Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez mischievous

traxx no widzisz to tak jak u nas, dieta trwa 3 lata. W miedzy czasie zgubilam 23,4kg, z 87,7 na 64,3 (najnizsza) pozniej sie bujalam, to w swieta podroslo to w wakacje, i teraz to zbijam i mam nadzieje ze to juz ostatni raz. Chce wazyc 62kg i juz nigdy wiecej nie zobaczyc 70!

Więc dobrze trafiłam Zawsze są jakieś wzloty i upadki, ale do celu trzeba dążyć zawsze
Chcę do końca czerwca ważyć przynajmniej 69kg, mam nadzieję że się uda.

[gohs]

Melduję 4,3km w pół godziny Prysznic już był, teraz jakaś kolacyjka i do roboty z mgr

[Dotka90]

9h w pracy + imieniny teściowej = nie mam siły nadrobić, bo strasznie dużo naskrobałyście, jutro po pracy może odrobię, na szczęście 'dopiero' na ósmą idę

[Anesthesia]

Kurczę, ale wątek odżył, spamujecie tak, że nie nadążam z czytaniem, więc odpisuję tylko na dwa posty dotyczące mojej wcześniejszej wypowiedzi, bo nie mam za dużo czasu

Napisane przez gohs

A Ty pewnie faktycznie przyzwyczaiłaś się do podjadania i ciężko Ci teraz wrócić do normalności. Dlatego spróbuj może żuć gumę, pić więcej wody? Rób wszystko byle nie podjadać - jeśli uda Ci się jeden dzień przetrwać to potem będzie już tylko łatwiej

Waga poranna 74,1 czyli wraca do normy, ale nadal za dużo

U mnie to na pewno kwestia "przyzwyczajenia" do podjadania, teraz po prostu muszę się przyzwyczaić do pilnowania Z tą wodą to dobry patent, żuć gumy nie lubię, bo wtedy zawsze mnie ssie w żołądku później...
Ale pocieszyłam się, bo w piątek weszłam na wagę i było 69,2kg Czekam teraz na środowe ważenie.

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Nie myśl o ćwiczeniach jak o karze. Wszystko trzeba robić z przyjemnością, żeby po pewnym czasie nas nie zaczęło odrzucać. Pomyśl, że będziesz ćwiczyła, bo wczoraj Twój plan nie wyglądał tak, jakbyś sobie tego życzyła, dlatego dziś zaczniesz dzień z większym zapałem i samozaparciem. Wszystko robisz dla swojego ciała, a nie po to, żeby je karać.

Spokojnie, nie trakruję ćwiczeń jako kary, bardziej na zasadzie... zadośuczynienia Jeśli sobie pofolguję, potem jakoś mam mocniejszy zapał i motywację, jeśli wiem, że zrobiłam coś w zamian, nie jest to system karania się.

Dziś za to znów nie ćwiczyłam, bo przeziębienie jakoś się trochę odnowiło... Jutro chyba też jeszcze dam sobie spokój...

I brawo dla tych, u których jest spadek - bo coś mi tam w treści postów mignęło, gratulacje dziewczyny!

[gohs]

Napisane przez Dotka90

9h w pracy + imieniny teściowej = nie mam siły nadrobić, bo strasznie dużo naskrobałyście, jutro po pracy może odrobię, na szczęście 'dopiero' na ósmą idę

Wybaczamy

Napisane przez Anesthesia

U mnie to na pewno kwestia "przyzwyczajenia" do podjadania, teraz po prostu muszę się przyzwyczaić do pilnowania Z tą wodą to dobry patent, żuć gumy nie lubię, bo wtedy zawsze mnie ssie w żołądku później...
Ale pocieszyłam się, bo w piątek weszłam na wagę i było 69,2kg Czekam teraz na środowe ważenie.

Noooo, fajnie że waga poniżej 70 Ciekawe kiedy ja Was dogonię

[Dotka90]

Napisane przez gohs

Wybaczamy



Noooo, fajnie że waga poniżej 70 Ciekawe kiedy ja Was dogonię

A ja?!

[mischievous]

Napisane przez prunelka

No właśnie u mnie z tą pracą to jest różnie.. W weekendy zwykle chodzę na wieczorne zmiany do nocki, bo pracuje w restauracji, a w weekend jeszcze u nas klub funkcjonuje, więc mam albo wieczory w restauracji (wtedy jest masakra, bo na kuchni robią ciągle pyszne rzeczy i podjadam czasami na spróbowanie ) albo na klubie, tam jest lepiej ( bo warunki i tempo pracy ekstremalne no i do kuchni mam dalej ) A w ciągu tygodnia bywa różnie, albo popołudnie, albo wieczór lub poranek i otwarcie restauracji. A jak wygląda mój dzień? To też różnie.. Ja do tego jeszcze studiuje, więc rano albo jestem w domu, albo w pracy albo na uczelni i wtedy zwykle jadę rowerem bądź idę nóżkami (samochód poszedł w odstawkę ostatnio) Później zwykle jakiś obiad, jak idę do pracy to jem w pracy obiadokolację, a tak to staram się jeść w domu, chociaż obiady po knajpach też się zdarzają niestety Naprawdę różnie to bywa. W każdym razie mój wczorajszy dzień wyglądał następująco: rano bieganie 30 min - 5,5 km, później śniadanko - mleko 0,5% z otrębami orkiszowymi i żytnimi i jakimiś płatkami z biedronki z błonniekiem i zieloną herbatą, później grahamka z twarożkiem, szczypiorkiem i rzodkiewką, świeże duże jabłko z pomarańczą, w pracy niestety smażona karkówka i surówka ( nie mam wyboru, jak kucharz robi dla kilku pracowników obiady to nie będę wybrzydzać ) no i zjadłam kilka...nascie frytek, bagiętkę z oliwą ( o tym zapomniałam, właśnie mi się przypomniało! ) no i te nieszczęsne ciasteczka... Tak jak mówiłam 10h w ruchu, do pracy i po pracy wróciłam piechotką.. Ale wczoraj to się normalnie nie mogłam opanować, co chwila coś pochłaniałam Jakieś wskazówki? Może macie pomysły na to co robię źle.. Błagam doradźcie coś bo ja nie mogę już Od rana mam zły humor, jestem zła na siebie za wczorajszy wieczór.. Mało tego, ochota na pyszne, niezdrowe rzeczy wcale nie zmalała Buuuu...

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

A dzisiaj zjadłam znowu grahamkę z twarożkiem, szczypiorkiem i rzodkiewką, wypiłam zieloną i czerwoną herbatę, i zjadłam pół dużego jabłka, a najgorsze jest to, że jeszcze bym coś zjadła. :/

W zasadzie ciezko cos powiedziec bo jesli pracujesz roznie to ciezko jest to jakos rozplanowac, wazne zebys jadla po przebudzeniu sniadaniu do godziny a potem 5,6 posilkow co 3h. Ale jak patrze, masz bardzo duzo ruchu, biegasz spacerujesz no i w pracy sporo. Moim zdaniem mimo wszystko powinna waga spadac. Tylko musisz zapanowac nad kompulsywnym podjadaniem, i rzucaniem sie na jedzenie. Tez z tym nie raz walcze.

An gratuluje spadku

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez gohs

Noooo, fajnie że waga poniżej 70 Ciekawe kiedy ja Was dogonię

Zastanowilo mnie ostatnio Twoje zdjecie tzn kawa. Moze jesli chodzi o kalorycznosc posilkow to Ty faktycznie jesz ladnie nie przekraczajac 1200, ale sa jakies dodatki kaloryczne ktorych nie jestes swiadoma? Przypomniala mi sie ta kawa, i jakis program odchudzajacy w ktorym mowili o kawach z mlekiem ze w jednej kubek moze miec nawet 300 kcal. No wiadomo, zalezy od ilosci cukru, mleka itp.

Zgadza sie "nadwyzka" poswiateczna zgubiona, tylko szkoda, ze to znowu trwalo miesiac :|

[gohs]

Napisane przez mischievous

Zastanowilo mnie ostatnio Twoje zdjecie tzn kawa. Moze jesli chodzi o kalorycznosc posilkow to Ty faktycznie jesz ladnie nie przekraczajac 1200, ale sa jakies dodatki kaloryczne ktorych nie jestes swiadoma? Przypomniala mi sie ta kawa, i jakis program odchudzajacy w ktorym mowili o kawach z mlekiem ze w jednej kubek moze miec nawet 300 kcal. No wiadomo, zalezy od ilosci cukru, mleka itp.

Zgadza sie "nadwyzka" poswiateczna zgubiona, tylko szkoda, ze to znowu trwalo miesiac :|

Haha, kawę mam już opanowaną Tzn zawsze biorę najmniejszą, bez dodatków smakowych, na chudym mleku Ta którą mam na zdjęciu ma niecałe 100kcal

I znowu pobudka dzisiaj późna Dopiero zjedliśmy śniadanie Waga poranna 73,7 czyli wróciło do poniedziałkowej Oby tak dalej spadało to będę zadowolona Dzisiaj w planach znowu bieganie, ale ja chyba zrobię dłuższą trasę niż TŻ

[Anesthesia]

Ja dzisiaj znów nie ćwiczyłam, ale jutro już raczej na pewno z powrotem ruszę tyłek, chyba że znów jakimś dziwnym sposobem mi wróci przeziębienie...

Wczoraj z jedzeniem było nieźle, ale też nie jakoś super dietetycznie - wydaje mi się, że zjadłam takie "menu", że wzrostu nie będzie, ale dietetyczne to też nie było :P

Poza tym zmieniając temat dziewczyny - Gohs, Mischi i Dotka - być może pamiętają moje jęki odnośnie wymiany telefonu w T-mobile... Myślałam, że będę mogła wymienić 15 kwietnia, a muszę czekać do 15 maja. No i patrzę kilka dni temu na cenniki na stronie T-mobile, a tutaj okazuje się, że cena tego mojego wymarzonego modelu (Nokia E6) spadła prawie o 50% w porównaniu z kwietniem! We wtorek idę do salonu i mam nadzieję, że faktycznie uda mi się kupić ten telefon w takiej fajnej cenie (ok. 600zł).

[sonnenschein37ab]

Witam i prosze o przyjecie mnie do Waszej grupy wsparcia!
Przed dwoma tygodniami postanowilam zmienic moje nawyki zywieniowe i cos widze ze bez wsparcia z zewnatrz mam marne szanse na pozbycie sie moich nadprogramowych kilogramow
Moja waga 63 kg przy wzroscie 165 cm.
Mam nadzieje ze tym razem (nadmienic musze ze odchudzam sie odkad pamiecia siegam ) dzieki Waszemu wsparciu moja motywacja bedzie trwala dluzej niz tydzien (jak to zazwyczaj bywalo)

[mischievous]

Napisane przez Anesthesia

Poza tym zmieniając temat dziewczyny - Gohs, Mischi i Dotka - być może pamiętają moje jęki odnośnie wymiany telefonu w T-mobile... Myślałam, że będę mogła wymienić 15 kwietnia, a muszę czekać do 15 maja. No i patrzę kilka dni temu na cenniki na stronie T-mobile, a tutaj okazuje się, że cena tego mojego wymarzonego modelu (Nokia E6) spadła prawie o 50% w porównaniu z kwietniem! We wtorek idę do salonu i mam nadzieję, że faktycznie uda mi się kupić ten telefon w takiej fajnej cenie (ok. 600zł).

trafiasz w moment kiedy i ja intensywnie mysle o telefonie no to super Ci sie udalo tylko cze ta promocja nie dotyczy kupna telefonu przez internet? Bo w orange tak jest, ze ceny na stronie sa tansze niz w salonie.

Ja sie chybda decyduje na htc desire Z, mysle jeszcze o Sensation lub One S ale one duza drozsze niestety.

[201609081836]

Napisane przez mischievous

trafiasz w moment kiedy i ja intensywnie mysle o telefonie no to super Ci sie udalo tylko cze ta promocja nie dotyczy kupna telefonu przez internet? Bo w orange tak jest, ze ceny na stronie sa tansze niz w salonie.

Ja sie chybda decyduje na htc desire Z, mysle jeszcze o Sensation lub One S ale one duza drozsze niestety.

w tym orange to drogo, skonczyla mi sie umowa bodajze w styczniu i malam brac znow na umowe ale jak mi powiedziala ile bym musiala doplacac to wkurzylam sie i kupilam bez umowy

[mischievous]

Napisane przez sonnewampire

w tym orange to drogo, skonczyla mi sie umowa bodajze w styczniu i malam brac znow na umowe ale jak mi powiedziala ile bym musiala doplacac to wkurzylam sie i kupilam bez umowy

Drogo drogo, chociaz dwa telefony z tych ktore chcialam byly taniej o 300zl niz na allegro-wiec teoretycznie juz sie oplaca. Ale w dalszym ciagu telefonow z gornej polki nie chca dac za 1zl

Rodzice mi nie powiedzieli do jakiej kwory mam ogladac, nic konkretnego tak naprawde wiec nie wiem na czym stoje Tez myslalam o tym, zeby kupic poza siecia telefon ale abonament tak czy tak przedluzyc chce bo sie bardziej oplaca niz na karte, dodaja pakiety na internet i jest wystarczajaca ilosc minut, sms, fb za darmo + za to, ze jestem ponad 5 lat daja 2x tyle minut.

[gohs]

Napisane przez mischievous

Drogo drogo, chociaz dwa telefony z tych ktore chcialam byly taniej o 300zl niz na allegro-wiec teoretycznie juz sie oplaca. Ale w dalszym ciagu telefonow z gornej polki nie chca dac za 1zl

Rodzice mi nie powiedzieli do jakiej kwory mam ogladac, nic konkretnego tak naprawde wiec nie wiem na czym stoje Tez myslalam o tym, zeby kupic poza siecia telefon ale abonament tak czy tak przedluzyc chce bo sie bardziej oplaca niz na karte, dodaja pakiety na internet i jest wystarczajaca ilosc minut, sms, fb za darmo + za to, ze jestem ponad 5 lat daja 2x tyle minut.

Zawsze możesz przedłużyć abonament, wziąć jakiś drogi telefon, który dają za 1zł, sprzedać, dołożyć coś i mieć taki jaki chcesz z allegro

Melduję 4,2km, 30min Jutro wreszcie sama biegam, także planuję 8-10km

[Dotka90]

Ja to nie podzielam emocji związanych z wyborem telefonu Z moim bratem byście mogły pogadać, on tak kombinuje: weźmie za złotówkę, sprzeda za tysiąc, kupi taki jak chce za 600 itd

Ja jak biorę telefon, to ma tylko dzwonić, odbierać połączenia i pisać smsy i nic więcej mi nie trzeba w sumie, niewymagająca jestem Więc ja w sumie patrzę głównie na wygląd, bo mi te bajery niepotrzebne.

[mischievous]

Napisane przez gohs

Zawsze możesz przedłużyć abonament, wziąć jakiś drogi telefon, który dają za 1zł, sprzedać, dołożyć coś i mieć taki jaki chcesz z allegro

Melduję 4,2km, 30min Jutro wreszcie sama biegam, także planuję 8-10km

Gratuluje

No tak teoretycznie moglabym zrobic, ale nie zrobie bo mam dosc starej nokii ktora nosze i musze miec nowy na juz no chyba ze moglabym z dnia na dzien sprzedac tele (mam za 1zl albo wildfire S albo cha cha). Jesli bym wiedziala ze bede miala kupca juz dzis to bym tak zrobila

[gohs]

Napisane przez mischievous

Gratuluje

No tak teoretycznie moglabym zrobic, ale nie zrobie bo mam dosc starej nokii ktora nosze i musze miec nowy na juz no chyba ze moglabym z dnia na dzien sprzedac tele (mam za 1zl albo wildfire S albo cha cha). Jesli bym wiedziala ze bede miala kupca juz dzis to bym tak zrobila

Zawsze są komisy jeszcze, tam też można w sensownej cenie sprzedać

[201609081836]

jak masz takie minuty i inne darmowe to faktycznie szkoda bo karte trzeba i tak kupowac ja mialam tak ze musialam 3 lata miec aktywne konto czyli doladowywac jakakolwiek suma aby bylo aktywne, chcialam z ta klawiatura cos na Q ale do kazdego musialabym sporo doplacac, a teraz mam z ta klawiatura i jestem zadowolona juz bym nie mogla miec takiego malego telefonujak biore taki zwykly do reki to jakos tak dziwnie, a internet tez mam kupuje pakiet za 2, 15 badz 20 jakos tak zalezy od waznosci i ilosci MB, i moge korzystac z fb, youtube czy innych, tylko ze nie wiem czy to zalezy od modelu telefonu ale nie moge pisac odpowiedzi na forach np tak jak na wizazuale ogolnie z tel jestem zadowolona chociaz ma jakies tam wady.

[mischievous]

Dzis mi zaproponowali HTC MOZART za 49zl, to juz coraz lepiej, ale on nie jest na androidzie i teraz nie wiem, bo android jest zachwalany, ma mnostwo darmowych aplikacji a z windowsem 7 to juz gorzej, tzn tez podobno ma jakies aplikacje ale pewnie nie tyle co android. Chociaz pewnie i tak bym za bardzo z nich nie korzystala, wazne zeby byl sprawny nie cial sie itp. Oszaleje

[gohs]

Napisane przez mischievous

Dzis mi zaproponowali HTC MOZART za 49zl, to juz coraz lepiej, ale on nie jest na androidzie i teraz nie wiem, bo android jest zachwalany, ma mnostwo darmowych aplikacji a z windowsem 7 to juz gorzej, tzn tez podobno ma jakies aplikacje ale pewnie nie tyle co android. Chociaz pewnie i tak bym za bardzo z nich nie korzystala, wazne zeby byl sprawny nie cial sie itp. Oszaleje

Walcz o coś z Androidem, polecam

Melduję poranne 9,3km w godzinkę z małym hakiem W ogóle dobry humor mam dzisiaj Na uczelni mało zajęć, włosy się ładnie ułożyły, ćwiczenia zaliczone już rano, do tego nawet głodna nie chodzę dzisiaj

[gohs]

A co tu taka cisza dzisiaj? Ja niedawno zjadłam kolacyjkę i jeszcze mnie ssie lekko w żołądku Ale nie dam się Herbatka i do pisania mgr marsz

[Anesthesia]

Napisane przez mischievous

trafiasz w moment kiedy i ja intensywnie mysle o telefonie no to super Ci sie udalo tylko cze ta promocja nie dotyczy kupna telefonu przez internet? Bo w orange tak jest, ze ceny na stronie sa tansze niz w salonie.

Ja sie chybda decyduje na htc desire Z, mysle jeszcze o Sensation lub One S ale one duza drozsze niestety.

Na szczęście, z tego, co wnioskuję z cenników, różnica przy kupnie przez internet to jakieś max 50zł Jutro wszystko się okaże, matko, ale mam taaakąąą nadzieję, że się uda z tą E6...
Obawiam się, że potem będę żałować, że nie mam telefonu z Androidem, no ale trudno - strasznie mi się ta nokia podoba i wiem, że ją chcę, a z aplikacji na Androida bym pewnie raz na ruski rok korzystała.
Nad HTC Desire Z się zastanawiałam, ale wydaje mi się strasznie toporny i nie chcę takiego, no a wymarzone Sensation to zupełnie nie ta półka cenowa...

Napisane przez gohs

Walcz o coś z Androidem, polecam

Melduję poranne 9,3km w godzinkę z małym hakiem W ogóle dobry humor mam dzisiaj Na uczelni mało zajęć, włosy się ładnie ułożyły, ćwiczenia zaliczone już rano, do tego nawet głodna nie chodzę dzisiaj

Gratuluję! We mnie nadal te 9km budzi podziw

Ja dziś wróciłam od Lubego, ale się strasznie cieszę, bo w środę już On przyjeżdża (juwenaliowe wolne :P). W ogóle ledwo wróciłam, przebrałam się i pobiegłam na zerówkę z filmoznawstwa i taaak się cieszę że poszłam! Było zapisane chyba 35 osób, a na egzaminie stawiło się w sumie 7, bardzo fajna rozmowa no i mam 5.0, z czego jestem mega dumna, bo filmoznawstwo to taki mój "konik" i cieszę się, że mogłam się faktycznie wykazać Nie mówiąc o tym, że w tym semestrze mam jeszcze większe parcie na wysoką średnią, bo od października już się będziemy z Lubym w miarę sami utrzymywać i chciałabym mieć jak największe stypendium :P

Ach, no i wczoraj byliśmy w kinie na Avengers, bardzo mi się podobało, a Lubemu jeszcze bardziej (wychował się na komiksach i teraz znów wraca do kolekcjonowania). Ale nadal jestem i chyba pozostanę przeciwniczką 3D, rozmazany obraz i przyćmione kolory.... :/

Dziś jeszcze też nie ćwiczyłam, ale jutro już na pewno na dobre wracam do Jillian. A w środę ważenie, boję się trochę, że nie będzie spadku, a z drugiej strony jakoś po ciuchach wydaje mi się, że dalej waga spada...
Jedzeniowo dziś tak:
1. Jogurt + 2 wafle ryżowe;
2. Rosół
3. Bułka wieloziarnista z szynką, serem i warzywami
4. Jajko sadzone z 1/2 kotleta z fileta z kurczaka saute + krem z brokułów + 2 grzanki

Takie dziwne to jedzenie, ale to dlatego, że w biegu strasznie... "Teściowa" strasznie chciała mnie nakramić jeszcze przed autobusem, w autobusie zjadłam bułkę, potem w biegu na ten egzamin no i wieczorem dopiero zjadłam obiad.

[Inspiracyjna]

Mi by się przydało 10 kg i więcej zrzucić,
witam dziewczęta. Można dołaczyć?

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Inspiracyjna

Mi by się przydało 10 kg i więcej zrzucić,
witam dziewczęta. Można dołaczyć?

A może napiszesz coś więcej o sobie, ile masz wzrostu, itd

[gohs]

Napisane przez Anesthesia

Gratuluję! We mnie nadal te 9km budzi podziw

Ja dziś wróciłam od Lubego, ale się strasznie cieszę, bo w środę już On przyjeżdża (juwenaliowe wolne :P). W ogóle ledwo wróciłam, przebrałam się i pobiegłam na zerówkę z filmoznawstwa i taaak się cieszę że poszłam! Było zapisane chyba 35 osób, a na egzaminie stawiło się w sumie 7, bardzo fajna rozmowa no i mam 5.0, z czego jestem mega dumna, bo filmoznawstwo to taki mój "konik" i cieszę się, że mogłam się faktycznie wykazać Nie mówiąc o tym, że w tym semestrze mam jeszcze większe parcie na wysoką średnią, bo od października już się będziemy z Lubym w miarę sami utrzymywać i chciałabym mieć jak największe stypendium :P

Ach, no i wczoraj byliśmy w kinie na Avengers, bardzo mi się podobało, a Lubemu jeszcze bardziej (wychował się na komiksach i teraz znów wraca do kolekcjonowania). Ale nadal jestem i chyba pozostanę przeciwniczką 3D, rozmazany obraz i przyćmione kolory.... :/

Dziś jeszcze też nie ćwiczyłam, ale jutro już na pewno na dobre wracam do Jillian. A w środę ważenie, boję się trochę, że nie będzie spadku, a z drugiej strony jakoś po ciuchach wydaje mi się, że dalej waga spada...
Jedzeniowo dziś tak:
1. Jogurt + 2 wafle ryżowe;
2. Rosół
3. Bułka wieloziarnista z szynką, serem i warzywami
4. Jajko sadzone z 1/2 kotleta z fileta z kurczaka saute + krem z brokułów + 2 grzanki

Takie dziwne to jedzenie, ale to dlatego, że w biegu strasznie... "Teściowa" strasznie chciała mnie nakramić jeszcze przed autobusem, w autobusie zjadłam bułkę, potem w biegu na ten egzamin no i wieczorem dopiero zjadłam obiad.

Dzięki A Tobie gratuluję piąteczki Ale lanie się należy za kolejny dzień bez ćwiczeń Nie wierzę, że nie miałaś 15 minut na dwie, trzy serie brzuszków chociażby

Co do Avengersów to mnie też się bardzo podobało A 3d faktycznie lekko przereklamowane Najlepszy efekt jest w filmach animowanych jednak

Melduję poranne 73,4 Wreszcie pokonałam barierę 73,7 które mnie długo prześladowało A dzisiaj kolejny dzień biegania z TŻ Jedziemy jeszcze po pracy mojego dziadka odwiedzić, także wrócimy pewnie dopiero koło 19 niestety.

Napisane przez Inspiracyjna

Mi by się przydało 10 kg i więcej zrzucić,
witam dziewczęta. Można dołaczyć?

Witamy oczywiście Napisz coś więcej o sobie

[mischievous]

Hej hej.

An Desire Z jest faktycznie toporny, trzymalam go w rece i przerazilo mnie to jaki jest ciezki ale ma wysuwana klawiature a mnie to bardzo przekonuje, do tego wyswietlacz jest ok -3,7 wystarczajacy chociaz myslalam o 4,2. Ale w zasadzie ma ta klawiature wiec w razie czego mam mozliwosc spokojnego pisania no ale jeszcze nie wiem co rodzice na to Mam nadzieje, ze mi nie przyjada z UK z jakims telefonem niespodzianka

Wczoraj mnie ponioslo zjadlam kawalek czekolady i kilka orzechow w czekoladzie.

to wyszlo tak, ze zjadlam
1. tost (ser, szynka, chleb tostowy)
2. jogurt pitny
3. chlodnik (chlodnik taki kupny + rzodkiewka, ogorek przyprawy) z ziemniakami i cebulka prazona (wg wyliczen na ile wazy mialo to 300 kcal, ale tego bylo tak duzo ze mialam wrazenie ze wiecej)
4. no i te grzeszne

a potem juz nic a mimo to i tak mam spora nadwyzke, jutro impreza i w czwartek impreza, nie chce przesadzic, nie chce do tego jesc zobaczymy jak wyjdzie w praniu, mam nadzieje w sobote zobaczyc chociaz ta wage ktora widzialam ostatnio

[gohs]

Napisane przez mischievous

Hej hej.

An Desire Z jest faktycznie toporny, trzymalam go w rece i przerazilo mnie to jaki jest ciezki ale ma wysuwana klawiature a mnie to bardzo przekonuje, do tego wyswietlacz jest ok -3,7 wystarczajacy chociaz myslalam o 4,2. Ale w zasadzie ma ta klawiature wiec w razie czego mam mozliwosc spokojnego pisania no ale jeszcze nie wiem co rodzice na to Mam nadzieje, ze mi nie przyjada z UK z jakims telefonem niespodzianka

Wczoraj mnie ponioslo zjadlam kawalek czekolady i kilka orzechow w czekoladzie.

to wyszlo tak, ze zjadlam
1. tost (ser, szynka, chleb tostowy)
2. jogurt pitny
3. chlodnik (chlodnik taki kupny + rzodkiewka, ogorek przyprawy) z ziemniakami i cebulka prazona (wg wyliczen na ile wazy mialo to 300 kcal, ale tego bylo tak duzo ze mialam wrazenie ze wiecej)
4. no i te grzeszne

a potem juz nic a mimo to i tak mam spora nadwyzke, jutro impreza i w czwartek impreza, nie chce przesadzic, nie chce do tego jesc zobaczymy jak wyjdzie w praniu, mam nadzieje w sobote zobaczyc chociaz ta wage ktora widzialam ostatnio

No to faktycznie mało zjadłaś wczoraj. Skoro masz imprezy to plan minimum jest taki, żeby nie było wzrostu bo na spadek chyba nie ma co liczyć jednak. Chociaż kto wie, może akurat

Mnie się też w sobotę szykuje impreza Mieliśmy być tylko my u znajomych czyli standardowo, ale oni byli teraz w weekend u kolegi na parapetówie i po pijaku zaprosili jeszcze z 8 osób Także szykuje się niezłe party

Generalnie to mam już 47 stron magisterki, nie ma to jak dodać kilka wykresów do pracy Normalnie widzę światełko w tunelu, że jednak uda się wyrobić na czas z tym

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Dzisiaj mój drugi dzień bez słodyczy, jakoś daję radę. Myślę, że każdego dnia będzie już tylko lepiej, trzeba jakoś zacząć

[mischievous]

A dodaj jeszcze zalaczniki itp brawo
No to tez szykuje sie wesola imprezka

No wlasnie nie marze nawet o spadku wazne zeby nie bylo nadwyzki Musze sobie jutro zaplanowac jedzenie tak zeby bylo dobrze, przed wyjsciem zjesc cos porzadnego nie kalorycznego a potem juz starac sie tylko pic

[gohs]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;34130955]Dzisiaj mój drugi dzień bez słodyczy, jakoś daję radę. Myślę, że każdego dnia będzie już tylko lepiej, trzeba jakoś zacząć[/QUOTE]
No to brawo Teraz już będzie tylko lepiej

Napisane przez mischievous

A dodaj jeszcze zalaczniki itp brawo
No to tez szykuje sie wesola imprezka

No wlasnie nie marze nawet o spadku wazne zeby nie bylo nadwyzki Musze sobie jutro zaplanowac jedzenie tak zeby bylo dobrze, przed wyjsciem zjesc cos porzadnego nie kalorycznego a potem juz starac sie tylko pic

No właśnie niebardzo mam załączniki Ale jeszcze będą rysunki, wykresy itd także damy radę tylko wiesz, samo picie to też niezbyt mądre, żebyś nie odpadła po godzinie