Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:( - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-06, 09:34   #121
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

A gdzie ja napisałam, ze odnoszę się do Twojego posta? Pisałam do ogółu, który własnie tak uważa - chyba jestes odrobinę przewrażliwiona?
Odniosłaś się do wszystkich, więc skąd mogę wiedzieć, że nie chodziło Ci o moją wiadomość?
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 09:39   #122
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Odniosłaś się do wszystkich, więc skąd mogę wiedzieć, że nie chodziło Ci o moją wiadomość?

Nie wiem, moze to z moją logiką jest coś nie tak, ale spróbujmy w prostych słowach.
Temat o karze śmierci. 15 osób mówi, ze jest przeciw, Ty + 4 inne, że za. Ja przychodzę i mówię, ze te, które są przeciw nie mają racji. Odnosisz tę wypowiedź do siebie....?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 09:58   #123
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Nie wiem, moze to z moją logiką jest coś nie tak, ale spróbujmy w prostych słowach.
Temat o karze śmierci. 15 osób mówi, ze jest przeciw, Ty + 4 inne, że za. Ja przychodzę i mówię, ze te, które są przeciw nie mają racji. Odnosisz tę wypowiedź do siebie....?
Mam napisać jeszcze raz, ale dużymi literami?
Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Odniosłaś się do wszystkich, więc skąd mogę wiedzieć, że nie chodziło Ci o moją wiadomość?
Zły przykład Ty przychodzisz i mówisz że wszyscy nie maja racji..
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 09:59   #124
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Mam napisać jeszcze raz, ale dużymi literami?

Zły przykład Ty przychodzisz i mówisz że wszyscy nie maja racji..

pokaż mi więc z łaski swojej, gdzie napisałam, ze wszyscy nie mają racji
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 09:59   #125
roxyroxy
Zadomowienie
 
Avatar roxyroxy
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

nie czytalam wszystkich postow bo jest ich za duzo

Co uderzylo mnie w Twojej historii, to nie sam fakt upicia sie i zblaznienia , gadania gluoich rzeczy, przewracania sie itd ( komu sie cos takiego nie zdarzylo) ale Twoja agresja slowna w stosunku do 'ukochanego narzeczonego'?
Nie wiem ile bym ja wypila , nigdy bym nie zerwala z moim facetem ot tak, bo jestem pijana, tym bardziej bym go nie wyzywala.

Podejrzewam wiec, ze Ty mialas juz wczesniej problemy w zwiazku , bylas z jakiegos powodu niesaczesliwa i po alkoholu wyszlo szydlo z worka

Tak wiec zastanow sie czy Ty naprawde chcesz z tym gosciem byc

Oczywiscie nie usprawiedliwiam Twojego zachowania, ale wydaje mi sie ,ze jest w nim drugie dno
roxyroxy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:01   #126
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Tak, tak, nic straszngo sie nie stało
Odwrócmy sytuację:




Już widzę, jak wszystkie radzicie jej, żeby mu wybaczyła, ze to po pijaku, że nic strasznego się w zasadzie nie stało, ze po prostu nie moze tyle pić itd. Już widzę, jak wszystkie mówiłyby autorce takiego wątku, ze trzeba było zadzwonic po taksówkę i faceta do domu zabrać Już widzę, jak mówicie, żeby misiaczkowi wybaczyc



Nie wiem, moze jestem jakaś dziwna, ale ja w takiej sytuacji imprezę bym opuściła (sama) i pana więcej na oczy nie chciała widziec. Ok, jego wyzwiska tez na poziomie nie były, co do tego nie ma wątpliwości... ale w zasadzie mu się nie dziwię, ze nie chce z nią już być
Dokładnie to samo chciałam napisać!
Jakby dziewczyna napisała, że facet po pijaku wyzywał ją od dziwek, flirtował z innymi, po czym z nią zerwał, to z pewnością posypałyby się opinie, że nieważne, że to się zdarzyło jeden jedyny raz na imprezie - że skoro zrobił tak raz, to zrobi tak i kolejny, więc żeby dziewczyna uciekała, gdzie pieprz rośnie. A gdyby opisała, jak próbowała go uspokoić i wsadzić do taksówki, to posypałyby się gromy, że chyba zwariowała, żeby w takiej sytuacji jeszcze dbać o "misiaczka"
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:08   #127
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

A gdzie ja napisałam, ze odnoszę się do Twojego posta? Pisałam do ogółu, który własnie tak uważa - chyba jestes odrobinę przewrażliwiona?
Zasadniczo nie widziałam żeby ktoś pisał ze ona nie zrobiła nic złego i głupiego

Zachowała się beznadziejnie większość jak nie wszyscy to zauważyła. Ale on też mógł zachować się inaczej. Tak ja bym wezwała taksówkę i na nią czekała. Zresztą wielokrotnie miałam dość dziwnych znajomych i na siłę ciągnęło się ich do domu w stanie upojenia alkoholowego żeby się dalej nie poniżali. I też mnie wyzywali. No i co? Najwyżej już później nie byli moimi znajomymi
Więc tym bardziej jak by to chodziło o partnera to zrobiłabym wszystko żeby go stamtąd wyciągnąć, zresztą mógł tych wspaniałych kumpli poprosić o pomoc skoro sam nie dawał rady a nie grzecznie zabierał jej wódkę z ręki a na następny dzień zwyzywał od szmat. W głowie mi się to nie mieści.

A ona oczywiście zachowała się beznadziejnie. Tylko nie wiem jaki sens jej to na nowo tłumaczyć i opisywać jak już widać że rozumie, że się zachowała jak idiotka i ogólnie jest w takim nastroju że nic tylko się z mostu rzucić albo pójść do swojego cudownego narzeczonego i go poprosić żeby na nią napluł i jeszcze mu za to podziękować.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-01-06, 10:15   #128
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
Zasadniczo nie widziałam żeby ktoś pisał ze ona nie zrobiła nic złego i głupiego

Zachowała się beznadziejnie większość jak nie wszyscy to zauważyła. Ale on też mógł zachować się inaczej. Tak ja bym wezwała taksówkę i na nią czekała. Zresztą wielokrotnie miałam dość dziwnych znajomych i na siłę ciągnęło się ich do domu w stanie upojenia alkoholowego żeby się dalej nie poniżali. I też mnie wyzywali. No i co? Najwyżej już później nie byli moimi znajomymi
Więc tym bardziej jak by to chodziło o partnera to zrobiłabym wszystko żeby go stamtąd wyciągnąć, zresztą mógł tych wspaniałych kumpli poprosić o pomoc skoro sam nie dawał rady a nie grzecznie zabierał jej wódkę z ręki a na następny dzień zwyzywał od szmat. W głowie mi się to nie mieści.

A ona oczywiście zachowała się beznadziejnie. Tylko nie wiem jaki sens jej to na nowo tłumaczyć i opisywać jak już widać że rozumie, że się zachowała jak idiotka i ogólnie jest w takim nastroju że nic tylko się z mostu rzucić albo pójść do swojego cudownego narzeczonego i go poprosić żeby na nią napluł i jeszcze mu za to podziękować.
Ale za to było sporo osób, które uważały, że alkohol jej zachowanie usprawiedliwia (w mniejszym czy większym stopniu) i że zasadniczo on tu jest "tym złym", bo on jej odpyskował na trzeźwo. A uważają tak dlatego, że to pisze kobieta. Bo już widzę, jak te osoby w analogicznej, tylko odwróconej sytuacji, mają to samo zdanie (mówię również i o Tobie )
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:21   #129
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Gdyby to zrobił facet, uważałabym dokładnie tak samo. [Miałabym zostawić faceta, z którym planuje przyszłośc, totalnie nawalonego ryzykując, że może wrócić w samych skarpetkach np., albo np. z obitą gębą?]
Że wychodzi się z imprezy RAZEM z tą osobą, która przyszła, a - rzecz znacząca - ponieważ to był ''debiut'' w kwestii robienia solidnej siary i dania sobie mega w czomber, uważam, że sprawę należałoby potem z partnerem sprawę omówić i zastanowić się, skąd się to wszystko wzięło. Próbować dociec przyczyny problemu i albo go rozwiązać, ale uznać, że jednak za dużo jest różnic pomiędzy pomiędzy państwem i baj baj. No sorry, ona sie upiła, on do niej po wszystkim no to spierdzielaj jak tak chcesz, jak to się mówi, wart pac pałaca ;-), jak dla mnie.
Cytat:
Nie wiem, moze jestem jakaś dziwna, ale ja w takiej sytuacji imprezę bym opuściła (sama) i pana więcej na oczy nie chciała widziec.
Dziwna może i nie jesteś, obawiam się, niestety, ale jakby tak potem dziewczynę kompletnie odjechaną zgwłaciło 3 kolesi, to jako partner czułabyś mega luzik?
Gdybym miała 20letnią corkę (syna, nieistotne) i wywinęła taki numer to w życiu nie miałabym póxniej dobrego zdania o potencjalnym lub rzeczywiście przyszłym zieciu (synówce), uważałabym go (ją) za osobę do której nie warto mieć za grosz zaufania, egoist(k)ę, ktory(a) przedkłada wydumaną obrazę majestatu nad opiekę nad partnerką(em) i żadne śluby czy pogodzenia się by im nie pomogły zmienić mojego o nim/niej zdania.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:22   #130
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Przeczytałam pierwszą stronę tylko, ALE uderzyła mnie jedna rzecz. Otóż w normalnym, dorosłym związku ludzie po takiej akcji najpierw ROZMAWIAJĄ. Nawet, gdy jedna strona chce zerwać, to rozmawia, a nie rzuca w telefon spier... Prawda?

Dawno temu byłam w podobnej sytuacji, choć nie po alkoholu. Obraziłam przyjaciela swojego faceta, bardzo obraziłam, zrobiłam awanturę na całego. Nerwy puściły, bo chociaż już z lubym rok byłam, to jego znajomi, przyjaciele wciąż mieli nadzieję, że on zejdzie się z byłą. Miałam dość rocznej, niemiłej sytuacji, tłumaczenia chłopaka na nic się zdały, zawsze gdzieś tę wcześniejszą obok czułam.

Facet grzecznie odwiózł mnie do domu, po czym uznał, że nie chce mnie znać. Szok, zrozpaczenie, a za kilka dni ROZMOWA. W efekcie razem byliśmy 5,5 roku ALe rozmowa jest podstawą, a tu tego nie ma i trochę wygląda mi to na wygodny pretekst zerwania.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:23   #131
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Ale za to było sporo osób, które uważały, że alkohol jej zachowanie usprawiedliwia (w mniejszym czy większym stopniu) i że zasadniczo on tu jest "tym złym", bo on jej odpyskował na trzeźwo. A uważają tak dlatego, że to pisze kobieta. Bo już widzę, jak te osoby w analogicznej, tylko odwróconej sytuacji, mają to samo zdanie (mówię również i o Tobie )
Widocznie nie doczytałam. Natomiast jeżeli: 'mówię również i o Tobie'-to Ty też nie doczytałaś co ja pisałam. Absolutnie nie zgadzam się że alkohol ją usprawiedliwia. To czy jest kobieta nie ma dla mnie nic do rzeczy.


Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
A żeby nie było to oczywiście jeżeli to prawda to zachowałaś się beznadziejnie. Dowiedz się czy to prawda. I jak sobie odwracam sytuację ja bym raczej czegoś takiego nie wybaczyła. (...)postaraj się więcej nie pić bo widać procenty nie dla Ciebie.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-06, 10:23   #132
Black Rainbow
Zadomowienie
 
Avatar Black Rainbow
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Trudna sytuacja, Twoje zachowanie fatalne - zaprzeczyć temu w żaden sposób nie można. Faktycznie nieźle Ci odbiło skoro naubliżałaś swojemu facetowi.

W takich chwilach cieszę się niezmiernie, że nie piję dużo, nie lubię być pijana dlatego kontroluję co piję i ile (jeśli to już się zdarzy) i to, że ile bym nie wypiła to ZAWSZE wszystko pamiętam i robię wręcz za przenośną pamięć dla znajomych. Ktoś chce się dowiedzieć co robił, przychodzi do mnie i pyta, bo pamiętam wszystko

Gdyby facet odwalił mi taki numer - nie wiem czy bym mu wybaczyła. Trudno mi to określić, zresztą mój związek znacznie różni się od Twojego nie tylko stażem (8 lat) ale i tym, że mój partner nie jest bucem, który w odwecie za moje karygodne zachowanie zacząłby mi ubliżać (i ja oczywiście jemu też nie)

Uważam, że bycie ze sobą to nie tylko wyznawanie sobie miłości gdy jest dobrze, to głównie przechodzenie razem przez wszystkie problemy i trwanie ze sobą w złych chwilach. Oczywiście nie mam tu na myśli jakiejś skrajnej patologii, żeby nie było. Wszyscy chyba jednak wiedzą o co mi chodzi.

Ktoś napisał, że jak się idzie na imprezę w tym wieku, to pilnowanie partnera jest śmieszne, bo każdy powinien wiedzieć ile może wypić. Nie zgodzę się z tym do końca. Pilnowanie byłoby owszem śmieszne, natomiast zwykła troska jest jak najbardziej wskazana. Idąc gdzieś z tżtem pytam co jakiś czas ile wypił i jak się czuje. To wszystko z tego względu, że on miewa potwornego kaca, który zależy często od tego jakiej jakości alkohol wypije. Swego czasu nie mógł pić bardzo popularnego piwa w zielonej butelce, którego nazwa zaczyna się na literę L (jak imię zmarłego prezydenta) bo ono często było marnej jakości i po jednym piwie miał okropnego kaca. To, że facet zapyta mnie: i jak się czujesz? Nie mieszałaś za bardzo? Nie uważam za kontroli, tylko za troskę (bo ja nienawidzę wymiotować i wręcz się boję)

I uważam, że dorosły facet bez problemu mógłby spacyfikować swoją kobitkę, która przeholowała z alkoholem. Zacznijmy od tego, że zabieranie kieliszka osobie, która ma już w czubie, to średnio dobry pomysł, bo wtedy większości włącza się agresor typu "a kim Ty jesteś żeby mi zabraniać?" Po prostu bierzemy takiego delikwenta na górę, czy do taksówki i kładziemy do łóżka zanim coś nawywija. I nie mówię tu na przykład o biciu innych imprezowiczów czy ubliżaniu im, ale chociażby o tańcu na bosaka przed domem Ludzie za każdym razem reagują inaczej na alkohol i naprawdę raz można się upić jednym piwem, a kolejnym razem po 5 będzie wszystko ok.
Jeśli ktoś nie chce się o takie rzeczy martwić, to albo niech nie pije wcale (co dla mnie jest najlepszym rozwiązaniem, bo nie przepadam za alkoholem) albo niech wychodzi na imprezy bez swojej połówki.

Facet dla mnie zachował się skandalicznie, bo po pierwsze: nie obchodziło go co dzieje się z jego narzeczoną, gdy już była w stanie mocno wskazującym. Nie interesował się nią, a ona napisała, że na imprezie byli prawie sami jego znajomi. Wyrzucał jej, że jeszcze trochę a ktoś by ją przeleciał - zalaną w trzy pupy narzeczoną kumpla? Gratuluję znajomych. Po całej akcji sam zaczął jej ubliżać i pokazał, że jest chamem i prostakiem.

Dziewczyna zachowała się paskudnie, ale zachowanie jej faceta absolutnie nie było lepsze. I to, że ona mu ubliżyła wcale tego nie tłumaczy. Wręcz przeciwnie, to on powinien zachować klasę i albo się nią zająć kiedy jeszcze był na to czas, albo w kulturalny sposób powiedzieć jej, że nie chce z nią być.

Dodam jeszcze, że na miejscu autorki chciałabym się dowiedzieć od innych jak wyglądało jej zachowanie. Równie dobrze może być tak, że facet jest na nią bardzo zły, poniosły go emocje i znacznie przekoloryzował całą sytuację. Jako baba wiem, że można coś widzieć i słyszeć, a odebrać i postrzegać to zupełnie inaczej.
Black Rainbow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:29   #133
StudentkaP
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Właściwie już postanowiłam, że zadzwonie do kolegi mojego chłopaka i przeprosze go za zepsucie mu i innym imprezy. Nie będe mówiłamu nic o moim chłopaku, tylko zadzwonie z przeprosinami.
Problem polega na tym, że ja nie znam go dobrze, poznałam go na Sylwestra, bo kolega jechał razem z nami na impreze.
Chciałabym poznac Wasze opinię czy to na pewno dobry pomysł?
StudentkaP jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:30   #134
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
wygląda mi to na wygodny pretekst zerwania.
Mnie wygląda bardziej niż trochę.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:30   #135
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez StudentkaP Pokaż wiadomość
To nieprawda, że po alkoholu wychodzi z człowieka prawdziwe oblicze. To bzdura!
Alkohol a w szczególności wódka(którą piłam, piłam drinki z cola) jest środkiem silnie odurzającym. Tak samo po narkotykach nie wychodzi z czlowieka prawdziwe oblicze. Moge stwierdzić na własnym przykładzie, że człowiek nie jest wtedy sobą, wyłącza mu sie całkowice myślenie.
Ja nigdy nie myślałam o swoim chłopaku, że jest h..m i nigdy by mi nie przyszło do głowy zerwać z Nim, a już tym bardziej w ten sposób.
Poza tym ja w ogóle nie używam wulgaryzmów, nie jestem agresywna. Zawsze byłam wrażliwą osoba, może Wam się to wyda śmiesz ale myślałam nawet czy ktoś mi zegoś dla jaj nie dosypał.
Bo ja nie mogę uwierzyć w swoje zachowanie i w to co zrobiłam W dodatku NIC nie pamiętam, nie mam nawet "przebłysków" w pamięci.

nie, nie bzdura, bo w poniższym swoim poście możesz mieć odpowiedź czemu tak przyjemnie ochrzciłaś swojego lubego.


Cytat:
Napisane przez StudentkaP Pokaż wiadomość
Jesteśmy ze sobą 4lata. Między nami było różnie, raz dobrze raz źle. Jednak nie sądze, żeby to był pretekst bo inaczej nie zareagowałby tak emocjonalnie.
Mój chłopak też nie był ze mną zawsze fair, tylko że ja mam taki charakter, że bardzo szybko wybaczam. Mimo wszelkich zgrzytów w naszym związku to bardzo się kochaliśmy.
Cytat:
Napisane przez StudentkaP Pokaż wiadomość
Z drugiej jednak strony, to co ja zrobiłam było naprawdę karygodne i niedopuszczalne.

o dziz, schlałaś się jak świnia dzikia, film Ci się urwał i zachowałaś się jak ostatnia kretynka. Serio, są o wiele gorsze rzeczy na tym świecie, niż urwany film i ułańska pijacka fantazja.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-01-06, 10:33   #136
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Chciałabym poznac Wasze opinię czy to na pewno dobry pomysł?
Moim zdaniem bardzo dobry, zadzwoń, przeproś, pogadaj, o swoim chłopaku (w sensie, zerwanie itd) nie odzywaj się ani słowem, chciał, to zerwał.

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Cytat:
o dziz, schlałaś się jak świnia dzikia, film Ci się urwał i zachowałaś się jak ostatnia kretynka. Serio, są o wiele gorsze rzeczy na tym świecie, niż urwany film i ułańska pijacka fantazja.
to jest miłe, że duch zdrowego rozsądku nie upadł.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:34   #137
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Moim zdaniem bardzo dobry, zadzwoń, przeproś, pogadaj, o swoim chłopaku (w sensie, zerwanie itd) nie odzywaj się ani słowem, chciał, to zerwał.
zgadzam się
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:34   #138
Black Rainbow
Zadomowienie
 
Avatar Black Rainbow
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Ale za to było sporo osób, które uważały, że alkohol jej zachowanie usprawiedliwia (w mniejszym czy większym stopniu) i że zasadniczo on tu jest "tym złym", bo on jej odpyskował na trzeźwo. A uważają tak dlatego, że to pisze kobieta. Bo już widzę, jak te osoby w analogicznej, tylko odwróconej sytuacji, mają to samo zdanie (mówię również i o Tobie )
Alkohol jej zachowania wcale nie usprawiedliwia. Natomiast zgodzę się z tym, że gdyby to jej facet odwalił taki numer, byłabym skłonna bardziej go potępić niż ją. Dlaczego? Ano z prostej przyczyny: nie lubię pijanych agresywnych ludzi. Zwłaszcza pijanych agresywnych mężczyzn, nad którymi nie można zapanować. Boję się facetów w takim stanie, boję się, że za chwilę mogą albo uderzyć kobietę, albo ogólnie wywołać jakąś bójkę. Facet jak wiadomo jest silniejszy niż kobieta, jeśli narzeczony autorki rzekomo nie mógł nad nią zapanować, to nie sądzę by w odwrotnej sytuacji ona zapanowała nad nim.

Edytowane przez Black Rainbow
Czas edycji: 2012-01-06 o 10:35
Black Rainbow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:35   #139
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez roxyroxy Pokaż wiadomość
Podejrzewam wiec, ze Ty mialas juz wczesniej problemy w zwiazku , bylas z jakiegos powodu niesaczesliwa i po alkoholu wyszlo szydlo z worka
Sama mam takie odczucie. Kurczę no, alkohol raczej nie zmienia człowieka Co najwyżej wzmacnia pewne jego zachowania oraz zmniejsza zahamowania, dlatego alkoholu łatwiej powiedzieć jakąś uwagę, którą na trzeźwo zachowałoby się dla siebie. Ale taka myśl i tak by się pojawiła.
Przynajmniej takie mam wrażenie.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:38   #140
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Gdyby to zrobił facet, uważałabym dokładnie tak samo. [Miałabym zostawić faceta, z którym planuje przyszłośc, totalnie nawalonego ryzykując, że może wrócić w samych skarpetkach np., albo np. z obitą gębą?]
Że wychodzi się z imprezy RAZEM z tą osobą, która przyszła, a - rzecz znacząca - ponieważ to był ''debiut'' w kwestii robienia solidnej siary i dania sobie mega w czomber, uważam, że sprawę należałoby potem z partnerem sprawę omówić i zastanowić się, skąd się to wszystko wzięło. Próbować dociec przyczyny problemu i albo go rozwiązać, ale uznać, że jednak za dużo jest różnic pomiędzy pomiędzy państwem i baj baj. No sorry, ona sie upiła, on do niej po wszystkim no to spierdzielaj jak tak chcesz, jak to się mówi, wart pac pałaca ;-), jak dla mnie.
Dziwna może i nie jesteś, obawiam się, niestety, ale jakby tak potem dziewczynę kompletnie odjechaną zgwłaciło 3 kolesi, to jako partner czułabyś mega luzik?
Gdybym miała 20letnią corkę (syna, nieistotne) i wywinęła taki numer to w życiu nie miałabym póxniej dobrego zdania o potencjalnym lub rzeczywiście przyszłym zieciu (synówce), uważałabym go (ją) za osobę do której nie warto mieć za grosz zaufania, egoist(k)ę, ktory(a) przedkłada wydumaną obrazę majestatu nad opiekę nad partnerką(em) i żadne śluby czy pogodzenia się by im nie pomogły zmienić mojego o nim/niej zdania.
No i z tego prostego powodu tenże pan na imprezie został. Nigdzie nie poszedł

I tak, zgadzam się, ze jedno warte drugiego - aczkolwiek jednak dla mnie wina za tę całą sytuację leży po jej stronie. On niepotrzebnie w takich słowach z nią potem zerwał, ale to ona zachowała się co najmniej nieładnie na imprezie


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31441881]Przeczytałam pierwszą stronę tylko, ALE uderzyła mnie jedna rzecz. Otóż w normalnym, dorosłym związku ludzie po takiej akcji najpierw ROZMAWIAJĄ. Nawet, gdy jedna strona chce zerwać, to rozmawia, a nie rzuca w telefon spier... Prawda?

Dawno temu byłam w podobnej sytuacji, choć nie po alkoholu. Obraziłam przyjaciela swojego faceta, bardzo obraziłam, zrobiłam awanturę na całego. Nerwy puściły, bo chociaż już z lubym rok byłam, to jego znajomi, przyjaciele wciąż mieli nadzieję, że on zejdzie się z byłą. Miałam dość rocznej, niemiłej sytuacji, tłumaczenia chłopaka na nic się zdały, zawsze gdzieś tę wcześniejszą obok czułam.

Facet grzecznie odwiózł mnie do domu, po czym uznał, że nie chce mnie znać. Szok, zrozpaczenie, a za kilka dni ROZMOWA. W efekcie razem byliśmy 5,5 roku ALe rozmowa jest podstawą, a tu tego nie ma i trochę wygląda mi to na wygodny pretekst zerwania.[/QUOTE]

Wiesz, rozmawiają, pewnie - ale nie wiem, czy po takiej sytuacji OD RAZU miałabym nerwy na spokojną i rzeczową rozmowę (bo tylko taka ma tu sens). Cóż, jestem tylko człowiekiem, i pewnie bym potrzebowała czasu zeby to sobie sama przemyslec i rozkminić
Co nie zmienia faktu, ze bardzo możliwe, że w szafie są jeszcze jakieś trupy....


Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
Widocznie nie doczytałam. Natomiast jeżeli: 'mówię również i o Tobie'-to Ty też nie doczytałaś co ja pisałam. Absolutnie nie zgadzam się że alkohol ją usprawiedliwia. To czy jest kobieta nie ma dla mnie nic do rzeczy.

Tak, rzeczywiście, masz rację - przepraszam.


Cytat:
Napisane przez Black Rainbow Pokaż wiadomość
Trudna sytuacja, Twoje zachowanie fatalne - zaprzeczyć temu w żaden sposób nie można. Faktycznie nieźle Ci odbiło skoro naubliżałaś swojemu facetowi.

W takich chwilach cieszę się niezmiernie, że nie piję dużo, nie lubię być pijana dlatego kontroluję co piję i ile (jeśli to już się zdarzy) i to, że ile bym nie wypiła to ZAWSZE wszystko pamiętam i robię wręcz za przenośną pamięć dla znajomych. Ktoś chce się dowiedzieć co robił, przychodzi do mnie i pyta, bo pamiętam wszystko

Gdyby facet odwalił mi taki numer - nie wiem czy bym mu wybaczyła. Trudno mi to określić, zresztą mój związek znacznie różni się od Twojego nie tylko stażem (8 lat) ale i tym, że mój partner nie jest bucem, który w odwecie za moje karygodne zachowanie zacząłby mi ubliżać (i ja oczywiście jemu też nie)

Uważam, że bycie ze sobą to nie tylko wyznawanie sobie miłości gdy jest dobrze, to głównie przechodzenie razem przez wszystkie problemy i trwanie ze sobą w złych chwilach. Oczywiście nie mam tu na myśli jakiejś skrajnej patologii, żeby nie było. Wszyscy chyba jednak wiedzą o co mi chodzi.

Ktoś napisał, że jak się idzie na imprezę w tym wieku, to pilnowanie partnera jest śmieszne, bo każdy powinien wiedzieć ile może wypić. Nie zgodzę się z tym do końca. Pilnowanie byłoby owszem śmieszne, natomiast zwykła troska jest jak najbardziej wskazana. Idąc gdzieś z tżtem pytam co jakiś czas ile wypił i jak się czuje. To wszystko z tego względu, że on miewa potwornego kaca, który zależy często od tego jakiej jakości alkohol wypije. Swego czasu nie mógł pić bardzo popularnego piwa w zielonej butelce, którego nazwa zaczyna się na literę L (jak imię zmarłego prezydenta) bo ono często było marnej jakości i po jednym piwie miał okropnego kaca. To, że facet zapyta mnie: i jak się czujesz? Nie mieszałaś za bardzo? Nie uważam za kontroli, tylko za troskę (bo ja nienawidzę wymiotować i wręcz się boję)

I uważam, że dorosły facet bez problemu mógłby spacyfikować swoją kobitkę, która przeholowała z alkoholem. Zacznijmy od tego, że zabieranie kieliszka osobie, która ma już w czubie, to średnio dobry pomysł, bo wtedy większości włącza się agresor typu "a kim Ty jesteś żeby mi zabraniać?" Po prostu bierzemy takiego delikwenta na górę, czy do taksówki i kładziemy do łóżka zanim coś nawywija. I nie mówię tu na przykład o biciu innych imprezowiczów czy ubliżaniu im, ale chociażby o tańcu na bosaka przed domem Ludzie za każdym razem reagują inaczej na alkohol i naprawdę raz można się upić jednym piwem, a kolejnym razem po 5 będzie wszystko ok.
Jeśli ktoś nie chce się o takie rzeczy martwić, to albo niech nie pije wcale (co dla mnie jest najlepszym rozwiązaniem, bo nie przepadam za alkoholem) albo niech wychodzi na imprezy bez swojej połówki.

Facet dla mnie zachował się skandalicznie, bo po pierwsze: nie obchodziło go co dzieje się z jego narzeczoną, gdy już była w stanie mocno wskazującym. Nie interesował się nią, a ona napisała, że na imprezie byli prawie sami jego znajomi. Wyrzucał jej, że jeszcze trochę a ktoś by ją przeleciał - zalaną w trzy pupy narzeczoną kumpla? Gratuluję znajomych. Po całej akcji sam zaczął jej ubliżać i pokazał, że jest chamem i prostakiem.

Dziewczyna zachowała się paskudnie, ale zachowanie jej faceta absolutnie nie było lepsze. I to, że ona mu ubliżyła wcale tego nie tłumaczy. Wręcz przeciwnie, to on powinien zachować klasę i albo się nią zająć kiedy jeszcze był na to czas, albo w kulturalny sposób powiedzieć jej, że nie chce z nią być.

Dodam jeszcze, że na miejscu autorki chciałabym się dowiedzieć od innych jak wyglądało jej zachowanie. Równie dobrze może być tak, że facet jest na nią bardzo zły, poniosły go emocje i znacznie przekoloryzował całą sytuację. Jako baba wiem, że można coś widzieć i słyszeć, a odebrać i postrzegać to zupełnie inaczej.

No cóż, dla mnie takie zachowanie jakie zaprezentowała Autorka to patologia właśnie. Nie wiem, może ja mam jakichś dziwnych znajomych, ale nigdy, przenigdy na imprezie nikt takich jazd nie odwalał - niezależnie od ilości wypitego alkoholu.

Pewnie że by mógł. Tylko podejrzewam, że w koncu wyniknęła by z tego najzwyczajniejsza bójka. Moze gość nie chciał pogarszać sytuacji i jeszcze bardziej dziewczyny pobudzać do agresji? Poza tym - czy to o to chodzi?
W pierwszym poście jest napisane, że o swoim zachowaniu wie nie tylko od niego, ale też od znajomych obecnych na imprezie

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Black Rainbow Pokaż wiadomość
Alkohol jej zachowania wcale nie usprawiedliwia. Natomiast zgodzę się z tym, że gdyby to jej facet odwalił taki numer, byłabym skłonna bardziej go potępić niż ją. Dlaczego? Ano z prostej przyczyny: nie lubię pijanych agresywnych ludzi. Zwłaszcza pijanych agresywnych mężczyzn, nad którymi nie można zapanować. Boję się facetów w takim stanie, boję się, że za chwilę mogą albo uderzyć kobietę, albo ogólnie wywołać jakąś bójkę. Facet jak wiadomo jest silniejszy niż kobieta, jeśli narzeczony autorki rzekomo nie mógł nad nią zapanować, to nie sądzę by w odwrotnej sytuacji ona zapanowała nad nim.
Cóż, ja się boję tak samo i pijanych facetów, i kobiet. Nie ma tu żadnego znaczenia siła, nie ona jest w takich sytuacjach najważniejsza. Wielokrotnie widziałam skutki tego, jak się 2 czy 3 panie poturbowały w knajpie i rezultaty wcale nie były słabsze niż w przypadku facetów.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:39   #141
StudentkaP
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Zadzwonie do kolegi w poniedziałek. Tylko musze zdobyć do niego numer. W Sylwestra poznałam tam dziewczyne(jeszcze na początku, zanim urwał mi się film), wymieniłyśmy się numerami. Zadzwonie do niej i poprosze o numer do tego kolegi
StudentkaP jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:40   #142
Unex
bez kija nie podchodz
 
Avatar Unex
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Hmm powiem ci coś z autopsji
ja nie mam słabej głowy ale z 2x w życiu zdarzyło mi się nie kontrolować zupełnie tego co mówię w stosunku do mojego było tż. Mam wiele sobie do zarzucenia, ale wina leżała w naszym przypadku po obu stronach. Jestem urodzoną choleryczką, nerwusem, a po alkoholu wszystko biorę sobie zbytnio do serca i te jego tzw ' suchary' na mój temat też Potrafił mnie sam sprowokować a później się dziwić dlaczego tak wybucham... ale mniejsza z tym, to był mega toksyczny związek.

Moja rada : daj mu odetchnąć, przemyśleć, zastanowić się nad tym wszystkim, spróbuj nie narzucać się przez jakiś czas... jeśli jest w stanie Ci wybaczyć to zrobi to i wróci, jeśli nie to będziesz się musiała z tym pogodzić, i może lepiej tak... niż gdyby miał ci to wypominać i czuć strach przed każdą lampką wypitego przez ciebie wina.

Trzymam kciuki, powodzenia
__________________
Czyli Ex-Klucha dzwiga
-32,5 kg


Cytat:
Waga najszybciej spada jak się ją wypie**oli przez okno

10/06/14



Unex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:42   #143
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
No i z tego prostego powodu tenże pan na imprezie został. Nigdzie nie poszedł
akuratnie odniosłam się do Twojej kwestii zostawiania partnera, do problemu autorki pozwoliłam sobie odnieść się wcześniej;-).
Myslę, że ogólnie się zgadzamy, gdybyś jako dziewczyna mojego syna (), zostawiła go na imprezie bo się urżnął, to Ty nie chciałabyś już dłużej z nim być, a ja chciałabym, żeby sobie poszukał nowej dziewczyny.

Cytat:
Wiesz, rozmawiają, pewnie - ale nie wiem, czy po takiej sytuacji OD RAZU miałabym nerwy na spokojną i rzeczową rozmowę (bo tylko taka ma tu sens). Cóż, jestem tylko człowiekiem, i pewnie bym potrzebowała czasu zeby to sobie sama przemyslec i rozkminić
Czyli Ty jako człowiek możesz sobie działać podług tego co dyktują emocje nawet na drugi dzien po imprezie, a drugi człowiek nie może mieć prawa do przeholowania z alkoholem na imprezie, o czym sam nawet nie wiedział, że przeholuje.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:46   #144
StudentkaP
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Klempaa- jak wychodziłam rano to zapytałam się jednego chłopaka czy zachowywałam się źle czy bardzo źle? Powiedział mi, że źle. Jak dopytywałam się o szczegóły, stwierdził, że mój chłopak mi to wyjaśni.

Ja wiem, że moje zachowanie było patologiczne, dlatego przez chwilę zastanawiałam się, czy przypadkiem ktoś mi nie dosypał czegoć, tak dla jaj.
Nie chce się usprawiedliwiać, ale nie jestem agresywna, może czasami potrafie być maruda albo zrzędą ale na pewno nie jestem agresywnym człowiekiem. Tym bardziej nigdy nikogo nie nazwałam h...m.
StudentkaP jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:46   #145
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez roxyroxy Pokaż wiadomość
nie czytalam wszystkich postow bo jest ich za duzo

Co uderzylo mnie w Twojej historii, to nie sam fakt upicia sie i zblaznienia , gadania gluoich rzeczy, przewracania sie itd ( komu sie cos takiego nie zdarzylo) ale Twoja agresja slowna w stosunku do 'ukochanego narzeczonego'?
Nie wiem ile bym ja wypila , nigdy bym nie zerwala z moim facetem ot tak, bo jestem pijana, tym bardziej bym go nie wyzywala.

Podejrzewam wiec, ze Ty mialas juz wczesniej problemy w zwiazku , bylas z jakiegos powodu niesaczesliwa i po alkoholu wyszlo szydlo z worka

Tak wiec zastanow sie czy Ty naprawde chcesz z tym gosciem byc

Oczywiscie nie usprawiedliwiam Twojego zachowania, ale wydaje mi sie ,ze jest w nim drugie dno
ja uwazam dokladnie tak samo, ze wyszlo szydlo z worka
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:50   #146
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
akuratnie odniosłam się do Twojej kwestii zostawiania partnera, do problemu autorki pozwoliłam sobie odnieść się wcześniej;-).
Myslę, że ogólnie się zgadzamy, gdybyś jako dziewczyna mojego syna (), zostawiła go na imprezie bo się urżnął, to Ty nie chciałabyś już dłużej z nim być, a ja chciałabym, żeby sobie poszukał nowej dziewczyny.

Czyli Ty jako człowiek możesz sobie działać podług tego co dyktują emocje nawet na drugi dzien po imprezie, a drugi człowiek nie może mieć prawa do przeholowania z alkoholem na imprezie, o czym sam nawet nie wiedział, że przeholuje.

Mam na mysli raczej to, że jak ja czuję, ze kierują mną emocje to odpuszczam -> czyli rozmowę przekładam na inny czas, żeby własnie sytuacji nie pogorszyc; jakbym się kierowała emocjami to bym powiedziała, ze pogadałabym wydzierając się i wyzywając (czyli cos co poniekąd zrobił narzeczony autorki). Jest różnica?

I nie wiem jak to jest, ale jakos ja czuję, ile danego dnia moge wypic. W trakcie picia jestem w stanie to rozpoznac, nie wiem, to takie dziwne i niespotykane?


---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Cytat:
Napisane przez StudentkaP Pokaż wiadomość
Klempaa- jak wychodziłam rano to zapytałam się jednego chłopaka czy zachowywałam się źle czy bardzo źle? Powiedział mi, że źle. Jak dopytywałam się o szczegóły, stwierdził, że mój chłopak mi to wyjaśni.

Ja wiem, że moje zachowanie było patologiczne, dlatego przez chwilę zastanawiałam się, czy przypadkiem ktoś mi nie dosypał czegoć, tak dla jaj.
Nie chce się usprawiedliwiać, ale nie jestem agresywna, może czasami potrafie być maruda albo zrzędą ale na pewno nie jestem agresywnym człowiekiem. Tym bardziej nigdy nikogo nie nazwałam h...m.

Co nie zmienia faktu, ze w tej jednej sytuacji agresywna byłaś. I nie tylko.
I gdyby facet zachował sie tak w stosunku do mnie - to ja bym go nie chciała widzieć na oczy.
Najmniejszego znaczenia nie miałoby dla mnie to, jak potulnym misiem jest na codzien
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:50   #147
StudentkaP
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Rena ja tak nie uważam. Na swoim przykładzie mogę stwierdzić, że mocny alkohol jest środkiem silnie odurzającym, czyli pozbawiającym człowieka świadomości i racjonalnego myślenia. To tak samo jakbyś mówiła, że po narkotykach, które też są środkami odurzającymi, z człowieka wychodzi prawdziwe oblicze.
TO jest MIT.
StudentkaP jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:55   #148
sandrina
Zadomowienie
 
Avatar sandrina
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Każdy ma inne oczekiwania odnośnie swoich partnerów. Mój partner wie, że ja pijaństwa nie znoszę - gdybym poszła z nim na imprezę do moich znajomych, których on widzi pierwszy raz w życiu i odstawiłby taki numer jak autorka wątku, to nie chciałabym go na oczy widzieć. I nie ważne jak poważny by był nasz związek - jaką mogę mieć gwarancję , że taka sytuacja się nie powtórzy i on ponownie zachowa się jak burak i mnie upokorzy. Nie chciałabym być z kimś kto nie umie się zachować. A wyciąganie siłą z imprezy takiego delikwenta jest po prostu moim zdaniem żałosne....
Ale to jest mój punkt widzenia.

Co do autorki i jej TŻ to wydaje mi się, że w ich związku za różowo nie było - ona powiedziała co powiedziała, a on uznał że swoim zachowaniem udowodniła ,że nie ma co o związek walczyć.
__________________

sandrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:57   #149
StudentkaP
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

TAK, ale wydaje mi się, że ludzie popełniają błędy. Ważne, że ich szczerze żałują i chcą je naprawić. NIKT nie jest idealny, a ja szczerze żałujetego co zrobiłam i nie ma żalu do swojego Narzeczonego, że on nie chce mi wybaczyć.
StudentkaP jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 10:58   #150
shansa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Między Ziemią a Niebem
Wiadomości: 607
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(

Zgadzam się z Black Rainbow.
Mógł odpowiednio zareagować, przejąć za Ciebie odpowiedzialność, a nie patrzec, jak lecisz w dół ...
Do tego zrywać po pijaku? Heroizm.

Edytowane przez shansa
Czas edycji: 2012-01-06 o 11:54
shansa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.