Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. X

[gk7]

Witam się z rana i pochwalę się , że zaczynamy dziś 23 tydzień
Ja zaraz zmykam do pracy i zajrzę dopiero wieczorkiem, bo masę roboty dzisiaj sobie zaplanowałam.

[kaaamila1]

Dzień Dobry Mamuśki !!!

Ja już w pracy po śniadanku Jestem mega przymulona..nie mogłam zasnąć w nocy a jak usnęłam to śniły mi się koszmary

Zasypiam przy biurku..na dodatek jeszcze dupowata pogoda..

Kasia- fajnie, że już jesteś ! Brawo za plany odnośnie domku i porodu Z nerką małej będzie wszystko dobrze !

Peperonik- oby te leki pomogły..

Aerien- ale zrobiłaś zakupki ! Mam nadzieję, że pochwalisz się jak wszystko przyjdzie !

Gratuluje wszystkim nowych tygodni ciąży !!!!!!!!!!

[musso4]

Napisane przez Sola1

Mam pytanie czy słyszałyście o czymś takim, że podobno niektóre szpitale zalecają picie piwa karmi po porodzie na laktację jak ktoś ma problem?

kompletna bzdura!!!!!!!! staroświeckie metody nie mające nic wspólnego ze stanem faktycznym

[kaaamila1]

Napisane przez musso4

kompletna bzdura!!!!!!!! staroświeckie metody nie mające nic wspólnego ze stanem faktycznym

Dokładnie.. Tak samo jak bawarka
Jak byłam na zajęciach szkoły rodzenia to położna mówiła o tych mitach..

...................

Zrobiłam sobie słabą kawę..mam nadzieje, ze trochę pomoże..

[DeKajka]

Dzien dobry .. u mnie atmosfera do

Rodzice wczoraj sie poklucili oczywiscie przez matkę a tata wlasnie przed chwila pojechal bo dzisiaj leci do Danii , pozegnal sie ze mna i moja siostra i smutny wyszedl .. Ehh .. mam juz dosysc mieszkania tutaj .. na szczescie w przyszly poniedzialek bede juz miec TZeta przy sobie i przestane przejmowac sie problemami innych ..

Napisane przez Kasia_11_83

Hey dziewczynki
Wróciłam i od razu przepraszam za moje nagłe zniknięcie
Pojechałam z mężem do rodziców, a w sumie do siostry, bo teraz ona mieszka w ich domu Tam nie mam internetu, więc nawet nie mogłam zobaczyć co u was.

U mnie OK. Pisałam do Madzius90 (pewnie wam przekazała), że byłam na wizycie - dokładnie tydzień temu.
Nela ważyła już 1350 gram, wg USG jest o tydzień starsza i termin przesunął mi się na 28 października. Wszystkie narządy i serduszko OK, tylko mam wskazania do kontroli prawej nerki (Neli oczywiście), bo ma powiększony układ kielichowy-miednicowy (ma 0,59mm, norma jest do 10, ale mają mi to zmierzyć jeszcze na następnym USG). Na razie staram się nie stresować i myśleć pozytywnie
Poza tym jest bardzo podobna do męża. Mam zdjęcie - niestety jedno, bo miała ułożenie miednicowe, czyli nóżkami zakrywała głowę i jeszcze cały czas trzymała rączki na twarzy. Jak wrócę z pracy to wstawię

Na wizycie byłam w prywatnej klinice, gdzie odbywają się też porody i powiem wam, że chcę tam rodzić Koszt to 1500zł za sn i 2000zł za cc + 4 tygodniowa opieka nad maleństwem. Jeżeli pewne sprawy ułożą się po naszej myśli to może niedługo czeka nas przeprowadzka, zamieszkamy na rok w domu rodziców (mieszka tam moja siostra, a rodzice są za granicą), a w następne wakacje już we własnym domku Jeżeli te plany dojdą do skutku to umawiam się na cesarkę (bo mam tam taką możliwość) i będę rodziła jak księżniczka w marmurach A tak serio to standard jest bardzo wysoki, opieka perfekt, więc chyba podaruję sobie taki komfort psychiczny, bez wkurzonych położnych i znudzonych lekarzy.. Mam nadzieje, że to wypali

Na koniec napiszę tylko, że tęskniłam za wami, mam nadzieje, że u was wszystko w porządku, że maluszki siedzą grzecznie w brzuszkach i czekają na swoje terminy
Ja z Nelcią zaczynam dziś 30 tydzień ciąży

No witaj kochana

O kurcze . tez bym chciala rodzic w takich warunkach .. czuje ze bedziemy Ci zazdroscic .. No i gratulacje 30 tygodnia .. ale to juz powaznie brzmi ..

Napisane przez gk7

Witam się z rana i pochwalę się , że zaczynamy dziś 23 tydzień
Ja zaraz zmykam do pracy i zajrzę dopiero wieczorkiem, bo masę roboty dzisiaj sobie zaplanowałam.

gratulacje kochana

[kaaamila1]

Karolka- współczuje sytuacji z rodzicami No, ale tak jak piszesz jeszcze chwilka i będziecie razem z TŻ

[DeKajka]

Napisane przez kaaamila1

Karolka- współczuje sytuacji z rodzicami No, ale tak jak piszesz jeszcze chwilka i będziecie razem z TŻ

Szkoda mi tylko taty bo stara sie jak moze a tej ciagle zle .. i dzisiaj pojechal taki smutny ..
Ale juz mi troszke humor poprawilas bo uwielbiam jak ktos mowi mowi do mnie Karolka . buziaki za to

[landi0909]

Hej

a ja się z Wami nie zgodzę w kwestii piwa i bawarki. Moja siostra dzięki bawarce dotrwała z karmieniem do sześciu miesięcy. Gdyby jej nie piła, pewnie mały byłby cały czas głodny. A co do piwa - bardzo wiele osób to poleca, i to nawet nie karmi tylko normalne piwo. Ale sączone w małych ilościach przez cały dzień - czyli po prostu jedna butelka piwa pita przez cały dzień. Znajoma jak pierwszy raz to zastosowała, to miała taki nawał pokarmu że nie wiedziała już co z tym robić

na każdego działa coś innego, ja osobiście uważam że niektóre stare metody warto wypróbować, nawet jeśli położna stara się obalić taki mit. Na własne oczy widziałam, że pomogło, więc jeśli u mnie będą problemy z laktacją to będę próbować wszystkiego


___________
A ja się nie wyspałam, miałam sobie jeszcze pospać jak M o 5 wyszedł do pracy, a tu lipa, nie mogłam zasnąć. No i tak tylko leżałam sobie, a zaraz muszę jechać na miasto oczywiście nie w celach rekreacyjnych tylko muszę zapłacić rachunki

[kaaamila1]

Napisane przez DeKajka

Szkoda mi tylko taty bo stara sie jak moze a tej ciagle zle .. i dzisiaj pojechal taki smutny ..
Ale juz mi troszke humor poprawilas bo uwielbiam jak ktos mowi mowi do mnie Karolka . buziaki za to

To cieszę się, ze mogłam choć troszeczkę poprawić Ci humor

Napisane przez landi0909

Hej

a ja się z Wami nie zgodzę w kwestii piwa i bawarki. Moja siostra dzięki bawarce dotrwała z karmieniem do sześciu miesięcy. Gdyby jej nie piła, pewnie mały byłby cały czas głodny. A co do piwa - bardzo wiele osób to poleca, i to nawet nie karmi tylko normalne piwo. Ale sączone w małych ilościach przez cały dzień - czyli po prostu jedna butelka piwa pita przez cały dzień. Znajoma jak pierwszy raz to zastosowała, to miała taki nawał pokarmu że nie wiedziała już co z tym robić

na każdego działa coś innego, ja osobiście uważam że niektóre stare metody warto wypróbować, nawet jeśli położna stara się obalić taki mit. Na własne oczy widziałam, że pomogło, więc jeśli u mnie będą problemy z laktacją to będę próbować wszystkiego


___________
A ja się nie wyspałam, miałam sobie jeszcze pospać jak M o 5 wyszedł do pracy, a tu lipa, nie mogłam zasnąć. No i tak tylko leżałam sobie, a zaraz muszę jechać na miasto oczywiście nie w celach rekreacyjnych tylko muszę zapłacić rachunki

Ewcia ja póki co nie mam doświadczenia w temacie tych dopalaczy laktacyjnych. Moja mama oczywiście piła bawarkę i pewnie moja babcia i prababcia również
Położna na szkole rodzenia mówiła, ze dużą miarę w karmieniu piersią odgrywa psychika i tylko ona działa cuda laktacyjne.. No, ale oczywiście jeżeli chcemy to możemy stosować różne metody

Ja jestem dzisiaj zadowolona, bo mąż zostawił mi auto tak więc po pracy pojadę na miasto, bo muszę kupić prezent dla koleżanki, bo dzisiaj ma urodziny

[madzius90]

Hejka

Od rana mam nerwa, bo niestety dzisiejsze ważne spotkanie mam przełożone na "być może środę" i będę jak głupia jeździć do tego miasta w tą i z powrotem
A myślałam, że dziś wszystko załatwię i nast. raz to przyjadę na wizytę
Jak zwykle jak sobie człowiek coś zaplanuje to wychodzi blada.

Zaraz się zbieram do miasta pozałatwiać resztę spraw i wracam do domu, do męża, który dziś zaczyna urlop

Dziś przy śniadaniu obgadywałyśmy z mamą Bartusia i chyba wyczuł to skubaniec mały, bo zaczął się wypinać to w jedną to w druga stronę, chyba żeby przypomnieć mamie i babci, że on wszystko słyszy

Miłego dnia Kochane

[weronika23]

dziewczynku uciekam p;osanowilam sobie pojechac na usg dzisiaj bo mam skierowane i gin napisalam ze od 20 do 23 mam zrobic wiec zaczne poniedz od ogladania Olusia

[landi0909]

Kamila - nawet jeśli to psychika głównie działa, to takie dopalacze też przecież oddziałują na psychikę łatwiej jest wtedy uwierzyć, że pomoże
To jest kwestia indywidualna, każdy ma swoje zdanie na ten temat

A ja jestem uziemiona... M mi wziął telefon do pracy, zostawił swój gdzie nie ma środków na koncie moja mama nawet nie ma jego numeru, a pilnie muszę się z mamą skontaktować... Pisałam sms z neta do M ale on oczywiście nie oddzwania... a dopóki nie zadzwoni to jestem uziemiona w domu i na miasto jechać nie mogę

[Pokrzywka19]

Hej Mamuśki witam się z Wami w nowej części.
Gratuluje kolejnych tygodni
TŻ sciągneli do pracy z urlopu w związku ze zmianą stanowiska pracy

[kaaamila1]

Napisane przez landi0909

Kamila - nawet jeśli to psychika głównie działa, to takie dopalacze też przecież oddziałują na psychikę łatwiej jest wtedy uwierzyć, że pomoże
To jest kwestia indywidualna, każdy ma swoje zdanie na ten temat

A ja jestem uziemiona... M mi wziął telefon do pracy, zostawił swój gdzie nie ma środków na koncie moja mama nawet nie ma jego numeru, a pilnie muszę się z mamą skontaktować... Pisałam sms z neta do M ale on oczywiście nie oddzwania... a dopóki nie zadzwoni to jestem uziemiona w domu i na miasto jechać nie mogę

Dokładnie Dlatego pić możemy a jeżeli dodatkowo to wzmocni pokarm to tylko się cieszyć, bo maluszek będzie zachwycony

Pokrzywka- znam to.. mojego męża nawet w nocy potrafili ściągać na służbę..

[Lonia89]

czesc kochane.
GRATULUJĘ ROZPOCZETYCH TYGODNI I ZYCZE UDANYCH WIZYT JESLI TAKOWE DZISIAJ SĄ

Ja wczoraj miałam straszny wieczór;/ tak sie pokłociłam z moim ze naprawde, urycząłam sie i mam dosc, o jakies bzdury po prostu a juz tak dawno sie nie kłocilismy nawet tu wam pisałam ze u nas kłotnia to rzadka sprawa a wczoraj to juz przegiął, a wszystko przez co? a własciwie przez kogo - przez "KOCHANĄ" teściową;/ , tak mnie osttanio ta kobieta irytuje ze,pisałam wam wczoraj ze musiała wtrącic swoje 3grosze do mojego kupowania ubranek dla małej.i powiedziałam głosno przy niej ze ja nie bede dziecku dwóch spiochów zakładac, i kto mi kupi to wszystko jak nie ja sama, to podobno potem jak posżłam do Rossmana a maz juz poszedłz tesciowa do auta to gadała mu ze wiecej znami nie pojedzie bo ja cos tam mówiłam. Nosz kur... rusyzłam sie na chwiel do sklepu a ta mi juz dupe obrabia do meza ijeszcze on oczywiscie trzyma jej strone ze zaduzo ubran dziecku kupuje., jak on smie w ogóle popierac jej zdanie, poiwedziałam ze jak chce niech idzie spac z mamusia i niech mamusia bedzie jego zona, tak mnie poirytował ze dzis jade do mamci mojje do domu i zostaje na noc,zeby odreagowac. Tesciowe potrafia tak namieszac miedzy młodymi ze naprawde, ja chce juz do mojego nowego domku;( a my dopiero na etapie tynków kiedy to wszystko zrobimy, bo ja tu nie zniese, licze na to z eprzemecze sie tutaj do nastepnego lata i w lecie bedziemy sie wporwadzac, chociaz to i tak długo, ale juz mnie cholera tutaj bierze.

[advena85]

Witam się w nowej części, pędzicie jak szalone
Nie wyspałam się dziś, mały dawał popalić, jakieś harce/akrobacje ćwiczył i wogóle się matki nie słuchał, że jest noc i trzeba spać Do tego był taki skwar, że ledwo szło uleżeć

weronika23 owocnej wizyty

[halwaya]

Morning..
ale ja pospałam.. w weekend jak skowronek o 5 czy 6:00 wstawałam - dziś w dzień roboczy przed 8:00 - mam tylko półtorej godziny dla siebie
Pocieszam się myślą, że jeszcze tylko 14 dni tyrki i mam rok urlopu

Co do laktacji to kupiłam sobie herbatki specjalne w aptece - piwo Karmi też ze sobą przywiozłam - ale bardziej z myślą o tym, by mieć co pić gdy idziemy na imprezę. Tutaj zabawiałam się bezalkoholowym winem (ohydne), bezalkoholowym Mojito (mniam).

Czytam sobie na wyrywki książkę Kaz Cook Pregnancy & Birth (wiem, że jest polskie wydanie tej książki 'Ciężarówką przez 9 miesięcy) by trochę przygotować się na to co mnie czeka - autorka jest szczera do bólu i cieszę się, że pisze tak uczciwie - wczoraj przerobiłam jej opis przebiegu porodu naturalnego i porodu przez cc, bo inne poradniki jakoś tak bardziej technicznie i 'czysto' to przedstawiają

[kaaamila1]

Napisane przez Lonia89

czesc kochane.
GRATULUJĘ ROZPOCZETYCH TYGODNI I ZYCZE UDANYCH WIZYT JESLI TAKOWE DZISIAJ SĄ

Ja wczoraj miałam straszny wieczór;/ tak sie pokłociłam z moim ze naprawde, urycząłam sie i mam dosc, o jakies bzdury po prostu a juz tak dawno sie nie kłocilismy nawet tu wam pisałam ze u nas kłotnia to rzadka sprawa a wczoraj to juz przegiął, a wszystko przez co? a własciwie przez kogo - przez "KOCHANĄ" teściową;/ , tak mnie osttanio ta kobieta irytuje ze,pisałam wam wczoraj ze musiała wtrącic swoje 3grosze do mojego kupowania ubranek dla małej.i powiedziałam głosno przy niej ze ja nie bede dziecku dwóch spiochów zakładac, i kto mi kupi to wszystko jak nie ja sama, to podobno potem jak posżłam do Rossmana a maz juz poszedłz tesciowa do auta to gadała mu ze wiecej znami nie pojedzie bo ja cos tam mówiłam. Nosz kur... rusyzłam sie na chwiel do sklepu a ta mi juz dupe obrabia do meza ijeszcze on oczywiscie trzyma jej strone ze zaduzo ubran dziecku kupuje., jak on smie w ogóle popierac jej zdanie, poiwedziałam ze jak chce niech idzie spac z mamusia i niech mamusia bedzie jego zona, tak mnie poirytował ze dzis jade do mamci mojje do domu i zostaje na noc,zeby odreagowac. Tesciowe potrafia tak namieszac miedzy młodymi ze naprawde, ja chce juz do mojego nowego domku;( a my dopiero na etapie tynków kiedy to wszystko zrobimy, bo ja tu nie zniese, licze na to z eprzemecze sie tutaj do nastepnego lata i w lecie bedziemy sie wporwadzac, chociaz to i tak długo, ale juz mnie cholera tutaj bierze.

Współczuje sytuacji z teściówką.. Moja na szczęście trzyma się z dala od nas i naszego życia.. czasami zadzwoni do męża z pytaniem czy żyje i tyle..
Dobrze, ze macie perspektywę wyprowadzki..w przeciwnym razie bym zwariowała ! Pomyśl Kochana, ze jeszcze troszkę i będziecie na swoim !!!

Napisane przez advena85

Witam się w nowej części, pędzicie jak szalone
Nie wyspałam się dziś, mały dawał popalić, jakieś harce/akrobacje ćwiczył i wogóle się matki nie słuchał, że jest noc i trzeba spać Do tego był taki skwar, że ledwo szło uleżeć

weronika23 owocnej wizyty

Moje małe jak jest gorąco jest mniej aktywne..wczoraj aż się martwiłam, bo prawie cały dzień go nie czułam..

Napisane przez weronika23

dziewczynku uciekam p;osanowilam sobie pojechac na usg dzisiaj bo mam skierowane i gin napisalam ze od 20 do 23 mam zrobic wiec zaczne poniedz od ogladania Olusia

To trzymam kciuki za udane USG !!!

[fasolka124578]

Cześć dziewczynki
Ja przez weekend miałam wesele, i powiem Wam że trochę się bałam żeby maluszkowi głośna muzyka nie przeszkadzała, ale sala była na tyle fajna że nie było zbyt hałaśliwie i ten dzwięk się fajnie rozniósł. Po 23 zebraliśmy się do domku, Maluszek potańczył w brzuszku. Przy stole oczywiście same młode mamy i streszczały mi jak to poród wygląda, jak skurcze, ile przytyły. Mąż śmiał się że w pewnym momencie czuł się jak na porodówce. Nie tanczyliśmy nic.

[Gabi2]

Dziewczynki nie denerwujcie sie, chociaż wiem wiem ja tez jestem nerwowa i czasami ciezko jak sie cos dzieje. Tule na odleglosc w myślach
Ja sobie sprzątam od rana, dzisiaj na obiad będę robic kurczaka w pomaranczach

[Pokrzywka19]

Napisane przez kaaamila1

Pokrzywka- znam to.. mojego męża nawet w nocy potrafili ściągać na służbę..

He he no niestety takie nasze życie z wojskowymi ogólnie mój TŻ przeniesienie sobie załatwił już zanim poszedł na urlop czyli w lipcu a tu nagle wymyślają, niestety to służba nie praca. Plus jest taki że przecież ten urlop mu oddadzą

[Gabi2]

Napisane przez fasolka124578

Cześć dziewczynki
Ja przez weekend miałam wesele, i powiem Wam że trochę się bałam żeby maluszkowi głośna muzyka nie przeszkadzała, ale sala była na tyle fajna że nie było zbyt hałaśliwie i ten dzwięk się fajnie rozniósł. Po 23 zebraliśmy się do domku, Maluszek potańczył w brzuszku. Przy stole oczywiście same młode mamy i streszczały mi jak to poród wygląda, jak skurcze, ile przytyły. Mąż śmiał się że w pewnym momencie czuł się jak na porodówce. Nie tanczyliśmy nic.

A czemu nie tanczylas, nie możesz czy sie balas? Ja idę za tydzien i zamierzam sie pobawić. A co do głośnej muzyki to mój Tz tak rozwala muzykę w aucie i to jakieś murzynskie rytmy dudniace ze na wizycie sie pytałam mojego gin czy aby na pewno to nie szkodzi i powiedział ze nie

[kaaamila1]

Napisane przez fasolka124578

Cześć dziewczynki
Ja przez weekend miałam wesele, i powiem Wam że trochę się bałam żeby maluszkowi głośna muzyka nie przeszkadzała, ale sala była na tyle fajna że nie było zbyt hałaśliwie i ten dzwięk się fajnie rozniósł. Po 23 zebraliśmy się do domku, Maluszek potańczył w brzuszku. Przy stole oczywiście same młode mamy i streszczały mi jak to poród wygląda, jak skurcze, ile przytyły. Mąż śmiał się że w pewnym momencie czuł się jak na porodówce. Nie tanczyliśmy nic.

My jedziemy na weselicho w sobotę ! No, ale ja planuje troszeczkę potańcować

Napisane przez Gabi2

Dziewczynki nie denerwujcie sie, chociaż wiem wiem ja tez jestem nerwowa i czasami ciezko jak sie cos dzieje. Tule na odleglosc w myślach
Ja sobie sprzątam od rana, dzisiaj na obiad będę robic kurczaka w pomaranczach

Brzmi smakowicie


Halwaya- rok urlopu..zazdroszczę

Pokrzywka- mój mąż jest strażakiem, ale to podobna specyfika służby

[halwaya]

Napisane przez Lonia89

Ja wczoraj miałam straszny wieczór;/ tak sie pokłociłam z moim ze naprawde, urycząłam sie i mam dosc, o jakies bzdury po prostu a juz tak dawno sie nie kłocilismy nawet tu wam pisałam ze u nas kłotnia to rzadka sprawa a wczoraj to juz przegiął, a wszystko przez co? a własciwie przez kogo - przez "KOCHANĄ" teściową;/

Tak - nie jesteś pierwsza i pewnie nie ostatnia w takiej sytuacji. A teściowe oczywiście jako alfy i omegi lubią wtrącić swoje 3 grosze (symbolicznie, bo zazwyczaj to wtrącają znacznie więcej). Z doświadczenia wiem, że dobrze czasami posłuchać i przytaknąć (a za plecami i najlepiej po cichu i tak robić swoje). Czasami teściowe mają jednak racje hehe
A co do postawy tż to się nie wypowiadam, ale szkoda twoich nerwów.. wiem, że emocje i kłótnia, ale może warto uspokoić emocje by atmosfera się poprawiła..

[Lonia89]

Napisane przez Gabi2

A czemu nie tanczylas, nie możesz czy sie balas? Ja idę za tydzien i zamierzam sie pobawić. A co do głośnej muzyki to mój Tz tak rozwala muzykę w aucie i to jakieś murzynskie rytmy dudniace ze na wizycie sie pytałam mojego gin czy aby na pewno to nie szkodzi i powiedział ze nie

własnie tez sie tak zastanawiałam nad tym czy taka glosna muzyka to szkodzi... bo byłam osttanio na koncercie i było meeeeega głosno mała mnie skopała jak nie wiem;p wiec chyab sei je niepodobało zbytnio. ale wkoncu doszłam do wniosku ze ja głosniej nie raz krzykne;p i mała ma na pewno głosniej niz na takim koncercie.

[Lonia89]

Napisane przez halwaya

Tak - nie jesteś pierwsza i pewnie nie ostatnia w takiej sytuacji. A teściowe oczywiście jako alfy i omegi lubią wtrącić swoje 3 grosze (symbolicznie, bo zazwyczaj to wtrącają znacznie więcej). Z doświadczenia wiem, że dobrze czasami posłuchać i przytaknąć (a za plecami i najlepiej po cichu i tak robić swoje). Czasami teściowe mają jednak racje hehe
A co do postawy tż to się nie wypowiadam, ale szkoda twoich nerwów.. wiem, że emocje i kłótnia, ale może warto uspokoić emocje by atmosfera się poprawiła..

No tak, ale spoko swoje zdanie powiedziec niech gada, ale zeby narzucac -NIE KUPUJ! NOSZ kur.. co to ona płaci ze sie w☠☠☠uje. strasznie mnie poddenerwowała.

[Pokrzywka19]

Napisane przez kaaamila1

Pokrzywka- mój mąż jest strażakiem, ale to podobna specyfika służby

Aha nie wiedziałam no ale fakt masz rację co służba to służba

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez Lonia89

własnie tez sie tak zastanawiałam nad tym czy taka glosna muzyka to szkodzi... bo byłam osttanio na koncercie i było meeeeega głosno mała mnie skopała jak nie wiem;p wiec chyab sei je niepodobało zbytnio. ale wkoncu doszłam do wniosku ze ja głosniej nie raz krzykne;p i mała ma na pewno głosniej niz na takim koncercie.

A nasz synek lubi bardzo muzyczkę jak przyłożę telefon z muzyką do brzuszka to się tak fajnie przeciąga a jak wyłączę to sie wkurza i kopie

[fasolka124578]

Napisane przez Gabi2

A czemu nie tanczylas, nie możesz czy sie balas? Ja idę za tydzien i zamierzam sie pobawić. A co do głośnej muzyki to mój Tz tak rozwala muzykę w aucie i to jakieś murzynskie rytmy dudniace ze na wizycie sie pytałam mojego gin czy aby na pewno to nie szkodzi i powiedział ze nie

Właśnie troszkę bałam się bawić, żeby później mnie czasami coś nie pokłuwało. Ja generalnie mam tak od 15 tygodnia że jak więcej się poruszam to łapie mnie kolka. Mąż z mamą mnie namawiali żebym chociaż troszkę się pobawiła, ale ja taka panikara jestem
No widzisz, szkoda że wcześniej nie napisałam o tej głośnej muzyce. Przynajmniej wiedziałabym że maluszka to nie drażni. Chociaż powiem Wam, że ja były takie kawałki dyskotekowe to zaczął się mocniej kręcić i wyszłam z sali.

Napisane przez kaaamila1

My jedziemy na weselicho w sobotę ! No, ale ja planuje troszeczkę potańcować

No to miłej zabawy Uwielbiam jedzenie weselne i te ciasta!

[kaaamila1]

Ja jak włączę muzyczkę dla bobaska to moje małe się przeciąga, smyra mnie i wiem, ze to lubi !
Jeżeli chodzi o głośniejszą muzyczkę to sprawdzę na weselu w sobotę

[halwaya]

Moja uwielbia muzykę - gdy jedziemy samochodem i włączymy muzykę mała tańcuje

Lonia89 - pewnie teściowa myślała, że ją wzieliście na zakupy jako doradce i dlatego tak się zachowywała i może nawet czuła się w obowiązku tak 'dowodzić' - ja tu nie trzymam jej strony, ale próbuje Ci wytłumaczyć jak ona mogła się czuć Mówię Ci - czasami lepiej przymknąć oko (a potem pojechać innego dnia i kupić )