Koncert Madonny a uczucia religijne

[Ponura]

Napisane przez Wyrak

To z tego, ze demokracja to rzady wiekszosci.

Z poszanowaniem praw mniejszości

Napisane przez Eva ID

Wracając do koncertu pani Ciccone, to data wybrana była bardzo starannie, tak jak cały jej marketing.

Długo było spokojnie, aż ktoś "niby przypadkiem" zauważył, że 15 Sierpnia, to data szczególna dla wierzących w religii katolickiej w Polsce i postanowił sprawę "rozdmuchać"... woda na młyn... stary numer, na który dali się nabrać co poniektórzy chcący być bardziej papiescy od samego papieża.

Koncert się odbędzie to jasne, a sama "artystka" nie warta jest tego całego zamieszania, UWAGA - jasne, że to moje zdanie i mam do niego pełne prawo na równi z tymi, którzy siląc się na elokwencję niewiele wnoszą to tematu wątku.

Oczywiście, cała trasa koncertowa Madonny (nie wiem, czemu upierasz się używać jej nazwiska, boli Cię napisanie słowa "Madonna"? Jak zresztą ktoś zauważył: tak ma na imię) została zaplanowana tak, żeby akurat trafić w święto religijne w zaściankowym kraju, za jaki uważana jest Polska. Zresztą - dla mnie i wielu ludzi 15 sierpnia to żadnej tam Matki Boskiej Jakiejśtam tylko Cud nad Wisłą.

No niemal spiskowa teoria dziejów. Rozumiem, że brali w tym udział Żydzi i Masoni?

I jak? Wystarczająco silę się na elokwencję? Już obraziłabyś mnie wprost - to jakoś uczciwiej.

[Wyrak]

Napisane przez Ponura

Z poszanowaniem praw mniejszości

No wlasnie. Ograniczenie praw wiekszosci do wyrazania sie nie jest prawem mniejszosci.

[Ponura]

Ależ ja nie ograniczam niczyjego prawa do wypowiadania się. Apeluję tylko o zrozumienie i poszanowanie poglądów innych.

I jak całkowicie akceptuję (co więcej: rozumiem, bo sama też nie lubię Madonny) zdanie Evy to jednak będę "zwalczać" brak chęci zrozumienia wpływu Madonny na tę mimo wszystko dość istotną dziedzinę życia (u wielu ludzi) jaką jest kultura popularna.

[Eva ID]

Nie bardzo rozumiem tą burzę w szklane wody w powodu przyjazdu pani Ciccone (nie nic mnie nie boli... dla mnie ona była Ciccone już 25 lat temu) do Polski... oto nareszcie normalny kraj, który ma swoje zdanie... komuś się nie podoba jej przyjazd... wspaniale... czyż to nie siła demokracji, że ktoś może powiedzieć, mnie się pani Ciccone nie podoba, i już i sobie jej nie życzę !!!!

Prawo demokracji jak najbardziej !!!

Co do wpływu pani Ciccone, na UWAGA - cytuję -

kultura popularna.

to szczerze mówiąc z "kulturą popularną" mam tyle wspólnego.... o ile wykonwaca jest prawdziwym artystą... a tego nie mogę powiedzieć o pani Cicccone (tak , dla mnie pozostaje panią Ciccone) jakieś uwagi???!!!

[Ponura]

Napisane przez Eva ID

Co do wpływu pani Ciccone, na UWAGA - cytuję -

to szczerze mówiąc z "kulturą popularną" mam tyle wspólnego.... o ile wykonwaca jest prawdziwym artystą... a tego nie mogę powiedzieć o pani Cicccone (tak , dla mnie pozostaje panią Ciccone) jakieś uwagi???!!!

Tak: żal mi Ciebie

[carpaibex]

Napisane przez Eva ID

Nie bardzo rozumiem tą burzę w szklane wody w powodu przyjazdu pani Ciccone (nie nic mnie nie boli... dla mnie ona była Ciccone już 25 lat temu) do Polski... oto nareszcie normalny kraj, który ma swoje zdanie... komuś się nie podoba jej przyjazd... wspaniale... czyż to nie siła demokracji, że ktoś może powiedzieć, mnie się pani Ciccone nie podoba, i już i sobie jej nie życzę !!!!

Prawo demokracji jak najbardziej !!!

Co do wpływu pani Ciccone, na UWAGA - cytuję -

to szczerze mówiąc z "kulturą popularną" mam tyle wspólnego.... o ile wykonwaca jest prawdziwym artystą... a tego nie mogę powiedzieć o pani Cicccone (tak , dla mnie pozostaje panią Ciccone) jakieś uwagi???!!!

fajnie, ze interesujesz się nią aż tak bardzo, że nawet w nazwisko wnikałaś. wiesz, dla większości ona jest po prostu Madonną. a Ty raczej jej fanem nie jesteś, a się zainteresowałaś ;DD

swoją drogą, bojkot pierwsza klasa, ahahaha xD

[Serendipity]

Napisane przez Eva ID

Nie bardzo rozumiem tą burzę w szklane wody w powodu przyjazdu pani Ciccone (nie nic mnie nie boli... dla mnie ona była Ciccone już 25 lat temu) do Polski... oto nareszcie normalny kraj, który ma swoje zdanie... komuś się nie podoba jej przyjazd... wspaniale... czyż to nie siła demokracji, że ktoś może powiedzieć, mnie się pani Ciccone nie podoba, i już i sobie jej nie życzę !!!!

Prawo demokracji jak najbardziej !!!

Co do wpływu pani Ciccone, na UWAGA - cytuję -

to szczerze mówiąc z "kulturą popularną" mam tyle wspólnego.... o ile wykonwaca jest prawdziwym artystą... a tego nie mogę powiedzieć o pani Cicccone (tak , dla mnie pozostaje panią Ciccone) jakieś uwagi???!!!

Jejuśku, co Ty z tą Ciccone ?!
Nie przesadzasz trochę?

[veronicas15]

Napisane przez Eva ID

Nie bardzo rozumiem tą burzę w szklane wody w powodu przyjazdu pani Ciccone (nie nic mnie nie boli... dla mnie ona była Ciccone już 25 lat temu) do Polski... oto nareszcie normalny kraj, który ma swoje zdanie... komuś się nie podoba jej przyjazd... wspaniale... czyż to nie siła demokracji, że ktoś może powiedzieć, mnie się pani Ciccone nie podoba, i już i sobie jej nie życzę !!!!

Prawo demokracji jak najbardziej !!!

Co do wpływu pani Ciccone, na UWAGA - cytuję -

to szczerze mówiąc z "kulturą popularną" mam tyle wspólnego.... o ile wykonwaca jest prawdziwym artystą... a tego nie mogę powiedzieć o pani Cicccone (tak , dla mnie pozostaje panią Ciccone) jakieś uwagi???!!!

Chyba jednak jakiś problem masz.

[bibrzok87]

Ci co mają już bilety i tak pójdą.( ja biletu nie mam i nie pójdę bo takiej muzyki nie lubię). Nie rozumiem czemu katolicka brać krzycząca nie może po prostu zignorować wizyty tej artystki tylko trzeba odstawić szopkę na sto fajerek? Prawo do wolnej wypowiedzi i wygłaszania poglądów swoją drogą, ale to zaczyna być drażniące powoli. Czy ludzie nie mogą zająć się tego dnia tym czym się interesują, w co wierzą itd? Mogą i pewnie to zrobią, ale najpierw trzeba trochę pokrzyczeć, bo pewnie byłoby nieważne.
Wyznaję zasadę nieuprzykrzania sobie życia czyli tego dnia nie będę słuchać radia lub oglądać telewizji na kanale, na któym będzie transmitowany ten koncert i po sprawie. Mniej zbędnych emocji= nerwy w lepszym stanie

[Wyrak]

Napisane przez Serendipity

Jejuśku, co Ty z tą Ciccone ?!
Nie przesadzasz trochę?

Przeciez to jej nazwisko, czyz nie ?

Napisane przez bibrzok87

Nie rozumiem czemu katolicka brać krzycząca nie może po prostu zignorować wizyty tej artystki tylko trzeba odstawić szopkę na sto fajerek? Prawo do wolnej wypowiedzi i wygłaszania poglądów swoją drogą, ale to zaczyna być drażniące powoli.

To chyba nie rozumiesz prawa do wolnosci wypowiedzi Chodzi wlasnie o wolnosc wypowiedzi, gdy sie cos robi drazniace, a nie gdy wszystko jest cacy.

[Eva ID]

Przepraszam za OT...

Napisane przez Ponura

Tak: żal mi Ciebie

Fajnie, nareszcie komuś jest mnie żal, dziękuję to miłe uczucie, nie znałam tego

Napisane przez carpaibex

fajnie, ze interesujesz się nią aż tak bardzo, że nawet w nazwisko wnikałaś. wiesz, dla większości ona jest po prostu Madonną. a Ty raczej jej fanem nie jesteś, a się zainteresowałaś ;DD

swoją drogą, bojkot pierwsza klasa, ahahaha xD

Czytałaś ze zrozumieniem? Dla mnie Ciccone była już 25 lat temu, nie od wczoraj, czy też roku.... otóż używam jej nazwiska, tak się przyzwyczaiłam, nie jestem jej fanką, nawet nie anty-fanką... mam do niej stosunek chłodno-obojętny.

Napisane przez Serendipity

Jejuśku, co Ty z tą Ciccone ?!
Nie przesadzasz trochę?

Ojej... no, nie przesadzam... siła przyzwyczajeń.

Napisane przez veronicas15

Chyba jednak jakiś problem masz.

Jasne, jak każdy na Wizażu a nawet na świecie, nie znam człowieka bez problemów... dzisiaj rano jakiś gościu auto zaparkował tak, że wyjechać z parkingu nie mogłam... no i się trochę wkurzyłam... poza tym, coś mi kawa nie smakuje, chyba za dużo cukru dałam ... zdecydowanie, za dużo cukru !

Koniec OT więcej nie będzie....

[Madia]

Jakby Madonna czytała ten wątek to chyba by była z siebie dumna. W końcu tyle się o niej mówi hihih i to tylko na Wizażu a jakby wziąć zebrać do kupy wypowiedzi z całej Polski to mogłaby się poczuć jak królowa (ups królowa może być tylko jedna ).

Nie mogłam się powstrzymać heheheh

[carpaibex]

Napisane przez Eva ID

Przepraszam za OT...



Fajnie, nareszcie komuś jest mnie żal, dziękuję to miłe uczucie, nie znałam tego



Czytałaś ze zrozumieniem? Dla mnie Ciccone była już 25 lat temu, nie od wczoraj, czy też roku.... otóż używam jej nazwiska, tak się przyzwyczaiłam, nie jestem jej fanką, nawet nie anty-fanką... mam do niej stosunek chłodno-obojętny.



Ojej... no, nie przesadzam... siła przyzwyczajeń.



Jasne, jak każdy na Wizażu a nawet na świecie, nie znam człowieka bez problemów... dzisiaj rano jakiś gościu auto zaparkował tak, że wyjechać z parkingu nie mogłam... no i się trochę wkurzyłam... poza tym, coś mi kawa nie smakuje, chyba za dużo cukru dałam ... zdecydowanie, za dużo cukru !

Koniec OT więcej nie będzie....

co nie zmienia faktu, że w to wnikałaś ; )

Taak, Madonna może być z siebie dumna.

[bibrzok87]

Ja nikomu nie zabraniam wypowiedzi niech sobie gadają, śpiewają itd. tylko uważam, że to zbędna histeria jest najzwyczajniej w świecie;]
Chłyt marketingowy zadziałał skoro o koncercie Madonny rozmawiają i emocjonują się ludzie, których ona drażni, nie interesuje, wzbudza negatywne emocje.

[strawberry daiquiri]

bez urazy

ale czy wy naprawdę myślicie, że Madonna (vel "pani Ciccone ) zdaje sobie sprawę, że w Polsce 15 sierpnia jest święto Matki Boskiej Jakiejśtam i specjalnie, na złość Polakom, zaplanowała trasę koncertową tak, aby akurat 15 sierpnia występować w Polsce?

przecież to śmieszne

[carpaibex]

Napisane przez strawberry daiquiri

bez urazy

ale czy wy naprawdę myślicie, że Madonna (vel "pani Ciccone ) zdaje sobie sprawę, że w Polsce 15 sierpnia jest święto Matki Boskiej Jakiejśtam i specjalnie, na złość Polakom, zaplanowała trasę koncertową tak, aby akurat 15 sierpnia występować w Polsce?

przecież to śmieszne

sądze, że ona nawet nie wie, że występuje 15 sierpnia, tyle zajęć, koncertów bla bla, ma gdzieś która to data ^^ a że akurat trafiło się z datą jak trafiło, ma darmową promocję.

[Wyrak]

Napisane przez Madia

Jakby Madonna czytała ten wątek to chyba by była z siebie dumna. W końcu tyle się o niej mówi hihih i to tylko na Wizażu a jakby wziąć zebrać do kupy wypowiedzi z całej Polski to mogłaby się poczuć jak królowa (ups królowa może być tylko jedna ).

Nie mogłam się powstrzymać heheheh

Napisane przez carpaibex

co nie zmienia faktu, że w to wnikałaś ; )

Taak, Madonna może być z siebie dumna.

Z czego ona moze byc dumna ? Przeciez na razie to wyraznie przegrywa z tematami typu "czy myjecie sie codziennie" oraz "mam nastepujacy problem z moim misiaczkiem"

Napisane przez strawberry daiquiri

bez urazy

ale czy wy naprawdę myślicie, że Madonna (vel "pani Ciccone ) zdaje sobie sprawę, że w Polsce 15 sierpnia jest święto Matki Boskiej Jakiejśtam i specjalnie, na złość Polakom, zaplanowała trasę koncertową tak, aby akurat 15 sierpnia występować w Polsce?

przecież to śmieszne

No przeciez tak chyba nikt tutaj nie mysli

[Madia]

Napisane przez Wyrak

Z czego ona moze byc dumna ? Przeciez na razie to wyraznie przegrywa z tematami typu "czy myjecie sie codziennie" oraz "mam nastepujacy problem z moim misiaczkiem"

No ale jednak 5 stron ciągłej dyskusji. Fakt może to nie jest tak poważny temat jak te o myciu czy misiaczku no ale zawsze

[aniko 23]

akurat wczoraj czytalam artykul w newsweeku ktory dotyczyl tego calego zamieszania wokol jednego koncertu..nie potrafie tego ogarnac...ze niby madonna jest obrazoburcza?? moim zdaniem nie jest...masa ludzi czeka na ten koncert..a tu takie akcje radykalni katolicy odstawiaja, pcha sie tam jeszcze ktos z LPR_u no litosci...ktos tam nosi sie z zamiarem odprawienia mszy przed koncertem ..szok....KK wczoraj bodajze wydal oswiadczenie zabraniajac organizowania tejze mszy i jakiejkolwiek innej ktora mialaby podobna intencje...

szopka na resorach...i smiech na sali

[Wyrak]

Napisane przez Madia

No ale jednak 5 stron ciągłej dyskusji. Fakt może to nie jest tak poważny temat jak te o myciu czy misiaczku no ale zawsze

No i co z tego? Co te 5 stron dyskusji na forum internetowym znaczy, ze ktos az moglby byc ze swojej popularnosci dumny ?

To juz abstrahujac od tego, ze dla mnie ta rozmowa w okol tej pani sie nie kreci, tylko granic wolnosci wypowiedzi raczej.

[anka1709]

Napisane przez carpaibex

sądze, że ona nawet nie wie, że występuje 15 sierpnia

To wie na pewno, bo tego dnia ma urodziny.
Edit: urodziny ma dzień później, 16 sierpnia, zawsze mi się daty pierniczą.

[wiewioora1]

niezły wątek

co do samych manifestacji - dla mnie to wariactwo :/
Dodam, że jestem katoliczką, wierze w Boga... a mimo wszystko
na koncert się wybieram i cóż z tego?

[Maniwa]

Napisane przez carpaibex

sądze, że ona nawet nie wie, że występuje 15 sierpnia, tyle zajęć, koncertów bla bla, ma gdzieś która to data ^^ a że akurat trafiło się z datą jak trafiło, ma darmową promocję.

Data nie jest przypadkowa - organizatorzy robili co mogli, żeby wycyrklować w tę datę. Nie bez kozery, bo jak widać powyżej, reklama zrobiła się sama. Zaoszczędzili na tym sporo kasy i więcej biletów poszło. Ot i cała historyja

[BrigitteBardot]

Napisane przez Eva ID

Coraz lepsze teksty.... nie wiem, czy już iść po PopCorn?

Wracając do koncertu pani Ciccone, to data wybrana była bardzo starannie, tak jak cały jej marketing.

Długo było spokojnie, aż ktoś "niby przypadkiem" zauważył, że 15 Sierpnia, to data szczególna dla wierzących w religii katolickiej w Polsce i postanowił sprawę "rozdmuchać"... woda na młyn... stary numer, na który dali się nabrać co poniektórzy chcący być bardziej papiescy od samego papieża.

Koncert się odbędzie to jasne, a sama "artystka" nie warta jest tego całego zamieszania, UWAGA - jasne, że to moje zdanie i mam do niego pełne prawo na równi z tymi, którzy siląc się na elokwencję niewiele wnoszą to tematu wątku.

Rozumiem, że twoje zdanie wiele wnosi do tematu wątku? Mogłabyś mi wyjaśnić, w jaki sposób? Bo jak dotąd z twoich postów można się dowiedzieć, że "pani Ciccone jest dnem artystycznym" (oczywiście to nie jest cytat).

Wiecie, ja po prostu ciągle nie rozumiem, jak dyskusja nt. jej poziomu artystycznego ma się do pytania "W jaki sposób koncert Madonny obraża uczucia religijne katolików".

Co do tego, że obraża - żadna nowość, Madonna od początku obraża każdego, kto tylko 'pozwala' się obrażać. I nigdy nie ukrywała, że opiera na tym karierę + ma z tego tytułu niemałe pieniądze.

Nikomu nie każę jej uwielbiać, nikomu nie zabraniam jej nienawidzić - ale IMHO nazywanie jej dnem artystycznym to jest ignorancja i tyle.

Czy dno artystyczne utrzymałoby się na rynku przez blisko 30 lat?
Czy dno artystyczne byłoby pozytywnie oceniane przez wielu wpływowych recenzentów i dziennikarzy muzycznych z Rolling Stone'a (no darujcie, ale jeśli oni nie mają pojęcia o muzyce, to kto ma?*)?
Czy dno artystyczne zaśpiewałoby piosenkę, która dostała Oscara? Przecież ta piosenka nie zaśpiewałaby się sama.
Czy dno artystyczne byłoby w stanie od lat angażować się w wiele projektów artystycznych, jakimi są filmy/koncerty/nagrania muzyczne?
Czy dno artystyczne byłoby w stanie stworzyć 8 tras koncertowych dopracowanych w każdym szczególe, zadbać o doskonałą choreografię, stroje i klimat?
(przykłady:

http://www.youtube.com/watch?v=inBMxTa9qeQ

http://www.youtube.com/watch?v=dlpvQLQL-j0 )

Czy dno artystyczne otrzymałoby 5 nominacji do Oskara za piosenkę?
Czy dno artystyczne otrzymałoby Złoty Glob za rolę dla najlepszej aktorki w musicalu (pragnę tu podkreślić, że otrzymała nagrodę za śpiewanie, gdyby do kogoś nie docierało)?
Czy o dnie artystycznym mówiłoby się (nawet dzisiaj jakiś dziennikarz muzyczny komentujący jutrzejsze wydarzenie to powtórzył), że każdy człowiek powinien (proszę nie brać słowa 'powinien' zbyt dosłownie, bo pewnie będą niedomówienia) zobaczyć jej koncert chociaż raz w życiu?

Dla mnie twierdzenie, że ona jest dnem artystycznym jest niczym innym, jak tylko ignorancją. Bo jak inaczej nazwać postawę: "Ja jej nie lubię, więc ona jest dnem artystycznym"? Cóż, ja też na przykład nie przepadam za futurystami. Nie podoba mi się to, co tworzą. Ale nie odmówię im tego, że są artystami. Aczkolwiek pewnie wiele osób nadal będzie negowało szanowanych dziennikarzy muzycznych, którzy pracują w zawodzie dłużej, niż trwa kariera Madonny

* na życzenie mogę cytować recenzje i komentarze odnośnie jej pracy (płyt, filmów) i podać autorów. Z największą przyjemnością zacytuję fragmenty mówiące o tym, że ona 'dobrze śpiewa'. Tylko z takimi prośbami szybko, dopóki mam różne biografie w domu.

Dla mnie to jest po prostu śmieszne, żeby porównywać kogoś, z kim w środowisku muzycznym artyści się liczą, z Dodą czy Feel(em?). Wpływ Madonny na popkulturę, videoklipy i koncert jako widowisko artystyczne (a nie 'odklepanie' kilku piosenek byle jak; zresztą wypowiadali się o tym przy okazji konceru U2 dziennikarze muzyczni, z tego co pamiętam z Trójki, ale nie kojarzę tych nazwisk, jeśli ktoś oglądał tvn24 przed koncertem U2 to mam nadzieję, że słyszał) jest niepodważalny.

Natomiast radziłabym przystopować z uogólnieniami. To, że lubię sobie posłuchać (podaję tylko swój przykład) kilku jej pierwszych płyt, to nie znaczy, że automatycznie lubię jej najnowsze nagrania, a już na pewno nie oznacza to, ŻE ONA JEST DLA MNIE JAKIMKOLWIEK WZOREM DO NAŚLADOWANIA, jak niektórzy tutaj sugerują.




--
Przykro mi za ten świadomy offtop i jestem świadoma jego ewentualnych konsekwencji

[alufa]

Napisane przez wiewioora1

niezły wątek

co do samych manifestacji - dla mnie to wariactwo :/
Dodam, że jestem katoliczką, wierze w Boga... a mimo wszystko
na koncert się wybieram i cóż z tego?

no właśnie ja mogę powtórzyć jak setki ludzi. jeśli wierzysz i chcesz świętować święto które kiedyś nie było wcale religijne, tylko bodajże Wojska Polskiego to rano leć do kościoła a wieczorem na koncert

powiem więcej w długi weekend któryś tam ksiądz zniósł POST piątkowy, bo WIEDZIAŁ że ludzie będą grillować... jak można z takiego powodu znieść post to ja nie wiem... ciekawe co on sam je w piątki... kiedyś jak zdarzyło mi się wejść na plebanie w WIELKI post widziałam jak księża raczą się niesamowitą MIĘSNĄ ucztą. W piątek

mohery sobie manifę urządzą, w telewizji będzie o czym gadać a ja się będę bacznie przyglądać jak "wierzący" kraj walczy z grzesznicą i skandalistką

[Eva ID]

Napisane przez BrigitteBardot

Czy dno artystyczne utrzymałoby się na rynku przez blisko 30 lat?
Czy dno artystyczne byłoby pozytywnie oceniane przez wielu wpływowych recenzentów i dziennikarzy muzycznych z Rolling Stone'a (no darujcie, ale jeśli oni nie mają pojęcia o muzyce, to kto ma?*)?
Czy dno artystyczne zaśpiewałoby piosenkę, która dostała Oscara? Przecież ta piosenka nie zaśpiewałaby się sama.
Czy dno artystyczne byłoby w stanie od lat angażować się w wiele projektów artystycznych, jakimi są filmy/koncerty/nagrania muzyczne?
Czy dno artystyczne byłoby w stanie stworzyć 8 tras koncertowych dopracowanych w każdym szczególe, zadbać o doskonałą choreografię, stroje i klimat?

Odpowiedź -> 5 x TAK

Bo mówimy o beztalenciu, które nie ma poprawnej nawet skali głosu i rzekomo śpiewa.

Obraża uczucia religijne na każdym możliwym kroku, a zwłaszcza przed:

* wydaniem nowej płyty

* trasami koncertowymi

Filmy z jej udziałem wzbudzają tylko i wyłącznie pożałowanie, bo nawet aktorką jest żadną.... Argentyńczycy do tej pory są oburzeni jej kreacją Evity.

Jest produktem marketingowym i to wszystko czym jest.

[paula78]

OJ Eva daj juz spokój z tym wygłaszaniem swoich ocen jakbyś wszytskie rozumy pozjadała ,zostań pastorem i nawracaja tych dookoła siebie.
Nie wiem boli cie coś np. zdanie innych czy może menopauza ??





Jestem o krok od zakupienia biletu i pojechania na koncert
cholerka ,ze tez wczesniej tego nie zorganizowalam grrr ktoś chętny ??

[Eva ID]

Napisane przez paula78

oj eva daj juz spokój z tym wygłaszaniem swoich ocen jakbyś wszytskie rozumy pozjadała ,zostań pastorem i nawracaja tych dookoła siebie.
Nie wiem boli cie coś np. Zdanie innych czy może menopauza ??


Jestem o krok od zakupienia biletu i pojechania na koncert :d
cholerka ,ze tez wczesniej tego nie zorganizowalam grrr ktoś chętny ??

ot

[Wyrak]

Napisane przez alufa

no właśnie ja mogę powtórzyć jak setki ludzi. jeśli wierzysz i chcesz świętować święto które kiedyś nie było wcale religijne, tylko bodajże Wojska Polskiego to rano leć do kościoła a wieczorem na koncert

15 sierpnia sa obchodzone w Polsce dwa swieta, jedno jak najbardziej koscielne.

Napisane przez alufa

powiem więcej w długi weekend któryś tam ksiądz zniósł POST piątkowy, bo WIEDZIAŁ że ludzie będą grillować... jak można z takiego powodu znieść post to ja nie wiem... ciekawe co on sam je w piątki...

Nie dogodzisz - udzieli dyspensy, zle, nie udzieli - tez zle.

Napisane przez alufa

kiedyś jak zdarzyło mi się wejść na plebanie w WIELKI post widziałam jak księża raczą się niesamowitą MIĘSNĄ ucztą. W piątek

Tak, jasne

[Avv]

Tak sobie wejszłam, paczę... Madonna, o, fajnie. Pewnie znowu się katolicy z ateistami zetną.

Dla mnie sprawa prosta jest.
Katolicy, dla których koncert Madonny to tragedia, okropność, pogwałcenie wszelkich zasad itd. mogą iść sobie do kościoła.
A inni ludzie, którzy chcą się normalnie pobawić i zobaczyć Madonnę niech idą na koncert.
Dalej nie pasuje?
To szable w dłoń i do boju, bo innego rozwiązania chyba nie ma.
Albo się pogodzicie albo powybijacie.

Szczerze mówiąc to już się śmieszne robi.
Nie wszyscy w naszym kraju to katolicy.
Są też ateiści i wyznawcy innych religii też są.
I każdego prawda trzeba szanować, a nie tylko katolików, bo Polska to jest tylko ich kraj.
Nieswojo się można w tej Polsce poczuć, oj nieswojo.