Michaelowa Nibylandia LIV - You've got a friend

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez kamuha

Motylku! Ostatnio przeglądałam sobie Biochemię Urody i tam w komentarzach piszą, że to jest świetne na oprychę <bo się zainteresowałam tym niby cudownym olejkiem po obejrzeniu jakiegoś tam filmika z recenzjami na jutubie >
http://www.biochemiaurody.com/sklep/oil-tamanol.html

<teraz penwie sie nie przyda, ale może na przyszłość, jak tak często Ci się zdarza>

Ooo, widzisz
Dziękuje.
Ja wszystkiego wypróbuję.
Ostatnio na szczęście, jakoś rzadziej "wychodzi" ale wiadomo - PZU, przezorny zawsze ubezpieczony

Dziękuje

[kamuha]

Ok...lecę machnąć kawiszona i mam "Pełną Chatę" zaraz
Uwielbiam małą, złośliwą Steph

A i Olsenki były niczego sobie wówczas

[wiewioora1]

przybyłam z kakałem i ciastem czekoladowym

ale leje...

[groszek75]

a ja jeszcze w pracy kibluje

moze juz zostane do jutra

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

o tak olejek tamanu jest super na wszytsko chyba, doslownie

jakis wyprysk tez szybko goi i ma fajny maggowy zapach

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez wiewioora1

przybyłam z kakałem i ciastem czekoladowym

ale leje...

Ko, jak piszesz kakało, to mi sie brzydko kojarzy

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

ciekawe ile mi tego 20% wolnego miejsca zostanie

teraz robie defragmentacje dysku

ale jak przyjde do domu, to bede miala obrzydzenie do kompa chyba

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

a w ogole nie kapuje, 33 km do pracy, a juz ponad poltora h, to juz bysmy do Szczecina dojechali i tam łazili

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

dobra gasze powoli, pomyje kubki i moze P. w koncu sie zjawi

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja też miałam na górnej i też mi się plasterki odklejały, więc się wycwaniłam i przecinałam je na pół, tak, że mi nie nachodziły na tą mokrą część wargi, a oprycha była przykryta Spirytus to drastyczny środek, szczypie jak cholera, ale jak tylko zaczyna mrowić i się potraktuje spirytusem to jest szansa, że dziad w ogóle nie wyjdzie

[Blue_Butterfly_]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;28984538]Ja też miałam na górnej i też mi się plasterki odklejały, więc się wycwaniłam i przecinałam je na pół, tak, że mi nie nachodziły na tą mokrą część wargi, a oprycha była przykryta Spirytus to drastyczny środek, szczypie jak cholera, ale jak tylko zaczyna mrowić i się potraktuje spirytusem to jest szansa, że dziad w ogóle nie wyjdzie [/QUOTE]

Właśnie też tak chciałam robić,ale jakoś mi to przeszło
I tak po pewnym czasie przestaję je przyklejać, żeby mi to wyschło
Także metodę mam i tak jedną

[Justyna33333]

opaliło mnie


a jutro jadę na weekend do Gregowej rodziny na działkę

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez groszek75

na jutro 33 pokazuja, dobrze, ze tylko jeden dzien

33

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

szczypawki
i pluskwy

a ja mam czasem śledziory w łazience

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Napisane przez Blue_Butterfly_

Ja używałam tych plastrów Compeed,ale ja mam na górnej wardze i niestety się to... odkleja, potem zwisa mi takie coś, więc przestałam tego używać.

Co do spirytusu, to nie próbowałam i raczej nie wypróbuję
Jakoś mnie przeraża ta technika

Ja zawsze to smaruje na początku kremami, a potem już zostawiam, do wyschnięcia i nic z tym nie robię... Bo nic się już nie da...

Carmexem go potraktuj

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Napisane przez wiewioora1

Idę zrobić se kakało

kakałko

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez kamuha

Ok...lecę machnąć kawiszona i mam "Pełną Chatę" zaraz
Uwielbiam małą, złośliwą Steph

A i Olsenki były niczego sobie wówczas

Pełna Chata

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

ej, opowiadałam Wam kiedyś, że dwa tampony włożyłam?

znowu to zrobiłam

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez Justyna33333

Carmexem go potraktuj

Eee, no co Ty Jusia
Carmex to nie na takie rzeczy



A ja jutro jadę z bratem do Krakowa

[_dariia]

Napisane przez Kasieńka_666

nie mogę tu zrobić naleśnika bo niezdrowe... a dżem to już w ogóle
muffinki nie kupię, bo przecież przy dziecku jej nie pożrę

no to nie możesz jej zjeść na osobności? bez przesady...

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez Justyna33333

szczypawki
i pluskwy

a ja mam czasem śledziory w łazience

co to są śledziory? śledzie?

[Blue_Butterfly_]

Chyba se żartujecie,że Was nie ma

[girlonthebridge]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;28970361]Kiedy ja stosuję regularnie to cudowne lekarstwo!


Wieeeem, chciałam być pierwsza w tym roku


Eeeeeeeeejj Właśnie mi moja współlokatorka z Poznania powiedziała, że nam się w mieszkanku zagnieździły pluskwy domowe To takie gówno jest trudne do wytępienia, że już się boję W przyszłym tygodniu jedziemy tam przeprowadzać akcję-dezynsekcję, ale nie wiem co to da [/QUOTE]

w Hiszpanii są praktycznie w każdym hotelu, gryzą okropnie, moja koleżanka miała uczulenie więc zaatakowało ją strasznie...

dobrze, że mnie nie bylo jak mowiłyście o pająkach

Napisane przez Blue_Butterfly_

Chyba se żartujecie,że Was nie ma

zasnęły...

Fakt 25 ja jeszcze dzisiaj mam imieninosy, pewnie już nie wejdę


Majkuś

[kamuha]

Napisane przez girlonthebridge

w Hiszpanii są praktycznie w każdym hotelu, gryzą okropnie, moja koleżanka miała uczulenie więc zaatakowało ją strasznie...

dobrze, że mnie nie bylo jak mowiłyście o pająkach



zasnęły...

Fakt 25 ja jeszcze dzisiaj mam imieninosy, pewnie już nie wejdę


Majkuś

A ja byłam 2x w Hiszpaii i nic nie widziałam w moich hotelach
Pewnie jakies lux były

A Lusia...dopiero na kalendarz spojrzałam Wszystkiego naj Spełnienia pragnień, marzeń, planów, pogody ducha, zdrówka i miłości

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

http://www.joemonster.org/art/17842/...etu_ze_Szwecji
O maj gudnes

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Tap Madl nasza
Heja Jula

[groszek75]

no jakos jestem, choc juz cos przy wlaczaniu mi sie wydawalo



i tylko zerknelam, ze Lu ma dzis im.

to wszytskiego co najlepsze Lu życze Ci

[_dariia]

nie będzie mnie o godzinie 0

jestem padnięta, muszę się położyć...

[groszek75]

a śledziory jak sie to rzeczywiscie tylko przepisy na sledzie nawet z groszkiem

ale przez to okeslenie zapomnial jak sie mowi, a to sa chyba rybiki, to o czym Jusia pisala, w sumie tez w nazwie rybno

[kamuha]

A rybiki to chyba w zeszłym roku się często u mnie w pokoju pokazywały Mam pokój przy łazience w sumie, ale tam ich nie widywałam

[anka1709]

Jestem, zdążyłam.

[kamuha]

Majkolu mój drogi
Masz zgrabne nogi
Tyłeczek też apetyczny
Czym wywołujesz u kobiet pociąg <ciuch ciuch> fizyczny

Nibylandki Cię kochają
I o Olka MOCNO dbają
Wszystko by Ci było dobrze
W naszej ciepłej, mokrej norze


Tak więc kończąc ten podły wierszyk
Podrzuciłabym Ci jakiś świerszczyk
Ale go nie potrzebujesz
Bo wciąż z Nibylandkami wariujesz

Wariujesz wariujesz
ujesz ujesz

628.jpg809.jpg554.jpg876.jpg695.jpg

[anka1709]

Wiesz, co robię, jak mi Ciebie bardzo brakuje? Psikam się Czarną Orchideą albo Balem na Wersalu. Podobno lubiłeś te zapachy. Nawet, jeśli to nieprawda, to i tak już zawsze będą mi się kojarzyły właśnie z Tobą.

Oczywiście po raz kolejny wyszła Twoja przekora i oryginalność- bo Twoje ukochane zapachy to perfumy damskie. Facet musi mieć do siebie mega dystans, by używać damskich zapachów. Ale tak sobie właśnie wyobrażam, że z jednej strony bardzo Cię bolało to, co mówią i piszą na Twój temat a z drugiej strony starałeś się nie zgubić swojego „ja”, nie zgubić siebie. I uporczywe psikanie się damskimi perfumami to właśnie jeden ze sposobów, by po cichu powiedzieć wszystkim oponentom, że masz głęboko w poważaniu, co o Tobie myślą.

Nadal nie umiem pozwolić Ci odejść, przepraszam. Może kiedyś, może jak jeszcze trochę czasu upłynie. Wczoraj popatrzyłam w kalendarz i myślę sobie: "Boże, to już rok i dwa miesiące". A po chwili zamarłam, bo uświadomiłam sobie, że to już dwa lata.
Jak ten czas leci...



019.jpg

[groszek75]

maly ok.jpg byłeś

MJ6.jpg jesteś

z kroliczkiem i papuga.jpg będziesz


i to najwazniejsze

[kamuha]

I mały gratis, co przed chwilą znalazłam

Napisane przez jakieś z grubsza tłumaczenie wywiadu z ochroniarzem Majkola

To jest wywiad z szefem ochroniarzy MJ'a-LA PERRUQUE. Mówią tam o wielu sprawach. Ten ochroniarz był szczególnie bliski MJ'owi. Pracował dla niego w latach 2000-2004 i jeszcze chyba 2007/08. Ochroniarz opowiada jak spotkali się ostatni raz kilka tygodni przed śmiercią MJ'a na jakimś party. MJ go rozpoznał, przywitał, uścisnął i chwilę rozmawiali. Ochroniarz zauważył, że MJ jest bardzo szczupły, ale nie martwił się tak bardzo, bo wiedział, że MJ jest silny. Rozmawiali o koncertach. Ochroniarz zaproponował, że jeśli kiedykolwiek MJ będzie go potrzebował, nieistotny czas czy miejsce on zawsze dla niego będzie. LA PERRUQUE powiedział, że zdawał sobie sprawę, że MJ bierze jakieś stymulanty/leki. Opowiedział, że np. było widać, że MJ jest pod wpływem czegoś. Zdarzało się, że na jakimś spotkaniu MJ zasłabł, wtedy go budził, prowadził do pokoju, zdejmował buty, kładł do łóżka i przez kilka godzin pilnował czy oddycha. Opowiadał, że MJ próbował z tego wychodzić, chciał być czysty, był przeciwko wszelkim używkom. Ochroniarz opowiada też o relacjach MJ'a z jego dziećmi. Powiedział, że MJ był doskonałym ojcem, że było to dla niego naturalne (bardziej może niż taniec). Kochał swoje dzieci bezwarunkowo i taką też miłość otrzymywał. Maski, które nosiły były po to, by je chronić przed ewentualnym porwaniem, przed kamerami, całym tym szumem, ale też, żeby miały trochę normalności kiedy wychodziły bez niego, tylko np. z ochroniarzem (bez maski/chusty). Miały też kontakt z rówieśnikami. Prince zachowywał się jak taki dorosły, który pilnuje młodszego rodzeństwa, Blanket był zawsze cichy, Paris chyba najsilniejsza z nich. Prowadzili normalne życie. On był dla nich po prostu tatusiem, a nie Michael'em Jacksonem - gwiazdą. Ochroniarz opowiadał też o tym jak się dowiedział o śmierci MJ'a, o historii z wystawieniem Blanketa w oknie (chciał tylko pokazać dziecko fanom, którzy o to prosili, choć mogło to wyglądać niezbyt dobrze, czasem MJ robił coś nie myśląc o konsekwencjach, trochę jak dziecko-childlike). Opowiedział, odnośnie procesu z 2005 r., że miał pełny dostęp do MJ'a i nigdy nie widział niczego niewłaściwego w jego relacjach z dziećmi wiadomej rodziny). Ochroniarz powiedział, że wierzy w chorobę MJ'a vitiligo. Opowiedział pewną historyjkę jak został wezwany do Mj'a, ponieważ ten się skarżył na wysypkę na nogach. LA PERRUQUE przyszedł do pokoju MJ'a, ten zrzucił spodnie od pidżamy i zaczął mówić o tej wysypce, pokazywać ją, mówił, że go swędzi itd., a ochroniarz zaczął się śmiać. MJ nie rozumiał dlaczego, przecież on tu ma wysypkę. LA PERRUQUE wyjaśnił mu jak to wygląda. Przychodzi, a MJ zrzuca nagle przed nim spodnie od pidżamy. Ochroniarz powiedział, że MJ miał ciemne plamy na nogach. Prowadzący powiedział, że to ineresujące, bo to nie wygląda na Vitiligo. Rzekomo ciemne plamy zdarzają się ciemnoskórym kiedy ci się drapią, taka hyperpigmentacja. Oczywiście przyznaje (prowadzący), że MJ mial problemy ze skórą, ale wg. niego to drapanie się powoduje, że skóra staje się ciemniejsza.

Tu jest cały transkrypt niby
http://transcripts.cnn.com/TRANSCRIP.../ddhln.01.html

Enjoy

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Kfa Anka... 2 lata jaki to jest szmat czasu...a w takich chwilach małych się czasem wydaje jakbyśmy tu od wczoraj siedziały

[groszek75]

no tylko Anka wcelowala w godzine 0

[anka1709]

Zagłębiam się w lekturę tego, coś wkleiła.

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Napisane przez kamuha

Kfa Anka... 2 lata jaki to jest szmat czasu...a w takich chwilach małych się czasem wydaje jakbyśmy tu od wczoraj siedziały

To jest jakaś masakra- jak sobie pomyślę, ile to dni, ile godzin, ile chwil... Powoli zaczynam dochodzić do takiego momentu w życiu, że trzeba zmienić coś więcej, niż tylko mieszkanie.

[groszek75]

no wlasnie czy Mj by tak zrzucil spodni od pizamy


ale najpiekniejsze jest to

On był dla nich po prostu tatusiem, a nie Michael'em Jacksonem

[kamuha]

Napisane przez groszek75

no tylko Anka wcelowala w godzine 0

Ej u mnie na kompie już było 26! Wizaż jest zacofany

[anka1709]

Napisane przez groszek75

no tylko Anka wcelowala w godzine 0

Pędziłam do domu łamiąc ograniczenia prędkości i zamiatając jęzorem po ziemi...
Gdybym nie zdążyła, to bym się wściekła. Może to dla kogoś obcego i nie zagłębionego w temat będzie śmieszne, ale dla mnie ta comiesięczna chwila dla Niego to jak zapalenie lampki na grobie.

[kamuha]

Spodnie od piżamy są za✂✂✂iste

Ale czajcie sytuację...ten tu z problemem, się żali...a podły ochroniarz w śmiech
Ja to widze oczyma duszy mej

[groszek75]

no ja tez odczuwam jak ten czas leci, bo jak co roku mam mamy rocznice i dodam, ze to 8 lat, to za łeb sie idzie wziac

ale nie mam tego czegos co duzo ludzi, ze gdzies mi zycie ucieka, ze gdzies lecimy, tylko po zwierzakach mi szkoda, ze coraz starsze, ale tak ok, z moim zyciem, tylko sie bardziej z wiekiem nerwowa robie, boje sie o wszytskich, zamartwiam, nie umiem zyc tylko dniem dzisiejszym, mysle co bedzie dalej i dalej i jak to bedzie, i jak bylo tak od dawien dawna, to teraz coraz bardziej

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez kamuha

Ej u mnie na kompie już było 26! Wizaż jest zacofany

no u mnie jeszcze bylo 26, a kliklam i patrze 27

[anka1709]

LA PERRUQUE przyszedł do pokoju MJ'a, ten zrzucił spodnie od pidżamy i zaczął mówić o tej wysypce, pokazywać ją, mówił, że go swędzi itd., a ochroniarz zaczął się śmiać. MJ nie rozumiał dlaczego, przecież on tu ma wysypkę. LA PERRUQUE wyjaśnił mu jak to wygląda. Przychodzi, a MJ zrzuca nagle przed nim spodnie od pidżamy.


Chcę być tym ochroniarzem.


o historii z wystawieniem Blanketa w oknie (chciał tylko pokazać dziecko fanom, którzy o to prosili, choć mogło to wyglądać niezbyt dobrze, czasem MJ robił coś nie myśląc o konsekwencjach, trochę jak dziecko-childlike

Cóż, wypada żałować, że MJ nie był na tyle pogięty, by móc przewidzieć, że ktoś może uznać, że chciał wyrzucić własne dziecko przez okno.

[Blue_Butterfly_]

No i nie zdążyłam...

Ale pamiętałam... Na prawdę.