszcze (?) żaden klasyk, ale rozwalił mnie "Nieruchomy poruszyciel". Lubię ambitne kino, ale po zakończonym seansie pierwszy raz mi się zdarzyło, że siedziałam nadal i rąbnęłam niemal na całe kino - "Co to, k.., było??!" Nawet nie chce mi sie tego filmu komentować - zamiast inspiracji Lynchem i Kubrickiem (nachalne podrabianie "Mechanicznej pomarańczy") było rżnięcie z nich obu. A skoro reżyser musi ciągłe tłumaczyć, o czym jest jego film (wg reż. - o miłości..), to jest to najlepszy dowód na to, że go po prostu źle zrobił. Najzabawniejsze jest to, że reklamowano tego gniota jako "thriller erotyczny" . Taa.. Erotyczny, w którym nie ma za grosz erotyki, za to bezsensowna przemoc i pornografia dla ubogich - owszem. Ale - polecam obejrzeć. Po to, aby się przekonać, dlaczego przeciętny - nawet inteligentny - widz unika polskich Ambitnych filmów..

[kasienka.b]

Napisane przez jessy

O właśnie! Dzięki, że mi przypomniałaś o największym francuskim nieporozumieniu, jakie oglądałam. Również nie wytrzymłam do końca. Mam na DVD i po jakichś dwóch latach próbowałam zrobić drugie podejście, ale również bez skutków. Z w/w powodów nie zniosłam również BARDZO DŁUGICH ZARĘCZYN z Audrey, co mnie dosyć zirytowało, bo sama historia mogłaby być przyjemna. Tylko sposób przekazu zawiódł...

O tak Amelia też mi się nie podobała. Tak samo Matrix, gwiezdne wojny i wiekszość polskich komedii z Lejdis na czele

[Aninek]

Oslawiony "Brookback Mountain"...pol godz.przed koncem wyszlam z pokoju,bylam taka znudzona ta jakze slimacza akcja
"Szopen.Pragnienie milosci"-gniot jakich malo.
Bede uzupelniac

[Dzindzej]

Napisane przez Aninek

Oslawiony "Brookback Mountain"...pol godz.przed koncem wyszlam z pokoju,bylam taka znudzona ta jakze slimacza akcja
"Szopen.Pragnienie milosci"-gniot jakich malo.
Bede uzupelniac

OOO takw 100% się zgadzam.

[Aninek]

Przypomnialam sobie-"Cast away-poza swiatem"...cos strasznego.
I ktos z was wspomnial "Krolestwo niebieskie",to jeszcze ujdzie,byl podobny tematycznie film,nie pamietam dokladnie tytulu,"Krzyzowcy"-tam to sie film kupy przez5minut nie trzymal,"Krolestwo niebieskie"to film genialny w porownaniu...[przepraszam za brak polskich znakow,znow cos znajstrowalam z klawiatura]

[Wiwianna]

Wspominane już "Brookback Mountain" (ożywiłam się jedynie pod koniec filmu, gdy bohater filmu rozmawia z rodzicami swojego nieżyjącego kochanka) oraz "Pianistka" (logika i świat uczuć bohaterki są mi kompletnie obce) przy czym ten drugi obraz wydał mi się szczególnie odrażający.

[Aninek]

Napisane przez Wiwianna

Wspominane już "Brookback Mountain" (ożywiłam się jedynie pod koniec filmu, gdy bohater filmu rozmawia z rodzicami swojego nieżyjącego kochanka) oraz "Pianistka" (logika i świat uczuć bohaterki są mi kompletnie obce) przy czym ten drugi obraz wydał mi się szczególnie odrażający.

Pod koniec filmu mnie juz nie bylo

[GOśka T.]

Dla mnie ostatni hit kinowy "Zmierzch" normalnie wynudziłam sie jak mops i nie wytrwałam wyszłammm...

[zwariowana-dziewczyna]

Hmm.. napewno Lejdis i Mamma Mia, ale i Requim dla snu. Nie w moim typie...

[Deede]

Napisane przez Wiwianna

Wspominane już "Brookback Mountain" (ożywiłam się jedynie pod koniec filmu, gdy bohater filmu rozmawia z rodzicami swojego nieżyjącego kochanka) oraz "Pianistka" (logika i świat uczuć bohaterki są mi kompletnie obce) przy czym ten drugi obraz wydał mi się szczególnie odrażający.

A ja do tej pory nie wiem, co myśleć o "Pianistce"..? Niby problem ciekawy, postać też. To zwichięcie miała dosyć porażające, ale sądzę, że dałoby się ten film zrobić przystępniej. Robiłam do niego 3 czy 4 podejścia, żeby go w końcu obejrzeć w całości. Kino europejskie ma taką dziwną przypadłość - im dłużej, im dziwniej - tym lepiej, bo 'ambitniej".

[tutaj]

Napisane przez aniko 23

moze zostane zlinczowana ale mnie Miś wogole nie bawi

A druga część, Ryś czy jak tam, jak dla mnie nic ciekawego.

[Hypnotist]

Wzgórza mają oczy. Porażka na całej linii.
*Ej widziałeś Wzgórza mają oczy? Moment jak mu rękę ucięli. Suuupeeer.*
x_X

Requiem dla snu. Nie rozumiem ogólnego zachwytu. Częściowo ujdzie, ale jak pomyśleć to to zwykły film o zbuntowanych ludziach, narkotyki, seks, zabawa. Typowy dla dorastających nastolatków.

Włatcy móch. Aż mnie skręca jak widzę zafascynowanie ludzi tym dennym serialem.

Silent Hill. Może mi ktoś wytłumaczyć o co tam w ogóle chodziło?

[goldfish3000]

Napisane przez Hypnotist

Silent Hill. Może mi ktoś wytłumaczyć o co tam w ogóle chodziło?

Bez spoilerowania się nie da, więc będzie na biało:

Fundament fabuły opiera się na dziewczynce, która w wyniku pseudoreligijnych rytuałów, przeprowadzonych na niej przez bandę fanatycznych sekciarzy, pod przywództwem charyzmatycznej i równie nawiedzonej Christabelli, zostaje ciężko poparzona. Potworne cierpienia jakie dane było jej przeżyć, podczas popytu w szpitalu owocują pragnieniem odwetu na swoich oprawcach. Przywołuje to "tego, który ma wiele imion" czyli diabła. Zawiera on pakt z dziewczynką, w wyniku którego w miasteczku Silent Hill dochodzi do gigantycznego pożaru w kopalni pod nim oraz powoduje, że jednocześnie staje się miejscem, w którym zostają uwięzione osoby, które przyczyniły się do jej tragedii. Miasteczko to teraz punkt, gdzie ścierają się dwa światy, ten rzeczywisty i ten pozarzeczywisty.
Jednak ceną jaką musiała zapłacić dziewczynka za umożliwienie jej dokonania zemsty, było odzielenie się w niej tej części osobowości, która była dobra. Ta dobra strona wcieliła się w noworodka, które zostało podrzucone pod sierociniec, prowadzony przez siostry zakonne, a następnie adoptowane przez główną bohaterkę. Z dzieckiem jednak nie jest dobrze. Nękają ją sny o miasteczku, w którym nigdy nie była oraz wspomnienia, których nigdy nie przeżyła. Przybrana matka postanawia pojechać do Silent Hill, by wyjaśnić co się dzieje z dzieckiem. Po przybyciu dziecko znika. Matka szukając jej, powoli rozwiązuje zagadkę miasta (pomaga jej w tym policjantka, która ruszyła za nią w pościg). Okazuje się, że wszystkie znajdują się w tym "innym" wymiarze. Po wielu perypetiach matka dociera do diabła, który wyjaśnia jej, że członkowie sekty, uwięzioni w mieście, przez swój fanatyzm i głęboką, aczkolwiek bardzo źle pojętą wiarę, uniemożliwiają diabłu wykonanie swojej części umowy czyli dokonania zemsty w imieniu dziewczynki oraz sprowadzenia ich tam, gdzie ich miejsce, czyli do kotła. Ich enklawą jest kościół. I tam też, główna bohaterka ma za zadanie "przemycić" diabła, by zemsta mogła zostać dokonana, jeśli chce odnaleść dziecko. Tak też się staje. Diabeł robi jatkę, a matka z dzieckiem powraca do domu. Tylko, że nie znajdują się w rzeczywistości, tylko po drugiej stronie. Pamiętasz początek? Obie miały wypadek, przed miastem. Wtedy to przekroczyły granicę między życiem i śmiercią.

I tak mniej więcej o to chodziło

[frandzelka]

Gwiezdne Wojny
Bond-y

za to Requiem for a Dream to jeden z moich ulubionych. Najbardziej podobały mi się zdjecia, muzyka i edycja filmu. Reszta jak aktorstwo, scenariusz, rezyseria tez, ale to najbardziej. A historia prosta, wiadomo, ze uzaleznienia sa zlą rzeczą i do czego prowadza i to zostalo pokazane, wiecej sensu nie trzeba sie doszukiwac wg mnie. Po prostu zostalo to pokazane bardzo obrazowo, w ciekawy sposob 'prosto w twarz', ze tak to nazwe. Film zostawił mnie w swoistym stanie, tego sie nie wybiera, po prostu, albo sie film podoba albo nie i robi wrazenie albo nie Kwestia gustu.

[Wyrak]

Napisane przez olla83

Defiace(Opór) widziałam trailer i aż mną rzucało z obrzydzenia, ze można tak zbezcześcić taki wspaniały temat....masz rację, szkoda nerwów.

W tym przypadku dochodza jeszcze kontrowersje historyczne otaczajace postac Bielskiego, ktore Hollywood przemilczal.

Napisane przez Aninek

Przypomnialam sobie-"Cast away-poza swiatem"...cos strasznego.

Hm, a to zachwycilo publike ? Niezaleznie od tego - owszem, suchar jakich malo.