wspołne wychodzenie z R - dziewczynki na U! :)

[mircia14]

Witajcie
No i po wycieczce i po diecie
Tzn.. Śniadania jadłam normalnie i robiłam jedną bułkę na cały dzień, do tego obiadokolacje. Reszta dnia to owoce, warzywa, jogurty i soki. W takie upały nic innego nie wchodzi Nie jadłam słodyczy aż do wczoraj, skusiłam się na ciastko. No i zdecydowałam, że nie liczę kalorii tylko po prostu kończę dietę i wszystko robię na wyczucie Powinno się udać, bylebym tylko nie rzuciła się na słodkie. W niedzielę ważę się i mierzę dokładnie i to ostatni raz, potem tylko dwa ważenia dla kontroli, czy nie tyję Nie sądziłam że podietowanie jest taaakie przyjemne A co do ruchu na wycieczce - w upale łaziliśmy ok. 10km dziennie, pod górkę, dużo schodów. Podejrzewam, że schudłam jeszcze, ale to okaże się w niedzielę.

[kolorowatecza]

Napisane przez mircia14

Witajcie
No i po wycieczce i po diecie
Tzn.. Śniadania jadłam normalnie i robiłam jedną bułkę na cały dzień, do tego obiadokolacje. Reszta dnia to owoce, warzywa, jogurty i soki. W takie upały nic innego nie wchodzi Nie jadłam słodyczy aż do wczoraj, skusiłam się na ciastko. No i zdecydowałam, że nie liczę kalorii tylko po prostu kończę dietę i wszystko robię na wyczucie Powinno się udać, bylebym tylko nie rzuciła się na słodkie. W niedzielę ważę się i mierzę dokładnie i to ostatni raz, potem tylko dwa ważenia dla kontroli, czy nie tyję Nie sądziłam że podietowanie jest taaakie przyjemne A co do ruchu na wycieczce - w upale łaziliśmy ok. 10km dziennie, pod górkę, dużo schodów. Podejrzewam, że schudłam jeszcze, ale to okaże się w niedzielę.

gratuluję rozsądku!

[mircia14]

dzięki
kurde boję się, bo cały czas podjadam (na szczęście truskawki). Muszę z powrotem wrócić do planowania posiłków i dyscypliny. Ale dam radę, ta wycieczka mnie rozleniwiłaa
Ale przez ten tydzień nie było mnie w domu i nie ma serka wiejskiego, homo naturalnegoo i tych rzeczy co tylko ja jadłam więc jutro zakupy tak jak na redukcji + jakieś budynie, fitelle itp.

[kolorowatecza]

jejku..

ja już zapomniałam co to dieta, naprawdę.
i jak sobie pomyślę o tym reżimie jedzeniowym na jesień to ogarnia mnie przerażenie ;/

btw. macie słodkie truskawki? bo ja w tym roku jem albo czerwone, ale w ogóle niesłodkie, albo takie kurcze.. nie wiem jak to określić? Pachnące i smakujące jak zbutwiałe albo nadpsute? ;/ I nie mogę znaleźć dobrych

[mircia14]

Moje truskawki są słodkie i baaardzo dobre

Na razie moim głównym celem jest zaprzestanie liczenia kalorii, ważenia (siebie i jedzenia) i planowania posiłków

[mircia14]

Witajcie ponownie
Dzisiaj się zważyłam - 57kg, 2 tyg. temu było 56,8. Ale mogłam się tego spodziewać, trochę sobie pohulałam. Niby miałam się odchudzać do 55, ale już nie chcę. Tzn. podobam się sobie, ale wiem, że mogłabym schudnąć jeszcze. Dlatego na wakacje sobie odpuszczę i może na jesień parę kilo będę chciała schudnąć. A możliwe, że przez aktywne wakacje też mi coś spadnie.

[kolorowatecza]

Napisane przez mircia14

Witajcie ponownie
Dzisiaj się zważyłam - 57kg, 2 tyg. temu było 56,8. Ale mogłam się tego spodziewać, trochę sobie pohulałam. Niby miałam się odchudzać do 55, ale już nie chcę. Tzn. podobam się sobie, ale wiem, że mogłabym schudnąć jeszcze. Dlatego na wakacje sobie odpuszczę i może na jesień parę kilo będę chciała schudnąć. A możliwe, że przez aktywne wakacje też mi coś spadnie.

Normalnie jakbym słyszała to, co ja myślę o moim odchudzaniu

[mircia14]

o, to jesteśmy dwie

[kolorowatecza]

Jestem załamana - mama powiedziała mi, że przytyłam, i faktycznie ma rację!

Chyba muszę przystopować z piwkami, chipsami i innymi rzeczami.
No i wziąć się z powrotem za ćwiczenia. Może basen, rower, bieganie?
Tak być nie może...

[Phynn]

a ważyłaś się ? może lepiej się zważ. nie chcę umniejszać opinii Twojej mamy, ale może nie warto panikować przed przekonaniem się na własne oczy ?

[kolorowatecza]

waga jak waga..

ale centymetr faktycznie nie kłamie ;/

[mircia14]

To ile Ci się przytyło ?
A strasznie dużo grzeszyłaś ?

[kolorowatecza]

Naprawdę bardzo dużo..

3 czy 4 cm aż.. Więc naprawdę muszę się wziąć .
Ale jak się wezmę to od razu przez wakacje i wyjazd nad jeziorko wyrobię kondycję i wezmę się za rzeźbienie sylwetki
Więc zawsze są jakieś plusy

[Phynn]

a od jak dawna jesteś na U ?

[kolorowatecza]

byłam na U ze dwa tygodnie - początek maja.
A potem miałam wyjazd, jedna imprezka, druga. Ciepło się zrobiło to piwko jedno, drugie i tak poszło ;/
Dlatego od jutra mam dietkę owocowo - warzywną wraz z mamą

[Phynn]

kolorowatecza i jak dieta owocowo-warzywna ? da się w ogóle na takim 'cudzie' wyżyć ? ;p dziewczyny odzywajcie się, bo cichutko tu i smutno

[mircia14]

Noo a ja zniknęłam z jadłospisów i ogólnie wątków takich o kaloriach itp. bo fiksowałam Musi być już tylko lepiej, nie chcę wszystkiego planować, a ćwiczenia mają być przyjemnością a nie spalonymi kaloriami.

[kolorowatecza]

a ja przez wakacje chyba nie potrafię być na diecie póki co

[mircia14]

Ja w sumie teraz rozsądnie dawkuję to U, codziennie jem coś słodkiego, ale nie jest to dużo Nie planuję już posiłków i dobrze - bo świrowałam już powoli. Teraz tylko żeby nie przytyć - ważenie dla kontroli w niedzielę, zobaczymy Ale jestem aktywna więc myślę, że jojo mnie nie najdzie (mam taką szczerą nadzieję).

[Phynn]

a ja doznałam szoku.. wlazłam dziś na wagę, która pokazała 47,8 kg :O diety nie stosuję już dobre 3 tygodnie a chudnę ? :/

[mircia14]

Zapewne jesz nadal 5 posiłków, zdrowo i masz rozkręcony metabolizm. A ćwiczysz ?

Ja zmieniam zdanie po obejrzeniu fotek z wycieczki i po moim ostatnim zachowaniu - nie odchudzam się już na jesień. Jak się z tego raz na zawsze wykaraskam to nie będę zaczynać od nowa

[kolorowatecza]

A ja dziś idę szaleć urodzinowo, więc pewnie zapomnę o diecie i w przenośni i dosłownie

[Phynn]

Napisane przez mircia14

Zapewne jesz nadal 5 posiłków, zdrowo i masz rozkręcony metabolizm. A ćwiczysz ?

nie ćwiczę, choć i tak ma sporo ruchu.
stwierdzam, że nie umiem chyba już jeść normalnie.

[beaufyf00l]

hej hej! ja też już powoli mam dość tego wychodzenia... na szczęście było teraz kilka dni, kiedy nie mogłam planować i ćwiczyć, więc jakoś to powoli samo się rozwiązuje. Wczoraj na przykład wpadła kawa mrożona na deser, a na kolacje tort- urodzinowa impreza. Jakoś nie mam wyrzutów, ale nie jestem z tego zadowolona. Boję się jojo, albo kompulsów, ale trzymamy się dziewczynyyy!!!!

[mircia14]

Ja się bardzo boję jojo. Wczoraj byłam na bowlingu, były orzeszki solone, zjadłam trochę a potem nie umiałam czerpać radości z kręgli, bo ciągle myślałam o tych orzeszkach. Więc od dzisiaj znowu postanawiam nie podjadać.

[Phynn]

a ja zjadłam kawał strucli truskawkowej i dobrze mi z tym, bo była przepyszna
mircia, nie można tak ..

[mircia14]

Wiem, wiem
Ale robię małe postępy, bo nie liczę kalorii (ale ciągle szacuję ). W każdym razie chciałabym w ogóle nie myśleć o jedzeniu. Jutro rano kontrolne ważenie (pierwsze po jadłospisach U) i jak przytyję to nie wiem co zrobię :sciana:. Trzymajcie kciuki za 57 jutro.

[Phynn]

trzymam będzie dobrze, patrząc na Twoje jadłospisy w wątku 'nasze codzienne jadłospisy' nie może być źle..

ja dziś póki co :

I 4 łyżki owsianych, łycha otrąb pszennych, garstka 'magusi' ( coś a'la crispy cookies), szczypta cynamonu, mleczko;
kawa z mlekiem

II 2x kromka orkiszowego chlebka, cienko masłem, plaster białego sera, plaster pasztetu drobiowego, plasterek wędliny z łososia, pomidor;
zielona herbata

III ten owy kawałek strucli, szklanka kefiru o smaku owoców leśnych

obiad później.

i niech ktoś mi powie, że mało jem ?

[beaufyf00l]

mircia- czasami jest tak, że jak się teoretycznie odpuści ścisłe prowadzenie diety to się chudnie. Więc nie zdziwiłabym się żebyś zobaczyła nawet mniej niż 57! I głowa do góry! Są ważniejsze rzeczy niż waga

[mircia14]

Napisane przez Phynn

trzymam będzie dobrze, patrząc na Twoje jadłospisy w wątku 'nasze codzienne jadłospisy' nie może być źle..

ja dziś póki co :

I 4 łyżki owsianych, łycha otrąb pszennych, garstka 'magusi' ( coś a'la crispy cookies), szczypta cynamonu, mleczko;
kawa z mlekiem

II 2x kromka orkiszowego chlebka, cienko masłem, plaster białego sera, plaster pasztetu drobiowego, plasterek wędliny z łososia, pomidor;
zielona herbata

III ten owy kawałek strucli, szklanka kefiru o smaku owoców leśnych

obiad później.

i niech ktoś mi powie, że mało jem ?

mniam jak pysznie Kefir o smaku owoców leśnych

Dzięki dziewczyny