|
|
#121 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Cytat:
![]() nawet nie piszcie więcej bo zielenieję z zazdrości ..... niestety centralna Polska nie ma takich walorów
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
|
|
|
|
|
|
#122 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
madana ty znad morza? :P
Wygrane miliony w totka - to żadne tam wille w środku lasu, tylko dwupoziomowe mieszkanie w centrum Sopotu :d |
|
|
|
|
#123 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Za to Pomorze czy Mazury- i owszem, dlatego tak dobrze czuję się tu, gdzie mieszkam; za mieszkanie w W-wie na stałe to musieliby mi dopłacić, o czym się tylko przekonałam kolejny raz, gdy byłam tam 2 tygodnie temu.
---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ---------- Cytat:
ale podobnie urokliwe tereny i miejsce; stamtąd pochodzę ale mieszkam teraz w równie pięknym miejscu na ziemi.
|
|
|
|
|
|
#124 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Ja w Warszawie nie mieszkałam ale uważam że jest piękna (ale nie wiem jak się tam mieszka
). Właśnie tego mi brakuje nad morzem - jak byłam pierwszy raz to głowę wykręcałam w każdą stronę, te wszystkie wysokie budynki, te wieżowce, pełno pełno wieżowców mieszkalnych i tylko tak myślałam - boże daj mi taką kawalerkę na ostatnim piętrze tego kolosa ![]() A koleżanka uznała 'ty to masz inne spojrzenie, bo ja to widzę tak że mi te kloce wszystko zasłaniają i stoi taki ni przypiął ni wypiął' czy coś takiego mniej więcej
|
|
|
|
|
#125 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Cytat:
,lubię tam pojechać, poszopingować, pojechać do teatru, połazić; ale mnie absolutnie przeraża życie tam na co dzień, z dojazdami i mnóstwem codziennych problemów.
|
|
|
|
|
|
#126 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Dlatego dopisałam że nie wiem jak się tam mieszka
ale zrobiła na mnie wielkie wrażenie.A no i moi rodzice mają też domek w malowniczej wsi ale takiej wsi głębokiej z prawdziwego zdarzenia. Tylko że dla mnie wdrapywanie się po tych jumbach czy piaszczystej drodze i półgodzinna wyprawa po mleko do sklepu - 15 minut w jedną i 15 minut w drugą stronę, to trochę dużo fajnie się otwiera okno widzi lasek drzewa łączkę wiewiórka ci hasa ale bardziej się bałam właśnie że mi ktoś wejdzie do domu. Poza tym dylemat piątkowy - co robić bo otwarta jedna pijalnia do godziny 22 chętnie bym ich tam wysiudała na emeryturę, ale mama która w tym domu mieszkała jest absolutnie na nie, tata to chodzi zaaferowany na wakacjach jaki piękny listek jakie drzewo ale natura
Edytowane przez 201604181004 Czas edycji: 2012-12-05 o 21:46 |
|
|
|
|
#127 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
5 lat temu mieliśmy małe letnisko, domeczek + kawałek ziemi: na grilla, kwiatki i grządkę na pietruszkę- z zapałem pracowałam tam rok, mąż- wytrzymał 2 lata
- w końcu wkurzyliśmy się i sprzedaliśmy w cholerę: komary i robactwo mnie żarło, stwierdziłam, że nienawidzę pracy z ziemi (a programy gardeningowe, różne "Maje w ogrodzie"- uwielbiam, bo przy nich odpoczywam) , koszenia trawy nie znoszę, nudzi mi się tam, chyba "łona natury" na dłużej nie znoszę- więc wiem na bank, że domki z ogródkiem nie dla mnie; jak chcę pobyć w domku z ogródkiem- jadę do siostry: dom w centrum miasta,ogródek jest, ale wszystko dookoła robi szwagier
|
|
|
|
|
#128 |
|
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 296
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#129 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 515
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
nie wyobrazam sobie mieszkac w klitce
__________________
M. : *
|
|
|
|
|
#130 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Dziwi mnie tak rzucaniem 'klitkami' - 40 metrów na trzy osoby to mało? :d Biorąc pod uwagę standardy w blokach to tak 15-20 metrów kwadratowych na głowę przy rodzicach z dziećmi to raczej typowo :P
|
|
|
|
|
#131 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
jesli dom będzie miał ok 70 m - to max 3 pokoje, w tym salon z aneksem
więcej nie trzeba a jak starczy na większy - to też pewnie salon, sypialnia, pokój dla dziecka + spiżarka + pokój gospodarczy (typu suszark, prasowanie, słoiki, zapasy, rowery)
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
|
|
|
|
|
#132 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 910
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
|
|
|
|
|
#133 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
To są dwa pokoje, to jest chyba mało według twoich standardów. Spójrz na blokowiska i ilości mieszkańców, to raczej przeciętny metraż :P
Jeśli dla kogoś dwa pokoje gdy ma się jedno dziecko to klitka, to pewnie studenci w trzyosobowych pokojach w akademiku to łagier :d |
|
|
|
|
#134 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Cytat:
To jest własnie zaslepienie wizją posiadania domu bez myślenia o realiach zycia w tym potem. Dom 70 metrów (to metraz średniej wielkosci mieszkania, a w mieszkaniu nie trezba wygospodarowywac powierzchni na kotłownię i wiatrołap!!!), bez garażu, w słabo skomunikowanej okolicy, 20 km od miasta przy jednym samochodzie... to generowanie miejsca do mieszkania które ma wszytkie wady posiadania domu i żadnych zalet. Co z tego że pracujecie blisko siebie? Dziś pracujecie, jutro mozecie pracować w 2 róznych odległych od siebie miejscach. A nawet jesli, to co jak któreś musi zostać dłuzej, albo akurat może wyjśc wcześniej, źle się poczuje i zwolni, ma coś do załatwienia itp? To drugie albo czeka, albo jedzie taksówką/ czeka na autobus jeżdzacy raz na ruski rok- w zimę- porazka. Dom bez garażu czyli samochód skrobiesz jak na blokowym parkingu a do kompletu jeszcze odśnieżanie którego w mieście nie robisz bo robi miasto.70 metró dom więcej przestrzeni ma się w wiekszym mieszkaniu- to jest naprawde malutko jak ma się w planach manie dzieci.Że dzieci potrzebują podwórka do szczęścia to jest MIT. dzieci do szczęścia potrzebują jak największego stada innych dzieci, a zwłaszcza bliskości dzieci z klasy. Moje chodzą do szkoły poza rejonem- żeby byo weselej- szkoła rejonowa jest- 3 ulice dalej- jakiś góra kilometr. Obie szkoły są w tym samym kierunku (żeby było weselej jest jeszcze 3cia szkoła w tej samej odległości- wiec miałąm wybór, wybrałąm taką z basenem i najwyzszym rankingiem)ile ja mam ciagle od początku awantur na ten temat to głowa mała. Mają za daleko niby, bo najlepiej zeby cała klasa mieszkałą w tym samym bloku ![]() Tak dla zobrazowania zgrozy sytuacji, moja 2 dzieci chadza - 4 razy w tygodniu na zajęcia dodatkowe + zajecia dodatkowe które odrabiają czyli czesto jest to 6 razy w tygodniu na rózne godziny!!! na zbiórki harcerskie, na basen, i co 2 - 3 tygodnie na urodziny do kolezanki, do kina chcą, na zakupy chcą- na ogół przypomina im się koło 20-21 wieczorem że coś koniecznie na jutro muszą mieć , w kólko chodzą do koleżanek.jakbym miała ich wozić- chyba bym musiała rzucic pracę. A potem bym oszalała. A- no i jeszcze do szkoły chodza- wiec trzeba by wozić. Przejedzcie się na działkę kilka razy w tygodniu, w godzinach w jakich jechalibyście do pracy i z pracy. Bo to że poza godzinami szczytu, albo "pod prąd" jedzie się 20 minut, to może sie okazac zmyłka- bo z prądem -czyli rano do miasta, po południu poza miasto- mozna tą sama trase robić 2 - 3 razy dłużej.IMO- wymysliliście dom za mały, niefnkcjonalny (brak garazu) no okolica jak kto chce- dla mnie bez sensu w przypadku poruszania się 1 samochodem i/lub braku funduszy na drugi i związane z tym koszty i dzieciem gdzies tam w planach. czy pomyslałąś, że na maciezyńskim, z małym dzieckiem będziesz tam kompletnie uwiązana? Mąz pojedzie do pracy, a Ty będziesz siedzieć sama jak palec. Nie jestem osobą rozrywkowa i nigdy nie byłąm, ale nie wyobrażam sobie mieszkać na odludziu bo 3 razy w tygodniu chodzę na basen, często chodzę do kina, jak mi się nie chce gotować, idziemy zjeśc do restauracji 300 metrów od bloku albo jedziemy do centrum- rzut beretem, jak wychodzę z mężem i mamy ochotę na kolację z winem, to bez patrzenia na zegarek wychodzimy na przystanek i czekamy góra 5 minut na jakiś autobus/trolejbus w "tamtą stronę" i nawet noca nie czekamy na transport powrotny dłuzej jak 10-15 minut. A niestety odległość uziemia, czasami próbuję wyciagnąc kolezankę mieszkająca "tuz za miastem" na babskie ploty, udaje mi sie to baaardzo żadko, a i zadnego winka się nie napijemy bo ona musi potem jechać swoim autem, bo niby blisko, ale dojechac wieczorem- masakra i łążenie jakimiś ciemnymi bocznymi drogami po krzakach. Co do możliwości jakie daje miasto, to nie sa to jedynie małe mieszkanka w blokach mrówkowcach z płyty. Są srednie i duze mieszkania w niewielkich blokach- u mnie jest raptem 8 mieszkań na klatce. sa nieduze ciche i zielone dzielnice blisko wszytkiego. Sa domki szeregowe - IMO extra rozwiązanie łączące zalety mieszkania w mieście i w domu. sa tez osiedla niewielkich domków jednorodzinnych . No i sa luksusy: apartamenty, wille miejskie, osdiedla sporych domów jednorodzinnych prawie że w centrum itp. No ale to akurat masakryczny wydatek, więc chyba nie o tym.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
|
#135 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 910
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Cytat:
Dla rodziny dwa pokoje + malutka kuchnia + malutka lazienka to kitka raczej żeby było komfortowo to powinny być co najmniej 3 pokoje 1 dla dziecka, salon + sypialnia rodziców tak aby każdy mniej więcej mógł mieć jakąś przestrzeń
|
|
|
|
|
|
#136 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
No to ja się zgadzam że tak jest najlepiej, ja tylko mówię że niektórzy jak przywykli mieszkać w domach rodziców po 200 metrów to chyba szaleją jak ktoś im kawalerkę pokazuje, bo 30 metrów dla siebie - klitka klitka i wszystko klitka
|
|
|
|
|
#137 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 235
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Eee tam klitka, moim zdaniem to wszystko kwestia przyzwyczajenia i tego gdzie się wychowaliśmy.
Jak sama z moim TŻ i małym synkiem mamy mieszkanie 40 metrowe-dwa pokoje. Owszem w planach jest zakup mieszkania większego ( bo i dziecko jeszcze jedno planujemy) ale póki co absolutnie Nasze mieszkanie klitka nie jest. Bez problemu robię imprezy rodzinne 15-sto osobowe w dużym pokoju i wcale nie siedzimy wszyscy jak sardynki. Jedyny problem to brak miejsca na wózek.
__________________
Kochany synek Aleks 25.03.2012 Wymarzony Mati 12.06.2018 Ślubuję Ci 10.05.2014 11.01.2013 kierrrrowca
|
|
|
|
|
#138 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 515
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Praktycznie rzecz biorąc ja mieszkałam w centrum, na obrzeżach miasta, za miastem a teraz na wsi, na zadupiu
![]() Zalety mieszkania w centrum? - Wszędzie masz blisko - Wszystkim wszędzie dojedziesz - Mniejsze opłaty niż za dom - Nie musisz nosić drewna przy -10'C Wady? - Mała przestrzeń (a to zalezy jakie mieszkanie) - Nie zrobisz imprezy na 100 osób. - Jak coś sobie 'postawią' przed blokiem, to musisz za to płacić, u nas był to plac zabaw, robienie parku.. kasa dzielona na X ludu. Praktycznie to z wsią jest gorzej, mieszkam w takiej, gdzie na autobus idę 1,5km i jeżdżą w weekendy tylko dwa.. ![]() Proponowałabym mały domek pod miastem, totalny minimalizm - fajny jest. I mieszkać w nim wiosną i latem - tak jak zaproponowała jedna z wizażanek. A w jesień, zimę przemęczyć się w bloku.
__________________
I znowu.. Trzymać kciuki, chudnę! Dostać bana za brutalną prawdę, to jak dostać w pysk za dobry uczynek dla lepszej reszty ludzkości
|
|
|
|
|
#139 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 69
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
To wszystko zalezy od człowieka,jeden lubi domek za miastem,a inny chce mieszkać w blokach,nie ma sensu debatować co jest lepsze,a co gorsze,każde rozwiązanie jest dobre,ważne,żebyśmy w ogóle mieli swój własny kont.
|
|
|
|
|
#140 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 221
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Taa kawka na tarasie w piżamie..wszystko pięknie, tylko ile jest tego lata w naszym klimacie?
Wolałabym po prostu duże, przestronne mieszkanie w ładnej okolicy ![]() Dom to jest fajny, ale gdzieś gdzie jest dużo ciepła, na południu Europy np.. . Ale każdy ma swoją wizję własnego gniazdka ![]() Mi u TŻ rodzciów w domu jest zimnoo, za to doceniam letnie grille, ale ile tego jest. |
|
|
|
|
#141 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 69
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Ja mieszkam na wsi w dużym domu 25 km od miasta.
I to jest tak : latem nie miałam z tym problemu, do pracy jadę 20 minut, koszt paliwa duży no ale niestety taniej nie będzie ![]() Zaczeła się zima. trzeba kupić opał, nosić go do kotłowni no i palić w piecu. Wiadomo, że zimą trzeba odsnieżać, czasem trzeba wstać rano godzinę wcześniej żeby w razie czego mieć czas na ewentualne odsnieżenie czy przedarcie się przez zaspy bo niestety na wsiach i drogach lokalnych jest ostatnio zimą coraz gorzej. Tak sobie myśle fajne mieszkanie, o nic się nie musisz martwić, czy ciepło, czy jest ciepła woda, czy szambo pełne, trawa skoszona itp ale nie wiem czy bym sie odnalazła gdybym nagle się przeprowadziła do M2. Jeśli ktoś pracuje dużo, lubi wyjścia, kanjpy, restauracje, koncerty to nie polecam domu pod miastem. |
|
|
|
|
#142 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
No dziś rano skrobiąc auto faktycznie klęłam na czym świat stoi, że zimno, że wcześniej wstac trzeba było i miałam chwilę niepokoju czy zapali....
więc sprawa domku jest do przemyślenia, choć nadal jestem bardziej na tak niz na nie.
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
|
|
|
|
|
#143 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 167
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Po prostu nie budujcie się dla samego faktu budowania. Dom musi być funkcjonalny bo spędzicie w nim parę ładnych lat. Garaż jest niezbędny, tak samo powinnaś uwzględnić w projekcie jakieś pomieszczenie gospodarcze na szpargały-dzięki temu unikniecie zagracenia domu. Ja rozumiem, że kredyt to nie bajka i nie chcecie się zadłużać po uszy, ale jak już brać ten kredyt to niech ten dom będzie tego wart. Bo póki co to starasz się tanim kosztem wybudować 3-pokojowe mieszkanko, a to tak nie działa.
|
|
|
|
|
#144 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Cytat:
![]() Tyle, że tak czy siak nie zostawisz domu odłogiem na pół roku, bo zastaniesz ruinę. Musisz odśnieżyć, ogarnąć, zimą nieogrzewany dom zwyczajnie zniszczeje. Cytat:
Ja to dopiero wypas mam - mieszkam w ścisłym centrum, wszędzie naokoło sklepy, kupa ludzi, jedna z głównym ulic. Jak sobie chciałam zjeść na balkonie to od razu mogłam się naoglądać różnych scenek rodzajowych ![]() Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#145 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 023
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
a koszta ogrzewania?
jakim sposobem chcecie ogrzewać go? jeżeli węglem lub miałem to dochodzi obowiązek codziennego palenia w piecu..
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia. |
|
|
|
|
#146 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
I problem miejsca do składowania opału.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#147 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Domek z ogródkiem niby fajny, ale mnie akurat przeraża kwestia ogrzewania go. Co prawda od 21lat mieszkam w bloku, dokładniej w starej kamienicy, więc samemu trzeba w piecu palić. Jak rodziców nie ma, ja późno wracam do domu, więc rozpalać się nie opłaca, więc marznę- a ja to ciepłolub. Nie wyobrażam sobie tego na dłuższą metę, w sensie we własnym mieszkaniu takiego rodzaju ogrzewania. Męczące to.
Mi się marzy 3-4pokojowe mieszkanie w bloku. W mieście, a nie na jakimś zadupiu. Jestem przyzwyczajona, że wszędzie blisko, kilka linii autobusowych i 1 tramwajowa praktycznie po drugiej stronie ulicy. W tym tramwaj podwiezie pod samiutkie centrum handlowe w niecałe 10min xD. Dom z podwórkiem rodzice mają nad morzem, więc w razie czego na urlop, żeby wypocząć, można jechać.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
|
|
|
#148 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37994644]Nooo,bo takie imprezy to na porządku dziennym są...
[/QUOTE]Ja w ogóle nie przyjmuję do wiadomości robienia imprez w mieszkaniu/domu nawet jakby miało 300 m2. Jak ma być impreza, to lecę zamawiać miejsca i menu w restauracji. Bo ja tez chce poimprezować, posiedzieć, pojeść a nie latać parę dni przed i urobić się jak wół żeby przygotować, potem zamiast siedzieć z imprezowiczami to latać jak z torpedą w tyłku i podgrzewać, podawać, zaparzać, donosić, odnosić, a po tym wszystkim jeszcze sprzątać. Jeszcze czego. ![]() Cytat:
No właśnie- jak jest tylko ciepło to kawkę, śniadanko spożywam na balkonie - mam słoneczny z przepiękną panoramą na zielone osiedle domków w dole bo mieszkam na sporej górce a potem lasy. Mam tam ławkę i często zdarza mi się tam zdrzemnąć.W ogóle mam wrażenie ze żyję jak w Raju - do sklepów (LIDL, Merkus - z 200-300 metrów, biedrona, tesco całodobowe dostępne na piechotę choć trochę dalej- można samochodem w 5 minut albo autobusem jakby nie było samochodu. Basen, szkołą wszelakie fittnes, kosmetyczki, fryzjerki, dentysta, ortodonta, przychodnia, restauracje - piechotką 5-10 minut, do lasu ze zorganizowanymi szlakami spacerowymi, rowerowymi, konnymi (bo stajnia jest tez 10 minut ode mnie a druga 15 minut samochodem) Do lasu mam 3 minutki truchtem i nie latam po wertepach, tylko jak wspominałam- są szlaki oznaczone i sprzątane, utwardzane lub piaszczyste oraz miejsca zadaszone na ogniska/grile. 3 szkoły w tej samej odległości, basen, przedszkole państwowe + kilka prywatnych, moje dzieci chodziły do przedszkola "domowego"w sąsiedniej klatce ![]() I nie mieszkam w centrum- centrum jest jakieś 10-15 minut dalej a do plaży też jakieś 12 minut. Najbardziej doceniam zimą, tym bardziej ze do paracy mam dojazd rewelacyjny- obwodnicą i "pod prąd" rano ja jadę do obwodnicy 2-3 minuty a ludzie z za miasta stoją w korku do miasta, po południu znów pod prąd- bo ludzie wracają w korku do domów za miastem a ja wjeżdżam do miasta. W zimę szeroko, zawsze odsnieżone, ale jakby jakaś kraksa i korek to mogę jechać miastem w sumie zajmuje mi to jakieś 12 minut w jedną stronę - miastem jakieś 20. Jkaby nie btyło samochodu, to mogę jeżdzić szybką komunikacja miejską - sa tzw Rki na tej trasie. I mimo ze pracuję z mężem w 1 firmie- to 1 samochodem nie dalibyśmy rady- jeździmy 2ma, - różne obowiązki różne godziny pracy, a czasmi po prostu trezba gdzieś wyskoczyć. Autorko wątku- a jak się zapatrujesz na kwestię macierzyństwa za miastem? przemyślałaś to co pisałam że będziesz uwiązana sam z dzieckiem na podwórku? To naprawdę można oszaleć albo dostać depresji- co z tego ze masz podwórko jak siedzisz sama w 1 miejscu i nawet nie masz motywacji żeby iśc na spacer z wózkiem- no bo po co jak postawisz na podwórku. Jak dziecko odrośnie- potrzebuje towarzystwa innych dzieci, a naprawdę mało komu chce się wozić swoje dzieci do kogoś żeby się pobawiły - podwórko uwiązuje i rozleniwia pod tym względem, a "miejskie matki" też nie są chętne pakowac manele i wozić się z dziećmi na czyjeś podwórko częsciej jak raz czy 2 bo mają pod blokiem/domem/szeregowcem place zabaw i stado znajomych dzieci bez "wybierania się" Co by nie mówić i nie pisac o horrorach matek osiedlowych co "zamiast dziecka bawić to gadają pod blokiem" to prawda taka, że mają towarzystwo, muszą wychodzić i się ruszać, nie siedzą same jak palec, poznają dużo okolicznych ludzi, po drodze zrobią zakupy.U mnie na osiedlu była sala "kulkowa" gdzie można było zostawić dziecko pod opieką pań na godzinkę, teraz doszedł "klub malucha" mini kawiarenka dla mam z małymi dziećmi - jest śliczna i żałuję że jej nie było jak moje były malutkie, jest kilka placów zabaw wspólnych- ładnych i fajnie wyposażonych + mniejsze przyblokowe, sa boiska dla starszych dzieci,no i to co jest naprawdę pomocą dla matki z wózkiem _autobusy niskopodłogowe_ - wynalazek na miarę pilota. ![]() Wsiadasz i jedziesz sobie bez niczyjej łaski np. do kina na seans dla mam z dziećmi, albo na spacer do miasta "ludzi zobaczyć".
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
|
#149 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 023
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
chyba , że chce grzać gazem...
jak dla mnie budowa domu bez wystarczających środków na to , to porywanie się z motyką na słońce... Chyba, że się chce dom stawiać na pokaz...
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia. |
|
|
|
|
#150 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 221
|
Dot.: Dom pod miastem czy mieszkanie w blokach?....
Imprezy na sto osób..dobre
![]() Chyba, że ktoś prowadzi dom weselny w swoim domu. Wszystko zależy jaki kto preferuje tryb życia. Ja bym się zanudziła będąc daleko od miasta, ale drugi będzie szcześliwy z tego powodu. Mnie by wystarczył domek letniskowy. Chociaż, to też problem bo trzeba doglądać czy nie rozkradają. Dla wygodnickich i zmarźluchów mieszkanie to jednak jest lepsza opcja. Nie traci się też tyle czasu na sprzątanie. Jedyne co, to teraz na 50m nie bardzo sobie wyobrażam koty, które uwielbiam i chciałabym przygarnąć ze dwa.. . Jak dorobimy się większego mieszkania, to może wtedy. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:39.




zakochałam się w lokalizacji, jak tylko to mieszkanie zobaczyłam, mimo że potrzebowało porządnego remontu. Mam cudowny widok, lokalizację + wszelkie zalety bliskości centrum miasta.


). Właśnie tego mi brakuje nad morzem - jak byłam pierwszy raz to głowę wykręcałam w każdą stronę, te wszystkie wysokie budynki, te wieżowce, pełno pełno wieżowców mieszkalnych i tylko tak myślałam - boże daj mi taką kawalerkę na ostatnim piętrze tego kolosa






czyli samochód skrobiesz jak na blokowym parkingu a do kompletu jeszcze odśnieżanie którego w mieście nie robisz bo robi miasto.
, w kólko chodzą do koleżanek.



