Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

[zebra666]

Madzik o taką:
http://allegro.pl/item915866755_phil...ia_scd480.html

[aldii]

Ingrid ja kapie co drugi dzien.No chyba,ze sie obkupka po plecy,to codziennie Szybko zaczeliscie dzialac z TZ
Strippi za 2 tyg. Julcia sliczna
Gooha rozumiem Cie.Mnie tez lekarz chcial polozyc do szpitala tydzien przed cc,bo istnialo ryzyko,ze w kazdej chwili moze sie zaczac porod sn i tez wyprosilamzeby jakos przelezec ten tydzien w domu
Pysiu witaj Fantastycznie spisal sie Twoj TZ tez bym sie pewnie strasznie zryczala po takim przywitaniu.Naszyjnik
Asiuulka mi tez mowili,ze po CC nie wolno cwiczyc przez pol roku
Zebra
MadzikUK jednak ta metoda dziala ale moja tez taka ruchliwa i mam stracha to zrobic.A w ogole jak ta cala"operacja"przebiega? wystarczy wlozyc i od razu wyjac ? czy trzeba go tam potrzymac chwilke ?
Kancia pamietam,ze sie uczylam,ze to wrodzone.Przeczytalam to co wkleilas i widac,ze jednak moze byc (pewnie w skrajnych przypadkach)nabyte.Czlowi ek sie jednak cale zycie czegos nowego dowiaduje.Thx za ten tekst
Sensuel
Kamyku jutro Ci napisze co to sa te biale kropki,teraz nie mam sie jak dostac do tych informacji zeby malej nie obudzic

[pysiamn]

Nie moglam się zalogować

Dziekuję za miłe przywitanie

Co do męża macie rację jest WYJĄTKOWY
Wiedział że od dawna marzyłam o czymś zrobiony przez Izę na zamówienie...ale zawsze brakowało kasy na taki wydatek...

Kamyczku mąż mi zdradził, że zamówienie składał jeszcze przed wakacjami 2009 jak dowiedział się że jestem w ciąży tka więc naszyjnik robił się prawie tyle ile Jula siedziała w brzuchu( bo Iza nie miała czasu była w trakcie przeprowadzki...ale mąż nalegał i opowiedział jej trochę o mnie...trochę pocukrował i SIĘ UDAŁO ...a naszyjnik dotarł do niego dopiero w styczniu


JA tylko chciałam wrzucić fotkę...Juleczki...Szpitalna minka po karmieniu

Obiecuję że wpadnę jutro i poczytam Was...
Potem może opiszę co i jak

ps. zapomniałam napisać że CYCE mnie boląaaaaaaaaaaa

[kocurazab]

Napisane przez EwcIaKIcIA

No to jak mam coś więcej o sobie powiedzieć to tak:
Rozpakowałam się już 10.01.2010. Urodziłam pięknego chłopaka a z resztą zobaczcie sobie na zdjęciu My jako tako nie mamy problemu ze spaniem znaczy Gracjanek nie ma. najbardziej jestem zadowolona z nocy, bo przebudza się tylko koło 3 na jedzenie a usypia koło 22. Wstajemy punkt 9-ta i sobie jemy i się przewijamy, poźniej trochę zabawy i koło 11 przysypia chociaż nie zawsze. W zależnosci od pogody wybieramy się na spacer koło 13 i tak smacznie wtedy śpi, że aż miło patrzeć... Jeść to je mniej więcej co 3 godziny chociaż to zależy od tego ile wcześniej zjadł i czy usnął od razu czy jeszcze się bawił i płakał.
Ja mam do was takie pytanko, moze ktraś bedzie wiedziała. Zauazyłąm u małego, ze jak się czegoś przestraszy (zazwyczaj mojego psa, bo strasznie przeraźliwie szczeka), ale=bo mocno spłacze to tak bardzo szybko oddycha i długo mu to przechodzi. niby już jest spokojny, ale jeszcze tak szybciutko oddycha. Jak była pani doktor u niego to zauważyła też to i się pytała czy tak często miał. Czy to może oznaczać, ze może być z nim coś nie tak, czy to po prostu z nerwów mu się tak robi?? Niby lekarka nie mówiła, ze to coś złego, ale mimo wszystko trochę mnie to martwi

Śliczny chłopulek u Pliwy również

Napisane przez zebra666

No a my się chwalimy pozycją, która nie tylko do spania fajna jest a no i chciałam zrpobić zdjęcie jak sie Piotruś do taty śmiał ale nim mój aparat w telefonie zaskoczył małemu się już znudziłoBędziemy polować dalejale zapewne jak zawsze nie będę miała aparatu pod ręką jak Piotruś będzie się radował

Pozycja niezła

Napisane przez addicted to wizaz

Cieszyłam się ostatnio, że dostałam próbki kosmetyków. Ale niestety nie posłużył mi krem pod oczy, wczoraj miałam strasznie przesuszoną skórę pod oczami (aż takie skórki się porobiły), a dziś obudziłam się z zapuchniętymi oczami

Bidulko, mam nadzieję, że Ci szybciutko przejdzie

Napisane przez aldii

Kocurazab

Napisane przez madzikUK

a ja dzis w nocy bylam tak zakrecona, ze jak robilam butle, to zapomnialam wlozyc tej rurki do srodka (Dr.Brown'a butla). a jak sie tego nie wlozy, to leci z butli. i tak ja karmie i zastanawiam czemu ona taka mokra jest??!! dopiero jak juz skonczyla zaczailam, ze butli dobrze nie zlozylam

no to ja tez zapodam mojego spiocha

Dzidziolek super

Napisane przez Zaslona

Ja robiłam test 16 czerwca, bo nie dostałam okresu (powinien być 14, 15 czerwca) i potem jak TŻ się dowiedział, że będzie tatusiem kazał mi kupić gazetę Fakt i włożył ją sobie do ramki i stoi sobie ona w pokoju, bo mówi, że musi zapamiętać ten dzień, bo wtedy dowiedział się, że będzie tatą

No mi akurat coś wewnętrznie mówiło, żebym kupiła test (chociaż nie planowaliśmy tak na już dzidziolka ), kupiłam i zrobiłam pierwszego dnia, co wypadał mi okres i wyszla taka bladziutka kreseczka, a za 2 dni już bardzo wyraźna

Napisane przez aldii

A w ogole to dzis moje sloneczko ma 1 urodzinki miesiac za nami

************************* ******

A ja jestem taka wściekła, że aż się poryczałam. Mąż zabrał laptopa do informatyka, aby go wyczyścił i wogóle coś tam powgrywał. Miał mi nie skasować paru rzeczy i co.... i za przeproszeniem g...
Wszystko pokasował, powgrywał jakieś programy, co jeszcze nie umiem się w nich posługiwać, normalnie tak mnie nerwy duszą od środka, że...
Mój mąż z tego wszystkiego - bo czuje się winny, że tak wyszło - śpi już chyba od 21:00, nic nie mówił, tylko widziałam tą jego "japkę", że chciał dobrze, a wyszło ch... No mówię Wam, jestem taka wkur..., że normalnie jakbym mogła, to bym udusiła tego informatyka, gdyby podlazł mi teraz w ręce...
Najgorsze jest to, że pokasowal mi rzeczy, których już nie odzyskam, bo miałam je tylko tutaj i nawet nie pamiętam, skąd to miałam

Spróbuję Was doczytać, ale troszkę dzisiaj naprodukowałyście więc nie wiem, czy dam radę.

Jutro wybieram się zrobić sobie morfologię, mocz, no i mam nadzieję, że wkońcu zamówimy te meble bo ostatnio nie zdąrzyliśmy

[Zaslona]

Moje dzisiejsze skurcze to były oszukańce Były od 13:52 co pół godziny i tak do 17 i potem przeszły jak ręką odjął

Mój TŻ do mnie z tekstem: "To co, rodzisz czy nie? Określiłabyś się, bo ja się nastawić muszę "

Nie mam co pisać, bo Wy tu o kupkach, kolkach a ja zielona w tym

[kocurazab]

Napisane przez gooha3

Rano byłam w szpitalu, ale nic się nie dowiedziałam w labie. Był mój lekarz więc on pobierał mi próbkę na kolejne badanie. Dobrze że go spotkałam, przynajmniej wie że coś tam wyszło niedobrego.
Wyniki mam mieć w niedziele (specjalnie dla mnie zrobią je szybciej) i w niedziele mam się zgłosić na KTG.
Mój lekarz spytał się mnie czy może zostane już w szpitalu do końca
ja chyba nie chce, boje się
Więc pewnie mnie zbada w niedziele i wtedy postanowimy.

W sumie dobrze, że ten lekarz wie, iż coś wyszło nie tak - patafian może coś zrozumie, że te badania nie są po to, bo ktoś ma widzi mi się
Mam nadzieję, że nie wyjdzie Ci nic groźnego

Mój gin, też powiedział, że jak w poniedziałek wszystko będzie Ok na KTG, to pójdę do domu, a jak coś wyjdzie nie tak, to zostanę na oddziale a ja nie chcę wystarczy mi, jak leżałam 3 dni przed ślubem no, ale wiem, że jak coś to będę musiała dla mojego Maleństwa. A ten posiew też nie wiem jak mi wyjdzie, mam nadzieję, że będzie dobrze no i u Ciebie również

Napisane przez Zaslona

Znam ten strach Tydzień temu jak mi lekarz powiedział, że jak coś się ruszyło to mnie zostawi w szpitalu, to mnie taki strach obleciał, że jak to? że już bym miała rodzić?
Chcę ale się boję
Mam nadzieję, że ta bakteria nie jest groźna


Od południa gdzieś pobolewa mnie brzuch jak na @, nieregularnie ale zaczynam sobie powoli wkręcać, że może dzisiaj się coś zacznie

Trzymam kciuki by się rozkręciło, daję Ci czas do wtorku
No, ja też bym chciała, ale się boję

A dzisiaj zaczynamy 39 tydz

Napisane przez Agape007

Melduje sie na odchowalni. Niestety mam zle wiesci - Ola w szpitalu, ma zapalenie oskrzeli. Ma dozylnie antybiotyki kuracja na 7 dni...

Oj mała bidulka Dużo zdrówka życzę

Napisane przez bardotka_a

Dawno mnie u was nie było, dzisiaj pierwszy raz po porodzie sama sobie poradziłam z małą i obowiązkami domowymi nawet się wyspałam w nocy, ale sposób mało pedagogiczny mała spała ze mną w łóżku zmarzłam bo nie właziłam pod kołderkę ze strachu aby małej nie przydusić ale spałąam jak dziecko

Osatnio tak mi jakoś smutno było wczoraj moja znajoma pochowała swojego niespełna 3 tygodniowego synka echh....

za dzisiejszy dzień

Można wiedzieć czemu ten Maluszek zmarł

Napisane przez gooha3

Z tym moim terminem to w sumie nie wiem kiedy on jest.
22 luty był wyznaczony z USG więc nie wiem czy brać go na poważnie.
Z @ wychodził na ostatni luty.
Czy jeden czy drugi to z pewnością już niedługo [COLOR="Silver"]

Tak się nieraz zastanawiam czy tydzień czasu z mężem mi wystarczy na dojście do siebie ? Wiem że to sprawa indywidualna, ale Ciekawa jestem jak to u Was było??

Ja mam tylko 1 termin - z @ i wychodzi 28 luty, ale tak sobie myślę, że w poniedziałek jest fajna data 22.02., albo w tą sobotę 20.02. więc mogłabym rodzić chociaż bardziej odpowiada mi poniedziałek, bo mój lekarz będzie miał dyżur, no a w sobotę mamy w planach jechać z mężem na zakupy do domku więc nie chciałabym zacząć rodzić między pólkami w jakimś markecie

************************* ********
Ja planuję, aby mój mąż siedział z nami po porodzie jakieś 3 tyg
Weźmie sobie 2 dni okolicznościowego, 2 tyg opiekuńczego na nas (po wyjściu ze szpitala), no i albo tydz tacierzyńskiego, albo urlopu (a tacierzyński zostawi na wakacje, bo w letnie miesiące może być ciężko z urlopem w tym czasie, który będziemy chcieli ) no, a teraz prędzej dostanie urlop zobaczymy jeszcze

Napisane przez gosbaj

I jeszcze zalaczam zdjecie mojego 2 tygodniowego Krzysia

Śliczna fotka a fryzura synka powalająca

*************************
Czy mogłabyś podać jeszcze raz ten przepis na kurczaka w cieście francuskim bo gdzieś mi wcięło A zjadłabym jeszcze przed porodem

Napisane przez strippi

u nas 2 tygodnie juz minely a ja mam ochote na przytulanki z mezusiem hihi
wiec korzystaj puki mozesz

to ja dodaje zdjecia nasze z wczoraj jak skonczylismy 2 tygodnie
Juleczka kochana

Teraz to ja nie liczę na sexik, nie czuję się komfortowo z brzucholem no a poza tym, mojego męża w woły musieliby ciągnąć do sexu, do ciężarnej (mi to nie przeszkadza)
za skończone 2 tyg
Zdjęcia super

Napisane przez gooha3

Widzę że jest tu kilka mamuś które energia rozpiera. Jak się tak rozkręcicie ze sprzątaniem to może u mnie się zakręcicie?. Chętnie odstąpię takie przyjemności

Ja też zwłaszcza po tym remoncie

[kocurazab]

Napisane przez aldii

Wiadomosc od Celki[/SIZE][/B] : Pyta o Was Napisala,ze jeszcze sa w szpitalu.Mialy wyjsc dzisiaj,ale Zuzia ma lekka zoltaczke i idzie na lampy.Celka czuje sie juz niezle,ale zlapala anemie Ma nadzieje, ze jutro wyjda i pozdrawia

Najważniejsze by córcia wyzdrowiała

Napisane przez pysiamn

WITAJCIE !!!

Dobrze, że jesteście już w domu

Napisane przez zebra666

Brzoskwinia super!!! Naprawdę ułatwi Ci to życie teraz przychodze jak mały się wybudza a nie jak już wściekle płacze, bo ciężko wcześniej było go usłyszeć a i sprzedawca super, jakbyś coś potrzebowała się dowiedzieć czy nie kumała czegoś- zawsze odpisze na maila i pomorze

A u kogo kupiłaś nianię? I jaką? Możesz podać linka

Napisane przez filka2

ale sie uśmiałam dziś z tż,wyszłam do dr i nie było mnie jakieś pół godz a tu telefon ze zostawiłam Mała "zasrana",ha ha ha.zrobiła kupke i na plecy az i stwierdził ze go testuje czy umie przebierać:cojes t:.

Ale udało się mężowi przebrać córkę

Napisane przez Agape007

A tak nawiasem, gdyby - od pewnego czasu Ola się śliniła i smialiśmy się w domu, że już jej wychodzą ząbki, a okazał się, że jest to objaw bólu gardła.

I jeszczejedna sprawa - jak odpadnie Wam kikut to obserwujcie czy wciąga się pępek. Bo Oli odpadł 7 stycznia i do tej pory się nie wciągnął. Jak bylam w przychodni u pediatry lub w poradnii patologii noworodka to mówili, i że on się wciągnie, że mam uzbroic się w cierpliwosc. I co się okazało? Że Ola ma przepuklinę pępkową i muszę go zaklejac plastrem...
Lekarze...

O matko i bądź tu mądry, jak nikt Ci nie podpowie
Oby córa szybko wyzdrowiała, no i mam nadzieję, że będę pamiętała, o tym ślinieniu i pępku jak urodzi się mój Maluszek

Napisane przez madzikUK

Brzoskwinia, Zebra a jaka nianie dokladnie kupilyscie??

No właśnie też jestem ciekawa

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:35 ----------

Napisane przez zebra666

Madzik o taką:
http://allegro.pl/item915866755_phil...ia_scd480.html

Już wiem

Napisane przez pysiamn

JA tylko chciałam wrzucić fotkę...Juleczki...Szpitalna minka po karmieniu

Fajna mina

Napisane przez Zaslona

Mój TŻ do mnie z tekstem: "To co, rodzisz czy nie? Określiłabyś się, bo ja się nastawić muszę "

Nie mam co pisać, bo Wy tu o kupkach, kolkach a ja zielona w tym

No dzisiaj jak ja bym usłyszała taki tekst, to byłby meksyk, bo nadal mam mega nerwa

Zasłona, ja też bardzo nie mam co pisać, chyba że o swoich wizytach w WC
Myślę, że zanim nam się urodzą Maluszki, to dziewczyny wejdą w taki rytm, że znowu będzie cięzko nadrobić strony A my dopiero będziemy uczyły się "Mamkować" ale co tam, najważniejsze by Maluszki były zdrowe

************************* ******

Spać mi się nie chce i co tu robić o tej porze Mąż śpi, nie chcę go budzić, więc siedzę przed kompem... Zjadłam właśnie 2 kanapki i chyba jeszcze 1 wciągnę A potem może się położę, bo w sumie jutro muszę wstać najpóźniej po 9:00 (a ostatnio wstaję już około 11:00 ), aby do 10:00 wyrobić się do laboratorium. Dobrze, że od razu jutro będę miała te wyniki, to na poniedziałek zabiorę na randkę z ginem

[gosbaj]

Napisane przez kocurazab

Śliczna fotka a fryzura synka powalająca

*************************
Czy mogłabyś podać jeszcze raz ten przepis na kurczaka w cieście francuskim bo gdzieś mi wcięło A zjadłabym jeszcze przed porodem

pewnie juz podaje

Składniki (dla dwóch osób):

• 1 pierś z kurczaka
• ciastko francuskie (2 płaty o wymiarach ok. 15x25 cm)
• 2 plastry żółtego sera
• 2 plasterki szynki
• kilka pieczarek
• 1 cebula
• 1 jajko
• oregano
• sól i pieprz

Pierś przekroić na dwie równe części i delikatnie rozbić. Dobrze, aby płat nie był zbyt gruby. Każdą z nich przyprawić solą, pieprzem i oregano. Pieczarki oraz cebulę umyć, pokroić w kosteczkę i podsmażyć na maśle. Ciasto francuskie przyciąć do odpowiednich rozmiarów, a następnie naciąć w następujący sposób: z każdej strony, wzdłuż dłuższego boku zrobić nacięcia około 8 cm, w odstępach co 1,5 - 2 cm. Po środku ciasto ma zostać jakieś 4 - 5 cm niepocięte.
Na tak przygotowanym cieście położyć pierś kurczaka, na to podsmażone pieczarki, a na wierzch plasterek żółtego sera. inne przygotowane przeze mnie opcje to: pierś - plasterek szynki - plasterek sera oraz pierś - salami - plasterek sera. Po nałożeniu farszu należy zapleść ciasto. Paseczki przekładać na zmianę prawy, lewy, prawy, lewy, trochę jak sznurówki w bucie Pomiędzy paseczkami powinny zostać maleńkie przerwy, aby kurczak mógł odparować podczas pieczenia.
Gotowe zawiniątka włożyć na 15 minut do lodówki, a po wyjęciu posmarować z wierzchu roztrzepanym jajkiem. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 200 C i piec przez około 25 - 30 minut. Ciasto powinno zrobić się złociste i chrupiące.







Wlasnie usypiam mojego dzidka po jedzonku i puszczam mu kolysanke wiec mam chwile zeby do was zajrzec. Synek zasypia mi na klacie, smialam sie ze ta kolysanka lula dwoj moich chlopcow, bo obok tz spi calkiem slodko

[kasiorekzeta]

Witam
Kolejny dzień bliżej dla tej garstki Przyszłych Mamuś do spotkania z maluszkami, i następny dzień z dzieciaczkami dla Mamuś które swoje szczęścia mają przy sobie

Napisane przez kocurazab

A dzisiaj zaczynamy 39 tydz

brawa wielkie za 39
u Nas też 39 i 1 dzień (a już mogłabym urodzić)
Jutro termin z usg - zobaczymy który się sprawdzi, usg czy bliżej terminu z @

[Kancia]

hajo ja z 18/19.02 miałam biorytm 0 i
nastepny chyba w marcu

[kasiorekzeta]

Napisane przez Kancia

hajo ja z 18/19.02 miałam biorytm 0 i
nastepny chyba w marcu

Mój biorytm przypada na 23 lutego
a dziś znowu boli jak na @ i to ciągły ból i taki porządny

[aldii]

Pysiu minka Julki rozkoszna A jak Kubus zareagowal na siostrzyczke ?
Kocurazab Oj tez bym dostala szalu jak by mi ktos pokasowal nie to co trzeba
za 39 tc.Daj znac jak wyniki


Spalam dzis az 2 h Teraz mala zasnela,ale nie moge odsypic - musze ogarnac chatke,bo niedlugo przyjdzie polozna

[ula 87]

hej słoneczka
Zuza śpi , więc mam trochę czasu na wizazowanie , ale tylko troszkę bo muszę zabrać sie za sprzątanie
zapomniałam napisać że mąż od dwóch dni w Belgii jest i jestem sama z Małą w domu ( ale pochwalę sie ze spokojnie wyrabiam)

Napisane przez Agape007

Melduje sie na odchowalni. Niestety mam zle wiesci - Ola w szpitalu, ma zapalenie oskrzeli. Ma dozylnie antybiotyki kuracja na 7 dni...

o kurcze... trzymam kciuki żeby Olcia szybko do zdrowia wróciła

Napisane przez bardotka_a

Osatnio tak mi jakoś smutno było wczoraj moja znajoma pochowała swojego niespełna 3 tygodniowego synka echh....

straszne... [*] dla aniołka

Napisane przez aldii

Wiadomosc od Celki : Pyta o Was Napisala,ze jeszcze sa w szpitalu.Mialy wyjsc dzisiaj,ale Zuzia ma lekka zoltaczke i idzie na lampy.Celka czuje sie juz niezle,ale zlapala anemie Ma nadzieje, ze jutro wyjda i pozdrawia

dziekuję za wiadomość

Napisane przez gooha3

Ja się zastanawiam ile trzeba czekać po porodzie SN. Bo pewnie tam na dole dłużej się dochodzi do siebie i pewnie szybko nie będzie dobrze ?

Gosiu moim zdaniem to sprawa indywidualna ( jak komu się rany goją)
przyznam sie że praktycznie od samego początku sama dawałam sobie rady ze wszystkim , nacięcie mam bardzo małe i prawie już zaleczone ( w każdym razie wogule nie boli)

bądz nastawiona optymistycznie ... napewno sobie poradzisz

Napisane przez pysiamn

WITAJCIE !!!

Nie wiem od czego zacząc więc zacznę od tego...

Dziekuje za Wszystkie miłe słowa, GRATULACJE,SMSy..itp

KOCHANE JESTEŚCIE!!!!

JEstem mega szczęśliwa JESTEŚMY JUŻ W DOMKU OD KILKU GODZIŃ

Miałam piękne przywitanie w domku jeszcze nie doszłam do siebie bo jestem mega wzruszona ....

Bukiet kwiatów czekał na mnie , Balony z helem dla Julki rózowy dla Kuby z puchatkiem
I prezencik od męża

Naszyjnik od znanej biżuteryjki Izy Malczyk:
Mąż zamówił na specjalne zamówienie NASZYJNIK O ZAZWIE :
Motherhood (czyli MACIEŻYŃSTWO )
http://www.izamalczyk.com/pl/galeria-346-2295.html

Mający dwie perelki symbilizujące mojego Kubusia i Julkę

Ehhhhhhhhhhhhh

Poryczałam się....

Dojdę do siebie ....to poczytam co u Was...

ps. GRATULACJE DLA NOWYCH MAM
I kciuki za oczekujące mamy


Wpadnę potemmmmm

ps. SUPER NAZWA NASZEGO WĄTKU!!! Jeszcze nie wiem czyj to pomysła ale BOMBA

ps. Muszę się rozpakować... i odpocząć ale tak mnie do Was ciągnełoooooooo że szokkkkkk

Julcia śliczna
a dla męża wielkie

Napisane przez gooha3

Właśnie zrobiłam miejmy nadzieje że jedno z ostatnich zestawień.
Jest miejsce jeszcze na zdjęcie z 40 tyg.
... i tyle więcej nie robię

jaki osromniasty brzucholek

Napisane przez Agape007

I jeszczejedna sprawa - jak odpadnie Wam kikut to obserwujcie czy wciąga się pępek. Bo Oli odpadł 7 stycznia i do tej pory się nie wciągnął. Jak bylam w przychodni u pediatry lub w poradnii patologii noworodka to mówili, i że on się wciągnie, że mam uzbroic się w cierpliwosc. I co się okazało? Że Ola ma przepuklinę pępkową i muszę go zaklejac plastrem...
Lekarze...

a ja czytałam że ta przepuklina pojawia sie często u dzieci co dużo płaczą




......................... ..............
kochane mam pytanie
położna zostawiła mi jeden szew nie wiem czy go nie widziała czy jak
nie boli ani nie ropieje ( szkoda ze sie nie rozpuścił)
i teraz pytanie : czy mogę poczekać z nim jakieś 3 tygodnie do wizyty u gina czy mam zadzwonić do położnej że ma przyjechać i mi go wyciagnąć??????

[tajgabajga]

Dzien Dobry Mamusie!
odrobina wiosny dla Was z wczorajszego speceru

[pliwa]

Napisane przez Agape007

Przede wszystkim (nie) dziękujemy za kciuki dla Oli. Ja też mam nadzieje, że szybko ze szpitala wyjdziemy.
Ingrid, mogę nocowac z Olą na oddziale, ale oczywiście trzeba płacic - 27 zł na dobę, jeżeli matka karmi tylko sztucznym mlekiem lub dokarmia. Natomiast jeżeli karmi tylko naturalnie, to 27 zł na tydzień.
Kamyku, najprawdopodobniej Ola zaraziła się ode mnie, bo ja też chora.
A tak nawiasem, gdyby - od pewnego czasu Ola się śliniła i smialiśmy się w domu, że już jej wychodzą ząbki, a okazał się, że jest to objaw bólu gardła.

I jeszczejedna sprawa - jak odpadnie Wam kikut to obserwujcie czy wciąga się pępek. Bo Oli odpadł 7 stycznia i do tej pory się nie wciągnął. Jak bylam w przychodni u pediatry lub w poradnii patologii noworodka to mówili, i że on się wciągnie, że mam uzbroic się w cierpliwosc. I co się okazało? Że Ola ma przepuklinę pępkową i muszę go zaklejac plastrem...
Lekarze...

O rany, jaki plaster w tedy przyklejać żeby nie bolało przy odrywaniu...
Mój chyba też to ma , ale narazie kikut nie odpadł..
Ta przepuklina pępkowa to ponoć fizjologia, czyli norma u noworodków.

Napisane przez Sensuel

Ja tylko tak na chwilę zobaczyć co napisałayście,bo weny do pisania to ja nie mam.
Głowa mnie boli,wszystko mnie już wkurza i nic mi się nie chce a na dodatek plecy mnie bolą i czasami brzuch.
Jutro mam wizytę u położnej i już wiem,że nic sensownego mi nie powie,bo niby co???Że mam czekać i tyle.Nawet nie wiem po co do niej idę

A ja czekam dziś na chustę.
Nikoduś chce cały czas na rękach zwłaszcza po jedzeniu, kiedy mu się wszystko cofa, nawet gdy zasypia, jak go położę to zaraz w płacz.
Mam nadzieję, że to nie refluks...
Zdam relację jak chusta się sprawdza

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

O rany ale to chyba nie świeżo zerwane.....

[addicted to wizaz]

miałam ambitny plan,zeby troche Was nadrobić jak mały poszedł spać, ale już własnie wisi mi na cycu po 35 min. od zaśnięcia. No ale zdążyłam pościelić łóżko, umyć się, wstawić pranie, zrobić sobie śniadanie i co najważniejsze zjeść

zdążyłam obejrzeć zdjęcia
gosbaj, strippi i pysia śliczne maluchy
gooha duży brzusio
tajgabajga dzięki za odrobinę wiosny

[gooha3]

Napisane przez kocurazab

A ja jestem taka wściekła, że aż się poryczałam. Mąż zabrał laptopa do informatyka, aby go wyczyścił i wogóle coś tam powgrywał. Miał mi nie skasować paru rzeczy i co.... i za przeproszeniem g...
Wszystko pokasował, powgrywał jakieś programy, co jeszcze nie umiem się w nich posługiwać, normalnie tak mnie nerwy duszą od środka, że...
Mój mąż z tego wszystkiego - bo czuje się winny, że tak wyszło - śpi już chyba od 21:00, nic nie mówił, tylko widziałam tą jego "japkę", że chciał dobrze, a wyszło ch... No mówię Wam, jestem taka wkur..., że normalnie jakbym mogła, to bym udusiła tego informatyka, gdyby podlazł mi teraz w ręce...
Najgorsze jest to, że pokasowal mi rzeczy, których już nie odzyskam, bo miałam je tylko tutaj i nawet nie pamiętam, skąd to miałam

normalnie jakbym słyszała mojego męża wczoraj, tylko od drugiej strony.
On jest informatykiem i wczoraj miał takiego klienta co przyniósł padnięty komputer, wogóle się nie włączał i klient poprosił o przeinstalowanie systemu.
Później przychodzi i z pretensjami że wszystko z pulpitu mu skasowało.
Nic wczesniej nie wspominał na ten temat. Zresztą jak sam chciał przeinstalować system to jednoznaczne ze skasowaniem wszystkiego z dysku C. No chyba że ktoś wspomni o jakiś danych to da się je przenieść choć komputer się nie włącza tylko to jest więcej pracy.

Czasami jeszcze udaje się odzyskać dane więc może jeszcze nie wszystko stracone??

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Gosbaj


ale mi smaka narobiłaś na takiego kurczaczka


Tajgabajga
gdzie Ty taką wiosnę znalazłaś?
Już nie mogę się doczekać jak zaczną te kwiatuszki rosnąć.

U nas za oknem metrowe zaspy i wiosny jeszcze daleko nie widać

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Właśnie sprawdziłam mój biorytm, i mi wychodzi zero z 28 lutego/1 marzec
to jest termin porodu z @

[youyou]

Witajcie mamuski melduje się na Odchowalni dziękuje za wszystkie kciuki i ciepłe słowa, bo jesteśmy w domu! Bilirubina spadła do 12 i wypuscili na we wtorek do domu. Nie mam znowu neta wiec pisze z tel :-/ Filip jest nadal żółty i mam go obserwować, jak będzie coś niepokojacego to mamy iść do lekarza a tak to kontola w przychodni przyszpitalnej we wtorek. Na razie odnajdujemy się w domku, niestety TZ miał tylko tydzień urlopu który spędził kursujac do szpitala a teraz wrócił do pracy.. Filip jest bardp grzeczny, mało płacze, tylko czasami mecza go kupki i wtedy prezy się i wygina i cały purpurowy na twarzy mam nadzieje ze naprawia mi neti będę na bieżąco pisać, ale udało mi się nadrobić zaległości w czytaniu buziaki!

[gooha3]

aaa.... nie pomyliłam
28 luty to prawie "-100%"
a zero to 23 luty - też może być

[kasiorekzeta]

Napisane przez youyou

Witajcie mamuski melduje się na Odchowalni dziękuje za wszystkie kciuki i ciepłe słowa, bo jesteśmy w domu! Bilirubina spadła do 12 i wypuscili na we wtorek do domu. Nie mam znowu neta wiec pisze z tel :-/ Filip jest nadal żółty i mam go obserwować, jak będzie coś niepokojacego to mamy iść do lekarza a tak to kontola w przychodni przyszpitalnej we wtorek. Na razie odnajdujemy się w domku, niestety TZ miał tylko tydzień urlopu który spędził kursujac do szpitala a teraz wrócił do pracy.. Filip jest bardp grzeczny, mało płacze, tylko czasami mecza go kupki i wtedy prezy się i wygina i cały purpurowy na twarzy mam nadzieje ze naprawia mi neti będę na bieżąco pisać, ale udało mi się nadrobić zaległości w czytaniu buziaki!

super, że już w domku
by bilirubina spadła

Napisane przez gooha3

Właśnie sprawdziłam mój biorytm, i mi wychodzi zero z 28 lutego/1 marzec
to jest termin porodu z @

To teraz ja jestem teoretycznie pierwsza w kolejce z datą na jutro z usg
, więc w razie co nie wepchnę się Brzoskwince podałam datę z @, ale wzoruję się na dacie z usg

Napisane przez gooha3

aaa.... nie pomyliłam
28 luty to prawie "-100%"
a zero to 23 luty - też może być

to biorytm mamy na ten sam dzień, zobaczymy której się sprawdzi

[brzoskwinia82]

Napisane przez pliwa

A ja czekam dziś na chustę.
Nikoduś chce cały czas na rękach zwłaszcza po jedzeniu, kiedy mu się wszystko cofa, nawet gdy zasypia, jak go położę to zaraz w płacz.
Mam nadzieję, że to nie refluks...
Zdam relację jak chusta się sprawdza

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

O rany ale to chyba nie świeżo zerwane.....

a jaką chustę zamówił Borysek nie wymaga żeby go cały czas na rękach nosić, ale tak myślę, że na wycieczki, czy do marketu będzie wygodna chusta zamiast wózka Jeszcze poczekam trochę jak będzie trochę cieplej i zaczniemy gdzieś w weekendy jeździć, wtedy kupię. Ale jak Ci przyjdzie to napisz jak się sprawuje

Dzisiaj znowu u nas piękna pogoda więc liczę że spacerek się uda Co prawda ciapa, bo zaspy się roztapiają i miejscami nie ma nawet jak przejść, ale wolę się pomęczyć niż siedzieć w domu.

[madzikUK]

Dobry z rana,

Napisane przez zebra666

Madzik o taką:
http://allegro.pl/item915866755_phil...ia_scd480.html

sasiadow nie lapiesz?? ja kiedys mialam w pracy nianie i o 2 w nocy nagle slysze placz dziecka. normalnie jak w horrorze, ale sie okazalo ze nie na tym kanale mialam i lapala sasiadow

Napisane przez aldii

MadzikUK jednak ta metoda dziala ale moja tez taka ruchliwa i mam stracha to zrobic.A w ogole jak ta cala"operacja"przebiega? wystarczy wlozyc i od razu wyjac ? czy trzeba go tam potrzymac chwilke ?

ja wlozylam troszeczke i wyjelam, nie trzymalam, bo mala wierzgala, wlozylam i wyjelam jeszcze raz i odczekalam pare sekund, patrze a tu kupolina leci polecialo tylko troche, wiec poczekalam jeszcze, wlozylam jeszcze raz i sru jak z wodospadu .

Napisane przez pysiamn

Nie moglam się zalogować

Dziekuję za miłe przywitanie

Co do męża macie rację jest WYJĄTKOWY
Wiedział że od dawna marzyłam o czymś zrobiony przez Izę na zamówienie...ale zawsze brakowało kasy na taki wydatek...

Kamyczku mąż mi zdradził, że zamówienie składał jeszcze przed wakacjami 2009 jak dowiedział się że jestem w ciąży tka więc naszyjnik robił się prawie tyle ile Jula siedziała w brzuchu( bo Iza nie miała czasu była w trakcie przeprowadzki...ale mąż nalegał i opowiedział jej trochę o mnie...trochę pocukrował i SIĘ UDAŁO ...a naszyjnik dotarł do niego dopiero w styczniu


JA tylko chciałam wrzucić fotkę...Juleczki...Szpitalna minka po karmieniu

Obiecuję że wpadnę jutro i poczytam Was...
Potem może opiszę co i jak

ps. zapomniałam napisać że CYCE mnie boląaaaaaaaaaaa

Juleczka jest sliczna, rodzice sie postarali. Kubus zapewne troszczy sie o Mala i ciagle jej pilnuje
Wracaj szybko do zdrowia Pysiu, dobrze ze juz jestes w domku.

Napisane przez Zaslona

Moje dzisiejsze skurcze to były oszukańce Były od 13:52 co pół godziny i tak do 17 i potem przeszły jak ręką odjął

Mój TŻ do mnie z tekstem: "To co, rodzisz czy nie? Określiłabyś się, bo ja się nastawić muszę "

Nie mam co pisać, bo Wy tu o kupkach, kolkach a ja zielona w tym

jeszcze troche i przylaczysz sie do rozmow o krostach, kupkach i innych takich. to Tz jeszcze sie nie nastawil?? mial 9 m-cy i nie zdazyl?

Napisane przez Kancia

hajo ja z 18/19.02 miałam biorytm 0 i
nastepny chyba w marcu

to co, czekasz do marca??

Napisane przez aldii

Spalam dzis az 2 h

no to zaszalalas

Napisane przez tajgabajga

Dzien Dobry Mamusie!
odrobina wiosny dla Was z wczorajszego speceru

Napisane przez addicted to wizaz

miałam ambitny plan,zeby troche Was nadrobić jak mały poszedł spać, ale już własnie wisi mi na cycu po 35 min. od zaśnięcia. No ale zdążyłam pościelić łóżko, umyć się, wstawić pranie, zrobić sobie śniadanie i co najważniejsze zjeść

no prosze jaka ogarnieta mamusia. ja ciagle w pizamach. a robilas to wszystko z malym na cycu??

Napisane przez youyou

Witajcie mamuski melduje się na Odchowalni dziękuje za wszystkie kciuki i ciepłe słowa, bo jesteśmy w domu! Bilirubina spadła do 12 i wypuscili na we wtorek do domu. Nie mam znowu neta wiec pisze z tel :-/ Filip jest nadal żółty i mam go obserwować, jak będzie coś niepokojacego to mamy iść do lekarza a tak to kontola w przychodni przyszpitalnej we wtorek. Na razie odnajdujemy się w domku, niestety TZ miał tylko tydzień urlopu który spędził kursujac do szpitala a teraz wrócił do pracy.. Filip jest bardp grzeczny, mało płacze, tylko czasami mecza go kupki i wtedy prezy się i wygina i cały purpurowy na twarzy mam nadzieje ze naprawia mi neti będę na bieżąco pisać, ale udało mi się nadrobić zaległości w czytaniu buziaki!

Witaj kochana w domku, naprawiaj szybko tego neta i wracaj do Nas
za bilirubine i oby Filipek szybko pozbyl sie tego swinstwa

ide sie ogarnac, bo mala terrorystka w koncu zasnela

[zebra666]

A mnie maluszek dał popalic od 5 rano do 10 nie spałteraz śpi, bo na mnie a mnie kość ogonowa boli od tego ale do spacerku chce żeby pospał, bo dramat już był z jego zmęczeniem i niechęcią do zaśnięcia jendocześnie. Jestem w piżamie nie jadłam jeszcze i umieram ze zmęczenia. a tu posprzatać trzeba i obiad zrobić

Youyou super, że już w domku jesteście

Ula dobrze, że dajesz sobie radę Gratuluję

Kocurazab niania jak pisałam już- naprawde zdaje egzamin- warta swojej ceny

[aldii]

Ula ja bym dzwonila do poloznej.A moze do gina zadzwon i zapytaj
Youyou fantastycznie ze juz jestescie w domku
MadzikUK dzieki za instrukcje
Zebciu pociesz sie mysla,ze ja spalam az 2 h

[Kancia]

madzikUk kolejny to dopiero 7/8 marzec więc byłby z 42 tydzien

youyou no to juz macie z górki

u mnie cisza jak zwykle nic się nie dzieje, wczoraj zjadłam ananasa i nawet bóli na @ nie bylo
dziś juz posprzatalam łazienkę i wyłozyłam vanish na wykładzinę w pokoju, pozniej poszoruje deko i wymyje okna balkonowe
i zaś mysle co by tu jeszcze zrobic

[pysiamn]

Napisane przez Zaslona

Moje dzisiejsze skurcze to były oszukańce Były od 13:52 co pół godziny i tak do 17 i potem przeszły jak ręką odjął

Mój TŻ do mnie z tekstem: "To co, rodzisz czy nie? Określiłabyś się, bo ja się nastawić muszę "

Nie mam co pisać, bo Wy tu o kupkach, kolkach a ja zielona w tym

Za prawdziew skurczybyki

Napisane przez kocurazab

Dobrze, że jesteście już w domu

Fajna mina

Napisane przez aldii

Pysiu minka Julki rozkoszna A jak Kubus zareagowal na siostrzyczke ?

Wszystko opisze tylko dajcie mi chwilkę

Napisane przez ula 87

hej słoneczka
Zuza śpi , więc mam trochę czasu na wizazowanie , ale tylko troszkę bo muszę zabrać sie za sprzątanie
zapomniałam napisać że mąż od dwóch dni w Belgii jest i jestem sama z Małą w domu ( ale pochwalę sie ze spokojnie wyrabiam)

Brawa dla zorganizowanej mamy

[pysiamn]

Julcia śliczna a dla męża wielkie

Napisane przez tajgabajga

Dzien Dobry Mamusie!
odrobina wiosny dla Was z wczorajszego speceru

ja też chce wiosneeeeeeeee

Wprawdzie mam wiosenny bukiet ale ten śnieg mnie dobija

Napisane przez addicted to wizaz

gosbaj, strippi i pysia śliczne maluchy

Napisane przez youyou

Witajcie mamuski melduje się na Odchowalni dziękuje za wszystkie kciuki i ciepłe słowa, bo jesteśmy w domu! Bilirubina spadła do 12 i wypuscili na we wtorek do domu. Nie mam znowu neta wiec pisze z tel :-/ Filip jest nadal żółty i mam go obserwować, jak będzie coś niepokojacego to mamy iść do lekarza a tak to kontola w przychodni przyszpitalnej we wtorek. Na razie odnajdujemy się w domku, niestety TZ miał tylko tydzień urlopu który spędził kursujac do szpitala a teraz wrócił do pracy.. Filip jest bardp grzeczny, mało płacze, tylko czasami mecza go kupki i wtedy prezy się i wygina i cały purpurowy na twarzy mam nadzieje ze naprawia mi neti będę na bieżąco pisać, ale udało mi się nadrobić zaległości w czytaniu buziaki!

Witaj

Nasza też jeszcze żółta zanim zejdze to troszkę minie...

Napisane przez gooha3

aaa.... nie pomyliłam
28 luty to prawie "-100%"
a zero to 23 luty - też może być

za biorytm
u mnie sie nie sprawdzilo

Napisane przez kasiorekzeta

To teraz ja jestem teoretycznie pierwsza w kolejce z datą na jutro z usg
, więc w razie co nie wepchnę się Brzoskwince podałam datę z @, ale wzoruję się na dacie z usg



to biorytm mamy na ten sam dzień, zobaczymy której się sprawdzi

*********************
Musze troszke na raty...
Bo sie jeszcze dobrze nie rozkreciłam...i pisze z Julka na reku...

jak zasnie to napisze o porodzie i Kubusiu



Ps. Dla dziewczyn 2 w 1 i Kra Kra Kra

Kanciu za Ciebie też wielkie kciukaski...ja słyszałam że przysiady jeszcze pomagają ale ja robiłam dzien wczesniej przed porodem i


ps. miałam dzis jechac na zdjecie szwow...ale ostatecznie lekarz powiedział ze w mym wypadku duza rana bo duze dziecko i brzuch...wiec lepiej nawet dzien pozniej...
Boje sie tego ...

Dziewczyny czy to trwa długo i czy boli??????

[Kancia]

Pysia ładna masz księzniczkę
ja nic nawet nie poczulam a brzuch tez miałam duzy ale i tak pewnie wszystko zalezy od organizmu, stanu blizny itp. Chociaz raczej nie boli trwa sekunde bo obcina sie koncówke i jednym ruchem wyciaga nic. Ja tak miałam.

to jak odkurze proszek z wykładziny to sobie porobie przysiady juz widze ta zadyszke

[gosbaj]

Napisane przez madzikUK

no prosze jaka ogarnieta mamusia. ja ciagle w pizamach. a robilas to wszystko z malym na cycu??

No wlasnie ja tez ciagle w pizamie ale maly juz zasnal na mnie, pojadl, posluchal kolysanki i padl zaraz go odstawie do lozeczka i ide sie ogarnac.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez pysiamn

Dziewczyny czy to trwa długo i czy boli??????

Ja nic nie poczulam, myslalam ze polozna tam cos przemywa i dopiero sie zabiera do zdjecia a ona nagle mowi ze juz tez sie zdziwilam takze nic sie nie martw

a Julcia sliczna

[addicted to wizaz]

Napisane przez madzikUK

no prosze jaka ogarnieta mamusia. ja ciagle w pizamach. a robilas to wszystko z malym na cycu??

Nie, to było w czasie tych 35 minut podczas których spał. A na cycu był jak pisałam na wizażu Teraz znowu śpi, chociaż w ciągu 40 minut od kiedy go położyłam to już 3 razy był na rączkach - nawet nie dał mi na spokojnie wyciągnąć prania (ale widzę, że sporo mamusiek ma podobne problemy). Ale w końcu sam się uspokoił w łóżeczku i usnął i nawet juz jestem po kawce i ciachu. Mam nadzieję, że teraz trochę pośpi bez pobudek, a potem jak się obudzi to jedzonko i spacerek.

Napisane przez Kancia

madzikUk kolejny to dopiero 7/8 marzec więc byłby z 42 tydzien

youyou no to juz macie z górki

u mnie cisza jak zwykle nic się nie dzieje, wczoraj zjadłam ananasa i nawet bóli na @ nie bylo
dziś juz posprzatalam łazienkę i wyłozyłam vanish na wykładzinę w pokoju, pozniej poszoruje deko i wymyje okna balkonowe
i zaś mysle co by tu jeszcze zrobic

To ja zapraszam do siebie, bo mam całą górę nieuprasowanych rzeczy

youyou super, że już jesteście w domku żeby żółtaczka sobie poszła
aldii może jednak wyjątkowo zdrzemniesz się w dzień? Chociaż pamiętam, że Ty tak jak i ja z tych co nie śpią w dzień. Ja padłam wczoraj wieczorem po 20
kocurazab na pocieszenie za skasowane dane i za 39 tydzień
pysia piękny wisior, tż jak zwykle się postarał. A jak wspominasz szpital praski?
Zasłona oj te oszukańce są wkurzające. Ja raz miałam tak, że nawet na wszelki wypadek wzięliśmy teściową na noc, żeby w razie czego została ze starszym synkiem w domu i Urodziłam po 4 dniach.
kasiorekzeta i gooha no ciekawe, która będzie pierwsza

madzik to chyba Ty pytałaś o to ile kosztuje dodatkowa opieka. Więc specjalnie sprawdziłam w necie i w tym szpitalu w którym ja rodziłam:
- opieka lekarza przy porodzie 2600 zł
- opieka położnej przy porodzie 1000 zł
- opieka pielęgniarki/położnej do 12h po porodzie 300 zł

A jeszcze załączę zdjęcie z dziś ze smokiem - po raz pierwszy tak długo go trzymał w buzi i nawet trochę się uspokoił (na rączkach przysypiał, a po odłożeniu do łóżeczka oczywiście awantura, wiec spróbowałam smoka).
I jeszcze w łóżku starszego brata

I kończę, bo już dobiega marudzenie z łóżeczka