Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?

[madziwnia]

Napisane przez _vixen_

I kolejna, dla której istnieją w życiu TYLKO dwie alternatywy - szczęśliwa nie opływająca w kasę rodzina kontra bogata i nieszczęśliwa.
Pisać ludziom milion razy to samo, a i tak niektórzy za nic nie zrozumieją.

A ja znam rodziny naprawdę bogate (nie takie, gdzie się 7 tys miesięcznie zarabia, ale o kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy więcej ), gdzie dzieciom jest poświęcany czas, a rodzice są w stanie kilka razy do roku wyjechac z nimi na egzotyczne wakacje, gdzie czas spędzają wyłącznie z nimi. Niestety, za 1500zł miesięcznie na całą rodzinę to można czas wspólnie spędzać, ale na spacerze lub przed TV - bo nie oszukujmy się, ale telewizor to podstawowa rozrywka większości rodaków. Jak starczy jeszcze sił po ciężkiej robocie i wyszukiwaniu najtańszych towarów w Tesco czy Biedronce. Może ktoś by się zastanowił, zamiast wypisywać bzdury o materializmie.

Jesuuuuuuuu litości proszę!!!!
nie no musze napisac JA PIERDO..LE.. SZOK!!!!
hahahaahaha nic wiecej...
najtansze w realu albo Tessco... sapcer tv?? widze tobie trzeba tłumaczyc a nie innym... uważasz.. że zeby byc szczęsliwym trzeba gdzies wyjechać... żeby była kochająca sie rodzina musi jest drogie rzeczy.. a z reszta nie o to tu nawet chodzi..
Nie am sensu myslenia co niektórym sie nie zmieni.. ale jestem w ciezkim szoku.......
bo ja mam 2-2,5 na miesaic i nie wyszukuje najtanszych ani nie siedze tylko przed Tv chociaz mam Plazme 42 cale kino domowe i audi A6 i mamy tylko max 2,5 miesiecznie średnio... uważasz ze sie nie da.... do kina chodzimy dzis nawet jadłam w KFC ostatnio dosc czesto mam takie zachcianki ciażowe..

no smiechem tylko na takie posty....

PS. Mamuśki... juz Was tu nie am nie denerwowac sie bo znowu któaa w kolejke sie wepcha.... tak tak moje kochane do Was mówie!!!
A siooo do siebie na watek..........

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez _vixen_

A z tym to się zgadzam
Szczególnie z pogrubionym.

Potem nie ma się co dziwić, że w naszym kraju ludzie są o wszystko zazdrośni, życzą źle bogatszemu sąsiadowi i narzekają ciągle. Zaczyna się od szybkiego zrobienia sobie dzieciaka mimo braku warunków, a potem klepania biedy, jak inni w tym czasie studiują i ciężko pracują na dobre i godne warunki życia. I częstego wciskania, że 30 lat to już za późno na dziecko, że już tylko grozi bezpłodność i że nieważne są dobra materialne, tylko ten dzieciak jest najważniejszy i szczęście jakie ze sobą niesie. Dzieciak dodam traktowany często jak zabawka, bo dopóki malutki to jest fajnie, a potem mamy hordy zdziczałych gimnazjalistów, a nawet już uczniów podstawówek, którymi się już rodzice nie interesują, bo przecież "odchowane" szybko dzięki temu, że je wcześnie urodziły i teraz samo może sobie kompa czy telewizor włączyć...

Też mi wielkie osiągnięcie życiowe i szczyt szczęścia zarazem, wyjść za mąż w wieku 20 lat, za rok dorobić dziecko i za najniższą krajową survival uprawiać.

Przepraszam bardzo, ale ja nie mialam na mysli tego samego co Ty... Co prawda irytuje mnie tez juz takie gadanie ze pieniadze dla dziecka sie nie licza i jak ktos chce to niech sobie dziecko, brzydko mowiac zrobi... Mnie chodzi przede wszystkim o to, ze mozna sie na dziecko decydowac w kazdym wieku- chce tylko przetlumaczyc ze warto najpierw zadbac o warunki dla tego dziecka, aby rodzina rzeczywiscie byla rodzina spelniona i szczesliwa! Jesli ma sie takie warunki w wieku 19 lat ok- zalozmy rodzine, miejmy dzieci, potem sie poucze zrobie studia itd Jesli warunki osiaga sie dopiero pod 30 to dopiero wtedy.
Dla mnie najwazniejsze jesz zapewnic dziecku odpowiedni byt. Nie czytac najlepszy, pod znakiem markowym. Chce by dziecko mialo swietne wspomnienia, wspomnienia jakich ja nie mam. A w tym pomoga nam pieniadze.

Napisane przez ania p

Możliwości sa najczęściej takie że jak ktoś goni za kasą dla dzieci już nie ma miejsca . Rodzice sa w pracy bo gonią za kasą a dzieci wychowuje niania . Ew. zastępuje wspólnie spędzony czas nowa droga zabawką

No i tu sie wlasnie nie rozumiemy.....
Nie wiem jak Wy, ale moje dziecko bedzie mialo rodzicow zawsze, kiedy tylko bedzie potrzebowalo i nie mam zamiaru zrzucac mojego i TZ obowiazku wychowywania dziecka na jakas tam nianie. My zamierzamy doprowadzic sie do takiej sytuacji gdzie po narodzinach dziecka bedziemy mogli pracowac spokojnie a nie w pocie czola i dziecko nie bedzie przy tym krzywdzone.

Napisane przez Darusiaaaa

hahahhahahahahahahahahaha ha zastanawialam sie czy czytajac powinnam sie smiac czy plakac, najpierw mnie wkurzylo wasze glupie gadanie.
Teraz jest mi żal, nie was- waszych dzieci. Torebki Gucciego , Luis Vitone i tak dalej.
A zastanowilas sie ze moze za taka trebke moglabys pomoc dzieciom w domu dziecka? albo jakiejs biedniejszej rodzinie? Pewnie ze nie! wazniejsza torebka!
Szkoda mi tez waszych dzieci ktore beda zostawiane przy nianiach bo mama bedzie na wakacjach albo w pracy a dziecko same sobie, przeciez ma kase- jest szczesliwe tak?

Ja mam 22 lata moj maz 23 on zarabia 2000 ja 1550 ( ale nie wiem czy bede mogla wrocic do pracy czy juz nie) czyli 2000 -2500 zarobkow meza w zaleznosci ile bedzie mial godzin bedzie musialo nam wystarczyc, na dzieciaczka zdecydowalismy sie swiadomie i szkoda mi was bo gdybyscie dostaly takie pieniadze na miesiac dla samej siebie juz nie mowie o rodzini bo dla was to w ogole kosmos, to byscie usiadly na fotelu i sie poplakaly.
TRAGICZNE JEST TO CO TU WYPISUJECIE
nie sadzicie ze wazniejsze od butow nike dla dzieci bedzie bliskosc i rodzina? ;/ kosmos jakis.

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

pewnie ze nie ale czytajac wypowiedzi czesci z was rece sie zalamuja niestety.
Nie widac tu zadnej milosci a czysty materializm.

Coscie sie tak tej torebki uczepily?? Dziewczyny pewnie dala to jako jakis przyklad a Wy z niej robicie jakas wiedzme

Droga Darusiu, powodzenia. Jak juz wczesniej dziewczyny pisaly nie wazne ile sie ma w domowym budzecie a ile ma sie wydatkow i ile zostaje po np oplaceniu wszystkiego. Dla jednego 2 tys to niewystarczyjaco, inni za to wyzyja caly miesiac.
Dlatego nie warto rozmawiac o kwotach.

My mamy w domowym budzecie o wiele wiecej niz niejedna z Was zdazyla przytoczyc, ale zyjemy normalnie. Kasa na oplaty, jedzenie, czasem jakies przyjemnosci. Reszte odkladamy.Tyle ze moj TZ ma dwie firmy w Polsce, jedna w Niemczech i dodatkowo pracuje na umowe zlecenie dla ogromnej ubezpieczalni. Ja pracuje w jego jednej firmie i ''po godzinach'' zajmuje sie kosmetyka, ktora jak wiadomo tutaj inaczej sie liczy .... Po studiach odrazu chce zajsc w ciaze, bo nie mamy na co czekac- nas stac na wszystko, pozniej spokojnie jak dziecko pojdzie do przedszkola chce zrobic jeszcze jedna szkole- roczna w Niemczech o niesamowitym standardzie, po niej mam wszystkie drzwi szeroko otwarte.... potem odrazu otwieram salon i czekam az sie przyjmie. Kolorowo wymyslone i zaplanowane- jestesmy przygotowani na kazda okolicznosc. Tyle ze TZ firmy w porownaniu do np nowej firmy TZ autorki juz dawno funkcjonuja i przeszly swoje kryzysy a teraz przynosza jedynie zyski. I oboje na to pracujemy.

I nie wiem jak Ty, ale jesli ja bede na wakacjach to i moje dziecko tam bedzie.....

[irsin]

Napisane przez _vixen_

Za to niezwykle miłe jest pisanie, jak to osoby, które chcą się najpierw czegoś dorobić zanim zdecydują się na dzieci, są materialistami, a ich nieszczęsliwe dzieci będzie wychowywać niania i drogie zabawki.

A napisałam cos takiego?
Napisalam, ze moim zdaniem to ,co napisalas bylo niemile i bylo to napisane stricte do Ciebie - a w odpowiedzi piszesz o czymś na temat czego ja się wypowiadałam.

Ah i przeciez nie zawsze tak jest jak piszesz wyzej, kazdy robi tak jak chce.
Jestem pewna, ze i osoby ,ktore malo zarabiaja, wpadaja i te ktore planuja i maja troszke pieniazkow dadza dzieciom duzo milosci i beda dobrymi rodzicami.

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez madziwnia

Jesuuuuuuuu litości proszę!!!!
nie no musze napisac JA PIERDO..LE.. SZOK!!!!
hahahaahaha nic wiecej...
najtansze w realu albo Tessco... sapcer tv?? widze tobie trzeba tłumaczyc a nie innym... uważasz.. że zeby byc szczęsliwym trzeba gdzies wyjechać... żeby była kochająca sie rodzina musi jest drogie rzeczy.. a z reszta nie o to tu nawet chodzi..
Nie am sensu myslenia co niektórym sie nie zmieni.. ale jestem w ciezkim szoku.......
bo ja mam 2-2,5 na miesaic i nie wyszukuje najtanszych ani nie siedze tylko przed Tv chociaz mam Plazme 42 cale kino domowe i audi A6 i mamy tylko max 2,5 miesiecznie średnio... uważasz ze sie nie da.... do kina chodzimy dzis nawet jadłam w KFC ostatnio dosc czesto mam takie zachcianki ciażowe..

no smiechem tylko na takie posty....

PS. Mamuśki... juz Was tu nie am nie denerwowac sie bo znowu któaa w kolejke sie wepcha.... tak tak moje kochane do Was mówie!!!
A siooo do siebie na watek..........

Moze nie sa to rzeczy niezbedne, ale ja jako dziecko marzylam o dalekich podrozach ... ba! marzylam aby chociaz nad morze polskie ze mna pojechali rodzice!! A mielismy ok 100km zaledwie ....

Nie wmawiaj mi ze jesli chce aby moje dziecko mialo wszystko wlacznie z drogimi wakacjami to bede zla matka zapatrzona tylko w stan konta w banku i niezwracajaca uwagi na wlasne dziecko !! Zaczynacie przesadzac!! Juz napisalam o co MI chodzilo i odczepcie sie w koncu od materializmu, bo ktos kto chce po prostu lepszego zycia dla swoich dzieci jest moim zdaniem lepszym rodzicem niz taki co planuje dziecko z mysla w glowie ''a jakos to bedzie'' !!!!!

[Darusiaaaa]

wlasnie o to chodzi, mnie strasznie urazilo to ze nie wyobraza sobie ktoras tam nie pamietam jak mozna sie zdecydowac na dziecko majac 2000 no do cholery jak mozna? normalnie!
a gdybym zarabiala tyle co niektore osoby na bank bym pomagala innym a nie myslala u LV czy innych takich rzeczach, dziecku nie zrobi roznicy czy bedzie lezalo w spioszkach z lumpeksy czy od znanych projektantow i nie mozna komus pisac ze nie odpowiedzialnie sie zachowal

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

zapatrzona na stan konta juz jestes, niestety taka prawda. I to ze ktos ma wiecej pieniazkow nie znaczy LEPSZE ZYCIE! taka jest prawda.

[lameczka]

Napisane przez Sztynka

Tylko, że on się teraz tak jakby przeraził rozmawiałam z nim, że jak nie to nie przecież się nie rozwiodę a on teraz stosuje antykoncepcję a przedtem tego nie robił!

się chłopak nieźle przeraził skoro zaczął stosować antykoncepcje z własną żoną.

Nie naciskaj go. Mężczyzni tego nie nawidzą.

[_vixen_]

Napisane przez Darusiaaaa

a gdybym zarabiala tyle co niektore osoby na bank bym pomagala innym

Jaaasne... Wszyscy tak gadają.
Sprzedaj telewizor i oddaj kasę na biedne rodziny.

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez Darusiaaaa

zapatrzona na stan konta juz jestes, niestety taka prawda. I to ze ktos ma wiecej pieniazkow nie znaczy LEPSZE ZYCIE! taka jest prawda.

Slucham?? Ja jestem zapatrzona w stan konta?? Nawet jesli to sama na to robie i moj TZ nie bedzie musial zapierdzielac ponad sily jak nam sie dziecko urodzi ....
Nie znasz mnie- nie oceniaj.

[_vixen_]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Slucham?? Ja jestem zapatrzona w stan konta?? Nawet jesli to sama na to robie i moj TZ nie bedzie musial zapierdzielac ponad sily jak nam sie dziecko urodzi ....
Nie znasz mnie- nie oceniaj.

Nie irytuj się , gołym okiem widać, jak tu zazdrość wyłazi z niektórych. I to tych, które co post z bluzgami nierzadko muszą pisać, jakie to są szczęsliwe mimo małych dochodów.

[irsin]

Napisane przez _vixen_

Jaaasne... Wszyscy tak gadają.
Sprzedaj telewizor i oddaj kasę na biedne rodziny.

Ba! A niektórzy nawet tak robią!

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez _vixen_

Nie irytuj się , gołym okiem widać, jak tu zazdrość wyłazi z niektórych. I to tych, które co post z bluzgami nierzadko muszą pisać, jakie to są szczęsliwe mimo małych dochodów.

Ja mysle,ze nie zazdrosc tylko moze niektore dziewczyny bolec to, co piszecie, ze zarabiajac malo nie mozna miec szczesliwej rodziny i szczesliwego zycia.

A one maja malo pieniazkow i sa szczesliwe.

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez _vixen_

Nie irytuj się , gołym okiem widać, jak tu zazdrość wyłazi z niektórych. I to tych, które co post z bluzgami nierzadko muszą pisać, jakie to są szczęsliwe mimo małych dochodów.

Niech sobie beda zazdrosne, ale ja nie pozwole robic z siebie niewiadomo kogo tylko dlatego ze mysle bardziej do przodu niz co poniektore zdazyly nim zaszly. Sorry, ale wole zaplanowac sobie zycie tak jak chce je przezyc a ze dziecko planuje w dosyc niedalekiej przyszlosci to chce miec kase i spokojnie przejsc ciaze i pierwsze miesiace czy nawet lata zycia mojego dziecka. A nie bedzie mi tu taka jedna czy druga pisac ze jestem zapatrzona w stan konta.
Jesli to by mialo sprawic ze moj dzieciak bedzie mial usmiech na twarzy to moge nawet okulary z $ nosic i mam to w

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez irsin

Ba! A niektórzy nawet tak robią!

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------



Ja mysle,ze nie zazdrosc tylko moze niektore dziewczyny bolec to, co piszecie, ze zarabiajac malo nie mozna miec szczesliwej rodziny i szczesliwego zycia.

A one maja malo pieniazkow i sa szczesliwe.

Matko Boska, sorry nie mam nic do Ciebie, ale czy Wy - te pokrzywdzone czytacie co my- te zle piszemy??? Nikt o ile sie nie myle nie powiedzial ze biedne rodziny sa nieszczesliwe a wrecz odwrotnie!!! Ponoc to te ktore sa bogate nie zajmuja sie dziecmi i je krzywdza!!


Ktos juz ladnie powiedzial ze to na jakim poziomie rodzina zyje to pojecie wzgledne- niektorzy z kwota 1000 zl na rodzine sobie poradza innym nie wystarczy nawet i 10 tys aby przetrwac do pierwszego. To ile zarabiamy zalezy od tego ile musimy wydac.
A puenta jest taka, ze jesli masz 10 tysiecy zl na miesiac i nie starcza Ci do nastepnej wypalty bo np 8 tysiecy z tego to splaty kredytow to znaczy ze ledwo stac Cie na jeszcze jedna osobe do utrzymania jaka niewatpliwie jest dziecko - zrozumiano?? Czy dalej uwazacie ze zarabiamy tylko na torebki za iles tam tysiecy zl i buciki nike dla niemowlaka- ktorych tak czy siak dziecko nie zalozy

[Darusiaaaa]

Mimo ze nie zarabiam tyle ile wy wlasnie pomagam biednym dzieciom materialistko!
Sama jestem z domu dziecka ale nic nie pamietam bo bylam malenka wiec nie pier dol farmazonow, egoizm przez was przemawia i tyle.

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

mie zazdrosc bo mam wszystko czego mi potrzeba .

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez irsin

Ba! A niektórzy nawet tak robią!

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------



Ja mysle,ze nie zazdrosc tylko moze niektore dziewczyny bolec to, co piszecie, ze zarabiajac malo nie mozna miec szczesliwej rodziny i szczesliwego zycia.

A one maja malo pieniazkow i sa szczesliwe.

zwlaszcza ze nie musisz sprzedawac bo jestescie zamozni.

[_vixen_]

Napisane przez irsin

Ja mysle,ze nie zazdrosc tylko moze niektore dziewczyny bolec to, co piszecie, ze zarabiajac malo nie mozna miec szczesliwej rodziny i szczesliwego zycia.

Pewnie, że można. Nigdy nie twierdziłam, że nie.
Ale ja chciałabym dac swojemu dziecku więcej niż nieustające lęki rodziców, czy starczy do pierwszego. Nie chciałabym, żeby czuło się gorsze od rówiesników, które zimą jadą na narty, a ono siedzi przed telewizorem, bo rodziców na nic nie stać. Czy nie mam do tego prawa?
Mnie nie zależy na tym, jaki model telefonu komórkowego będzie miało moje dziecko. Chciałabym, żeby miało dobre dzieciństwo, a takie daje wedłuyg mnie połączenie kochających, odpowiedzialnych rodziców i odpowiednich środków materialnych, bo niestety życie to nie jest bajka i takie mamy czasy, że nie ma nic za darmo.

Napisane przez Darusiaaaa

Mimo ze nie zarabiam tyle ile wy wlasnie pomagam biednym dzieciom materialistko!
Sama jestem z domu dziecka ale nic nie pamietam bo bylam malenka wiec nie pier dol farmazonow, egoizm przez was przemawia i tyle.

Radziłabym kontrolować słownictwo, bo nie przystoi kobiecie, wkrótce matce co chwilę słowa "pier***" używać. Zresztą nikomu nie przystoi.

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez Darusiaaaa

Mimo ze nie zarabiam tyle ile wy wlasnie pomagam biednym dzieciom materialistko!
Sama jestem z domu dziecka ale nic nie pamietam bo bylam malenka wiec nie pier dol farmazonow, egoizm przez was przemawia i tyle.

Ja Cie nie potepiam za to ze tyle zarabiasz i taka a nie inna przyszlosc widzisz dla swojego dziecka wiec odwal sie od moich wizji i materialistke znajdz sobie gdzie indziej. Koncze ta dyskusje, bo cisnie mi sie zbyt wiele na jezyk, a ze mam troche wiecej klasy i nie bede sie tu wyrazac...

[Darusiaaaa]

wlasnie o to chodzi, ze piszecie ze jesli sie nie zarabia nie wiadomo ile to ciagle leki to nie mozna dac wszystkiego dziecku to to to tamto to studia za granica i tak dalej, no porazka. Powodzenia

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

widac klase ....

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

wkurzylam sie jak przeczytalam ze ktos jest NIEODPOWIEDZIALNY I NIE ZAPEWNI CZEGOS DZIECKU bo malo zarabia i w takiej sytuacji ludzie na dziecko sie decydowac nie powinni, tragedia....

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez _vixen_

Pewnie, że można. Nigdy nie twierdziłam, że nie.
Ale ja chciałabym dac swojemu dziecku więcej niż nieustające lęki rodziców, czy starczy do pierwszego. Nie chciałabym, żeby czuło się gorsze od rówiesników, które zimą jadą na narty, a ono siedzi przed telewizorem, bo rodziców na nic nie stać. Czy nie mam do tego prawa?
Mnie nie zależy na tym, jaki model telefonu komórkowego będzie miało moje dziecko. Chciałabym, żeby miało dobre dzieciństwo, a takie daje wedłuyg mnie połączenie kochających, odpowiedzialnych rodziców i odpowiednich środków materialnych, bo niestety życie to nie jest bajka i takie mamy czasy, że nie ma nic za darmo.




Radziłabym kontrolować słownictwo, bo nie przystoi kobiecie, wkrótce matce co chwilę słowa "pier***" używać. Zresztą nikomu nie przystoi.

Mam wrazenie ze one tego nie czytaja....Ja juz chyba z 10 razy tlumaczylam to samo, ale one widza tylko to ze ktos chce pieniedzy inaczej nie zdecyduje sie na dziecko. Ja nie moge normalnie sie tak wczulam w dyskusje ze zaraz wybuchne chyba ...

[Darusiaaaa]

jak sie czyta te glupoty to niestety, ale inaczej sie nie da i nie co chwila bo napisalam to raz, to po 1
nie potrafie zrozumiec, "nie potepiamy" ale oceniacie kogos kto mniej zarabia i uwazacie za nieodpowiedzialna osobe- przeciez to chore jest, tak samo nie rozumiem nie zdecydowania sie na dziecko mieszkajac z rodzicami ale to juz inna bajka.
Nie trzeba zarabiac 10 000 zeby dac dziecku wszystko. Znam rodzine 3 osobowa gdzie maz zarabia 1300 zl i maja wszystko. Dziecko jezdzi na wakacje, maja sliczne mieszkanie, male 2 pokojowe ale przeslicznie z gustem urzadzone i wy takich ludzi uwazacie za nieodpowiedzialnych a dla mnie to wieksza odpowiedzialnosc zdecydowac sie na dzidziusia przy takich zarobkach niz przy sporo wiekszych
Powodzenia. Temat skonczylam niektore (oczywiscie nie wszystkie) osoby na tym watku sa po prostu..... kosmiczne( zeby inaczej nie powiedziec)

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez Darusiaaaa

wlasnie o to chodzi, ze piszecie ze jesli sie nie zarabia nie wiadomo ile to ciagle leki to nie mozna dac wszystkiego dziecku to to to tamto to studia za granica i tak dalej, no porazka. Powodzenia

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

widac klase ....

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

wkurzylam sie jak przeczytalam ze ktos jest NIEODPOWIEDZIALNY I NIE ZAPEWNI CZEGOS DZIECKU bo malo zarabia i w takiej sytuacji ludzie na dziecko sie decydowac nie powinni, tragedia....

Dziewczyno, sorry ale zirytowalas mnie teraz doszczetnie. Czy ciaza Ci wzrok odebrala, czy umiejetnosc czytania ze zrozumieniem??
STARAM SIE OD KILKU DNI WYTLUMACZYC TAKIM JAK TY ZE NIE CHODZI MI O BOGACTWA A NORMALNE WARUNKI DLA DZIECKA. I byc moze w momencie jak bedziesz musiala zdecydowac czy kupic dziecku zabawke albo poslac je z dziecmi ze szkoly do kina czy kupic cos na obiad zrozumiesz o co walcze.

Nie obchodzisz mnie Ty, nie obchodzi mnie Twoje dziecko, zyjcie jak chcecie, nawet i za miliony- zycze Wam z calego serca, tylko do cholery jasnej zajdz ze mnie i nie rob ze mnie niewiadomo jakiej materialistki bo nia nie jestem! Wybacz, ale to ze moje dziecko byc moze bedzie mialo lepiej niz Twoje to nie moja wina- ja o tym mysle i o to walcze, Ty rob jak uwazasz.
Ja bynajmniej szczesliwa nie bylam gdy zamiast jechac na wakacje musialam ganiac po oblesnym podworku, nie bylam zadowolona gdy w jednych spodniach musialam chodzi poki sie calkiem nie podra, nie bylam zadowolona nie widzac moich rodzicow, nie bylam zadowolona zazdroszczac kolezankom ciuchow, nowych ksiazek i tego ze mogly sobie kupic chocby batona w szkolnym sklepiku- mimo ze moich rodzicow bylo stac to kazdy grosz chowali na siebie, na raty i na dom. Ja chce czegos innego dla siebie i mojej rodziny. I mam do tego prawo.

[Rzabba]

Prosze o pisanie w temacie watku albo posypia sie punkty za offtopy

[Asiuulka89]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Asiulka89, brak szkoly zaczniesz odczuwac dopiero jak bedziesz chciala znalezc dobra prace... A juz kilkakrotnie napisalam ze MILOSCIA DZIECKA NIE NAKARMISZ i po prostu na jego utrzymanie chcesz czy nie potrzebujesz pieniedzy!

ohh zapomnialam napisac ze juz mam BARDZO DOBRA PRACE i ciagle ja bede miala. a studia zrobic zawsze mozna. Dziecka nie zawsze.
Ja zyje w bogatej rodzinie oi totalnie nie rozumiem podejscia innych bardziej bogatych. widze ze jak to piszecie otoczenie biedniejsze jest o wiele bardziej rozumne i intelignetne niz te z "wyzszych" sfer. b wazniejsze sa pieniadze od milosci i szczescia. padam

[_vixen_]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Mam wrazenie ze one tego nie czytaja....Ja juz chyba z 10 razy tlumaczylam to samo, ale one widza tylko to ze ktos chce pieniedzy inaczej nie zdecyduje sie na dziecko. Ja nie moge normalnie sie tak wczulam w dyskusje ze zaraz wybuchne chyba ...

Dokładnie, ile razy można komuś tłumaczyć, że tutaj nie chodzi o wielką willę i portfel wypchany kasą, tylko o podstawowe poczucie bezpieczeństwa i życie na odpowiednim poziomie.

Napisane przez Darusiaaaa

Nie trzeba zarabiac 10 000 zeby dac dziecku wszystko. Znam rodzine 3 osobowa gdzie maz zarabia 1300 zl i maja wszystko. Dziecko jezdzi na wakacje, maja sliczne mieszkanie, male 2 pokojowe ale przeslicznie z gustem urzadzone i wy takich ludzi uwazacie za nieodpowiedzialnych a dla mnie to wieksza odpowiedzialnosc zdecydowac sie na dzidziusia przy takich zarobkach niz przy sporo wiekszych

Jasne, 1300 zł i mają "wszystko", urządzone mieszkanie, wakacje dla dziecka. A ciekawe, jakie kredyty pobrane, bo tak się składa, że mam znajomych w tej branży kredytowej i wiem, jakie ludzie zadłużenie mają - o czym czesto gęsto innym nie mówią.

I wielka "odpowiedzialność" decydować się na dziecko przy małych zarobkach JEDNEJ osoby, faktycznie. Ciekawe, co by było, jakby facet stracił prace - aha, pewnie z tych zarobków zdołali na taką okoliczność zgromadzić wielkie oszczędności.

To może najlepiej w ogóle niech bezrobotni albo gimnazjaliści na utrzymaniu rodziców fundują sobie dzieci, to już w ogóle będzie NAJWIĘKSZA odpowiedzialność przy takim toku myślenia, że im mniejsze zarobki, tym większa pozytywnie oceniana odpowiedzialność.

Napisane przez Asiuulka89

Ja zyje w bogatej rodzinie oi totalnie nie rozumiem podejscia innych bardziej bogatych. widze ze jak to piszecie otoczenie biedniejsze jest o wiele bardziej rozumne i intelignetne niz te z "wyzszych" sfer. b wazniejsze sa pieniadze od milosci i szczescia. padam

Kobieto, dochód 7 tysięcy to nie jest żadne bogactwo, nie bądźmy śmieszni, to jest normalny przyzwoity poziom życia. Zamożni są ludzie, którzy zarabiają kilkadziesiąt tys na miesiąc, a bogaty to jest Jan Kulczyk i jemu podobni, którzy na kontach mają miliony (miliardy).
I nikt nigdzie nie napisał, że pieniądze są wazniejsze od szczęścia i miłości.

[Darusiaaaa]

nie bede miala takiego problemu, to wlasnie ja staram sie wytlumaczyc tobie. Nara

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez Asiuulka89

ohh zapomnialam napisac ze juz mam BARDZO DOBRA PRACE i ciagle ja bede miala. a studia zrobic zawsze mozna. Dziecka nie zawsze.
Ja zyje w bogatej rodzinie oi totalnie nie rozumiem podejscia innych bardziej bogatych. widze ze jak to piszecie otoczenie biedniejsze jest o wiele bardziej rozumne i intelignetne niz te z "wyzszych" sfer. b wazniejsze sa pieniadze od milosci i szczescia. padam

Litosci ... Ja nie jestem z wyzszych sfer i bynajmniej nigdy sie za taka nie uwazalam.

Jesli chcialabys zauwazyc to dziecko planuje zaraz po studiach wiec jako 22-23 latka i nie sadze bym byla wtedy na nie za stara....
O ile sie nie myle to pisalas wczesniej ze nie masz pewnosci czy po powrocie z macierzynskiego dalej bedziesz miala ta prace wiec .... no chyba ze to nie Ty to chyle czola, ale nie chce mi sie sprawdzac.

Jasne studia mozesz zrobic zawsze, ale nie zawsze po urodzeniu juz dziecka ma sie ochote i taka motywacje do nauki, poza tym ja dziwnie bym sie czula bedac kilka lat starsza od innych studentow- nie wytrzymalabym ze smarkaczami.

[Darusiaaaa]

MYSLISZ ZE NA KREDYTACH SIE TYLKO ZYJE?

ludzie na prawde sobie radza a to ze ty nie potrafilabys to juz inna bajka Nara nie chce mi sie z wami pisac bo i tak nie zrozumiecie, a gdyby wam dac 1300 zl usiadlabys i sie poplakala jak mala dziewczynka. Nie wiedzialabys czy przyslowiowo kupic sobie lizaka czy batonika. Nara

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

to ja pisalam i tak jest i nie widze problemu.

[irsin]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Niech sobie beda zazdrosne, ale ja nie pozwole robic z siebie niewiadomo kogo tylko dlatego ze mysle bardziej do przodu niz co poniektore zdazyly nim zaszly. Sorry, ale wole zaplanowac sobie zycie tak jak chce je przezyc a ze dziecko planuje w dosyc niedalekiej przyszlosci to chce miec kase i spokojnie przejsc ciaze i pierwsze miesiace czy nawet lata zycia mojego dziecka. A nie bedzie mi tu taka jedna czy druga pisac ze jestem zapatrzona w stan konta.
Jesli to by mialo sprawic ze moj dzieciak bedzie mial usmiech na twarzy to moge nawet okulary z $ nosic i mam to w

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------



Matko Boska, sorry nie mam nic do Ciebie, ale czy Wy - te pokrzywdzone czytacie co my- te zle piszemy??? Nikt o ile sie nie myle nie powiedzial ze biedne rodziny sa nieszczesliwe a wrecz odwrotnie!!! Ponoc to te ktore sa bogate nie zajmuja sie dziecmi i je krzywdza!!


Ktos juz ladnie powiedzial ze to na jakim poziomie rodzina zyje to pojecie wzgledne- niektorzy z kwota 1000 zl na rodzine sobie poradza innym nie wystarczy nawet i 10 tys aby przetrwac do pierwszego. To ile zarabiamy zalezy od tego ile musimy wydac.
A puenta jest taka, ze jesli masz 10 tysiecy zl na miesiac i nie starcza Ci do nastepnej wypalty bo np 8 tysiecy z tego to splaty kredytow to znaczy ze ledwo stac Cie na jeszcze jedna osobe do utrzymania jaka niewatpliwie jest dziecko - zrozumiano?? Czy dalej uwazacie ze zarabiamy tylko na torebki za iles tam tysiecy zl i buciki nike dla niemowlaka- ktorych tak czy siak dziecko nie zalozy

Cosmaaa nie stoje po stronie pokrzywdzonych ani tych nie pokrzywdzonych.
Na szczescie jestem w tej lepszej sytuacji, co mnie cieszy.

A udzielam sie poniewaz bronie dziewczyn , ktore maja mniej.
I ozywiscie uwazam, ze super jest moc dac dzieciom fajne zycie i ciekawe, ale wiesz - chodzi o to,ze mozna zyc tez inaczej,tak?
I tlyko o to chodzi, ze mozna zyc roznie - najwazniejsze, zeby byc szczesliwym i zeby dac dzieciakom szczescie i usmiech na twarzy!

Oczywisicie,ze nie uwazam, ze zarabiasz na mega drogie torebki bo jak napisalas mimo,ze masz wiecej niz niejedna stad moze sobie pomyslec to nie rajcuja Cie takie rzeczy.

[Asiuulka89]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Litosci ... Ja nie jestem z wyzszych sfer i bynajmniej nigdy sie za taka nie uwazalam.

Jesli chcialabys zauwazyc to dziecko planuje zaraz po studiach wiec jako 22-23 latka i nie sadze bym byla wtedy na nie za stara....
O ile sie nie myle to pisalas wczesniej ze nie masz pewnosci czy po powrocie z macierzynskiego dalej bedziesz miala ta prace wiec .... no chyba ze to nie Ty to chyle czola, ale nie chce mi sie sprawdzac.

Jasne studia mozesz zrobic zawsze, ale nie zawsze po urodzeniu juz dziecka ma sie ochote i taka motywacje do nauki, poza tym ja dziwnie bym sie czula bedac kilka lat starsza od innych studentow- nie wytrzymalabym ze smarkaczami.

Nie to nie to pisalam. a czy czlowieka robi gorszym to ze nie ma studiow? prosze Cie.

7 tys powiadasz to zycie przyzwoite? hmm mysle ze mozna zyc przyzwoicie za 3 tysiace. oczywiscie teraz mnie pojedziecie bo jak mozna zyc przyzowicie za tak mala kwote?
ehh szkoda i brak slow.

Darusiaaa nie denerwuj sie tak nie warto szkodzisz maluszkowi

wspolczuje waszym dzieciom, ze beda wychowywane w taki sposb zeby wiedzialy ze pieniadze maja zajmowac jedna z pierwysz miejsc. szkoda.

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez Darusiaaaa

MYSLISZ ZE NA KREDYTACH SIE TYLKO ZYJE?

ludzie na prawde sobie radza a to ze ty nie potrafilabys to juz inna bajka Nara nie chce mi sie z wami pisac bo i tak nie zrozumiecie, a gdyby wam dac 1300 zl usiadlabys i sie poplakala jak mala dziewczynka. Nie wiedzialabys czy przyslowiowo kupic sobie lizaka czy batonika. Nara

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

to ja pisalam i tak jest i nie widze problemu.

Radzilam sobie i z mniejszymi sumami i doskonale wiedzialam na co mam wydac te pieniadze.... Kazdy mierzy swoja miara...

Napisane przez irsin

Cosmaaa nie stoje po stronie pokrzywdzonych ani tych nie pokrzywdzonych.
Na szczescie jestem w tej lepszej sytuacji, co mnie cieszy.

A udzielam sie poniewaz bronie dziewczyn , ktore maja mniej.
I ozywiscie uwazam, ze super jest moc dac dzieciom fajne zycie i ciekawe, ale wiesz - chodzi o to,ze mozna zyc tez inaczej,tak?
I tlyko o to chodzi, ze mozna zyc roznie - najwazniejsze, zeby byc szczesliwym i zeby dac dzieciakom szczescie i usmiech na twarzy!

Oczywisicie,ze nie uwazam, ze zarabiasz na mega drogie torebki bo jak napisalas mimo,ze masz wiecej niz niejedna stad moze sobie pomyslec to nie rajcuja Cie takie rzeczy.

Ja sobie zdaje z tego sprawe i rozumiem ze mozna inaczej i nie sadze ze ktos kto ma do dyspozycji 2 czy 3 tysiace zlotych jest gorszy od tego co zarabia wiecej.

Chcialam wyjasnic to na moim przykladzie... teraz zapierniczamy z TZ zeby jak zajde w ciaze moc wyluzowac. Inni ludzie dopiero w momencie splodzenia dziecka zaczynaja myslec- my myslimy wczesniej- czy to oznacza ze jestem gorsza, glupsza, ze jestem materialistka?

Chce dac dziecku wszystko to czego ja nie mialam i dziwcie sie ale przede wszystkim chce mu dac obecnosc rodzicow, bo mnie tego brakowalo.
Dlatego jestem taka glupia i o wszystkim mysle teraz, by potem oddac sie macierzynstwu.

Tylko nie rozumiem dlaczego mam byc ta glupia i nieodpowiedzialna materialistka tylko dlatego ze chce wiecej dac swojemu dziecku

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez Asiuulka89

Nie to nie to pisalam. a czy czlowieka robi gorszym to ze nie ma studiow? prosze Cie.

7 tys powiadasz to zycie przyzwoite? hmm mysle ze mozna zyc przyzwoicie za 3 tysiace. oczywiscie teraz mnie pojedziecie bo jak mozna zyc przyzowicie za tak mala kwote?
ehh szkoda i brak slow.

Darusiaaa nie denerwuj sie tak nie warto szkodzisz maluszkowi

wspolczuje waszym dzieciom, ze beda wychowywane w taki sposb zeby wiedzialy ze pieniadze maja zajmowac jedna z pierwysz miejsc. szkoda.

Nic takiego nie powiedzialam.

[Lominka]

Dobry wieczorek babeczki

Czytam i czytam i czytam....troche to wszystko odbieglo od tematu ale i ja wtrace kilka groszy swoich,kazda z kobitek ma swoja racje,zlozyla swoja deklaracje do zycia i odpowiedzialnosci za dzieciatko.W jakim standardzie wychowamy wlasne dzieci to kazdej idywidualna sprawa,jednym zarabiajacym 1500zl wystarczy na zabezpieczenie rodziny danie dziecku tego co potrzebuje jest ok,skoro stac Cie na wiecej tez bedzie ok.Kazda z nas ma inne standardy zyciowe i tym sie kieruje,dla jednych to malo dla innych fortuna.
Realia sa takie jakie sa,potrafisz sobie poradzic z taka kwota to chwala Ci za to ,jesli jednak chcesz czegos wiecej,zrob cos z tym

pozdrawiam
mam nadzieje ze nie zamotalam sie za bardzo

[_vixen_]

Napisane przez Asiuulka89

7 tys powiadasz to zycie przyzwoite? hmm mysle ze mozna zyc przyzwoicie za 3 tysiace. oczywiscie teraz mnie pojedziecie bo jak mozna zyc przyzowicie za tak mala kwote?
ehh szkoda i brak slow.

Życie za 7 tysięcy to dobre przyzwoite życie, gdzie nie trzeba patrzeć na cenę każdego produktu wkładanego do koszyka w sklepie. Za 3 też może takie być.
Ale na Boga, żadne to bogactwo, już nie przesadzajmy.

Poza tym biedni ludzie też dzieci na materialistów wychowują. To akurat nie zależy od stanu portfela, o czym niejedna tutaj niestety zapomniała.

[Klarissa]

Napisane przez ania p

Możliwości sa najczęściej takie że jak ktoś goni za kasą dla dzieci już nie ma miejsca . Rodzice sa w pracy bo gonią za kasą a dzieci wychowuje niania . Ew. zastępuje wspólnie spędzony czas nowa droga zabawką

Oprócz skrajności są jeszcze normalni ludzie - tacy, którzy nie chcą żyć ani w skrajnej biedzie ani nie zależy im na pracy po 20h / dobę i daleko im do pracoholizmu. I ja siebie do takich ludzi zaliczam. Nie wiem czy to takie trudne dla niektórych do uwierzenia, ale można pracować na normalnym etacie i zarabiać przyzwoicie a po pracy mieć normalne życie, czas na rodzinę i przyjemności.

Napisane przez Darusiaaaa

hahahhahahahahahahahahaha ha zastanawialam sie czy czytajac powinnam sie smiac czy plakac, najpierw mnie wkurzylo wasze glupie gadanie.
Teraz jest mi żal, nie was- waszych dzieci. Torebki Gucciego , Luis Vitone i tak dalej.
A zastanowilas sie ze moze za taka trebke moglabys pomoc dzieciom w domu dziecka? albo jakiejs biedniejszej rodzinie? Pewnie ze nie! wazniejsza torebka!
Szkoda mi tez waszych dzieci ktore beda zostawiane przy nianiach bo mama bedzie na wakacjach albo w pracy a dziecko same sobie, przeciez ma kase- jest szczesliwe tak?

Pomagaj ludziom za swoje pieniądze, nie za cudze. Nic ci do tego na coś ktoś wydaje uczciwie zarobioną własną kasę.

Co do reszty to szkoda komentować jeśli nie rozumiesz różnicy między dbaniem o dobro dziecka a materializmem i tylko takie 2 wyjścia widzisz. Wiedz jednak, że pomiędzy nimi jest duża grupa normalnych ludzi, dla których są ważne i dobre warunki dla dziecka i miłość, którą go mogą obdarzyć.

Napisane przez Darusiaaaa

to nie sa dwie alternatywy ale jestescie na prawde bardzo plyciutkie mowiac komus ze nie zabezpieczy dzidziusia bo za malo zarabia albo ma za malo m2 mieszkania, no co cholery tylko to sie liczy? albo ze ktos odczuje brak szkoly, a gowno prawda ludzie po studiach, psychologowie nie moga znalesc pracy i co wy na to?

Tak i najbardziej w tym znalezieniu pracy przeszkadza im z pewnością fakt, że są po studiach...

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Nie wmawiaj mi ze jesli chce aby moje dziecko mialo wszystko wlacznie z drogimi wakacjami to bede zla matka zapatrzona tylko w stan konta w banku i niezwracajaca uwagi na wlasne dziecko !! Zaczynacie przesadzac!! Juz napisalam o co MI chodzilo i odczepcie sie w koncu od materializmu, bo ktos kto chce po prostu lepszego zycia dla swoich dzieci jest moim zdaniem lepszym rodzicem niz taki co planuje dziecko z mysla w glowie ''a jakos to bedzie'' !!!!!

No co ty przecież "bogaci" to źli, od wieków wiadomo, że należy im zabrać i rozdać ubogim np. im. Jedna tutaj już jest taka, co liczy kto ile na torebki wydaje i już rozdysponowała na co ma wydawać zamiast torebek.

Napisane przez Darusiaaaa

wlasnie o to chodzi, mnie strasznie urazilo to ze nie wyobraza sobie ktoras tam nie pamietam jak mozna sie zdecydowac na dziecko majac 2000 no do cholery jak mozna? normalnie!
a gdybym zarabiala tyle co niektore osoby na bank bym pomagala innym a nie myslala u LV czy innych takich rzeczach, dziecku nie zrobi roznicy czy bedzie lezalo w spioszkach z lumpeksy czy od znanych projektantow i nie mozna komus pisac ze nie odpowiedzialnie sie zachowal

Ja pisałam, że nie wyobrażam sobie żyć z całą rodziną za 2000, bo sobie nie wyobrażam. A to komu ja pomagam to moja sprawa.

---------------------------------------
Nie podoba mi się takie podejście: dziś należy się wam dziecko bo "macie prawo", jutro powiecie, że należy się wam zasiłek dla dziecka bo "macie dziecko", potem się należy zapomoga, stypendium itd. Zawsze coś się należy, a obowiązków i chęci do pracy jakoś dziwnie nie ma. Głównie z moich podatków się należy - bo takie osoby jak ja pracują, marzą o lepszej przyszłości i robią wszystko by ją dziecku zagwarantować a niektóre pasożyty korzystają przy okazji stawiając tylko wymagania i jeszcze twierdzą jakie to dobre z nich matki.