Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ II

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez motylek85

a teraz coś do pośmiania się;D
obrączka moja i mojego tz (swoją drogą on też swojej nie nosi bo mówi, że w pracy mu się zniszczy);P

rzeczywiscie ma wielkie palce

Napisane przez motylek85

nie wiem czy to ta o najmniejszej rozdzielczości ale wiem, że to ta dzięki której można robić zdjęcia z bliskiej odległości, takie co się często ogląda kwiatki albo owady

E to ja ni wiem, musze popatrzec co tam w tym aparacie mam


Maggie, kochana, nigdy nie mow nigdy
Bodajze Hanjah tez malo sie przytulala a ma niespodziewanke


Wiecie jaka mam kochana tesciowa.... Dzownila do mnie rano i pytala jak sie czuje, a teraz zwolnila sie z pracy i nawiozla mi owocow i lekow zebym doszla do siebie Druga mama

[motylek85]

Napisane przez Maggie1983

moj stosuje ten sam argument ale w weekendy albo jak gdzies wychodzimy to grzecznie zaklada bez przypominania

heh to samo u mnie a wracając do rozmiarów obrączki mego lubego to koleżanki jak zobaczyły obrączki jeszcze w pudełku to pytały czy ta większa to jakaś bransoletka hihi;D do tej pory każdy kto zobaczy jego obrączkę tak luzem to sie śmieje, że taka duża;D

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez Stara Panna

Motylku - jak Mu powiedziałam... Cóż... Wyglądał jakby w twarz dostał Aż mi głupio było, ale musiałam Mu szczerze powiedzieć co czuje Potem chwilę pomilczał, aż w końcu stwierdził, że nie wie co powiedzieć, bo "diabła rogatego" by się spodziewał, a nie takich moich słów Trudno... Długo na nie pracował

Mam nadzieje ze jeszcze nie wszystko stracone. Ze zamiast pracowac dalej w tym kierunku, obroci sie o 180 stopni i zacznie walczyc, jak na mezczyzne prawdziewgo przystalo!!!

Napisane przez Stara Panna

P.S. A co do obrączki... Nosił zawsze, zniszczył, podrapał, zmasakrował... Ale nigdy nie zdjął :/
Nawet jak mnie zdradzał z kochanką to miał ją na palcu

Eeee .... Prosze, prosze ... Taki wrazliwy i kochany, a potem jaka swinia ...

[motylek85]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

rzeczywiscie ma wielkie palce


E to ja ni wiem, musze popatrzec co tam w tym aparacie mam


Maggie, kochana, nigdy nie mow nigdy
Bodajze Hanjah tez malo sie przytulala a ma niespodziewanke


Wiecie jaka mam kochana tesciowa.... Dzownila do mnie rano i pytala jak sie czuje, a teraz zwolnila sie z pracy i nawiozla mi owocow i lekow zebym doszla do siebie Druga mama

no to super ja też mam fajną teściową ale nie jest zbyt wylewna... nie wiem tak naprawdę co myśli o mnie... zresztą teściu tak samo... no cóż najważniejsze, że nie jest jakąś zołzą;P jak się spieram o coś z moim tz to zawsze staje po mojej stronie

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez motylek85

no to super ja też mam fajną teściową ale nie jest zbyt wylewna... nie wiem tak naprawdę co myśli o mnie... zresztą teściu tak samo... no cóż najważniejsze, że nie jest jakąś zołzą;P jak się spieram o coś z moim tz to zawsze staje po mojej stronie

Moja tak samo zawsze sie TZ dostaje, chocby niewiadomo co
Moja zawsze powtarza ze ma tylko nas (TZ jest jedynakiem, facet ja zdradzil,ale nadal tkwi w tym zwiazku, matke ma bardzo chora i niewiadomo jeszcze jak dlugo bedzie zyla.... ) i ze jestem dla niej juz synowa. Z reszta kazdemu komu moze, chwali sie mna Spedzamy razem duzo czasu, gotujemy razem, chodzimy na zakupy, duzo rozmawiamy... Ja tez mam tutaj malo osob, z ktorymi moge gdzies wyjsc i pogadac, wiec doskonale sie rozumiemy

[motylek85]

Napisane przez Stara Panna

Motylku - jak Mu powiedziałam... Cóż... Wyglądał jakby w twarz dostał Aż mi głupio było, ale musiałam Mu szczerze powiedzieć co czuje Potem chwilę pomilczał, aż w końcu stwierdził, że nie wie co powiedzieć, bo "diabła rogatego" by się spodziewał, a nie takich moich słów Trudno... Długo na nie pracował

A mi mąż oświadczył się na moich 20 urodzinach... Przy wszystkich gościach, znajomych, rodzinie... Poprosił mnie do tańca... Jak wyszliśmy na "parkiet", bo urodziny w domu były to padł na kolanach, popłakał się i spytał czy za niego wyjdę...

A ja głupia powiedziałam tak

P.S. A co do obrączki... Nosił zawsze, zniszczył, podrapał, zmasakrował... Ale nigdy nie zdjął :/
Nawet jak mnie zdradzał z kochanką to miał ją na palcu

kurdę jak tak piszesz to coraz bardziej się utwierdzam, w tym, że chyba podejmujesz dobrą decyzję... ja zdrady nigdy bym nie wybaczyła, nie mówię tylko o łóżkowej bo zapowiedziałam mu, że dla mnie zdrada jest nawet w tedy gdy woli spędzić czas z inną bardziej niż ze mną (chociaż tylko by tam rozmawiali) bo wiem, że nie będzie już myślał o mnie... a to największa zdrada dla mnie...

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Moja tak samo zawsze sie TZ dostaje, chocby niewiadomo co
Moja zawsze powtarza ze ma tylko nas (TZ jest jedynakiem, facet ja zdradzil,ale nadal tkwi w tym zwiazku, matke ma bardzo chora i niewiadomo jeszcze jak dlugo bedzie zyla.... ) i ze jestem dla niej juz synowa. Z reszta kazdemu komu moze, chwali sie mna Spedzamy razem duzo czasu, gotujemy razem, chodzimy na zakupy, duzo rozmawiamy... Ja tez mam tutaj malo osob, z ktorymi moge gdzies wyjsc i pogadac, wiec doskonale sie rozumiemy

może to właśnie dlatego, że jest jedynakiem masz tak fajnie, mój ma trzy siostry więc ja jestem tylko kolejną "córką", która na dodatek zabrałą jej jedynego synka;P

[jaszczka]

Nie wytrzymałam i zrobiłam znowu test...
Dziś był ostatni dzień na przyjście @, temperatura od dwóch tygodni oscyluje wokół 37 stopni (gdzie moja normalna jest 36,5)...
I wiecie co? Wyszło!!!!! Piękne dwie kreski!!!!!!! Normalnie szok!!!!!! : jupi:
Jestem taka szczęśliwa, że ryczę właśnie jak bóbr

[Maggie1983]

Napisane przez motylek85

a teraz coś do pośmiania się;D
obrączka moja i mojego tz (swoją drogą on też swojej nie nosi bo mówi, że w pracy mu się zniszczy);P

Napisane przez jaszczka

Nie wytrzymałam i zrobiłam znowu test...
Dziś był ostatni dzień na przyjście @, temperatura od dwóch tygodni oscyluje wokół 37 stopni (gdzie moja normalna jest 36,5)...
I wiecie co? Wyszło!!!!! Piękne dwie kreski!!!!!!! Normalnie szok!!!!!! : jupi:
Jestem taka szczęśliwa, że ryczę właśnie jak bóbr

w koncu jakies dobre wiesci dbaj o siebie

[Stara Panna]

Napisane przez jaszczka

Wyszło!!!!! Piękne dwie kreski!!!!!!! Normalnie szok!!!!!! : jupi:

: jupi::j upi::ju pi::jup i:

[latko0]

Napisane przez Maggie1983

ja tez i to bez sentymentow za cale zlo od szefa tylko szkoda szefowej, bo aniol kobitka, ale nerwowo bym sie wykonczyla

sliczny teraz czekamy na relacje z wyboru sukni

ja tez dolaczam do grona bolacych cycatkow to juz 3 dzien i mam wrazenie, ze sa spuchniete, ciezkie i bolace, ale raczej tak po bokach niz sutki i gorace

Maggie mam prawie tak samo, tylko mnie bolą całe, nie ma konkretnego miejsca :/ wcale mi się to niepodoba

Napisane przez jaszczka

Nie wytrzymałam i zrobiłam znowu test...
Dziś był ostatni dzień na przyjście @, temperatura od dwóch tygodni oscyluje wokół 37 stopni (gdzie moja normalna jest 36,5)...
I wiecie co? Wyszło!!!!! Piękne dwie kreski!!!!!!! Normalnie szok!!!!!! : jupi:
Jestem taka szczęśliwa, że ryczę właśnie jak bóbr

Kochana gratuluje!!! Strasznie sie ciesze, to wspaniale. Jesteś dla nas tych które poroniły przykładem że można . Nie płacz kochana ciesz się. To w takim razie życzę duuuuuuuuuuuuużo zdrówka i spokojnej ciąży. To teraz poprosimy o fluidki

[motylek85]

Napisane przez jaszczka

Nie wytrzymałam i zrobiłam znowu test...
Dziś był ostatni dzień na przyjście @, temperatura od dwóch tygodni oscyluje wokół 37 stopni (gdzie moja normalna jest 36,5)...
I wiecie co? Wyszło!!!!! Piękne dwie kreski!!!!!!! Normalnie szok!!!!!! : jupi:
Jestem taka szczęśliwa, że ryczę właśnie jak bóbr

gratulacje!!!!!!!! aż mi się łzy w oczkach zakręciły super nowina

ogłaszam październik-miesiącem zafasoklowania (swoją drogą, która to już w tym m-cu?)

[Maggie1983]

Napisane przez motylek85

gratulacje!!!!!!!! aż mi się łzy w oczkach zakręciły super nowina

ogłaszam październik-miesiącem zafasoklowania (swoją drogą, która to już w tym m-cu?)

ja gdzies kiedys czytalam, ze wlasnie jesienia jest najwiecej ciaz, bo to ma jakis tam zwiazek z hormonami, wiec dziewczynki oby to byla prawda i zeby nam wszystkim w koncu sie udalo swoja droga cos w tej teorii jest, bo zawsze latem widac tyyyyyyyle zaawansowanych ciaz, ze szok

[sas]

czesc dziewczynki
smigacie z tym pisanie strasznie szybko

Napisane przez latko0

Edzia j
Sas i Linko do czasu kiedy nie ma tej wrednej @, to jest nadzieje, ja trzymam za was kciuki
.

ehhhh

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Ohoho w glowie Ci sie kreci kochana?

Co do TZ to szkoda slow na te jego fochy. Ale dzisiaj bede kochana narzeczona i zrobie mu karpatke, zeby nie myslal sobie ze cos mnie obchodza jego zawirowania. Bedzie chcial sie dalej klocic to sama zjem


Dodaje zdjecie- pierscionek niestety troszke niewyrazny A nie maja na stronie swoich produktow Jest w podobnym fasonie, jaki chcialam, ale caly ze zlota zoltego i po bokach ma male diamenciki, zamiast tej wstawki z bialego zlota

Cosma pierscionek ladniutki a co do klotni z ttzem ehhh hehe ja sie z moim klocilam w nocy przed zareczynami do 4 nad ranem..
te chlopy teraz tez sie z nim sprzeczam czesto..taki nasz zywot.
napewno pgodzicie sie szybko

Napisane przez Stara Panna

Motylku - jak Mu powiedziałam... Cóż... Wyglądał jakby w twarz dostał Aż mi głupio było, ale musiałam Mu szczerze powiedzieć co czuje Potem chwilę pomilczał, aż w końcu stwierdził, że nie wie co powiedzieć, bo "diabła rogatego" by się spodziewał, a nie takich moich słów Trudno... Długo na nie pracował

3mam mocn kicuki za ciebie kochana, zebys wytrwala w tym czasie i zebys byla szczesliwa...pamietaj patrz na siebie i na swoje dziecko( oile dobrze zrozumialam) napewno wszystko powoli jakos sie ulozy kochana...
moze jedakpo tym "policzku" przezmysli zacznie jakos sie zmieniac...

Napisane przez jaszczka

Nie wytrzymałam i zrobiłam znowu test...
Dziś był ostatni dzień na przyjście @, temperatura od dwóch tygodni oscyluje wokół 37 stopni (gdzie moja normalna jest 36,5)...
I wiecie co? Wyszło!!!!! Piękne dwie kreski!!!!!!! Normalnie szok!!!!!! : jupi:
Jestem taka szczęśliwa, że ryczę właśnie jak bóbr

GRATULUJE KOCHANA


A JA ehh @ przyszla dzis rano jestem rzeziebiona i to bardzo z bolem brzucha i z @ nio mam malego dołka ale trudno takie zycie przepraszam ze w ten wesoly dzien troszke doluje.... nio nic mozekiedys sie uda..
Carol kochana popraw mi termin@ na dzisiejsza date , prosze..

[jaszczka]

Jezuuuu tak się cieszę, że normalnie usiedzieć na miejscu nie mogę

Obudziłam mojego TŻ (skończył pracę o 6 rano) z testem w ręku, podstawiam mu pod nos i mówie mu: obudź się, obudź, będziemy mieli małe jaszczurki!!!! On mnie jaszczurką nazywa
On jedno oko otworzył, pocałował, wciągnął po kołdrę,mocno przytulił i zaspanym głosem powiedział że się cieszy. I.... natychmiast zasnął spowrotem..... ech ci faceci.....

Łapcie fluidki kochane:
:mag ia:: magia:

[Kasia_Dublin]

Napisane przez jaszczka

Jezuuuu tak się cieszę, że normalnie usiedzieć na miejscu nie mogę

Obudziłam mojego TŻ (skończył pracę o 6 rano) z testem w ręku, podstawiam mu pod nos i mówie mu: obudź się, obudź, będziemy mieli małe jaszczurki!!!! On mnie jaszczurką nazywa
On jedno oko otworzył, pocałował, wciągnął po kołdrę,mocno przytulił i zaspanym głosem powiedział że się cieszy. I.... natychmiast zasnął spowrotem..... ech ci faceci.....

Łapcie fluidki kochane:
:mag ia:: magia:

Cudowna wiadomosc!!! Oczywiscie gratuluje przyszlej mamusi

Lapie fluidka bo sie teraz przyda

[Maggie1983]

Napisane przez jaszczka

Jezuuuu tak się cieszę, że normalnie usiedzieć na miejscu nie mogę

Obudziłam mojego TŻ (skończył pracę o 6 rano) z testem w ręku, podstawiam mu pod nos i mówie mu: obudź się, obudź, będziemy mieli małe jaszczurki!!!! On mnie jaszczurką nazywa
On jedno oko otworzył, pocałował, wciągnął po kołdrę,mocno przytulił i zaspanym głosem powiedział że się cieszy. I.... natychmiast zasnął spowrotem..... ech ci faceci.....

Łapcie fluidki kochane:
:mag ia:

no to biore swiezego zarazka, a co a te chlopy to sa dobre - zeby pozniej tylko nie pomyslal, ze mu sie to snilo

[latko0]

Ja też łapię

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez jaszczka

nie wytrzymałam i zrobiłam znowu test...
Dziś był ostatni dzień na przyjście @, temperatura od dwóch tygodni oscyluje wokół 37 stopni (gdzie moja normalna jest 36,5)...
I wiecie co? wyszło!!!!! Piękne dwie kreski!!!!!!! Normalnie szok!!!!!! : jupi:
jestem taka szczęśliwa, że ryczę właśnie jak bóbr :d:d:d:d

gratuluje !!!!!!!!!!!!!!!!! : *

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Dziewczyny ... ja teraz z innej beczki ...
Ostatnio po sexie, zauwazylam ze TZ jadra 'poszly' sobie do gory. Tzn nie bylo ich w mosznie a nad praciem. On twierdzi ze ma tak odkad pamieta. Teraz probowalam cos na ten temat wyczytac i moga to byc ''jadra wedrujace'' ... ale pewnosci nie mam, a do lekarza pewnie go nie zaciagne Czy Wasi TZ tez tak maja/mieli? Boje sie ze to cos nieprawidlowego ...
Wkoncu miejsce jader jest w mosznie, bo tam jest dogodna temperatura, a jak wedruja na wzgorek lonowy, to tempka jest tam wyzsza ... Nie wiem co myslec

[Edzia400]

Napisane przez Stara Panna

Motylku... Nie oczekuję i nie oczekiwałam od Was rady 100 % roziązania problemów... Musiałam się wygadać... Utwierdziłyście mnie natomiast w przekonaniu, ze jednak jestem najważniejsza i koniec... !

Z całego serduszka dziękuję za tyle mądrych i dobrych słów... Aż się popłakałam... Jak to człowiek może się mylić sądząc, ze jest na świecie sam.......

dziewczyny juz yle ci napsisay ze ja tylko powiem krótko Trzymam za ciebie kciuki i jestem z toba cokolwiek postanowisz teraz juz wiesz ze nie jestes sama

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez aa2

witajcie
chciałam tylko powiedzieć ,dzień dobry i powiedzieć że wiem o tym że zaczeła się nowa część i jestem z wami, podczytuje mając nadzieję na poprawę humoru, tylko mało pisze bo nie mam na razie siły
Starapanna-15 lat to kawał czasu, jeżeli kochasz i wiesz że warto walczyć to walcz, od tylu lat jesteście razem ze pewnie znajdziecie jakiś "lek" na swoje teraźniejsze kłopoty, pewnie bedzie dobrze zobaczysz
co do problemow w związkach trudno mi cokolwiek mega doradzać bo mój maż jest przekochany i nie wyobrażam sobie życia bez niego, już nie pamiętam kiedy ostatni raz się pokłócilismy chyba jakieś ponad pół roku temu i to o moją pracę, bo zawsze wracałam z niej poddenerwowana i odbijało się to na nim, kłótnie były na szczęście pięciominutowe

ciekawe co u aneczki, martwie się o nią i maleństwo,chciałabym żeby było wszystko ok, mam nadzieję że będzie to dla mnie znak że wszystko jeszcze się poukłada...

troche sie rozpisałam ale przynajmniej nie płacze

mozesz płakać mozesz sie smiac po to tu jestesmy zeby sie dzielic smutkami radosciami i czym tylko dusza zapragnie (no oprócz wymiany TŻ:P)

[ziaaa]

Witam dziewczyny
można się dołączyć? ;>


U nas to było tak... 3mc starania, ale niestety stresy (spowodowane praca), rozregulowanie cyklu...
Potem wakacje nad morzem, w koncu okres przyszedł normalnie, regularnie.
Ale przestaliśmy się starać, ponieważ jestem nerwowa i... strasznie mnie stresuje wyczekiwanie okresu i ciągłe myślenie o tym. Z resztą po tych staraniach współżycie zaczęłam traktować machinalnie, jak automat... że każde współżycie nadzieją.
Stwierdziłam, że koniec myślenia, bo to tylko doprowadzi mnie do szału.

Sierpień-wrzesień miałam już ładny, regularny @ (nigdy mnie tak @ nie cieszył jak teraz:P)
Współżyjemy bez zabezpieczenia, najpierw bardziej ja z nadzieją że "wpadniemy", więc nie patrzę na dni płodne, nie licze kiedy owulacja... W końcu cieszę się współżyciem )
Jak ma być to będzie.
Mieszkam z TŻ i jego tatą, mamy sporo miejsca. Mój TŻ od jakiegoś czasu wspominał o zabezpieczaniu się, ale jakoś specjalnie się do tego nie garnął. Hihi. I .. wczoraj, w rozmowie z jego tatą mój TŻ (rozmowa wyglądała jakoś tak podobnie, nie przytoczę dokładnie)
Tata: nie myślcie o dziecku, bo teraz studia macie, z resztą inny cel mieliście, gdy mowa była o zamieszkaniu razem
Mój TŻ: ale podaj mi argumenty konkretne przeciwko dziecku
i przyszły Teść nic nie powiedział

@ mam mieć coś około 31.10-2.11.

Pozdrowienia dla dziewczyn, które już mnie kojarzą )

[Stara Panna]

Ja czasem mam ochote się zamienić... Tylko kto inny takiego gnoja pokocha ?????????

Witaj ziaa - dobrze, że dołączyłas

[Cosmaaaaaaa]

Fani ... poklocilismy sie jeszcze bardziej .... Uslyszalam ze mam znalezc inna prace i dokladac sie do mieszkania i oplat .... A wszystko dlatego ze bedac chora chcialam miec dzien wolny... Przekochanego mam TZ.

[Edzia400]

Napisane przez Linka24

A ja nie mogę nadążyć i nie mam czasu nadrobić!!!

Informuję iż 1 dzień spodziewanego @ owocny czyli echo... czuję że się zbliża..

hmm przeszło połowa kobiet nie czuje :P czuje poprostu ze dostanie @ pare dni po terminie mówi kurcze chyba zaciazyłam

ja tez myslalam ze sobie wymyliłam objawy bo zaczał mnie brzuchol na @ bolec a tu niespodzianka widzisz mamy juz 12 tyg

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez ziaaa

Witam dziewczyny
można się dołączyć? ;>

Magda, 23l. Bełchatów

U nas to było tak... 3mc starania, ale niestety stresy (spowodowane praca), rozregulowanie cyklu...
Potem wakacje nad morzem, w koncu okres przyszedł normalnie, regularnie.
Ale przestaliśmy się starać, ponieważ jestem nerwowa i... strasznie mnie stresuje wyczekiwanie okresu i ciągłe myślenie o tym. Z resztą po tych staraniach współżycie zaczęłam traktować machinalnie, jak automat... że każde współżycie nadzieją.
Stwierdziłam, że koniec myślenia, bo to tylko doprowadzi mnie do szału.

Sierpień-wrzesień miałam już ładny, regularny @ (nigdy mnie tak @ nie cieszył jak teraz:P)
Współżyjemy bez zabezpieczenia, najpierw bardziej ja z nadzieją że "wpadniemy", więc nie patrzę na dni płodne, nie licze kiedy owulacja... W końcu cieszę się współżyciem )
Jak ma być to będzie.
Mieszkam z TŻ i jego tatą, mamy sporo miejsca. Mój TŻ od jakiegoś czasu wspominał o zabezpieczaniu się, ale jakoś specjalnie się do tego nie garnął. Hihi. I .. wczoraj, w rozmowie z jego tatą mój TŻ (rozmowa wyglądała jakoś tak podobnie, nie przytoczę dokładnie)
Tata: nie myślcie o dziecku, bo teraz studia macie, z resztą inny cel mieliście, gdy mowa była o zamieszkaniu razem
Mój TŻ: ale podaj mi argumenty konkretne przeciwko dziecku
i przyszły Teść nic nie powiedział

@ mam mieć coś około 31.10-2.11.

Pozdrowienia dla dziewczyn, które już mnie kojarzą )

Hej Ty bylas na objawowym watku wczesniej? Czy sie myle?

[aa2]

gratuluje świeżo zafasolkowanym
Kasiu super że twój tż się zdecydował
Cosma duże gratulacje z okazji zaręczynnie przejmuj sie sprzeczkami pewnie tak ma być, za chwilkę znów bedzie wporzadku i będziecie się przytulać

[sas]

Cosma. moze ma zly dzien..oni czasem palna cos niemolego w klotniach..

a mnie znowu nikt nie widzi

Madzia witaj znami

[marlenka0505]

Napisane przez jaszczka

Nie wytrzymałam i zrobiłam znowu test...
Dziś był ostatni dzień na przyjście @, temperatura od dwóch tygodni oscyluje wokół 37 stopni (gdzie moja normalna jest 36,5)...
I wiecie co? Wyszło!!!!! Piękne dwie kreski!!!!!!! Normalnie szok!!!!!! : jupi:
Jestem taka szczęśliwa, że ryczę właśnie jak bóbr

Napisane przez jaszczka

Jezuuuu tak się cieszę, że normalnie usiedzieć na miejscu nie mogę

Obudziłam mojego TŻ (skończył pracę o 6 rano) z testem w ręku, podstawiam mu pod nos i mówie mu: obudź się, obudź, będziemy mieli małe jaszczurki!!!! On mnie jaszczurką nazywa
On jedno oko otworzył, pocałował, wciągnął po kołdrę,mocno przytulił i zaspanym głosem powiedział że się cieszy. I.... natychmiast zasnął spowrotem..... ech ci faceci.....

Łapcie fluidki kochane:
:mag ia:: magia:

Gratulacje!!!!!!!!!!!! i oczywiście łapię od maleństwa. Piękne te twoje krechy

[Edzia400]

Napisane przez Kasia_Dublin

No dobrze, zrobilam sobie przerwe w pracy zeby sie z Wami kochane podzielic moja nowina

Tak wiec mozecie mnie wpisac na oficjalna liste Staraczek!!!

Tak jak napisalam wczesniej u mojego tz nastapil przelom . W pociagu z Brukseli do Amsterdamu ni z gruszki ni z pietruszki wyskoczyl z pytaniem jak sie czuje po odstawieniu tabletek (!!!). Ja zaraz sobie pomyslalam masz ci los podmienili mi faceta . Ale tak na serio to nie wiedzialam do czego to pytanie mialo zmierzac wiec postanowilam byc ostrozna. Tak wiec powiedzialam ze dobrze sie czuje, cykl byl dosc dlugi ale @ przyszla i ze chyba wszystko gra. No to on z kolejnym pytaniem czy wiem kiedy mam owulacje (!!!). No i tutaj sie zawahalam bo pomyslalam sobie ze jak powiem kiedy to nie bedzie chcial sie ze mna wtedy przytulac czy cos. Wiec stwierdzilam ze pojde bezpiecznym torem i powiedzialam ze nie wiem . Na co on z kolejnym pytaniem 'to jak ty chcesz zajsc w ciaze skoro nie wiesz kiedy masz owulacje?'. Zdebialam . Ale dalej (zeby go nie sploszyc) bylam bardzo wywazona i spokojna i powiedzialam ze sa rozne metody dla par ktore sie staraja jak np testy owulacyjne itd itp. No to on sie dalej pyta czy mam zamiar taki test kupic. Hmm, bylam tak skolowana ze nie wiedzialam jak zareagowac wiec z resztka zimnej krwi spytalam 'a staramy sie?' na co on z usmiechem wzruszyl ramionami w stylu czemu nie i odwrocil sie w strone okna (!!!). Bylam w totalnym szoku a radosc rozpiera mnie do tej pory . Mialam taka ochote dalej z nim o tym rozmawiac ale balam sie ze czar prysnie i ze go splosze wiec sie tylko przytulilam do jego ramienia i tak sobie jechalismy. Oczywiscie myslalam sobie o Was i co na to powiecie .

A wiec! Kasia, 25 lat, spodziewana @ chyba 16.11 (niestety nie mam pojecia co moje cykle beda wyrabiac po odstawieniu)

Hura!!

Zapomnialam dodac ze Bruksela jest po prostu przepiekna i jest tam bardzo romantycznie. Piekna architektura, mnostwo uliczek, romantyczne restauracje, no bajka po prostu. Polecam na te rutyny przebrzydle . Amsterdam tez piekny ale to jest miasto-rozrywka wiec nie ma co tam szukac romantyzmow. Ale i tak swietna zabawa wiec rowniez polecam . To tyle bo z tego co powypisywalam to juz prawie nowela sie robi :P

:c ry: jesioo ja sie połakałam jak w filmie romantycznym moja wyobraznia razem z hormonami dała mi taki obraz waszej rozmowy jakbym w niej uczestniczyła ale wiesz nalezy sie tobie :rotfl :a juz ci pisze za co !!!!!!!!!!!1

za robienie smaka Brukselą pojechałabym na jakaś wycieczke poszwendać sie po uliczkach wąskich po scieżkach lesnych wdychac chłodne jesienne powietrze napawać sie kolorami i ty wszystkim co daje ta otoczke a ja tu musze siedziec w tych 4 scianach

[Kasia_Dublin]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Fani ... poklocilismy sie jeszcze bardziej .... Uslyszalam ze mam znalezc inna prace i dokladac sie do mieszkania i oplat .... A wszystko dlatego ze bedac chora chcialam miec dzien wolny... Przekochanego mam TZ.

Och Cosma tak mi przykro . To jest niesamowite jak w zlosci ktos potrafi zranic. Nie przejmuj sie kotku. Z tego co zdazylam sie zorientowac twoj tz to maly nerwus i troche taki obrazalski. Musisz znalesc na to jakis sposob (na pewno sie znajdzie). Wiadomo ze cie kocha, przeciez wczoraj sie oswiadczyl!!!!!!! Badz dzielna i staraj sie go jeszcze bardziej nie zloscic (nie zebys miala chodzic na paluszkach czy cos ale my kobietki tez potrafimy czasem wbijac szpileczki ). Minie troszke czasu i zaraz mu przejdzie

Ziaaa witam serdecznie. Mam nadzieje ze mimo wszystko uda wam sie zafasolkowac. Oczywiscie trzymam kciuki

[Edzia400]

Napisane przez cosmaaaaaaa

juz wsadzil mi na paluszek leze w lozku chora i przyszedl i potulil sie i pogadal mi jak mnie kocha itd i spytal czy jest romantycznie Jak powiedzialam ze no tak jest to sie spytal czy na tyle romantycznie, ze wyjde za niego no i kleknal przy lozku i takie tam Teraz tak mi dziwnie na palcu, ciezko jakos Jutr zrobie wam zdjatko pierscionka, bo w sumie mam inny niz chcialam


kasiu, wielkie gratulacje!! Powiedz, co go sprowokowalo do tej decyzji?
moj chwalil sie swojej rodzinie ze najpozniej za dwa lata bedziemy mieli malego maronia

gratuluje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!