czy jeździcie w kaskach?

[Nastja84]

Ja polecam w tej kwestii ebay.de. Maja duzy wybor i praktycznie wiekszosc jest markowa, w przeciwienstwie do takich akcesoriow na allegro. Tam wlasnie kupilam kask za 40€=160zl, dokladnie taki jak na obrazku.

[Panna_Natalia]

Jeżdzę 10 lat na nartach, od 2 w kasku i jestem nim zachwycona, zaciszniej i zwiększa poczucie bezpieczeństwa.

[Ekstazaa]

generalnie sporty zimowe uprawiam od 6lat, gdy jeździłam na nartach to nie miałam kasku, odkąd przerzuciłam się na snowboard - noszę go. Pamiętam, że początki na desce były dla mnie trudne, ciągle się wywracałam i wtedy właśnie się zaopatrzyłam w kask i tak mi zostało

[Katalonha]

Mi w ubiegłym roku kask życie uratował ;p miałam wypadek na czerwonym szlaku w Alpach więc niewątpliwie kask i gogle są niezbędne.
No ale fakt, trzeba się pozytywnie nastawić do jego noszenia- ja od początku byłam na tak bo mój jest piękny ( skromna heheh) i wygodny i pasuje mi do reszty i bezpieczeństwo przede wszystkim !!!

[shopek]

osobiście zostałam zmuszona do jazdy w kasku, do tej pory go nie lubię i tęsknię za przeróżnymi fikuśnymi czapkami, ale na swój sposób się zaprzyjaźniłam z moim "jajkiem" (nazwanie kasku w ten sposób chyba pomogło mi się z nim oswoić). wiem, że ma on same zalety, ale i tak gdyby nie świadomość zagrożeń jazdy bez niego, to bym go zrzuciła przy pierwszej lepszej okazji. a dziewczyny jakie problemy z fryzurami? wystarczy zapleśc piękne mocno zaciśnięte warkocze i problem z głowy.... gorzej z krótkimi włosami

[Pralinka94]

Jedynym miejscem gdzie nie trzeba bez kasku to moim zdaniem ośla górka Wszędzie indziej tylko w kasku

[Sasni]

Jak jeździłam na nartach ( czyli mnie więcej od 5 do 18 roku życia) to nigdy nie jeździłam w kasku... nawet nie wiem dlaczego. Jak byłam mala to nie było takiego obowiązku, później jako nastolatka nie chciałam 'bo przecież świetnie jeżdże' . Zmieniło się to jak zaczęłam jeździć na desce. Uznałam, że dopiero się uczę i nie ma co ryzykować. I jestem kaskiem zachwycona ! W końcu mi ciepło w uszy, gogle sie rewelacyjnie trzymają, mało skromnie powiem, że nawet dobrze w nim wyglądam, pasuje do całości no i bezpieczeństwo przede wszystkim. Bo zdarzyło mi się już walnąć głową w lód. Bez kasku byłoby mało ciekawie... Także kask to dla mnie rewelacja

[Boz]

Jeżdżę w kasku od dwóch lat uważam że kask szczególnie jest potrzebny osobom co dobrze jeżdżą. Bo właśnie wtedy osiąga się duże prędkości. Pomimo kasku na nartach w zeszłym roku nabawiłam się wstrząsu mózgu (bez pewnie straciłabym życie). Co do wyglądu, w końcu dla kobiety to zawsze jest ważne. Kask dał mi większą swobodę. Nie wiem jak Wy ale ja po godzinie na mrozie z czerwonym nosem, bez względu na to jaką bym miała czapeczkę, i tak wyglądam bleeeee. Teraz z kominiarką na nosie goglami i kaskiem mogę się pochwalić figurą a twarz mam ukrytą W schronisku po zdjęciu kasku stosuję różne triki np szerokie opaski itp. Ja uwielbiam kask i gdy sie ubieram to jest on nieodłącznym atrybutem stroju narciarskiego tak jak buty czy rękawice

[UserOne]

Jeżdżę tylko w kasku
To powinna być pierwsza wpajana na kursie jazdy na nartach rzecz.
Parę lat temu na stokach w Polsce na ludzi w kaskach patrzono jak na kosmitów, dziś na szczęście świadomość coraz większej liczby narciarzy się zmienia

[nosfera]

Napisane przez UserOne

Jeżdżę tylko w kasku
To powinna być pierwsza wpajana na kursie jazdy na nartach rzecz.
Parę lat temu na stokach w Polsce na ludzi w kaskach patrzono jak na kosmitów, dziś na szczęście świadomość coraz większej liczby narciarzy się zmienia

Święta prawda! Ja sama po kilku lekcjach na oślej łączce popędziłam do sklepu i zafundowałam sobie dobry kask. I jeżdżę tylko w kasku. Lepiej dmuchać na zimne niż potem żałować że się nie kupiło w szpitalu.

[sylwka321]

Jeżdżę od 5 lat, 3 na snowboardzie i od tego sezonu dopiero w kasku, różnica jest ogromna, czuję się dużo bezpieczniej, upadki już tak nie bolą jak do tej pory, jest dużo cieplej, kominiarka pod kask i już w ogóle jest elegancko Naprawdę polecam każdemu zaopatrzyć się w kask, nie ważne jak będziesz w nim wyglądać (ja np mam koloru zielonego jabłuszka, z pewnością jestem bardzo widoczna na stoku, hehe ), najważniejsze jednak jest bezpieczeństwo.

[UserOne]

Napisane przez sylwka321

Naprawdę polecam każdemu zaopatrzyć się w kask, nie ważne jak będziesz w nim wyglądać (ja np mam koloru zielonego jabłuszka, z pewnością jestem bardzo widoczna na stoku, hehe ), najważniejsze jednak jest bezpieczeństwo.

A jeżeli kask jest ciekawie pomalowany, to i niezły lansik na stoku

[kedzior85]

Jazda bez kasku to niebezpieczeństwo, szczególnie dla początkujących. Zastanówmy się najpierw nad konsekwencjami. Kupienie i założenie kasku dużo nie kosztuje, a późniejsze leczenie może się okazać bardzo kosztowne. Kaski na głowy i na stoki

[ciastko z arszenikiem]

Oczywiście, że tak Jazdę w kasku polecam każdemu, a w szczególności snowboardzistom

[niemajakolka]

noszenie kasku to chyba najepsza rzecz jaką wprowadziła moda. Kask to teraz gadżet modowy,który uratuje nam życie. Piątka dla mody za trend noszenia kasków
[reebok_c]986113[/reebok_c]

[MissChievousTess]

Na narty tylko w kasku. Sama widziałam już 2 wypadki, niestety śmiertelne z udziałem osób jeżdżących bez kasku. Wymusiłam jazdę w kaskach na całej mojej rodzinie, nawet na moim tacie, który przed noszeniem kasku bronił się rękami i nogami a potem kask polubił. Bo w głowa się w kasku nie poci i nie marznie tak jak w czapce.

[MajeczkaPlakat]

a jakiej firmy polecacie kaski- jakich firm i w jakich sklepach kupować? żeby były dobre i dość porządne, jeżdżę od kilku lat i nie miałam wypadku, ale zamierzam w następnym sezonie zwiększyć swoje bezpieczeństwo

[TomekKiszonek]

W takie upały ciężko się do kasku przyzwyczaić ale mimo wszystko warto

[bakerst]

Uvex, 200-300 zł i jest git

[yourhabit]

Napisane przez MajeczkaPlakat

a jakiej firmy polecacie kaski- jakich firm i w jakich sklepach kupować? żeby były dobre i dość porządne, jeżdżę od kilku lat i nie miałam wypadku, ale zamierzam w następnym sezonie zwiększyć swoje bezpieczeństwo

Ja swoj kupowalam na targach narciarskich u mnie w miescie.
Nie wiedzialam w sumie czy byl dobry, ale po wypadku na stoku (stracilam przytomnosc i zjechalam z duza predkoscia w lawke, zlamalam prawa strone szczeki) uznaje ze raczej dobrze sie sparwdzil. Uniklam wstrzasu mozgu! (opiekun powiedzial ze gdybym go nie miala to juz bylaby inna sprawa) co najlepsze nie zsunal sie prawie z glowy. Za to narty gdzies wtedy zgubilam, haha

Jak wroce do domu to sprawdze co to za firma.

[ola_offspring]

Kask obowiązkowy! mama wymusiła na mnie jeżdżenie w kasku i byłam z tego powodu strasznie nieszczęśliwa, jeszcze jako małolata, bo wiadomo, mało ludzi w kaskach, wydawało mi się to przypałem. Ale dotkliwie przekonałam się, że jednak warto jeździć w kasku... Ktoś kiedyś najechał mi na narty, a ja przekoziołkowałam kilka razy i walnęłam głową w twardo ubity śnieg, na szczęście nic się nie stało, ale to uzmysłowiło mi, że gdybym tego kasku nie miała to byłoby prawdopodobnie po mnie. Także polecam jazdę w kasku i uważam, że to powinien być nawet obowiązek... i niech się ludzie nie wymigują, że dobry kask trochę kosztuje, bo zdrowie i życie jest ważniejsze

[matekX99]

Oczywiście, że jeżdże w kasku. Nie od wczoraj tylko od kilkunastu lat. Nie raz już mnie uratował przed poważnym uderzeniem. Moim zdaniem kask powinien być obowiązkowy nie tylko dla dzieci!

[JacekC]

Kaski to oczywiście bezpieczeństwo. To pierwsze kryterium jakie powinno trafić do każdego narciarza, czy snowboardzisty!

Od kilku lat producenci zatrudniają najlepszych projektantów na świecie po to, aby kaski narciarskie stały się także elementem naszego ubioru, w którym warto się pokazać na stoku.

Pamiętacie początki, pierwsze kaski, które można było określić mianem unisex? To się zmieniło i to bardzo.
Kilka przykładów: kask Carrera Vanity, kask POC Synapsis, kask Salomon Divin.

[kleo1991]

Zawsze i wszędzie! uratował moją głowę przed urazem wielokrotnie. Siostra i koleżanka bez kasku, skończyły jedna ze wstrząsem mózgu, a druga z wielkim sinym guzem na pół czoła. Na stokach teraz taka chołota co jeździć nie umie,a rozpędza się i ryzykuję zdrowiem innych. Aż mi żyłka na szyi puchnie od samego myślenia o tym.

[Beacia]

Jak super poczytać, że są jeszcze ludzie, którzy chcą dbać o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich. Na nartach jeżdżę już z 12 lat, i pamiętam jak byłam młodsza to kaski były okropne. Na szczęście teraz jest wszelaki wybór i w kasku też można wyglądać super bo jak dla mnie bezpieczeństwo to podstawa

[Agnieszkah77]

Na początku swojej przygody z narciarstwem nie jeździłam w kasku... Teraz już bez kasku nie zjeżdżam. Teraz na stokach pojawia się zbyt dużo bezmyślnych osób, nieumiejących jeździć. Za duże zagrożenie. Bez kasku ani rusz

[nunaqueen]

Na nartach jeżdżę od 11 lat, pamiętam, że gdy zaczynałam prawie nikt o tym nie myślał, ale od paru lat jeżdżę w kasku, tak jak i mój chłopak i rodzice i nie uważamy tego za obciach itp. Najważniejsze jest bezpieczeństwo, bo kask już nie jednemu uratował życie! Od bodajże tamtego sezonu lub dwóch kask muszą mieć obowiązkowo dzieci poniżej 15 roku życia. Moim zdaniem powinno być jak za granicą - kask obowiązkowy U KAŻDEGO. Jak widzę paniusię/gogusia z gołą głową i w jeansach na stoku to nie wiem czy śmiać się, czy płakać...

[solina1]

Nie jeżdżę w kasku na nartach, ale też zaczynam się zastanawiać czy nie kupić. A co do wypadków to sporo ich widziałam na łyżwach.

[TrzyBobry]

Nigdy nie jeździłam w kasku, ale ostatnio coraz bardziej się zastanawiam czy jednak nie zacząć. Mój tata już to zrobił Jeżdżę dobrze, on też, ale przecież na stoku (niestety) nie wszystko zależy od nas Poza tym odpadłby mi problem jeżdżenia w czapce czego nie znoszę - nigdy nie znalazłam takiej w której czułabym się znośnie , a w czapkach "codziennych" za bardzo wieje mi w uszy

Zresztą jak tak patrzę na kaski w sklepach to jest z czego wybierać i spokojnie można spotkać coś "kobiecego"

[JOAQUILE]

raz pojechałam bez kasku i... od tamtej pory zawsze go zakładam