Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!

[ewa2207]

Ja także kupiłam herbatkę. Musiałam kupić coś na wspomaganie trawienia, bo mam z tym problemy - bardzo rzadko chodze do toalety.
A poza tym jestem zmuszona do codziennego ruchu- bylam dzisiaj z moim pieskiem u weterynarza i musze z nia codziennie biegac albo jezdzic rowerem tak zeby za mna biegla- minimum 5 km wiec to juz cos

[martikya]

Napisane przez itrusta

Mnie dziś się udało. Pierwszy dzień zaliczam do udanych.
Zjedzone (kcal liczę po swojemu trochę na oko czasem, tylko dla ogólnej kontroli)
ziarnista bułka 200 kcal
pleśniowy ser 100 kcal
szynka drobiowa 20 kcal
jabłko 50 kcal
jogurt mały tesco 110 kcal
budyń 400 kcal

Na kolację zjem coś w granicach 200 kcal i będzie dobrze. Słodyczy dziś nie było, troszkę nawet ruchu miałam, także jest dobrze

Moje wymiary /cele:
waga 67.1 / ok 57 (w zależności jak się będę czuła, nie upieram się przy jakiejkolwiek cyferce)
Biust 99 / 94
Talia 78 / 65
Oponka 94 / ??
Udo 59 / 52
Pupa 101 / ??
Łydka 39 / 36?
Te cele pisze tylko mniej więcej bo głównie chodzi mi o akceptację siebie i dobre samopoczucie

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Dziewczyny co do tych węglowodanów itd to nie dajmy się zwariować, dieta ma być przyjemnością a nie katorgą. Grunt żeby odżywiać się z głową.

No tak,ale jesli ktos tak jak ja ma do zrzucenia TRZYDZIESCI kg i stosuje diete1000 kalori to musi sie liczyc z kaloriami..a poza tym ,ze gotowane warzywa maja wiecej weglowodnow to takze maja mniej wartosci odzywczych

[itrusta]

Napisane przez Achnes

itrusta, nieładnie. a gdzie warzywa, owoce? jabłko to ta 1/5 dziennej dawki. Minimalna 1/5.
Do tego ok 1000 kcal... Nie za wiele. Szczególnie, że mogłaś te 400 z budyniu wygospodarować na ciepły, pożywny i zdrowy obiad. Sama sobie osłabiasz metabolizm i szkodzisz zdrowiu.

Jestem technikiem żywienia - dietetykiem, także nie musisz mi mówić że nie ładnie bo zdaję sobie z tego sprawę, że moje odżywianie nie jest idealne. Nie od razu Rzym zbudowano, powoli do przodu, nie potrafię się od razu przestawić. Pozatym jestem zdania, że dieta ma być przyjemnością inaczej się męczę. Zasady poprawnego zdrowego odżywiania znam także o mnie się nie martw
Swoją drogą muszę zrobić zakupy dietowe bo u mnie mały wybór mam zdrowych produktów, że już nie wspomnę o obiadach rodzinnych które nijak mają się do zdrowia.

[Achnes]

Wydaje mi się osobiście, że są zdrowsze diety niż te 1000 kcal... Ale nie krytykuje. Po prostu są rzeczy, które na goły rzut oka są niezdrowe, np budyń który składa się głównie z mąki i cukru. Nie lepiej zamiast niego zjeść np pierś grilowaną z sałatką z pomidorów? Osobiście, jeżeli ja przechodziłabym na taką dietę, wybierałabym to, co najzdrowsze bo dla organizmu 1k kcal dziennie to szok lekki i niedobór energii, warto go uzupełniać Jako osoba po wielu chorobach byłam na mnóstwie kursów/wykładach i tak dalej na temat żywienia. Musiałam je dobierać względem tego, co mi się działo. Więc też jakąś, mimo, że nie na papierku, wiedzę mam

u mnie dzisiaj nie było idealnie ale to z braku produktów, dopiero po południu zrobiłam zakupy...
potrawy, które robię są wg diety SB z dozwolonymi dla niej składnikami
śniadanie: jajecznica z 2 jaj na oliwie z dwoma plasterkami chudej szynki z indyka i połową wieśniaka 3% i połową pomidora
przekąska : zupa cebulowa
obiad: grillowana pierś z kurczaka w sosie pieczarkowym + sałata lodowa + 4 pomidorki koktajlowe
podwieczorek : dzisiaj deser ale dietetyczny chociaż. pyyyyszny deser czekoladowy o konsystencji musu na zimno, lekko galaretowaty
kolacja: pół wędzonej makreli + pół wieśniaka 3 % + pół pomidora

[weronika_91]

dziewczyny jak myślicie,jakie pieczywo najlepiej jeść?

[martikya]

Napisane przez Achnes

Wydaje mi się osobiście, że są zdrowsze diety niż te 1000 kcal... Ale nie krytykuje. Po prostu są rzeczy, które na goły rzut oka są niezdrowe, np budyń który składa się głównie z mąki i cukru. Nie lepiej zamiast niego zjeść np pierś grilowaną z sałatką z pomidorów? Osobiście, jeżeli ja przechodziłabym na taką dietę, wybierałabym to, co najzdrowsze bo dla organizmu 1k kcal dziennie to szok lekki i niedobór energii, warto go uzupełniać Jako osoba po wielu chorobach byłam na mnóstwie kursów/wykładach i tak dalej na temat żywienia. Musiałam je dobierać względem tego, co mi się działo. Więc też jakąś, mimo, że nie na papierku, wiedzę mam

u mnie dzisiaj nie było idealnie ale to z braku produktów, dopiero po południu zrobiłam zakupy...
potrawy, które robię są wg diety SB z dozwolonymi dla niej składnikami
śniadanie: jajecznica z 2 jaj na oliwie z dwoma plasterkami chudej szynki z indyka i połową wieśniaka 3% i połową pomidora
przekąska : zupa cebulowa
obiad: grillowana pierś z kurczaka w sosie pieczarkowym + sałata lodowa + 4 pomidorki koktajlowe
podwieczorek : dzisiaj deser ale dietetyczny chociaż. pyyyyszny deser czekoladowy o konsystencji musu na zimno, lekko galaretowaty
kolacja: pół wędzonej makreli + pół wieśniaka 3 % + pół pomidora

Mozliwe ,ze masz racje co do diet-ze sa zdrowsze.
W zasadzie kazdy powinien podpasowac pod siebie diete.
Chwale tak tego tysiaczka bo to jedyna dieta dzieki ktorej kiedykolwiek udalo mi sie shudnac

[Achnes]

martikya trzymam mocno kciuki, żeby Ci się udało
ja ze względu na zdrowie nie mogę być na bardzo bardzo bardzo diecie dlatego mam nadzieję, że SB mi pomoże, a też nie chcę jakoś strasznie schudnąć. Jakieś 6 kg na początek i potem zobaczę.

A co do pieczywka, najlepiej razowe pełnoziarniste. Możesz nawet sama piec z mąki odpowiedniej Byle nie pszenne buły

[martikya]

Napisane przez Achnes

martikya trzymam mocno kciuki, żeby Ci się udało
ja ze względu na zdrowie nie mogę być na bardzo bardzo bardzo diecie dlatego mam nadzieję, że SB mi pomoże, a też nie chcę jakoś strasznie schudnąć. Jakieś 6 kg na początek i potem zobaczę.

A co do pieczywka, najlepiej razowe pełnoziarniste. Możesz nawet sama piec z mąki odpowiedniej Byle nie pszenne buły

Dzieki wielkietakiego wsparcia potrzebuje...bo mam mase sadelka do zrzucenia

[Maya91]

Napisane przez Achnes

ja ze względu na zdrowie nie mogę być na bardzo bardzo bardzo diecie dlatego mam nadzieję, że SB mi pomoże, a też nie chcę jakoś strasznie schudnąć. Jakieś 6 kg na początek i potem zobaczę.

Ja z całego serca polecam SB, na pewno się na niej nie zawiedziesz. Ja schudłam na niej 4kg w miesiąc, byłoby szybciej, gdybym się ruszała, a u mnie było dosłownie zero aktywności fizycznej (dlatego tak długo, bo w 2 tygodnie powinnam tyle zgubić), a i tak schudłam. Bardzo fajna dietka i zdrowa.

[sojanna]

też bym sie chciała przyłączyć...choć mogę znaleźć tylko czas na jogging... teraz ważę 58kg mam 166 cm chciałabym schudnąć do 50 kg tyle ważyłam we wrześniu przed hormonami jakie brałam na tarczyce...ma ktoś pomysł jak to zrzucić??

[Achnes]

Sojanno, ja proponowałabym SB, zdrowa, smaczna dietka I nie byłabym tu z nią sama No i naturalnie ruch, chociaż te pół godzinki dziennie.

[sojanna]

no mam nadzieje ze mi sie uda...choc nie jestem do konca przekonana do tych wszystkich diet...ale cos trzeba robic ...
gdyby nie tarczyca pewnie bym nie przytyła...

[Achnes]

Najważniejsze, żebyś zmieniła nawyki żywieniowe na dobre Dieta to taki tam pomagacz...

białe pieczywo > ciemne pieczywo pełnoziarniste
smażone > pieczone/grilowane/na parze
ziemniaki > eliminacja
napoje gazowane > eliminacja
przyprawy z solą > zioła
makaron pszenny > makaron razowy
2 posiłki dziennie > 5 posiłków (3 główne i 2 dodatkowe lekkie )
min 1.5-2 litry wody niegazowanej dziennie
więcej ryb, mniej mięsa
więcej warzyw i owoców
eliminacja słodyczy i tak dalej

[itrusta]

Napisane przez Achnes

Wydaje mi się osobiście, że są zdrowsze diety niż te 1000 kcal... Ale nie krytykuje. Po prostu są rzeczy, które na goły rzut oka są niezdrowe, np budyń który składa się głównie z mąki i cukru. Nie lepiej zamiast niego zjeść np pierś grilowaną z sałatką z pomidorów? Osobiście, jeżeli ja przechodziłabym na taką dietę, wybierałabym to, co najzdrowsze bo dla organizmu 1k kcal dziennie to szok lekki i niedobór energii, warto go uzupełniać Jako osoba po wielu chorobach byłam na mnóstwie kursów/wykładach i tak dalej na temat żywienia. Musiałam je dobierać względem tego, co mi się działo. Więc też jakąś, mimo, że nie na papierku, wiedzę mam

u mnie dzisiaj nie było idealnie ale to z braku produktów, dopiero po południu zrobiłam zakupy...
potrawy, które robię są wg diety SB z dozwolonymi dla niej składnikami
śniadanie: jajecznica z 2 jaj na oliwie z dwoma plasterkami chudej szynki z indyka i połową wieśniaka 3% i połową pomidora
przekąska : zupa cebulowa
obiad: grillowana pierś z kurczaka w sosie pieczarkowym + sałata lodowa + 4 pomidorki koktajlowe
podwieczorek : dzisiaj deser ale dietetyczny chociaż. pyyyyszny deser czekoladowy o konsystencji musu na zimno, lekko galaretowaty
kolacja: pół wędzonej makreli + pół wieśniaka 3 % + pół pomidora

Dojadlam jogurt także jest POWYŻEJ tysiąca.
Niestety nie mam chwilowo w domu produktów dietowych także widzisz grilowana pierś nie wchodziła w grę. Miałam ochotę na budyń więc zjadłam sobie budyń po prostu.
Co więcej będę miała ochotę na frytki to TEŻ je sobie zjem, ponieważ jak już wspomniałam moja dieta nie jest rygorystyczna i wole zjeść raz na jakiś czas coś na co mam smaka niż jakbym miała napadować znów tygodniami i przejmować się każdą kcal zjedzoną. Widzisz ja doskonale znam teorię ale nie zawsze da się ją połączyć z praktyką. Mój organizm chudnie na mojej "własnej diecie". Wystarczy, że niektóre rzeczy wykluczę i dodam sport. Prosta zasada a jaka prawdziwa Mniej Żreć Więcej Ruchu !!

Życzę wszystkim dobrej nocy i oby jutro każda z nas miała jeszcze lepszy dietowy dzień niż dzisiaj

[motylek_]

[QUOTE=Achnes;18378008]Motylku, ale naprawdę... To, że jakaś dziewczyna napisała, że super działa, nie znaczy że jest zdrowa... Poza tym potem może być Ci pod górkę z normalną dietą. Lepiej zrobić sobie np to :
http://www.poradnikzdrowie.pl/odchud...dni_35901.html
i poczytaj sobie tutaj http://www.test-diet.pl/diety-oczysz...zyli-diety-cud
Tamtą dietą możesz sobie roznormować cały organizm do tego źle się czuć i być głodną... A gdzie siły na ćwiczenia? Cukier może Ci znacznie spaść, możesz mieć coś na wzór stanów hipoglikemicznych, bóle głowy, stawów, złe samopoczucie... Nie warto dla jakiejś bajki , nie ma diet cud
Lepiej zrobić sobie taką 2dniową oczyszczającą (czy. oczyszczającą a nie głodzącą i atakującą żołądek jajkami na czczo i potem parę godzin nic) i zacząć ćwiczyć do tego...

Dziękuję za radę
Chyba masz rację, bo lepiej nie męczyc się i łagodniej przejśc przez jakąs sympatyczną i zdrową dietkę poniucham w necie.

Po pierwszym dniu czuję się bardzo dobrze. Wzbogaciam swoją "dietkę" o sałatkę grecką z lekkin dipem i zupkę Knorra 8warzyw, doszły jeszcze jabłka. A wszytsko szamałam co 2-3godziny, co uznaję za sukces, bo moim największym problemem są nieregularne posiłki. Wczoraj miałam taki zapierdziel w pracy, że nie miałam czasu podjadac

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez Achnes

Motylku, ale naprawdę... To, że jakaś dziewczyna napisała, że super działa, nie znaczy że jest zdrowa... Poza tym potem może być Ci pod górkę z normalną dietą. Lepiej zrobić sobie np to :
http://www.poradnikzdrowie.pl/odchud...dni_35901.html
i poczytaj sobie tutaj http://www.test-diet.pl/diety-oczysz...zyli-diety-cud
Tamtą dietą możesz sobie roznormować cały organizm do tego źle się czuć i być głodną... A gdzie siły na ćwiczenia? Cukier może Ci znacznie spaść, możesz mieć coś na wzór stanów hipoglikemicznych, bóle głowy, stawów, złe samopoczucie... Nie warto dla jakiejś bajki , nie ma diet cud
Lepiej zrobić sobie taką 2dniową oczyszczającą (czy. oczyszczającą a nie głodzącą i atakującą żołądek jajkami na czczo i potem parę godzin nic) i zacząć ćwiczyć do tego...

Dziewczynki, ja nie wiem gdzie mam cm teraz więc się nie zmierzę, ale mi wystarczy jak będę efekty samodzielnie widzieć
Więc jeszcze raz...
- dieta south beach
- ćwiczenia (stepper, hula hop, twister, rozciąganie, motylek i niekiedy skakanka )
- plan biegowy (puma 6 tyg)
- preparat eveline slim extreme 3d na pupę, uda i brzuszek
mój plan, mam nadzieję że wyjdzie

Dziękuję za radę
Chyba masz rację, bo lepiej nie męczyc się i łagodniej przejśc przez jakąs sympatyczną i zdrową dietkę poniucham w necie.

Po pierwszym dniu czuję się bardzo dobrze. Wzbogaciam swoją "dietkę" o sałatkę grecką z lekkin dipem i zupkę Knorra 8warzyw, doszły jeszcze jabłka. A wszytsko szamałam co 2-3godziny, co uznaję za sukces, bo moim największym problemem są nieregularne posiłki. Wczoraj miałam taki zapierdziel w pracy, że nie miałam czasu podjadac

[Achnes]

Jeżeli próbowałaś tamtą dietę to ta sałatka już ją roznormowała. Po to są tak ścisłe zalecenia, żeby ich przestrzegać + zupka knorr 8 warzyw wcale nie jest zdrowa...

Ja zaraz sobie zrobię na przekąskę trochę chudego twarożka z orzechami na słodko i cynamonem

[Sculpture of Regret]

Na początku każdej z nas będzie trudno, a już zwłaszcza tym które po raz pierwszy wzięły się za siebie, dlatego proszę, nie krytykujmy się nawzajem. Rady i sugestie są mile widziane ale w taki sposób, aby żadna z nas nie czuła się osaczona czy oskarżona i winna zjedzenia budyniu czy pyz z mięsem :P
Powolutku, będziemy udoskonalać swoje diety, dla mnie i tak wczorajszy dzień był sukcesem w porównaniu do tego jak się odżywiałam czyt. śniadania zero, obiad o łącznej wartości kalorycznej ok. 1000 kcal (np. frytki, smażone mięcho i sos), kolacja to chleb, chleb i jeszcze raz chleb (biały oczywiście), do tego w ciągu dnia codziennie słodycze, słone przekąski i w ogóle samo zło!
Teraz chcę przejść na zdrowszy tryb życia ale to nie będzie od razu takie proste, zwłaszcza, że mieszkam z moim TŻtem, który chyba zwariuje jak zacznę mu serwować sałatę na obiad
No nic, wytrwałości w postanowieniu życzę wszystkim, wieczorem zdam relację. Pozdrawiam!

[Natyyy]

Hej Widzę że nie jest zle i jakoś się trzymamy swojego postanowienia Ja też pierwszy dzień zaliczam do udanych i co najważniejsze motywacja mi nie spada ale wciąż rośnie Wczorajsze ćwiczenia utwierdziły mnie w tym że muszę się dużo więcej ruszać , bo z powodu zakwasów ledwo wstałam z łóżka.. Od przyszłego tygodnia ruszam z bieganiem(stopniowo - maszo-bieg). Jeśli chodzi o dietę to staram się stosować 1000-1200 kcal ale mam problemy z określaniem kaloryczności tego co jem. Jestem bardzo za pisaniem co jadlyśmy każdego dnia.. pomoże to mi i innym zorientować się jakie ilości jedzenia są racjonalne na diecie, przy określonej aktywności fizycznej. Muszę schudnąć ale nie chcę sobie tym zaszkodzić...Wczoraj wieczorem miałam paskudny ból głowy i zastanawiam się, czy to normalne na początku zanim organizm się przyzwyczai do nowego trybu?.. Wczoraj:
- jajko na miękko, sałata lodowa+ogórek+łyzeczka oliwy z oliwek
-jabłko
-zupa ze słodkiej kapusty (ok 250ml)
-dorsz w galarecie (100g)
-kiwi
_ w ciągu dnia kawa z mlekiem bez cukru i 2szklanki zielonej herbaty
Godzina Intensywnego aerobicu i zaganiany dzień..
Pytam nieśmiało co sądzicie.. ?
Tymczasem trzymam kciuki

[Sweet Sue]

Napisane przez Natyyy

Hej Widzę że nie jest zle i jakoś się trzymamy swojego postanowienia Ja też pierwszy dzień zaliczam do udanych i co najważniejsze motywacja mi nie spada ale wciąż rośnie Wczorajsze ćwiczenia utwierdziły mnie w tym że muszę się dużo więcej ruszać , bo z powodu zakwasów ledwo wstałam z łóżka.. Od przyszłego tygodnia ruszam z bieganiem(stopniowo - maszo-bieg). Jeśli chodzi o dietę to staram się stosować 1000-1200 kcal ale mam problemy z określaniem kaloryczności tego co jem. Jestem bardzo za pisaniem co jadlyśmy każdego dnia.. pomoże to mi i innym zorientować się jakie ilości jedzenia są racjonalne na diecie, przy określonej aktywności fizycznej. Muszę schudnąć ale nie chcę sobie tym zaszkodzić...Wczoraj wieczorem miałam paskudny ból głowy i zastanawiam się, czy to normalne na początku zanim organizm się przyzwyczai do nowego trybu?.. Wczoraj:
- jajko na miękko, sałata lodowa+ogórek+łyzeczka oliwy z oliwek
-jabłko
-zupa ze słodkiej kapusty (ok 250ml)
-dorsz w galarecie (100g)
-kiwi
_ w ciągu dnia kawa z mlekiem bez cukru i 2szklanki zielonej herbaty
Godzina Intensywnego aerobicu i zaganiany dzień..
Pytam nieśmiało co sądzicie.. ?
Tymczasem trzymam kciuki

Natyyy zdrowo, ale jak dla mnie troche mało
Ja osobiście nie mogę sie obejść bez pieczywa i jogurtu w ciągu dnia. Zawsze jem duuuże śniadanie dzisiaj np. jogurt z muesli i razową bułke z twarożkiem i rzodkiewką + kawa z 1 łyżeczka cukru (stopniowo odstawiam, bo wczoraj był mały szok z powodu odstawienia cukru )
Jestem po godzinnym hardcorowym jak dla mnie aerobiku z piłką. Wszystko mnie boli, a najbardziej kręgosłup. Boleśnie zdałam sobie sprawę z mojego krzywego kręgosłupa i wstyd przyznać że najwyższy czas nauczyć się pływac i dołożyc do brzuszków ćwiczenia na kręgosłup. Słyszałam, że pływanie nieźle odchudza i to całe ciało.
Czekam na wasze relacje. Pozdrawiam

[Sculpture of Regret]

Ja też bez pieczywa chyba się nie obejdę, bez jogurtu tym bardziej.
Dziś na śniadanie zjadłam trzy kanapki z chleba orkiszowego z białym serkiem light i pomidorkiem + szklanka soku przecierowego (banan, jabłko, brzoskwinia), razem ok. 350 kcal, byłam bardzo najedzona, ten soczek jest bardzo pożywny i smaczny
Obiad: gotowane warzywka wiosenne (kalafior, brukselka, fasolka szparagowa, marchewka, pietruszka, kukurydza, groszek) ok. 300g + plasterek serka topionego do smaku (uwielbiam! :P jednego nie mogłam sobie odmówić) razem ok. 200 kcal.
W międzyczasie wypiłam 2 herbatki na spalanie (na pewno nie zaszkodzi) i szklankę wody z musującą witaminką C.
Na kolację jeszcze nie mam planów, napiszę jak wymyślę
Byłam dzisiaj na zakupach i kupiłam dużo fajnych i smacznych rzeczy: twarożki, warzywka, owocki, jogurciki. Podoba mi się to zdrowe odżywianie i odchudzanie
Pozdrawiam!

[itrusta]

Regret to dobrze, że dieta jest dla ciebie przyjemnoscia.

U mnie dzien drugi udany.
Caly dzien w pracy na nogach takze ruchowo tez dobrze.

Zjedzone:
2 kromki chleba ziarnistego, ser, szynka - 200 kcal
2 kromki chleba z szynka i pomidorem - 180 kcal
2 kromki chleba z szynka drobiowa, serem zoltym, pomidorem 220 kcal
jablko 50 kcal
jogurt 110 kcal
zupa pomidorowa z ryzem i gotowana piersia z kurczaka - 400 kcal
kromka chleba z serem plesniowym - 200 kcal
Razem plus minus : 1360 kcal

Jestem zadowolona

[Sculpture of Regret]

To dopiero drugi dzień a ja tak już tęsknię za czymś słodkim... właśnie babcia do mnie przyszła i przyniosła wielkiego rogala marcińskiego. Walczyłam z sobą ale byłam dzielna i nie zjadłam ani kawałeczka (a tak je uwielbiam!) Pochwalcie mnie :P

Kończąc mój dzisiejszy jadłospis:
podwieczorek: jogurt malinowy 85 kcal i kawałek kokosa 50kcal
kolacja: kromka chleba orkiszowego z zielonym ogórkiem 80kcal, serek wiejski ok. 150g 150kcal, Actimel 75kcal

itrusta, zupka pomidorowa była zabielana? Czym? Zawsze zabielałam śmietaną 30% ale teraz będę musiała to zastąpić czymś lżejszym i zastanawiam się czym. Mleko? Jogurt naturalny?

[gagacior]

ha! drugi dzień się powiódł za chwile czeka mnie kolacja: dwa jajka i trochę chudego twarogu... w ogóle jakoś mnie ciągnie do słodyczy (nie mam pojęcia czemu) to dziwne moją kochaną kawę pije bez mleczka i cukru co zawsze wydawało mi się niemożliwe. i oparłam się moim najlepszym, pszennym, świeżym, chrupiącym, bułeczkom kupowanym przez kochającą i przez to okrutną mamusię... tylko z ćwiczeniami słabo. jestem chora i nie mam czasu, ale jutro na wf będzie wycisk bo moja nauczycielka jest instruktorką aerobiku i daje popalić(tylko żeby krnabrna uczennica się nie obijała). Mam nadzieję, że wszystkie się zmniejszamy

[Achnes]

Mój z dzisiaj...

- śniadanie : jajecznica z 2 jaj z parmezanem (Szczyptą) i 2 plasterkami chudej szynki
- 2 śniadanie : 100 gram chudego twarogu na słodko z cynamonem i orzechami
- obiad: mały talerz zupy cebulowej
- obiad (godzinę później) : 3/4 dzwonka z łososia smażonego na oliwie, 3 łyżki soczewicy ugotowanej , półtora garści fasoli szparagowej
- ok 17: trochę ziaren i pestek
- ok 20 : 4 ruloniki - chuda szynka posmarowana serkiem light + w środku ogórek zielony, pomidorek
- i teraz wieśniak 3 % z przyprawami (suszone pomidory z bazylią, pieprz ), kawałkiem ogórka i 2 rzodkiewkami

+ woda mineralna i pół kartonu soku pomidorowego bez cukru

[Marta9911]

Witam

Chciałam napisac wcześniej, ale jestem w klasie maturalnej i.. ogólnie szok, bo czasu mało na wszystko ale dam rade

No ta tak troszkę o mnie :

Marta, 18 lat
ważę może tak 55kg (moja waga jest 'dzika')
164 cm
cel: 50 kg, więc trzeba zbić te paskudne 5kg

Dziś jestem 1 dzień na TURBO szczerze to fajna dietka powoli i ogarnę wszystko, bo dojeżdżam do szkoły, w piatki jade na wykłady, wracam w soboty wieczorem, więc autobus/pociąg, a teraz musze mieć w torbie jedonko, żeby zdążyć zjeść te 6 posiłków troszke kłopotliwe, ale co nas nie zabije to nas wzmocni (tu odchudzi )

Sculpture of Regret b.ładnie polecam zabielać jogurtem naturalnym, jak dla mnie to świetna alternatywa, tylko trzeba uważać, aby nie zważył sie

Pozdrawiam i witam Wszystkie Duszyczki

[asiulka25]

Sculpture ja jestem z Ciebie dumna!!! jak sie ma slodkie pod nosem to cala dieta idzie w zapomnienie

u mnie w lecznicy stoi automat ze slodkosciami i juz 2 dni sie nie skusilam,tez jestem dumna z siebie

poza tym nie mam pomyslu na swoje zywienie - jem za malo i za pozno. koncze prace o 20, trudno jesc obiad o tej porze a brzuszek glodny ratuje sie zupami warzywnymi bo zdrowe, troche zapychaja a kcal niewiele.

jestem wegetarianka.

wczoraj - owsianka, activia truskawka-kiwi, kalarepa, jablka (4), banan, 2 talerze zupy pomidorowej.

dzisiaj - activia, jablka (5), 2 talerze zupy brokulowej.

ma ktos pomysl na zdrowy obiad w trakcie pracy? np. jakies dobre salatki - smaczne i zapychajace brzuszek

Achnes podziwiam - fajna dietka z glowa stworzona.

[Achnes]

Asiu, postaram się coś znaleźć Dziękuję za uznanie jadłospisu, fajnie że ktoś ocenia go jako zdrowy Powiedz mi tylko czy jesz rybki?
I wieczorem nie powinno się jeść kalorycznie, ale najlepiej i tak jest zjeść coś max 1-2 h przed spankiem, jeżeli nie kładziesz się o 22 to możesz sobie pozwolić na coś dobrego


W ogóle to link do bloga, w którym dziewczyna jest wege i pokazuje swoje śniadania, te w domu jak i na wynos. Kopalnia inspiracji

http://ciekawesniadanie.blogspot.com/

[itrusta]

Napisane przez Sculpture of Regret

itrusta, zupka pomidorowa była zabielana? Czym? Zawsze zabielałam śmietaną 30% ale teraz będę musiała to zastąpić czymś lżejszym i zastanawiam się czym. Mleko? Jogurt naturalny?

wiesz, ja niczym nie zabielam... a jak juz to smietana do zup dlatego wole jesc nie zabielona
aaa no i chwale

Napisane przez asiulka25

Sculpture ja jestem z Ciebie dumna!!! jak sie ma slodkie pod nosem to cala dieta idzie w zapomnienie

u mnie w lecznicy stoi automat ze slodkosciami i juz 2 dni sie nie skusilam,tez jestem dumna z siebie

poza tym nie mam pomyslu na swoje zywienie - jem za malo i za pozno. koncze prace o 20, trudno jesc obiad o tej porze a brzuszek glodny ratuje sie zupami warzywnymi bo zdrowe, troche zapychaja a kcal niewiele.

jestem wegetarianka.

wczoraj - owsianka, activia truskawka-kiwi, kalarepa, jablka (4), banan, 2 talerze zupy pomidorowej.

dzisiaj - activia, jablka (5), 2 talerze zupy brokulowej.

ma ktos pomysl na zdrowy obiad w trakcie pracy? np. jakies dobre salatki - smaczne i zapychajace brzuszek

Achnes podziwiam - fajna dietka z glowa stworzona.

Ja wpadłam na pomysl, zeby w termosie nosic sobie jakas dobra zupke do pracy
Widze, ze jadasz owsianke, ja tez musze znow do niej wrocic. Nie dosc, ze smaczna to zdrowa

[asiulka25]

lubie owsiane bo po 1 jestem po niej najedzona a po 2 dlugo mam uczucie sytosci po 3 - zdrowo

Achnes dzieki za podpowiedz, zajrze tam po pracy. teraz juz niestety nie zdaze. nie jem nic co zywe - rybek, ptakow, slimakow, krow a nawet staram sie myc warzywa co by za duzo robali nie zjesc ale pije mleko, jem sery, jogurty, jajka (nie smakuja mi ale nie przeszkadzaja w potrawach). jak widac mam fisia ale małego

ta zupa brokulowa to raczej malo kaloryczna bo to brokul(250 g), marchewka 1 i przyprawy i lyzeczka oleju potraktowane blenderem nie wiem co mniej kalorcznego moznaby bylo zjesc na pozny obiad...?

itrusta z zupka mialas fajowy pomysl, tez tak zrobie ale jutro bo dzis nie mam ugotowanej zupki a czasu do wyjscia z domku coraz mniej.

Marta jak tam na turbo? ii w ogole podziwiam Cie najmocniej bo ja przed matura zywilam sie wlasciwie tylko czekolada a Ty masz w sobie tyle zaparcia zeby sie odchudzac! szacun i trzymam kciukasy!

gagacior dzisiaj sie nie odezwie po wf'ie pewnie, biedulka

powodzenia w kolejnym dniu laseczki

[Achnes]

Ja też w maju maturę piszę Koszmar

Jak tam wasze śniadanka? U mnie pół omleta na słodko (słodzik, jajka 2, cynamon, aromat migdałowy, słonecznik) i 3 zawisjaki takie jak na kolację (na przyszłość muszę kupić szynkę o większej powierzchni bo na nawet na kromkę z bagietki byłaby za mała... ) a drugie pół omleta do szkoły. A potem dietetyczne gołąbki sb jak ugotuję