![]() |
#121 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Nie wiem, moze to z moją logiką jest coś nie tak, ale spróbujmy w prostych słowach. Temat o karze śmierci. 15 osób mówi, ze jest przeciw, Ty + 4 inne, że za. Ja przychodzę i mówię, ze te, które są przeciw nie mają racji. Odnosisz tę wypowiedź do siebie....?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Zły przykład Ty przychodzisz i mówisz że wszyscy nie maja racji.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
pokaż mi więc z łaski swojej, gdzie napisałam, ze wszyscy nie mają racji ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
nie czytalam wszystkich postow bo jest ich za duzo
Co uderzylo mnie w Twojej historii, to nie sam fakt upicia sie i zblaznienia , gadania gluoich rzeczy, przewracania sie itd ( komu sie cos takiego nie zdarzylo) ale Twoja agresja slowna w stosunku do 'ukochanego narzeczonego'? Nie wiem ile bym ja wypila , nigdy bym nie zerwala z moim facetem ot tak, bo jestem pijana, tym bardziej bym go nie wyzywala. Podejrzewam wiec, ze Ty mialas juz wczesniej problemy w zwiazku , bylas z jakiegos powodu niesaczesliwa i po alkoholu wyszlo szydlo z worka Tak wiec zastanow sie czy Ty naprawde chcesz z tym gosciem byc Oczywiscie nie usprawiedliwiam Twojego zachowania, ale wydaje mi sie ,ze jest w nim drugie dno |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
![]() Jakby dziewczyna napisała, że facet po pijaku wyzywał ją od dziwek, flirtował z innymi, po czym z nią zerwał, to z pewnością posypałyby się opinie, że nieważne, że to się zdarzyło jeden jedyny raz na imprezie - że skoro zrobił tak raz, to zrobi tak i kolejny, więc żeby dziewczyna uciekała, gdzie pieprz rośnie. A gdyby opisała, jak próbowała go uspokoić i wsadzić do taksówki, to posypałyby się gromy, że chyba zwariowała, żeby w takiej sytuacji jeszcze dbać o "misiaczka" ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
![]() Zachowała się beznadziejnie większość jak nie wszyscy to zauważyła. Ale on też mógł zachować się inaczej. Tak ja bym wezwała taksówkę i na nią czekała. Zresztą wielokrotnie miałam dość dziwnych znajomych i na siłę ciągnęło się ich do domu w stanie upojenia alkoholowego żeby się dalej nie poniżali. I też mnie wyzywali. No i co? Najwyżej już później nie byli moimi znajomymi ![]() Więc tym bardziej jak by to chodziło o partnera to zrobiłabym wszystko żeby go stamtąd wyciągnąć, zresztą mógł tych wspaniałych kumpli poprosić o pomoc skoro sam nie dawał rady ![]() A ona oczywiście zachowała się beznadziejnie. Tylko nie wiem jaki sens jej to na nowo tłumaczyć i opisywać jak już widać że rozumie, że się zachowała jak idiotka i ogólnie jest w takim nastroju że nic tylko się z mostu rzucić albo pójść do swojego cudownego narzeczonego i go poprosić żeby na nią napluł i jeszcze mu za to podziękować. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Gdyby to zrobił facet, uważałabym dokładnie tak samo. [Miałabym zostawić faceta, z którym planuje przyszłośc, totalnie nawalonego ryzykując, że może wrócić w samych skarpetkach np., albo np. z obitą gębą?]
Że wychodzi się z imprezy RAZEM z tą osobą, która przyszła, a - rzecz znacząca - ponieważ to był ''debiut'' w kwestii robienia solidnej siary i dania sobie mega w czomber, uważam, że sprawę należałoby potem z partnerem sprawę omówić i zastanowić się, skąd się to wszystko wzięło. Próbować dociec przyczyny problemu i albo go rozwiązać, ale uznać, że jednak za dużo jest różnic pomiędzy pomiędzy państwem i baj baj. No sorry, ona sie upiła, on do niej po wszystkim no to spierdzielaj jak tak chcesz, jak to się mówi, wart pac pałaca ;-), jak dla mnie. Cytat:
Gdybym miała 20letnią corkę (syna, nieistotne) i wywinęła taki numer to w życiu nie miałabym póxniej dobrego zdania o potencjalnym lub rzeczywiście przyszłym zieciu (synówce), uważałabym go (ją) za osobę do której nie warto mieć za grosz zaufania, egoist(k)ę, ktory(a) przedkłada wydumaną obrazę majestatu nad opiekę nad partnerką(em) i żadne śluby czy pogodzenia się by im nie pomogły zmienić mojego o nim/niej zdania. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Przeczytałam pierwszą stronę tylko, ALE uderzyła mnie jedna rzecz. Otóż w normalnym, dorosłym związku ludzie po takiej akcji najpierw ROZMAWIAJĄ. Nawet, gdy jedna strona chce zerwać, to rozmawia, a nie rzuca w telefon spier... Prawda?
Dawno temu byłam w podobnej sytuacji, choć nie po alkoholu. Obraziłam przyjaciela swojego faceta, bardzo obraziłam, zrobiłam awanturę na całego. Nerwy puściły, bo chociaż już z lubym rok byłam, to jego znajomi, przyjaciele wciąż mieli nadzieję, że on zejdzie się z byłą. Miałam dość rocznej, niemiłej sytuacji, tłumaczenia chłopaka na nic się zdały, zawsze gdzieś tę wcześniejszą obok czułam. Facet grzecznie odwiózł mnie do domu, po czym uznał, że nie chce mnie znać. Szok, zrozpaczenie, a za kilka dni ROZMOWA. W efekcie razem byliśmy 5,5 roku ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Trudna sytuacja, Twoje zachowanie fatalne - zaprzeczyć temu w żaden sposób nie można. Faktycznie nieźle Ci odbiło skoro naubliżałaś swojemu facetowi.
W takich chwilach cieszę się niezmiernie, że nie piję dużo, nie lubię być pijana dlatego kontroluję co piję i ile (jeśli to już się zdarzy) i to, że ile bym nie wypiła to ZAWSZE wszystko pamiętam i robię wręcz za przenośną pamięć dla znajomych. Ktoś chce się dowiedzieć co robił, przychodzi do mnie i pyta, bo pamiętam wszystko ![]() Gdyby facet odwalił mi taki numer - nie wiem czy bym mu wybaczyła. Trudno mi to określić, zresztą mój związek znacznie różni się od Twojego nie tylko stażem (8 lat) ale i tym, że mój partner nie jest bucem, który w odwecie za moje karygodne zachowanie zacząłby mi ubliżać (i ja oczywiście jemu też nie) Uważam, że bycie ze sobą to nie tylko wyznawanie sobie miłości gdy jest dobrze, to głównie przechodzenie razem przez wszystkie problemy i trwanie ze sobą w złych chwilach. Oczywiście nie mam tu na myśli jakiejś skrajnej patologii, żeby nie było. Wszyscy chyba jednak wiedzą o co mi chodzi. Ktoś napisał, że jak się idzie na imprezę w tym wieku, to pilnowanie partnera jest śmieszne, bo każdy powinien wiedzieć ile może wypić. Nie zgodzę się z tym do końca. Pilnowanie byłoby owszem śmieszne, natomiast zwykła troska jest jak najbardziej wskazana. Idąc gdzieś z tżtem pytam co jakiś czas ile wypił i jak się czuje. To wszystko z tego względu, że on miewa potwornego kaca, który zależy często od tego jakiej jakości alkohol wypije. Swego czasu nie mógł pić bardzo popularnego piwa w zielonej butelce, którego nazwa zaczyna się na literę L (jak imię zmarłego prezydenta) bo ono często było marnej jakości i po jednym piwie miał okropnego kaca. To, że facet zapyta mnie: i jak się czujesz? Nie mieszałaś za bardzo? Nie uważam za kontroli, tylko za troskę (bo ja nienawidzę wymiotować i wręcz się boję) I uważam, że dorosły facet bez problemu mógłby spacyfikować swoją kobitkę, która przeholowała z alkoholem. Zacznijmy od tego, że zabieranie kieliszka osobie, która ma już w czubie, to średnio dobry pomysł, bo wtedy większości włącza się agresor typu "a kim Ty jesteś żeby mi zabraniać?" Po prostu bierzemy takiego delikwenta na górę, czy do taksówki i kładziemy do łóżka zanim coś nawywija. I nie mówię tu na przykład o biciu innych imprezowiczów czy ubliżaniu im, ale chociażby o tańcu na bosaka przed domem ![]() Jeśli ktoś nie chce się o takie rzeczy martwić, to albo niech nie pije wcale (co dla mnie jest najlepszym rozwiązaniem, bo nie przepadam za alkoholem) albo niech wychodzi na imprezy bez swojej połówki. Facet dla mnie zachował się skandalicznie, bo po pierwsze: nie obchodziło go co dzieje się z jego narzeczoną, gdy już była w stanie mocno wskazującym. Nie interesował się nią, a ona napisała, że na imprezie byli prawie sami jego znajomi. Wyrzucał jej, że jeszcze trochę a ktoś by ją przeleciał - zalaną w trzy pupy narzeczoną kumpla? Gratuluję znajomych. Po całej akcji sam zaczął jej ubliżać i pokazał, że jest chamem i prostakiem. Dziewczyna zachowała się paskudnie, ale zachowanie jej faceta absolutnie nie było lepsze. I to, że ona mu ubliżyła wcale tego nie tłumaczy. Wręcz przeciwnie, to on powinien zachować klasę i albo się nią zająć kiedy jeszcze był na to czas, albo w kulturalny sposób powiedzieć jej, że nie chce z nią być. Dodam jeszcze, że na miejscu autorki chciałabym się dowiedzieć od innych jak wyglądało jej zachowanie. Równie dobrze może być tak, że facet jest na nią bardzo zły, poniosły go emocje i znacznie przekoloryzował całą sytuację. Jako baba wiem, że można coś widzieć i słyszeć, a odebrać i postrzegać to zupełnie inaczej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Właściwie już postanowiłam, że zadzwonie do kolegi mojego chłopaka i przeprosze go za zepsucie mu i innym imprezy. Nie będe mówiłamu nic o moim chłopaku, tylko zadzwonie z przeprosinami.
Problem polega na tym, że ja nie znam go dobrze, poznałam go na Sylwestra, bo kolega jechał razem z nami na impreze. Chciałabym poznac Wasze opinię czy to na pewno dobry pomysł? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 | |||
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
nie, nie bzdura, bo w poniższym swoim poście możesz mieć odpowiedź czemu tak przyjemnie ochrzciłaś swojego lubego. Cytat:
Cytat:
o dziz, schlałaś się jak świnia dzikia, film Ci się urwał i zachowałaś się jak ostatnia kretynka. Serio, są o wiele gorsze rzeczy na tym świecie, niż urwany film i ułańska pijacka fantazja.
__________________
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#136 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Edytowane przez Black Rainbow Czas edycji: 2012-01-06 o 10:35 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
![]() Przynajmniej takie mam wrażenie.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
![]() I tak, zgadzam się, ze jedno warte drugiego - aczkolwiek jednak dla mnie wina za tę całą sytuację leży po jej stronie. On niepotrzebnie w takich słowach z nią potem zerwał, ale to ona zachowała się co najmniej nieładnie na imprezie ![]() [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31441881]Przeczytałam pierwszą stronę tylko, ALE uderzyła mnie jedna rzecz. Otóż w normalnym, dorosłym związku ludzie po takiej akcji najpierw ROZMAWIAJĄ. Nawet, gdy jedna strona chce zerwać, to rozmawia, a nie rzuca w telefon spier... Prawda? Dawno temu byłam w podobnej sytuacji, choć nie po alkoholu. Obraziłam przyjaciela swojego faceta, bardzo obraziłam, zrobiłam awanturę na całego. Nerwy puściły, bo chociaż już z lubym rok byłam, to jego znajomi, przyjaciele wciąż mieli nadzieję, że on zejdzie się z byłą. Miałam dość rocznej, niemiłej sytuacji, tłumaczenia chłopaka na nic się zdały, zawsze gdzieś tę wcześniejszą obok czułam. Facet grzecznie odwiózł mnie do domu, po czym uznał, że nie chce mnie znać. Szok, zrozpaczenie, a za kilka dni ROZMOWA. W efekcie razem byliśmy 5,5 roku ![]() Wiesz, rozmawiają, pewnie - ale nie wiem, czy po takiej sytuacji OD RAZU miałabym nerwy na spokojną i rzeczową rozmowę (bo tylko taka ma tu sens). Cóż, jestem tylko człowiekiem, i pewnie bym potrzebowała czasu zeby to sobie sama przemyslec i rozkminić ![]() Co nie zmienia faktu, ze bardzo możliwe, że w szafie są jeszcze jakieś trupy.... Cytat:
Tak, rzeczywiście, masz rację - przepraszam. Cytat:
No cóż, dla mnie takie zachowanie jakie zaprezentowała Autorka to patologia właśnie. Nie wiem, może ja mam jakichś dziwnych znajomych, ale nigdy, przenigdy na imprezie nikt takich jazd nie odwalał - niezależnie od ilości wypitego alkoholu. Pewnie że by mógł. Tylko podejrzewam, że w koncu wyniknęła by z tego najzwyczajniejsza bójka. Moze gość nie chciał pogarszać sytuacji i jeszcze bardziej dziewczyny pobudzać do agresji? Poza tym - czy to o to chodzi? W pierwszym poście jest napisane, że o swoim zachowaniu wie nie tylko od niego, ale też od znajomych obecnych na imprezie ![]() ---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ---------- Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Zadzwonie do kolegi w poniedziałek. Tylko musze zdobyć do niego numer. W Sylwestra poznałam tam dziewczyne(jeszcze na początku, zanim urwał mi się film), wymieniłyśmy się numerami. Zadzwonie do niej i poprosze o numer do tego kolegi
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 | |
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Hmm powiem ci coś z autopsji
![]() ja nie mam słabej głowy ale z 2x w życiu zdarzyło mi się nie kontrolować zupełnie tego co mówię w stosunku do mojego było tż. Mam wiele sobie do zarzucenia, ale wina leżała w naszym przypadku po obu stronach. Jestem urodzoną choleryczką, nerwusem, a po alkoholu wszystko biorę sobie zbytnio do serca i te jego tzw ' suchary' na mój temat też ![]() Moja rada : daj mu odetchnąć, przemyśleć, zastanowić się nad tym wszystkim, spróbuj nie narzucać się przez jakiś czas... jeśli jest w stanie Ci wybaczyć to zrobi to i wróci, jeśli nie to będziesz się musiała z tym pogodzić, i może lepiej tak... niż gdyby miał ci to wypominać i czuć strach przed każdą lampką wypitego przez ciebie wina. Trzymam kciuki, powodzenia ![]()
__________________
Cytat:
10/06/14
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Myslę, że ogólnie się zgadzamy, gdybyś jako dziewczyna mojego syna ( ![]() Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#144 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Klempaa- jak wychodziłam rano to zapytałam się jednego chłopaka czy zachowywałam się źle czy bardzo źle? Powiedział mi, że źle. Jak dopytywałam się o szczegóły, stwierdził, że mój chłopak mi to wyjaśni.
Ja wiem, że moje zachowanie było patologiczne, dlatego przez chwilę zastanawiałam się, czy przypadkiem ktoś mi nie dosypał czegoć, tak dla jaj. Nie chce się usprawiedliwiać, ale nie jestem agresywna, może czasami potrafie być maruda albo zrzędą ale na pewno nie jestem agresywnym człowiekiem. Tym bardziej nigdy nikogo nie nazwałam h...m. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Mam na mysli raczej to, że jak ja czuję, ze kierują mną emocje to odpuszczam -> czyli rozmowę przekładam na inny czas, żeby własnie sytuacji nie pogorszyc; jakbym się kierowała emocjami to bym powiedziała, ze pogadałabym wydzierając się i wyzywając (czyli cos co poniekąd zrobił narzeczony autorki). Jest różnica? I nie wiem jak to jest, ale jakos ja czuję, ile danego dnia moge wypic. W trakcie picia jestem w stanie to rozpoznac, nie wiem, to takie dziwne i niespotykane? ---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ---------- Cytat:
Co nie zmienia faktu, ze w tej jednej sytuacji agresywna byłaś. I nie tylko. I gdyby facet zachował sie tak w stosunku do mnie - to ja bym go nie chciała widzieć na oczy. Najmniejszego znaczenia nie miałoby dla mnie to, jak potulnym misiem jest na codzien ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Rena ja tak nie uważam. Na swoim przykładzie mogę stwierdzić, że mocny alkohol jest środkiem silnie odurzającym, czyli pozbawiającym człowieka świadomości i racjonalnego myślenia. To tak samo jakbyś mówiła, że po narkotykach, które też są środkami odurzającymi, z człowieka wychodzi prawdziwe oblicze.
TO jest MIT. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#148 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Każdy ma inne oczekiwania odnośnie swoich partnerów. Mój partner wie, że ja pijaństwa nie znoszę - gdybym poszła z nim na imprezę do moich znajomych, których on widzi pierwszy raz w życiu i odstawiłby taki numer jak autorka wątku, to nie chciałabym go na oczy widzieć. I nie ważne jak poważny by był nasz związek - jaką mogę mieć gwarancję , że taka sytuacja się nie powtórzy i on ponownie zachowa się jak burak i mnie upokorzy. Nie chciałabym być z kimś kto nie umie się zachować. A wyciąganie siłą z imprezy takiego delikwenta jest po prostu moim zdaniem żałosne....
Ale to jest mój punkt widzenia. Co do autorki i jej TŻ to wydaje mi się, że w ich związku za różowo nie było - ona powiedziała co powiedziała, a on uznał że swoim zachowaniem udowodniła ,że nie ma co o związek walczyć.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
TAK, ale wydaje mi się, że ludzie popełniają błędy. Ważne, że ich szczerze żałują i chcą je naprawić. NIKT nie jest idealny, a ja szczerze żałujetego co zrobiłam i nie ma żalu do swojego Narzeczonego, że on nie chce mi wybaczyć.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Między Ziemią a Niebem
Wiadomości: 607
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Zgadzam się z Black Rainbow.
Mógł odpowiednio zareagować, przejąć za Ciebie odpowiedzialność, a nie patrzec, jak lecisz w dół ... Do tego zrywać po pijaku? Heroizm. Edytowane przez shansa Czas edycji: 2012-01-06 o 11:54 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:46.