Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach część V

[Dominkab]

Paula ale sprzątanie oraz zajmowanie się dzieckiem to też niezłe ćwiczenie i pochłania sporo energii

[Viollet87]

Napisane przez 86Paula

no, ja mam z kim... cora tak mi pomaga w treningach ze hoho.
zwykle jak robie brzuszki to siada na mnie, przytula sie i czule caluje i koniec cwiczenia... jak robie wymachy nog to probuje sie zawiesic jakies pompki czy cus- wlazi na plecy.
wtedy mam taka mobilizacje ze mnie krew zalewa. a ze spac wiedzma mala nie chce w dzien to tak naprawde nie mam kiedy pocwiczyc w spokoju i samotnosci.

Paula kochanie wszystko się da, jak się chce. Znajdź jej zajęcie, które pochłonie ją chociaż na 20 minut. Kup plastelinę, zrób masę solną, pokaż jak się robi ludziki z kasztanów... czy coś. I umów się z nią, że 10 minut bawi się sama, 5 z Tobą i tak na zmianę. Albo ogólnie 30 minut zajmuje się sama sobą, a potem w zamian za to bawicie się razem w coś dla niej interesującego. Jakiś system punktów - nagród wprowadź za grzeczność (uważam, że to się zawsze sprawdza, SuperNiania dobrze radziła w tv ). Na pewno wygospodarujesz chwilę na ćwiczenia

[frenka]

ja od zapiekanki (popsuły się w ostatnim czasie bardzo, jak dla mnie) wolę kiełbaski z nyski pod halą (jeśli już mówimy o kultowych krakowskich nocnych jadłodajniach). a w ogóle to megakanapki z wcześniej wspomnianego tapas baru (jamon serrano, rukola, sos czosnkowy, nie pamiętam, co jeszcze... ) a cena ta sama

[kamilawu]

Napisane przez 86Paula

no, ja mam z kim... cora tak mi pomaga w treningach ze hoho.
zwykle jak robie brzuszki to siada na mnie, przytula sie i czule caluje i koniec cwiczenia... jak robie wymachy nog to probuje sie zawiesic jakies pompki czy cus- wlazi na plecy.
wtedy mam taka mobilizacje ze mnie krew zalewa. a ze spac wiedzma mala nie chce w dzien to tak naprawde nie mam kiedy pocwiczyc w spokoju i samotnosci.

Ale o co ci chodzi? Ćwiczenia z obciążeniem po prostu

Napisane przez vril

Cathy to mozemy sobie reke podac, ja tez na diecie, dwa tygodnie i 3 kg za mna

Gratulacje

Napisane przez pranie

Cathy, to Ty chcialas nas zostawic?
Ile kosztuje taki rowerek, to moze bym popedalowala

Właśnie, Cathy, znasz się na tym? Kupię coś porządnego tak do 5 stówek?

Napisane przez Viollet87

To ja Tobie i Cathy w nagrodę coś wkleję
(a serio to chciałam pokazać przyjezdnym-do-Krakowa słynne zapiekanki z Kazimierza

Rozumiem, że te zapiekanki są integralnym punktem naszego spotkania?

Napisane przez frenka

ja takiej okropnej od roku nie miałam.... buuuuuuuuuu

Mam nadzieję, że do soboty dojdziesz do siebie.

[Viollet87]

Napisane przez Dominkab

Paula ale sprzątanie oraz zajmowanie się dzieckiem to też niezłe ćwiczenie i pochłania sporo energii

To nie ulega wątpliwości ale w przypadku Pauli to nie meritum - szczupła jest! myślę, że miała na myśli ćwiczenia wzmacniające i ujędrniające

[angel of sadness]

Napisane przez pastereczka

nie musze mowic ze akuratr teraz musze mies tragiczna cere:/

Napisane przez kamilawu

Spoko, nie jesteś sama Właśnie się wrednej @ pozbyłam, a ta zawsze wpada do mnie w "doborowym" towarzystwie

ja jestem przed @.. więc też mam tragiczną... tak w ogóle to @ dostane pewnie w sobotę.... boosssskooo

Napisane przez cathy

jak nie uda Ci się znaleźć wcześniej, to za jakieś 2 tygodnie mogę podesłać Bo mój akurat kursuje gdzieś sobie między znajomymi

a, no i super wątek kulinarny Jak tylko skończę dietę (muszę się pochwalić, że 5 kg mi się udało zrzucić ), to z pewnością tam zajrzę. Wcześniej nie zamierzam, bo kuszenie słodkościami to coś, czego mogę nie wytrzymać

gratuluję ja to głupie 3 kg zrzucam od lipca... i jakos zrzucić nie mogę

Napisane przez kamilawu

Acha, kozaczki sobie kupiłam Nie, Violl, to nie znaczy, że nie potrzebuję drugich

w czwartek możemy stworzyć krakowską, zakupowa wish-listę

Napisane przez vril

Cathy to mozemy sobie reke podac, ja tez na diecie, dwa tygodnie i 3 kg za mna

gratki

[Viollet87]

Napisane przez frenka

ja od zapiekanki (popsuły się w ostatnim czasie bardzo, jak dla mnie) wolę kiełbaski z nyski pod halą (jeśli już mówimy o kultowych krakowskich nocnych jadłodajniach). a w ogóle to megakanapki z wcześniej wspomnianego tapas baru (jamon serrano, rukola, sos czosnkowy, nie pamiętam, co jeszcze... ) a cena ta sama

Kusisz... a ja podatna jestem i jak słyszę czosnek to idę jak osioł za marchewką zaaaabierz mnie taaaaam

Napisane przez kamilawu

Rozumiem, że te zapiekanki są integralnym punktem naszego spotkania?

Wszystko od Was zależy. Jeśli będziecie miały ochotę...

[kamilawu]

Napisane przez Viollet87

Paula kochanie wszystko się da, jak się chce. Znajdź jej zajęcie, które pochłonie ją chociaż na 20 minut. Kup plastelinę, zrób masę solną, pokaż jak się robi ludziki z kasztanów... czy coś. I umów się z nią, że 10 minut bawi się sama, 5 z Tobą i tak na zmianę. Albo ogólnie 30 minut zajmuje się sama sobą, a potem w zamian za to bawicie się razem w coś dla niej interesującego. Jakiś system punktów - nagród wprowadź za grzeczność (uważam, że to się zawsze sprawdza, SuperNiania dobrze radziła w tv ). Na pewno wygospodarujesz chwilę na ćwiczenia

Dziecko w tym wieku nie skupi uwagi na jednej rzeczy dłużej niż trzy minuty.

Violl, my baaardzo głodne przyjedziemy

[selene211]

Napisane przez cathy

nie, powody mojej nieobecnosci byly inne, ale dzieki wspanialej osóbce zdecydowalam sie jednak nie wycofywać z wizażu (S. - raz jeszcze )

i wlasnie pedałujac piszę sobie do Was

Dobrze że wróciłaś

Napisane przez 86Paula

no, ja mam z kim... cora tak mi pomaga w treningach ze hoho.
zwykle jak robie brzuszki to siada na mnie, przytula sie i czule caluje i koniec cwiczenia... jak robie wymachy nog to probuje sie zawiesic jakies pompki czy cus- wlazi na plecy.
.

No to masz podw.ójne obciążenie...Jak tak Was czytam to mi instynkt zanika Ani chwili dla siebie, wiecznie zabiegane...

Napisane przez frenka

ja od zapiekanki (popsuły się w ostatnim czasie bardzo, jak dla mnie) wolę kiełbaski z nyski pod halą (jeśli już mówimy o kultowych.........D

I co z tą szafą Frenko
Hanneke...siedze na kompie u TŻA więc ciężko jest coś zaradzić.Ale staram się wyciągaćszyje do góry jak mogę..

[angel of sadness]

Napisane przez kamilawu

Violl, my baaardzo głodne przyjedziemy

o tak bardzo, bardzo, bardzo głodne w ogóle Wy znowu o tej porze o jedzeniu.. Jutro z Kamilą widzimy się najprawdopodobniej w cukierni.. wezmę aparat i wstawie zdjęcia pyszności, które tam mają koło 23

[kamilawu]

Napisane przez selene211

Dobrze że wróciłaś

Przypomina mi się taka piękna piosenka SDM "Dobrze, że wróciłaś, kwiaty w wazonie znów oswojone cicho piją wodę ..."
Cathy, z dedykacją dla ciebie

[ferguusson]

dziewczyny, stresujecie sie przed tym spotkaniem jak przed randką kurcze, wyluzować. wszystkie piękne a zakochani pryszczy nie liczą
Jak Was znam to wieczór sie skonczy pokazywaniem staników (na sobie)

cathy.. ja Ci nie bede powtarzać nic na temat diety... ale gratuluje zwyciestwa! dodajże kobieto wiecej na bloga, ja nim zyje!

Gadmarka, co czytam Was i widze Twoj av.zastanawiam sie pare min któż to.. nie przyzwyczaje sie chyba...


Aaa... i jesli macie ochote na jakis przyrzad do cwiczen to ja sie powtorze-orbiterek (cross trainer) ! Cena mysle niewiele wyzsza a o wiele fajniej sie cwiczy(powiedziala osoba ktorej rowerek stoi od grudnia nie ruszony!)

[frenka]

szafa, szafa, no już są wymiary! zamawiam szafę na wymiar, bo chcę maksymalnie wykorzystać miejsce (a nie ma go zbyt dużo. niestety, nie mam garderoby )

przybył facet, wymyśliłam szafę, wpłaciłam zaliczkę i 6 listopada po 11.00 powinna już być najprostsza z możliwych. mam ciemne meble, więc szafę też taką dopasowałam. jeśli okaże się, że będzie zbyt ciemno, rozjaśnię ją sobie jakimiś naklejkami. gud ajdija.

[86Paula]

ja dziekuje za ponad 12 kg obciazenia... o nie. jak sie zawiesi, czy usiadzie to nie jestem w stanie sie prawie ruszyc. w dodatku mam niestety bardzo slabe rece (zawsze tak bylo) wiec pompki na pewno bym juz nie zrobila. a co to za brzuszki jak sie nie da ich dokladnie zrobic?

Domi- hmm.. tylko jakos nie chce ze mnie nic schodzic...a szkoda ostatnio nawet kg przytylam, nie wiem od czego.

Violl ojjj kiepska propozycja jednak. jakos nie sugeruje sie SuperNinia bo kazde dziecko jest inne i nie kazde podlegnie danym zakazom/nakazom. a ja mam tak wyjatkowo upierdliwe, histeryzujace gdy czegos nie dostaje dziecko, ze nie da sie z nia na nic umowic. po pierwsze z nia nie idzie sie dobrze dogadac- ja do niej gadam, pytam o cos a ona mi na to w kolko po swojemu klepie. mimo ze ma juz ponad 2 lata, malo mowi. znaczy slowa zna i owszem, ale nie chce sie za bardzo porozumiewac z ich pomoca. troche mnie to zaczyna martwic.
no a inna sprawą jest to, ze ona moze sie czyms zajmie, ale jak zobaczy ze ja zaczynam fikac to nie ma takiej sily ktora by ja powstrzymala od rzucania sie na mame

i wcale nie jestem szczupla...

[cathy]

właśnie sobie przypomniałam, dlaczego przestałam się udzielać na plotkowym produkujecie tych postów tyle, ze człowiek nie ma szans wstrzelić się z odpowiedzią zanim temat nieaktualny się staje
A serio - czytałam Was na bieżąco, tylko cicho siedziałam

I przyznam szczerze, że do spadku wagi zmotywowało mnie nasze spotkanie, gdzie same szczupłe laski mi przyjechały, a jak jak słonik się czułam I tak chodziło za mną to chudnięcie i chodziło, aż któregoś dnia obudziłam się i powiedziałam sobie - to DZISIAJ

Viollet - bo rowerek naprawdę świetnie nadaje się do wieszania ubrań, które wyciągamy z szafy No i .... zapiekanki
Dominiko - naprawdę - dla chcącego nic trudnego Na pcczątku co prawda myszka mi ciągle lądowała na podłodze, ale teraz już nie
Vril - to gratuluję Choć 2 tygodnie i 3 kg? Zazdroszczę tempa .. Ja sobie nieco mniej ambitny plan postawiłam - 2-3 kg na miesiąc mnie zupełnie satysfakcjonują
Gadmarka -

Pranie - noooo.. nosiłam się z zamiarem zlikwidowania konta na wizażu i to całkiem serio, ale mi przeszło Ktoś mną dość mocno potrząsnął i się ogarnęłam
Ja mam rowerek nie najwyższej klasy i dałam za niego chyba ok. 300 zł na Allegro 2 lata temu. Ale ma wszystko, co mi do szczęscia potrzebne - jest wygodny, stabilny, ma rózne bajery I podejrzewam, że nawet gdybym wywaliła kilka razy tyle, to też by 2 lata postał sobie ...

Kamilawu - nie znam się na tym kompletnie U mnie miał miec wygodne, dobrze wyprofilowane i regulowane siodełko i wyświetlacz z pomiarami różnymi. Więcej nie oczekiwałam (bo i fundusze skromne na to miałam, a dodatkowo przeświadczenie - jak się pozniej okazało całkiem słuszne, że jak się nie ma motywacji i chęci, to nawet sprzęt nie pomoże ) Do tej pory u rodziców stoi mój Leg Magic i Ab Rocket czy coś takiego Kupiłam swego czasu i po 1-2 razach dałam sobie spokój
Ale myślę, że przy 500 zł możesz coś w miarę rozsądnego kupić

Selenko - I jeszcze nie miałam okazji napisać - trzymam kciuki za szybki powrót do pełni sił

EDIT:
no wlaśnie o tym mówię W trakcie pisania posta te już nastukały kolejne

Kamila - Ja uwielbiam SDM .. A "Czwarta nad ranem" to mój standardowy kawałek gdy chcę sobie pochlipać

Fergi - ja sobie wszystko, co mi pisałaś wzięłam do serca i jednak nie będę tak szaleć z tym odchudzaniem
A na bloga to ja nawet chętnie bym pododawała duuuużo, tylko światło dzienne jest do .... i nie mam kiedy fotek robić, a w sztucznym, to sama wiesz, co wychodzi
I ...

[kamilawu]

Napisane przez cathy

Kamila - Ja uwielbiam SDM .. A "Czwarta nad ranem" to mój standardowy kawałek gdy chcę sobie pochlipać

Ale cię wyczułam Kocham, kocham SDM Ale nauczona doświadczeniem, publicznie rzadko się do tego przyznaję, bo zazwyczaj ludzie mają mylne wyobrażenie o tej muzyce.

[madziczka]

Wpadłam nieśmiało pozdrowić wszystkie Minerałoholiczki ( stare i nowe) Daaawno do was nie zaglądałam, ale to się niedługo chyba zmieni Moje "niezaglądanie" to wynik znalezienia odpowiadających mi minerałków właśnie i systematycznego ich zużywania

[kamilawu]

Napisane przez madziczka

Wpadłam nieśmiało pozdrowić wszystkie Minerałoholiczki ( stare i nowe) Daaawno do was nie zaglądałam, ale to się niedługo chyba zmieni Moje "niezaglądanie" to wynik znalezienia odpowiadających mi minerałków właśnie i systematycznego ich zużywania

Czuję się pozdrowiona Witaj na łonie mineralnej rodziny, córo marnotrawna

[aljaka]

Napisane przez madziczka

Wpadłam nieśmiało pozdrowić wszystkie Minerałoholiczki ( stare i nowe) Daaawno do was nie zaglądałam, ale to się niedługo chyba zmieni Moje "niezaglądanie" to wynik znalezienia odpowiadających mi minerałków właśnie i systematycznego ich zużywania

fitaj

fitajcie Kolbiety
ale mam lenia...jak jaja jelenia...zasypiam, a płaszczyk czeka....i macha po co ja mu ten rękaw przyszyłam, teraz macha i wiatr robi

[madziczka]

Napisane przez kamilawu

Czuję się pozdrowiona Witaj na łonie mineralnej rodziny, córo marnotrawna

Straszna ze mnie córa marnotrawna Wczoraj własnie wygrzebałam z pudełka zaległe do testowania rozświetlacze z Lumiere, zamówione..... w kwietniu chyba. Muszę je w końcu zacząć używać Omiotłam szybko podforum i widzę, że pojawiły się nowe firmy, o których nie miałam pojęcia

[kamilawu]

Napisane przez madziczka

Straszna ze mnie córa marnotrawna Wczoraj własnie wygrzebałam z pudełka zaległe do testowania rozświetlacze z Lumiere, zamówione..... w kwietniu chyba. Muszę je w końcu zacząć używać Omiotłam szybko podforum i widzę, że pojawiły się nowe firmy, o których nie miałam pojęcia

No, kochana, szykuj się na wydatki, na całą masę wydatków

[spot]

no znowu tyle do nadrabiania?
a ja się miałam pouczyć
ale nic, fajnie się czyta

krakowianki kuszą różnymi opcjami pysznymi, że nie wiadomo na co się zdecydować
więc zostawiam wam wybór
i tez się denerwuję, bo mnie zawsze w obcych miejscach sie uczulenie nasila i nie jestem zadowolona z własnej paszczy
a minerałami się nie wykaże, bo mało co zabrałam i mam tak małe lustro i w ciemności prawie, że raczej nic z tego będzie
ale może sie nie przestraszycie

cathy, gratulacje
i dobrze, że ktoś tobą potrząsnął, bo toby niepowetowana strata była gdybyś nas opuściłam
podziwiam twoją silną wolę z pedałowaniem
tez bym tak chciała, ale jestem mięczak

a na piątek jeśli wam pasuje, to myślę, że możemy się umówić koło 16?
na 99% powinnam spokojnie zdąrzyć

[madziczka]

Napisane przez kamilawu

No, kochana, szykuj się na wydatki, na całą masę wydatków

[frenka]

spot, mi pasuje idealnie, akurat zostanę sekundę dłużej w pracy ponadrabiam zaległe papiery (a pracuję niedaleko, więc zdążę bez problemu). czekamy na opinię violl i pastereczki

[spot]

Napisane przez frenka

spot, mi pasuje idealnie, akurat zostanę sekundę dłużej w pracy ponadrabiam zaległe papiery (a pracuję niedaleko, więc zdążę bez problemu). czekamy na opinię violl i pastereczki

super, już się cieszę, mimo tremy przed spotkaniem

[gabs]

Nie dałam rady nadrobić za 2 dni... Po prostu nie dałam. Boję się, co bedzie po powrocie z Egiptu...

Moja obecnie uświadomionia koleżanka teraz koleżanka szaleje i kupiła sobie Oriona różowego (nie napiszę, że ja też, bo każecie mi wklejać fotkę a na to już siły woli nie znajdę...), którego wychwala pod niebiosa. Dziewczyna się naprawdę nieźle dowartościowała - mając taaaaakie mleczarnie miała też taaaaaki problem ze znalezieniem dobrego biustonosza - a Gabi szast prast poczarowała i kumpela ma 3 za☠☠☠iaszcze staniki.

I wyobraźta sobie ludziska, że MOJA MAMA SIĘ UŚWIADOMIŁA STANIKOWO!! Kobieta, która wyśmiewała się z mojego FF ("F to taaaaaki cyc wielki, gdzie ty z C będziesz F nosić, bzdury opowiadasz"), poszła na brafitting i wyszła z Chantelle 70F - szkoda, że nie widziałam jej miny. Podobno moje opowieści (wiecznie wyśmiewane) ją jednak nakręciły. Podobno nawet wypatrzyła sobie jeszcze kilka sztuk, ale za jednym zamachem to nie, pewnie tak będzie po 1 na miesiąc. Jej Tż nawet powiedział, ze chciała wszystkie swoje stare staniki (nawet triumpha sprzed miesiąca) wyrzucić bo teraz to taaaaka wygoda. Oż to żmija, to ze mnie się śmieje a sama po cichu się zaopatruje... Nie podaruję, musi mi się przyznać, że była w błędzie. Szykuje się wyznanie życiowe, bo moja matula nie przyznaje się do błędu - najwyżej zmienia decyzje lub pod wpływem nowych danych zmienia priorytety.

Teraz zaczynam zyć tylko wyjazdem, ale po drodze zapisałam się na pilates i aerobik, będę chodziła po japońskim.

A propo japońskiego - no teraz jest niefajnie bo uczymy się pisać, ale nasz sensei jest naprawdę fajny - prawdziwy Japończyk. Przystojny... Ech... O czym ja myślę..

edit:
Właśnie, idę na wątek o gotowaniu, w końcu czas się nauczyć...

[selene211]

Też bym chciała....tak z Wami...poplotkować w realu

[aljaka]

Napisane przez selene211

Też bym chciała....tak z Wami...poplotkować w realu

ja też

[frenka]

nie płakać! kiedyś coś wykombinujemy

[kamilawu]

Napisane przez gabs

Nie podaruję, musi mi się przyznać, że była w błędzie. Szykuje się wyznanie życiowe, bo moja matula nie przyznaje się do błędu - najwyżej zmienia decyzje lub pod wpływem nowych danych zmienia priorytety.

Niech odszczeka, hau hau

Napisane przez selene211

Też bym chciała....tak z Wami...poplotkować w realu

Będziemy o tobie myśleć Będziemy też o tobie gadać, na bank