"walczymy o nasze marzenia..."

[azakowana]

Napisane przez pacierp

A czy masz jakieś inne objawy PCO poza pęcherzykami na jajnikach? Pytam, bo ja mam zdjagnozowane PCO i moje objawy to baaardzo długie cykle no i te nieszczęsne pęcherzyki. Na szczęście dzięki Bóg ominęły mnie pozostałe przypadłości czyli nadmierne owłosienie, otyłość czy problemy skórne. Skoro masz regularnie @ to raczej nie ma powodu do obaw. Dobrze, ze zrobisz badania. Wszystko będzie ok, zobaczysz.

Ja bym nie była tego taka pewna. U mnie podejrzanymi objawami były właśnie głównie policystyczne jajniki. Testosteron mam w najlepszym porządku. Także nie muszą się pojawiać wszystkie objawy. U mnie dochodzi jeszcze zły stosunek LH:FSH (za mały a przy PCO podobno jest za duży), nadmierne owłosienie (ale to po Encortonie, który brałam przez pół roku 14 lat temu), nadwaga - też po sterydach, i niski progesteron. To znaczy tak było zanim zaczęłam kurację CLO/Pregnyl/Luteina. Teraz jest wszystko ok, no poza policystycznymi jajnikami oczywiście Aha i jeżeli chodzi o cykle to ja zawsze miałam jak w zegarku 26 dni więc też nietypowo.
Do tego wszystkiego dowiedziałam się rok temu, że mam niedoczynność tarczycy i Hashimoto na dobicie - ale mam dobrze ustaloną dawkę Euthyroxu i jest w porządku.

Oczywiście trzymam kciuki za Scio ale chciałam zwrócić uwagę, na to, że powinna zrobić komplet badań, żeby potwierdzić lub wykluczyć PCO - o ile to w 100% w ogóle można zrobić, po podobno do końca to nigdy nie wiadomo.

[malinka123108]

Magiee powodzonka)trzymam kciuki

[magdulec]

Napisane przez Justine1988

Cześć dziewczynki, witam Wszystkie bardzo serdecznie na nowym watku. Bardzo podoba mi sie nowa nazwa...."walczymy o nasze marzenia"...Nie planujmy tylko walczmy/ działajmy.Przyznajcie same nasza psychika nieźle obrywa....te pragnienie ciązy , ciągłe obserwacje i analizy kazdego dnia cyklu, wyliczanie dni płodnych,mierzenie temperatur, robienie testów owulacyjnych , urojone objawy ciązy , testy ciążowe, strach przed okresem...i...jedna kreseczka...załamka...i nowy cykl...i powtórka z rozrywki...ale wiecie co...zadna z Nas nie jest z tym wszystkim sama...mamy siebie nawzajem i widze ,że slicznie sie wspieracie...brawo...ja tez potrzebuje wsparcia...miło jest wymienić sie doswiadczeniami, spostrzerzeniami ..dlatego tu jestem....razem przez to przejdziemy...Życzę wszystkim owocnych staranek...

masz racje wtym co tu naskrobałas, popieram

Napisane przez Scio

Czesc
Chciałabym dołączyć do wątku. Można?
Mam na imię Paulina, mam 23 lata, mieszkam w Górach Świętokrzyskich, dziś mija 4 miesiące od mojego ślubu. Jesteśmy w trakcie 5 cyklu starań.
W tym cyklu odpuściłam, nie mierze temp., nie obserwuje, nawet nie wiem kiedy ma przyjść @ i który to dzień cyklu.
Trzymam kciuki za Was i życzę Wam aby w tym roku, każda urodziła pięknego zdrowego maluszka

Witajpowodzon ka w starankach!!

Napisane przez kotek81

Kurde ja miałam już nie palić a tymczasem znowu zaczęłam popalać muszę się ostro wziąć za siebie - najgorsze, że tż pali i fajki non stop mam pod ręką... Nie paliłam kilka dni i widziałam efekty, jakoś tak ogólnie samopoczucie mi się poprawiło. Ale nic dam radę
Dziś wzięłam się za porządki - młoda ma tyle zabawek, że chyba mogłabym założyć przedszkole. Oczywiście wszystkie są jej ulubione i nic nie pozwala wyrzucić, a dziś jestem sama w domu więc wszystko posprzątałam, poukładałam i w efekcie wywaliłam cały worek 60 litrów różnych dziwnych rzeczy. Co najlepsze to w ogóle nie widać, żeby coś ubyło... Odłożyłam też całkiem spore pudełko zabawek którymi już się nie bawiła pewnie ze dwa lata, a które jeszcze nie są zniszczone i chyba wystawię je na allegro, nawet jakby udało się je sprzedać za parę groszy to zawsze coś, a ja będę mieć mniejszy bałagan...

Daruś super, że się odezwałaś

nie ladnie wracac do nałogu , musisz jakos sie przemóc, moj znajomy jak jechał do szpitala w karetce (miał stan przed zawałowy w wieku 23lat )to powiedział ze rzuca palenie i od roku narazie sie trzyma.

Napisane przez dra

dziewczyny stare i nowe
nie dopatrywac sie objawów,nie żyć od @ do @ bo to nic dobrego nie niesie tylko uwierzyć i cieszyć sie z tego co już się ma i nie pozwalac się smutkowi wkradac
wiadomo takie dni są,ale nie mozna żyć od @ do @ i stale smutek i płacz po co
mamy kochających tż to i tak wiele,wiecie mi tez ciezko,ale jak moją znajomą sobie przypominam jak straciła narzeczonego chwile pozniej dowiedziala sie o ciąży dzis juz tuli malenstwo i gdy mysle o niej to od razu inaczej zaczynam myslec,bo gdyby nie to maleństwo,ona by sie załamała ,trzeba sie cieszyc tym co sie ma,bo nie widomo co życie nam niesie nie wiadomo cieszmy się z tego,że jesteśmy kochany i jesteśmy kochane i mamy kochających facetów i odkrywajcie pasje w sobie,aby nie mysleć w kółko o tym jednym wszytskie się doczekamy prędzej czy pózniej,ale i my będziemy szczęśliwe zobaczycie uwierzcie i ja też wirzę,że tak będzie

świete słowa

Napisane przez malinka123108

czesc dziewczynki
ja w pracy...zimno a myslami juz na luzie ..
niedlugo dni plodne...wczoraj z moim mielismy przytulanko
oooj gdyby to byly dni plodnehehe
no coz poczekamy juz tak o tym nie myslimy ze kazdy nasz stosunek to juz bedzie dzidzi tylko kochamy sie z przyjemnoscia i zapominamy o wszystkim

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

10 dzien cyklu..

za owocne staranka.

Tacca za 2 grubasne krechy!!!

u mnie teraz oczekiwanie na @, za tydzien ma sie pojawic, ale oby nie staram sie nie myslec, ale to takie ciezkie.

widze ze nowe staraczki pobudza znowu ten watek bo ostatnio było tu tak smutno i pusto.

mezus juz na szczescie lepiej z tymi pleckami, dwa dni bły meczace i pomału zaczyna normalnie chodzic.

ostatnio miałam problemy z zalogowaniem sie tutaj, n ie wiem dlaczego.

[Pamela86]

Napisane przez magdulec

masz racje wtym co tu naskrobałas, popieram


Witajpowodzon ka w starankach!!


nie ladnie wracac do nałogu , musisz jakos sie przemóc, moj znajomy jak jechał do szpitala w karetce (miał stan przed zawałowy w wieku 23lat )to powiedział ze rzuca palenie i od roku narazie sie trzyma.



świete słowa


za owocne staranka.

Tacca za 2 grubasne krechy!!!

u mnie teraz oczekiwanie na @, za tydzien ma sie pojawic, ale oby nie staram sie nie myslec, ale to takie ciezkie.

widze ze nowe staraczki pobudza znowu ten watek bo ostatnio było tu tak smutno i pusto.

mezus juz na szczescie lepiej z tymi pleckami, dwa dni bły meczace i pomału zaczyna normalnie chodzic.

ostatnio miałam problemy z zalogowaniem sie tutaj, n ie wiem dlaczego.

Ja mam dostać @ za około 1,5 tygodniu i równiez mam nadzieje ze sie nie pojawi, trzymam kciuki żeby do ciebie wredota nie przyszła

[azakowana]

Wizaż ma najprawdopodobniej przeciążone serwery, bo coraz więcej osób sie tu loguje i nie wytrzymują takiego natłoku użytkowników

[malinka123108]

Napisane przez azakowana

Wizaż ma najprawdopodobniej przeciążone serwery, bo coraz więcej osób sie tu loguje i nie wytrzymują takiego natłoku użytkowników

racja ...chociaz niektorzy przychodza a niektorzy odchodza

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

wiecie co??tak sobie siedze i mysle i ta mysl ode mnie nie odstepuje.....a mian.:kiedy nam sie uda????w ktorym cyklu???i dlaczego inni za pierwszym razem jak chca to maja to szczescie a tak samo tego szczescia pragna dlaczeg nam sie tak poptrostu odrazu nie udalo hmmm


gdzies dola lapie

[Pamela86]

Niestety ale na to pytanie nie ma odpowiedzi..
Ja tez się wciąż nad tym zastanawiam i nie otrzymuje odpowiedzi...
Dwa miesiące temu poroniłam... a teraz staramy sie od nowa o fasoleczkę

[magdulec]

Napisane przez Pamela86

Ja mam dostać @ za około 1,5 tygodniu i równiez mam nadzieje ze sie nie pojawi, trzymam kciuki żeby do ciebie wredota nie przyszła

aby do Ciebie tez nie zawitała

Napisane przez azakowana

Wizaż ma najprawdopodobniej przeciążone serwery, bo coraz więcej osób sie tu loguje i nie wytrzymują takiego natłoku użytkowników

mozliwe, w koncu to skarbnica widzy, doswiadczen itd

Napisane przez malinka123108

racja ...chociaz niektorzy przychodza a niektorzy odchodza

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

wiecie co??tak sobie siedze i mysle i ta mysl ode mnie nie odstepuje.....a mian.:kiedy nam sie uda????w ktorym cyklu???i dlaczego inni za pierwszym razem jak chca to maja to szczescie a tak samo tego szczescia pragna dlaczeg nam sie tak poptrostu odrazu nie udalo

kazda z Nas zadaje sobie to pytanie, ale coz taki nasz los, ale pomysl jakie bedzie szzcescie jak wkoncu sie uda zafasolkowac

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez Pamela86

Niestety ale na to pytanie nie ma odpowiedzi..
Ja tez się wciąż nad tym zastanawiam i nie otrzymuje odpowiedzi...
Dwa miesiące temu poroniłam... a teraz staramy sie od nowa o fasoleczkę

wspolczuje poronienia

[azakowana]

Myślę, ze takie pytanie zadaje wielu ludzi nie tylko w naszym przypadku. Wszyscy Ci, którzy są poszkodowani przez los pytają. Ja zawsze powtarzałam, że powinnam docenić to co mam a nie gonić za tym czego nie ma. A mam naprawdę dużo. Do szczęścia brakuje "tylko jednego". Ale i to przyjdzie w swoim czasie

[malinka123108]

[QUOTE=Pamela86;16289658]Niestety ale na to pytanie nie ma odpowiedzi..
Ja tez się wciąż nad tym zastanawiam i nie otrzymuje odpowiedzi...
Dwa miesiące temu poroniłam... a teraz staramy sbardzo to musi byc przykre
WSPOLCZUJE naprawde....
ale wiesz choziaz ze mozesz zajsc i dlategon musisz byc pozytywniej nastawiona

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

[QUOTE=malinka123108;16289 985]

Napisane przez Pamela86

Niestety ale na to pytanie nie ma odpowiedzi..
Ja tez się wciąż nad tym zastanawiam i nie otrzymuje odpowiedzi...
Dwa miesiące temu poroniłam... a teraz staramy sbardzo to musi byc przykre
WSPOLCZUJE naprawde....
ale wiesz choziaz ze mozesz zajsc i dlategon musisz byc pozytywniej nastawiona

to musi byc przykre
WSPOLCZUJE naprawde....
ale wiesz choziaz ze mozesz zajsc i dlategon musisz byc pozytywniej nastawiona

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Napisane przez azakowana

Myślę, ze takie pytanie zadaje wielu ludzi nie tylko w naszym przypadku. Wszyscy Ci, którzy są poszkodowani przez los pytają. Ja zawsze powtarzałam, że powinnam docenić to co mam a nie gonić za tym czego nie ma. A mam naprawdę dużo. Do szczęścia brakuje "tylko jednego". Ale i to przyjdzie w swoim czasie

masz racje!

[Pamela86]

[QUOTE=malinka123108;16289 985][QUOTE=Pamela86;16289658]Niestety ale na to pytanie nie ma odpowiedzi..
Ja tez się wciąż nad tym zastanawiam i nie otrzymuje odpowiedzi...
Dwa miesiące temu poroniłam... a teraz staramy sbardzo to musi byc przykre
WSPOLCZUJE naprawde....
ale wiesz choziaz ze mozesz zajsc i dlategon musisz byc pozytywniej nastawiona

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Napisane przez malinka123108

to musi byc przykre
WSPOLCZUJE naprawde....
ale wiesz choziaz ze mozesz zajsc i dlategon musisz byc pozytywniej nastawiona

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------



masz racje!

No niestety to było okropne przeżycie zaszłam w ciaze w 4 cyklu staran po odstawieniu tabletek anty a w 6tc serduszko aniolka sie zatrzymało o czym dowiedzialam sie w 11tc i natychmiast miałam łyżeczkowanie...;(

Mam nadzieje szybciutko zafasolkowac bo jak lekarz powiedzial: ze przynajmniej wiem ze moge zajsc w ciąże, czego życze wszystkim dziewczynom na forum

[malinka123108]

[QUOTE=Pamela86;16290174][QUOTE=malinka123108;16289 985]

Napisane przez Pamela86

Niestety ale na to pytanie nie ma odpowiedzi..
Ja tez się wciąż nad tym zastanawiam i nie otrzymuje odpowiedzi...
Dwa miesiące temu poroniłam... a teraz staramy sbardzo to musi byc przykre
WSPOLCZUJE naprawde....
ale wiesz choziaz ze mozesz zajsc i dlategon musisz byc pozytywniej nastawiona

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------




ooo to musialo byc naprawde przykre
ale naprawde jestes w dobrej sytuacji bo wiesz ze bedziesz mogla miec to dzidzi
a przedemna 4 cykl ....ciekawe czy bedzie szczesliuwy

No niestety to było okropne przeżycie zaszłam w ciaze w 4 cyklu staran po odstawieniu tabletek anty a w 6tc serduszko aniolka sie zatrzymało o czym dowiedzialam sie w 11tc i natychmiast miałam łyżeczkowanie...;(

Mam nadzieje szybciutko zafasolkowac bo jak lekarz powiedzial: ze przynajmniej wiem ze moge zajsc w ciąże, czego życze wszystkim dziewczynom na forum

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

ooo to musialo byc naprawde przykre
ale naprawde jestes w dobrej sytuacji bo wiesz ze bedziesz mogla miec to dzidzi
a przedemna 4 cykl ....ciekawe czy bedzie szczesliuwy

[azakowana]

Ja w piątek mam iść na monitoring i sama jeszcze nie wiem czy pójdę. Nie wiem czy chcę wiedzieć co się tam dzieje.

[Pamela86]

[QUOTE=malinka123108;16290 359][QUOTE=Pamela86;16290174]

Napisane przez malinka123108

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

ooo to musialo byc naprawde przykre
ale naprawde jestes w dobrej sytuacji bo wiesz ze bedziesz mogla miec to dzidzi
a przedemna 4 cykl ....ciekawe czy bedzie szczesliuwy

Może twój 4 cykl będzie równie owocny jak mój był oby...!

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Napisane przez azakowana

Ja w piątek mam iść na monitoring i sama jeszcze nie wiem czy pójdę. Nie wiem czy chcę wiedzieć co się tam dzieje.

Idź dziewczyno i sie nie zadręczj głupmi myślami przynajmniej bedziesz wiedziała na czym stoisz. Ja tez mam w piatek wizyte u gina

[azakowana]

Tylko właśnie Pamela jak nie pójdę to nie będę wiedziała czy jest źle czy dobrze i nie będę sobie robiła niepotrzebnych nadziei.

[Justine1988]

Napisane przez Irmusia81

Cześć

Witam wszystkie nowe staraczki Życzę szybkiego zafasolkowania

Tacca mocno trzymam kciuki kochana Mam nadzieję, że wreszcie spełni się Twoje marzenie.

Dra

Malga cierpliwości kochana. Jeszcze troszeczkę i malutka będzie obok Ciebie

Justine spokojnie Kochana. Nie nakręcaj się tak, bo będzie Ci przykro, jeśli okaże się, że to jeszcze nie teraz jest Twój czas na II kreski. Ale trzmam kciuki

U mnie 23 dc. spokojnie czekam na poniedziałek (termin @).
Nie biorę luteiny (wkurzają mnie objawy ciąży, które po niej mam, wolę się nie nakręcać). Umówiłam się do mojej ginki na środę, a jutro umawiam się do nowej (na próbę), bo trzeba się w końcu przebadać i zobaczyć dlaczego się nie udaje.

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej nocki

hehe łatwo powiedzieć "nie nakręcaj sie" uwierz mi, że bardzo bym chciała ale słuszna uwaga dziekuje ....czekam do jutra dzieki za kciuki;-)

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Cześć dziewczynki! U mnie dziś 29 dzien cyklu, piersi bolą a brzuszek jeszcze nie daje o sobie znac....nie wiem rózne myśli krążą mi po głowie raz mam nadzieje, że sie udało a za chwile ja tracę...:-( mam juz dość tego czekania. Kupiłam test jutro planowany termin miesiączki, zrobie test rano przed praca.....jeśli oczywiście do tej pory @ sie nie pojawi..tymczasem biore sie za porzadki musze się czyms zajac...:-/

[karolcia228]

Witam, ja czuje sie juz lepiej, zmeczenie jest ale powoli mija, chodzi o spanie, bo reszta i tak jestem zmeczona....mdlosci roznie, jutro wizyta oby bylo oki
Za was trzymam kciuki, oby sie udalo, wiem ze ciezko jest czekac na te II kreski ale zobaczycie jaka to radosc i ile mysli przewija sie przez glowe
Powoli dojdziecie do celu, droga nie zawsze jest prosta, ale efekt koncowy wynagrodzi wszystko

[Pamela86]

Napisane przez azakowana

Tylko właśnie Pamela jak nie pójdę to nie będę wiedziała czy jest źle czy dobrze i nie będę sobie robiła niepotrzebnych nadziei.

Zawsze trzeba sobie robic nadzieje, idz zobaczysz bedzie dobrze

[Koona]

Witajcie
Czy coś słychaću testujących??
Trzyma za wszystkie
No, Kochane w tym roku pobijamy rekord zafasolkowanych!!

Coralady widzę, że to nasz 14 cykl mam nadzieję że to szczęśliwa liczba

[ula 87]

Napisane przez dra

tak zerkłam na liste i nasza Ulenka i Patka chodz juz nie piszą,ale jeszcze troszkę i będą tulić swoje dzidzie,ale czas pędzi,niedawno to mówiły jakie to są szczęsliwe,ze zaszły w ciążę,a teraz niedługo zaczna tulić maleństwa

Dra słoneczko ,prawda że żadziej do Was zaglądam , ostatnio byłam u Was w Nowy Rok z życzeniami ( baty mi sie należą) ale staram się nadrobiać na bierząco
możecie mi wierzyć albo nie , ale ja często o Was myślę ( nie ukrywam że bliższe mi są staraczki z moich czasów)
cały czas Wam kibicuję i wierzę że kiedyś i Wam się uda zaciażyć
buziaczki dla każdej: cmok:



a macie moze jakis wieści o Różyczki?

[Tacca]

Napisane przez Scio

DZiękuje za mile przywitanie
No cóż byłąm dziś z wynikami usg u gina i mam pęcherzyki na obu jajnikach, co może świadczyć o PCO co prawda mam regularne miesiączki, ale jednak. 18 ide na cytohormony (dopiero 18 bo szpital nie ma jeszcze kontraktów)
Martwie się strasznie, co prawda gin kazał nie martwić się na zapas, ale jak?

Bądź dobrej myśli

Napisane przez Irmusia81

Cześć

Witam wszystkie nowe staraczki Życzę szybkiego zafasolkowania

Tacca mocno trzymam kciuki kochana Mam nadzieję, że wreszcie spełni się Twoje marzenie.


U mnie 23 dc. spokojnie czekam na poniedziałek (termin @).
Nie biorę luteiny (wkurzają mnie objawy ciąży, które po niej mam, wolę się nie nakręcać). Umówiłam się do mojej ginki na środę, a jutro umawiam się do nowej (na próbę), bo trzeba się w końcu przebadać i zobaczyć dlaczego się nie udaje.

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej nocki

Dzięki za ja tez trzymam mocno za Ciebie Już niedługo do poniedziałku

Napisane przez Malga19

U mnie wszytko oki nie rodze jeszcze wiec ide spac...

buzka

CZekamy razem z Tobą

Napisane przez coralady

Dziękuje Paulino za kciuki Przydadzą się,bo w sumie to nic ale boje się,choć z drugiej strony chciałabym wiedziec czy jestem "posiadaczką" wrogiego śluzu.Jak nie to zgłoze się na laparoskopie,żeby mnie dokładnie przebadali.W ogóle wczoraj troche sobie rozmyślałam na temat tych starań-dlaczego nie jest nam dane to co powinno byc naturalne i wynikac z miłości dwojga ludzi???Ja nie lubię(kto lubi?)chodzic do ginekologa,krępujące to dla mnie a rozkładanie nóg przed obcym facetem godzi w moją intymność.I nawet jesli to lekarz to jednak przekracza to moją bariere intymności.Wiem,że to dla tego Wyższego Celu jakim BĘDZIE moje Dziecko,ale jednak...I jeszcze to badanie pct,gdzie mam przyjśc 1h po stosunku...no ale co sie nie robi.
Jak to kiedyś Pacierp napisala"godnośc i wstyd trzeba zostawić za drzwami"!!!Bardzo mi się to zdanie podoba,więc pozwalam je sobie cytowac


Tacca trzymam kciuki za Ciebie,za was !Nie mysl za wiele,nie nastawiaj się tylko powtórz test!

Dra biedulko znów ten pęcherz.Mnie narazie omija ten problem i sama sie sobie dziwię,że nic złego sie nie dzieje,a jeszcze niedawno ciągle powracały infekcje(mam nadzieję,że nie powiedziałam tego w zła godzinę!!!)


Pozdrawiam wszystkie staraczki

Dzięki wielkie Mam nadzieję, że Twoje badanie nie będzie takie straszne a przede wszystkim, że śluz nie będzie wrogi

Napisane przez ola_k11

Tacca ja jestem takiego zdania jak Pamela tzn. powtórz test za 2 dni lub od razu idź na bete.

Jutro tak czy inaczej muszę do gina... Chociażby po kolejną dawkę clo... Zobaczymy, Dziękuję za wsparcie

Napisane przez pacierp

Witajcie Babeczki

Ale macie tempo w pisaniu ale to dobrze, że wątek znowu zaczyna tętnić życiem





Koniecznie zrób jakieś inne badania, bo czytałam, że nie powinno się brać CLo dłużej niż 3 cykle pod rząd, bo podobno jajniki się mogą rozregulować i przestymulować, więc lepiej uważać. Faktycznie najlepiej byłoby sprawdzić drożność jajowodów. Skoro owu jest a dzidzi brak to może tam tkwi przyczyna? No i nasienie tż-ta też lepiej przebadać, bo może niepotrzebnie sie faszerujesz lekami.



A czy masz jakieś inne objawy PCO poza pęcherzykami na jajnikach? Pytam, bo ja mam zdjagnozowane PCO i moje objawy to baaardzo długie cykle no i te nieszczęsne pęcherzyki. Na szczęście dzięki Bóg ominęły mnie pozostałe przypadłości czyli nadmierne owłosienie, otyłość czy problemy skórne. Skoro masz regularnie @ to raczej nie ma powodu do obaw. Dobrze, ze zrobisz badania. Wszystko będzie ok, zobaczysz.



To czekamy do poniedziałku i ściskamy kciuki i za wizyty i za brak @




Lisiczko Kochana...pamiętaj, że najgorsze prześpisz i sama operacja to dla Ciebie będzie pikuś, pan pikuś Lewatywa to nie za wesoła rozrywka, ale da się przeżyć. Teraz się trochę pozwierzam, żebyś wiedziała co Cię czeka. Pielęgniarka poprosiła mnie do pokoju, kazała się rozebrać od pasa w dół i położyć na boku z podkulonymi nogami i no jakby to powiedzieć...zaaplikowała mi rurkę do ilość płynu to tyle ile mieści się w kroplówce. Ścisnęła i poleciało. Dziwne uczucie pod koniec kiedy już wyglądałam tak --> poprosiłam czy może nie podawać całej zawartości i się zgodziła. Potem trzeba troszkę poleżeć i udać się do kibelka. Pamiętaj, żeby wziąć srajeczkę, bo w szpitalach za zwyczaj nie ma papieru no i to chyba tyle z pamiętnika "poszukiwacza dziwnych wrażeń". Ni o lewatywę robi się przed porodem, więc będziemy miały wprawę

Z goleniem u mnie było tak, ze zostawiłam sobie mały paseczek, a piguła kazała żeby wszędzie było na zero, więc lepiej sama sobie tam pomajstruj i będzie dobrze.

Kochana na spokojnie podejdz do sprawy. Nie daj sobie wmówić, że to coś strasznego, bo to nieprawda. Spytaj czy mogłabyś dostać (jeśli oczywiście chcesz) płytę CD z nagraniem zabiegu? Podobno jest taka opcja, a ja o tym nie wiedziałam i teraz żałuję. Lekarze oglądaja wszystko na monitorze, więc może mogliby to nagrać. Zawsze możesz zobaczyć swoje śliczne wnętrze, albo pokazać innym ginom jakby potrzebowali.

Uszy do góry i pamiętaj, że to wszystko robisz dla kogoś kogo kochasz.
W razie jakichkolwiek pytań wal śmiało.



IUI to jest inseminacja czyli podanie nasienia partnera (które się wcześniej preparuje i wybiera najlepsze) do jamy macicy za pomocą silikonowej rurki. Najczęściej poprzedza je stymulacja owu (choć są też na naturalnych cyklach) i pregnyl czy ovitrelle przed zabiegiem.

Coralady trzymam dalej kciuki za jutro. Będzie dobrze i wynik okarze się dobry, zobaczysz. Wszystkie "chłopaki" przeżyja i beda się pluskać jak na basenie, szczęśliwe i zdrowe.

Tacca niech się zdarzy nam wątkowy cud trzymam kciuki z całych sił i daj znać jak tylko się czegoś dowiesz.:roza :

Dzięki

Napisane przez Maggie1983

jejku ja na same slowa "maisteczko..." mam ciary, a jak slysze te melodie to juz sie boje, choc zupelnie nie pamietam fabuly tego serialu

Tacca, goraco trzymam kciuki, zeby sie udalo!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no to ja melduje, ze u mnie dzis 14 dc i meza trzydzieste urodzinki szampan sie chlodzi, kolacyjka podszykowana i sexy czarny komplecik zakupiony i schowany z ponczoszkami mam tylko ze znajomi, jak przyjda to dlugo nie posiedza i ze maz bedzie w stanie zmajstrowac sobie prezent na 30 urodziny

Maggie to bawcie się dobrze Serdeczne życzonka dla męża, mi 30 stuknie w sierpniu, czyli ten sam rocznik I oczywiście dziękuję za kciuki

[Tacca]

Napisane przez Pamela86

Ja mam dostać @ za około 1,5 tygodniu i równiez mam nadzieje ze sie nie pojawi, trzymam kciuki żeby do ciebie wredota nie przyszła

Moja nadzieja niestety znika w oczach... I ja za Ciebie trzymam kciukaski mocne

Napisane przez malinka123108

racja ...chociaz niektorzy przychodza a niektorzy odchodza

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

wiecie co??tak sobie siedze i mysle i ta mysl ode mnie nie odstepuje.....a mian.:kiedy nam sie uda????w ktorym cyklu???i dlaczego inni za pierwszym razem jak chca to maja to szczescie a tak samo tego szczescia pragna dlaczeg nam sie tak poptrostu odrazu nie udalo hmmm


gdzies dola lapie

Bo życie kochana niestety nie jest sprawiedliwe... Tez się czasem nad tym zastanawiam, ale to tylko powoduje depresję...

Napisane przez Justine1988

hehe łatwo powiedzieć "nie nakręcaj sie" uwierz mi, że bardzo bym chciała ale słuszna uwaga dziekuje ....czekam do jutra dzieki za kciuki;-)

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Cześć dziewczynki! U mnie dziś 29 dzien cyklu, piersi bolą a brzuszek jeszcze nie daje o sobie znac....nie wiem rózne myśli krążą mi po głowie raz mam nadzieje, że sie udało a za chwile ja tracę...:-( mam juz dość tego czekania. Kupiłam test jutro planowany termin miesiączki, zrobie test rano przed praca.....jeśli oczywiście do tej pory @ sie nie pojawi..tymczasem biore sie za porzadki musze się czyms zajac...:-/

Napisane przez karolcia228

Witam, ja czuje sie juz lepiej, zmeczenie jest ale powoli mija, chodzi o spanie, bo reszta i tak jestem zmeczona....mdlosci roznie, jutro wizyta oby bylo oki
Za was trzymam kciuki, oby sie udalo, wiem ze ciezko jest czekac na te II kreski ale zobaczycie jaka to radosc i ile mysli przewija sie przez glowe
Powoli dojdziecie do celu, droga nie zawsze jest prosta, ale efekt koncowy wynagrodzi wszystko

musi być dobrze

Ja dziś miałam takie brązowawe plamienie, lekko zabarwione krwią... malutko tego było, ale było... co to może być? Czyżby jednak @ się zbliżała...?
Miałam jutro rano testy robić, ale nie miałam gdzie kupić a okazuje się, że mój ślubny zapomniał... I nie wiem co teraz... Będę żyła do wizyty w niepewności, chyba że @ przylezie... Jutro mam urlop, może polecę do apteki... ale to i tak pierwszy mocz nie będzie...

[Justine1988]

Napisane przez Tacca

Moja nadzieja niestety znika w oczach... I ja za Ciebie trzymam kciukaski mocne

Bo życie kochana niestety nie jest sprawiedliwe... Tez się czasem nad tym zastanawiam, ale to tylko powoduje depresję...




musi być dobrze

Ja dziś miałam takie brązowawe plamienie, lekko zabarwione krwią... malutko tego było, ale było... co to może być? Czyżby jednak @ się zbliżała...?
Miałam jutro rano testy robić, ale nie miałam gdzie kupić a okazuje się, że mój ślubny zapomniał... I nie wiem co teraz... Będę żyła do wizyty w niepewności, chyba że @ przylezie... Jutro mam urlop, może polecę do apteki... ale to i tak pierwszy mocz nie będzie...

Hej dziekuję za kciuki oby przyniosły pozytywny skutek plamienie hmmm..jeśli jesteś blisko terminu miesiaczki to możliwe, że się zbliża a jeśli do niej jeszcze kawałek to moze....slyszałam o czyms takim jak plamienie implantacyjne świadczace o zagnieżdżeniu sie zapłodnionego jajeczka w macicy...czesto mylone jest ono z okresem ale jest mniej obfite i trwa krócej niz @ a który masz dzien cyklu????

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Haloo!!!!Która z Was jest blisko testowania????
Czyżbym była sama??????????

[coralady]

Napisane przez pacierp

Witajcie Babeczki
Coralady trzymam dalej kciuki za jutro. Będzie dobrze i wynik okarze się dobry, zobaczysz. Wszystkie "chłopaki" przeżyja i beda się pluskać jak na basenie, szczęśliwe i zdrowe.

Tom sie uśmiała jak dzika norka
Ciekawa jestem jeszcze czy kraulem czy żabką sobie pływają...ale tego to juz jutro się dowiem

[Justine1988]

Napisane przez Koona

Witajcie
Czy coś słychaću testujących??
Trzyma za wszystkie
No, Kochane w tym roku pobijamy rekord zafasolkowanych!!

Coralady widzę, że to nasz 14 cykl mam nadzieję że to szczęśliwa liczba

Ja testuje jutro.....:-/ mam nadzieje ,że ujrze 2 kreseczki...chociaz przy pierwszym cyklu to raczej niemozliwe graniczy z cudem...a u Ciebie 14...oby okazał się szczęśliwy w końcu to dwie 7 a 7 to szczęśliwe liczby Trzymam mocno kciuki za Ciebie!!!!!!

[Pamela86]

Napisane przez Justine1988

Ja testuje jutro.....:-/ mam nadzieje ,że ujrze 2 kreseczki...chociaz przy pierwszym cyklu to raczej niemozliwe graniczy z cudem...a u Ciebie 14...oby okazał się szczęśliwy w końcu to dwie 7 a 7 to szczęśliwe liczby Trzymam mocno kciuki za Ciebie!!!!!!

Trzymam kciukaski za ciebie, oby były dwie krechy!!!
Daj nam od razu znać co i jak...

[Justine1988]

Napisane przez Pamela86

Trzymam kciukaski za ciebie, oby były dwie krechy!!!
Daj nam od razu znać co i jak...

Obiecuje ,że jutro podzielę się z Wami wynikiem testu.....juz chce wiedziec...jak mi cos odbije może dzis zrobimy test....nieeeeee musze wytrzymac do jutra z porannego moczu....nie chce sie nakręcac na co ja licze wogóle...kurde ..ja juz mam jeden test za soba w 22 dniu cyklu NEGATYWNY....zludna nadzieja:-/

[Tacca]

Napisane przez Justine1988

Hej dziekuję za kciuki oby przyniosły pozytywny skutek plamienie hmmm..jeśli jesteś blisko terminu miesiaczki to możliwe, że się zbliża a jeśli do niej jeszcze kawałek to moze....slyszałam o czyms takim jak plamienie implantacyjne świadczace o zagnieżdżeniu sie zapłodnionego jajeczka w macicy...czesto mylone jest ono z okresem ale jest mniej obfite i trwa krócej niz @ a który masz dzien cyklu????

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Haloo!!!!Która z Was jest blisko testowania????
Czyżbym była sama??????????

Jutro będzie 5 dni po terminie, więc juz sama nie wiem... nigdy mi się nie spóźniał...

[Pamela86]

Napisane przez Justine1988

Obiecuje ,że jutro podzielę się z Wami wynikiem testu.....juz chce wiedziec...jak mi cos odbije może dzis zrobimy test....nieeeeee musze wytrzymac do jutra z porannego moczu....nie chce sie nakręcac na co ja licze wogóle...kurde ..ja juz mam jeden test za soba w 22 dniu cyklu NEGATYWNY....zludna nadzieja:-/

Nadzieję zawsze trzeba mieć, ale wytrzymaj do jutra, wg mnie najlepiej zrobic właśnie z porannego moczu teścik Będę jutro wypratywac wyniku...

[Justine1988]

Napisane przez Tacca

Jutro będzie 5 dni po terminie, więc juz sama nie wiem... nigdy mi się nie spóźniał...

Lec po test napewno jakies apteki maja dyżur....będziemy testować razem jutro rano ....u Ciebie wynik testu powinien byc jaknajbardziej wiarygodny jestes po terminie @ a masz jakies objawy????

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez Pamela86

Nadzieję zawsze trzeba mieć, ale wytrzymaj do jutra, wg mnie najlepiej zrobic właśnie z porannego moczu teścik Będę jutro wypratywac wyniku...

Ok wytrzymam do jutra.....

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

A ból piersi????Wyczytałam, że pojawia się dopiero w 6 tygodniu ciązy...więc zapewne powodem bólu moich piersi jest zbliżajaca sie wredna @:-(