Na śluby w 2012 tu sobie czekamy i rozmów bez eeendu dosyć nie mamy :D

[Kasiaczek89]

Pierscionek sie pochwale dopiero w przyszlym tyg bo moj facet wzial na wyczyszczenie bo troszkie go zabrudzilampoznalismy sie 11,02 2008 a juz w lipcu bylam narzeczona...slub mial byc za 3 lata ale jednak chcemy przyspieszycteraz czekaja mnie zmowiny(boje sie o mame i tesciowa jesli chodzi o gosci bo chcemy maly slub szczegolnie jesli chodzi o sprawy finansowe) Ale przde mna jeszcze fajne chwile jak np szukanie sukni ale jeszcze najgorszy jest ksiadz (zlodziej;p)pozdrowionka dziewczyny

[kasia_kuku]

Cześć )

Dopiero co wstałam. Po maratonie w pracach ( złapałam jeszcze na tydzień drugą ) dopiero co odespałam...

Co za pogoda... zimno, brzydko, pada... Chcę słoneczka Nakrylam sie kocem i nie mam ochoty nic robic, a sprzatanie mieszkania czeka, ech... Poszłabym dalej spać najlepiej;p

Czy u Was też tak zimno?

[tenebrosa]

Chatko, my myśleliśmy o Bukowinie Tatrzańskiej, żeby skorzystać z term itp. A co do Bieszczad, to mogę polecić jako zakwaterowanie Dom Wchodzącego Słońca w Bóbrce: http://www.esolina.pl/subdomeny/zglenicki/, byliśmy tam w 2008 roku, piękne otoczenie, chyba ze 3 km od Soliny, ekstra widoki z balkonu, spokój, cisza, bardzo mili i pomocni właściciele, jest huśtawka dla par w ogrodzie... A jedziecie samochodem?

[Chatka]

Napisane przez kasia_kuku

Cześć )

Dopiero co wstałam. Po maratonie w pracach ( złapałam jeszcze na tydzień drugą ) dopiero co odespałam...

Co za pogoda... zimno, brzydko, pada... Chcę słoneczka Nakrylam sie kocem i nie mam ochoty nic robic, a sprzatanie mieszkania czeka, ech... Poszłabym dalej spać najlepiej;p

Czy u Was też tak zimno?

Laska, weź bo się zamęczysz, jak będziesz tyle pracować!

U mnie dokładnie tak samo, paskudnie. A miałam dziś wyjść w parę miejsc, a aż się wzdragam na samą myśl, żeby opuścić mieszkanie... Włączyłam sobie klimatorek i wieje na mnie ciepełko
Ale też mi się kompletnie nic nie chce.... po prostu masakra pogodowa.

tenebrosa, ooo, super, czegoś takiego właśnie szukamy, dzięki bardzo Tak, już w ten weekend w końcu odbieramy Czarnego Pegaza i frruuu, w góry

[kasia_kuku]

Już nigdzie nie pracuję Uczę się do kampanii wrześniowych- już jedna za mną i myślę, że będzie ok

I jeszcze Chatko, musimy jakoś po 10tym wcielić nasz plan w życie

[moniczka_2010]

Boże jak ja zmokłam... szkołę mam na osiedlu moim dosłownie 2 minuty drogi, do mamy ok 5 min i tam się przeprowadzam więc co spakuję to chciałam zanieść. Przeszłam tylko raz i następne wyjście z domu będzie do przedszkola po dzieciaki po tak leje że mimo kurtki przeciwdeszczowej zmokłam jak chol.... pakowanie więc odkładam może jutro będzie ładniej

Madziuniusia.... znam ten ból.... nie mam kontaktu z ojcem od 4lat i tęsknie jak cholera ale wiem że to nie ma sensu... nie chcę Cię zniechęcać czy coś ale myślę że wiesz, że z tym nie wygrasz.... ani Ty ani ja... alkoholik jak nie sięgnie dna to się nie odbije, taka jest prawda. Mój ojciec dna sięgnał już dawno ale został tam i nie chce wracać.... Szkoda bo ma mnie i 3 cudownych wnuków z których tylko 1 widział w ogóle na oczy. Ja w dużym stopniu traktuję go jakby umarł po prostu... Musisz wytrzymać i dać radę. Z TŻtem najlepiej.... może jakoś się uda...

[Chatka]

Napisane przez kasia_kuku

Już nigdzie nie pracuję Uczę się do kampanii wrześniowych- już jedna za mną i myślę, że będzie ok

I jeszcze Chatko, musimy jakoś po 10tym wcielić nasz plan w życie

Jedziemy dopiero 25go, więc spokojnie zdążymy jeszcze zwiedzić wszystko, co mamy do zwiedzenia
Gratuluję pierwszego sukcesu. Teraz już z górki A ja tylko do napisania zaliczeniówkę jeszcze i też będzie spokój... Normalnie chyba się zaraz za to wezmę, żeby szybciej mieć z głowy

tenebroso, TŻtowi się spodobało, co nam zaproponowałaś i już zarezerwował nam tam pokój Super, bo potem mamy stamtąd blisko do Tomaszowa, a o to nam chodziło, żeby też strasznie dużo nie jeździć grejt normalnie, dziękujemy już się doczekać nie mogę

moniczka, nie chcę Cię martwić, ale jutro też podobno ma padać

[moniczka_2010]

Wiem że ma padać.... Ale może choć trochę mniej niż dziś. A jak nie to niech spada ta pogoda i w sobotę będę robić wszystko na raz... Chociaż wolałabym przed weekendem większość drobnych rzeczy mieć przeniesioną... W ogóle planuję w sobotę przenieść się już a w tygodniu dopiero przewieźć meble.... Ale nie wiem co i jak mi wyjdzie...

[tusia_m]

Napisane przez kasia_kuku

Już nigdzie nie pracuję Uczę się do kampanii wrześniowych- już jedna za mną i myślę, że będzie ok

I jeszcze Chatko, musimy jakoś po 10tym wcielić nasz plan w życie

Będziemy trzymać za Ciebie kciuki z naszym wsparciem dasz rady

Chatka - zazdroszczę Wam tego urlopu, w dodatku w Bieszczadach (nigdy nie byłam a słyszałam, że są piękne).
My z TŻtem tez myśleliśmy żeby się wybrać w któryś weekend września do jego domku letniskowego. A słyszałam, że druga połowa września ma być ładna


Co do pogody - to aż wczoraj się dziwnie poczułam jak musiałam założyć oprócz długich spodni - sweter i skarpetki, bo okropnie zimno mi jest ...

[Chatka]

Napisane przez tusia_m

Chatka - zazdroszczę Wam tego urlopu, w dodatku w Bieszczadach (nigdy nie byłam a słyszałam, że są piękne).
My z TŻtem tez myśleliśmy żeby się wybrać w któryś weekend września do jego domku letniskowego. A słyszałam, że druga połowa września ma być ładna

Oby tak było, jak mówisz pierwszy tydzień października jeszcze żeby był suchy to już by była bajeczka

Ja w Bieszczadach już strasznie dawno nie byłam, a uwielbiam te góry
Polecam gorąco się kiedyś wybrać

Co do ubioru, to ja już też w swetrze, kurtce chodzę... masakra totalna. miejmy nadzieję, że to tylko kolejna pogodowa wariacja i normalna pogoda jeszcze wróci

[tusia_m]

Napisane przez Chatka

Oby tak było, jak mówisz pierwszy tydzień października jeszcze żeby był suchy to już by była bajeczka

Ja w Bieszczadach już strasznie dawno nie byłam, a uwielbiam te góry
Polecam gorąco się kiedyś wybrać

Co do ubioru, to ja już też w swetrze, kurtce chodzę... masakra totalna. miejmy nadzieję, że to tylko kolejna pogodowa wariacja i normalna pogoda jeszcze wróci

na pewno się tam kiedyś wybierzemy

Co do pogody - moja znajoma miała wczoraj ślub. Straszne, bo wczoraj CAŁY dzień lało i było 10*C. Od rana do wieczora. Nawet nie było "suchego" momentu. No ale pewnie nic im nie było w stanie zepsuć tego dnia
Człowiek sobie myśli, że bierze ślub w sierpniu i bolerko z krótkim rękawem wystarczy, a tu taki psikus.

[tenebrosa]

Chatko, to się bardzo cieszę, że mogłam pomóc Dobrze, że jedziecie autem, to będziecie mieć wszędzie blisko. I jeśli jeszcze nie próbowaliście, to koniecznie polecam zjeść np. w Wetlinie naleśnika-giganta! Pyyycha!

kasia_kuku, 3mam kciuki za kolejne wygrane bitwy wrześniowe

U nas wg prognoz jeszcze jutro ma tylko padać, a w piątek już bez deszczu. Oby się sprawdziło

[Chatka]

Napisane przez tusia_m

Co do pogody - moja znajoma miała wczoraj ślub. Straszne, bo wczoraj CAŁY dzień lało i było 10*C. Od rana do wieczora. Nawet nie było "suchego" momentu. No ale pewnie nic im nie było w stanie zepsuć tego dnia
Człowiek sobie myśli, że bierze ślub w sierpniu i bolerko z krótkim rękawem wystarczy, a tu taki psikus.

Eh, bo ta pogoda w tym roku to jakieś wariactwo. A to gorąco jak w kotle piekielnym, a to następnego dnia zimno jak na Arktyce. Przecież to chore jest. Trzeba Dziewczynki kolektywnie pozytywnie myśleć. Żeby pogoda się poprawiała, żeby natura tak nie szalała. Nie czuję jak rymuję

tenebrosa, no właśnie oby się sprawdziło, bo już w piątek będziemy pewnie przeprowadzać próbną jazdę a szkoda by było pierwszy raz w deszczu jechać...
Naleśnika na pewno spróbujemy Ach, jak się cieszę na te góry Już nie pamiętam, kiedy chodziłam po górach, ostatnimi laty góry miałam tylko w zimie, narciarsko... A tak na połażenie to uhuu, ponad 7 lat już na pewno.

[olajak]

normalnie pierwszy raz cos wygralam!! http://spam

[tusia_m]

Napisane przez olajak

normalnie pierwszy raz cos wygralam!! http://spam/?t=58533516

ja też w to zagrałam, musiałam wysłać smsa i..... zjadło mi prawie 25 zł oh ja naiwna.....

[paulinka009]

Napisane przez tusia_m

ja też w to zagrałam, musiałam wysłać smsa i..... zjadło mi prawie 25 zł oh ja naiwna.....

nie warto wierzyc w takie coś

dziewczyny a o co kaman z tym blogiem bo widze na nim swój nick ale za bardzo nic nei wiem ;D jaki formularz trzeba wypełnić?;>

[olajak]

Napisane przez paulinka009

nie warto wierzyc w takie coś

dziewczyny a o co kaman z tym blogiem bo widze na nim swój nick ale za bardzo nic nei wiem ;D jaki formularz trzeba wypełnić?;>

a ja wyslalam i mnie nie ma na blogu

[Nattiv]

Dziewczyny muszę Wam powiedzieć, że właśnie naszły mnie myśli takie czy jest sens robić wesele na około 120 osób, a zamiast tego zrobić skromny obiad z najbliższymi. Wiadome, że chciała bym się ubrać w piękną suknię ślubną i wyglądać jak księżniczka, ale jakoś nie kręcą mnie te tradycje wszystkie związane z weselem. Poza tym koszty są wysokie, a sami sobie opłacamy wszystko. Mój Tż nie odrzucał takiego pomysłu na obiadek. Jedyne co mnie przekonywało do wesela to było to, że chrzestny Tż-ta ma Nam dać naprawdę spory prezent i chce zorganizować na weselu barek z alkoholami (na czym mu bardzo zależy bo się bardzo cieszy z Naszego ślubu i już się doczekać nie może).
Wy się nie zastanawiałyście nad takim uroczystym obiadem?
Najlepiej to chciała bym, żeby wesele wyszło mi na max 70 osób bo nie lubię dużych, ale lista liczy Nam już prawie 130 osób i jeszcze dojdzie kilka. Wiem, że nie wszyscy się pojawią, ale nigdy nic nie wiadomo.

Mam jeszcze takie pytanie Wasi Tż składali Wam jakieś obietnice odnośnie ślubu? Mój np. obiecał mi (jako, że chodzi regularnie na siłownię od 2 lat), że do ślubu przypakuje bo ja uwielbiam umięśnionych mężczyzn

[Madziuniusia]

Witajcie dziewczyny.. Niestety u TŻ nie ma warunków, żebym tam została. Ale wspominałam wam już o tym, że mam dwie siostrzyczki nio i u nich jestem... Planuje coś wynająć... Tylko czy ja sobie sama dam rade? Na pewno z TŻ byłoby łatwiej, we dwójke zawsze lepiej. Ale on raczej na to nie pójdzie...

[tynkusia]

Madziuniusia no co się porobiło;(

[moniczka_2010]

Madziuniusia a u sióstr nie możesz zostać i mieszkać z nimi? I czemu TŻ nie pójdzie na to żebyście razem mieszkali? Kurdę no samej ciężko Ci będzie.... Chyba, że jakiś pokój może a niemieszkanie....
Nattiv ja też się zastanawiam nad obiadem ale TŻ ma sporą rodzinę i kurdę zaprosić brata matki TŻta- chrzestnej TŻta a nie zaprosić siostry ojca to tak głupio.... A tym sposobem robi się 40 osób....Nie wiem co robić...

[Nattiv]

Ja mam niestety liczną rodzinę właśnie i wychodzi mi dość duże to wesele

Madziuniusia Mam nadzieje, że Ci się ułoży jakoś wszystko

[Basiek19]

Cześć


Dziewczyny, dziękuję za kciuki zdałam na db


Witam nowe dziewczyny

Madziuniusia zeby Ci się wszystko ułozyło moze uda sie, zebyś u siostry pomieszkiwała?

[fraise]

O rany... Madziuniusia, strasznie współczuję, ale jesteś silną dziewczyną i wierzę, że jakoś sobie to wszystko poukładasz i dasz radę. Trzymaj się!

Ja oglądałam Białą Masajkę niemal z otwartą buzią, taki piękny film. Muszę książki zdobyć i będę czytać .
Bardzo polecam Wam trylogię Stiega Larssona, rewelacja. Ponad 600 stron czyta się jednym tchem.

A mi jest źle, bo w tym roku nigdzie nie pojechałam, nawet nad ukochanym morzem nie byłam paru dni! Ale może jak sprawy biznesowe się unormują, wszystko stanie na nogi to się uda wyjechać. Ale to i tak w przyszłym roku .
Na pewno kiedyś wybiorę się w Bieszczady, bo też nigdy nie byłam .

Pogoda pod psem, zimno i przez to człowiekowi się nic nie chce. Szybko się ściemnia, do dupy...

Ja o małym weselu, przyjęciu dla najbliższych myślałam, ale mam wielką rodzinę, która niestety jest trochę "zaściankowa" i na pewno część się poobraża. Ale klamka nie zapadła. Niedługo zobaczymy...

Dobrej nocy!

[evoonia86]

Basiek19 gratulacje

Madziuniusia rozmawiałaś z Nim o tym? może jednak uda się zamieszkać razem, bo samemu wynajmować i jeszcze się utrzymać to strasznie ciężka sprawa niestety wierze, że wszystko będzie dobrze

u mnie również nie da sie zrobić małego wesela, bo poza tym, ze mam dużą rodzinę to jeszcze wielu moich znajomych już jest po ślubie i ja u nich na weselu byłam więc wypada, żeby, ich do siebie zaprosiła. tym bardziej, że w moich stronach duże wesela ta tradycja. poza tym chcę, żeby w tym dniu byli z nami wszyscy mi bliscy, więc nie da się zrobić małego wesela dobrze, że mamy jeszcze trochę czasu i możemy zbierać kasę na takie mniejsze rzeczy, bo nie wiem czy wspominałam, ale stanęło na tym, że rodzice płacą nam za wesele, tylko mamy sobie wszystko wybrać jak chcemy aczkolwiek mamy zamiar za cześć rzeczy płacić sami, typu zespół, kamerzysta, zaproszenia, dodatki dekoracyjne.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Nattiv

Mam jeszcze takie pytanie Wasi Tż składali Wam jakieś obietnice odnośnie ślubu? Mój np. obiecał mi (jako, że chodzi regularnie na siłownię od 2 lat), że do ślubu przypakuje bo ja uwielbiam umięśnionych mężczyzn

mój TŻ jest dla mnie idealny i nie musi mi nic takiego obiecywać

Napisane przez Madziuniusia

Witajcie dziewczyny.. Niestety u TŻ nie ma warunków, żebym tam została. Ale wspominałam wam już o tym, że mam dwie siostrzyczki nio i u nich jestem... Planuje coś wynająć... Tylko czy ja sobie sama dam rade? Na pewno z TŻ byłoby łatwiej, we dwójke zawsze lepiej. Ale on raczej na to nie pójdzie...

współczuję Ci bardzo

Napisane przez Basiek19

Cześć


Dziewczyny, dziękuję za kciuki zdałam na db

gratulacje



Co do wesela to sumie jeśli o mnie chodzi, nie musiałabym robić jakiegoś wielkiego przyjęcia, bo ogólnie mam niedużą rodzinę i nie jestem fanką wesel, ale rodzina TŻa jest bardzo rozrywkowa, więc nie ma opcji żeby odpuścili wesele jedynego syna tak więc będzie wesele na ok 80-100 osób.

[tenebrosa]

Napisane przez evoonia86

u mnie również nie da sie zrobić małego wesela, bo poza tym, ze mam dużą rodzinę to jeszcze wielu moich znajomych już jest po ślubie i ja u nich na weselu byłam więc wypada, żeby, ich do siebie zaprosiła.

Ja mam taką samą sytuację, po prostu nie da się okroić listy gości. Większość rodziny i znajomych mieszka w tym samym mieście, z rodziną zawsze spotykamy się na większych i mniejszych uroczystościach czy po prostu, aby spotkać się bez specjalnej okazji, ze znajomymi to samo. Nie da się wybrać kogo zapraszać a kogo nie. Ale mamy jeszcze trochę czasu żeby odłożyć pieniążki na ten cel, nasze mamy też dużo nam pomogą. W sumie wyjdzie chyba tak, że pół na pół będziemy płacić my i nasze mamy, biorąc pod uwagę wszystkie koszty wesela.

moniczka, a Ty będziesz chodzić do szkoły w trybie dziennym czy weekendowym? Czyżbyś miała jutro pierwszy dzień nauki? Jakby nie było pochwal się koniecznie wrażeniami po pierwszych lekcjach I powodzenia z przeprowadzką, oby deszcz Wam nie przeszkodził!

Basiek19, gratuluję zdanego examu!

Nattiv, mi TŻ nie składał żadnych obietnic związanych ze ślubem, ale robił to wcześniej, np. zapewniał mnie, że zanim zamieszkamy w naszym wspólnym domu to na pewno będziemy już zaręczeni A najpiękniejszą deklaracją były same oświadczyny i to co mówił potem mojej mamie na mój temat, gdy prosił ją z kwiatami o zgodę na nasz ślub

[tynkusia]

Basiek19 gratulacje!! pewnie jestes szczęśliwa jak nic ja mam za sobą niedawno zdany egzamin
ojj dziewczyny ósemki mi dokuczają...
Na poczatku z jednej strony na dole nic nie czułam teraz u góry i szczęki chwilami nie idzie otworzyc,,
będe musiała je miec usuwane a jeszcze nigdy nie miałam wyrwanego zęba!!

[Lady Hellsing]

Napisane przez tenebrosa

I jeśli jeszcze nie próbowaliście, to koniecznie polecam zjeść np. w Wetlinie naleśnika-giganta! Pyyycha!

ja również polecam z gwarancją że czegoś takiego na pewno nigdy nie jedliście

Napisane przez olajak

a ja wyslalam i mnie nie ma na blogu

jutro dodam wszystkie osoby które się ostatnio zgłosiły

teraz zmykam spać

[anusia-girl]

Cześć Kochane

Pisze już z nowego mieszkanka Wreszcie troszkę ogarnęliśmy się w nim z TŻ ale mimo wszystko jest jeszcze trochę rzeczy do zrobienia

Madziuniusia: Trzymaj się kochana!!! Mam nadzieję, że mimo wszystko wszystko ułoży się pozytywnie i po Twojej myśli!

Basiek19: Gratuluję!!!

Nattiv: Osobiście zawsze pragnęłam mieć wesele gdzie wszyscy goście będą się wspaniale bawić, cieszyć razem z nami naszym szczęściem i przede wszystkim mieć wspaniałe wspomnienia, żeby ten najpiękniejszy dzień w życiu nie był zwykłym dniem tylko pozostał w pamięci na dłuuugi czas. Zresztą w moim przypadku jak bym wesele nie zrobiła to połowa rodziny zarówno mojej jak i TŻ by się po obrażała
Jeśli chodzi o obietnice TŻ to nic takiego u mnie nie było... zresztą mój TŻ nie musi nic w sobie zmieniać ani poprawiać

Falsify: Cudowne zaręczyny!!!

Martita88, happywoman, kasiaczek89 : Witamy w naszym gronie

Mam nadzieję, że poranek powita Was piękne słoneczko, tak jak i u mnie
Lece uporządkować parę rzeczy tu na mieszkanku, bo do pracy dziś mam dopiero na 13 więc jakoś trzeba spożytkować ten wolny czas.

Buziaki kochane