Starania, problemy i pierwsze objawy ciąży- porozmawiajmy!:)

[ANTERIA]

Napisane przez kwitka13

głowa do góry i się GUPIMI babami nie przejmuj!!! Pamiętaj, że Ty jesteś od nich lepsza i pod nosem się z nich śmiej (ale tak, żeby widziały)
powodzenia

No to było już chwile temu mam nadzieję że teraz będzie inaczej Mam bardzo dobre nastawienie więc musi być dobrze

[emylkaZ]

Napisane przez kwitka13

Witam poniedziałkowo.
U mnie samopozuie dość dziwne... wczoraj miałam przewidywany termin zagnieżdżenia i co? plamienie delikatne ale takie czystą krwią i od wzoraj bolą mnie cycki tak, że bez stanika chodzić nie mogę! Sama za siebie . Jest jeszcze coś co mnie wczoraj zdołowało - dowiedziałam się, że moja szwagierka (za którą delikatnie mówiąc, nie przepadam) jest w ciąży! Oczywiście nieplanowanej i niechcianej! SHIT

Ja tez miałam delikatne plamienie dokładnie 5 dni przed spodziewana @, mała plamka na bieliźnie.

[Katee27]

Kwitka13 nie bądź zazdrosna,bo to budzi złe uczucia i Ci nie służy w staraniu się o dziecko.Wiem,że może to dość trudne dla Was dziewczyny,ale wyluzujcie trochę.Naprawdę,intensywn e myślenie nie pomaga a bardziej stresuje.Pozdrawiam

[kwitka13]

Napisane przez Katee27

Kwitka13 nie bądź zazdrosna,bo to budzi złe uczucia i Ci nie służy w staraniu się o dziecko.Wiem,że może to dość trudne dla Was dziewczyny,ale wyluzujcie trochę.Naprawdę,intensywn e myślenie nie pomaga a bardziej stresuje.Pozdrawiam

zazdrosna nie jestem, przynajmniej w nie negatywnym znaczeniu. Dziecko to zawsze szczęście czy trafia się osobie mi bliższej czy nie. Ze szwagrem mamy bardzo dobre układy i cieszę się jego szczęściem. W moim poście chodziło raczej o to, że kolejna znana mi osoba zaszła w ciążę zupełnie jej nie planując, wręcz nie chcąc a jak ktoś się stara to nic nie wychodzi. Ot taka ironia losu

[justka3107]

Witam wszystkie starające się postanowiłam napisać, bo wydaje mi się, że moja historia może niektóre z Was pokrzepić obecnie jestem już w 28 tyg. ciąży i spodziewamy się córeczki
Jednak nasze starania, aby do tego doszło też były dość długie, przynajmniej dla nas:P zaszłam w ciąże dopiero po około roku od ślubu, pomimo tego, że nigdy się nie zabezpieczaliśmy i oboje bardzo chcieliśmy dzidziusia tak ok. po 7 cyklach starań postanowiłam wybrać się do ginekologa sprawdzić czy wszystko jest w porządku, a skłoniły mnie do tego także moje długie cykle (zawsze ponad 31 dni, dochodzące niekiedy do ponad 40) przez takie cykle praktycznie co miesiąc kupowałam testy i zawsze okazywały się negatywne;p lekarz na wizycie powiedział jednak, że jak na razie wszystko jest w porządku, a tak krótki cykl starań nie świadczy jeszcze o bezpłodności i kazał mi przyjść dopiero po ok roku starań, czyli wypadało to jakoś w wakacje. Dodał przy tym, że przy tak długich cyklach owulacja powinna występować ok. 20 dnia, tak więc w tych dniach staraliśmy się bardziej niż zwykle, ale to i tak nie dawało oczekiwanych rezultatów... i tak dobrnęliśmy do wakacji, czyli ok. roku od początku starań o dzidziusia. I tak jakoś początkiem sierpnia znowu wybrałam się do ginekologa, przy okazji poinformowałam go także, że ostatni cykl trwał ponad 44 dni, ale miesiączka w końcu wystąpiła, w dniu wizyty byłam ok. 3 dni po @ lekarz stwierdził, że to pewnie jakieś problemy hormonalne i zlecił badanie TSH, prolaktyny i progesteronu w 20 dniu cyklu. Wykonałam te badania, z nimi do lekarza, był to już pewnie 30 dzień cyklu) na co on stwierdził, że powinnam powtórzyć badanie TSH, rozszerzone o coś jeszcze ( już nie pamiętam) bo wyszlo dość dużo podniesione, podobnie dużo podniesiona była prolaktyna (już wtedy strasznie bolały mnie piersi). W tamtym okresie wystąpiło u mnie też lekkie plamienie, przez co lekarz stwierdził że nie będzie robił USG bo to pewnie zbliżająca się @. Zalecił także przyjmowanie Bromergonu. Na drugi dzień powtórzyłam badania, ale że akurat pracowałam to do lekarza poszłam dopiero jakoś na początku września, w dodatku powtórzone wyniki wyszły już w normie, więc nie spieszyło mi się bardzo A występujące wcześniej plamienie uznałam jako okres więc mnie nie zaniepokoiło to, że jednak go nie było. W tym czasie jednak utrzymywał się u mnie straszny ból piersi, były bardzo nabrzmiałe, ale stwierdziłam, że to pewnie nadejdzie @, bo zawsze ból piersi ją poprzedzał... Nawet koleżanki w pracy zaczęły się ze mnie śmiać, że to pewnie ciąża skoro ten ból tyle się utrzymuje (ok. miesiąca). Jednak nie brałam tego pod uwagę, bo przecież byłam u lekarza i on niczego nie stwierdził a ponadto kazał przyjmować Bromergon, wiązałam to także z moją podwyższoną prolaktyną. Niczego nie podejrzewałm, chociaż miałam cichą nadzieję, że może mają rację. Jednak nie robiłam testu, bo stwierdziłam, że to już nie ma sensu, raz że byłam pod opieką lekarza a dwa, że w poprzednim cyklu narobiłam mężowi nadziei a test wyszedł negatywny, nie chciałam się znowu rozczarować, tym bardziej że w tym czasie miedzy nami było trochę nieciekawie :P przeczekałam więc jeszcze parę dni, miałam znowu wybrać się do lekarza, ale tak na przekór wszystkiemu kupiłam jeszcze ten test i zrobiłam , ku mojemu zdziwieniu i wielkiej radości wyszły dwie grube krechy, byłam w takim szoku że szybko kupiłam drugi test i wyszedł podobnie. Na drugi dzień wybrałam się do lekarza i on wszystko potwierdził, mało tego okazało się, że to już 6-7 tydzień, więc na poprzedniej wizycie, gdzie miałam to plamienie już byłam w ciąży, a lekarz niepotrzebnie zalecił bromergon. Kazał odstawić tabletki i umówił mnie na kolejna wizytę za miesiąc, dostałam też pierwsze zdjęcie mojego maleństwa ..a teraz już 28tydz. ) nie ma co tracić nadziei powodzenia dla Was dziewczynki

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Jeszcze dodam jeśli Was to zainteresuje moje objawy No to po pierwsze nabrzmiałe i bolące piersi, to utrzymywało się ok. 2 miesiące Potem piersi strasznie urosły, ok dwa rozmiary lekkie nudności, ale bez wymiotów, ból brzucha jak podczas miesiączki i większa czułość na różne zapachy a teraz już III trymestr i tylko rosnący brzuch i coraz mocniejsze kopnięcia Skarba

[emylkaZ]

Napisane przez justka3107

Witam wszystkie starające się postanowiłam napisać, bo wydaje mi się, że moja historia może niektóre z Was pokrzepić obecnie jestem już w 28 tyg. ciąży i spodziewamy się córeczki

Gratuluję Ci serdecznie

[kwitka13]

Witam Was dziewczyny,
Dla mnie każda wiadomość o nowej ciąży jest krzepiąca i daje nadzieję, że i mnie się w końcu uda!
justka3107 Ogromne gratulacje!!!
Moje cycki nadal bolą, w brzuchu cały czas uczucie pełna i co chwile kłuje mnie raz lewy a raz prawy jajnik. Do @ jeszcze 8 dni. W sumie nie byłyby to dziwne objawy (chodź przedwczesne) ale w zeszły wtorek miałam jednorazowo wypływ dużej ilości śluzu z niteczkami krwi - termin owu - a w niedzielę (przewidywany termin implantacji) to jednorazowe plamienie i od tego momentu ww objawy. Pewnie znów się wkręcam niepotrzebnie ale ja chyba nawet wolę przez kilka dni mieć nadzieję a potem się rozczarować niż z góry zakładać, że i tak się pewnie nie udało.

[emylkaZ]

Kwitka ja też miałam plamienie implantacyjne, tzn tak przypuszczam, miałam małą plamkę krwi na bieliźnie, a potem okazało się że jestem w ciąży. Tak że wszystko możliwe, twoja nadzieja nie jest bezpodstawna. Trzymam kciuki

[ANTERIA]

U mnie najgorsze jest to że nie wiem kiedy mam mieć okres
Nie widzę teraz żadnych objawów u siebie poza kilkoma bólami jajników Raczej jak na okres. Ale to i tak za wcześnie tak mi się wydaje. Okresu mogę się spodziewać od około 12 do X dnia bo nie wiem jakie mam cykle po tabsach. Już teraz noszę wkładki bo mam wrażenie co chwilę że dostaję okres. Sama nie wiem. W sumie już oswoiliśmy się z moim Tż że mogę być w ciąży i nie zaskoczy nas to w cale ale z drugiej strony sama nie wiem...
Wiem że trochę nas na dziecko nie stać ale z drugiej strony wcale by mnie to strasznie nie zmartwiło i mojego też raczej nie tyle że było by nam ciężko po prostu. Podpowiedzcie coś dziewczyny bo już tyle czasu minęło niby nic sobie nie wkręcam ale jakoś tak dziwnie się czuję psychicznie

[kwitka13]

Napisane przez ANTERIA

U mnie najgorsze jest to że nie wiem kiedy mam mieć okres
Nie widzę teraz żadnych objawów u siebie poza kilkoma bólami jajników Raczej jak na okres. Ale to i tak za wcześnie tak mi się wydaje. Okresu mogę się spodziewać od około 12 do X dnia bo nie wiem jakie mam cykle po tabsach. Już teraz noszę wkładki bo mam wrażenie co chwilę że dostaję okres. Sama nie wiem. W sumie już oswoiliśmy się z moim Tż że mogę być w ciąży i nie zaskoczy nas to w cale ale z drugiej strony sama nie wiem...
Wiem że trochę nas na dziecko nie stać ale z drugiej strony wcale by mnie to strasznie nie zmartwiło i mojego też raczej nie tyle że było by nam ciężko po prostu. Podpowiedzcie coś dziewczyny bo już tyle czasu minęło niby nic sobie nie wkręcam ale jakoś tak dziwnie się czuję psychicznie

kiedyś czytałam, że w przy nieregularnych cyklach do obliczeń powinno się brać najkrótszy cykl. Poczekaj do tego momentu i zrób test. Bóle 'ala' jajników mogą też występować przed @ zwłaszcza przy zmianach hormonalnych (odstawienie tabsów, przyjmowanie jakiś leków itp.)
Chyba nie masz innego wyjścia jak tylko czekać...do 12 już niedługo
ps. ja postanowiłam testować w niedzielę... trochę za wcześnie ale to takie moje małe hobby

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez emylkaZ

Kwitka ja też miałam plamienie implantacyjne, tzn tak przypuszczam, miałam małą plamkę krwi na bieliźnie, a potem okazało się że jestem w ciąży. Tak że wszystko możliwe, twoja nadzieja nie jest bezpodstawna. Trzymam kciuki

nawet nie masz pojęcia jak cieszą mnie Twoje posty...
dodatkowo trochę mnie mdli ale tak bardzo słabo (czasami tak miałam jak byłam głodna) i cały czas ziewam - pogoda?

[alfabia]

Napisane przez ANTERIA

U mnie najgorsze jest to że nie wiem kiedy mam mieć okres
Nie widzę teraz żadnych objawów u siebie poza kilkoma bólami jajników Raczej jak na okres. Ale to i tak za wcześnie tak mi się wydaje. Okresu mogę się spodziewać od około 12 do X dnia bo nie wiem jakie mam cykle po tabsach. Już teraz noszę wkładki bo mam wrażenie co chwilę że dostaję okres. Sama nie wiem. W sumie już oswoiliśmy się z moim Tż że mogę być w ciąży i nie zaskoczy nas to w cale ale z drugiej strony sama nie wiem...
Wiem że trochę nas na dziecko nie stać ale z drugiej strony wcale by mnie to strasznie nie zmartwiło i mojego też raczej nie tyle że było by nam ciężko po prostu. Podpowiedzcie coś dziewczyny bo już tyle czasu minęło niby nic sobie nie wkręcam ale jakoś tak dziwnie się czuję psychicznie

Ostatni test robiłaś już przeszło tydzień temu. Myślę, że możesz go teraz powtórzyć.

[kwitka13]

Widzę, że wątek is dead... no cóż... to ja się trochę wygadam. Ból brzucha i kłucie jakby mniejsze, ból piersi też jakoś mniej uciążliwy... dziwne to, bo do @ coraz bliżej, więc standardowo powinno być gorzej. Mdli mnie za to coraz częściej (nie przytulałam się z wucetem i nie "dźwiga" mnie). Nabyłam wczoraj drogą kupna testy ciążowe sztuk 2 i już tuptam nóżkami coby je jak najszybciej osikać. Wg moich obliczeń najwcześniejszy ternim @ wypada we wtorek, więc wcześniej testować nie będę.
ANTERIA testowałaś ponownie???

[ANTERIA]

Napisane przez kwitka13

Widzę, że wątek is dead... no cóż... to ja się trochę wygadam. Ból brzucha i kłucie jakby mniejsze, ból piersi też jakoś mniej uciążliwy... dziwne to, bo do @ coraz bliżej, więc standardowo powinno być gorzej. Mdli mnie za to coraz częściej (nie przytulałam się z wucetem i nie "dźwiga" mnie). Nabyłam wczoraj drogą kupna testy ciążowe sztuk 2 i już tuptam nóżkami coby je jak najszybciej osikać. Wg moich obliczeń najwcześniejszy ternim @ wypada we wtorek, więc wcześniej testować nie będę.
ANTERIA testowałaś ponownie???

Ostatnio nie. Ale chyb a nie ma sensu. Od jakiegoś tygodnia codziennie bolą mnie jajniki i dzisiaj znowu. Nie jest to intensywne są to krótkotrwałe bóle ale raczej dostanę okres. Teoretycznie ma to wypaść w niedziele więc już nie długo się przekonam i raczej nie liczę na nic tylko że dostanę. Nie wiem czy mnie to cieszy czy nie no ale zobaczymy...

[MarudexuS]

Teraz i ja dołączam do czekających (a raczej nie czekających ) na @.
Jeden tylko problem jest - tempka mi nie rośnie. Ale podobno do 4 dni po owu może, więc czekam
Poza tym, mierzę takim zwykłym termometrem, i dziś stwierdziłam, że chyba za mało dokładne te pomiary są :/ ale mimo wszyskto, zwykle skok był dość wyraźny.
No chyba, że od Castagnusa mi się poprzestawiał cykl .. no ale i kłucie było, i "kurze jajo" było, więc cholera, gubię się.

p.s. Kwitka, od kiedy Cię mdli? bo mi też niedobrze, ale u nas panuje jelitówka w pracy więc może mnie coś łapie

[a4sq]

Hej, można się dołączyc? tak tu spokonie na tym wateczku ze musialam zapytac

[kwitka13]

Napisane przez MarudexuS

Teraz i ja dołączam do czekających (a raczej nie czekających ) na @.
Jeden tylko problem jest - tempka mi nie rośnie. Ale podobno do 4 dni po owu może, więc czekam
Poza tym, mierzę takim zwykłym termometrem, i dziś stwierdziłam, że chyba za mało dokładne te pomiary są :/ ale mimo wszyskto, zwykle skok był dość wyraźny.
No chyba, że od Castagnusa mi się poprzestawiał cykl .. no ale i kłucie było, i "kurze jajo" było, więc cholera, gubię się.

p.s. Kwitka, od kiedy Cię mdli? bo mi też niedobrze, ale u nas panuje jelitówka w pracy więc może mnie coś łapie

mnie mdli jakoś od początku tygodnia, wcześniej - od niedzielnego plamienia - bolą mnie piersi i brzuch + kłucie jajników.
Podziwiam, że pilnujesz tempki, ja nie mam tyle samozaparcia.
Najbardziej się obawiam, że Castagnus powalił mi cykle, bo 1c wydłużył o 2 dni, złagodził PMS ale też i wydłużył. Samą @ przechodziłam łagodniej. Teraz też mam obawy, że te wszystkie moje "niespodzianki" są raczej wynikiem jego działania. Więcej go nie biorę, zwłaszcza, że od następnego cyklu gin przepisał mi tabsy i nie chcę namieszać.
Dziś mam 18dc i takie brązowe plamienia z krwią. Sama nie wiem co mam o tym sądzić, bo wygłąda to na @ ALE W 18DC???? Zgłupiałam już do reszty
Trzymam kciuki za wasze NIEprzyjście @!

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez ANTERIA

Ostatnio nie. Ale chyb a nie ma sensu. Od jakiegoś tygodnia codziennie bolą mnie jajniki i dzisiaj znowu. Nie jest to intensywne są to krótkotrwałe bóle ale raczej dostanę okres. Teoretycznie ma to wypaść w niedziele więc już nie długo się przekonam i raczej nie liczę na nic tylko że dostanę. Nie wiem czy mnie to cieszy czy nie no ale zobaczymy...

To razem czekamy na @ tyle, że Ty będziesz szybsza

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez a4sq

Hej, można się dołączyc? tak tu spokonie na tym wateczku ze musialam zapytac

Jasne, że możesz się dołączyć. U nas na wątku same konkrety bez zbędnego pitu pitu dlatego tak spokojnie.

[MarudexuS]

Napisane przez kwitka13

mnie mdli jakoś od początku tygodnia, wcześniej - od niedzielnego plamienia - bolą mnie piersi i brzuch + kłucie jajników.
Podziwiam, że pilnujesz tempki, ja nie mam tyle samozaparcia.
Najbardziej się obawiam, że Castagnus powalił mi cykle, bo 1c wydłużył o 2 dni, złagodził PMS ale też i wydłużył. Samą @ przechodziłam łagodniej. Teraz też mam obawy, że te wszystkie moje "niespodzianki" są raczej wynikiem jego działania. Więcej go nie biorę, zwłaszcza, że od następnego cyklu gin przepisał mi tabsy i nie chcę namieszać.
Dziś mam 18dc i takie brązowe plamienia z krwią. Sama nie wiem co mam o tym sądzić, bo wygłąda to na @ ALE W 18DC???? Zgłupiałam już do reszty
Trzymam kciuki za wasze NIEprzyjście @!

Hmm mnie jajniki ciągle kłują, ale ja w sumie tak zawsze miałam - 2 poł cyklu ciągle coś mnie tam pobolewa ale mimo wszystko odkąd biorę Castagnus to jest trochę inne kłucie, nie wiem jak to wyjaśnić ale mam wrażenie, że w końcu miałam typowe kłucia okołoowulacyjne)
Szkoda, że przerywasz kurację, tym bardziej, że to właśnie dobrze,że Ci wydłużył cykle (tzn zależy jak długą miałaś 2 fazę, bo jeśli masz 12-14 dni to w porządku).
A plamienia to może być niedobór progesteronu

a4sq - witaj i się nie krępuj - tu spokojnie, ale w sumie wolę tak, niż wątek rozrastający się na 1000 tematów nie związanych z tym najważniejszym

[Buffi]

Czesc dziewczyny . Pisze bo nie wiem juz co mam myslec .Zaczne od tego ze moje cykle to jedna bardzo wielka niewiadoma wypadaly roznie co miesiac . Okazalo sie ze mam za duzo meskich hormonow i owulacje nie sa takie jak powinny dostalam tabletki ktore mialy hormony wyrownac i drugie ziolowe ktore mialy uregolowac cykl.To wszystko bylo rok temu . Wczoraj bylam bardzo szczesliwa bo test ciazowy ktory zrobilam wyszedl pozytywnie i od razu umowilam wizyte u ginekologa na dzisiaj . Lekarz powiedzial ze nie moze powiedziec mi czy z ciaza jest wszystko dobrze bo z obliczen to 8 tydzien a wyglada na 6 . Za tydzien mam wizyte ale bardzo sie denerwuje. Moze slyszalyscie o takim czyms i czy to jest normalne czy mam sie martwic .Bardzo prosze o pomoc .

[Linka25]

Napisane przez emylkaZ

Kwitka ja też miałam plamienie implantacyjne, tzn tak przypuszczam, miałam małą plamkę krwi na bieliźnie, a potem okazało się że jestem w ciąży. Tak że wszystko możliwe, twoja nadzieja nie jest bezpodstawna. Trzymam kciuki

Ja też podejrzewam, ze miałam plamienie implementacyjne, było tak:
staraliśmy się ponad rok, postanowiliśmy wybrać się do lekarza;
później okazało się, że już będąc u lekarza byłam w bardzo wczesnej ciąży, lekarz nic nie zauważył, kazał czekać na @ by zrobić badania;
@ się nie doczekałam
Miałam zawsze długie cykle - około 32-33 dni, dni płodne od 18 dnia cyklu .
Ostatnia @ 20 października, około 20 listopada czekałam spokojnie na @ od jakiegoś 15 list. bolały mnie mocno piersi (mocniej niż przed okresem).
Około 28 list miałam dosłownie krople jedną kroplę plamienia - przypuszczam, ze to była właśnie implementacja.
Czytałam że implementacja może być nawet do 14 dni po zapłodnieniu, ale żeby aż z takim opóźnieniem?? (moje dni płodne wypadały na okolo 5 listopada)
ciekawi mnie to...
co sądzicie?

[emylkaZ]

Napisane przez Linka25

Ja też podejrzewam, ze miałam plamienie implementacyjne, było tak:
staraliśmy się ponad rok, postanowiliśmy wybrać się do lekarza;
później okazało się, że już będąc u lekarza byłam w bardzo wczesnej ciąży, lekarz nic nie zauważył, kazał czekać na @ by zrobić badania;
@ się nie doczekałam
Miałam zawsze długie cykle - około 32-33 dni, dni płodne od 18 dnia cyklu .
Ostatnia @ 20 października, około 20 listopada czekałam spokojnie na @ od jakiegoś 15 list. bolały mnie mocno piersi (mocniej niż przed okresem).
Około 28 list miałam dosłownie krople jedną kroplę plamienia - przypuszczam, ze to była właśnie implementacja.
Czytałam że implementacja może być nawet do 14 dni po zapłodnieniu, ale żeby aż z takim opóźnieniem?? (moje dni płodne wypadały na okolo 5 listopada)
ciekawi mnie to...
co sądzicie?

ja też miałam długie cykle, ok. 33 dni, a to plamienie miałam dokładnie 5 dni przed spodziewaną @, która nie nadeszła.

[kwitka13]

Napisane przez MarudexuS

Hmm mnie jajniki ciągle kłują, ale ja w sumie tak zawsze miałam - 2 poł cyklu ciągle coś mnie tam pobolewa ale mimo wszystko odkąd biorę Castagnus to jest trochę inne kłucie, nie wiem jak to wyjaśnić ale mam wrażenie, że w końcu miałam typowe kłucia okołoowulacyjne)
Szkoda, że przerywasz kurację, tym bardziej, że to właśnie dobrze,że Ci wydłużył cykle (tzn zależy jak długą miałaś 2 fazę, bo jeśli masz 12-14 dni to w porządku).
A plamienia to może być niedobór progesteronu

a4sq - witaj i się nie krępuj - tu spokojnie, ale w sumie wolę tak, niż wątek rozrastający się na 1000 tematów nie związanych z tym najważniejszym

Gin mi poradził, żeby nie łączyć diane35 z castagnusem, więc nie łączę ... tzn nie rozpoczynam 2 op Castagnusa i czekam na @ żeby zacząć brać diane35. Też przy Cast mam kłucie jajników i takie bóle jakby na @ i uczucie pełności w brzuchu z tym, że dopiero w tym cyklu, bo wcześniej to czułam się tak jak przed każdą @ tyle, że to pms trwało dłużej. Wydłużenie cykli to w moim przypadku dobrze, bo miałam 21 dniowe - liczę na taki sam efekt z diane35.

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Napisane przez Linka25

Ja też podejrzewam, ze miałam plamienie implementacyjne, było tak:
staraliśmy się ponad rok, postanowiliśmy wybrać się do lekarza;
później okazało się, że już będąc u lekarza byłam w bardzo wczesnej ciąży, lekarz nic nie zauważył, kazał czekać na @ by zrobić badania;
@ się nie doczekałam
Miałam zawsze długie cykle - około 32-33 dni, dni płodne od 18 dnia cyklu .
Ostatnia @ 20 października, około 20 listopada czekałam spokojnie na @ od jakiegoś 15 list. bolały mnie mocno piersi (mocniej niż przed okresem).
Około 28 list miałam dosłownie krople jedną kroplę plamienia - przypuszczam, ze to była właśnie implementacja.
Czytałam że implementacja może być nawet do 14 dni po zapłodnieniu, ale żeby aż z takim opóźnieniem?? (moje dni płodne wypadały na okolo 5 listopada)
ciekawi mnie to...
co sądzicie?

twoje plamienie mogło być równie dobrze tym samym, co niektóre - nieświadome - ciężarne uważają za @ z tym, że w Twoim przypadku była to jedna kropelka... Nie sądzę, żeby to było plamienie implantacyjne (czas) ale nie znam się na tym. Najlepiej zapytaj gin co to mogło być a póki co, ciesz się ciążą.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez Buffi

Czesc dziewczyny . Pisze bo nie wiem juz co mam myslec .Zaczne od tego ze moje cykle to jedna bardzo wielka niewiadoma wypadaly roznie co miesiac . Okazalo sie ze mam za duzo meskich hormonow i owulacje nie sa takie jak powinny dostalam tabletki ktore mialy hormony wyrownac i drugie ziolowe ktore mialy uregolowac cykl.To wszystko bylo rok temu . Wczoraj bylam bardzo szczesliwa bo test ciazowy ktory zrobilam wyszedl pozytywnie i od razu umowilam wizyte u ginekologa na dzisiaj . Lekarz powiedzial ze nie moze powiedziec mi czy z ciaza jest wszystko dobrze bo z obliczen to 8 tydzien a wyglada na 6 . Za tydzien mam wizyte ale bardzo sie denerwuje. Moze slyszalyscie o takim czyms i czy to jest normalne czy mam sie martwic .Bardzo prosze o pomoc .

Myślę, że gdyby to było coś poważnego to gin by ci o tym powiedział...Może to zwykła pomyłka w obliczeniach, organizm lubi płatać figle....a może idź to innego gin? trzymam kciuki, żedy z dzidzią było wszystko OK. daj znać

[MarudexuS]

Napisane przez kwitka13

Gin mi poradził, żeby nie łączyć diane35 z castagnusem, więc nie łączę ... tzn nie rozpoczynam 2 op Castagnusa i czekam na @ żeby zacząć brać diane35. Też przy Cast mam kłucie jajników i takie bóle jakby na @ i uczucie pełności w brzuchu z tym, że dopiero w tym cyklu, bo wcześniej to czułam się tak jak przed każdą @ tyle, że to pms trwało dłużej. Wydłużenie cykli to w moim przypadku dobrze, bo miałam 21 dniowe - liczę na taki sam efekt z diane35.

A to prawda, nie jest zalecane branie Castagnusa z tabsami .. ale ja bym jednak chyba się wstrzymała z Diane, spróbowałabym pociągnąć całą kurację Castagnusa.
A na co dostałaś tą Dianę? Jeśli pisałaś już przepraszam, nie pamiętam ..

Napisane przez kwitka13

Myślę, że gdyby to było coś poważnego to gin by ci o tym powiedział...Może to zwykła pomyłka w obliczeniach, organizm lubi płatać figle....a może idź to innego gin? trzymam kciuki, żedy z dzidzią było wszystko OK. daj znać

A może, jeśli cykle były nieregularne to po prostu ciąża faktycznie jest młodsza? Owu mogła być później i stąd rozjazd? Wiele dziewczyn przecież ma taką sytuację, że wyliczony termin jest potem korektowany po USG?

[kwitka13]

Mój organizm zaczyna doprowadzać mnie do szewskiej pasji... Wczoraj, po trwającym kilka dni brązowym plamieniu, nie pociekło NIC, całe wczoraj sucho jak na pustyni. Od dwóch dni swędzi mnie tam i lekko piecze, więc zakupiłam Clotrimazolum i się smarnęłam - ulga była, plamienia nie było, tak jakby gra gitara ALE! dziś rano przy porannym siku patrze i co widzę? Śluz jak jajo ciągnie się jak pielgrzymka do Lichenia i jest zabarwiony na czerwono (więcej czerwonego niż bezbarwnego). Myślę sobie: czyżby @ już przyszła - dziwna fakt, ale może? Po 18 dc?! Normalnie to w trakcie @ leje się ze mnie jak z kranu a tu od rana tylko plamienia. I teraz mam zagwozdkę, bo jak to żeczywiście @ to muszę zacząć łykać diane35 ale co jeśli to nie @ tylko jakiś figiel? HELP

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

[QUOTE=MarudexuS;32219108]A to prawda, nie jest zalecane branie Castagnusa z tabsami .. ale ja bym jednak chyba się wstrzymała z Diane, spróbowałabym pociągnąć całą kurację Castagnusa.
A na co dostałaś tą Dianę? Jeśli pisałaś już przepraszam, nie pamiętam ..

Diane35 mam na 'reset hormonów', problemy z cerą i pojawiające się w różnych miejscach pojedyńcze wloski.

[MarudexuS]

Napisane przez kwitka13

Mój organizm zaczyna doprowadzać mnie do szewskiej pasji... Wczoraj, po trwającym kilka dni brązowym plamieniu, nie pociekło NIC, całe wczoraj sucho jak na pustyni. Od dwóch dni swędzi mnie tam i lekko piecze, więc zakupiłam Clotrimazolum i się smarnęłam - ulga była, plamienia nie było, tak jakby gra gitara ALE! dziś rano przy porannym siku patrze i co widzę? Śluz jak jajo ciągnie się jak pielgrzymka do Lichenia i jest zabarwiony na czerwono (więcej czerwonego niż bezbarwnego). Myślę sobie: czyżby @ już przyszła - dziwna fakt, ale może? Po 18 dc?! Normalnie to w trakcie @ leje się ze mnie jak z kranu a tu od rana tylko plamienia. I teraz mam zagwozdkę, bo jak to żeczywiście @ to muszę zacząć łykać diane35 ale co jeśli to nie @ tylko jakiś figiel? HELP

Hmmm ...
1 dzień cyklu i tak liczy się od pierwszego dnia mocnego krwawienia, więc poczekaj
Ja zwykle plamię przed, ale tego konkretnego dnia nie da się przegapić

[sodie]

Hej dziewczyny!
Bardzo tu u was przyjemnie bardzo chciałabym do was dołączyć
Staramy się z mężem tak konkretnie od miesiąca , chociaż od dawna się nie zabezpieczamy. Czuję już po bólach ,że @ jednak przyjdzie , póki co jakoś się nie spinam. Ale chyba mam początki obsesji ... Zazdroszczę tym , które podchodzą do tego na luzie - ja nie potrafię , sprawdzam kiedy będzie owulacja (na kalkulatorze dni płodnych- nie mierzę temperatury a juz tym bardziej nie sprawdzam śluzu czy szyjki ), staramy się kochać co 2 dni ... Uwielbiam oglądać zdjęcia wózków , kołysek itd. --> to co prawda od zawsze , ale jednak. Nie wspomnę już o imionach dla dziecka (hahahah to , to uwielbiam ). Staram się nie nakręcać , nie chcę żeby to był mój jedyny cel ,dlatego czekam na wiosnę - kwiatki,warzywka , owoce - coś mnie porwie

[kwitka13]

Witam niedzielnie,
U mnie wczoraj był sex, po którym wystąpiło lekkie nasilenie krwawienia - w ruch poszedł tampon, potem było disco i lekki ból brzucha. Po powrocie z disco tampon prawie suchy, na resztę nocy wkładka i dziś od rana też tylko wkładka. Zrobiłam dzisiaj nawet test ale wyszedł negatywny. Jeśli liczyć wcześniejsze plamienia (ale tylko te z czystą krwią) to @ wypadła w 18/19 dc. Spodziewałam się @ najwcześniej we wtorek...Co do innych 'dziwnych' objawów tego cyklu : brzuch mnie nie boli (normalnie to chodzę po ścianach z bólu i 2 lub 3 razy dziennie biorę po dwie tabl ibupromu) i nie mam pryszczy
aaa i wczoraj się rozpłakałam, bo mój połówek słuchał muzyki a ja uważałam, że za głośno
Biorąc pod uwagę moje wcześniejsze cykle ten jest baaardzo dziwny. Co do diane 35 zdecydowałam się jeszcze wstrzymać, bo sama nie wiem czy to co teraz mam to już @ czy jeszcze nie. I chyba będę nadal brać Castagnus (miałam kilka dni przerwy i nie wiem czy to nie jest jakiś mega problem ). Jak skończe kurację Cast i nie będzie II to wtedy pomyślę o diane35.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez sodie

Hej dziewczyny!
Bardzo tu u was przyjemnie bardzo chciałabym do was dołączyć
Staramy się z mężem tak konkretnie od miesiąca , chociaż od dawna się nie zabezpieczamy. Czuję już po bólach ,że @ jednak przyjdzie , póki co jakoś się nie spinam. Ale chyba mam początki obsesji ... Zazdroszczę tym , które podchodzą do tego na luzie - ja nie potrafię , sprawdzam kiedy będzie owulacja (na kalkulatorze dni płodnych- nie mierzę temperatury a juz tym bardziej nie sprawdzam śluzu czy szyjki ), staramy się kochać co 2 dni ... Uwielbiam oglądać zdjęcia wózków , kołysek itd. --> to co prawda od zawsze , ale jednak. Nie wspomnę już o imionach dla dziecka (hahahah to , to uwielbiam ). Staram się nie nakręcać , nie chcę żeby to był mój jedyny cel ,dlatego czekam na wiosnę - kwiatki,warzywka , owoce - coś mnie porwie

Witaj w klubie tych z obsesją ja też nie potrafię na luzie do tego podchodzić
Wcześniej obserwowałam tylko śluz , tak 'pi razy oko' teraz kupię testy owulacyjne i mam nadz, że w połączeniu z Castagnusem, wiesiołkiem i maznezem z witB jakoś się uda

Wózek, imię, meble, kolory do pokoju a nawet szpital mam już wybrane od pół roku

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Oto co dziś znalazłam:
Gdy mamy wrażenie, że śluz jest zbyt gęsty można go rozrzedzić za pomocą syropów przeciwkaszlowych - popularnego Guajazylu lub Flegaminy. Ilości raczej spore - spotkaliśmy się nawet z opinią, że należy wypić 2 butelki w ciągu 4 dni (oczywiście w okresie okołoowulacyjnym gdy zauważymy już występowanie śluzu). W mniejszych ilościach można popijać Mucosolwan.

wiele materiałów już czytałam ale żeby syropy ?????

[ANTERIA]

Witajcie ja mam 28 dc i na razie nic. Owszem odczuwam bóle jajników niby takie jak przed okresem ale zamiast się wzmagać to one jakby z dnia na dzień były coraz mniejsze i słabsze. Sama nie wiem heh. Ogólnie teraz jakby samopoczucie mi spadło i jestem zdołowana nie wiem czym Zrobiły mi się straszne obtarcia na udach i dole podkolanowym i tak pieką że już chwilami mam dość masakra!!

[Linka25]

Napisane przez emylkaZ

ja też miałam długie cykle, ok. 33 dni, a to plamienie miałam dokładnie 5 dni przed spodziewaną @, która nie nadeszła.

Napisane przez kwitka13

twoje plamienie mogło być równie dobrze tym samym, co niektóre - nieświadome - ciężarne uważają za @ z tym, że w Twoim przypadku była to jedna kropelka... Nie sądzę, żeby to było plamienie implantacyjne (czas) ale nie znam się na tym. Najlepiej zapytaj gin co to mogło być a póki co, ciesz się ciążą.

Tak.. Ja też po zastanowieniu stwierdzam, że to nie mogło być raczej plamienie implementacyjne, bo takie jest zwykle do 10 dni po zapłodnieniu, a po drugie występuje tylko u 20-30% kobiet. Zapytam jeszcze dziś gina i napiszę co mądrego powiedział, może komuś się przyda na przyszłość.

[a4sq]

może powiem coś o sobie tak szybciutko, żeby nie zaśmiecac, my z Tż staramy się od lipca 2011, może nie długo ale 8 miesięcy jednak, cykle mam różne raz 27dni raz 34, i właśnie tak się zaczeliśmy martwic ostatnio, że coś może jest nie tak, wiadomo każdy by miał takie myśli, ustaliliśmy sobie, że jeśli po wakacjach dalej nic to pójdziemy się przebadac pod tym kątem, póki co staramy się dalej właśnie kończy mi się @ i przed nami kolejny miesiąc szalenstw a pozniej oczekiwań

[kwitka13]

Napisane przez ANTERIA

Witajcie ja mam 28 dc i na razie nic. Owszem odczuwam bóle jajników niby takie jak przed okresem ale zamiast się wzmagać to one jakby z dnia na dzień były coraz mniejsze i słabsze. Sama nie wiem heh. Ogólnie teraz jakby samopoczucie mi spadło i jestem zdołowana nie wiem czym Zrobiły mi się straszne obtarcia na udach i dole podkolanowym i tak pieką że już chwilami mam dość masakra!!

Miałam już nadzieję, że skoro się nie odzywasz to świętujesz II... Pewnie po tabsach masz rozregulowany cykl i przyjdzie Ci jeszcze poczekać.
ps. jak w pracy?
Dziwne te objawy, bo u mnie też jakby z dnia na dzień wszelkie bóle i uciski mniej uciążliwe. Powolutku ze mnie kapie a ja czekam na owu...
MarudexuS trafiłam na wątek o przeroście endometrium i tak mi się przypomniało, że mój gin na wizycie też o tym wspominał i nie wiem, czy diane35 nie było przepisane też na to... Jak u Ciebie to wygłądało? Wątek bardzo stary i może rozwiązałaś ten problem?