W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 2

[Karla1983]

Dziewczynki!!!! Dla Was Wszystkich Pierwsze Wiosenne Buziaki!!!!!!

[Lena_20]

to i wam buziaczki dam!

nawet śnieg stopniał..

[Karla1983]

A reszta chyba poszla topic Marzanne, czy co..... bo cicho jakos...
A dzisiaj jeszcze mija 6 lat z Michalem.... Boszzzz nie wiem kiedy ten czs zlecial...

[Lena_20]

o,to jakis romantyczny wieczorek się szykuje?

[Karla1983]

Czy ja wiem..... jakos nie podchodze do tej daty szczegolnie sentymentalnie. Nie wiem, moze to moja pragmatyczna natura, ale nie wydaje mi sie, zeby to mialo jakies wieksze znaczenie, podobnie jak walentynki.... Ale pewnie zjemy razem jakis dobry obiad i spedzimy troche czasu, bo przeciez jutro znow wyjazd do Łodzi....

[AgattkaM]

wiosennie i romantycznie. no żyć nie umierać

u mnie wiosny jednak dalej nie widać, choć wypędzałam to Marzannisko nic to, poczekam, u mnie zawsze opóźniona ta wiosna

[Lena_20]

tak bym chciała już lato..

u mnie to ani wiosennie ani romantycznie.. nic tylko się utopić razem z tą marzanną..

[KawaMarcepanowa]

Ja tam nic nie topię ani nikogo, tylko tak mi dzień mija bezcelowo, nic dziś nie zrobiłam pożytecznego jakoś tak mam że w weekendy ogarnia mnie straszny leń, a powinnam uczyć się na kolosa

[Karla1983]

Napisane przez Lena_20

tak bym chciała już lato..

u mnie to ani wiosennie ani romantycznie.. nic tylko się utopić razem z tą marzanną..

Nie placz!!!
Pewnie teskno Ci za Twoim Tz-em.... Przybedzie niedlugo

Ja tez chce lato!!! I nad morze!

[KawaMarcepanowa]

Lenka co ci?
aaa Tżta ni ma? ja nie mam żadnego, to pocieszające

[Lena_20]

no nie ma,nie ma.. jest sobie daleko..
tez bym w sumie wolała nie mieć do kogo tesknić..

[Karla1983]

Eeee tam..... Glupoty opowiadasz Ja juz wole tesknic

[Lena_20]

Napisane przez Karla1983

Eeee tam..... Glupoty opowiadasz Ja juz wole tesknic

ojj.. bo ja nie lubię tęsknić.. niepodlewany kwiatek więdnie,nie wiesz o tym? A ja usycham z tęsknoty.. On jest wodą,a ja kwiatuszkiem..

[Karla1983]

Napisane przez Lena_20

ojj.. bo ja nie lubię tęsknić.. niepodlewany kwiatek więdnie,nie wiesz o tym? A ja usycham z tęsknoty.. On jest wodą,a ja kwiatuszkiem..

Oj, Lenka... a kto lubi tesknic...? Ja tez nie lubie, ale z dwojga zlego wole miec do kogo tesknic, niz taka pustke.... Nie tesknic, nie czekac na telefon, smsa.......

[Lena_20]

Napisane przez Karla1983

Oj, Lenka... a kto lubi tesknic...? Ja tez nie lubie, ale z dwojga zlego wole miec do kogo tesknic, niz taka pustke.... Nie tesknic, nie czekac na telefon, smsa.......

no,na telefon i eska miło poczekać.. ale jeśli nie ma go obok.. jestem sama.. już sama nie wiem.. nie mogę być sama,potrzebuję by ktos przy mnie był,by on był,a jego nie ma... Ty przynajmniej wiesz,ze wróci,masz na co czekać,a ja.. ciągła niepewność,problemy..

[Karla1983]

Lena, ja Cie dobrze rozumiem, az za dobrze nawet..... Ale wiesz, ze u nas wiele decyzji , tych powaznych, zapadlo wlasnie z takiej.... nie wiem jak to nawet nazwac.... zlosci nawet, ze cholera ile mozna???? Albo jestesmy naprawde razem, albo nie i kazdy idzie w swoja strone.
Wiem, ze sie zobaczymy, spotkamy, wroci i przyjedzie, ale myslisz, ze mnie jasny szlag nie trafia jak siedze sama?? Zyc mi sie nie chce... Teraz to sie tylko pocieszam mysla, ze to juz nie dlugo... Ale inaczej, to wiem, ze idzie zwariowac Ja Ci powiem tak- zwiazki na odleglosc moga przetrwac duzo, ale chyba nie wszystko i nie caly czas. To zaden zwiazek na dluzsza mete.... Ja w kazdym razie Michalowi powiedzialam co mysle- ze w zwiazku chodzi o to, zeby BYC BLISKO. No i kazalam mu sie decydowac.

[Brook]

no ale chociaz maszza kim teksnic lenka a ja? nigdy nie mialam faceta nikt za mn anie teksnil ja za nikim noi zwariowalam dlatego

ee czy 1 dzien wiosny nie bylwczoraj przypadkiem?

[Karla1983]

Napisane przez Brook

no ale chociaz maszza kim teksnic lenka a ja? nigdy nie mialam faceta nikt za mn anie teksnil ja za nikim noi zwariowalam dlatego

ee czy 1 dzien wiosny nie bylwczoraj przypadkiem?

Cale zycie bylam przekonana ze pierwszy dzien wiosny jest 21 marca, czyli dzisiaj.....

[intransitive]

no 21 marca,tez mi sie tak widzi?
może brook chodzilo o astronomiczną wiosnę?
nie wiem juz
u mnie niby wiosennie,ladnie swiecilo slonce,ale zimno.ja nadal zimowej kurtce,czapce,rekawiczkac h

[Brook]

hmm to mi sie dni pokickaly pewnie dlatego ze na dole u mnie w kuchni kalendarz mial juz date 21 wczoraj( ktos w domu musial zerwac kartke)

[Lena_20]

Ja rozumiem karla.. Tylko gdyby któreś z nas mogło decydować tak jak wy.. U mnie jest nieco bardziej sytuacja skomplikowana.. Ale to nie na forum do opowiadania.. Tak czy inaczej,mam nadzieję,ze jakoś to się w końcu poukłada.. W końcu tą nadzieją żyję..

brook,pierwszy dzień wiosny jest dziś ale jako,ze dziś jest sobota to dla dzieciaków był on wczoraj chyba,dzień wagarowicza i te sprawy.. Nie wiem zresztą..

[Karla1983]

Dzien wagarowicza to chyba 1 kwietnia, co???

[witchwq]

Napisane przez Karla1983

Dzien wagarowicza to chyba 1 kwietnia, co???

1 kwietnia to prima aprylis, a dzien wagarowicza to pierwszy dzien wiosny - no, chyba ze az tak bardzo pozmienialo sie to wszystko odkad do szkoly chodzilam

[KawaMarcepanowa]

Nie, dziś dzień wagarowicza

[Lena_20]

Napisane przez Karla1983

Dzien wagarowicza to chyba 1 kwietnia, co???

wtedy jest prima aprilis,a nie..

[gonka23]

A ja nie topie marzanny, a smutki w kieliszku wina. Troche mi juz przeszlo, ale moj smutek i natrety osiagnely dzis absolutne apogeum (tak to sie mowi?). Siedzialam w biurze w pracy i beczalam jak durna. Musialam do siorki napisac zeby sie uspokoic. Narazie pomoglo. Co dalej zobaczymy. Tz posmutnial, nie wie co mowic, nie wie jak mi pomoc. Prosil zebym powiedziala co to za natrety - powiedzialam wiec, a potem nie moglam przestac plakac.

[witchwq]

Napisane przez gonka23

A ja nie topie marzanny, a smutki w kieliszku wina. Troche mi juz przeszlo, ale moj smutek i natrety osiagnely dzis absolutne apogeum (tak to sie mowi?). Siedzialam w biurze w pracy i beczalam jak durna. Musialam do siorki napisac zeby sie uspokoic. Narazie pomoglo. Co dalej zobaczymy. Tz posmutnial, nie wie co mowic, nie wie jak mi pomoc. Prosil zebym powiedziala co to za natrety - powiedzialam wiec, a potem nie moglam przestac plakac.

moze placzesz, bo to efekt oczyszczenia?
bo mu powiedzialas, wiec sie "oczyscilas", upuscilas pary, a teraz odreagowujesz... taka swoista terapia...?

[Karla1983]

Napisane przez Lena_20

wtedy jest prima aprilis,a nie..

Jezzzz.... ale jestem zakrecona...... Rzeczywiscie- macie racje

[gonka23]

Napisane przez witchwq

moze placzesz, bo to efekt oczyszczenia?
bo mu powiedzialas, wiec sie "oczyscilas", upuscilas pary, a teraz odreagowujesz... taka swoista terapia...?

Wiesz co Wiczek moze masz racje, bo czuje teraz taka pustke. Tak jakby sie zresetowalam. Dalej cos mi tam krazy po glowie, ale to jest pikus w porownaniu z tym co bylo rano. Pamietam, ze kiedys jak pisalam pamietnik na poczatku, jak mi sie TO zaczelo, to jest tam cos o tym, ze jak o tym powiem na glos, czyli jak sie przyznam do tych mysli, to mi lepiej. To one mijaja.

[witchwq]

Napisane przez gonka23

Wiesz co Wiczek moze masz racje, bo czuje teraz taka pustke. Tak jakby sie zresetowalam. Dalej cos mi tam krazy po glowie, ale to jest pikus w porownaniu z tym co bylo rano. Pamietam, ze kiedys jak pisalam pamietnik na poczatku, jak mi sie TO zaczelo, to jest tam cos o tym, ze jak o tym powiem na glos, czyli jak sie przyznam do tych mysli, to mi lepiej. To one mijaja.

no wlasnie... tak sobie pomyslalam, bo bardzo czesto, gdy dochodzi sie do sedna problemu podczas terapii, to potem nadchodzi chwilowe pogorszenie, wlasnie ten placz, smutek itd, a potem jest lepiej - taki moment przelomowy
Wiec teraz trzeba sie wyplakac, by od jutra zaczac sie usmiechac