|
|
#121 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 812
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
|
|
|
|
|
#122 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 222
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
Mała byłam a do tej pory pamiętam jak mi pomagała w trakcie męczących dla mnie podróży, Do tej pory podziwiam za poświęcenie i cierpliwość.... no ale widać mam wyjątkową mamę ;-)
__________________
Edytowane przez Angel_00 Czas edycji: 2012-04-27 o 22:05 |
|
|
|
|
|
#123 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 732
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;33810209]Moj syn ma 2 lata. Od jakiegoś czasu na zajęcia muzyczno-plastyczne dostosowane do takich maluchów. Do tej pory chodził i bardzo mu się podobało, bez problemu zostawał sam na dwie godziny. W tym tygodniu nie chciał zostać, nie chciał się bawić, nie chciał jeść przygotowanego jedzenia. Po powrocie do domu i po krótkiej drzemce histerii był ciąg dalszy. Co miałam mu pokazać i co miałam zaśpiewać ?[/QUOTE]
Mnie wystarczy, że widzę że mama się stara uciszyć dziecko w sposób kulturalny, a nie hasłami: zamknij się wtedy widzę że jest zdrowa relacja a dziecko źle się czuje lub ma gorszy humor. Bo jak widzę, że dziecko mamę bije i wyzywa że jest głupia - to już widzę że zawiniła ona a nie dziecko
|
|
|
|
|
#124 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 108
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
![]() ile razy słyszałam jak jakaś wyfiokowana laska wydzierała się na swoje dziecko "eeeejjjj no... zamnknij sie" i tłucze wózkiem żeby dziecko się uciszyło...
|
|
|
|
|
|
#125 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
Dziecko nie od razu mówi. Ba, nawet nie o samo mówienie nawet chodzi - ty piszesz o czasie kiedy byłaś w miarę komunikatywna. Wytłumacz proszę 2latce, że jeszcze 4 przystanki MUSI wytrzymać bo nie ma bata, taka potrzeba? Cytat:
|
||
|
|
|
|
#126 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 222
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#127 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 732
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
dodam, że jestem cierpliwa jeśli chodzi o ludzi nieświadomych swojego zachowania - w tym dzieci. Z równowagi prędzej dorosły cham mnie wyprowadzi niż dziecko. Nie wiem - dzieci mnie jakoś lubią
kiedyś pociągiem jechałam w przedziale ewidentnie z dziewczynką z ADHD, bo non stop biegała, szukała "czegoś" pod fotelami, tarzała się jak mama kazała jej siedzieć to nogami energicznie przebierała - TRUDNO. Chodzi mi o zachowania dzieci kiedy rodzice sprawę olewają i mają gdzieś, że dziecko innym czas psuje swoim rozwydrzeniem
|
|
|
|
|
#128 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 222
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;33810454]Ale ty jednej rzeczy nie przyjmujesz do wiadomości.
Dziecko nie od razu mówi. Ba, nawet nie o samo mówienie nawet chodzi - ty piszesz o czasie kiedy byłaś w miarę komunikatywna. Wytłumacz proszę 2latce, że jeszcze 4 przystanki MUSI wytrzymać bo nie ma bata, taka potrzeba? A z tym się zgodzę MOja mama nie kazała mi wytrzymywac aż 4 przystanków tylko do najbliższego.... Widać kiedyś byli inni ludzie bo jak byłam nie komunikatywna a moja mama widziała co się święci to prosiła kierowcę aby się zatrzymał tłumacząc jaką jest sytuacja i wysiadała ewentualnie miała przygotowaną reklamówkę.... nie krzyczała na mnie nie biła mnie za coś na co nie miałam wpływu...
__________________
Edytowane przez Angel_00 Czas edycji: 2012-04-27 o 22:19 |
|
|
|
|
#129 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: znikąd
Wiadomości: 886
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
Natomiast to, że mama dużo z tobą rozmawiała, to duży plus, rzeczywiście niektórym rodzicom nie chce się z dziećmi rozmawiać, słuchać ich, tłumaczyć, odpowiadać itd. Moja nie miała tyle cierpliwości niestety, i nawet nie pamiętam, żebym z nią normalnie rozmawiała.
__________________
. "Tych, co upadną, (...) inni rozrywają na strzępy" /V.Woolf/ -------------------------------------------------------------------------------------------------- |
|
|
|
|
|
#130 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 222
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
Jak rodzic chce to jest w stanie zrobić naprawdę wiele, liczy się też pomysłowość....
__________________
|
|
|
|
|
|
#131 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 1 570
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
I dowiedziałam się, że owszem sikałam na dworze jak mi się chciało, ale kupki przy placu zabaw czy przy ulicy nie zrobiłam nigdy. Jak Mama była ze mną na mieście to zawsze gdy mnie przycisnęło, pytała w sklepie czy kawiarni czy mogę skorzystać z toalety, a jak byłyśmy blisko domu to biegła ze mną i załatwiałam się u siebie. A moja odpowiedź 'bo dzieciom wolno' dotyczyła tego, że po dzieciach mało która mama sprząta, ale na psy załatwiające się na trawniku, klnie jak na mało co.
__________________
"Sumienie nie powstrzymuje od grzechów, przeszkadza tylko cieszyć się nimi." Jean Cocteau
|
|
|
|
|
|
#132 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 222
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
w większości przypadków jest też tak: dziecko źle się czuje jest marudne płacze ok rozumiem co robi matka? Wrzeszczy więc dziecko płacze bardziej a może wystarczyło by przytulić?? W wielu przypadkach zła reakcja rodzica tworzy reakcję łańcuchową i dziecko coraz głośniej płacze....
---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ---------- Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#133 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 812
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;33810454]
Dziecko nie od razu mówi. Ba, nawet nie o samo mówienie nawet chodzi - ty piszesz o czasie kiedy byłaś w miarę komunikatywna. Wytłumacz proszę 2latce, że jeszcze 4 przystanki MUSI wytrzymać bo nie ma bata, taka potrzeba? [/QUOTE] Ja zazwyczaj w takich sytuacjach posługiwałam się jakimiś chrupkami czy biszkoptami, które zawsze awaryjnie były jakąś atrakcją plus dawno nie widziana zabawka wyjmowana wtedy z torebki..zapewniała spokój na pewno na te 4 przystanki No i gadanie do malca mimo tego, że jeszcze nieskładnie odpowie, tzn komentowanie tego, co za oknem np. Gorzej niestety z samolotem czy autokarem gdzie podróż trwa dłużej niż 4 przystanki.. Lub z niemowlakiem, bo to już przegrana walka podczas podróży czy chociaż w poczekalni u lekarza. Cytat:
Zresztą dzieciaki, które wlecze się ze sobą zazwyczaj są bezproblemowe bo doświadczyły wielu sytuacji i potrafią się znaleźć w towarzystwie nie utrudniając innym życia. No i wyjście do ludzi nie wiąże się z jakimś szokującym wydarzeniem, które powoduje alarm na pół osiedla.
|
|
|
|
|
|
#134 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 496
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Mi tam małe dzieci nie przeszkadzają
bardziej przeszkadzają mi śmierdzący żule w busach, sklepach, żebrujących o piątaka na taniego winiaka.
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem, człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło... Mark Twain
|
|
|
|
|
#135 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Laisla, ale sama dobrze wiesz, że są sytuacje, kiedy zabawka, chrupek czy zagadywanie nie pomagają. W zatłoczonym autobusie nie wyjmę córki z wózka choćby nie wiem jak płakała. Kiedy muszę dojechać z nią do lekarza, na przykład, nie mogę wyjść i uspokajać bo obowiązuje mnie konkretna godzina. No kurcze, naprawdę oczywistości trzeba tłumaczyć?
Czasem zwyczajnie dziecka NIE DA się uspokoić. I absolutnie nie drę się wówczas ja, ale co mam zrobić? zastrzyk uspokajający przed każdą jazdą w autobusie?
|
|
|
|
|
#136 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 196
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
sama mam dziecko , przeszłam z nim kilka cyrków w miejscu publicznym , inne dzieci tez mnie wkurzają , ale ja staram się zrozumieć i matki i dziecko . w żadnym wypadku nie wypowiadam się tak pogardliwie o dzieciach jak niektóre Panie w tym wątku, żenujący poziom prezentują co niektóre. nawet troszkę współczuje , jak można się wkur... stojąc 5 min w kolejce do kasy , nie chciałabym żyć na takiej spince
Edytowane przez 201607291951 Czas edycji: 2012-04-28 o 08:42 |
|
|
|
|
|
#137 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 28 816
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
W ogole stosunek Polek do potomkow mi nie podchodzi, taka jakas fetyszyzacja i stawianie na piedestal. No bez przesady. To naprawde nie jest normalne. |
|
|
|
|
|
#138 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 29
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Wrzeszczące dzieci... Masakra. Jestem na tym punkcie uczulona. Miałam już wiele przypadków, w których z takim zachowaniem się spotykałam, ale najgorszą rzeczą jaką wspominam była moja podróż do Wrocławia pociągiem (4 godziny). Wsiadłam do pociągu, w którym było PEŁNO ludzi, oczywiście każdy przedział zajęty. Dosłownie cudem udało mi się wpaść do całkowicie wolnego wagonu. Dla dziewczyny z jedną ogromną torbą i drugą wielką walizką to normalnie jak objawienie. Usiadłam sobie wygodnie, pochowałam na górę wszystkie bagaże. Cóż.. mój spokój nie trwał długo ( jakieś 15 minut), gdy na kolejnym przystanku dosiadła się do mnie matka z dzieckiem, dziewczynką, w wieku około. 7 lat. Pech chciał, że także jechały do Wrocławia. Cyrk, który odbywał się przez kolejne cztery godziny zaczął się niemal natychmiast. To nie były wrzaski tylko histeria, z byle jakiego powodu (za gorąco, ona nie chce pomarańczowego soku tylko inny, nie chce tej książki tylko inną, baton nie jest czekoladowy tylko orzechowy). Paranoja! Ciągłe kopanie w siedzenie, rzucanie się po całym przedziale, albo uciekanie matce po wagonie ( oprócz mnie jej wrzaski słyszało pewnie pół przedziału ). Nie czułam się upoważniona żeby zwracać matce tego dziecka uwagę, chociaż po godzinie byłam już na skraju wytrzymałości nerwowej. Kulminacyjny punkt nastąpił wtedy, kiedy zaczął chodzić kontroler sprawdzający bilety. Matka schyliła się żeby poszukać czegoś w torbie, a dziecko... SIUP BILETY PRZEZ OKNO. Dosłownie w mgnieniu oka, gdybym wcześniej się zorientowała spróbowałabym ją jakoś powstrzymać. Mimo zapewnienia matki, że bilet miała ( jak i również mojego ), kanar musiał jej wystawić nowy, więc Pani z dzieckiem nieco przepłaciła. Nie muszę mówić o cyrku, który odbywał się przez resztę podróży. Gdy dojechałam na miejsce kamień spadł mi z serca. Złapałam walizki i najszybciej jak mogłam uciekłam z tego przedziału... :/
|
|
|
|
|
#139 |
|
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 296
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#140 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 29
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
|
|
|
|
|
#141 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31 910
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
Jak na to wszystko reagowała matka? Cytat:
|
||
|
|
|
|
#142 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 29
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
Matka była całkowicie bezsilna i jak dało się zauważyć - zupełnie załamana całą sytuacją. Widać było, że takie zachowania jej córki nie są żadną nowością, tylko istnieją na porządku dziennym. Przypuszczam, że jakby mogła to opuściłaby ten pociąg jak najszybciej. Próbowała chyba wszystkich możliwych metod - prośba, groźba, próba zajęcia czymś innym dziecka, próba odwrócenia uwagi. Wszystko na nic. Mimo, że miałam dosłownie dosyć tego towarzystwa, to podziwiałam kobietę, która wytrzymywała takie zachowania. Nie wiem co ja bym zrobiła na jej miejscu. :// |
|
|
|
|
|
#143 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31 910
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Skoro na to dziecko nic nie działało to może jakieś adhd czy inne zaburzenia
|
|
|
|
|
#144 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 29
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Nie mam pojęcia, chociaż na ADHD mi to nie wyglądało. Ona była zwyczajnie... wredna. Kiedy widziała, że matka już nie ma siły, dopiero wtedy się cieszyła i uśmiechała. Tak, jakby sprawianie jej przykrości i wyprowadzanie z równowagi sprawiały jej przyjemność. Makabra...
|
|
|
|
|
#145 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
w ogóle problem polega na zabieraniu dzieci do sklepów - prosta rada zostawic w domu
rozumiem ewentualnie samotne matki, ale jak widze obojga rodziców z dzieckiem/dziećmi to denerwują mnie Ci rodzice nie dzieci bo nie dośc że jedno powinno zając sie pilnowaniem pociech to w zasadzie powinno zostac z dziećmi w domu mnie nawet na medycynie rodzinnej uczono że dzieci do hipermarketu sie nie zabiera... |
|
|
|
|
#146 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31 910
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
![]() Ale ja oczywiście zgadzam się z tym co Ty napisałaś. Widzę te wycieczki rodzin i robienie rozrywki z zakupów spożywczych, coś strasznego |
|
|
|
|
|
#147 | |
|
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 189
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ---------- Co do dzieci: z dwóch stron ogródka mam jedną 4 letnią sąsiadkę, która z reguły jest grzeczna, ale czasem daje popalić. Natychmiast jest reakcja mamy lub którejś z sióstr. Z drugiej strony mam mini- plac zabaw dla dzieci (rodzice zrobili dla pociech) . Jest tam 5 dzieci w wieku od niecałych 2 latek do 7-8 i dodatkowo do kilku przejezdnych, z rodzin. Co się dzieje wiosną, latem- szok. No, ale co zrobić... Jedna mała piaskownica , tyle dzieci, a to kółtnia o to, to o tamto... Brr. Ale nie powiem, bo reakcja któregoś z rodziców jest natychmiastowa.
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|
|
|
|
|
#148 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 505
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
szukam, szukałam pomocy znalazłam poradnie wychowawczo-psychologiczną ale nie mogę z niej korzystać.... tam trzeba dojechać, a przecież jest zakaz przewożenia dzieci w mpk (na wizażu) syn nie płakał, nie awanturował się, był zmęczony po zajęciach, spał i potrzebował wolnego miejsca - a wiem z z wizażu, że absolutnie nie wolno posadzić dziecka na fotelu inne dzieci grzecznie stoją przy rurce a mama robi miny, czyta im bajeczki i układa puzzle Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 Czas edycji: 2012-04-28 o 11:23 |
|
|
|
|
|
#149 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 196
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
oj ale jesteśmy z mężem strasznymi rodzicami . dziewczynko będziesz miała swoje dzieci to zrozumiesz ![]() ostatnio (przez prace oczywiście) mało mamy czasu dla dziecka więc nawet do marketu jedziemy razem , no ale takie oświecone istoty jak Ty pewnie są tym zbulwersowane straszne , naprawdę straszne
|
|
|
|
|
|
#150 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 7 690
|
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....
Cytat:
Dziecko żyje w świecie ludzi dorosłych tak ? Czemu mam go z meżem nie zabrać do marketu na zakupy ? ![]() Zachowuje się normalnie, uśmiecha się i jest ciekawe, za małe żeby zrobić histerię czy coś zepsuć. Łojeny |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:24.






wtedy widzę że jest zdrowa relacja a dziecko źle się czuje lub ma gorszy humor. Bo jak widzę, że dziecko mamę bije i wyzywa że jest głupia - to już widzę że zawiniła ona a nie dziecko






- co bys zrobiła? Dziecko faktu nie powstrzyma
I dowiedziałam się, że owszem sikałam na dworze jak mi się chciało, ale kupki przy placu zabaw czy przy ulicy nie zrobiłam nigdy. Jak Mama była ze mną na mieście to zawsze gdy mnie przycisnęło, pytała w sklepie czy kawiarni czy mogę skorzystać z toalety, a jak byłyśmy blisko domu to biegła ze mną i załatwiałam się u siebie. 



ale zapraszam dyskusji 



