|
|
#121 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: zboczeniec
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#122 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 225
|
Dot.: zboczeniec
Śledzę ten temat i śledzę,autorka mogłaby się odezwać bo zaczynam się niepokoić
|
|
|
|
|
#123 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
|
Dot.: zboczeniec
Mogłaby mogła.Jakby nie patrzeć ta sytuacja to nie przelewki.
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano. |
|
|
|
|
#124 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
|
Dot.: zboczeniec
Ja też.
__________________
|
|
|
|
|
#125 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 65
|
Dot.: zboczeniec
nie czekaj dziewczyno idz na policje!! ja mialam podobny przypadek tylko ze ja go nie widzialam a on caly czas za mna szedl az w koncu dopadl mnie bydlak w klatce schodowej gdzie w ogole nie spodziewalam ze cos moglo by sie wydarzyc..i gdyby nie moja ciocia ktora schodzila po schodach...nie chce myslec co moglby mi zrobic bo niedobrze mi sie robi..skonczylo sie na siniaku na twarzy bo tak mocno zatykal mi usta ze zsiniala mi buzia..dlatego nie zwlekaj..jemu nie mozna juz pomoc a Tobie jeszcze tak!!
|
|
|
|
|
#126 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 31
|
Dot.: zboczeniec
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#127 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 208
|
Dot.: zboczeniec
Boże, mnie taki psychopata kiedyś nawet złapał, zaczęłam mu uciekać, a on i tak mnie dorwał, ale zaczęłam drzeć się w niebogłosy i puścił, chyba sie wystraszył. Niech zawsze Cie ktoś odprowadza. Noś w obu rękach kamień jak wracasz, albo klucze, to bardzo wzmaga siłe uderzenia zaciśniętą pięścią. Kup sobie gaz, zawiadom policje. Z takimi trzeba ostro.
|
|
|
|
|
#128 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: zboczeniec
mnie kiedyś małolat (16 lat) złapał za tyłek wieczorną porą,w zamian dostał parasolka w plecy.mam nadzieję,że bolało go
|
|
|
|
|
#129 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: zboczeniec
Witam. Dd razu napisze cos za co pewnie zostane tutaj na forum pobita, ale nie bylam na policji. Kazdy wpajal mi, ze to bezsensu i ze tak naprawde nic sie nie stalo i juz po wszyzstkim wiec nie ma sensu. Poza tym moja mama ma tam kolegow i pewnie byloby jej wstyd, tzn ja mam to gdzies, ale ona... to juz inna sprawa wiec niewazne.
Staram sie tego czlowieka unikac, zeby nawet mnie nie widzial, zeby o mnie nie myslal, nie pamietal nic, ze w ogole istnieje. Chodzilam przez kilka tygodni do pracy - na nocki nie bylo tak zle bo wychodzilam z domu przed 21, wtedy wiadomo jeszcze jest jasno, ludzie z psami, z dziecmi. Najgorzej bylo jak chodzilam na 5 rano do pracy, robilam kolko w okol osiedla bo balam sie, ze go spotkam - on pracuje jako ochroniarz i tez ma takie dziwne godziny pracy. Jak go widze od razu mnie paralizuje, ostatnio wracalam do domu kolo poludnia i szlam kolo takiego placu sobie wolniutko, sloneczko, odwrocilam glowe, a on tam stal... tylem. Zaczelam zachowywac sie jak jakis ninja, zapie***alam do domu jak nienormalna. Ale teraz do rzeczy, co mnie martwi... pisalam gdzies tam kiedys, ze ma znajomych. No ma, ale rzadko sie z nimi spotyka i to sa jakies totalne polglowki. Teraz jednak zaprzyjaznil sie z takim lysym mezczyzna, ktory mieszka klatke obok. Facet ma kolo 40 lat, mieszka z mama i tata, jest po prostu nieudacznikiem cale dnie tylko siedzi w oknie, krzywi twarz na wszystko no po prostu dziwny typ. Dobrali sie, wszedzie laza razem. Chcialam, zeby nie widzial nawet mojego chlopaka bo balam sie, ze moze cos do niego gadac albo nie wiem co. Wczoraj jakw racalismy ze sklepu szli oni, musialam przejsc pomiedzy nimi myslalam, ze sie posikam ze strachu, nie moglam utrzymac jak ktos mowil glowy prosto, caly czas patrzylam w ziemie a glowe mialam jak najnizej, zeby nawet katem oka go nie widziec. Dzisiaj jak chlopak odprowadzal mnie do domu wieczorem znow szli oni. Przyglup gapil sie na mnie jak nie wiem na co, do tego mialam spodniczke wystraszylam sie i na dodatek znow widzial mojego chlopaka. Zaczelam szukac w torebce gazu w razie czego, zobaczylam, ze ktos za nami idzie po kilku krokach moj chlopak odwrocil sie, ale to byla jakas kobieta. Ja dostaje na glowe, kolega z klatki obok mowi, ze zaczepial kiedys jego siostre, wysiadala z nim z autobusu i szla do domu a on szedl z nia i pytal czy moze ja odprowadzic czy moze cos ona powiedziala mu prosto z mostu, ze ma spier...alac i tyle, ale to bylo w poludnie, nie prawie w nocy i nie gonil jej 20 minut. Przejrzalam watek od czasu kiedy mnie tutaj nie bylo i nie wiem o co chodzilo - nie powinnam nazywac tego czlowieka debilem? Zboczencem? Jesli ktos ma pisac takie rzeczy to nich w ogole ich nie pisze bo to oburzajace. Nie wiem dokladnie czy jest uposledzony, na takiego wyglada i tak sie zachowuje, ale tutaj nie chodzi o uposledznie jako "ojej biedne dziecko/biedny chlopak" tylko... No rozumiecie mnie, bardzo glupi, bardzo wulgarny i bardzo agresywny.Typ, ktory ledwo co ukonczyl szkole podstawowa, interesuje go seks i to w najgorszym wydaniu i picie alkoholu, do tego zawsze chodzi z przekrywiona glowa i otwartymi ustami co naprawde daje pozor, ze cierpi na jakas rzadka chorobe Raz ktos z osiedla obserwowal lornetka jego balkon (nie tylko ja wiem jaki jest) a on stał na stole i masturbowal sie... Edytowane przez chwast Czas edycji: 2011-08-20 o 22:06 |
|
|
|
|
#130 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: zboczeniec
przestań się nim autorko interesować, masz chłopaka i nim się zajmij. a o ekscesach balkonowych to można godizny dysput prowadzić
|
|
|
|
|
#131 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: zboczeniec
Ja wiem, że to nie jest dobre, nie jest dyplomatyczne itp., ale...
Znam taki przypadek, że dziewczyna była prześladowana w taki sposób. Jej chłopak i kilku jego znajomych złapali go za frak w nocy, wywieźli związanego do jakiegoś wąwozu i dotkliwie pobili, zaznaczając, że jak jeszcze raz zrobi tak JAKIEJKOLWIEK dziewczynie, to go zabiją wlokąc za fiuta za samochodem. Nawet nastraszyli go, udając, że właściwie to zaraz to zrobią, przywiązali linkę do holowania do haka samochodu (z zasłoniętymi tablicami, sami też mieli kaptury, albo kominiarki chyba). Koleś się posikał ze strachu. Obtłukli go poważnie i zostawili. Zaprzestał swoich praktyk i wyprowadził się. |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#132 | |
|
Ex Mod Zbawca Wizażowy
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Pewnie w jakiejś spelunie
Wiadomości: 5 540
|
Dot.: zboczeniec
Cytat:
Ogólnie dręczył dziewczyny z osiedla, miał ksywkę ,,osiedlowy gwałciciel'', w końcu jakieś starsza młodzież się zebrała i w klatce z nim ,,pogadali''. Potem był regularnie bity przez starszych, zastraszany. I spokój nagle, potem jak mnie widział z chłopakiem to potrafił zawrócić z drogi. Teraz nie wiem co się z nim dzieje, jak go widuję to chodzi skulony,jakiś wystraszony. Do gim. ze mną chodził, nie zdał i teraz nie wiem co się z nim dzieje. Jego brat starszy też do dziewczyn zaczynał, dawno temu to było, policja go szukała w końcu, on uciekał, potem do domu nie mógł wrócić i w krzakach mieszkał, chyba go przymknęli, nie widuję go. Ogólnie niezły meksyk z tą rodziną był, takie mam m.in. wspomnienia z dzieciństwa. Na Twoim miejscu jednak poszłabym na policję, nie wiadomo co takim w głowach siedzi. Nie można mu pozwolić żeby dalej tak było. Na Twoim miejscu zawsze wracałabym z chłopakiem. (mnie mój zawsze odprowadzał pod same drzwi, a jak było bardzo późno to jego ojciec mnie odwoził.) Co z tego że zobaczą jak wygląda? Wątpię czy odważyli się go napaść. Zboczeńcy żywią się słabymi jednostkami. Na swoim przykładzie wiem, że policja może pomóc. |
|
|
|
|
|
#133 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
|
Dot.: zboczeniec
Cytat:
Przerażające! ![]() Jeśli jesteś przerażona tak, jak piszesz, to powinnaś iść na policję. Typ ewidentnie sobie Ciebie upatrzył. Nie wracaj sama. Mnie podobna sytuacja też by zaniepokoiła. W sumie coś podobnego mi się (prawie) przytrafiło, ale nie doszło do pogoni. Co tydzień mam próby z orkiestrą, które kończą się o 22:00. Mieszkam w dość odległej od centrum części miasta, dojeżdżam autobusem. Kilka miesięcy temu zauważyłam, że jeden z pasażerów szczegółowo mi się przyglądał. Sytuacja powtarzała się przez 2-3 tygodnie- facet ewidentnie przeszywał mnie wzrokiem. Gdy siedziałam za nim- odwracał się; gdy siedziałam w przeciwnym rzędzie- patrzył się z boku. Pewnego razu też jechał moim autobusem, ale gdy szłam na przystanek po zakończeniu próby, zauważyłam, że stoi- sam (obawiam się, że mnie obserwował i wiedział, którym autobusem będę jechać). Gdy stanełam za nim, odwrócił sie twarzą do mnie i tak stał, bez słowa przeszywając mnie wzrokiem.... Nie powiem- przestraszyłam się. Zadzwoniłam po koleżankę z orkiestry i poprosiłam, by odwiozła mnie do domu, bo po wyjściu z autobusu muszę iść do domu przez jakieś 15min, a w mojej okolicy nie ma latarni i o tej porze żywej duszy nie ma na zewnątrz Cieszę się, że nie zaryzykowałam i nie wsiadłam do autobusu. Muszę przyznać, że sytuacja opisana przez autorkę jest o wiele, wiele przerażająca. Uważajcie na siebie, dziewczyny.
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
Edytowane przez wenedka Czas edycji: 2011-08-21 o 23:39 |
|
|
|
|
|
#134 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: zboczeniec
Co do takiego dziwnego przypadku jak opisała wenedka powyżej...
Miałam jakieś 14-15 lat, pokłóciłam się rano z matką koło godziny ósmej, zadzwoniłam do mojej przyjaciółki czy mogę do niej przyjechać i zgodziła się. Był ładny poranek więc poszłam nie na mój przystanek, lecz ten dalszy. Usiadłam na ławce pod wiatą i czekałam aż coś podjedzie. Zobaczyłam jak przez ulicę przechodzi młody chłopak - jednak było w nim coś co wzbudziło we mnie mój niepokój. Był dziwnie, biednie ubrany - to można wytłumacyzć, nie każdego stać na drogie ubrania albo chociaż nowe ubrania. Chodził jakoś tak... też dziwnie, no co tu ukrywać, twarz też... DZIWNA. Byłam sama, za przystankiem same pola, to była bodajże niedziela więc mało samochodów jeździło, ludzie jeszcze spali. Usiadł obok mnie. Myślę, że nie będę robić z siebie jakiejś idiotki, to normalny koleś, który jedzie gdzieś autobusem - nie będę robić scen i uciekać przecież! Nie popadajmy w obłęd. Nawet tego nie zauważyłam (słucham muzyki) ani nie poczułam - nie wiem jakim cudem. Po kilku minutach dopiero zorientowałam się, że ten ohydny zboczeniec trzymał rękę pod moją pupą (przysięgam - nic nie czułam!) bardzo trząsł nogą (to potroiło moje poczucie przerażenia) i masturbował się... To było tak straszne, nie wiedziałam co zrobić, nikogo nie było, wstałam, poszłam za przystanek i zadzwoniłam do przyjaciółki żeby zrobić cokolwiek, akurat podjechał autobus. Później widziałam go parę razy. Ktoś jest mi w stanie odpowiedzieć, czemu tacy ludzie są na wolności? |
|
|
|
|
#135 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: zboczeniec
Cytat:
więc sobie chodzą wolno
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#136 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: zboczeniec
nie zamknęliby takiego typa, gdybym powiedziała o tym na policji. tego osiedlowego także nie, co jedynie mogliby tego drugiego odwiedzić - a tego się boję, że go to zdenerwuje.
Żeby zamknąć takiego typa to musi zrobić komuś krzywdę a no i oczywiście najlepiej byłoby gdyby w dziewczynie znajdowała się jeszcze sperma - bo jak nie to także cięzko. |
|
|
|
|
#137 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: zboczeniec
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#138 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
|
Dot.: zboczeniec
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#139 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 2 797
|
Dot.: zboczeniec
wiem ze bardzo stary watek ale interesuje mnie czy autorka sobie jakos mimo wszystko poradzila?
__________________
"Cause I may be bad but I'm perfectly good at it " |
|
|
|
|
#140 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: zboczeniec
Cytat:
Mnie tż zawsze odprowadza i jak tylko na niego spojrzy to robi łeb w dół, a jak idę sama i gdzieś go widzę to zmieniam trasę choćby na dłuższą |
|
|
|
|
|
#141 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 2 797
|
Dot.: zboczeniec
boze to jest chore
bac sie wlasnego otoczenia najgorsze ze rzeczywiscie moze sie cos stac jakiejs dziewczynie <o ile juz sie nie stalo> a wczesniej nie mozna nic zrobic, no bo w zasadzie nic sie nie dzieje;/ chodzi, patrzy....niby nic groznego;/
__________________
"Cause I may be bad but I'm perfectly good at it " |
|
|
|
|
#142 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: zboczeniec
Cytat:
![]() no ale co zrobić, taki kraj. Z resztą w innym pewnie podobnie by to wyglądało Aha i mało tego mam pewność, że jakby miał okazję (tzn szłabym sama) to znów by powtórzył tą całą akcję. Zawsze mam ochotę ostrzegać dziewczyny, które same idą w tamtym kierunku tzn w kierunku mojego bloku :/ żeby więcej same nie chodziły. Edytowane przez chwast Czas edycji: 2013-02-07 o 23:24 |
|
|
|
|
|
#143 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 2 797
|
Dot.: zboczeniec
a powiesz jakie to osiedle? zrozumiem jesli nie bedziesz chciała.
a on mieszka sam? z rodzicami? czy oni sie normalnie zachowują?
__________________
"Cause I may be bad but I'm perfectly good at it " |
|
|
|
|
#144 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: zboczeniec
Cytat:
a mieszkam w kraku na blokowisku byc moze niedaleko ciebie.
|
|
|
|
|
|
#145 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: zboczeniec
|
|
|
|
|
#146 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: zboczeniec
Cytat:
On mieszka z matką i siostrą, obie pomylone Mam wpisane Kraków bo bywam tu częściej, ale to nie wydarzyło się w Krakowie |
|
|
|
|
|
#147 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
|
Dot.: zboczeniec
Cytat:
ja kiedyś padłam ofiarą gwałtu, długo by pisać.. w 3 zaciągnęli mnie w ciemną uliczkę i zrobili swoje, ale co? ale policja oczywiście nic, ale to NIC z tym nie zrobiła, bo ani ja nie widziałam ich twarzy, ani monitoring na głównej ulicy (ta w której to zrobili była boczną od głównej, taka wąska dróżka pomiędzy budynkami) oczywiście NIC się nie da ustalić. widujesz go teraz? wiesz co się z nim dzieje? |
|
|
|
|
|
#148 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Cytat:
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
|
#149 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: zboczeniec
autorko,a może jakiś kurs samoobrony?
|
|
|
|
|
#150 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 101
|
Dot.: zboczeniec
Napisałaś, że masz nóż. Może to bardziej dla Twojej psychiki bo w sytuacji trzeba go jeszcze użyć bez skrupułów. A może ci go wyrwać i użyć przeciwko Tobie. Gaz jest bezpieczniejszy ale zdeterminowani ludzie i np. psychole mogą sobie jakoś z nim poradzić. Bardzo dobrze, że chłopak Cię odprowadza. Pomyśl nad przeprowadzką. Ja wiem, że to nie zawsze wykonalne ale najlepsze. A może zacznij nakręcać filmiki nocne jak cię śledzi, pojawia się, może coś wykrzykuje, trzyma rękę " w kieszeni" i jak uzbierasz trochę to wnieś sprawę do sądu o zakaz zbliżania się... Dlaczego nie miliby CI takiego wydać??
__________________
Człowiek uczy się przez całe życie...
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:59.







Ogólnie dręczył dziewczyny z osiedla, miał ksywkę ,,osiedlowy gwałciciel'', w końcu jakieś starsza młodzież się zebrała i w klatce z nim ,,pogadali''. Potem był regularnie bity przez starszych, zastraszany. I spokój nagle, potem jak mnie widział z chłopakiem to potrafił zawrócić z drogi. Teraz nie wiem co się z nim dzieje, jak go widuję to chodzi skulony,jakiś wystraszony. Do gim. ze mną chodził, nie zdał i teraz nie wiem co się z nim dzieje. Jego brat starszy też do dziewczyn zaczynał, dawno temu to było, policja go szukała w końcu, on uciekał, potem do domu nie mógł wrócić i w krzakach mieszkał, chyba go przymknęli, nie widuję go. Ogólnie niezły meksyk z tą rodziną był, takie mam m.in. wspomnienia z dzieciństwa.
więc sobie chodzą wolno
13.03.2008
bac sie wlasnego otoczenia


