![]() |
#121 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
![]()
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
![]() bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
nade mną ciąży jakieś fatum, rodziców słyszałam kilka razy i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż oprócz tego że maja razem dziecko nic ich nie łączy, są nawet po rozwodzie, mieszkają razem i ciągle to słyszę.
u mnie w domu o seksie nigdy się nie rozmawiało, nawet gdy w filmie ludzie się całowali, to zanim się obejrzałam już był inny program. Sorry raz z mamą rozmawiałam o seksie, wolę nie przytaczać bo przedstawię własna matkę w jeszcze gorszym świetle. ale to nie jest najgorsze, byłam kiedyś na noc u koleżanki, miałam może 13 lat, w nocy dostała ataku astmy, więc ja pobiegłam do pokoju jej rodziców...powiem tylko tyle, jej matka przytwierdzona do łózka kajdankami... to jeszcze nie koniec miałam 17 lat z moim ex na imprezie wchodzimy do jego pokoju a tam moja przyjaciółka z jakimś pierwszym lepszym oralnie. serio mam uraz do seksu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Tak to już jest, że matce przypisujemy czyste, platoniczne uczucia, czułość, delikatność, troskę, postrzegamy ją niemal jak osobę szczególnie "uduchowioną", dającą nam spokój i poczucie bezpieczeństwa. Podobnie z ojcem - człowiek opanowany, pełniący rolę opoki, troszczący się o byt rodziny, o jej bezpieczeństwo...innym słowy - matkę widzimy jako anioła smażącego naleśniki, a ojca - poważnego gościa naprawiającego kran i szafki w kuchni
![]() Do momentu, w którym uświadamiamy sobie, że to to wszystko co wyżej, to tylko część prawdy o naturze rodziców ![]() Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-06-02 o 09:21 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
Jednak z tego co tutaj wyczytałam największy problem nie polega wcale na tym, ze dzieci rodziców przyłapały, coś tam zobaczyły, coś usłyszały tylko na tym, że o nic nie pytały rodziców po tym zdarzeniu, ani nikt z nimi o tym nie porozmawiał, nikt nawet nie zadał sobie trudu by im zdarzenie tłumaczyć. To dla mnie jest przerażające i niewyobrażalne. Nie rozumiem jak rodzic, który wie, że przez małe dziecko został przyłapany w trakcie seksu może przejść nad tym do porządku dziennego i nawet z dzieckiem nie porozmawiać?! Wg mnie takie sytuacje świadczą z jednej strony o braku zaufania u dziecka wobec jego rodzica (dziecko nie pyta, bo się wstydzi) i z drugiej strony o kretyństwie i ograniczeniu rodzica (jak można dziecka nie uświadomić w sprawach seksu - niby kto ma to zrobić za nich, szkoła? A może samo się ma dziecko uświadomić...? To ostatnie wyjaśnia istnienie działu na wizażu "Czy mogę być w ciąży" i żenujących treści zadawanych tam pytań...)
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2009-06-02 o 10:15 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 94
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Ja tez rozumiem te emocje, ale nie rozumiem odmawiania rodzicom prawa do seksu. I co maja sie kochac tylko jak nie ma dzieci w domu? Powodzenia, niech te dziewczyny, ktore tak napisaly, same sobie naloza jakies takie ograniczenie, np. kochamy sie tylko w dni, w ktorych w telewizji leci McGyver. Ciekawe, ile wytrzymacie. Bez urazy, trauma trauma, ale chyba jak dorastamy to umiemy zakwalifikowac pewne zachowania z dziecinstwa jako dziecinne wlasnie, bo troche wiecej o zyciu wiemy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
![]() ![]() Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-06-02 o 10:33 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#128 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
O co chodzi w tym nowoczesnym uświadamianiu ?
Powiedz, pokaż dziecku, że seks jest piekny, dobry, radosny .... . Chowając się równocześnie z własnym seksem w hotelu, motelu, dzwiekoszczelnym pokoju i w łazience. A najlepiej to wysyłaj dziecko co dwa dni do dziadków. Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 Czas edycji: 2009-06-02 o 12:39 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
Co do samego tematu, wiele z Was pisało, że nie dopuści do tego, żeby dziecko było świadkiem seksu rodziców. I tak jak uważam to za jak najbardziej słuszne podejście, tak według mnie, z dzieckiem należy przede wszystkim rozmawiać na ten temat. Zrobienie dźwiękoszczelnego bunkru ze swojej sypialni nie uchroni dziecka przed przypadkowym zobaczeniem w trakcie miłosnych igraszek dziadków, starszego rodzeństwa, ciotek, rodziców koleżanki itd.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
![]() Pamiętam, jak się załamałam gdy koleżanka z pracy się mnie spytała "czy powinna już pogadać z córką o tym skąd się biorą dzieci", ja się pytam ile ta córka ma lat, a koleżanka mówi, że córka ma 14... powiedziałam jej, że teraz to już niech lepiej porozmawia z nią o tym, co robić żeby się dzieci "nie brały" to się koleżanka na mnie obraziła... a rok później jej córka z chłopakiem uciekła z domu ... Na szczęście ciąży jeszcze nie ma... [1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;12575285]O co chodzi w tym nowoczesnym uświadamianiu ? Powiedz, pokaż dziecku, że seks jest piekny, dobry, radosny .... . Chowając się równocześnie z własnym seksem w hotelu, motelu, dzwiekoszczelnym pokoju i w łazience. A najlepiej to wysyłaj dziecko co dwa dni do dziadków.[/quote] Dobre pytanie. Jak już ktoś tutaj zauważył "dzieci" czyli nastolatkowie lub świeży post-nastolatkowie (czyli zaraz po 20stce ![]() ![]() Ja mam w pracy nową asystentkę ("prezent" od szefa), jest ode mnie młodsza o 8 lat i ciągle, nieustająco i nagminnie podkreśla i powtarza mi rozmaitymi aluzjami jakie ciężkie musi być życie kobiety w moim wieku... ![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2009-06-02 o 13:29 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
jednak fakt, że w domu są inni domownicy akurat na mnie działa dość blokująco jeśli chodzi o seks. nigdy nie kochałam się, gdy za ścianą byli moi rodzice - nie dodawało mi to ani ochoty, ani komfortu. lubie sobie pokrzyczeć, lubię się czuć swobodnie. ale też seks nie jest dla mnie kwestią "wytrzymania". nie mam rui i nie kieruję się potrzebami mojej (że tak powiem) pupy. nie zamierzam rezygnować z życia seksualnego po ślubie, jednak nie będę obnosić się z moimi potrzebami. może kiedyś zmienię zdanie...
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
![]() bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) Edytowane przez aktaga13 Czas edycji: 2009-06-02 o 13:48 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
Jak ktoś ma dziecko, to ma je stale i także przyzwyczaja się do tej sytuacji, zaczyna traktować to jak normalność i nic sobie z tego nie robi, i dobrze, bo to jest normalne. Nikt tu nie mówi, że można uprawiać seks w jednym łóżku ze śpiącym dzieckiem, czy też w jednym pokoju, ale z drugiej strony nie przesadzajmy, że rodzice powinni się jakoś chować przed dziećmi ze swoimi potrzebami, które przecież są normalne, nie są żadną zbrodnią. Jeśli dziecko usłyszy rodziców czy podejrzy to moim zdaniem trudno - trzeba z nim pogadać, wytłumaczyć i nie robić z tego dramatu.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
![]() Szczerze mówiąc nieco mnie dziwi, że niektóre z Was tak bardzo oburza fakt, że można się kochać we własnym domu za zamkniętymi drzwiami, kiedy dziecko śpi. Jak już wcześniej pisałam, nie da się dziecka zamknąć w złotej klatce tak, żeby nie miało do czynienia z seksem. Dlatego uważam, że najważniejsze to uświadomić mu, co się dzieje. Nie trzeba przecież szczegółowo omawiać szczegółów aktu, żeby dziecko miało świadomość tego, że rodzice potrzebują czasu dla siebie, żeby okazać sobie uczucia.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#136 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
chyba właśnie ponoszę konsekwencje tej całej dziecięcej traumy
![]() ![]()
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
![]() bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ---------- Cytat:
![]() P.S. Poza tym nie wiem o co wam chodzi....podałam co można ewentualnie zrobić, żeby dziecko nie widziało i nie dostało traumy a Wy od razu na mnie naskakujecie... nawet wkładacie w moje usta słowa, których nie powiedziałam....a nie potraficie np. zwrócić uwagi osobie, która twierdzi, że dziecko nie człowiek i to co czuje to nieważne, ma coś z głową nie tak skoro tak a nie inaczej zareagowała na seks rodziców....:/ Edytowane przez E.J. Czas edycji: 2009-06-02 o 19:14 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
![]() Co do sypialni zgadzam się. Trzeba nauczyć dziecko, żeby chociaz pukało przed wejsciem.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
![]() Co do nauczenia dziecka, że nie wchodzi się do sypialni rodziców ot tak, to chyba też wypadałoby na ten temat porozmawiać? No chyba, że sugerujesz jakieś inne sposoby nauczenia dziecka, że nie można wchodzić do pokoju rodziców bez pytania.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#140 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Swoich rodziców miałam "szczęście" przyłapywać notorycznie przez kilka lat. Mieliśmy wspólny pokój, wspólne łóżko...
Pierwszy raz zdarzyło się to kiedy miałam z 6-7 lat i tak do ok.13 roku życia, bo po przeprowadzce nareszcie miałam możliwość przeniesienia się do oddzielnego pokoju. Do dzisiaj pamiętam te sprzeciwy: "Nie idź, gdzie tam będziesz sama spać?", "Przecież się we trójkę mieścimy". Cóż, po tylu latach miałam dość nagminnego budzenia się w środku nocy ciągnięta za włosy (przypadkowo) i brania biernego udziału w "zabawie". Na początku było to dla mnie straszne i przez jakiś czas czułam obrzydzenie do rodziców. Później czułam już tylko złość, że znowu się nie wyśpię. Nikt ze mną o tym nie porozmawiał, nie wytłumaczył co się dzieje, bo zwyczajnie nikt o tym nie wiedział. Sądzę, że nawet gdyby rodzice się dowiedzieli, że nie spałam to i tak niewiele by to zmieniło, bo w naszej rodzinie seks był (i jest) tematem tabu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
A jednak dla większości dzieci jest to traumą! ja któregoś razu płakałam, i to nie dlatego, że "myślałam " że tata robi mamie krzywde! Wiesz dlaczego? Bo byłam mała i nie rozumiałam do końca po co to robią. Płakałam bo będąc dzieckiem brzydziło mnie to. czy to takie dziwne? mali chłopcy nie lubią całować dziewczynek, wycierają się od całusów ciotek, małe dzieci nie widzą potrzeby dla której dorośli uprawiają sex i boją się/zniesmaczają na myśl, że ich rodzice to robią. Po prostu nie rozumieją jeszcze tego! To bardzo fajnie, że Ty zareagowałaś na to spokojnie, ale napewno nie chciałabyś płakać pod kołdrą z tak błahego powodu. Wniosek? Póki dzieci nie kojarzą sexu z czymś pozytywnym - najlepiej aby nie były świadkiem takich scen.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Bjean: a dlaczego nie kojarzą seksu z czymś pozytywnym? To już rola rodziców, żeby im od małego tłumaczyli, że seks jest między dwojgiem ludzi, którzy się kochają, którzy robią to z miłości. I nie jakieś przełączanie 'TYCH SCEN' (bo nawet nie umieją nazwać seksu po imieniu) w TV, tylko wyjaśnienie etc.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#144 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
![]()
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
![]() bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 |
Zadomowienie
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
przeczytałam prawie cały wątek i się prawie pobeczałam ze smiechu
![]() moje slowa kieruję tylko do nastolatek które tu przezywają traumę bo zobaczyły jak mama i tata uprawiają seks. mam 39 lat, więc pewnie uważacie mnie za wapniaka ![]() Ja nie twierdzę, że seks w tym samym łóżku w którym spi jeszcze dzieciak - jest rozsądnym rozwiązaniem i nigdy tego nie praktykowałam bo to zenujące. Ale przecież jesli mlode małżeństwo mieszka z rodzicami (a tak jest w sytuacji conajmniej 50% młodych małżeństw) i ma jeden pokój i dzieciak z nimi spi w pokoju, to co oni mają robić??? celibat? aż się dorobia mieszkania?? No błagam, trochę wyrozumialości. Przecież chodzicie do szkoły to chyba Was tam nauczyli, że kobieta nie jest wiatropylna. Gdyby mama z tatą stosowali "szklankę wody zamiast" to byście tu nie pisały na tym Forum bo by Was nie było na świecie. Poza tym, ciekawe jak będziecie pisały jak same będziecie miały chłopaka, przyjdzie do was do domu, do waszego pokoju i zacznie się kleić do was i mama na to wejdzie??? Co pomyslisz jak Cię mama nakryje jak się miętolisz na łóżku z chłopakiem?? (na łóżku które jest w twoim pokoju - ale tak naprawdę pokój jest w domu rodziców) No to co?? Mamy wina??? że bezczelna łazi po własnym mieszkaniu??? No nie trawię hipokryzji. Jaki brak szacunku dla matki? że się kocha z własnym mężem?? A co to? Niepokalane poczęcie ?? Dziewczyny, seks to nie jest nic złego. Nie jestem zwolennikiem epatowania seksualnością, ganiania nago po domu i klepania się po tyłku publicznie. Ale jesli rodzice we własnym domu, we własnej sypialni i we własnym dwuosobowym gronie uprawiają seks, to chyba wszystko jest OK??? Co za oburzenie. Przecież ludzie uprawiają seks nie tylko w okresie narzeczeństwa. Ciekawe jak wy będziecie dorosłe i będziecie miały mężów. Będziecie mieszkać katem u teściów w jednym pokoiku z łóżeczkiem i dzieciakiem w tym samym pokoju. Już widzę, jak będziecie czekać 10 lat aż dzieciak z teściami na wakacje pojedzie. Wtedy nie narazicie dziecka na traumę. Seks to nie jest nic złego, nic wstydliwego i nic traumatycznego..... To normalna przyjemna czynność która świadczy tylko o tym, że mama z tatą się kochają. A pomyslcie co się teraz dzieje na dyskotekach, przecież każdy wc-et obsadzony jest przez gorące pary które sobie używają w kibelku. To jest żenada. I kto takie rzeczy praktykuje?? Wapniaki??? nie! Tylko młodzież, nastolatki. pewnie przez traumę z dzieciństwa. śmiechu warte. A jak komuś kto jest już pełnoletni i mieszka z rodzicami, i przeszkadza seksualność jego rodziców - zawsze istnieje idealne rozwiązanie: wyprowadzić się na swoje. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 482
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Dobrarada, doskonale rozumiem Twoje tłumaczeniem o tym, czym jest seks, jak przyczynił się do naszego zaistnienia na tej planecie. Rozumiem, że dwie osoby bedące w związku mają potrzebę fizjologiczną i emocjonalną, aby się kochać. Jest to normalne, naturalne i nikt tego nie neguje.
Problem rozbija się jednak o to, że kilkuletnie dziecko, które przyłapie rodziców w trakcie aktu seksualnego nie rozumie wszelkich potrzeb fizjologicznych, o których napisałaś wyżej, więc przyłapanie rodziców na takim akcie może być dla niego lekkim szokiem, nieprawdaż? Nie jest to zwykłe picie herbaty, czy szczotkowanie zębów? Jeżeli mówimy natomiast o nastolatku, który wie o co w te klocki chodzi, i jest w miarę uświadomiony, to mimo wszytsko nie ma się co dziwić, że poczuje zażenowanie. Taki człowiek nie chce / nie potrafi nawet rozmawiać o tych sprawach z rodzicami (i to też jest zupełnie naturalne) - chyba, że zostal inaczej wychowany, bo czuje wstyd i zażenowanie przed własnymi rodzicielmi, więc jakim cudem ma być wyrozumiały dla ich potrzeb seksualnych, skoro sam odkrywa jeszcze swoje ciało, a seks pozostaje dla niego czymś wstydliwym? Co do mieszkania w kawalerkach, spania w jednym łóżku z dzieckiem... Nieśmiale powiem, że przez pierwszych 7 lat swojego życia dzieliłam pokój z rodzicami, i nigdy ich nie nakryłam. A wstrzemięźliwi też nie byli, bo rodzeństwo posiadam ![]() ![]() Edytowane przez wesna Czas edycji: 2009-06-02 o 22:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
![]() I wtedy czytamy historie jak ta z życia Anethki, gdzie śmiało można powiedzieć, że była ona przez lata...hmm...molestowana psychicznie przez własnych rodziców. Taka sytuacja to czysta, przenajczystsza patologia. Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ---------- Cytat:
|
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#148 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Cytat:
a co do reszty to polecam do przeczytania post sine.iry nr #123
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Gdy miałam sześć lat pojechałyśmy z mamą do Żagania. Wtedy mój tato był na jakimś szkoleniu w wojsku, więc w wakacje postanowiłyśmy go odwiedzić. Mieszkaliśmy w pokoju dwuosobowym. Na jednym łóżku spałam ja a na drugim mama z tatą. Którejś nocy po prostu się obudziłam i widziałam jak mama z tatą to robią. Jeszcze wtedy nie wiedziałam o co dokładnie w tych sprawach chodzi, ale ten obrazek utkwił mi w pamięci. Dopiero po kilku latach zrozumiałam o co chodzi. Pamiętam, że na drugi dzień zapytałam mamy co jej się śniło, że takie dziwne odgłosy wydawała to się głupkowato uśmiechnęła do taty... :P
Potem pamiętam wielokrotnie słyszałam różne dziwne odgłosy odchodzące z sypialni moich rodziców. Nigdy tam nie zaglądałam bo wiedziałam co robią :P. Mając jakieś piętnaście lat zostawiłam w ich sypialni swoją poduszkę, bez której ciężko było mi zasnąć i weszłam tak sobie bez pukania... Mama nagle zeszła z taty a ja z przerażeniem uciekłam do swojego pokoju i schowałam się pod kołdrę wmawiając, że mi się to tylko śniło... :P W sumie to rano nawet w to uwierzyłam! Od tego czasu jestem ostrożna z wchodzeniem do ich sypialni :P. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...
Droga Sineiro
Niestety warunki ekonomiczne w Polsce są takie, że połowa mlodych małżenstw mieszka z rodzicami, a pewnie i więcej niż połowa. Nie jest to winą rodziców, że młodzi ludzie pobierają się i decydują na zamieszkanie z własnymi rodzicami (teściami). Ja sama mam już jedno z dzieci pełnoletnie i absolutnie nie podoba mi się perspektywa wspólnego mieszkania ze mną mojego dorosłego dziecka z jego rodziną. Najlepszym rozwiązaniem będzie to aby taki pełnoletni dzieciak się wyprowadził do swojego mieszkania i tam sobie mieszkał. To jest jedyne słuszne i logiczne rozwiązanie. Nie łudzę się, że będzie go stać na samodzielne zakupienie własnego mieszkania i mam zamiar to zrobić za niego aby mógł żyć w spokoju czego sobie również życzę. Jeśli mlodzi ludzie pobierają się i mieszkają w pokoju w mieszkaniu rodziców - nawet jak sami się nie decydują na dzieci - to i tak to sytuacja bezsensowna. Bo ich krepuje ich obecność teściów (rodziców) a co dopiero można powiedzieć o tych biednych rodzicach uzyczających im pokoju???? Przecież to mlodzi ludzie, są dużo bardziej aktywni seksualnie, poza tym jedno z nich jest dla domowników obcym człowiekiem. Więc idąc Waszym tokiem myslenia: komu się powinno w takiej sytuacji zabronić uprawiania seksu? żeby nie daj Boże nikt nic nie usłyszał.... rodzicom? bo starzy są to już tylko powinni do kościoła ganiać. trumnę obstalować i wnuki pilnować?? młodym? bo mieszkają kątem u rodziców i niech się cieszą, że na ulicy nie wylądowali? paranoja. niech sobie każdy uprawia seks we własnym pokoju, w spokoju i tyle. a jak druga strona uslyszy - no cóż ![]() fizjologia tyle ![]() a rada jest perfekcyjna i mądra i bardzo dojrzała, oparta na doświadczeniu życiowym. Bo jak mówi stare przysłowie księgowych: umiesz liczyć? licz na siebie ![]() najwazniejsze w zyciu to być niezależnym ,samodzielnym i samofinansującym się. po pierwsze ma się niebywałą satysfakcję a po drugie nikt nigdy nie wkręci ci sie w tryby. twoje zycie, twój cyrk i twoje małpy.... i nikomu nic do tego..... a mieszkanie z teściami? praktykowałam 1 rok o rok za długo nie ma wiekszej katastrofy...... ![]() ---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ---------- Cytat:
setki, tysiące osób mieszkają z rodzicami. nawet się nie zastanawiają czy to ma sens. wychodzą z założenia: jakos to będzie. ile znasz małżeństw które startują w życie w związku i mają dom, mieszkanie i inne dobra???? i posiadanie dziecka czy też nie - nie ma tu wiekszego znaczenia. nawet jak się nie ma dziecka i ma się w karcie dań jeden pokój to i tak jest kaszana. bo ty sobie pitu pitu z współmałżonkiem a nagle teściowa wpada do pokoju bo jej się wydawało, że cos tam coś tam.... no i wtedy to jest dopiero trauma ![]() zwłaszcza dla zięcia ![]() ---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ---------- Cytat:
Ano własnie a puk puk to nie łaska ![]() włazić jak do stodoły a puka się a czeka chwilkę te 10 sekund dla przyzwoitości, niechże tata się ogarnie i mama też to nie OIOM można chyba poczekać? ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:26.