Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci... - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-14, 21:31   #121
diva87
Raczkowanie
 
Avatar diva87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Cytat:
Napisane przez Asiulek87 Pokaż wiadomość
Przecież od samego początku tutaj dostawałaś rady. Ciągle te same. I pewnie nikt nic nowego nie doda. Dobrze wiesz co musisz zrobić, co będzie dla Ciebie najlepsze Domyślam się, że nie jest Ci łatwo. I pewnie najgorszą robotę do zrobienia masz jeszcze przed sobą. Ale jak już go poślesz w cholere to się pewnie tak dobrze poczujesz jak nigdy Totalnie wolna... Trzymam mocno kciukasy za Ciebie
i wlasnie tak nie jest do cholery!!!
diva87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 08:58   #122
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Cytat:
Napisane przez diva87 Pokaż wiadomość
jeszcze jedno pytanie- jak Wam sie wydaje, czy on naprawde mnie kochal lub kocha a jednoczesnie oklamywal? czy jedno nie wyklucza drugiego???
Wyklucza
Daj sobie czas, dziewczyno. Pomyśl, że lepiej być przez (dłuższą lub krótszą) chwilę sama niż zmarnować sobie całe życie z takim palantem.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 10:20   #123
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Diva87, jest Ci teraz baaaardzo smutno.
to jasne, miałas swoje życie w jakis sposobo poukladane, mials plany, a teraz w ich miejsce jest.... ziejaca dziura i jest Ci trudno.
To normalne, ale zastanow sie, czy chcesz zyc w bylejakim zwiazku byle tylko w ajkims byc, czy poczekac na ten wartosciowy?
To, ze kolezanka ma 32 lata i nie ulożyła sobie zycie nie świadczy, że Ty sobie nie ułożysz! Znam dziewczyny które zostały same po 30 (!!!!) i tez sądziły, że "W tym wieku to juz nikogo nie znajda, bo albo zaobraczkowani, albo "po przejsciach, albo "drugi sort"- czyli kolesie, ktorych nikt nie chcial" i jak sie okazalo- teraz po roku, dwóch, trzech latach sa w szczęśliwych związkach. Lepszych niz wczesniej.
Nie zadreczaj sie i główka do góry
Teraz skup sie na sobie- czego Ty potrzebujesz, a nie na szukaniu drugiej połówki, ta, na Ciebie czeka.

__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"

33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-17, 22:50   #124
diva87
Raczkowanie
 
Avatar diva87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

ehh...a miało być tak pięknie...
dookoła tylko słysze bedzie dobrze, glowa do gory, mloda jestes wszystko przed toba, znajdziesz kogos, zajmij sie soba...itd itp
a ja juz mam seredecznie dosc takich rad!!! nikt nie jest w stanie sobie wyobrazic jak sie czuje i co czuje?!
a mi tak bardzo brakuje KOGOS BLISKIEGO!!! do kochania,przytulania...
skonczyl sie jeden etap w moim zyciu-studia, a mial rozpoczac sie kolejny...
kiedys nie moglam sie doczekac,kiedy skoncze studia, zaloze rodzine,bede pracowac i miec inne zobowiazania na glowie, inne problemy,inne zycie...
wiem ze musze koniecznie zrobic cos ze swoim zyciem.sama praca i dom to dla mnie za malo, nie potrafie tak.
nie wiem dlaczego, ale zyje z dnia na dzien ciagle na cos czekajac, z takim poczuciem.dotyczy to m.in lepszej pracy,byc moze kolejnych studiów no i czywiscie tej wysnionej wymarzonej milosci!!!
dookola widze tylko same pary i malzenstwa...
dlaczego teraz z biegiem czasu czuje sie coraz gorzej? dlaczego to nie mija?to dziwne,ale po rozstaniu mialam wieksza pewnosc siebie i czulam sie lepiej niz teraz... czy znow zylam jakąś głupią naiwną nadzieją, że jakoś to będzie,ze wrocimy do sibie albo bede z kims innym??? mysle o nim, o nas, jakby to moglo byc, a nie jest...wtedy bylo mi łatwiej powiedziec, ze tak miało być...
jakos do tej pory nie spotkalam nikogo na ulicy, w autobusie, w pociagu, na imprezie, koncercie...nigdzie.czuje sie niewidzialna i nie wiem czy kiedykolwiek kogos znajde...;((( czasem sobie mysle,ze jestem juz stara,zeby kogos znalezc...
diva87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 20:35   #125
diva87
Raczkowanie
 
Avatar diva87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

nooo...widze ze w dalszym ciagu mogę liczyc na wasze wsparcie...
do rad typu "rzuc go" kazdy sie garnął...
dziekuje!

Edytowane przez diva87
Czas edycji: 2011-08-22 o 20:40
diva87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-23, 10:16   #126
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Poczekaj. Nic na siłę. Przestań rozpaczać, zamykać się w czterech ścianach, dołować się rozmaitymi myślami. Rozczarowania nie są po to, by je balsamować, tylko po to, żeby nas czegoś nauczyły, żebyśmy się uczyli na błędach.
Wyjdź z zaklętego kręgu praca-dom, znajdź w sobie jakieś pasje, zainteresowania, zapisz się na basen/siłownie/aerobik/naukę tańca. Jeśli większość Twoich znajomych to szczęśliwe pary lub małżeństwa, szukaj nowych, niezajętych. Zajmij się sobą, wycisz się, może np. zacznij się uczyć języków obcych?
A co do wieku, nie przejmuj się, sporo starsi od ciebie ludzie też znajdują się na zakręcie życia i wychodzą na prostą. Ty jesteś jeszcze młoda, całe życie przed tobą, szkoda czasu na zamartwianie się. Trzymaj się!
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-03, 20:07   #127
diva87
Raczkowanie
 
Avatar diva87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

brakuje mi go...;(
kazdej glupotki, najbardziej zwyklych rzeczy/czynnosci, prozaicznej codziennosci, poczucia,ze ktos jest, ktos czeka, przytuli, pocaluje...
nawet w sobotni wieczor nie mam z kim glupiej tv poogladac!
czy too jest normalne, ze dalej placze i nie moge sie pogodzic z tym, co i jak sie stalo?!

a moze jednak lepiej sprobowac raz jeszcze i sie przekonac, niz zalowac, ze sie jednak nie przekonalo?

czsem dzwoni do mnie i potrafimy rozmawiac nawet godzine. ostatnio napisal, ze caly czas mu na mnie zelezy i to sie raczej nie zmieni...jednak nic poza tym dalej nie zrobil, a to chyba z jego strony powinien wystapic jakis gest...
diva87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-05, 15:57   #128
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Nie jesteście ze sobą dopiero kilka kiesięcy (od kwietnia, jeżeli dobrze pamiętam), a byliscie wiele lat, czy sądziłąś, że zapomnisz o Nim w kilka dni/tygodni?
Niestey, ale tak to nie działa.
Teraz najlepsze co możesz zrobić to inwestowac w siebie, robić coś dla siebie- może jakieś kursy, szkoła, dodatkowe zajęcia, rozwijanie hobby, bo z zadreczania się wspomnieniami nic dobrego Ci nie przyjdzie, a czas, gdy zaczniesz być gotowa do nowego fajnego związku bedzie sie oddalał.
Nie myśl o Nim, nie rozdrapuj ran i nie myśl "Czy ktoś mnie zechce", to jeszcze nie ten moment.
Mysl o sobie. Sama jesteś całością, nie potrzebujesz kogoś, by był Twoją podpórką, sama w sobie jesteś wystarczajaco silna, tylko przestań grzebać sie w przeszłości, bo kazdego noeopoznanego chłopaka bedziesz albo od razu odrzucac, albi porównywać do bylego, z czegio jeszcze nic dobergo nikomu nie wynikło...
__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"

33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-05, 21:18   #129
diva87
Raczkowanie
 
Avatar diva87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

a moze jednak lepiej sprobowac raz jeszcze i sie przekonac, niz zalowac, ze sie jednak nie przekonalo?

warto?
diva87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-16, 10:24   #130
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Cytat:
Napisane przez diva87 Pokaż wiadomość
a moze jednak lepiej sprobowac raz jeszcze i sie przekonac, niz zalowac, ze sie jednak nie przekonalo?

warto?
Nie warto
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-16, 10:32   #131
asvr
Zadomowienie
 
Avatar asvr
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Cytat:
Napisane przez diva87 Pokaż wiadomość
a moze jednak lepiej sprobowac raz jeszcze i sie przekonac, niz zalowac, ze sie jednak nie przekonalo?

warto?
nie warto. ja próbowałam i za drugim razem było znacznie gorzej.
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."

asvr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-16, 16:05   #132
FiolkaX
Raczkowanie
 
Avatar FiolkaX
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Koronowo k/Bydgoszczy
Wiadomości: 117
GG do FiolkaX Send a message via Skype™ to FiolkaX
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Zastanów się jakiego faceta naprawdę potrzebujesz i jak chcesz być przez niego traktowana. A wtedy daj sobie szansę na szczęście.
FiolkaX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-26, 12:13   #133
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

I jak tam u Ciebie autorko wątku?
poukładało sie wszystko?
__________________
O urządzaniu wnętrz:
BLOG
wątek sweet


Dopóki robisz to, co zawsze, będziesz mieć to, co zwykle.
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-01, 22:44   #134
diva87
Raczkowanie
 
Avatar diva87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Myślę i taką mam nadzieję, że wszystko jest na dobrej drodze
i oby to co najgorsze było juz za mną
w kazdym razie o jakimkolwiek powrocie mowy nie ma.
a ja...coz... staram sie jak najwiecej spotykac z ludzmi i ukladac sobie zycie na nowo
a Wy życzcie mi szczęscia i powodzenia!

że sie tak skromnie wyrazę;p
diva87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-02, 04:38   #135
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Życzę ci tego, czego sama sobie życzysz. Życie lubi zaskakiwać, zobaczysz, że będzie dobrze.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-02, 16:35   #136
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Nigdy nie skumam tych kwestii finansowych chyba. Kilka dni temu jakaś laska założyła wątek pt. "jak powiedzieć chłopakowi, żeby przestał wydawać na swoje hobby tylko oszczędzał na nasze życie", a teraz też - prosiłam go, żeby nie wydawał, tylko zbierał na ślub.

Błagam. Co Wy, rdziców nie macie albo do pracy nie możecie iśc, tylko wiecznie na utrzymaniu chłopa ?

Młody chłopak to się nie dziwię, że nie zbierał na wódkę i zakąskę dla cioć i wujków na popijawie ślubnej, tylko wydawał na siebie
To może niech ten młody chłopak nie oświadcza się i nie opowiada, ile to on nie odłożył, tylko powie, że ma w d... ślub i wesele i będzie wydawał na siebie. Co, ich ślub, ich wesele, a ona ma sama płacić? Swoją część też mógłby zacząć zbierać, nie?
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-07, 22:44   #137
diva87
Raczkowanie
 
Avatar diva87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Wiecie... hmm... to jest tak, ze raczej nie tesknie juz za nim, za bylym zwiazkiem, ale kiedy spotykam kogos nowego na swojej drodze to popelniam ogromy blad na samym poczatku. Tzn moja wyobraznia zaczyna doslownie wariowac i szalec wyobrazajac sobie "idealny zwiazek" z jakims nowo poznanym facetem! Zdaje sobie sprawe z tego, ze to jest wielki blad i ucze sie z calych sil z tego wyleczyc. Ale w gruncie rzeczy zmierzam do tego, ze nadal nie umiem i tez nie chce zyc sama. jednak wiem tez ze patrzac na jakiegokolwiek faceta jak na potencjalnego meza to glupie. Wszyscy mi powtarzaja ze milosc przychodzi znienacka, w najmniej oczekiwanym momencie...a ja ciagle mam poczucie, ze na cos czekam. Potrzebuję tego.
diva87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-08, 16:11   #138
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Cytat:
Napisane przez diva87 Pokaż wiadomość
Wiecie... hmm... to jest tak, ze raczej nie tesknie juz za nim, za bylym zwiazkiem, ale kiedy spotykam kogos nowego na swojej drodze to popelniam ogromy blad na samym poczatku. Tzn moja wyobraznia zaczyna doslownie wariowac i szalec wyobrazajac sobie "idealny zwiazek" z jakims nowo poznanym facetem! Zdaje sobie sprawe z tego, ze to jest wielki blad i ucze sie z calych sil z tego wyleczyc. Ale w gruncie rzeczy zmierzam do tego, ze nadal nie umiem i tez nie chce zyc sama. jednak wiem tez ze patrzac na jakiegokolwiek faceta jak na potencjalnego meza to glupie. Wszyscy mi powtarzaja ze milosc przychodzi znienacka, w najmniej oczekiwanym momencie...a ja ciagle mam poczucie, ze na cos czekam. Potrzebuję tego.
Wszystko z Toba w porządku. Przechodzisz klasyczne stany po zerwaniu po długoletnim związku. Tak jest. Wiekszośc bab, tak przeżywa- najpierw rozpacz i "Może jednak wrócę do Niego?", totalna samotność, złośc, bezsilnośc, "Nikogo sobie nie znajdę!" a teraz... "Szukam księcia z bajki, jak tylko jakikolwiek się natrafi- wezmę z nim ślub". Spoko, ta faza też Ci minie.
Często jest jeszcze porównywamie każdego chłopa do byłego, ale widze, że Ty szczęśliwie to ominęłas.

Może daj sobie czas tylko dla siebie?
Serio.
Zapisz sie do rocznej szkoły. Czegokolwiek co cie interesuje. Pobądź dobra dla siebie. Poczytaj fajne ksiązki, poumawiaj sie z koleżankami (wiem, częśc przyjdzie w facetami i będziesz czuła się jak piąte koło u wozu ), potańcz, porób to wszystko na co masz ochotę.

Juz teraz widzisz, że znalezienie nowego partnera Cie nie przerasta że to mozliwe i że nie taki trudne.
Teraz nie daj się zawriowac. może nowy związek to jest Ten jedyny, może nie.

Jest dobrze!
Świetnie sobie radzisz!
__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"

33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-08, 16:39   #139
sol4ever
Rozeznanie
 
Avatar sol4ever
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 562
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Diva87 wydaje mi się, że nic nie wyolbrzymiasz i pewnie większość z nas zareagowałaby tak samo Znalazłaś się w okropnej sytuacji. Nie umiem sobie nawet wyobrazić co teraz czujesz bo zastanawiam się jak można teraz próbować dalej żyć z osobą która wspólne plany właściwie pogrzebała? Dorosły facet, w dodatku pracujący a zachował się jak jakiś bachor. Wydawało mu się, że to nie wyjdzie na jaw czy jak?:/
Przecież termin ślubu się zbliżał i wiadomo było, że kiedyś w końcu trzeba będzie o tym dokładnie pogadać i na co on liczył, że nagle wygra w totka czy coś?;/
Mam nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży.
__________________
To smutne, ale są na tym świecie ludzie, którzy rodzą się demonami.
sol4ever jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-08, 19:34   #140
diva87
Raczkowanie
 
Avatar diva87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Cytat:
Napisane przez 33owieczka Pokaż wiadomość
Wszystko z Toba w porządku. Przechodzisz klasyczne stany po zerwaniu po długoletnim związku. Tak jest. Wiekszośc bab, tak przeżywa- najpierw rozpacz i "Może jednak wrócę do Niego?", totalna samotność, złośc, bezsilnośc, "Nikogo sobie nie znajdę!" a teraz... "Szukam księcia z bajki, jak tylko jakikolwiek się natrafi- wezmę z nim ślub". Spoko, ta faza też Ci minie.
Często jest jeszcze porównywamie każdego chłopa do byłego, ale widze, że Ty szczęśliwie to ominęłas.

Może daj sobie czas tylko dla siebie?
Serio.
Zapisz sie do rocznej szkoły. Czegokolwiek co cie interesuje. Pobądź dobra dla siebie. Poczytaj fajne ksiązki, poumawiaj sie z koleżankami (wiem, częśc przyjdzie w facetami i będziesz czuła się jak piąte koło u wozu ), potańcz, porób to wszystko na co masz ochotę.

Juz teraz widzisz, że znalezienie nowego partnera Cie nie przerasta że to mozliwe i że nie taki trudne.
Teraz nie daj się zawriowac. może nowy związek to jest Ten jedyny, może nie.

Jest dobrze!
Świetnie sobie radzisz!
heehe no tak, chyba masz racje, ze troszke bylo tak, ze "ten jakikolwiek nastepny" to bedzie ten jedyny!
a co do porownywania nowo poznanych facetow do bylego, no to hmm... musze przyznac, ale tak po cichutku,ze jak do tej pory z cala pewnoscia nie trafilam na nikogo "gorszego", a wrecz przeciwnie i to tez w pewien sposob dodaje mi odwagi i pewnosci siebie oraz jest swego rodzaju "terapią" po rozstaniu.

aaa i najwazniejsze - z tym szukaniem na sile chyba cos musi byc na rzeczy, bo na swoim przykladzie moge smialo powiedziec,ze poznalam kogos w najmniej oczekiwanym momencie, w ogole nie spodziewajac sie zainteresowania z tej drugiej strony nie mowie tu od razu o zwiazku itd ale o milych spotkaniach, randkach ...;p mysle,ze warto cieszyc sie z tego i korzystac

tylko kurcze, wlasnie wczesniej pislalam o tym blednym nastawianiu sie z mojej strony na Bóg wie co..ale staram sie cieszyc chwila i tym co mnie spotyka

(co nie zmienia jednak jeszcze faktu, ze szlag mnie trafia kiedy spedzam samotne wieczory...;/)

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Cytat:
Napisane przez sol4ever Pokaż wiadomość
Diva87 wydaje mi się, że nic nie wyolbrzymiasz i pewnie większość z nas zareagowałaby tak samo Znalazłaś się w okropnej sytuacji. Nie umiem sobie nawet wyobrazić co teraz czujesz bo zastanawiam się jak można teraz próbować dalej żyć z osobą która wspólne plany właściwie pogrzebała? Dorosły facet, w dodatku pracujący a zachował się jak jakiś bachor. Wydawało mu się, że to nie wyjdzie na jaw czy jak?:/
Przecież termin ślubu się zbliżał i wiadomo było, że kiedyś w końcu trzeba będzie o tym dokładnie pogadać i na co on liczył, że nagle wygra w totka czy coś?;/
Mam nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży.
Mam nadzieje,ze najtrudniejszy okres mam juz za soba. I nie da sie ukryc, ze data planowanego slubu miala na to bardzo wielki wplyw. A kiedy najgorsze przynajmniej z mojego punktu widzenia minelo, mysle ze swiatelko w tunelu w drodze do szczescia jest coraz jasniejsze
i nie chce dluzej rozpamietywac tego co bylo, przeszlosci nie da sie zmienic i pewnie nigdy nie zrozumiem dlaczego on tak postapil. widocznie tak miało byc...w przeznaczenie tez staram sie uwierzyc
diva87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-04, 20:08   #141
mirella250
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Niewiem czy ktoś tutaj jeszcze zaglada ale ja trafiłam na ten watek dopiero dzis...
niestety bo chetnie włączyłabym sie w dyskusje wczesniej.Starałam sie przeczytac wszystkie posty tak aby nic nie ominąć i wgłebić sie w sprawe.

Musze na samym początku przyznać ze czytając historie autorki czułam jakbym czytała swoja własną hostorie sprzed półroku
Spotkało mnie dokładnie to samo
Żyłam z facetem którego kochałąm ponad wszystko i to mni zgubiło bo ufałam mu bezgranicznie a on potraktował mnie jak koleżanke
mielismy wielki plany o slubie i weselu na 90 osób.Z racji ze oboje pracowalismy ustalilismy że nie bedziemy liczyc na rodziców których i tak nie było na nic stac tylko sami odłożymy sume potrzebną na wesele...
I tak "odkładalismy"przez półtora roku
W tym czasie ja kupiłam cały alkohol,suknie,obraczki,p ozapłacałam wszedzie zaliczki.Mój Tż zawsze powtarzał że nie zdarzył do bankomatu,innym razem że ma lokate której nie może zerwać przed terminem bo przepadnie mu zysk czy cos takiego juz nie pamietam dokładnie,mówiąc nawiasem nigdy mi nie przeszło nawet przez mysl ze kłamie bo przeciez mój misiaczek nie mógłby mnie okłamywac....
Zaczełam coś podejrzewać kiedy moi rodzice coraz częściej robili mi wyrzuty ze wszystko opłacam a mój Tż nie kwapi sie do jakichkolwiek
zobowiązań..Noi wtedy zaczeło sie zaczełam napierać wypytywać czy rzeczywiscie ma odłożoną ta sume która tyle razy deklarował(miesiac w miesiac pytałam ile odłozył)wieć to nie było tak że kłamał 5 czy 10 razy!!!
w końcu po wielu naciskach przyznał ze ma zaledwie połowe tej sumy bo wiecej nie dał rady,z poczatku spanikowałąm bo za co niby opłcimy to wszystko,,ale potem dokładnie wszystko policzyłam i stwierdziłam ze wyłoże wszystkie moje oszczednosci i jakos to bedzie.moi rodzice zadeklarowali ze pomaga wiec sie uspokoiłam,do czasu.....Az pojechaliśmy po garnitur,wtedy w salonie narobił mi takiego wstydu który do dzis pamietam,,powiem tylko że musiałam mu zapłacic za ubranie bo ZGUBIŁ KARTE DO BANKOMATU!!!
To był kres...w domu zrobiłam taka awanture ze wkoncu przyznał sie ze nie odłożył ani złotówki,nie podał powodu anie sie nie tłumaczył,do dzis nie przeprosił.Dostałąm takiej furii ze zwyzywałam go od najgorszych,powiedziałąm ze slub odwołuje bo nie bede żyła z kims kto mnie tyle czasu robił w hu..!!!Niewzruszony spakował sie a na koniec mi zasugerował ze możemy przecież zrobić ZA MOJE...,..no coments

Dalej wszystko potoczyło sie tak jak u autorki tego watku...Slub odwołałam i do dzis nie moge sobie poradzic z tym wszystkim,to jest pewnego rodzaju trauma,bo czym sobie zasłuzyłąm na takie traktowanie...
mirella250 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-10, 22:01   #142
diva87
Raczkowanie
 
Avatar diva87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Witam Cię mirella250
ja tu zagladam od czasu do czasu, ale prawda jest taka, ze jesli ten temat nie dotyczy kogos bezposrednio to nie ma co "przeżywac"
Swoją drogą nie przypuszczałam ze takich historii moze byc wiecej...a jednak...niestety...;(
Przykro mi, ze Ty tez musiałaś przeżywać taki dramat.
Chociaż od naszego rozstania minął juz prawie rok, to dla mnie nadal wszystko jest świeże, jakby wydarzyło się wczoraj... nie jest łatwo zapomnieć, z dnia na dzien nie mozna przestac kochac...A najgorsze jest to, że nigdy nie zrozumiem DLACZEGO?!
Jeśli masz ochotę - napisz na pryw
Życzę Ci siły i wytrwałości bo odważna jesteś i obie o tym wiemy
__________________
Spędzam kolejne dni, jakbym była wieczna... jakby nie miało nigdy nadejść takie jutro, którego nie zobaczę...
diva87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-11, 12:19   #143
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...

Cytat:
Napisane przez mirella250 Pokaż wiadomość
Niewiem czy ktoś tutaj jeszcze zaglada ale ja trafiłam na ten watek dopiero dzis...
niestety bo chetnie włączyłabym sie w dyskusje wczesniej.Starałam sie przeczytac wszystkie posty tak aby nic nie ominąć i wgłebić sie w sprawe.

Musze na samym początku przyznać ze czytając historie autorki czułam jakbym czytała swoja własną hostorie sprzed półroku
Spotkało mnie dokładnie to samo
Żyłam z facetem którego kochałąm ponad wszystko i to mni zgubiło bo ufałam mu bezgranicznie a on potraktował mnie jak koleżanke
mielismy wielki plany o slubie i weselu na 90 osób.Z racji ze oboje pracowalismy ustalilismy że nie bedziemy liczyc na rodziców których i tak nie było na nic stac tylko sami odłożymy sume potrzebną na wesele...
I tak "odkładalismy"przez półtora roku
W tym czasie ja kupiłam cały alkohol,suknie,obraczki,p ozapłacałam wszedzie zaliczki.Mój Tż zawsze powtarzał że nie zdarzył do bankomatu,innym razem że ma lokate której nie może zerwać przed terminem bo przepadnie mu zysk czy cos takiego juz nie pamietam dokładnie,mówiąc nawiasem nigdy mi nie przeszło nawet przez mysl ze kłamie bo przeciez mój misiaczek nie mógłby mnie okłamywac....
Zaczełam coś podejrzewać kiedy moi rodzice coraz częściej robili mi wyrzuty ze wszystko opłacam a mój Tż nie kwapi sie do jakichkolwiek
zobowiązań..Noi wtedy zaczeło sie zaczełam napierać wypytywać czy rzeczywiscie ma odłożoną ta sume która tyle razy deklarował(miesiac w miesiac pytałam ile odłozył)wieć to nie było tak że kłamał 5 czy 10 razy!!!
w końcu po wielu naciskach przyznał ze ma zaledwie połowe tej sumy bo wiecej nie dał rady,z poczatku spanikowałąm bo za co niby opłcimy to wszystko,,ale potem dokładnie wszystko policzyłam i stwierdziłam ze wyłoże wszystkie moje oszczednosci i jakos to bedzie.moi rodzice zadeklarowali ze pomaga wiec sie uspokoiłam,do czasu.....Az pojechaliśmy po garnitur,wtedy w salonie narobił mi takiego wstydu który do dzis pamietam,,powiem tylko że musiałam mu zapłacic za ubranie bo ZGUBIŁ KARTE DO BANKOMATU!!!
To był kres...w domu zrobiłam taka awanture ze wkoncu przyznał sie ze nie odłożył ani złotówki,nie podał powodu anie sie nie tłumaczył,do dzis nie przeprosił.Dostałąm takiej furii ze zwyzywałam go od najgorszych,powiedziałąm ze slub odwołuje bo nie bede żyła z kims kto mnie tyle czasu robił w hu..!!!Niewzruszony spakował sie a na koniec mi zasugerował ze możemy przecież zrobić ZA MOJE...,..no coments

Dalej wszystko potoczyło sie tak jak u autorki tego watku...Slub odwołałam i do dzis nie moge sobie poradzic z tym wszystkim,to jest pewnego rodzaju trauma,bo czym sobie zasłuzyłąm na takie traktowanie...
zrobic za Twoje?
masakra. ciesz sie dziewczyno, ze to wszystko wyszlo przed slubem. wiem, ze jest Ci ciezko, ale pomysl czasem jaka jestes szczesciara, ze nie meczysz sie z cwaniakiem pod jednym dachem. mialabys taka wspólnote, ze gosciu mialby osobne konto i odkładał swoja kase, zamiast dokładac sie do rodziny. szkoda tylko, ze z debilem zmarnowalas tyle czasu. ale nie zaluj tej relacji, nigdy nie bylabys szczesliwa.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:29.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.