|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#121 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
Cytat:
a co do alergicznego swinstwa na twarzy, to nie wiem... moze wapno? i raczej zrezygnowac z kremow, dopoki nie zniknie... jak mnie takie "cus" dopadlo to zaden krem nie pomagal, a wrecz przeciwnie - powodowal gigantyczne uczucie swedzenia, az w nocy spac nie moglam ![]()
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#122 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
niestety muszę poprzeć Lenę. Dobrze to ubrałaś w słowa...
|
![]() ![]() |
![]() |
#123 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
Ghost a co ci na twarzy sie zrobilo bo nie doczytalam?\
wiem ze na swisntwa skorne dermatolog mi przepisala witamine PP i cynk i wlasnie osttanio mnie krostki wysypaly i kupilam tu cynk a na dniach kupie PP i lykam codziennie bo po 2 dniach sladu nie mialam po niczym ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#124 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
Cytat:
![]() ![]() Wczoraj miałam mniej błahą sytuację, a może to tylko moje odczucia. Byłam na wykładach na które odwiózł mnie przyjaciel. Po szkolę miał przyjechać i odebrać mnie, bo kończę późno, ale w miedzy czasie był właśnie mały wybuszek pod tytułem "spóźnię się przez ten cholerny korek" Ale udało się dojechać na czas. Podziękowałam, przeprosiłam i pożegnałam się. Już w sali napisałam, że wykładowca się spóźnia więc i tak nic bym nie straciła na co dostałam odpowiedz, że ja mu nie pomagam, że wybrałabym gorszą i dłuższą drogę, że przeze mnie zahaczył o krawężnik no i żebym wracała sobie sama. Zapytałam czy to jest jego metoda marchewki i kija, kary czy nagrody, ale nie uzyskałam odpowiedzi. Bądź co bądź przyjechał po mnie. Zaczęłam mówić o piątku, bo weekend mieliśmy spędzić razem. On rano pracował ja miałam dziś wolne. Poprosiłam aby zostawił mi klucz, bo nie będę siedziała cały dzień w domu tylko bym sobie wyszła i wróciła jak on bedzię już w domu. Dowiedziałam się, że nie może mi zostawić klucza, bo wróci w piątek bardzo późno ok 2-3 w nocy. Pytam dlaczego (przecież umawialiśmy się inaczej) bo koledzy z klasy się odezwali i się z nimi spotyka ![]() ![]() ![]() Uważam, że zachował się jak najgorszy palant, ale mogłam nie dawać się wyprowadzić z równowagi komuś takiemu. Szkoda moich nerwów na niego, ale nie umiem na dsoba zapanować czasami. To jest mój problem ![]() Skończyłam ![]() Wypiłam już trzy szklanki wapna. Łyknęłam 10 mg cetyryzyny i poczekam do rana. ---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ---------- Brook podejrzewam, że to pokrzywka, albo ze stresu, albo z reakcji na melisę, bo była to jedyna nowa rzecz wprowadzona w ciągu 48h |
|
![]() ![]() |
![]() |
#125 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
Cytat:
otoz przesadzilas i to grubo. wiadomo, ze mamy swoje jazdy, swoje nerwy i swoje zmartwienia, ale w relacjach miedzyludzkich wazne jest, by o te relacje dbac i czasem ugryzc sie w jezor, paznokcie wbic w reke i nie powiedziec co slina na jezyk przynosi, bo moze to byc tragiczne w skutkach. tak wlasnie bylo u ciebie - od slowa do slowa i awantura i zabieranie rzeczy i rekoczyny. uwierz mi, bylam tam. dokladnie w tym samym miejscu! nawet niedawno o tym pisalam. stosowalam przemoc (co jest niedopuszczalne!) itd itp. nadal z tym walcze, a jest o tyle gorzej, ze mam dzieci. i wiadomo jak to bywa, na tezeta juz reki nie podniose, bo znam konsekwencje, ale dzieci sa slabsze... i mimo, ze wlasnie to powinno mnie powstrzymywac, to przez pare miesiecy to wlasnie dawalo mi poczucie, ze MOGE. ale ja wiem, skad pochodza moje klopoty, skad ta agresja, skad te wybuchy. ty naprawde nie wiesz? nie bylas bita w dziecinstwie? czy jakis twoj poprzedni facet cie uderzyl? skad sie wzielo to poczucie, ze mozesz kogos uderzyc? nie gniewaj sie, jestes u nas nowa, wiec moze cie to przestraszyc co pisze. ale takie bezogrodkowe pisanie jest najlepsze. my tu nie udajemy, ze jestesmy lepsze, niz w rzeczywistosci. jestesmy jakie jestesmy i nad tym pracujemy. i przyznajemy sie do slabosci. ja dzis np. scisnelam reke mlodemu (synkowi lat 5,5) tak, ze sie poplakal. agresja w czystej postaci. nic mnie nie usprawiedliwia. to znak, ze moja praca sie jeszcze nie skonczyla.
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. Edytowane przez witchwq Czas edycji: 2009-09-04 o 22:46 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#126 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
Dziękuję za szczerą odpowiedz. Właśnie dlatego tutaj napisałam, bo chciałam usłyszeć zdanie od osób, których to nie dotyczy. Czasami to otwiera oczy. Nigdy nie byłam bita. Nikt mnie nigdy nie uderzył, ale nawet bez bicia miałam ciężkie dzieciństwo. Dorosłość też, bo problem nie zniknął. Wiem, że muszę to zmienić, bo nawet najgorszą sytuacje czy problem można załatwić bez takich emocji, histerii czy użycia siły, a ja nie chce tak dłużej reagować, bo to mi niszczy życie i mnie od środka
|
![]() ![]() |
![]() |
#127 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
Cytat:
wiem, ze to sie latwo pisze, ze latwo jest doradzac. ja juz chodzilam na terapie. przerwalam na wlasne zyczenie z nieistotnych powodow. teraz czekam na porade od jednej osoby i bede szla do lekarza w celu przebadania tarczycy. mam zbyt wiele objawow wskazujacych na niedoczynnosc. stany depresyjne od okresu dorastania, niedawno (tia, niedawno, jakies 3 lata temu) doszla nerwica lękowa, lub cos, co ja przypomina. najwyzszy czas sie tym zajac. nie chce zafundowac dzieciom takiego zycia, jakie ja mam. ale juz 2 lata sie zbieram na ponowna terapie. tyle ze teraz obawiam sie, ze sama terapia nie pomoze. o ile faktycznie tarczyca ma z tym cos wspolnego.
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. Edytowane przez witchwq Czas edycji: 2009-09-04 o 23:04 |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#128 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
mnie to troche rozbawilo co napisalas znaczy ta czesc z kopnieciem w jaja i spoliczkowaniem
zle zrobilas to juz wiesz i przesadzilas co mozesz zrobic? napewno pojsc do psychiatry po leki ew.i koniecznie na terapie regularna |
![]() ![]() |
![]() |
#129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec :D
Wiadomości: 20 712
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
chcieć to połowa sukcesu.. trzeba coś robić w tym kierunku by zmienić to i owo. popracować nad sobą.. a jak nie wychodzi,to szukać pomocy u terapeuty..
mam nadzieję,że Ci się to uda ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#130 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
Bardzo dziękuje za pomoc
![]() Na dziś mówię dobranoc ![]() Ciężko jest znaleźć godnego zaufania, dobrego psychologa np w Warszawie? No i jak szukać |
![]() ![]() |
![]() |
#131 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
Cytat:
to tylko moje zdanie. co do emocji - na etapie, na ktorym ja jestem, emocje nadal sa takie same. ale nie uzewnetrzniam ich tak bardzo jak kiedys. bardzo sie staram nie histeryzowac bez powodu, choc czasem sie zdarza. po prostu gdy gotuje sie w tobie, zacisnij usta, zeby nie powiedziec nic, czego potem moglabys zalowac, wbij pazurki w reke i milcz. tak lepiej. po co wywolywac wojne o zbita szklanke czy korki? komu to pomoze? czy to naprawi szklanke i rozladuje korek? nie. ale za to zepsuje relacje miedzy toba a przyjacielem. czy warto? sama sobie odpowiedz.
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. Edytowane przez witchwq Czas edycji: 2009-09-04 o 23:26 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#132 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 693
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
Odpowiem na post leny - może i jestem egoistką... to fakt, ale to co piszesz o m to są totalne bzdury. wybacz, ale facet ma bardzo trudne problemy z osobowością i nie chce by związek rozwalił mu to co ma teraz. Nawet jeśli tą przerwę robię dla niego to co z tego?? Zabronisz mi? Nie steruj mną. Ja sama dobrze wiem co robię. Mi taka przerwa jest bardzo potrzebna. pomoże ona ułożyć swoje sprawy..., a m ma taki mess w życiu, że nie może się wiązać z kobietą by sobie tego jeszcze bardziej nie rozchrzanić... co mam być łatwa i dać się następnemu... wybacz, ale mam swoją godność i swoje poglądy (min. dla mnie ślub jest wiążący, z seksem czekam aż do ślubu, antykoncepcja naturalna (bo taka tylko w przypadku moich leków wchodzi w rachubę)) i znalazłam wreszcie mężczyznę który mnie rozumie. Powiedziałam to wczoraj m przez telefon - 2 lata jest datą umowną, jak będzie dłużej to będzie dłużej, a jak będzie krócej, to będzie krócej... po prostu nie chcę mężczyzny w tym momencie swojego życia, nie chcę seksu, bicia, plucia, kopania, strachu, chcę pobyć sama, chcę by pamięć o starych wydarzeniach wygasła (bo póki co to szybciej doprowadzam się do rozstroju nerwowego) i chcę to wszystko zakończyć w swoim życiu, bo nadal się boję i nie dopuszczam mężczyzn do siebie. A on ma bardzo dużo problemów (ma problemy z osobowością, które to usiłuje zakończyć), daj facetowi możliwość dokończenia swoich spraw, a nie pchaj nas przed ołtarz. Daj mu święty spokój. Ja go nie zmuszam. I nie robi mnie w konia i tymi słowami to sama zakłamujesz rzeczywistość. Nawet jeśli mnie kocha, to daję mu czas by mógł spokojnie wszystko zakończyć by mógł być ze swoją jedyną w świętym spokoju. Nawet jeśli to nie będę ja to nie skoczę z tego powodu z mostu... znajdę sobie innego, a wtedy będę życzyć mu wszystkiego na drodze życia razem z wybranką. A to jaka jestem to mnie samą to obchodzi i nad tym z panią Marzeną pracujemy (bo o zakończenie tej terapii mi chodzi, bo leki będę brać do końca życia i chodzenie do psychiatry raczej też). Daj mi się wykazać, popracować, a nie tylko wymagaj od mnie, daj mi możliwość czegoś zrobienia, a nie tylko wszczynania wielkiej awantury. U was znalazłam dom, gdzie się lepiej czuję, gdzie jestem rozumiana... może i nie mam tych chorób co wy, ale jestem przynajmniej rozumiana. Zrozum to wreszcie zamiast naciskać na mnie, bo póki co to ty rozwalasz wątek atakując i naskakując na mnie.
I dodam jeszcze jedno, m ma prawo się bronić przed moim zachowaniem, moim pisaniem o nim, które się mu nie podoba. EDIT: może napisałam dosyć mocno, ale mam nadzieję, że tym razem prawidłowo zrozumiesz mój post. Edytowane przez 201604211131 Czas edycji: 2009-09-05 o 09:22 Powód: dopisek |
![]() ![]() |
![]() |
#133 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 477
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
Helooooł laseczki wyluzujcie
Każda strona się wypowiedziała i może na tym zakończymy co? Bardzo Was proszę, bo po co zagęszczać atmosferę. Szklanki są kruche można je potłuc (dobra to była moja głupia przenośnia :P )
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
![]() ![]() |
![]() |
#134 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 693
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
Cytat:
![]() A i dodam jeszcze jedno: ta gadka o zaręczynach była tylko z mojej strony, było to moje widzimisie, m mi powiedział, że nie ma zamiaru czegoś takiego robić. Edytowane przez 201604211131 Czas edycji: 2009-09-05 o 09:01 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#135 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 477
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
Dobra ale już starczy tego. Bo aż się widownia zleciała
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
![]() ![]() |
![]() |
#136 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 693
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
|
![]() ![]() |
![]() |
#137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
może mają nadzieję na małą sensację, ale jednak da się to chyba załatwić be sensacji
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#138 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 693
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
|
![]() ![]() |
![]() |
#139 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
no to ja rozluznie sytuacje i napisze,ze dzi smialam pierwsze korki i jestem 3 dychy w przod
![]() i jem zupe z samodzielnie przeze mnie ugotowanym makaronem.jestem wielka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#140 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
aaa intruś gratz
![]() ja się zarejestrowałam na wszystkich możliwych serwisach pracy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#141 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
ja też al enie dzwonia...coz...trudno.ko rki mi wystarcza i tlumaczenia... i tak nie lubilam pracowac w szkole,nienawidzilam wrecz.korki sa przyjemniejsze i mniej stresujace.po co mam znow robic cos czego nie znosze? cos co mnie wyczerpuje psychicznie?
tak sie usprawiedliwiam ![]() a Ty jakiej pracy szukasz? |
![]() ![]() |
![]() |
#142 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 693
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
dla mnie robienie pracy która się nie podoba nie ma sensu... bo to jest żadna praca, lepiej wtedy nie mieć niżby się zmuszać do pracy której się nie lubi i dla mnie to jest żadne usprawiedliwienie, tylko normalny stan rzeczy.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
ta tylko zazwyczaj nie ma się tego, co się lubi
![]() intrus - jakiejs prawniczej, urzędniczej, zgodnie z kierunkiem studiów najlepiej... |
![]() ![]() |
![]() |
#144 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 693
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
kawa - po prawie to trudne są aplikacje i trudno się dostać pracę w zawodzie...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#145 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
no Werka ,tylko ze wlasnie lipa troche miec 22 lata i nie miec pieniedzy i brac od rodzicow przyslowiowe 10 zł na piwo... wiadomo,ze praca ktora sie kocha to jest idealna sytuacja,ale rzadko niestety w tym wieku mozna sobie na to pozwolic. raczej sie na taki luksus latami pracuje...
|
![]() ![]() |
![]() |
#146 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
nie chodzi mi o aplikację, nie będę robiła aplikacji, wiadomo jak jest w tym kraju.
chodzi mi o pracę z zakresu prawa/administracji intruś-zaraz obczaję to co mi wysłałaś, ale ile zgłoszonych kandydatur kurna ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#147 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
no ale Ty jesteś pro! wiec warto spróbować.ja jestem zdania że zawsze warto.
właśnie wysłałam aplikację na Tajemniczego Klienta,hahah ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#148 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
Tajemniczy Klient to do banku czy to zależy jakie miejsce? też o tym myślałam ;p
bo tu w życiu nie znajdę jak kurna 1 miejsce a 100 osób ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#149 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 693
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
A teraz kumam.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#150 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: W wolnym czasie rzucam szklankami - czyli wspólne picie meliski. Część 3
tajemniczy klient roznie,zalezy od Twojego wyksztalcenia, moga Cie nawet do salonu samochodowego wziac
![]() http://www.tajemniczyklient.smgkrc.com.pl/ ja tu skladalam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:47.