Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

[mamuska003]

Grzybicanic mi o tym nie wiadomo. Jak mi gin robiła cytologię to nic nie wspominała o tym. Jakby było coś nie tak to chyba by o tym wspomniała ale na wyzycie z nfz różnie bywa. Pójdę jednak prywatnie tylko trzeba czekać do 6

[paputka88]

zle chyba sie zrozumiałyśmy ja pisałam o nadżerce że nie bierze sie ona z braku higieny. a jednyą z przyczyn grzybicy może być brak higieny no ale pisałaś ze dbacie o nią należnie wiec nie masz co się bać... zreszta to nie takie straszne, ja rok temu miałam jak często bywałam na basenie i w saunie i tam sie chyba tego nabawiłam, ale dostałam lobułki i wszystko znikło jak ręką odjął ja chyba też nie miałam aż tak jej zaawansowanej bo objawów jakich takich nie miałam.... napewno bedzie ok ,czekamy do 6

[Nika1980]

Napisane przez paputka88

Nika1980 dzięki za poprawke ale głównie chodziło mi o to że nadzerka nie bierze się z braku higieny. pozdrawiam

ja tak nie ze zlosliwosci poprawiam hihihi

Pomidorko , masz ode mnie troszke wirtualnego sloneczka kochana!

jak samopoczucie?

Ciekawe jak tam plamienia Anci....

[Jota]

Azakowana pytałaś może o starania po szczepionce? Ile kosztuje?

Ja już mam plamienia przed @ . Ile jeszcze?

[Stokrotka81]

to moze i ja sie wypowien na temat nadzerki... tez jestem jej posiadaczka, ale moj gin powiedzial ze przed ur pierwszego dziecka lepiej jej nie ruszac bo pozniej czasem pojawiaja sie komplikacje z zajscie(NIE ZAWSZE ALE JEDNAK) wiec zostawilismy ja w spokoju po porodzie nadzerka zniknela... ale jak ost bylam na pobranie cytologii okazalo sie ze jednak dalej jest jednak i tym razem nie usuwam zaczekam i po nastepnej ciazy pozbede sie dziada...

Anciak dobrze ze krwawienie zniknelo

No Konczita Kropeczka i Aniap zniknely jakos

[paputka88]

Nika no wiem wiem mapewno nie chciałas byc złośliwa
Stokrotka a to tego nei wiedzialam ze lepiej nie ruszać.. hmm ciekawe dlaczego tak sie dzieje ze można miec problemy? Mi na szczęście tez nic gin z nia nie robi Ps a co tak tu cicho?

[azakowana]

Napisane przez Jota

Azakowana pytałaś może o starania po szczepionce? Ile kosztuje?

Ja już mam plamienia przed @ . Ile jeszcze?

A więc tak. Co do starań to nie ma podobno przeciwwskazań, tyle tylko, że jak się okaże że jakimś cudem zajdę w tym cyklu w ciążę to nie będę mogła wziąć tej drugiej dawki. I potem po porodzie trzeba będzie zrobić badanie na przeciwciała, żeby sprawdzić czy muszę od nowa się szczepić czy wystarczy wziąć tylko dwie ostatnie dawki.
Cena - ja zapłaciłam 53zł.

[anciaahk]

Napisane przez azakowana

Aniu szczepionki muszę wybrać dwie, żeby mieć jakąś tam odporność. Jestem już właśnie po pierwszej - druga za 4 tygodnie Trochę mnie boli ramię ale tak podobno ma być.
Co do laparoskopii to ja słyszałam właśnie coś odwrotnego. że coraz częściej sie takie badanie stosuje bo jest dokładne i daje duże mozliwości w "naprawianiu" pewnych usterek
Ja się zastanawiałam nad HSG ale po naradzie z moją panią doktor stwierdziłyśmy, że w moim przypadku laparoskopia jest lepszym rozwiązanie, bo jeżeli są tam jakieś zrosty to od razu je usuną, czego nie można zrobić przy HSG, sprawdzą czy nie mam ognisk endometriozy i oczywiście nakłują otoczkę jajnika.
Już bym chciała być po.
Konczitko zmień mi prosze datę @ na 23.02.2010 - cykl 26


Własnie Aniu i co z tym Twoim krwawieniem?

Azakowana no widzisz, co lekarz, to teoria. Mi robić nie będzie, więc nie interesowałam się tematem. Po tym wybryku lekarza zastanawiam się nad zmianą. Poza tym nie wiem, czy nie zawieszę staranek.

Napisane przez mamuska003

Anciaahk moja koleżanka miał kiedyś trzy krwawienia w cyklu. Jak poszła do gina to jej powiedział że wszystko jest w porządku, nie ma ciąży ani poronienia tylko spowodowane jest to stresem. Ona miała wtedy trudny czas i bardzo się denerwowała a teraz jest juz dobrze i wszystko wróciło do normy. Także może i Ty się denerwujesię np. pracą i dlatego tak się dzieje. Nie martw się kochana napewno wszystko będzie ok ale jednak dobrze by było spytać się jakiego specjalisty Aha rozbawiłaś mnie tą siostrą męża

Mamuska ja mam stresa masakrycznego, teraz też bardzo boli mnie brzuch. Szefowa dzisiaj 10 minut tak na mnie krzyczała, nie - darła się na pół oddziału. Masakra normalnie. I wróciłam do domu z potwornym bólem brzucha i od razu brzuch mi wydyma jak balon .
Co do nadżerki to tyle wiem, że chyba się to leczy i znika bez problemu. A skąd się bierze, to nie wiem.

Napisane przez Pomidora

Aniu, jak tam krwawienie? Może to rzeczywiście okołoowulacyjne?

Oddajcie mi trochę słoneczka, bo u mnie za oknem szaro, buro i ponuro I właśnie zauważyłam, ze pada

Ja nawet nie wiem, czy słońce jest, czy deszcz. Nie zauważam świata. Dopiero wróciłam z pracy.
A krawienia nie ma, chociaż nie wiem, czy nie będzie, bo brzuch mi nawala.
A co u Ciebie? Jak samopoczucie?

Napisane przez Nika1980

Ciekawe jak tam plamienia Anci....

Nikuś kochana tak jak przyszły znikąd, tak szybko znikły.

Napisane przez Stokrotka81

to moze i ja sie wypowien na temat nadzerki... tez jestem jej posiadaczka, ale moj gin powiedzial ze przed ur pierwszego dziecka lepiej jej nie ruszac bo pozniej czasem pojawiaja sie komplikacje z zajscie(NIE ZAWSZE ALE JEDNAK) wiec zostawilismy ja w spokoju po porodzie nadzerka zniknela... ale jak ost bylam na pobranie cytologii okazalo sie ze jednak dalej jest jednak i tym razem nie usuwam zaczekam i po nastepnej ciazy pozbede sie dziada...

Anciak dobrze ze krwawienie zniknelo

No Konczita Kropeczka i Aniap zniknely jakos

Usuwanie nadżerki chyba jest inwazyjne, stąd przed urodzeniem może nie polecają.

No właśnie, gdzie Dorotka???

[Stokrotka81]

Napisane przez anciaahk

Usuwanie nadżerki chyba jest inwazyjne, stąd przed urodzeniem może nie polecają.

no dosc inwazyjne bo albo wypalaja(ostanio miala to moja koleżanka w pracy ale ta ma juz 5 dzieci, i mowila ze smierdzialo w gabinecie potem mniej wiecej jak sie kurczaka czy swinie opala)
albo wymzazaja cieklym azotem....

wszystko zalezy od wielkosci i glebokosci nadzerki

a ta kolezanka po zabiegu dostala zwolnienie na 2 tyg ale mowila ze ja toche po zabiegu bolalo, i nie mogla chodzic na aerobik...

[Konczita]

jestem wróciłam z kina i idę starać się o potomka więc już mnie nie ma

ps. wpadnę rano kochane moje

[malami82]

Jejku to już nowa część ... więc się melduję
Pozdrawiam

[mamuska003]

Witajcie
Nastał kolejny dzień, narazie słoneczka brak ale ptaszki śpiewają
Mam kolejne pytanko za sto punktów. Czy jak zbliża się owu to bolą was jajniki U mnie dzisiaj jest 14 dc i wczoraj strasznie bolał mnie prawy jajnik. Czyżby się coś zbliżało Korzystając z okazji wczoraj i dzisiaj rano były przytulanki Może wykluje się wkońcu Zuźka Prosze trzymać kciuki.

[IlonaN2]

Napisane przez mamuska003

Witajcie
Nastał kolejny dzień, narazie słoneczka brak ale ptaszki śpiewają
Mam kolejne pytanko za sto punktów. Czy jak zbliża się owu to bolą was jajniki U mnie dzisiaj jest 14 dc i wczoraj strasznie bolał mnie prawy jajnik. Czyżby się coś zbliżało Korzystając z okazji wczoraj i dzisiaj rano były przytulanki Może wykluje się wkońcu Zuźka Prosze trzymać kciuki.

Witam i ja

Przy owu bolą jajniki jednych mniej innych bardziej albo w ogóle mnie bolały bardzo.


Mnie wczoraj nie było bo byłam na delegacji w warszawie Umęczyłam się strasznie . Wróciłam o 22 TŻ mnie odebrał z dworca i ledwo dojechałam do domu. Już w samochodzie złapały mnie takie mdłości że jechałam z reklamówką a uszach jak wpadłam na kibel to się działo ....

Dziś już w pracy mam sporo roboty, ale przynajmniej mi czas mija do 5.marca i kolejnego USG.
W Krakowi ładna pogoda, taka wiosenna

[paputka88]

No cześć Wam, witam i ja z rana
U mnie tez jak narazie słońca nie ma, oby to tylko kwesta czasu, choć mieszkam jakies 50km na południe od Krakowa wiec jeśli u Ilonki jest to liczę że i do mnie dojdzie mamuska jeśli o mnie chodzi to mnie bolą, tzn pobolewa raz jeden, raz drugi i w ciągu dnia jakies (dokładnie nie liczyłam ) ok 4-6 razy i sie utrzymuje mniej wiecej 3-4 dni.przewaznei z tego co zauwazyłam od 12-15/16dc no ale każda kobietka ma inaczej chociaż myśle ze lepiej miec taki bóle okołoowulacyjne bo wtedy lepiej obliczyć dni płodne.... ps widze że Ty jak trafisz na córe to dasz imię dokładnie takie co ja jak tez bedzie dziewczynka echh Zuzanna ślicznie

[coralady]

Witam słonecznie!

A ja sie pochorowałam na maksa,ledwo wstałam do pracy Wziełam Fervex i polepszyło się,ale zawroty głowy nie dają mi żyć

Paputka widzę,że z małopolski jesteś to chyba blisko mnie

Natrafiłam dzis na artykuł o in vitro(do poczytania w wolnym czasie):

http://www.styl.pl/magazyn/w-swiecie...osu,nId,239027

[Nika1980]

Witajcie,
po wczorajszym slonecznym dniu w nocy znow padal snieg a teraz pada deszcz, szaro, zimno i bleee
i do tego ja tez plamie i nie wiem czy to pierwsza od porodu @ czy to przez ta spiralke

Napisane przez Stokrotka81

no dosc inwazyjne bo albo wypalaja(ostanio miala to moja koleżanka w pracy ale ta ma juz 5 dzieci, i mowila ze smierdzialo w gabinecie potem mniej wiecej jak sie kurczaka czy swinie opala)
albo wymzazaja cieklym azotem....

wszystko zalezy od wielkosci i glebokosci nadzerki

a ta kolezanka po zabiegu dostala zwolnienie na 2 tyg ale mowila ze ja toche po zabiegu bolalo, i nie mogla chodzic na aerobik...

Napisane przez Konczita

jestem wróciłam z kina i idę starać się o potomka więc już mnie nie ma

ps. wpadnę rano kochane moje

owocnych staran Konczitko!!!

Napisane przez malami82

Jejku to już nowa część ... więc się melduję
Pozdrawiam

Napisane przez IlonaN2

Witam i ja

Przy owu bolą jajniki jednych mniej innych bardziej albo w ogóle mnie bolały bardzo.


Mnie wczoraj nie było bo byłam na delegacji w warszawie Umęczyłam się strasznie . Wróciłam o 22 TŻ mnie odebrał z dworca i ledwo dojechałam do domu. Już w samochodzie złapały mnie takie mdłości że jechałam z reklamówką a uszach jak wpadłam na kibel to się działo ....

Dziś już w pracy mam sporo roboty, ale przynajmniej mi czas mija do 5.marca i kolejnego USG.
W Krakowi ładna pogoda, taka wiosenna

oooj bedzie malutka Ilonka z tego okruszka......

Napisane przez anciaahk

Mamuska ja mam stresa masakrycznego, teraz też bardzo boli mnie brzuch. Szefowa dzisiaj 10 minut tak na mnie krzyczała, nie - darła się na pół oddziału. Masakra normalnie. I wróciłam do domu z potwornym bólem brzucha i od razu brzuch mi wydyma jak balon .
Co do nadżerki to tyle wiem, że chyba się to leczy i znika bez problemu. A skąd się bierze, to nie wiem.

Ja nawet nie wiem, czy słońce jest, czy deszcz. Nie zauważam świata. Dopiero wróciłam z pracy.
A krawienia nie ma, chociaż nie wiem, czy nie będzie, bo brzuch mi nawala.
A co u Ciebie? Jak samopoczucie?

Nikuś kochana tak jak przyszły znikąd, tak szybko znikły.

Usuwanie nadżerki chyba jest inwazyjne, stąd przed urodzeniem może nie polecają.

No właśnie, gdzie Dorotka???

ancia ja jednak mam nadzieje, ze rzucisz ta toksyczna robote w cholere.... co za baba z tej Twojej szefowej....

Napisane przez paputka88

Nika no wiem wiem mapewno nie chciałas byc złośliwa
Stokrotka a to tego nei wiedzialam ze lepiej nie ruszać.. hmm ciekawe dlaczego tak sie dzieje ze można miec problemy? Mi na szczęście tez nic gin z nia nie robi Ps a co tak tu cicho?

ja nie zlosliwa tylkoz natury przekorna hihihihi chyba cecha gatunkowa plci zenskiej

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez coralady

Witam słonecznie!

A ja sie pochorowałam na maksa,ledwo wstałam do pracy Wziełam Fervex i polepszyło się,ale zawroty głowy nie dają mi żyć

Paputka widzę,że z małopolski jesteś to chyba blisko mnie

Natrafiłam dzis na artykuł o in vitro(do poczytania w wolnym czasie):

http://www.styl.pl/magazyn/w-swiecie...osu,nId,239027

slonko, a moze ty powinnas na zwolnienie i do lozka????

Przeczytalam artykul... bardzo ciekawy. Ja choc wierzaca jestem jak najbardziej za in vitro. mysle, ze rece czlowieka moga byc narzedziem Boga i byc moze tak jest w tym przypadku, Co naprawde mysli Bog tego nikt nie wiem...

[Nika1980]

Dziewczynki!!!

Dobra wiadomosc!!!!


Wiosna się zbliża!
Już widać sarny na Łąkach!
Zima długo już nie potrwa

[paputka88]

coralady no z małopolski, z małopolski mniej wiecej tłumaczac to bliziutko Oświęcimia
Nika rozumiem tez tak mam a najczęściej w rozmowie z mężkiem :P

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

CO do saren własnie ost widziałam jedną na łączce cos tam podjadała ze śniegu, jechałam autem , zatrzymałam sie i zaczełam ją wolac i zwiała ale jazda w końcu bedzie ciepełkooooo ))

[IlonaN2]

Jaka ja jestem zmęczona marze o śnie. A jeszcze mam troszkę pracy i angielki o 17,45 po co ja się na niego zapisałam

[Kakunga]

Napisane przez IlonaN2

Jaka ja jestem zmęczona marze o śnie. A jeszcze mam troszkę pracy i angielki o 17,45 po co ja się na niego zapisałam

Hej
Dziś chyba taki przygaszony dzień, dasz radę wyśpisz się po angielskim a jutro nowy dzień i pewnie będzie lepiej

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez Nika1980

Dziewczynki!!!

Dobra wiadomosc!!!!


Wiosna się zbliża!
Już widać sarny na Łąkach!
Zima długo już nie potrwa

Zbliża się, zbliża dużymi krokami
Lubię każdą porę roku ale jednak takie roztopy powodują, że też mam dość na jakiś czas tej zimy

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

A teraz tak na szybkiego chciałam się podzielić moimi wrażeniami z wczorajszej wizyty u ginekologa
Powiedziałam mu o co mi chodzi więc standardowe badanie gin, później usg dopochwowe (podobno dokładniejsze), a w między czasie wywiad taki ze mną przeprowadził, że masakra!!! Tak więc u mnie wszystko ok
Będziemy na początek monitorować czy pęka mi pęcherzyk i jako, że spodziewam się @ jutro to jesteśmy umówieni na marzec. Dopiero po tym jak okaże się, że coś jest nie tak to inne badania zleci, a jak będzie ok to mężulka do przebadania (nie będzie zadowolony ale trudno)
Ja odniosłam pozytywne wrażenie, w Wy co myślicie?

[Stokrotka81]

Napisane przez Kakunga

A teraz tak na szybkiego chciałam się podzielić moimi wrażeniami z wczorajszej wizyty u ginekologa
Powiedziałam mu o co mi chodzi więc standardowe badanie gin, później usg dopochwowe (podobno dokładniejsze), a w między czasie wywiad taki ze mną przeprowadził, że masakra!!! Tak więc u mnie wszystko ok
Będziemy na początek monitorować czy pęka mi pęcherzyk i jako, że spodziewam się @ jutro to jesteśmy umówieni na marzec. Dopiero po tym jak okaże się, że coś jest nie tak to inne badania zleci, a jak będzie ok to mężulka do przebadania (nie będzie zadowolony ale trudno)
Ja odniosłam pozytywne wrażenie, w Wy co myślicie?

plan calkiem rozsadny bedzie dobrze a moze @ nie przylezie i monitoring nie bedzie potrzebny

[paputka88]

Kakunga najważniejsze Ze Ty miło wspominasz wizyte i masz wrażenie że wszystko jest na najlepszej drodze. Własnie dzis ogladałam ciekawą rozmowe z lekarzem gin i stwierdził ze na pierwszej wizycie gin związanej z niepłodnością ginekolog powinien zająć się też psychiką pacjentki. wiec jak widze Twoj gin podszedł jkaby to powiedziec... profesjonalnie?: ) a czemu piszesz ze "masakra" wywiad?? o co Cię pytał??? aco do badań męża to nie wiem czy w tym czasie kiedy Ty bedziesz wykonywać swoje hormonalne badania on tez nie powinien. Przynajniej w moim przypadku tak było... oboje na raz dostaliśmy zlecenie na badania. Chciaż może to i lepiej bo jeśli okaże ze z Toba coś nie tak to nie potrzebne wydawać kase na badanie nasienia (a to dość duuży koszt...) Pozdrówki i życze pękającego pęcherzyka
ps a czemu myślisz ze mąz miaby jakies obawy przed badaniami??

[Nika1980]

Ilonko, widze , ze ciaza zaczyna sie dawac we znaki a nie mozesz dzis na wagary isc? w koncu odpoczynek Ci kochana baardzo potrzebny. Twoje cialo pracuje teraz na podwojnych obrotach bo buduje nowe zycie...

Napisane przez Kakunga

Hej
Dziś chyba taki przygaszony dzień, dasz radę wyśpisz się po angielskim a jutro nowy dzień i pewnie będzie lepiej

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------



Zbliża się, zbliża dużymi krokami
Lubię każdą porę roku ale jednak takie roztopy powodują, że też mam dość na jakiś czas tej zimy

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

A teraz tak na szybkiego chciałam się podzielić moimi wrażeniami z wczorajszej wizyty u ginekologa
Powiedziałam mu o co mi chodzi więc standardowe badanie gin, później usg dopochwowe (podobno dokładniejsze), a w między czasie wywiad taki ze mną przeprowadził, że masakra!!! Tak więc u mnie wszystko ok
Będziemy na początek monitorować czy pęka mi pęcherzyk i jako, że spodziewam się @ jutro to jesteśmy umówieni na marzec. Dopiero po tym jak okaże się, że coś jest nie tak to inne badania zleci, a jak będzie ok to mężulka do przebadania (nie będzie zadowolony ale trudno)
Ja odniosłam pozytywne wrażenie, w Wy co myślicie?

zgadzam sie z Paputka, ze najwaznijesze jest Twoje wrazenie i zaufanie do lekarza.
Plan wydaje sie rozsadny
i tez mnie ciekawi o co cie pytal ile razy, jak czesto, jak dlugo w jakiej pozycji ?

[tarasia]

a ja się zastanawiałam - co tu tak cicho, nikt nic nie pisze na "próbowaniu" a okazało się, że już nowa część wątku

i przypominam się do głosowania 2 razy
https://wizaz.pl/akcje/vichy/glosowanie.php?id=109001

[anciaahk]

Napisane przez Stokrotka81

no dosc inwazyjne bo albo wypalaja(ostanio miala to moja koleżanka w pracy ale ta ma juz 5 dzieci, i mowila ze smierdzialo w gabinecie potem mniej wiecej jak sie kurczaka czy swinie opala)
albo wymzazaja cieklym azotem....

wszystko zalezy od wielkosci i glebokosci nadzerki

a ta kolezanka po zabiegu dostala zwolnienie na 2 tyg ale mowila ze ja toche po zabiegu bolalo, i nie mogla chodzic na aerobik...

Więc chyba rzeczywiście przed starankami nie warto tak ingerować, jeśli to nie przeszkadza w zajściu w ciążę. Samo słowo "wypalanie" brzmi okropnie.

Napisane przez Konczita

jestem wróciłam z kina i idę starać się o potomka więc już mnie nie ma

ps. wpadnę rano kochane moje

Taaa rano .

Napisane przez mamuska003

Witajcie
Nastał kolejny dzień, narazie słoneczka brak ale ptaszki śpiewają
Mam kolejne pytanko za sto punktów. Czy jak zbliża się owu to bolą was jajniki U mnie dzisiaj jest 14 dc i wczoraj strasznie bolał mnie prawy jajnik. Czyżby się coś zbliżało Korzystając z okazji wczoraj i dzisiaj rano były przytulanki Może wykluje się wkońcu Zuźka Prosze trzymać kciuki.

Mamuska a Ty jesteś stymulowana czy nie, bo nie pamiętam? Mnie przed stymulacją bolały, ale podczas stymulacji bolały mocniej, ostatnio nie mogłam siedzieć, ból był nie do zniesienia. Lekarz mi tłumaczył, że to normalne - jak pęka 1 pęcherzyk, to boli, a ostatnio miałam 3 więc bolało jeszcze bardziej.

Napisane przez IlonaN2

Mnie wczoraj nie było bo byłam na delegacji w warszawie Umęczyłam się strasznie . Wróciłam o 22 TŻ mnie odebrał z dworca i ledwo dojechałam do domu. Już w samochodzie złapały mnie takie mdłości że jechałam z reklamówką a uszach jak wpadłam na kibel to się działo ....

Ilonko czyli ciąża w pełni . Trzymaj się kochana bidulko.

Napisane przez coralady

Witam słonecznie!

A ja sie pochorowałam na maksa,ledwo wstałam do pracy Wziełam Fervex i polepszyło się,ale zawroty głowy nie dają mi żyć

Paputka widzę,że z małopolski jesteś to chyba blisko mnie

Natrafiłam dzis na artykuł o in vitro(do poczytania w wolnym czasie):

http://www.styl.pl/magazyn/w-swiecie...osu,nId,239027

Coralady artykuł rzeczowy, ja sama sporo czytałam o in vitro i zmieniłam nieco do tego nastawienie. Kiedyś nie dopuszczałam do siebie takiej myśli, a po szczegółowym zapoznaniu się nad przebiegiem całego procesu - dopuszczam taką możliwość. I wiele zrozumiałam. Ale na komentarze pod artykułem ręce opadają. Mieszkamy w ciemnogrodzie.

Coralady zdrówka życzę

Napisane przez Nika1980

ancia ja jednak mam nadzieje, ze rzucisz ta toksyczna robote w cholere.... co za baba z tej Twojej szefowej....

No dziwna baba, dziwna, wyobraźcie sobie dzisiaj dzwoniła szczęśliwa i radosna. Ma swój świat, ja go nie rozumiem.

Napisane przez Nika1980

Dziewczynki!!!

Dobra wiadomosc!!!!


Wiosna się zbliża!
Już widać sarny na Łąkach!
Zima długo już nie potrwa

Hahahahah, rozbawiłaś mnie. Sarny może widać, ale łąk nie.

Napisane przez Kakunga

A teraz tak na szybkiego chciałam się podzielić moimi wrażeniami z wczorajszej wizyty u ginekologa
Powiedziałam mu o co mi chodzi więc standardowe badanie gin, później usg dopochwowe (podobno dokładniejsze), a w między czasie wywiad taki ze mną przeprowadził, że masakra!!! Tak więc u mnie wszystko ok
Będziemy na początek monitorować czy pęka mi pęcherzyk i jako, że spodziewam się @ jutro to jesteśmy umówieni na marzec. Dopiero po tym jak okaże się, że coś jest nie tak to inne badania zleci, a jak będzie ok to mężulka do przebadania (nie będzie zadowolony ale trudno)
Ja odniosłam pozytywne wrażenie, w Wy co myślicie?

Wygląda bardzo rozsądnie, bądź dobrej myśli .

U mnie też jajniki dają w kość, chyba owu.

[adaikaka]

Witajcie kochane staraczki

Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, ja Was tak
I w związku z tym, że powstała nowa, X już część przesyłam OGROMNE fluidki od mojego 6 miesięcznego syneczka


2010 rok, 10ta część wątku... tak więc samych strzałów w 10 życzymy.

A w załączniku mój synuś

[Konczita]

no to mi się lanie należy, ale naprawdę brak czasu na wszystko ....a w dodatku u mnie 14 dc a ja leże plackiem tak mnie jajniki bolą jakieś nieporozumienie ... zostałabym w domu a tu obowiązki wzywają
słonecznego dnia życzę bo to chyba wiosna tuż tuż

[IlonaN2]

Witam Laseczki
Ja już na uczelni. wczoraj jak po angielskim dotarłam do domu to wzięłam prysznic i kima. Zaczęło mnie mdlić jak cholera więc ja przechodzi wieczorne mdłości nie poranne. Ale udało mi się usnąć. Dziś mam więcej siły choć zobaczymy jak długo. Jutro już robię sobie wolne. Zaraz wacza skaning i zabieram się do pracy więc czas mi zleci.

Miłego dnia

[mamuska003]

kolejny dzień się rozpoczyna. Słonka brak ale jest ciepło i co ważne nic nie pada.
Anciaahk narazie nie mam stymulacji z TŻ sami próbujemy Może się uda bez wspomagania. Tylko po tylu latach brania tabletek człowiek zapomina że jest coś takiego jak ból jajników. W tamtym miesiącu bolał mnie prawy a w tym bolał lewy Tylko zastanawia mnie czy mój pęcherzyk pęka. Kilka lat temu jak miałam problem z prawym jajnikiem (wtedy to miałam bóle które kończyły się w szpitalu ) to mi gin powiedział że pęcherzyk na prawym jajniku nie pęka. Tylko wtedy to mi nic nie mówiło bo byłam jeszcze mała i mało mnie interesowały jakieś jajniki. Za tydzień jak pójdę do nowego gina to może się dowiem czegoś ciekawego, ale jak boli lewy jajnik to może z niego będzie jajeczko W każdym razie teraz moje bóle w porównaniu z tamtymi to pryszcz. Da się znieść , ale żeby nie było tak pięknie to jeszcze zaczeło boleć mnie cholerne kolano. Dawno nie bolało
Ilonka musisz odpoczywać i dbać o swoją fasolkę, nie przemęczaj się za bardzo Mnie też wczoraj zemdliło jak się najadłam sałatki z majonezem, pół wieczoru umierałam
Konczita lanie się należy , z jajnikami mam to samo, ale przynajmniej wiadomo kiedy trzeba zabrać się do solidnej pracy

[pomarnczka]

Hej hej.. wpadam się przywitać w nowej części wątku i napisać conieco o całym zajściu porodem zwanym.. powiem tak - lekko nie było, ale żeby jakoś tak przeraźliwie ciężko to też nie (hmm.. a może to już efekt wyparcia?) bo w sumie jak już się zobaczy dziecię to człowiek przybiera taki wyraz twarzy i żadnych znieczuleń już nie trzeba.. szalona zgodziłam się na nacięcie i szycie bez znieczulenia (więc mój stan psychiki na tą chwilę oceńcie same ) ale po bólach krzyżowych jakie mnie męczyły to już mi było wszystko jedno.. teraz dochodzę do siebie..
a co do niuni.. jest śliczna, jest słodka i daje nam nieziemsko nocami popalić.. średnio co dwie godziny jest krzyk i wrzask niesamowity i pomału zapominamy jak wyglądają przespane noce.. ale mówią wszystko kiedyś minie, a najważniejsze i tak jest to że z nami jest..

przesyłam fotkę z drugiego dnia życia małej.. jako walentynkowe dziecko mam nadzieję, że prześle pozytywne fluidy wszystkim staraczkom
pozdrawiam cieplutko