Ostatnio testowałam - cz. III - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-01-03, 11:05   #121
OlaVS
Zadomowienie
 
Avatar OlaVS
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 164
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Nie wiem dokładnie, jaką wersję ma Justyna, ale tak czy inaczej nowa Trucizna mnie także wydaje się lżejszą wersją tej sprzed lat - zgadzam się tu całkowicie, podobnie jak obecna Dolce Vita jest lżejszą wersją tej dawnej.

Co do testów:
Ostatnio znowu testowałam Cameo Sonomy - próbkę tego zapachu miałam ze dwa lata temu i po pobieżnym teście doszłam wtedy do wniosku, że to najgorszy Sonomowy zapach - jakby przypadkowa mieszanka wszystkich pozostałych perfum tej firmy - może dlatego tak mi się zdawało, bo Cameo było ostatnim z zapachów Sonomy, który poznałam. Od czasu do czasu wyciągałam próbkę przy jakimś przeglądzie próbkowego pudła i utwierdzałam się we własnych wrażeniach. Nie dodałam tego zapachu do naszej Wizażowej bazy, podobnie jak paru innych Sonomy, bo ciągle nie moglam się zebrać, ale dałabym mu pewnie góra ze dwie gwiazdki. Tymczasem jakieś pół roku temu wyciągnęłam resztę próbki i zapach zaczął mnie intrygować - to taka niecodzienna mieszanka - wibrujący, czysty i uroczy duet fiołkowo-różany, do tego jakieś inne kwiaty w wydaniu killera sprzed lat, do tego akord nut winno-fermentująco-brudowych, do tego ciemna, drewniano-żywiczna baza charakterystyczna dla tej niszowej marki. Pozornie bez ładu i składu, zwłaszcza na początku, ale po jakimś czasie, jak się w pełni rozwinie, zaczyna niesamowicie przyciągać. Dzięki uprzejmości jednej z Wizażanek dostałam 2 ml przy wpólnych zakupach i właśnie je zużyłam - z wielką przyjemnością i zbierając komplemety otoczenia - co krok słyszałam, że mam piękne orientalne perfumy. Muszę mieć - bo będę tęsknić...

Testowałam też dwa zapachy Huitieme Art Parfums - Naivris oraz Ciel d'Arain. Co do Ciel to jeszcze wyrabiam sobie zdanie, więc napiszę coś lada dzień. Natomiast Naivris jest dokładnie taki, jak piszą o nim producenci - mieszanka irysa i drewna zebrano. Irys pachnie podobnie jak w wielu innych irysowych kompozycjach, to jakaś odmiana czerwona, bardziej pikantna niż np. irys z Iris Silver Mist, no i do tego drewno zebrano - pachnie troszkę podobnie jak oud, ale nuta dezynfekcyjna jest w nim łagodniejsza - generalnie mieszanka pikantna i leciutko pudrowa, wyraźnie orientalna, egzotyczna, a przy tym lekka i przejrzysta, trwała. Szlachetna, ładna, dość prosta w konstrukcji i łatwa do wyodrębnienia nut. Raczej męska w wyrazie - pewnie może ją nosić i kobieta, ale kobiecości to ona nie podkreśla. Może się bardzo podobać.
__________________


Edytowane przez OlaVS
Czas edycji: 2011-01-03 o 13:50
OlaVS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-03, 13:42   #122
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
Tego to nie wiem, kupiłam Poison w plaskatej, lekko wydłużonej buteleczce, ze szklanym korkiem, bez atomizera- dawniej, czytałam, takie się zdarzały.
Co do odczuć- stara jest, o dziwo, dla mnie łagodniejsza, śliwka bardziej wyczuwalna, nie ma ostrości, ale taką wszechogarniającą dziwaczną woń, nawet trochę "babciowatą" w najlepszym tego słowa znaczeniu. Stara wersja ma gęstość, duszność, której w nowej wersji brak, bo jest zapachem mimo wszystko przejrzystym...
Czy coś rozjaśniłam?
Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
bez atomizera? A to nie jest przypadkiem ta wersja Esprit de Parfum czy jakoś tak, a nie zwykłe edt?
Cytat:
Napisane przez OlaVS Pokaż wiadomość
Nie wiem dokładnie, jaką wersję ma Justyna, ale tak czy inaczej nowa Trucizna mnie także wydaje się lżejszą wersją tej sprzed lat - zgadzam się tu całkowicie, podobnie jak obecna Dolce Vita jest lżejszą wersją tej dawnej.
Dziękuję za wszelkie wrażenia w temacie
Ja mam właśnie Esprit de Parfum, ale w miniaturze 15 ml i jest to normalne krągłe jabłko z korkiem. Miałam też tą samą wersję w krągłym jabłku 5 ml.
Miałam też przygodę z EdT, równie krągłym 100 ml, ale jakoś szybko doszłam do wniosku, że do EdP się nie umywa. EdT była dla mnie ciut za ostra, miała coś lekko przeszkadzającego, co było spotęgowane jeszcze aplikacją z atomizera (bo próbkę laną zużyłam z przyjemnością, no chyba że to właśnie była owa starsza wersja EdT ).
Teraz czekam na swoją odlewkę EdT i zobaczymy jak się będzie nosić. Coś jednak czuję, że zostanę wierna mojej EdP i to najlepiej aplikowanej z miniatury lanej
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-04, 10:39   #123
magdulenka
Zakorzenienie
 
Avatar magdulenka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: B-awaria ;)
Wiadomości: 8 630
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Quel Amour! Annick Goutal - w otwarciu mydlane owoce, pozniej wybija sie piwonia i gorzkie geranium - tu juz lepiej, w bazie ledwo wyczuwalna ambra.
Nic dla mnie

New Haarlem Bond No 9 - tak, jak sie spodziewalam, to jest idealny kawowy zapach
Lekki, cieply, zachwycajacy
Proporcje skladnikow wymieszane po mistrzowsku! Jest wystarczajaco duzo kawy, troche nut drzewnych, troche lawendy i kapka wanilii.
Trafilo mnie i zatopilo mam o czym marzyc

Kolejna porcja

John Varvatos EdP - fanki Euphorii musze rozczarowac - wg mnie niewiele maja te zapachy wspolnego - no moze oprocz rozowego flakonika
Moc i trwalosc JV duzo mniejsza, poczatkowo zapach jest dosc kwasny, niestety w taki "nieprzyjemny" sposob.
Nie ma sie co rozpisywac: owocowe otwarcie, kwiatowy srodek i miodowo-paczulowa baza. To jest najprzyjemniejszy moment.
Sliwki nie doswiadczylam a tak na nia liczylam....

M.Williamson - Warm Sand - fragrantica podaje tylko trzy skladniki: sandalowiec, pizmo i imbir.
Dla mnie w otwarciu to mleczna roslinnosc, lekko kwasna, slonawa, bardzo delikatna.
Dalej zostaje oleisty sandalowiec z imbirem i tak juz trwa (bliskoskornie) do konca...
Nieinwazyjny zapach, raczej z serii odswiezajacej niz rozgrzewajacej.
Nie wiem czemu w nazwie sand i warm na dodatek ????
__________________
Wciąż szukam...





5269

Edytowane przez magdulenka
Czas edycji: 2011-01-04 o 20:35
magdulenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-04, 20:43   #124
le illjah
Wtajemniczenie
 
Avatar le illjah
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 957
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez magdulenka Pokaż wiadomość

New Haarlem Bond No 9 - tak, jak sie spodziewalam, to jest idealny kawowy zapach
Lekki, cieply, zachwycajacy
Proporcje skladnikow wymieszane po mistrzowsku! Jest wystarczajaco duzo kawy, troche nut drzewnych, troche lawendy i kapka wanilii.
Trafilo mnie i zatopilo mam o czym marzyc
kurde to zazdraszczam, bo ja cały czas na etapie poszukiwania idealnego kawosza. na mnie niestety w New Haarlem wyłazi za dużo lawendy, której nie cierpię, a kawy jak na lekarstwo. oddałam mężowi, na nim pachnie o niebo lepiej.
a w temacie

HISTOIRES DE PARFUMS 1876 Mata Hari
kobiecy, mocno różany od początku do końca, bardzo przyjemny zapach, fajnie ewoluuje. na początku pachnie nie wiadomo czym słodko, ale jakoś tak nietypowo. obstawiam, że to liczi, którego nie znam za dobrze. potem jest dużo róży. nie lubię różanych zapachów, bo się na mnie kwaszą, ale tutaj róża jest bardzo ciekawa. początkowo lekko pudrowa z wyraźnym fiołkiem, a potem fantastycznie doprawiona cynamonem. róża w przyprawach korzennych brzmi wybornie końcówka najmniej mi się podoba: słodka wanilia z różanym podbiciem i chyba czuję ciutkę sandała. zapach bez większego kopa, ale dla maniaków różanych pozycja obowiązkowa.
__________________

perfumy na wymianę
klik
le illjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-04, 23:50   #125
201605090956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3 157
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Testowałam dziś Poison Diora - początek to niestety mydełko Ale potem - - palona śliwka w dymie I ambrowa końcówka
201605090956 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-05, 10:59   #126
Tsukichan
Rozeznanie
 
Avatar Tsukichan
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 763
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Vraie Blonde ELdO- 'Mój' zapach całkowiecie. Przepiękna, szampańska róża podszyta zamszem.Lubię aldehydy w perfumach, tu pojawiaja się na samym początku, potem pojawia się lekka i krótka faza słodyczy a la guma balonowa, a następnie własnie cudowna, różana, delikatna i dość frywolna róża doprawiona pieprzem. Mam nadzieję z niego uczynić wkrótce mój zapach na codzień

Noel au Balcon ELdO- lekkie rozczarowanie. Są przyprawy i ciepełko, i zaskakująco, na mnie pachnie niesamowicie to T4T- w pewnym momencie zaczyna w nim uwydatnias się wędzona nutka, która do końca już nie odpuszcza. Ba, oba zapachy stają się tak podobnie, że mając oldewkę tego drugiego, nie mam już zapotrzebowania na Noela. Zapach mily i przyjemny, ale jednak nieco rozczarowują.
__________________
“It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living.”
Tsukichan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-05, 11:15   #127
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez slodka_kicunia_17_wera Pokaż wiadomość
Testowałam dziś Poison Diora - początek to niestety mydełko Ale potem - - palona śliwka w dymie I ambrowa końcówka
uff, to ja mam szczęście, bo na mnie żadnego mydła i ambry niet
tylko od razu wali po nosie dymną śliwką
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-05, 11:52   #128
hey
Wtajemniczenie
 
Avatar hey
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Ostatnio w sensie w ostatnich tygodniach testowałam:
Wonderwood CdG - niesamowity zapach, za cholere jednak nie potrafie go rozłożyć na czynniki pierwsze. Jest napraaaawde dzrzewny, choc w pierwszej chwili czuje lekko gryzące przyprawy i odrobine bergamotowej świezości. Później jest już tylko drewno - takie gorzkawo-kremowosłodkie. Ta kremowa słodycz (bynajmniej nie spożywczo słodka) to zapewne zasługa drzewa kaszmirowego, sandałowego i gwajakowca. Te nuty przypominają mi troche Cashmere fo Men. W tej goryczce natomiast nie potrafie rozróznić składników, mam za to wrażenie że najadłam sie kory drzewnej

Mystra Aesop - kolejne wow, ciekawy, suchy, zielarsko-apteczny, szkoda że nie trwały. Początek przypomina mi jakieś brązowe ziołowe cukierki na gardło, później robi sie bardziej sucho ze specyficzną kwaśno-żywiczną nutą labdanum. Na tym etapie nasuwa cerkiewne skojarzenia podobne do L'eau Trois. Szkoda że na mnie ma słabą trwałość

Habanita
Ho ho bardzo charakterny zapach, niestety nie w moim guście, ale jak działa na wyobraźnie!
Przede wszystkim bardzo retro, ale nie w babcinym stylu. Tam mroczna, dekadencka nutka słodniej zgnilizny przywodzi mi na myśl różne kobiety. Np. tancerki i prostytutki z Moulin Rouge (w trakcie spiewania Roxanne w tym filmie mógłby unosic sie zapach Habanity); famme fatale z kryminałów noir i tego typu półświatek
hey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-06, 12:46   #129
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Raindeer Games - początek to pieprzowe kadzidło, ale delikatne, później lekka ambra i inne bazowe dodatki. I znowu ta sama historia co z poprzednikiem - opisuję to co wyczuwam z nadgarstka, bo globalnie nie czułam absolutnie nic.
Wpadłam na pomysł, żeby wykorzystać ostatnie moje wolne sample i dać jeszcze szansę Smell Bentom z psikacza. I to był świetny pomysł! Reindeer Games ogromnie na tym zyskał, trzy psiki EdT globalnie i od kilku godzin upajam się piękną mieszanką kadzidła i ambry. Teraz to mi się podoba

Elf - Jeżeli chodzi o pierniczki, to moimi ulubionymi są te z dodatkiem owocowej marmolady (Belle de Minuit) lub niedosłowne i zdecydowanie słodkie (Theorema). Piernikowe Demetery nie przemawiają do mnie, są jakieś jałowe, nie kojarzą mi się pysznie i domowo, nie rozpływają się na skórze, nie chciałabym takich zjeść.
W Elfie jest pierniczek, czy raczej piernikowe przyprawy, ale ciągle pojawiają się w nim i inne przeszkadzające nuty. Najpierw mamy więc nutę peta, potem nutę papieru i chleba razowego Gospodyni chyba nieco przed przystąpieniem do robienia pierniczków wypiła i wyszło jej niejadalne cóś, co ewentualnie można powiesić na choince, ale na pewno nie zjeść. Dopiero końcówka jest pozbawiona naleciałości i mamy już ładne ciasteczka z cynamonem, imbirem, szczyptą goździków i pieprzu. Zdecydowanie nie wchodzi Elf do mojej czołówki pierników Po raz kolejny okazuje się, że chyba nie szukam już niczego w tej kategorii, bo swoje ulubione znalazłam. Niestety, oba wycofali
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-06, 17:05   #130
201605090956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3 157
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez hey Pokaż wiadomość
Ostatnio w sensie w ostatnich tygodniach testowałam:
Wonderwood CdG - niesamowity zapach, za cholere jednak nie potrafie go rozłożyć na czynniki pierwsze. Jest napraaaawde dzrzewny, choc w pierwszej chwili czuje lekko gryzące przyprawy i odrobine bergamotowej świezości. Później jest już tylko drewno - takie gorzkawo-kremowosłodkie. Ta kremowa słodycz (bynajmniej nie spożywczo słodka) to zapewne zasługa drzewa kaszmirowego, sandałowego i gwajakowca. Te nuty przypominają mi troche Cashmere fo Men. W tej goryczce natomiast nie potrafie rozróznić składników, mam za to wrażenie że najadłam sie kory drzewnej

Mystra Aesop - kolejne wow, ciekawy, suchy, zielarsko-apteczny, szkoda że nie trwały. Początek przypomina mi jakieś brązowe ziołowe cukierki na gardło, później robi sie bardziej sucho ze specyficzną kwaśno-żywiczną nutą labdanum. Na tym etapie nasuwa cerkiewne skojarzenia podobne do L'eau Trois. Szkoda że na mnie ma słabą trwałość

Habanita
Ho ho bardzo charakterny zapach, niestety nie w moim guście, ale jak działa na wyobraźnie!
Przede wszystkim bardzo retro, ale nie w babcinym stylu. Tam mroczna, dekadencka nutka słodniej zgnilizny przywodzi mi na myśl różne kobiety. Np. tancerki i prostytutki z Moulin Rouge (w trakcie spiewania Roxanne w tym filmie mógłby unosic sie zapach Habanity); famme fatale z kryminałów noir i tego typu półświatek
Tyle powiem

Jak ktoś szuka coś bliskiego Dzingowi (znowu miałam skojarzenia BDSM) to polecam - Antaeus Chanel - to nie jest zapach dla grzecznych dziewczynek i słodkich chłopców - skojarzenia - noc, kajdanki, pejcze, mocno skórzane i pot. Zwierzęcość szyprów w mocnym wydaniu... Końcówka - Drzewna, choć nie słodka jak w Dzingu. Coś na tak
201605090956 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-07, 09:35   #131
Mendosita
Zakorzenienie
 
Avatar Mendosita
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 4 209
GG do Mendosita
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Mugler Cologne- intrygujący, wytrawny świeżak, przypomina mi chusteczki mokre "podróżne" w jednorazowych opakowaniach, trzyma się blisko skóry, wydaje się być trwały. Musi pięknie pachnieć w upał. Następne testy zrobię latem
Mendosita jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-07, 11:58   #132
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Mendosita Pokaż wiadomość
Mugler Cologne- intrygujący, wytrawny świeżak, przypomina mi chusteczki mokre "podróżne" w jednorazowych opakowaniach, trzyma się blisko skóry, wydaje się być trwały. Musi pięknie pachnieć w upał. Następne testy zrobię latem
O jak mnie to cieszy, że ktoś go jeszcze zna.
Jest naprawdę genialny na upały - odświeżający, długotrwały, cytrusowy w piękny sposób. Niepozorny, ale świetnie się nosi, bardzo komfortowy, nawet w dni kiedy nie mogłam strawić innych zapachów (czytaj: ból głowy czy nadużycie dnia poprzedniego ). Szkoda tylko, że podobno wycofany
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-07, 18:54   #133
fergieunia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 697
GG do fergieunia
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Burberry- Brit Sheer: Śliczne! Pierwsze skojarzenie to kwaśna wersja Ferie Rose. Od pierwszego niuchnięcia czuć wyraźnie, ze to kategoria owocowa z małą domieszką białego piżma. Uwielbiam tego typu zapachy i uważam, że został on świetnie skomponowany. Szkoda tylko, że trwałością nie powala… Nie jest to do końca słodki ulep od którego to robi się człowiekowi niedobrze. A stoją za tym liczi ( która gra pierwsze skrzypce) i grejpfrut. Ananas i brzoskwinia musiały się chyba bardzo wbić w tło, bo ciężko je wyczuć. Z czasem bardziej ujawniła się mandarynka. Białe piżmo oraz jasne drzewo są taka podporą tego zapachu, dzięki czemu perfumy nabierają wyrazistości. Jestem na tak.
__________________
Kto powiedział, że muszę być taka jak inni? Indywidualność jest piękna.

Oszczędzam na PERFUMY!!
fergieunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-08, 21:29   #134
LillyS
Zadomowienie
 
Avatar LillyS
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 775
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Juicy Couture - Peace, Love and... Juicy Couture.
Ciekawe, nie powiem. Kompletnie nie moje ale ciekawe Różowy plastik, ale taki do zniesienia i wytrzymania i duuużo nuty maku. Hippisi, wolna miłość, narkotyki (niestety, niestety...) ale w czasach współczesnych, plastikowych znaczy. Ogólnie wszystko jakby z przymrużeniem oka, nie do końca serio. Dobrze, że nie na serio.
__________________
Na wylocie flakony:
Flower by Kenzo Le Parfum - 40 ml/75
Halle Berry, Reveal, 14,5/50 ml
i próbki
tu
LillyS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 12:56   #135
Srebrna Lisica
Zakorzenienie
 
Avatar Srebrna Lisica
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ok.Płocka
Wiadomości: 6 174
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Mam na nadgarstku Crazy Krizia- skąd ja to znam...Szlachetniejsza wersja, z większym polotem Obsession CK. Bardzo trwałe. Jeśli ktoś lubi, jest zamiennik
Srebrna Lisica jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-01-10, 15:09   #136
pin3ska
Zakorzenienie
 
Avatar pin3ska
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 999
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Testowałam dzis wiele, jeszcze wiele mi zostalo, ale napisze na razie o Muscs Koublai Khan S. Lutens...

Będąc dzieckiem nawet sie nie domyslałam jaka moja babcia jest ekskluzywna - zawsze tak pachniała wracając od krów ze stajni po dojeniu

No po prostu ja tu czuje krowę i nic więcej, troche krowiego placka, troche mleka. Kto mial okazję przytulic sie do krowy to bedzie wiedział o czym mowa.

I nie żebym miala cos przeciwko krowom, ale pachnieć bym tym na pewno nie chciala. Wręcz bym sie bała ze ktoś pomysli, ze z wiochy przyjechala i sie nawet po obrządku inwentarza nie umyła
__________________
It's so important to say these things when you can because when it's over, it's over


...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. (Coco Chanel)
pin3ska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 16:37   #137
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez pin3ska Pokaż wiadomość
Testowałam dzis wiele, jeszcze wiele mi zostalo, ale napisze na razie o Muscs Koublai Khan S. Lutens...

Będąc dzieckiem nawet sie nie domyslałam jaka moja babcia jest ekskluzywna - zawsze tak pachniała wracając od krów ze stajni po dojeniu

No po prostu ja tu czuje krowę i nic więcej, troche krowiego placka, troche mleka. Kto mial okazję przytulic sie do krowy to bedzie wiedział o czym mowa.

I nie żebym miala cos przeciwko krowom, ale pachnieć bym tym na pewno nie chciala. Wręcz bym sie bała ze ktoś pomysli, ze z wiochy przyjechala i sie nawet po obrządku inwentarza nie umyła
odbieram go tak samo
W kwc jest recenzja opisująca go jako zapach krowich wymion - trafiona w sedno
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 19:58   #138
Dominkab
skacze bryka i wiruje ...
 
Avatar Dominkab
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 9 582
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
odbieram go tak samo
W kwc jest recenzja opisująca go jako zapach krowich wymion - trafiona w sedno
Dla mnie to tylko krowi placek w oborze, mleka niet
__________________
Czy ty nigdy nie miewasz takich dni, kiedy nie chcesz spotykać nikogo miłego? Żebyś nie musiał się zachowywać jak cywilizowany człowiek? (R. Russo "Prawy człowiek")

elska

flickr

Moment Uchwycony
Dominkab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-10, 20:38   #139
hey
Wtajemniczenie
 
Avatar hey
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez pin3ska Pokaż wiadomość
Testowałam dzis wiele, jeszcze wiele mi zostalo, ale napisze na razie o Muscs Koublai Khan S. Lutens...

Będąc dzieckiem nawet sie nie domyslałam jaka moja babcia jest ekskluzywna - zawsze tak pachniała wracając od krów ze stajni po dojeniu

No po prostu ja tu czuje krowę i nic więcej, troche krowiego placka, troche mleka. Kto mial okazję przytulic sie do krowy to bedzie wiedział o czym mowa.

I nie żebym miala cos przeciwko krowom, ale pachnieć bym tym na pewno nie chciala. Wręcz bym sie bała ze ktoś pomysli, ze z wiochy przyjechala i sie nawet po obrządku inwentarza nie umyła
rozwiązałaś mi starą łamigłówke Testowałam go tylko pobieżnie na bloterze nie nie mogłam wymyślić co mi to przypominało, moje mysli krążyły, wokół starych ludzi i ich mieszkań z jednej strony, a z drugiej przejść podziemnych w okolicach Marszłkowskiej i Al. Jerozolimskich w W-wie oraz tego pomiędzy Plantami i Galeria Krakowską w Krk gdzie baby sprzedają oscypki, ale jednak zbyt słone, brudne czy potowe te aromaty
Krowy i ich wymiona to doskonałe skojarzenie, tak pachniało w typowych wiejskich oborach zaraz po dojeniu krów
hey jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-10, 21:28   #140
Pin up girl
Zakorzenienie
 
Avatar Pin up girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Envy Me - jakoś tam nawiązują do klasyka... Nieco ostre, zielone otwarcie, potem kwiatki, szczególnie konwalia, fajnie, świeżo i wiosennie, trochę rozwodnione, a w miejsce tego dodana jakaś słodkawa różowo-perfumeryjna poświata...

AA Lilia Bella myślałam, że to będzie fajny, świeży, kwiatowy zapach, spodziewałam się odrobiny chemii, no ale... właśnie odrobiny...
Śmiem twierdzić, że to najbrzydszy kwiatowy zapach, jaki przyszło mi poznać. Są lilie i konwalie, ale takie stojące od roku w cmentarnym wazonie, przesiąkniętę śmierdząca, brudną, niezmienianą wodą, pełną robactwa.
Tak, to są stare, uwiędłe kwiaty na cmentarzu gnijące w pochmurny wiosenny dzień...
Pin up girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 00:09   #141
Bellatrix
gamma Orionis
 
Avatar Bellatrix
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 239
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Coromandel Chanel.
Ki diabeł. Spodziewałam się czegoś zupełnie, totalnie, kosmicznie ;] innego. Kadzidło, drzewa, odrobina skórzanej słodyczy. Tymczasem na skórze siedzi mi mieszanka Shalimara EdT z Eau des Merveilles. Słowem - witaj, migreno.

Paczulę [swoją drogą - naprawdę udaną, ziołowo-nalewkową] czuję dopiero po pierwszej próbie zmycia C. ze skóry.
Dam mu jeszcze jedną szansę, może jak głupi jaś zacznie działać.
__________________
Then, methought, the air grew denser, perfumed from an unseen censer
Swung by Seraphim whose foot-falls tinkled on the tufted floor...

avatar: Edward Okuń "Noc"
Bellatrix jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 07:45   #142
LillyS
Zadomowienie
 
Avatar LillyS
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 775
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Pin up girl Pokaż wiadomość

AA Lilia Bella myślałam, że to będzie fajny, świeży, kwiatowy zapach, spodziewałam się odrobiny chemii, no ale... właśnie odrobiny...
Śmiem twierdzić, że to najbrzydszy kwiatowy zapach, jaki przyszło mi poznać. Są lilie i konwalie, ale takie stojące od roku w cmentarnym wazonie, przesiąkniętę śmierdząca, brudną, niezmienianą wodą, pełną robactwa.
Tak, to są stare, uwiędłe kwiaty na cmentarzu gnijące w pochmurny wiosenny dzień...
Tak mi się kojarzy Notorious Laurena. Jak nic podgniłe kwiaty w wazonie na cmentarzu, do tego cmentarne opakowanie próbki (jak napisy na grobie), z butelką też nie lepiej.
Z tym że te gniją latem lub jesienią

YSL Parisienne

YSL nie zawiódł. Winyl w składzie mnie przerażał, ale okazał się niegroźny. Choć owszem, jest wyczuwalny od początku do końca, choć mnie bardziej kojarzy się z winylową płytą a nie lakierem do paznokci. Ten zapach jest słodkawy i raczej chłodny, trwałość w porządku, choć nie wiem czy dam radę nosić go za uszami.
Jego twarzą jest ponoć Kate Moss, winyl miał przypominać twórcom o lakierze do paznokci, Kate Moss ma lakierowo-paznokciowe buteleczki, i kto tu był pierwszy?
__________________
Na wylocie flakony:
Flower by Kenzo Le Parfum - 40 ml/75
Halle Berry, Reveal, 14,5/50 ml
i próbki
tu
LillyS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 11:33   #143
Pin up girl
Zakorzenienie
 
Avatar Pin up girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez LillyS Pokaż wiadomość
Tak mi się kojarzy Notorious Laurena. Jak nic podgniłe kwiaty w wazonie na cmentarzu, do tego cmentarne opakowanie próbki (jak napisy na grobie), z butelką też nie lepiej.
Z tym że te gniją latem lub jesienią
A mi się znowu Notorious podobał, kiedy wąchałam go w lipcu zeszłego roku, podczas gdy miejscowa ludność plądrowała likwidowanego Douglasa...
Taki ładny puderek...
Pin up girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 12:08   #144
LillyS
Zadomowienie
 
Avatar LillyS
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 775
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

tak to właśnie różnie odbiera się różne zapachy... z początku byłam nim zachwycona a potem, po dłuższym użytkowaniu nie dałam rady

Moschino, Cheap & Chic
Z początku myślę sobie: nie mogę Ale pierwsze nuty, gdy już miną, odkrywają bardzo fajny i ogoniasty zapaszek, który owszem, może jest nieco mydlany, ale nie za bardzo i naprawdę, chciałabym mieć takie mydło Nie duszący, nie przesłodzony, lekko kwaskowy, słodkawy. Wart wypróbowania.
Pierwsze nuty są ziołowe, dziwne nieco, przywodzą mi nawet na myśl - ku zdziwieniu - moje znienawidzone L\'Or de Torrente ale w granicy tolerancji , najfajniej pachną mi po ok. 1, 5 - 2 godz. od "uleżenia się" aż do końca.
__________________
Na wylocie flakony:
Flower by Kenzo Le Parfum - 40 ml/75
Halle Berry, Reveal, 14,5/50 ml
i próbki
tu
LillyS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 12:14   #145
magdulenka
Zakorzenienie
 
Avatar magdulenka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: B-awaria ;)
Wiadomości: 8 630
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Nazbieralo mi sie troche wrazen

krotko bedzie wiec

Demetry:
Wet Garden - rewelacyjnie odwzorowany mokry ogrod parujacy w sloncu
Poczatkowo duzo zielonosci, wilgoci, swiezosci gniecionych lodyg, dalej pachna ziola - lekko slodkawo, ale wciaz ziolowo. Cos pieknego
Trwalosc troche lepsza niz innych zapachow Demeter, ktore znam.
Fraser Fir i Christmas Tree - choinki takie samochodowe. Wlasciwie nie do odroznienia. Przyjemne, ale chyba skoncza jako odswiezacze do starych drzewek
Mahogany - tu kolejna pozytywna zaskoczka Pieknie drewniany zapach
Ni to sandal, ni to palisander - lekko maslano-mlecznie, delikatnie slodko, a jednak od poczatku do konca drewnianie

Le Labo - Oud 27 - wow
i moglabym na tym wlasciwie poprzestac... Cos niesamowitego!
Oczywiscie w otwarciu oud wali po nosie szpitalno-atramentowa nuta, ale blyskawicznie sie zmienia. Dochodzi cedr i paczula, troche kadzidlanego dymku i pieprz
Jak juz przylgnie do skory, umosci sie na niej wygodnie, to mozna mruczec blogosci i zachwytu....
To jest tak bardzo moj zapach, ze az ciary przechodza mi po plecach...
Nie do wiary!


Jezus del Pozo - Ambar - doczekalam sie wreszcie mojego bursztynka
I choc wcale bursztynowy nie jest, nie rozczarowal mnie
Jest tak idealnie zrownowazony, ze az rozrywa mnie z radosci, gdy wacham nadgarstek
Dodaje radosnej energii - sa cytrusy, jest kardamon, jest piwonia, jest herbaciana nutka i ambra.... Calosc jest mleczna, lagodna i usmiechnieta.
(Renato, dziekuje )
__________________
Wciąż szukam...





5269
magdulenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 12:34   #146
Pin up girl
Zakorzenienie
 
Avatar Pin up girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Sweet Darling, Kylie Minogue - miałam 15'tkę 2,5 roku temu, w połowie flaszki oddałam mamie. Teraz, w dobie kryzysu zapachowego, postanowiłam do nich wrócić.
I podobają mi się. Na mnie wybija się nuta drzewna, dla której tło stanowi gęsta, cukrowo-karmelowa słodycz z odrobiną paczuli. Z upływem czasu ta słodycz jakby rozpływała się na skórze, zatapiając ten paczulowy akcent, ale drewienko czuć nadal.
Nie rozwija się szczególnie emocjonująco, ale taka spokojna słodycz w tym przypadku mi odpowiada.
Pin up girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-13, 13:01   #147
201605090956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3 157
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez magdulenka Pokaż wiadomość
Nazbieralo mi sie troche wrazen

krotko bedzie wiec

Demetry:
Mahogany - tu kolejna pozytywna zaskoczka Pieknie drewniany zapach
Ni to sandal, ni to palisander - lekko maslano-mlecznie, delikatnie slodko, a jednak od poczatku do konca drewnianie

Le Labo - Oud 27 - wow
i moglabym na tym wlasciwie poprzestac... Cos niesamowitego!
Oczywiscie w otwarciu oud wali po nosie szpitalno-atramentowa nuta, ale blyskawicznie sie zmienia. Dochodzi cedr i paczula, troche kadzidlanego dymku i pieprz
Jak juz przylgnie do skory, umosci sie na niej wygodnie, to mozna mruczec blogosci i zachwytu....
To jest tak bardzo moj zapach, ze az ciary przechodza mi po plecach...
Nie do wiary!
Magda, Ty wiesz czym pokusić mnie, ty wiesz, że ja lubię coś z drewnem, a kadzidło...
201605090956 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-13, 13:39   #148
OlaVS
Zadomowienie
 
Avatar OlaVS
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 164
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Powracam do Huitieme Art Parfums - tym razem Ciel d'Airain. Producent wymienia wśród składników owoce, oliwkę, drewno gruszy i ambrę - a ja czuję głównie wielkie podobieństwo do figowców, zwłaszcza do Philosikosa. Trwały, ładnie zrobiony - jak komuś się podobają figowce, na pewno warto spróbować.
__________________

OlaVS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-13, 17:25   #149
aniolusiek_
Zakorzenienie
 
Avatar aniolusiek_
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 7 690
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

'Éclat D'Arpege' Lanvin
zaciekawił mnie na KWC i przetestowałam go w Sephorze; na początku mocno cytrusowy, potem trochę złagodniał a po 1h w ogóle już go nie wyczuwałam, nawet blisko przy skórze więc jak dla mnie klapa
__________________

aniolusiek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-15, 19:47   #150
fergieunia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 697
GG do fergieunia
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Versace- Vanitas: To ten typ zapachów z którym nie można się nudzić. Bardzo zmienny chodzący własnymi ścieżkami. Początkowo takie słodkie rozmydlone nic by za chwile przerodzić się w uroczy i dziewczęcy kokos. Ale kokos szybko znikł i zrobił miejsce kwaszonym ogórkom z bitą śmietaną ( zrobiło się kwaśno-słodko coś na wzór Womanity ) I tak ten ogórek z śmietaną trwał sobie i trwał aż nie wiem kiedy znikł i pozostawił samą śmietanę ( tą słodycz o pudrowym „ zabarwieniu” zapachowym). Nie zniosłabym go na sobie za tą zmienność, ale myślę ze warty jest przetestowania.
__________________
Kto powiedział, że muszę być taka jak inni? Indywidualność jest piękna.

Oszczędzam na PERFUMY!!
fergieunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-21 14:21:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.