Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. VII

[lza_slonca]

Już od 2012 po zdanym egzaminie będzie można wracać swoim samochodem Jak dla mnie błąd bo nie każdy się będzie nadawał po stresie...no ALE


http://www.mm2miasto.pl/artykul/od-2...dy-320007.html


Do tego dochodzi jazda bez dokumentów ( będzie prowadzona komputerowa ewidencja dokumentów- Oc, dow. rej, prawo jazdy)
Czytałam, że CHYBA coś jeszcze..ale CHYBA

Bosz w pt mam teoretyczny a ja już przeżywam, że muszę zdać praktykę za 1 razem

Co do dołka w taka pogodę polecam przywdziać płaszczyk przeciwdeszczowy i kaloszki i...na kałuże
Ja mam tak codziennie z synkiem i o zgrozo..czuje się jakbym miała z 5-6lat a nie te 24

Pozdrowionka

A i dziękuje za pamięć- umieszczenie mnie w tym wątku<:F>

[karolciab93]

Napisane przez Minnieee

Kochane, tak jak obiecałam - wrzucam zdjęcia

ale fajny taki kobiecy no podoba mi się i to bardzo ! gratuluje !


kaszkasz nie zdarzyłam jescze umyć bo ciągle pada :/ no i jest kilka rzeczy które trzeba przy niej jeszcze zrobic.. moze tez dlatego sie boje .. wolalabym zeby wszystko było iudealnie i żeby mi przypadkiem cos nie wyskoczyło na drodze ( w sensie ze jakas usterka )

[LunatyczkaBB]

Napisane przez Eroll

Tam gdzie ja chcę, nie trzeba

Dziwne, no ale Ci się udało
To powodzenia w załapywaniu się

[liwiusz]

andziutek współczuję
karolciab93 musisz się w końcu przemóc i wsiąść - nieważne gdzie, czy jest po co jechać czy nie ma... chociaż kawałek, a później stopniowo coraz dalej i rozkręcisz się.
misislipy jak to się nie cieszysz? Nie daj się takim myślom.

Napisane przez Minnieee

Kochane, tak jak obiecałam - wrzucam zdjęcia

Super sprzęcior

Uhhh nie ma to jak wyjście z pieskiem w taką pogodę. Od razu trzeba się przebierać, bo wszystko mokre.

[Cecilia89]

_gatinha_, mocniejsza kawa dobrze mi zrobi. Dzisiaj może będzie lepiej

LunatyczkaBB, przynajmniej nie jestem osamotniona

Wczoraj przyjechałam eLką do domu. Instruktor stwierdził, że nie będę godzinę czekała na autobus. Równy gość

[LunatyczkaBB]

Napisane przez Cecilia89

LunatyczkaBB, przynajmniej nie jestem osamotniona

Chyba każdy przechodzi na kursie kryzysy, takie dni kiedy nic do niego nie dociera itd. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia

[liwiusz]

Napisane przez LunatyczkaBB

Chyba każdy przechodzi na kursie kryzysy, takie dni kiedy nic do niego nie dociera itd. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia

Zgadzam się, to obowiązkowa część kursu

[LunatyczkaBB]

Napisane przez Cecilia89

Racja, nie może być zawsze kolorowo Człowiek uczy się cały życie

Dlatego nie masz się co przejmować i trzeba iść do przodu

[Cecilia89]

Racja, nie może być zawsze kolorowo Człowiek uczy się cały życie

[blondii91]

hej dziewuszki ;*

postanowilam sie dopisac do was bo zaczelam jazdy od tego miesiaca i jakos wczoraj mi nie szlo...

mam powiedzmy malego dola... wiem ze to dopiero druga jazda i cudow nie moge oczekiwac. ale jestem osoba taka dziwna ze chce zeby wszystko mi od razu wychodzilo...

pomozcie ;( nie mam w kim szukac oparcia bo dla kazdego moje 'problemy' koncza sie : "jak Ty mozesz tego nie umiec" ;(

[LunatyczkaBB]

Napisane przez blondii91

hej dziewuszki ;*

postanowilam sie dopisac do was bo zaczelam jazdy od tego miesiaca i jakos wczoraj mi nie szlo...

mam powiedzmy malego dola... wiem ze to dopiero druga jazda i cudow nie moge oczekiwac. ale jestem osoba taka dziwna ze chce zeby wszystko mi od razu wychodzilo...

pomozcie ;( nie mam w kim szukac oparcia bo dla kazdego moje 'problemy' koncza sie : "jak Ty mozesz tego nie umiec" ;(

Witaj
Druga jazda, a Ty się przejmujesz? Na pierwszych godzinach to się poznaje samochód, obsługę, a jazdą tego nazwać nie można .
Dlatego zamiast zamartwiać się wykorzystuj każdą chwilę, żeby się czegoś nauczyć. Martwić się można po 20 godzinach, jak coś jest nie tak

[Cecilia89]

Dlatego nie załamuję się i "gnam" do przodu

blondii91, nie masz się o co martwić. Lunatyczka ma rację.
Wszystkiego nauczysz się w swoim czasie.

[blondii91]

tak tylko chyba ja chce za szybko sie nauczyc wszystkiego... ogolnie to nie mam problemow z biegami itd ...

ale gdy wczoraj nie moglam sama (bez pomocy instruktora) przejechac zadnego ronda to zwatpilam w swe mozliwosci

[LunatyczkaBB]

Napisane przez blondii91

tak tylko chyba ja chce za szybko sie nauczyc wszystkiego... ogolnie to nie mam problemow z biegami itd ...

ale gdy wczoraj nie moglam sama (bez pomocy instruktora) przejechac zadnego ronda to zwatpilam w swe mozliwosci

Jakbyś miała wszystko umieć na drugiej godzinie to kurs trwałby max. 10 godzin, a nie 30

[blondii91]

no taaak...
ale mi sie wydaje , ze w ogole nie naucze sie tego wszystkiego ... ;(

przepraszam ze moje smuty ale musze sie komus wygadac...

[liwiusz]

Napisane przez blondii91

tak tylko chyba ja chce za szybko sie nauczyc wszystkiego... ogolnie to nie mam problemow z biegami itd ...

ale gdy wczoraj nie moglam sama (bez pomocy instruktora) przejechac zadnego ronda to zwatpilam w swe mozliwosci

witaj
Dziewczyno to dopiero początki, nikt nie przychodzi na kurs będąc alfą i omegą. Nie bądź dla siebie taka surowa, daj sobie czas by to wszystko ogarnąć - chyba nie ma tutaj takiej kursantki, która wszystko wykonywałaby idealnie po pierwszym przećwiczeniu.
Nauczysz się wszystkiego, spokojnie (i pisze to furiat, który też chciał wszystko umieć od tak, po prostu), tyle godzin przed tobą...

[Minnieee]

Dzięki dziewczyny

Napisane przez blondii91

hej dziewuszki ;*

postanowilam sie dopisac do was bo zaczelam jazdy od tego miesiaca i jakos wczoraj mi nie szlo...

mam powiedzmy malego dola... wiem ze to dopiero druga jazda i cudow nie moge oczekiwac. ale jestem osoba taka dziwna ze chce zeby wszystko mi od razu wychodzilo...

pomozcie ;( nie mam w kim szukac oparcia bo dla kazdego moje 'problemy' koncza sie : "jak Ty mozesz tego nie umiec" ;(

blondii91 - nie załamuj się To była dopiero druga jazda. Wszystkiego nauczysz się z czasem Dlatego nie ma co się smucić, tylko iść do przodu. Zobaczysz, z każdą kolejną jazdą będzie lepiej
Nie martw się - wszystkiego się nauczysz!

[LunatyczkaBB]

Napisane przez blondii91

no taaak...
ale mi sie wydaje , ze w ogole nie naucze sie tego wszystkiego ... ;(

przepraszam ze moje smuty ale musze sie komus wygadac...

Nie przepraszaj, bo ten wątek po to tu jest .
Nauczysz się spokojnie wszystkiego. Początki zawsze są trudne, ale wszystko jest do ogarnięcia

[liwiusz]

Ja ostatnio zaprowadziłam przyjaciółkę na kurs i na zdziwione miny instruktorów powiadomiłam ich, że nacykałam już tyle punktów, że zabrali mi plasticzek i przyszłam się doszkolić
Starszy pan, który zapisywał się właśnie na kurs chyba uwierzył, bo jego mina mówiła wszystko

[blondii91]

boje sie ze sie nie naucze wszystkiego, ze 30h to za malo...

a ja kocham jezdzic - strasznie mi sie to podoba
a prawko to moje marzenie ...

[LunatyczkaBB]

Napisane przez liwiusz

Ja ostatnio zaprowadziłam przyjaciółkę na kurs i na zdziwione miny instruktorów powiadomiłam ich, że nacykałam już tyle punktów, że zabrali mi plasticzek i przyszłam się doszkolić
Starszy pan, który zapisywał się właśnie na kurs chyba uwierzył, bo jego mina mówiła wszystko

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez blondii91

boje sie ze sie nie naucze wszystkiego, ze 30h to za malo...

a ja kocham jezdzic - strasznie mi sie to podoba
a prawko to moje marzenie ...

Zawsze możesz dokupić kilka godzin, ale o tym też zacznij myśleć później .
To jest DRUGA GODZINA, więc każdy Ci powie, że tego co się na niej wyprawia nie można nazwać jazdą. I wszyscy tak mają. Po to jest kurs, żeby się wszystkiego spokojnie nauczyć. Jakby tak nie było to kursy by nie istniały

[ulpu]

Nie przejmuj się, że po 2 godzinach jazdy niewiele Ci wychodzi. Pierwsze godziny są najtrudniejsze i najbardziej stresujące, potem jest lepiej, chociaż trzeba przyznać, że jazda samochodem dla wielu osób jest trudna, ponieważ w tym samym czasie trzeba wykonywać kilka różnych rzeczy. Nie ma co się denerwować, że nie wychodzi - ja też jestem z tych ambitnych i po paru godzinach jazd już chciałam śmigać jak kierowca z 30-letnim stażem, a tu co chwilę coś wyskakiwało: a to najechałam na linię, a to auto zgasło, itd. Ambitnie chciałam jeździć płynnie i startować po cichu - i to mnie zgubiło trochę na egzaminie, gdy auto mi 2 razy zgasło na placu, bo nie chciałam ruszać z ryczącym silnikiem

Moim zdaniem nie ma się co łudzić, że po 30 godzinach jazdy z instruktorem człowiek potrafi jeździć. To nieprawda. Te 30 godzin ma nas zapoznać z obsługą samochodu, podstawowymi manewrami na drodze, a żeby umieć jeździć, trzeba przejechać o wiele więcej godzin i kilometrów. Kurs to naprawdę niewiele, to podstawa by zdobyć upragnione prawko, potem dopiero człowiek wyjeżdża na drogę i się UCZY jeździć, myśleć za kierownicą i przewidywać.

Nie martw się tym, że po 2h nic Ci nie wychodzi - jeszcze długo nie będzie, takie jest prawo każdego ucznia i kursanta

Dzisiaj wieczorem mam jazdy na nowym samochodzie i z nowym instruktorem - taka rozgrzewka przed piątkowym egzaminem Podobno jest bardzo wymagający i drobiazgowy - to mnie cieszy, bo mój ostatni instruktor mówił bardzo mało i rzadko zwracał uwagę na moje błędy... Mam nadzieję, że nowy I. mnie jeszcze trochę podszkoli (wiadomo, że każdy ma inne metody nauczania), a ja przyzwyczaję się do innego samochodu i tego, że obok siedzi obca osoba - sytuacja prawie jak na egzaminie :P

Chcę już zdać to prawko, mam nadzieję, że teraz mi się uda - moje autko już na mnie czeka i motywuje do działania

[blondii91]

hehe jutro kolejne 2 h ...
mam nadzieje ze juz pojdzie lepiej i z kazda godzina bedzie coraz lepiej i sprawniej to wszystko szlo :P

dzieki ze jestescie ;*

[princeseczka]

Napisane przez Eroll

Tam gdzie ja chcę, nie trzeba

a to dziwne..bo jakby mieli jakąś kontrolę to niezłą karę by mieli za pracownika bez tej książeczki

[liwiusz]

Napisane przez ulpu

Moim zdaniem nie ma się co łudzić, że po 30 godzinach jazdy z instruktorem człowiek potrafi jeździć. To nieprawda. Te 30 godzin ma nas zapoznać z obsługą samochodu, podstawowymi manewrami na drodze, a żeby umieć jeździć, trzeba przejechać o wiele więcej godzin i kilometrów. Kurs to naprawdę niewiele, to podstawa by zdobyć upragnione prawko, potem dopiero człowiek wyjeżdża na drogę i się UCZY jeździć, myśleć za kierownicą i przewidywać.

Nie martw się tym, że po 2h nic Ci nie wychodzi - jeszcze długo nie będzie, takie jest prawo każdego ucznia i kursanta

Dzisiaj wieczorem mam jazdy na nowym samochodzie i z nowym instruktorem - taka rozgrzewka przed piątkowym egzaminem Podobno jest bardzo wymagający i drobiazgowy - to mnie cieszy, bo mój ostatni instruktor mówił bardzo mało i rzadko zwracał uwagę na moje błędy... Mam nadzieję, że nowy I. mnie jeszcze trochę podszkoli (wiadomo, że każdy ma inne metody nauczania), a ja przyzwyczaję się do innego samochodu i tego, że obok siedzi obca osoba - sytuacja prawie jak na egzaminie :P

W pełni zgadzam się z pogrubionym , sama przekonałam się na własnej skórze, że prawdziwa nauka zaczyna się dopiero po odebraniu dokumentu, kiedy nie ma z nami I., który zareaguje w każdej chwili lub podpowie co należy zrobić. Prowadzenia samochodu uczymy się cały czas, bez względu na staż za kółkiem.

Powodzenia na dzisiejszej jeździe
Dobrze wypróbować innego instruktora, zawsze spojrzy świeższym okiem na naszą jazdę, zwróci uwagę na coś nowego itp.

[Minnieee]

Napisane przez liwiusz

Ja ostatnio zaprowadziłam przyjaciółkę na kurs i na zdziwione miny instruktorów powiadomiłam ich, że nacykałam już tyle punktów, że zabrali mi plasticzek i przyszłam się doszkolić
Starszy pan, który zapisywał się właśnie na kurs chyba uwierzył, bo jego mina mówiła wszystko

Napisane przez ulpu

Moim zdaniem nie ma się co łudzić, że po 30 godzinach jazdy z instruktorem człowiek potrafi jeździć. To nieprawda. Te 30 godzin ma nas zapoznać z obsługą samochodu, podstawowymi manewrami na drodze, a żeby umieć jeździć, trzeba przejechać o wiele więcej godzin i kilometrów. Kurs to naprawdę niewiele, to podstawa by zdobyć upragnione prawko, potem dopiero człowiek wyjeżdża na drogę i się UCZY jeździć, myśleć za kierownicą i przewidywać.

Zgadzam się w zupełności! Nawet jak rozmawiałam z moim I. on też był zdania, że 30 godzin jak na kategorię B to zdecydowanie za mało. Tak naprawdę dopiero jak człowiek zda egzamin i zacznie samodzielną jazdę, wtedy zaczyna się uczyć.

[ulpu]

Napisane przez blondii91

hehe jutro kolejne 2 h ...
mam nadzieje ze juz pojdzie lepiej i z kazda godzina bedzie coraz lepiej i sprawniej to wszystko szlo :P

dzieki ze jestescie ;*

Będzie, będzie Niczym się nie martw i nie stawiaj przed sobą Bóg wie jakich wymagań, bo możesz im nie sprostać i się zniechęcić. Będziesz robić błędy, bo trudno ich uniknąć, z czasem będzie ich dużo mniej. Pamiętaj, że jesteś tam, by się NAUCZYĆ a nie pokazać, że umiesz

[LunatyczkaBB]

Napisane przez blondii91

hehe jutro kolejne 2 h ...
mam nadzieje ze juz pojdzie lepiej i z kazda godzina bedzie coraz lepiej i sprawniej to wszystko szlo :P

dzieki ze jestescie ;*

Na pewno będzie coraz lepiej, jednak nie spodziewaj się cudów, oraz tego że nawet po 30 godzinach wszystko będzie idealnie.
Jest nas tu wiele takich, co już przygodę z kursem i egzaminem mają dawno za sobą i chyba każda potwierdzi moje słowa

[kaszkasz]

lza_slonca, to już każdy na zdrowy rozsądek powinien decydować się czy wracać swoim autem do domu czy nie

blondii91, nosek do góry ! no i witaj
powolutku i się nauczysz ... nic nei przyspieszysz więc lepiej zwolnij swój zapał i bierz to co przynosi dzień

a jak pod koniec stwierdzisz że 30 godzin za mało - weźmiesz dodatkowe godziny ... do tego jednak jak ode mnie nad morze więc nos do góry

karolciab93, w takim razie z kimś Cie pomyliłam. coś mi się ubzdurało ze to Twoje wypucowane

a usterek nie ma się co bać tylko od razu duży przegląd zrobić żeby było wiadome co do wymiany i już
nie uniknie się tego a lepiej nie mieć niespodzianek w drodze
idę na ogórkową

[blondii91]

ja tez sie zgadzam z tym ze 30h to za malo i ze uczymy sie jeszcze dlugo po egzaminie...

wkoncu kazda trasa jest inna , na kazdej trasie dzieje sie rozne rzeczy. tego nie da sie przewidziec