Nowa moda na Wizażu...? jakby tu dokopać, by bardziej bolało... spotkałyście się?

[LadyMakbet18]

Napisane przez Tereskaa

Niooooo to poziom się wyrównał Gratuluję "normalności" jak to nazwałaś

Narka laski, bez sensu ta przepychanka, są ciekawsze rzeczy którymi można się zająć

matko boska, kobieto i sama dziwisz się, że dziewczyny tu miały śmiałość skrytykować Ciebie i Twoje zachowanie?
Nie wspomnę juz o tym, że piszesz jak niewychowana nastolatka.

Narka laska.

[Sikorka0204]

Mało kiedy wypowiadam się na forum intymnym(burzliwe forum) ale bardzo dużo czasu spędzam czytając je.
Według mnie niektóre osoby dorabiają własne teorie i nie mam na myśli jakiejś konkretnej wizażanki. Dziewczyna założyła temat w którym zadała pytanie czy zauważyłyśmy takie sytuacje.
W wiadomościach które piszemy czasem są rzeczy ważne a czasem mniej ważne... niektórzy akurat skupiają się na tych mniej ważnych...
Ile jest tematów gdzie ktoś zadał pytanie a rozmowa potoczyła się na zupełnie inny temat(bo ktoś się przyczepił do mało istotnego szczegółu) i autor dostał baty za to, że już coś zrobił - jakby to coś miało zmienić. Ja już nie raz spotkałam się z takimi sytuacjami gdzie wizażanki pozwalały sobie na zbyt wiele(uwagi ich nie wiele miały wspólnego z tematem), przekonując wszystkich, że mają rację, używając słów które mogą urazić nie tylko autora wątku(np wątek o dziewczynie z nadwagą-niestety nie pamiętam tytułu).
I też zauważyłam, że często pojawia się"zerwij z nim" i powiem szczerze śmiać mi się chce z tego(nie mam na myśli wątków, że chłopak bije, jest alkoholikiem itd).
Jak dla mnie często zakłada się wątki w przypływie emocji i dlatego wychodzą takie sytuację.

A z wyszukiwarką to naprawdę irytujące...i popieram wizażankę, która napisała, że jak niema się czegoś sensownego do powiedzenia to lepiej się nie odzywać

Pozdrawiam

[Marbella85]

Tematu o paleniu nie czytałam (zwyczajnie mnie nie dotyczy w żaden sposób ani nie interesuje), ale z tego co zauważyłam na tym forum, a jestem od ok 2 miesięcy:
1) na forum sex zwłaszcza przy tematach kontrowersyjnych (np. trójkąty i inne kombinacje) pojawiają się ataki tych, które są przeciw na te, które są za, i zaczyna się wyzywanie, skierowania do psychiatry, jakby nie można było się albo nie udzielać albo napisać "nie interesuje mnie to", normalnie paranoja
2) rozbijanie czyjejś wypowiedzi na pojedyńcze zdania, czasami nawet słowa i w ten sposób dojeżdżanie na zdania wyrwanie z kontekstu, czepianie się słówek.
3) ktoś angażuje się w dyskusję, dostaje nagle argument, na który nie potrafi odpowiedzieć i kwituje to stwierdzeniem: "nie obchodzi mnie twoje zdanie", zawsze mnie takie odpowiedzi forumowych chojraków bawią.
4) a i kółka adoracji dziewczyn, które są tutaj już jakiś czas

[stasiek]

Napisane przez Sikorka0204

I też zauważyłam, że często pojawia się"zerwij z nim" i powiem szczerze śmiać mi się chce z tego(nie mam na myśli wątków, że chłopak bije, jest alkoholikiem itd).Jak dla mnie często zakłada się wątki w przypływie emocji i dlatego wychodzą takie sytuację.

a mnie się zdaje, że większość z nas powiela błędy naszych rodziców. Wychowujemy się w domach gdzie matka z ojcem rozmawiają tylko o tym, kto ma psa wyprowadzić albo podaj mi sól i są praktycznie obcymi dla siebie ludźmi, albo ciągle się kłócą i wyzywają, bo są kompletnie różnymi osobami.

I tak później przenosi się to na dorosłe życie i tkwi w związkach, które satysfakcjonują w 50%, a liste wad partnera da się wypisać długą jak książka telefoniczna. Większość się zadowala byle czym po prostu, bo łatwiej i prościej jest mieć kogokolwiek niż nikogo.

[Sweetheart86]

Ja się zgadzam z Tereską...
Fakt to jest forum i każdy może wyrazac swoje zdanie, ale bez przesady.
Mnie osobiście takie coś nie dotknęło, ale czytam to forum od jakiegoś czasu i napotykam na takie oznaki zwykłego chamstwa na różnych wątkach....

EDIT: Właśnie trafiłam na jeden z takich wątków, gdzie nie można autorowi wątku odpowiedziec normalnie, tylko trzeba sie oczywiście ponabijac http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=329245

[julittaa22]

Ja również uważam że na forum dzieja sie nie fajne rzeczy....mianowicie sa tutaj kobiety ktore uwazaja sie za eksperki doslownie w kazdej dziedzinie...sa niezwykle opanowane, myslace, nigdy nie placza i nie rozklejaja, sa ambitne, sa bardzo bardzo wyrozumiale ( nie znaja pojecia zlosci gdy ich facet baluje z kumplami trzecia noc z zrzedu :/) wiedza co maja robic i jak sie zachowac w kazdej sytuacji a typowo kobiece zachowanie (emocjonalne podejscie) ich mierzi i smieszy...a mnie drogie wizazanki smiesza wlasnie one...i nie wierze powtarzam nie wierze ze sa takie w zyciu prywatnym....i wlasnie one czytajac watki wypowiadaja sie czesto ironicznie a nawet chamsko...i mysle ze to poprawia im humor bo mysla sobie ze sa takie swietne.madre, dojrzałe, nowoczesne..i faktycznie niektore watki tutaj sa tak glupawe ze oczy pieka przy czytaniu ale czesto jest tak, ze dla autorki,autora jest to bardzo wazny problem i bardzo bardzo chce uslyszec jakas madra rade...a nie glupie, zlosliwe przytyki...pamietajmy o tym )

[Fresa]

Napisane przez julittaa22

Ja również uważam że na forum dzieja sie nie fajne rzeczy....mianowicie sa tutaj kobiety ktore uwazaja sie za eksperki doslownie w kazdej dziedzinie...sa niezwykle opanowane, myslace, nigdy nie placza i nie rozklejaja, sa ambitne, sa bardzo bardzo wyrozumiale ( nie znaja pojecia zlosci gdy ich facet baluje z kumplami trzecia noc z zrzedu :/) wiedza co maja robic i jak sie zachowac w kazdej sytuacji a typowo kobiece zachowanie (emocjonalne podejscie) ich mierzi i smieszy...a mnie drogie wizazanki smiesza wlasnie one...i nie wierze powtarzam nie wierze ze sa takie w zyciu prywatnym....i wlasnie one czytajac watki wypowiadaja sie czesto ironicznie a nawet chamsko...i mysle ze to poprawia im humor bo mysla sobie ze sa takie swietne.madre, dojrzałe, nowoczesne..i faktycznie niektore watki tutaj sa tak glupawe ze oczy pieka przy czytaniu ale czesto jest tak, ze dla autorki,autora jest to bardzo wazny problem i bardzo bardzo chce uslyszec jakas madra rade...a nie glupie, zlosliwe przytyki...pamietajmy o tym )

Hm
Ciekawe tylko skąd ty możesz wiedzieć jaki kto jest w życiu prywatnym (chyba, że mówisz o jakiejś Wizażance, którą znasz osobiście, to rozumiem )

[julittaa22]

Napisane przez Fresa

Hm
Ciekawe tylko skąd ty możesz wiedzieć jaki kto jest w życiu prywatnym (chyba, że mówisz o jakiejś Wizażance, którą znasz osobiście, to rozumiem )

A gdzie ja napisałam, że wiem jak one sie zachowują???? Bo ja juz chyba ślepa jestem

Napisałam NIE WIERZĘ bo naprawdę nie wierze...każda kobieta ma chwile słabości albo czasem działa pod wpływem emocji ( tutaj przypomne, że kobiety sa duzo bardziej emocjonalne od mężczyzn- podparte badaniami naukowymi) A takie męskie podejście do sprawy mnie śmieszy..i jeszcze raz powtarzam, że podejrzewam, że w zyciu prywatnym...podkreślając słowo podejrzewam, nie sa juz takie opanowane...najłetwiej radzić komuś...a tutaj czasem rady sa z domieszką ironii, chamstwa, bezpodstawnej krytyki...ja tak czasem obieram to forum...i rowniez czasem az boje sie napisac lub przyznac do czegos zeby nie polecialy na mnie gromy.a przeciez nie na tym rzecz polega, mozna skrytykowac owszem, mozna wyrazic swoja opinie a jakze w koncu kazdy ma do tego prawo i powinien szanowac poglady innego czlowieka ale tutaj czasem granice sa wyraznie przekraczane...dodam caly czas przez te same osoby

[Fresa]

Napisane przez Sweetheart86

Właśnie trafiłam na jeden z takich wątków, gdzie nie można autorowi wątku odpowiedziec normalnie, tylko trzeba sie oczywiście ponabijac http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=329245

Poza tym, że wywlekasz tu inny wątek, zrobiłaś coś z tym? zgłosiłaś ZP do moderatora? czy uznałaś, że ta sprawa ciebie nie dotyczy i nie chcesz się mieszać?

pyt. retoryczne

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez julittaa22

A gdzie ja napisałam, że wiem jak one sie zachowują???? Bo ja juz chyba ślepa jestem

Napisałam NIE WIERZĘ bo naprawdę nie wierze...każda kobieta ma chwile słabości albo czasem działa pod wpływem emocji ( tutaj przypomne, że kobiety sa duzo bardziej emocjonalne od mężczyzn- podparte badaniami naukowymi) A takie męskie podejście do sprawy mnie śmieszy..i jeszcze raz powtarzam, że podejrzewam, że w zyciu prywatnym...podkreślając słowo podejrzewam, nie sa juz takie opanowane...najłetwiej radzić komuś...a tutaj czasem rady sa z domieszką ironii, chamstwa, bezpodstawnej krytyki...ja tak czasem obieram to forum...i rowniez czasem az boje sie napisac lub przyznac do czegos zeby nie polecialy na mnie gromy.a przeciez nie na tym rzecz polega, mozna skrytykowac owszem, mozna wyrazic swoja opinie a jakze w koncu kazdy ma do tego prawo i powinien szanowac poglady innego czlowieka ale tutaj czasem granice sa wyraznie przekraczane...dodam caly czas przez te same osoby

Żeby NIE WIERZYĆ i PODEJRZEWAĆ, trzeba najpierw kogoś ZNAĆ! a nie opierać swoją wiarę i podejrzenia na wypowiedziach.

Edit
I jakie męskie podejście do sprawy cię śmieszy? przywlekasz sprawy z innego wątku? Eliannia za to dostała punkty

[julittaa22]

Napisane przez Fresa

Żeby NIE WIERZYĆ i PODEJRZEWAĆ, trzeba najpierw kogoś ZNAĆ! a nie opierać swoją wiarę i podejrzenia na wypowiedziach.

Oczywiście, że znam...a wiesz co??? Życie kochana

[LadyMakbet18]

Napisane przez julittaa22

A gdzie ja napisałam, że wiem jak one sie zachowują???? Bo ja juz chyba ślepa jestem

Napisałam NIE WIERZĘ bo naprawdę nie wierze...każda kobieta ma chwile słabości albo czasem działa pod wpływem emocji ( tutaj przypomne, że kobiety sa duzo bardziej emocjonalne od mężczyzn- podparte badaniami naukowymi) A takie męskie podejście do sprawy mnie śmieszy..i jeszcze raz powtarzam, że podejrzewam, że w zyciu prywatnym...podkreślając słowo podejrzewam, nie sa juz takie opanowane...najłetwiej radzić komuś...a tutaj czasem rady sa z domieszką ironii, chamstwa, bezpodstawnej krytyki...ja tak czasem obieram to forum...i rowniez czasem az boje sie napisac lub przyznac do czegos zeby nie polecialy na mnie gromy.a przeciez nie na tym rzecz polega, mozna skrytykowac owszem, mozna wyrazic swoja opinie a jakze w koncu kazdy ma do tego prawo i powinien szanowac poglady innego czlowieka ale tutaj czasem granice sa wyraznie przekraczane...dodam caly czas przez te same osoby

yyyy Freud?



jak to mój TŻ dzisiaj stwierdził czytając Twój post : "kochanie, no bo to prawda, przecież ty jesteś chamska i wredna" cóz c'est la vie, ja nie ukrywam się pod nickiem, moje opinie są chłodne i obiektywne, i zapewniam Cie, tu w wirtualnym życiu znacznie bardziej ważę słowa i moja krytyka jest o wiele bardziej subtelna Ot podły charakterek.

[Madaleinee]

Napisane przez Sweetheart86

Ja się zgadzam z Tereską...
Fakt to jest forum i każdy może wyrazac swoje zdanie, ale bez przesady.
Mnie osobiście takie coś nie dotknęło, ale czytam to forum od jakiegoś czasu i napotykam na takie oznaki zwykłego chamstwa na różnych wątkach....

EDIT: Właśnie trafiłam na jeden z takich wątków, gdzie nie można autorowi wątku odpowiedziec normalnie, tylko trzeba sie oczywiście ponabijac http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=329245

ten watek to akurat problem na poziomie dwunastolatki wiec nie dziwie sie, ze ktos mial z tego radoche...

[m@rtynka]

Ten link co podała Sweetheart86 ma akurat racej bo dziewczęta nie są zbyt wyrozumiałe i tu się moge zgodzić!


Ale w dalyszm ciągu nie moge zrozumiec ze tak często ludzie chca być dobrze oceniani niz usłyszeć prawde.Wole nieraz poczytać problemy na wizazu i każdą opinie Dziewczyn bo są osoby które maja doświadczenie w wielu sprawach i dobrze radzą.A przyjaciel obok nie koniecznie bedzie tak obiektywny jak obce osoby.Zauważmy też ze kobiety są bardzo krytyczne i szczere!

[Fresa]

Napisane przez julittaa22

Oczywiście, że znam...a wiesz co??? Życie kochana

Ja też znam życie i ośmielę się stwierdzić, że lepiej niż ty, dłużej żyję

[Ankalime]

Napisane przez Fresa

Żeby NIE WIERZYĆ i PODEJRZEWAĆ, trzeba najpierw kogoś ZNAĆ! a nie opierać swoją wiarę i podejrzenia na wypowiedziach.

ale przeciez wiara i podejrzewanie, jest w tedy gdy nie ma się dowodów popartych faktami czy doznaniami empirycznymi. A wypowiedzi nie są już nigdzie traktowane jako fakty czy dowody, bo przeciez każdy może pobawić się w bajarza (na Wizazu zreszta zostało spłodzonych paredziesiąt mitomańskich wątków)

Wracajac, mnie takze smieszy kreacja na kogoś mega zaradnego, samowystarczalnego takiego "zimnokrwistego"; zdobywającego sukcesy w życiu niczym Rudy 102 Berlin W sumie znam parę takich osób, ale czy na Wizazu to się te osoby jakoś skumulowały?
Co do "kulturalnych wypowiedzi", zgadzam się z Fresą i resztą, że od tego jest ZP.
Nie bójy się go naciskać, gdy poczujemy sie urażeni

[julittaa22]

Napisane przez Fresa

Ja też znam życie i ośmielę się stwierdzić, że lepiej niż ty, dłużej żyję

Znajomość życia nie przekłada się na ilość lat

Fresa ja tez tutaj wypowiadam sie w chłodny i opanowany sposób (zazwyczaj- jak nie rozmawiam z Wyrakiem ) a dlatego, że mnie tak naprawdę nic nie obchodzą Wasze problemy..nie mam do nich żadnego emocjonalnego podejścia, poza tym 10 razy przeczytam, zastanowie sie nad odpowiedzia itd...a w zyciu juz mi to opanowanie nie zawsze wychodzi Czasem zrobie coś głupiego, czego później żałuje jak mam podly nastroj to wiem ze lepiej schodzic mi z drogi a czasem jak czytam to forum to wydaje mi sie ze te panny idealne nigdy nie maja zlego homorku, Nie chce tu na nikogo naskakiwac, absolutnie...w koncu gdyby mi sie tutaj nie podobalo nie siedzialabym tu godzinami to moje zdanie i tyle

[LadyMakbet18]

Napisane przez Fresa

Ja też znam życie i ośmielę się stwierdzić, że lepiej niż ty, dłużej żyję

Freso, uważam, że jesteś jedną z najbardziej "wrednych" kobietek na forum. Tak, dobrze przeczytałaś... [chwila napięcia i wyjaśniam o co chodzi]. Otóż "wredne" dałam w cudzysłów, ponieważ tak tu są określane inteligentne, obiektywne i doświadczone kobiety, a Ty jestes taką w 100%. Co wiecej przyznam, że moje czytanie wątków polega na śledzeniu postów osób "wrednych", bo zazwyczaj takowe mają coś do powiedzenia. I przyznam, że jeszcze nigdy nie ominęłam Twojego postu.

Napisane przez Ankalime

ale przeciez wiara i podejrzewanie, jest w tedy gdy nie ma się dowodów popartych faktami czy doznaniami empirycznymi. A wypowiedzi nie są już nigdzie traktowane jako fakty czy dowody, bo przeciez każdy może pobawić się w bajarza (na Wizazu zreszta zostało spłodzonych paredziesiąt mitomańskich wątków)

W sumie znam parę takich osób, ale czy na Wizazu to się te osoby jakoś Wracajac, mnie takze smieszy kreacja na kogoś mega zaradnego, samowystarczalnego takiego "zimnokrwistego"; zdobywającego sukcesy w życiu niczym Rudy 102 Berlinskumulowały?
Co do "kulturalnych wypowiedzi", zgadzam się z Fresą i resztą, że od tego jest ZP.
Nie bójy się go naciskać, gdy poczujemy sie urażeni

eee, ja tam czasem lubię poudawać Wizażowego Terminatora..
Jeden zły post i hasta la vista bejbe
Nie sądzę, żeby zrządzeniem przypadku Wizaż stał się zbiorowiskiem megalomanek aktorek, które zbiorowo ćwiczą do roli Kuby Wojewódzkiego pisząc coraz to bardziej kąśliwe uwagi. A może poprostu jest tu coraz wiecej inteligentnych kobiet, które irytuje wszechobecna ignorancja?

[Fresa]

Napisane przez julittaa22

Znajomość życia nie przekłada się na ilość lat

Tak, tak...

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez LadyMakbet18

Freso, uważam, że jesteś jedną z najbardziej "wrednych" kobietek na forum. Tak, dobrze przeczytałaś... [chwila napięcia i wyjaśniam o co chodzi]. Otóż "wredne" dałam w cudzysłów, ponieważ tak tu są określane inteligentne, obiektywne i doświadczone kobiety, a Ty jestes taką w 100%. Co wiecej przyznam, że moje czytanie wątków polega na śledzeniu postów osób "wrednych", bo zazwyczaj takowe mają coś do powiedzenia. I przyznam, że jeszcze nigdy nie ominęłam Twojego postu.

O matko, ale się wystraszyłam, że /ciach/ciach/ (dziękuję )

[julittaa22]

Napisane przez LadyMakbet18

eee, ja tam czasem lubię poudawać Wizażowego Terminatora..
Jeden zły post i hasta la vista bejbe
Nie sądzę, żeby zrządzeniem przypadku Wizaż stał się zbiorowiskiem megalomanek aktorek, które zbiorowo ćwiczą do roli Kuby Wojewódzkiego pisząc coraz to bardziej kąśliwe uwagi. A może poprostu jest tu coraz wiecej inteligentnych kobiet, które irytuje wszechobecna ignorancja?

A po co udawać kochana?? Nie lepiej byc sobą...wtedy jest się bardziej wiarygodnym w opiniach

A co do inteligencji?? nie zawsze współdziała z mądrością życiowa, która for me is number one Być chłonnym wiedzy jak gąbka nie znaczy, że jest sie znawca w każdej dziedzinie i wie sie, jak należy postępować...i sama choć zaczęłam drugi kierunek studiów, cały czas sie dokształcam i mam naprawdę niezłe wyniki (chwalipieta ) co do tych nad wyraz "inteligentnych" ludzi nie jestem przekonana

A i forumowiczki, o których wspomniałąm wcześniej moim zdaniem to naprawde mądre babeczki...czarny humor, cieta riposta, duzy zasób słownictwa...czasem jestem pod wrazeniem autentycznie i nigdy nie zaryzykuje stwierdzenia ze nie wiedza o czym pisza lub robia to w mało inteligentny sposób

[Ankalime]

Napisane przez LadyMakbet18

eee, ja tam czasem lubię poudawać Wizażowego Terminatora..
Jeden zły post i hasta la vista bejbe
Nie sądzę, żeby zrządzeniem przypadku Wizaż stał się zbiorowiskiem megalomanek aktorek, które zbiorowo ćwiczą do roli Kuby Wojewódzkiego pisząc coraz to bardziej kąśliwe uwagi. A może poprostu jest tu coraz wiecej inteligentnych kobiet, które irytuje wszechobecna ignorancja?

Kuba Wojewódzki? Jeżeli istnieją takie, co maja go za wzorzec medialnego Stańczyka, coż... dla mnie to jego kąsy sa dość płytkie i prostackie. Mam nadzieję, że fali 'Kubusiów", na Wizazu nie dożyję
Co do inteligentnych, może i jest tu parę takich co są faktycznie inteligentne i mają to "coś" w sobie. Niestety reszta to tak naprawdę właśnie ignorantki cudzych opinii, które trzymają w ręku tabliczkę za strzałką skierowaną na siebie, z napisem: "Jestem inteligentna".
Bo forum służy przecież do dyskusji a nie do tego by udowodnić czyjąś rację. Uprawiajmy czystą rozmowę międzyludzką z wymianą zdań a nie demagogię.

[marta1210]

Freso co jak co ale wiek nie świadczy o dojrzałości a i jednocześnie nie o znajomości życia. Można żyć bardzo długo a wiedzieć o nim tyle co nic. Nie kwestionuje co Ty wiesz o życiu, bo to Twoja indywidualna sprawa, ale uważanie siebie za kogoś bardziej doświadczonego jedynie a faktu wieku to hmm... przesada.

[LadyMakbet18]

Napisane przez julittaa22

A po co udawać kochana?? Nie lepiej byc sobą...wtedy jest się bardziej wiarygodnym w opiniach

A co do inteligencji?? nie zawsze współdziała z mądrością życiowa, która for me is number one Być chłonnym wiedzy jak gąbka nie znaczy, że jest sie znawca w każdej dziedzinie i wie sie, jak należy postępować...i sama choć zaczęłam drugi kierunek studiów, cały czas sie dokształcam i mam naprawdę niezłe wyniki (chwalipieta ) co do tych nad wyraz "inteligentnych" ludzi nie jestem przekonana

A i forumowiczki, o których wspomniałąm wcześniej moim zdaniem to naprawde mądre babeczki...czarny humor, cieta riposta, duzy zasób słownictwa...czasem jestem pod wrazeniem autentycznie i nigdy nie zaryzykuje stwierdzenia ze nie wiedza o czym pisza lub robia to w mało inteligentny sposób

To była ironia.

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez Ankalime

Kuba Wojewódzki? Jeżeli istnieją takie, co maja go za wzorzec medialnego Stańczyka, coż... dla mnie to jego kąsy sa dość płytkie i prostackie. Mam nadzieję, że fali 'Kubusiów", na Wizazu nie dożyję
Co do inteligentnych, może i jest tu parę takich co są faktycznie inteligentne i mają to "coś" w sobie. Niestety reszta to tak naprawdę właśnie ignorantki cudzych opinii, które trzymają w ręku tabliczkę za strzałką skierowaną na siebie, z napisem: "Jestem inteligentna".
Bo forum służy przecież do dyskusji a nie do tego by udowodnić czyjąś rację. Uprawiajmy czystą rozmowę międzyludzką z wymianą zdań a nie demagogię.

Riposta nawet ta płytka jest ripostą, wiec i tak bede z niej korzystać.
A żeby poudawać inteligentną, czy chociażby zdobyć się na chęć poudawania trzeba tam troszke oleju w głowce mieć.
Rozmowa, w szczególności ta prowadzona na forum powinna być polemiką. Tylko wtedy jest wartościowa.

A pozatym, oczywiscie, odpowiadając na wątek (typu "jezusie maryjo, wczoraj o północy straciłam dziewictwo i podczas seksu chlopak wytrysnął we mnie spermą, ale zaraz potym poszłam się wytrzeć, mam 15 lat, czy to znaczy, ze mogę być w ciązy" i inne takie wątki) moge odpowiedzieć w sposób "słoneczko, niom niestety możesz byc w ciążusi, obawiam się iż będziesz musiała iść do pani doktor, ona ci powie, czy będzie dzidziuś, czy też nie, nie kochaj się wiecej malutka, nunu"

ale zdaje się, że bedzie prosciej "1. lekarz/test 2. nauka, potem seks."

[julittaa22]

Napisane przez LadyMakbet18

To była ironia.
"

No popatrz, nie zauważyłam heh

[Ankalime]

Napisane przez LadyMakbet18;12050223[COLOR=Silver

[/COLOR]
A żeby poudawać inteligentną, czy chociażby zdobyć się na chęć poudawania trzeba tam troszke oleju w głowce mieć.
Rozmowa, w szczególności ta prowadzona na forum powinna być polemiką. Tylko wtedy jest wartościowa.

A pozatym, oczywiscie, odpowiadając na wątek (typu "jezusie maryjo, wczoraj o północy straciłam dziewictwo i podczas seksu chlopak wytrysnął we mnie spermą, ale zaraz potym poszłam się wytrzeć, mam 15 lat, czy to znaczy, ze mogę być w ciązy" i inne takie wątki) moge odpowiedzieć w sposób "słoneczko, niom niestety możesz byc w ciążusi, obawiam się iż będziesz musiała iść do pani doktor, ona ci powie, czy będzie dzidziuś, czy też nie, nie kochaj się wiecej malutka, nunu"

ale zdaje się, że bedzie prosciej "1. lekarz/test 2. nauka, potem seks."

z czescia sie zgadzam a z czescia nie - tak to już bywa co do inteligentnych inaczej. znam taką personę osobiście, mój wujek. Głeboko uwierzył, że jest inteligentny oraz, że jego racja jest racją "najmojszą", magiczna siła wiary ("jeżeli się wykreuję na taką osobę to takim będę"). Bycie chodz pół inteligentem w sieci nie jest trudne -są google
Sama tez niedawno napisałam głupiego posta w dziale ginekologia, ale to raczej dla 'usadowienia' GDZIEKOLWIEK swoich myśli, bo z żółtych karteczek nie korzystam x) (kazdemu się może zdarzyć )

Żeby już nie offtopować, w sieci właśnie te płytkie riposty najczęściej są odbierane jako chamskie/wulgarne - w sumie się nie dziwię, rozmówcy nie widzą swojej mimiki. Właśnie dlatego uważam, iż trzeba wykazać odrobinę wyobraźni w rozmowach na necie. Rozmawia się z w 100% obcą osobą na jakiś kosmiczny temat z czterech liter i trzeba brać pod uwagę, że rozmówca może być pozbawiony pewnych cech, które u nas są cechami sztandarowymi (np. brytyjski humor).

Napisane przez LadyMakbet18;12050223[COLOR=Silver

[/COLOR]Riposta nawet ta płytka jest ripostą, wiec i tak bede z niej korzystać.

jak kto woli. w sklepach sa tez wyroby czekoladopodobne, jednak wybieram produkty z prawdziwą czekoladą. ale jak mówię -gusta i guściki

[LadyMakbet18]

Napisane przez Ankalime

z czescia sie zgadzam a z czescia nie - tak to już bywa co do inteligentnych inaczej. znam taką personę osobiście, mój wujek. Głeboko uwierzył, że jest inteligentny oraz, że jego racja jest racją "najmojszą", magiczna siła wiary ("jeżeli się wykreuję na taką osobę to takim będę"). Bycie chodz pół inteligentem w sieci nie jest trudne -są google
Sama tez niedawno napisałam głupiego posta w dziale ginekologia, ale to raczej dla 'usadowienia' GDZIEKOLWIEK swoich myśli, bo z żółtych karteczek nie korzystam x) (kazdemu się może zdarzyć )

Żeby już nie offtopować, w sieci właśnie te płytkie riposty najczęściej są odbierane jako chamskie/wulgarne - w sumie się nie dziwię, rozmówcy nie widzą swojej mimiki. Właśnie dlatego uważam, iż trzeba wykazać odrobinę wyobraźni w rozmowach na necie. Rozmawia się z w 100% obcą osobą na jakiś kosmiczny temat z czterech liter i trzeba brać pod uwagę, że rozmówca może być pozbawiony pewnych cech, które u nas są cechami sztandarowymi (np. brytyjski humor).



jak kto woli. w sklepach sa tez wyroby czekoladopodobne, jednak wybieram produkty z prawdziwą czekoladą. ale jak mówię -gusta i guściki

Siła autoperswazji


Nie jestem na tyle empatyczna, żeby się wczuwać w możliwe, czy też prawdopodobne emocje i zdolności odbierania uwag przez innych użytkowników wizażu, gdybym chciała każdemu zrobić dobrze, to by mi trybiki w mózgu się całkiem przepaliły.

Ja spotkałam się tu z bardzo głębokimi ripostami, które także można odbierać za wulgarne. A jednoczesnie były strasznie inteligentne i trafne.

Przeciętny, szary załóżyciel wątku widząc coś, czego nie umie pojąć mózgiem, mając tylko świadomość, że ma to zabarwienie negatywne odbiera to jako atak na swoją personę.

[m@rtynka]

Napisane przez ladymakbet18

siła autoperswazji:d


nie jestem na tyle empatyczna, żeby się wczuwać w możliwe, czy też prawdopodobne emocje i zdolności odbierania uwag przez innych użytkowników wizażu, gdybym chciała każdemu zrobić dobrze, to by mi trybiki w mózgu się całkiem przepaliły.

Ja spotkałam się tu z bardzo głębokimi ripostami, które także można odbierać za wulgarne. A jednoczesnie były strasznie inteligentne i trafne.

[u]przeciętny, szary załóżyciel wątku widząc coś, czego nie umie pojąć mózgiem, mając tylko świadomość, że ma to zabarwienie negatywne odbiera to jako atak na swoją personę.[/u]

Coż za trafne stwierdzenie!

[Krakoska87]

Napisane przez julittaa22

Ja również uważam że na forum dzieja sie nie fajne rzeczy....mianowicie sa tutaj kobiety ktore uwazaja sie za eksperki doslownie w kazdej dziedzinie...sa niezwykle opanowane, myslace, nigdy nie placza i nie rozklejaja, sa ambitne, sa bardzo bardzo wyrozumiale ( nie znaja pojecia zlosci gdy ich facet baluje z kumplami trzecia noc z zrzedu :/) wiedza co maja robic i jak sie zachowac w kazdej sytuacji a typowo kobiece zachowanie (emocjonalne podejscie) ich mierzi i smieszy...a mnie drogie wizazanki smiesza wlasnie one...i nie wierze powtarzam nie wierze ze sa takie w zyciu prywatnym....i wlasnie one czytajac watki wypowiadaja sie czesto ironicznie a nawet chamsko...i mysle ze to poprawia im humor bo mysla sobie ze sa takie swietne.madre, dojrzałe, nowoczesne..i faktycznie niektore watki tutaj sa tak glupawe ze oczy pieka przy czytaniu ale czesto jest tak, ze dla autorki,autora jest to bardzo wazny problem i bardzo bardzo chce uslyszec jakas madra rade...a nie glupie, zlosliwe przytyki...pamietajmy o tym )

zgadzam się. Pytasz o coś,prosisz o radę, podkreslam- o radę a nie o krytyke i ocenę siebie, czy swojego związku. Bo czasem tak tu jest- nie zachowujesz się jak ktoś by chciał czy sam by tak zrobil- znaczy jesteś bezsensowna, głupia, naiwna itd. Nie możesz płakać, nie możesz się denerwować, wszystko co robi Twoj TŻ jest święte, a jeśli coś jest dla Ciebie problemem to jesteś znerwicowaną histeryczką, która wszystko bierze zbyt mocno do siebie.
albo jest temat dotyczący(tu wymyślę) dla fanek Dody. Powinny pisać osoby,które ją uwielbiaja,prawda? jednak nie dla wszystkich to jest logiczne, bo zaczynają się ataki i krytyka. jak to ktoś jej nie trawi itp. Podałam tylko przykład,ale wiele wątków to potwierdzi.
Wyrażanie własnego zdania NA TEMAT różni się od krytykowania wszystkiego dookoła i udowadniania wszem i wobec, jaka to ja jestem mądra, wszechwiedząca i moja jest tylko racja.

[rapifen]

Napisane przez julittaa22
Ja również uważam że na forum dzieja sie nie fajne rzeczy....mianowicie sa tutaj kobiety ktore uwazaja sie za eksperki doslownie w kazdej dziedzinie...sa niezwykle opanowane, myslace, nigdy nie placza i nie rozklejaja, sa ambitne, sa bardzo bardzo wyrozumiale ( nie znaja pojecia zlosci gdy ich facet baluje z kumplami trzecia noc z zrzedu :/) wiedza co maja robic i jak sie zachowac w kazdej sytuacji a typowo kobiece zachowanie (emocjonalne podejscie) ich mierzi i smieszy...a mnie drogie wizazanki smiesza wlasnie one...i nie wierze powtarzam nie wierze ze sa takie w zyciu prywatnym....i wlasnie one czytajac watki wypowiadaja sie czesto ironicznie a nawet chamsko...i mysle ze to poprawia im humor bo mysla sobie ze sa takie swietne.madre, dojrzałe, nowoczesne..i faktycznie niektore watki tutaj sa tak glupawe ze oczy pieka przy czytaniu ale czesto jest tak, ze dla autorki,autora jest to bardzo wazny problem i bardzo bardzo chce uslyszec jakas madra rade...a nie glupie, zlosliwe przytyki...pamietajmy o tym )




no bardzo ładnie powiedziane. po założeniu tematu słyszę tylko "BOOOOŻE BOZIA RĄCZEK POSKĄPIŁA? NIE WIESZ TAKICH RZECZY?:/"

[Elliannia]

Napisane przez julittaa22

Ja również uważam że na forum dzieja sie nie fajne rzeczy....mianowicie sa tutaj kobiety ktore uwazaja sie za eksperki doslownie w kazdej dziedzinie...sa niezwykle opanowane, myslace, nigdy nie placza i nie rozklejaja, sa ambitne, sa bardzo bardzo wyrozumiale ( nie znaja pojecia zlosci gdy ich facet baluje z kumplami trzecia noc z zrzedu :/) wiedza co maja robic i jak sie zachowac w kazdej sytuacji a typowo kobiece zachowanie (emocjonalne podejscie) ich mierzi i smieszy...a mnie drogie wizazanki smiesza wlasnie one...i nie wierze powtarzam nie wierze ze sa takie w zyciu prywatnym....i wlasnie one czytajac watki wypowiadaja sie czesto ironicznie a nawet chamsko...i mysle ze to poprawia im humor bo mysla sobie ze sa takie swietne.madre, dojrzałe, nowoczesne..i faktycznie niektore watki tutaj sa tak glupawe ze oczy pieka przy czytaniu ale czesto jest tak, ze dla autorki,autora jest to bardzo wazny problem i bardzo bardzo chce uslyszec jakas madra rade...a nie glupie, zlosliwe przytyki...pamietajmy o tym )

Nie uważające się za ekspertki, a takie które coś w życiu przeszły, i nikt ich po głowie nie głaskał, mimo że problemy nie były błahe, to po pierwsze. Jestem opanowana, jestem myśląca, jestem wyrozumiała - ale jeśli facet balowałby z kumplami trzeci dzień z rzędu, nie byłby moim facetem, bo nie tego chcę od życia - to proste, jasne i logiczne. Raz przyjęłabym skamlące przeprosiny, za drugim razem związek trwałby tyle co spakowanie faceta i wywalenie jego manatków przez okno. Typowo kobiece emocjonalne (imoł ) podejście jest dobre w pewnych sprawach - ale niestety w większości spraw damsko-męskich lepiej wychodzi się na kierowaniu tym, co mówi rozum, bo serce zbyt często patrzy przez różowe okulary. Tego uczy życie - dzięki pewnym przejściom człowiek ma świadomość tego, czego chce, tego, czego potrzebuje, a jednocześnie umie doskonale powiedzieć czego nie chce i co nie jest mu potrzebne. I tak, jestem wredną zołzą w życiu prywatnym - bo ROZMAWIAM z partnerem o problemach, a niestety większość ludzi mówi do siebie, a nie rozmawia ze sobą - między mówieniem a rozmawianiem jest zasadnicza różnica, bo w rozmowie biorą udział obie strony. Uwierz mi, że czasem męskie i bezkompromisowe podejście do życia (czyt.: jak mi coś nie pasuje, to baj) jest dla nas dużo lepsze niż zmienianie kogoś na siłę, bo to syzyfowa i niejednokrotnie bezsensowna praca. Rozmowa z partnerem naprawdę dużo daje w momencie, w którym ten problem się pojawia - a nie za jakiś czas, kiedy w nas złość już zdaży nazbierać a my się nabuzujemy. Zaufaj mi, mężczyźni to cenią - cenią życie bez fochów i mówienie im wprost o tym, czego oczekujemy. Ja ostatnio dowiedziałam się od kumpli, że jestem bardziej męska niż oni obaj razem wzięci - co było komplementem, bo chodziło o podejście do problemów. Jestem wredna i mi z tym dobrze Nie wiem czy słyszałaś piosenkę 'Bit*h' Meredith Brooks - w każdym razie w tej piosence są poruszane różne osobowiści kobiety, i ona opisuje to, co powinnyśmy w sobie łączyć, i się tego nie wstydzić. W każdym razie ja się nie wstydzę tego, że wiem co chcę i umiem o tym rozmawiać

I naprawdę nie rozumiem podejścia niektórych osób, które chcą by im tylko przytakiwać - w takim razie po co przedstawiać problem? Moim zdaniem problem przedstawia się by poznać zdanie osób postronnych, obiektywnych, które ani ze mną ani z moim życiem nie mają nic wspólnego. Gdybym chciała usłyszeć potakiwanie, porozmawiałabym sobie z lustrem. I dziwę się tej krytyce dla wizażanek, które dają mocne i konkretne rady - bo są to rady płynące z doświadczenia życiowego, a wiadomo że inteligentny człowiek uczy się nie tylko na swoich błędach, ale i na błędach innych. Na wizażu spotkałam wiele osób, których styl wypowiedzi uwielbiam - dlatego że są zawsze konkretne i życiowe, bez prawienia i głaskania 'wszystko się ułoży i będzie dobrze, on przestanie Cię lać i będziecie życ długo i szczęśliwie w krainie bez siniaków'. Według mnie takie wypowiedzi powinny być najbardziej doceniane, zresztą przez większość użytkowniczek są - najczęściej właśnie pod takimi wypowiedziami pojawiają się wpisy 'to samo chciałam powiedzieć', 'podpisuję się pod tym'. Dodatkowo na forum powinno się mieć świadomość, że nikt nie chce nam zrobić na złość - a jedynie pomóc. W każdym razie ja osobiście w żadnym temacie nie spotkałam się z tym, by ktoś mi radził źle, specjalnie źle dla mnie.

[madmuazelle]

Napisane przez Elliannia

Nie uważające się za ekspertki, a takie które coś w życiu przeszły, i nikt ich po głowie nie głaskał, mimo że problemy nie były błahe, to po pierwsze. Jestem opanowana, jestem myśląca, jestem wyrozumiała - ale jeśli facet balowałby z kumplami trzeci dzień z rzędu, nie byłby moim facetem, bo nie tego chcę od życia - to proste, jasne i logiczne. Raz przyjęłabym skamlące przeprosiny, za drugim razem związek trwałby tyle co spakowanie faceta i wywalenie jego manatków przez okno. Typowo kobiece emocjonalne (imoł ) podejście jest dobre w pewnych sprawach - ale niestety w większości spraw damsko-męskich lepiej wychodzi się na kierowaniu tym, co mówi rozum, bo serce zbyt często patrzy przez różowe okulary. Tego uczy życie - dzięki pewnym przejściom człowiek ma świadomość tego, czego chce, tego, czego potrzebuje, a jednocześnie umie doskonale powiedzieć czego nie chce i co nie jest mu potrzebne. I tak, jestem wredną zołzą w życiu prywatnym - bo ROZMAWIAM z partnerem o problemach, a niestety większość ludzi mówi do siebie, a nie rozmawia ze sobą - między mówieniem a rozmawianiem jest zasadnicza różnica, bo w rozmowie biorą udział obie strony. Uwierz mi, że czasem męskie i bezkompromisowe podejście do życia (czyt.: jak mi coś nie pasuje, to baj) jest dla nas dużo lepsze niż zmienianie kogoś na siłę, bo to syzyfowa i niejednokrotnie bezsensowna praca. Rozmowa z partnerem naprawdę dużo daje w momencie, w którym ten problem się pojawia - a nie za jakiś czas, kiedy w nas złość już zdaży nazbierać a my się nabuzujemy. Zaufaj mi, mężczyźni to cenią - cenią życie bez fochów i mówienie im wprost o tym, czego oczekujemy. Ja ostatnio dowiedziałam się od kumpli, że jestem bardziej męska niż oni obaj razem wzięci - co było komplementem, bo chodziło o podejście do problemów. Jestem wredna i mi z tym dobrze Nie wiem czy słyszałaś piosenkę 'Bit*h' Meredith Brooks - w każdym razie w tej piosence są poruszane różne osobowiści kobiety, i ona opisuje to, co powinnyśmy w sobie łączyć, i się tego nie wstydzić. W każdym razie ja się nie wstydzę tego, że wiem co chcę i umiem o tym rozmawiać

I naprawdę nie rozumiem podejścia niektórych osób, które chcą by im tylko przytakiwać - w takim razie po co przedstawiać problem? Moim zdaniem problem przedstawia się by poznać zdanie osób postronnych, obiektywnych, które ani ze mną ani z moim życiem nie mają nic wspólnego. Gdybym chciała usłyszeć potakiwanie, porozmawiałabym sobie z lustrem. I dziwę się tej krytyce dla wizażanek, które dają mocne i konkretne rady - bo są to rady płynące z doświadczenia życiowego, a wiadomo że inteligentny człowiek uczy się nie tylko na swoich błędach, ale i na błędach innych. Na wizażu spotkałam wiele osób, których styl wypowiedzi uwielbiam - dlatego że są zawsze konkretne i życiowe, bez prawienia i głaskania 'wszystko się ułoży i będzie dobrze, on przestanie Cię lać i będziecie życ długo i szczęśliwie w krainie bez siniaków'. Według mnie takie wypowiedzi powinny być najbardziej doceniane, zresztą przez większość użytkowniczek są - najczęściej właśnie pod takimi wypowiedziami pojawiają się wpisy 'to samo chciałam powiedzieć', 'podpisuję się pod tym'. Dodatkowo na forum powinno się mieć świadomość, że nikt nie chce nam zrobić na złość - a jedynie pomóc. W każdym razie ja osobiście w żadnym temacie nie spotkałam się z tym, by ktoś mi radził źle, specjalnie źle dla mnie.

Otoż to elli,nic dodać nic ująć.