|
|
#121 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 344
|
Dot.: 17letnia uczennica
A ja omijając wszystkie wypowiedzi, piszę do Cukiereczka, jak już będziesz po rozmowie i trochę ochłoniesz to napisz jak ci poszło
__________________
19.06.2010 Szczęśliwa żonka Wiktoria http://www.suwaczek.pl/cache/9f62d41b5c.png Nie taki diabeł straszny jak go malują |
|
|
|
#122 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2 162
|
Dot.: 17letnia uczennica
Kochany Cukiereczku
Chcę Ci coś poradzić, ale nie zrozum mnie źle... nie chcę psuć Ci radości tych dni i na siłę "zdejmować Ci różowe okulary". Masz 17 lat i myślę że Twój optymizm jest naturalny- to przywilej wieku. Sama mam 28 lat, synka rocznego i drugiego dzidziusia w drodze (wpadeczka - i tu mówię wszystkim ciotkom "dobra rada" - zabezpieczenie nie zawsze się sprawdza nawet w XXI wieku ) Zresztą może mnie kojarzysz z wątku dla mamuś wrzesniowo-październikowych Powiem Ci tylko, że na Twoim miejscu liczyłabym przede wszystkim na wsparcie Twojej rodziny, a nie na chłopca i jego rodziców. Postaraj się jak najlepiej ułożyć sobie tą sprawę z dziadkami i mamą. Piszesz o chłopaku, który jest dobrym partnerem, ale pamiętaj,że tak naprawdę on mało wie jeszcze o życiu. Nie piszę tak z zazdrości ani niechęci. Ja wyszłam za mąż prawie trzy lata temu, oboje "dojrzali", po studiach, żyliśmy sobie pełną parą, kilka semestrów zaliczyliśmy w Hiszpanii,potem dziekanka i dobrze płatna praca w Anglii, wakacje, kajaki, wycieczki, narty, "życie jak w Madrycie"... Przed ślubem bylismy razem ponad 5 lat, kochaliśmy się że "o mój boziu...". Tż stawał dla mnie i tańczyl na rzęsach, nieraz udowodnił że można na niego liczyć w trudnych sytuacjach, wybaczał mi moje fochy, ja za nim szalałam jak nienormalna... studiowaliśmy razem, całe dnie spędzalismy razem, mieszkaliśmy razem za granicą... Potem na świat przyszedł synuś - chciany, wyczekiwany... Wyprowadziliśmy się do własnego mieszkanka, które wzięliśmy na kredyt. Na 30 lat. Chwilę później ja straciłam pracę, bo redukcje... Synek kochany, uroczy, oboje za nim szalejemy, ale codzienna szara rzeczywistość nas przytłoczyła. Mąż pracuje na etacie, oprócz tego ma swoją firmę, której niestety musi poświęcać masę czasu - ktoś przeciez musi zarobic na rodzinę, kredyt, pieluszki itd. Oddaliliśmy się od siebie bardzo. Praca non stop, brak snu, wymagające nieustannej opieki dziecko, coraz gorsza sytuacja finansowa i inne rzeczy zabiły nasz związek. Ja jako kobieta i mama umiem sobie wytłumaczyc tymczasowośc sytuacji, umiem zrozumieć że teraz nastał czas "dla dziecka", że przyjemności i zabawy trzeba odłożyć na później, umiem kochać obu moich mężczyzn bardzo mocno. Ale mój mąż nie umie sobie z tym poradzić. Niedawno wyznał że zagubił się w swoich uczuciach, że mnie już chyba nie kocha, a nie zostawi mnie tylko przez wzgląd na dzieci...bo wie że poki co sobie nie poradzę... To odpowiedzialne, ale cholernie bolesne. Zapewne jak stanę na nogi to odejdę od niego, bo nie umiem żyć z kims kto jest ze mną tylko z odpowiedzialności. Rozpisałam się może niepotrzebnie, ale chcę Ci powiedzieć, że życie weryfikuje nasze plany. Życze ci jak najlepiej, mam nadzieję że się nigdy nie rozczarujesz, ale pamiętaj, że nawet najlepszego faceta może sytuacja przerosnąć. Dlatego ja bym przede wszystkim liczyła na własną rodzinę - to oni niezależnie od sytuacji będą Cię kochać całe życie. Mam nadzieję że dziadek się szybko pogodzi z myslą o prawnuczątku i nie będzie tak źle. Trzymam kciuki
|
|
|
|
#123 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Szczecin/Z.Góra/Kołobrzeg
Wiadomości: 3 217
|
Dot.: 17letnia uczennica
Potwierdzam Twoje slowa-moje dzieci maja roznych ojcow. Pisalam juz o tym kiedys. Mialo byc tak wspaniale a moj ex sie gdzies zagubil. Z perspektywy czasu nie zaluje-mam przy sobie wspanialego faceta ktory daje mi wszystko. Posiadanie rodziny to dla faceta duza zmiana i choc my bylismy starsi od Ciebie autorko nie potrafilismy tego dzwignac. Bylismy jak papuzki nierozlaczki wszedzie razem, zawsze to samo zdanie i pozniej BUM!!!! Obowiazki i wszystko pryslo. Nie mowie ze u Ciebie tak bedzie, ale znam troche realia zycia niestety...
|
|
|
|
#124 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 832
|
Dot.: 17letnia uczennica
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
- A już ocenianie przyczyny zajścia przez Cukiereczka w ciążę to dla mnie żenada... Czy tak na prawdę jest istotne czy zaszła w ciążę, bo zawiodła antykoncepcja czy wpadła, bo się nie zabezpieczała... fakt jest jeden - JEST w ciąży. I jak większość ciężarnych kobiet (szczególnie pierwszorazowych) chciałaby raczej, by ktoś ją wsparł, niż dywagował nad tym jak bardzo jest sobie winna... |
|||
|
|
|
#125 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Okolice środkowej Polski;)
Wiadomości: 52
|
Dot.: 17letnia uczennica
_
Edytowane przez xXCukIeReCzek94Xx Czas edycji: 2011-03-11 o 15:20 |
|
|
|
#127 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Szczecin/Z.Góra/Kołobrzeg
Wiadomości: 3 217
|
Dot.: 17letnia uczennica
Dyrektor musi zglosic to do sadu. Bedzie badany stopien demoralizacji i przyznany kurator. Pisalam o tym wczesniej.
No coz teraz nie ma juz odwrotu-co na to dziadkowie?? Nie piszesz nic o mamie-wie juz? Co do smutku wiadomo,ze cos tracisz no ale teraz juz nic nie zmienisz-sprawy poszly do przodu Teraz jedyne co zostaje to wierzyc,ze bedzie dobrze Edytowane przez Krusiak Czas edycji: 2011-03-10 o 16:54 |
|
|
|
#128 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 240
|
Dot.: 17letnia uczennica
napisz coś cukiereeeeczku! Czekamy!
__________________
|
|
|
|
#129 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Okolice środkowej Polski;)
Wiadomości: 52
|
Dot.: 17letnia uczennica
_
Edytowane przez xXCukIeReCzek94Xx Czas edycji: 2011-03-11 o 15:21 |
|
|
|
#130 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 040
|
Dot.: 17letnia uczennica
Cytat:
|
|
|
|
|
#131 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 344
|
Dot.: 17letnia uczennica
Trzymaj się kochana
__________________
19.06.2010 Szczęśliwa żonka Wiktoria http://www.suwaczek.pl/cache/9f62d41b5c.png Nie taki diabeł straszny jak go malują |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#132 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Szczecin/Z.Góra/Kołobrzeg
Wiadomości: 3 217
|
Dot.: 17letnia uczennica
Mod jest ale raczej nie skasuja Ci watku
Moze niech dziadek sie dowie razem z mama przez babcie na spokojnie Pamietaj,ze slowa powiedziane w przyplywie emocji rzadko odzwierciedlaja nasze stanowiska Co do zmarnowania zycia-babcia ma troche racji Teraz to juz zlosc i wyrzuty nic nie zmienia Wybadaj sytuacje-popros swojego faceta o spotkanie Twoich rodzicow/dziadkow z jego rodzicami niech na spokojnie pomysla jak to ma wygladac,zeby mialo rece i nogi Edytowane przez Krusiak Czas edycji: 2011-03-10 o 17:12 |
|
|
|
#133 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Okolice środkowej Polski;)
Wiadomości: 52
|
Dot.: 17letnia uczennica
_
Edytowane przez xXCukIeReCzek94Xx Czas edycji: 2011-03-11 o 15:21 |
|
|
|
#134 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 240
|
Dot.: 17letnia uczennica
Tak,pierwsza reakcja może być taka jak myślisz,jednak po przemyśleniu sprawy,zarówno mama jak i dziadek zaczną traktować Cię jak kobietę w ciąży
Będzie Ci lżej,powiadom ich !
__________________
|
|
|
|
#135 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: 17letnia uczennica
Nie bój się reakcji ludzi co ich to obchodzi? O ciąży najlepiej powiedz wychowawcy. Moja koleżanka z klasy jak zaszła w ciąże to dostała od nas paczkę oczywiście inicjatywa wyszła od dziewczyn ale nie wnikajmy w szczegóły. Każdy dziewczynie pomagał jak np. leżała w szpitalu to próbowaliśmy powiadamiać ją co i jak a nawet nauczyciele patrzyli na nią przychylniejszym wzrokiem gdy wróciła po urodzeniu dziecka. Myślę, że do końca ciąży dasz radę dochodzić bez nauczania indywidualnego a po porodzie możesz porozmawiać o tym z dyrektorem. Uwierz ludzie nie są tacy straszni jak Ci się wydaje jest dużo osób które Ci pomogą. Powodzenia
|
|
|
|
#136 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: 17letnia uczennica
Teraz mogą ci się zmieniać nastroje również przez ciążę, bo to prawdziwa huśtawka hormonalna dla organizmu. to, ze twoja rodzina nie będzie zachwycona było do przewidzenia, bo jesteś jednak bardzo młodą dziewczyna i martwią się o ciebie. a jak zareagowała rodzina twojego chłopaka?
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
|
|
#137 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
|
Dot.: 17letnia uczennica
Cytat:
Ale jak to na forum publicznym, ocena jest często gratisem do zakładanego wątku, więc wsparcia polecam szukać raczej u bliskich niż tutaj
|
|
|
|
|
#138 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Jrd city
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: 17letnia uczennica
Cukiereczku, bardzo Ci zazdroszczę tego optymizmu.
Ja co prawda jestem rocznik '91, ale jak dla mnie to i tak jest o wiele wiele wiele za wcześnie na dziecko i szczerze mówiąc... okropnie się załamałam się na wieść o ciąży i wylądowałam na 7 miesięcznej terapii u psychologa. Na dzień dzisiejszy jestem w 9 miesiącu więc do terminu zostało mi 4 tyg. ale prawdopodobnie za 3 tyg. będzie już po wszystkim. Jestem straszną realistką i może dlatego tak mnie to powaliło, bo ani studiów nie skończyłam (zdążyłam tylko powiedzieć 'dzień dobry' na mojej uczelni i już przed rozdaniem indeksów musiałam manatki zbierać), ani sytuacja finansowa nie jest ustabilizowana ani nic... nie chciałam wisieć na rodzicach, bo mają dość swoich problemów i wydatków. No ale cóż, stało się inaczej i chwała Panu, że ich mam, bo inaczej nie poradzilibyśmy sobie z moim Tż-tem. Dzisiaj już tak nie ryczę i nie przeżywam, bo już dość tego wszystkiego było przez całą ciążę (lekarze twierdzą, że pewnie dlatego mam takie problemy z wagą, bo przytyłam straaaasznie malutko), także z Twoim podejściem może się uchronisz od tego, bo faktycznie taki mały przyrost wagi okazuje się niebezpieczny (mam tylko nadzieję, że moje dziecko jakoś to wszystko przetrwa i że będzie zdrowe..). Ja w każdym razie trzymam za Ciebie kciuki, bo przed Tobą nie lada wyzwanie i jeszcze dużo Cie w tym temacie czeka. Może teraz nie będziesz miała super atmosfery w domu (u mnie dość długo było jak po pogrzebie, bo się strasznie zawiedli na mnie..), ale z biegiem czasu wszystko się unormuje. Dziś się nawet cieszą, więc tyle dobrze. Moja rada: Im szybciej oznajmisz tą wieść, tym szybciej dojdą do siebie, bo to na pewno będzie wstrząs. Ale takiej siły i optymistycznego patrzenia na tą sytuację szalenie Ci zazdroszczę!!!!
__________________
Amelia Wiktoria ur. 01.04.2011 |
|
|
|
#139 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: 17letnia uczennica
Cytat:
Nadal nie rozumiem Twojego dziwnego poczucia wyższości nad autorką i nie tylko.... ---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ---------- Cytat:
Naprawdę tak jest że potrzebna jest interwencja sądu i kuratora? nawet nie wiedziałam że procedury są aż tak skomplikowane
__________________
Dwa serca po raz drugi :heart:
|
||
|
|
|
#140 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Okolice środkowej Polski;)
Wiadomości: 52
|
Dot.: 17letnia uczennica
_
Edytowane przez xXCukIeReCzek94Xx Czas edycji: 2011-03-11 o 15:21 |
|
|
|
#141 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: wieje chłodem
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: 17letnia uczennica
Tak, jak napisały dziewczyny powyżej dziecko jest już faktem, więc pomimo stresu i niepewności uśmiechaj się i pomyśl, że z upływem czasu wszystko się ułoży i będziesz szczęśliwa
Edytowane przez jelonki Czas edycji: 2011-03-10 o 20:58 |
|
|
|
#142 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 240
|
Dot.: 17letnia uczennica
Cytat:
+ dbaj o zdrówko cukiereczku !
__________________
|
|
|
|
|
#143 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: 17letnia uczennica
Ja rowniez zazdroszcze dziewczynie optymizmu.
Sama jestem w ciazy, urodze w wieku 22 lat, mam prace, moj TZ tez a mimo wszystko ciagle mam watpliwosci, co do tego, jak dalej bedzie wygladalo nasze zycie, czy damy sobie rade i wogole. Dziecko bardzo chcialam miec odkad pamietam ale jednak nie podjelam sie wspolzycia nawet z zabezpieczeniem dopuki nie skonczylam szkoly i nie znalazlam pracy bo wiem, czym moze sie skonczyc wspolzycie i wiem rowniez ze ciazy bym nie usunela a nie chcialabym powolac przez przypadek nowego zycia nie mogac mu niczego zapewnic. Co do zwiazkow, zgadzam sie z dziewczynami, sama mialam powazny kryzys wiec wiem, ze dzis moze byc kolorowo a jutro moze byc szaro. Mimo wszystko zycze autorce szczescia, napewno jakos da sobie rade, z reszta nie ma juz teraz wyboru bo czasu sie nie cofnie a w takim wypadku pozostaje zyczyc jak najlepiej. I koniecznie poinformuj mame o tym, ze jestes w ciazy. Im wczesniej tym lepiej. |
|
|
|
#144 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Okolice środkowej Polski;)
Wiadomości: 52
|
Dot.: 17letnia uczennica
_
Edytowane przez xXCukIeReCzek94Xx Czas edycji: 2011-03-11 o 15:21 |
|
|
|
#145 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: 17letnia uczennica
Cytat:
zresztą o ile wiem to baaardzo rzadko o ile w ogóle się zdarza żeby Mod usunał całkiem wątek - może go zamknąć i nikt już wpisów nie doda ale usuwać raczej nikt go nie usunie.
__________________
Dwa serca po raz drugi :heart:
|
|
|
|
|
#146 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 670
|
Dot.: 17letnia uczennica
Z przykrością stwierdzam że też mam takie podejrzenia. Zbyt dużo jest w tej historii nieścisłości i wykluczających się informacji. A chyba najbardziej oczywista która od razu rzuciła mi się w oczy dotyczy terminu porodu.
Ja właśnie kończę 10-ty tydzień ciąży a termin mam wyznaczony według obliczeń dwóch lekarzy i rożnych kalkulatorów na 10-12 października więc zastanawia mnie czy jest możliwe żeby autorka której ciąża jest podobno około 3 tygodnie "młodsza" mogła mieć, tak jak twierdzi, termin, wyznaczony przez lekarza, na 18-tego października. Może się mylę ale wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne...
__________________
29.08.2009 - 12.09.2011 Emma i Gabriel już z nami |
|
|
|
#147 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Szczecin/Z.Góra/Kołobrzeg
Wiadomości: 3 217
|
Dot.: 17letnia uczennica
Ona pisze ze jest w 2mies ciazy i ma termin na 18pazdziernika
|
|
|
|
#148 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: 17letnia uczennica
mi się wydaje, ze ten tp był z usg, a wiadomo, ze inaczej zazwyczaj wychodzi, niż z ostatniej miesiączki, ja mam różnicy ponad tydzień, niektórzy jeszcze więcej.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
|
|
#149 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Szczecin/Z.Góra/Kołobrzeg
Wiadomości: 3 217
|
Dot.: 17letnia uczennica
|
|
|
|
#150 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: 17letnia uczennica
ja to juz na poczatku mialam akurat, w sumei neiraz cykle sa tak nieregularne, ze ciezko cos konkretnego z nich wywnioskowac.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:41.




Chcę Ci coś poradzić, ale nie zrozum mnie źle... nie chcę psuć Ci radości tych dni i na siłę "zdejmować Ci różowe okulary". Masz 17 lat i myślę że Twój optymizm jest naturalny- to przywilej wieku. Sama mam 28 lat, synka rocznego i drugiego dzidziusia w drodze (wpadeczka - i tu mówię wszystkim ciotkom "dobra rada" - zabezpieczenie nie zawsze się sprawdza nawet w XXI wieku
) Zresztą może mnie kojarzysz z wątku dla mamuś wrzesniowo-październikowych 
I zajmij się w końcu swoim dzieckiem, pracą, swoim "dorosłym dojrzałym mężczyzną" a nie zatruwaniem tutaj atmosfery i psuciem mi swoim nastawieniem moich pierwszych pięknych miesięcy ciąży 


Zakończone: 2




!

