Nie wiem co jest, że nikt nie chce mnie nawet poznać:(

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez Marin8d

myślcie sobie co chcecie, wyzywacie mnie, daje upust swojej złości bo nie macie na kim. To że ktoś ma inne zdanie niż wy nie znaczy, że jest zły ograniczony itd. W realu nie chciałabym z wami utrzymywać kontaktu bo mówicie wszystko co ślina na język przyniesie nie myśląc o konsekwencjach swoich wypowiedzi. Macie więcej wad w swoim zachowaniu ode mnie. Nie do wiary, ale tacy są Polacy nienawistni i zazdroszczący wszystkiego. Nic nie napisałam na ten temat, że wszyscy ze wsi mają nie iść na studia tylko po co ma iść jak ktoś wie, że sobie nie poradzi na to idzie? Przykładem jest wymieniona jakaś dziewczyna, która mało mnie obchodzi. Po drugie mam koleżankę ze wsi i sobie radzi. Bo to od nas samych zależy czy się przyłożymy do nauki jeśli nam czegoś brakuje w wiedzy. Wiem, że w takich szkołach z reguły jest niski poziom bo ogólniak i technikum to nie to samo. W ogólniaku jeśli zdajesz biologię to masz 6h albo więcej w tygodniu tych zajęć a w technikum 1h tygodniowo. Lepiej zda biologię ten, który miał tych zajęć więcej aniżeli ten, który miał go mało przez całe trzy lata.

Wierzę, że są normalni ludzie, ale takich jest mała garstka. Miałam styczność z klientami i ludzie są różni. Ale ci w młodszym przedziale wiekowym większość pozostawia wiele do życzenia i jeszcze sporo musi się nauczyć. Wy też. Nie będę się więcej odzywać bo na mnie napadacie a nie o to mi chodziło.

Czemu oczekujesz od innych dojrzałości, skoro Tobie wiele brakuje? Myślisz, że jak sama sobie powiesz "och, jestem taka poważna i dostojna", to się przełoży na rzeczywistość? Trochę więcej szacunku do ludzi, mniej krytycyzmu, a od razu świat będzie lepszy.
PS Jeśli szukasz faceta pod kątem wieku, a nie prawdziwego uczucia, to powodzenia związku raczej nie wróżę.

[Marin8d]

Napisane przez TheKey

No już bez przesady z tymi 6h. Ja miałam w LO biologii 2h w pierwszej klasie, w późniejszych 3 jeśli dobrze pamiętam, a maturę rozszerzoną zdałam całkiem nieźle. To nie jest do końca tak, że wyniki zależą od ilości godzin, czy od typu szkoły, to raczej tak, że po prostu do liceum idą osoby ogólnie łatwiej przyswajające wiedzę (przynajmniej teoretyczną) i gdyby te same osoby jakoś przez przypadek trafiły do technikum to miałyby podobne wyniki. Dlaczego ktoś po technikum nie miałby spróbować swojego szczęścia na studiach? Niech próbują.No a jak ktoś sobie nie radzi no to trzeba albo się przyłożyć, albo zrezygnować...


Normalność to rzecz względna. Wydaje się jednak, że Tobie chodzi o to, że ludzie są niemili. I coś w tym jest, że w Polsce takiego nieprzyjemnego traktowania jest wokół dość sporo. Choć wiele zależy od środowiska, jak już zostało tu wspomniane. Ale Ty się za bardzo przejmujesz. Przecież kurcze, tutaj są tylko anonimowe osoby z internetu, czy taka opinia jest dla Ciebie decydująca? Mało to razy bywa tak, że ktoś pisze i zostaje ostro skrytykowany przez jedną osobę, a następnie kilkanaście kolejnych, które widząc przyzwolenie na bycie niemiłym zaczynają się zachowywać tak samo? Ot, instynkt stadny. I co, taka osoba ma się załamać, bo internecie ktoś ma o niej złą opinię? Chyba po to ma się swoje zdanie, żeby się go trzymać, a nie zawierzać obcym tylko dlatego, że jest ich wielu.

Mnie się wydaje, że skoro Autorka jest osobą niepełnosprawną, to z pewnością doświadczyła w życiu sporo nieprzyjemności z tego tytułu ze strony innych. Trudno się dziwić, że jest w związku z tym zgorzkniała i zniechęcona wobec relacji z ludźmi. Stąd takie jej podejście do sprawy. Myślę, że ta lawina krytyki jaka ją tutaj spotkała niewiele pomoże. No bo jeśli ktoś wciąż doświadcza negatywnego traktowania, to skąd ma czerpać tą pozytywną energię, która sprawiłaby, że ludzie życzliwiej by się do niej odnieśli? Sorry, ale z pustego to i Salomon nie naleje.

Chociaż ty jedna mnie rozumiesz. Pierwsza, która czyta ze zrozumieniem
Pozostałe odpowiedzi są ignorowane przeze mnie...przykro mi.

[ulicznica]

Dlatego najlepiej uprzedzić się do wszystkiego i do wszystkich?

[Marin8d]

nie lubię dziewczyn, które są w związkach bo one nie wiedzą co to znaczy być odrzuconym

[ulicznica]

A kogo lubisz? Bo wygląda na to, że nikogo oprócz siebie.

[Milka199]

Marin8d masz jakieś inne zainteresowania oprócz użalania się nad sobą I czy przypadkiem nie jesteś tą słynną na cały wizaż agusmyszką

[Marin8d]

Napisane przez ulicznica

A kogo lubisz? Bo wygląda na to, że nikogo oprócz siebie.

Nie będę wymieniać imion i nazwisk, żeby udowodnić, że jednak kogoś lubię. A jeśli ona kogoś znajdzie to po prostu się rozstaniemy dla mojego dobra. Nie mogę utrzymywać kontaktów z mężatkami, zaręczonymi i w związkach bo od razu płaczę bo mnie to boli. Lepiej jest jak ich nie widzę. Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez Milka199

Marin8d masz jakieś inne zainteresowania oprócz użalania się nad sobą I czy przypadkiem nie jesteś tą słynną na cały wizaż agusmyszką

noszę inne imię..

[DariaKom]

Przejawiasz tak ciężko aspołeczne zachowania, że nie ma szans na rozwiązanie Twojego problemu...zawsze będziesz sama, bo inni ludzie będą zakładać rodziny, wiązać się ze sobą i rozstawać....nikt nie będzie patrzył na to, że Ty masz z tym jakiś problem...każdy robi swoje.

Zamiast klepać nowenny w bezsensownych intencjach radziłabym zgłosić się do dobrego psychologa, który może pomógłby Ci poradzić sobie z samą sobą.

[Marin8d]

Napisane przez DariaKom

Przejawiasz tak ciężko aspołeczne zachowania, że nie ma szans na rozwiązanie Twojego problemu...zawsze będziesz sama, bo inni ludzie będą zakładać rodziny, wiązać się ze sobą i rozstawać....nikt nie będzie patrzył na to, że Ty masz z tym jakiś problem...każdy robi swoje.

Zamiast klepać nowenny w bezsensownych intencjach radziłabym zgłosić się do dobrego psychologa, który może pomógłby Ci poradzić sobie z samą sobą.

rozumiem, że nie mam prawa do miłości a inni tak. Nie chcę psychologów tylko odwzajemnionego uczucia.

[InkluzjaOstateczna]

Napisane przez Marin8d

pocieszam się myślą, że może na zaocznych mgr studiach na innej uczelni będzie inne towarzystwo

Na zaocznych to raczej statystycznie mniejsza szansa na kulturalne i elokwentne towarzystwo, sorry

[DariaKom]

Napisane przez Marin8d

rozumiem, że nie mam prawa do miłości a inni tak. Nie chcę psychologów tylko odwzajemnionego uczucia.

Ale zrozum, że swoim podejściem odstraszysz od siebie niemal każdego...a tego kogo byś nie odstraszyła prawdopodobnie nigdy w życiu nie spotkasz....problem tkwi w Tobie a nie w ludziach....

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez InkluzjaOstateczna

Na zaocznych to raczej statystycznie mniejsza szansa na kulturalne i elokwentne towarzystwo, sorry

Moje doświadczenia są raczej takie, że na zaocznych spotyka się ogarniętych życiowo ludzi...pracujących, ustatkowanych z wieloma pasjami..a na dziennych dzieciarnię na garnuszku rodziców...
Także nie generalizuj.

[201607110949]

Napisane przez Marin8d

nie lubię dziewczyn, które są w związkach bo one nie wiedzą co to znaczy być odrzuconym

Ja myślę, że ktoś sobie jaja robi, przecież nie można być aż tak ograniczonym, prawda?

[Marin8d]

Napisane przez SALIX

Ja myślę, że ktoś sobie jaja robi, przecież nie można być aż tak ograniczonym, prawda?

nie...to prawda, że nie utrzymuję z nimi kontaktów

[laisla]

Napisane przez SALIX

Ja myślę, że ktoś sobie jaja robi, przecież nie można być aż tak ograniczonym, prawda?

Też tak mi się coraz bardziej wydaje i też w pewnych momentach zapachniało mi agusiąmyszką

[leniwca]

Napisane przez SALIX

Ja myślę, że ktoś sobie jaja robi, przecież nie można być aż tak ograniczonym, prawda?

Nawet jeśli ten tekst miał być pół żartem-pół serio, to i tak nie ogarniam (tzn. chodzi mi o tekst autorki, z tobą się zgadzam)

[201607110949]

Napisane przez laisla

Też tak mi się coraz bardziej wydaje i też w pewnych momentach zapachniało mi agusiąmyszką

mi też tworem tego rodzaju podśmierduje - identyczna ciasnota umysłowa i brak akutokrytycyzmu (jakiegokolwiek).

[Marin8d]

jeśli nie będziecie kulturalne to najlepiej by było się nie odzywać. Pewnie jesteście w związkach a dokładając mi nie pomożecie. By było wam miło, gdyby ktoś w waszych wątkach obrażał bez przerwy? Pewnie nie, więc wymagam od was, żebyście się pohamowały. Lepiej się pokłóćcie z kimś w domu niż ze mną.

[Nigella damascena]

Napisane przez night prowler

Jak dla mnie coraz mniej konsekwentnie rozwijana prowokacja. Tyle chociaż, że założona przez kogoś, kto dobrze zna dynamikę wizażowych wątków i prześledził typowe odruchy obronne co niektórych gości. Za to mały punkcik.

I tak jak już zauważono, ktoś chyba inspirował się Agusiąmyszką

Na zaocznych to raczej statystycznie mniejsza szansa na kulturalne i elokwentne towarzystwo, sorry

matko, co za wątek ...

[Shinn]

Napisane przez Marin8d

jeśli nie będziecie kulturalne to najlepiej by było się nie odzywać. Pewnie jesteście w związkach a dokładając mi nie pomożecie. By było wam miło, gdyby ktoś w waszych wątkach obrażał bez przerwy? Pewnie nie, więc wymagam od was, żebyście się pohamowały. Lepiej się pokłóćcie z kimś w domu niż ze mną.

Nikt się z Tobą nie kłóci... Każda z wizażanek chce Ci uświadomić, że nie ma co być takim ograniczonym, ale Ty chyba nie rozumiesz

[leniwca]

Napisane przez Marin8d

jeśli nie będziecie kulturalne to najlepiej by było się nie odzywać. Pewnie jesteście w związkach a dokładając mi nie pomożecie. By było wam miło, gdyby ktoś w waszych wątkach obrażał bez przerwy? Pewnie nie, więc wymagam od was, żebyście się pohamowały. Lepiej się pokłóćcie z kimś w domu niż ze mną.

Na prawdę uważasz, że fakt, że nie możesz znaleźć bratniej duszy, miłości, jest spowodowane tylko twoją niepełnosprawnością? Może warto przyczyny szukać głębiej, a nie tylko skupiać się na wyglądzie.
Znam niepełnosprawne fizycznie osoby, które mają partnera, są w małżeństwie, mają dzieci i są szczęśliwe. Więc fizyczność nie jest dla wielu przeszkodą. Za to charakter, poglądy, styl bycia danej osoby- owszem. I tu powinnać szukać źródła swojego problemu.

Tak kulturalnie ci radzę, więc mam nadzieję, że docenisz i zastanowisz się nad sobą

[201607110949]

Napisane przez Marin8d

By było wam miło, gdyby ktoś w waszych wątkach obrażał bez przerwy?

nie a wiesz czemu tego nie doświadczam? Bo nie zakładam wątków, w którym opisuję jak bardzo jestem ograniczona

[Marin8d]

Napisane przez leniwca

Na prawdę uważasz, że fakt, że nie możesz znaleźć bratniej duszy, miłości, jest spowodowane tylko twoją niepełnosprawnością? Może warto przyczyny szukać głębiej, a nie tylko skupiać się na wyglądzie.
Znam niepełnosprawne fizycznie osoby, które mają partnera, są w małżeństwie, mają dzieci i są szczęśliwe. Więc fizyczność nie jest dla wielu przeszkodą. Za to charakter, poglądy, styl bycia danej osoby- owszem. I tu powinnać szukać źródła swojego problemu.

Tak kulturalnie ci radzę, więc mam nadzieję, że docenisz i zastanowisz się nad sobą

Może i są w małżeństwie, ale na pewno nie z osobą w pełni sprawną tylko taką samą jak ona. Myślicie, że zanim mnie odrzucił byłam ograniczona? I tu się mylicie, bo byłam szczęśliwa, skakałam z radości, zawsze uśmiechnięta i co i też nikt nie był mną zainteresowany. Świat mi się zawalił kiedy mnie odrzucił a od tamtej pory jestem inną osobą. Jak wy to nazywacie "ograniczoną i aspołeczną". Nie jestem już taka sama jak kiedyś. Im dłużej będzie miał mnie gdzieś ja się nie zmienię bo kochać można tylko raz. Drugi raz nie jestem w stanie pokochać a nie mam zamiaru być z kimś byleby być. A dużo dziewczyn tak robi, ale po co? Nie jestem zainteresowana nikim póki nie znajdzie się ktoś kto go nie pobije. Im dłużej mnie tamten ignoruje bo ja niedosłysząca tym dłużej jestem w dole. Proste jak drut. A z nowenny nie zrezygnuję, bo przynajmniej mam nadzieję, że się chociaż do mnie odezwie. Jak się kocha to się czeka.

[201607110949]

Napisane przez Marin8d

kochać można tylko raz.

acha

[DariaKom]

Skoro kochać można tylko raz to daj sobie siana z tymi 30latkami...i innymi...i tak nie ma już nadziei... proste jak drut.

[Marin8d]

Napisane przez SALIX

acha

Ja nie potrafię obdarzyć nikogo innego uczuciem po raz kolejny. Bo miłość to co innego niż chemia pomiędzy dwojgiem ludzi. Skoro twierdzisz, że można więcej to mylisz miłość z pożądaniem. Musisz się nauczyć je odróżniać.

pominę 7 zauroczeń, które bardzo szybko się skończyły tak jak szybko się zaczęły.

[Shinn]

Napisane przez Marin8d

Ja nie potrafię obdarzyć nikogo innego uczuciem po raz kolejny. Bo miłość to co innego niż chemia pomiędzy dwojgiem ludzi. Skoro twierdzisz, że można więcej to mylisz miłość z pożądaniem. Musisz się nauczyć je odróżniać.

pominę 7 zauroczeń, które bardzo szybko się skończyły tak jak szybko się zaczęły.

Najgłupsze zdanie jakie wypowiedziałaś dotąd w tym wątku

[Marin8d]

Napisane przez Shinn

Najgłupsze zdanie jakie wypowiedziałaś dotąd w tym wątku

a ile jest par, które tylko są dla seksu? To na pewno nie jest miłość. Jest takie określenie jak FWB jakbyś nie wiedziała.
Chyba nie powiesz, że ojciec pożąda córkę bo w końcu wg ciebie miłość to też pożądanie. Jesteś obrzydliwa...fu

[DariaKom]

Pewnie ksiądz mówił, że można tylko raz...a teraz po ptokach- limit wyczerpany, koniec świata...

Ps. nawet w Mario Brossie były 3 życia...


Założycielka wątku droczy się o każdą wypowiedź jak 6latka... bez kitu, bardzo mi to przypomina rozmowę z 6 latką...
A: Słońce jest żółte
R: A właśnie, że nie...jest zielone
A: Całkiem żółte.
R: Jakbyś nie wiedziała, to ja widziałam kiedyś zielone słońce...
+ tupanie nogą

[Romanaccia]

Napisane przez Marin8d

Może i są w małżeństwie, ale na pewno nie z osobą w pełni sprawną tylko taką samą jak ona. Myślicie, że zanim mnie odrzucił byłam ograniczona? I tu się mylicie, bo byłam szczęśliwa, skakałam z radości, zawsze uśmiechnięta i co i też nikt nie był mną zainteresowany. Świat mi się zawalił kiedy mnie odrzucił a od tamtej pory jestem inną osobą. Jak wy to nazywacie "ograniczoną i aspołeczną". Nie jestem już taka sama jak kiedyś. Im dłużej będzie miał mnie gdzieś ja się nie zmienię bo kochać można tylko raz. Drugi raz nie jestem w stanie pokochać a nie mam zamiaru być z kimś byleby być. A dużo dziewczyn tak robi, ale po co? Nie jestem zainteresowana nikim póki nie znajdzie się ktoś kto go nie pobije. Im dłużej mnie tamten ignoruje bo ja niedosłysząca tym dłużej jestem w dole. Proste jak drut. A z nowenny nie zrezygnuję, bo przynajmniej mam nadzieję, że się chociaż do mnie odezwie. Jak się kocha to się czeka.

bylas z tym mezczyzna w zwiazku ? ,poznalas go dobrze ? ,ze mowisz o milosci ? ,bo jesli Cie odrzucil ,nie byliscie razem,nie poznalas go dobrze to o jakiej milosci mowa ?

[Shinn]

Napisane przez Marin8d

a ile jest par, które tylko są dla seksu? To na pewno nie jest miłość. Jest takie określenie jak FWB jakbyś nie wiedziała.
Chyba nie powiesz, że ojciec pożąda córkę bo w końcu wg ciebie miłość to też pożądanie. Jesteś obrzydliwa...fu

Mogę dostać punkty karne za to co napisze, ale... Idź Ty się dziewczyno lecz. Chyba masz jakieś rozdwojenie jaźni.
Naprawdę nie warto dyskutować z Tobą, bo bronisz swojej racji jak niepodległości. Przykro mi to mówić, ale jesteś bardzo ograniczona. Mam 21 lat, a jeszcze tak ... ograniczonej umysłowo osoby nie widziałam