|
|
#121 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Cytat:
Moze nie mam doświadczenia,bo nie jestem 50 letnią kobietą w związku małżeńskim ![]() ale nie wierzę,że jeżeli wszystko się układa jak należy to nagle miłość odchodzi, a przysięga do czegoś nie zobowiązuje. Skoro wiemy,że dana osoba się zmieni(a wiadomo,że człowiek co jakiś czas ulega zmianom,bodajze co 7 lat) to wchodząc w związek małżeński trzeba mieć tego świadomość. Bo inaczej po co wchodzić w ten związek,jak wiadomo,ze może mi się odmieni? ( a i jest na to ogromna szansa ?) Wydaje mi się,że dzisiaj strasznie związki są spłycane,a człowiek szuka sam nie wiadomo czego. I tak mąci i mąci a na koniec wynika z tego,że i tak jest nieszczęśliwy. (ale dzisiaj niestety trzeba być na to przygotowanym) I wydaje mi się,że miłość z czasem nie mija,a raczej hormony opadają i pozostaje wtedy przyjaźń. A zazwyczaj wtedy ,po czasie szuka się "nowości" i tej burzy hormonów,jaką się przechodzi na początku ;] . ---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ---------- Cytat:
Moim zdaniem jeszcze bardziej można wpaść w dołek,wiedząc ile ktoś się starał i mówił niedawno "kocha" a teraz poczul ulgę,że to koniec.. Lepiej skupić się po prostu na sobie i przestać analizować "czemu" i iść dalej. Autorko i tego szczerze Ci życzę. Nie dochodz o co chodzi.. po prostu zrób coś teraz dla siebie.
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 Edytowane przez Clemence Czas edycji: 2013-01-04 o 18:20 |
||
|
|
|
|
#122 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Cytat:
Rozgrzebywanie, łudzenie się i rozpamiętywanie na pewno nie pomaga.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
|
#123 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Cytat:
też się długi czas łudziłam - zmarnowałam tylko czas i dłużej mi miłostka przechodziła. A efekt taki sam, jak gdyby sobie uświadomić na samym początku, że to definitywny koniec.
__________________
sun goes down |
|
|
|
|
|
#124 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
A może on miał jakiś problem, o którym nie chciał rozmawiać, bądź nie potrafił, a zamęczał go na śmierć?
Ja ze swoim musieliśmy trochę przejść by się dotrzeć, by zacząć normalnie rozmawiać na temat problemów, tego co nas boli i szukać rozwiązania. Ale zanim do tego doszło musieliśmy się rozstać na parę dni, musiał mnie okłamać i wyszło wiele nierozwiązanych spraw. Okazało się, że on się czuje trzymany na smyczy, że wyjść nie może sam z kumplami itd. I tutaj mnie to rozwaliło, bo mógł wychodzić na piwo itd. ale zawsze mi o tym mówił na 10 min przed wyjściem i oczywiście zmieniał już wcześniej ustalone plany na wieczór. W związku prócz miłości i zaufania ważna jest również szczera rozmowa. Jeśli jej nie ma, człowiek w sobie wszystko dusi i sam podejmuje (czasem nienajlepsze) decyzje. Nie zmienia to faktu, że zachował się egoistycznie i mało kulturalnie nie tłumacząc powodu swojej decyzji. |
|
|
|
|
#125 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 52
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Ta "dziecięca miłostka" To 3 lata mojego życia, nie miesiąc czy pół roku. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, próbujemy wychodzić na swoje, dla mnie ten związek to nie była zabawa, a uczucie traktowałam bardzo poważnie jak na swój, cały czas wypominany mi wiek. Nie każdy jest taki sam. Nie zgadzam się, że młodość musi się wyszaleć, w sensie zmieniać partnera co kilka miesięcy/lat, a później być człowiekiem wyniszczonym emocjonalnie, nieufnym, i zobojętniałym na kolejne porażki. W życiu bywa różnie, to oczywiste, ale zakładając z góry, że coś jest skazane na niepowodzenie, nie ma sensu angażowania się w związek. Mam wrażenie, że próbuje mi się wmówić, iż rozpaczam, bo nie mam z kim pójść do kina, albo na urodziny koleżanki..
|
|
|
|
|
#126 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
E-x-a-c-t-l-y.
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife. There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
|
|
|
|
|
#127 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Nie rozumiem takiego sprowadzania osoby cierpiącej po rozstaniu do niedojrzałej dziewczynki, która cierpi z powodu pierwszego zauroczenia. Znalazły się ekspertki od siedmiu boleści! Dojrzałość emocjonalna ma często tyle wspólnego z wiekiem, co ja z królową angielską.
No kurde rozstanie zawsze boli, a im więcej lat trwa miłość, tym boli bardziej. Musi boleć, bo miłość ogólnie na tym polega, że nie potrafimy bez tej drugiej osoby żyć. Że bardziej nam zależy na niej, niż na nas samych. A jak z kimś jesteśmy i tego nie ma, to nie jest dojrzałość drogie panie, to po prostu brak miłości. kokkoszanel na Twój problem nie ma lekarstwa, musisz to po prostu przeżyć, nie masz wyboru. I też nie jestem zwolenniczką teorii o wszelkich potrzebach wyszalenia się. Ot takie tłumaczenie wszelkiej maści konformistów i egoistów, którym nie chciało się pracować nad związkiem. |
|
|
|
|
#128 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 494
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Cytat:
Też żeś poradziła: "musisz to po prostu przeżyć" |
|
|
|
|
|
#129 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
|
|
|
|
#130 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 52
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Dziś równo 2 tygodnie od rozstania. Ciągle zero kontaktu. Dowiedziałam się (mimo woli), że rozmawiał ze wspólnym znajomym, mówił mu, że oglądał nasze zdjęcia i płakał, ale w sumie dobrze, że tak wyszło (???). Im więcej czasu mija, to dochodzę do wniosku, że bał się zaangażowania i starał się wyolbrzymiać problemy. Ja z kolei czuje się coraz gorzej (myślałam, że to pierwszy tydzień był najgorszy, a chyba dopiero teraz dociera do mnie, że to koniec..)
|
|
|
|
|
#131 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Cóż, przez to się przechodzi. Jak przez prawdziwą, ciężką grypę. Boli, wszystko dokucza i nie da się przyspieszyć tego procesu. Trzeba przetrwać i musi minąć czas.
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#132 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Cytat:
__________________
RESET |
|
|
|
|
|
#133 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 52
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Już trzy tygodnie... zero kontaktu. Usycham z tęsknoty, ale udaję, że jest dobrze. Wczoraj spotkała go nasza wspólna przyjaciółka, powiedział jej, że nie dozywa się do mnie bo jeszcze nie powiedziałby mi nic więcej, niż wtedy gdy zrywał, ma sesję, brak czasu i nie ma kiedy pomyśleć... Później pisał do niej z zapytaniem co u mnie.. gdzie pracuję.. (poprzedził to informacją, że pyta z ciekawości..) Podobno przeżywa to wszystko.. Nie wiem co mam myśleć
|
|
|
|
|
#134 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
A jednak macie mimowolny kontakt. Ty ciągle się o niego wypytujesz. Po jaki gwint ? ! Mam wrażenie ,że siedzisz i ciągle dumasz, masz nadzieję.
Może mieć wyrzuty sumienia ale wątpię ,żeby chciał wrócić. Ja zerwałam kontakt z byłym i po 4 tygodniach było już całkiem dobrze. A teraz po 1,5 miesiąca praktycznie o nim nie myślę ( chyba ,że np piszę na forum o jakiś durnych chłopach ).Dziewczyno zamęczysz się a może zaraz pojawi się jakiś innych fajny facet. |
|
|
|
|
#135 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 52
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Bo wierzę, że zatęskni i zrozumie... wiem, że to naiwne, i po tym co powiedział, mało realne, ale przecież powroty się zdarzają? nawet jeśli niezbyt często...
Zajmuje się sobą, funkcjonuje normalnie, nie leżę i nie rozpaczam.. ale jak to mówią "serce nie sługa", chociaż sama jestem na siebie zła, że nie potrafię tak poprostu odpuścić... |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#136 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Cytat:
chłopak mnie zostawił, a ja się ciągle łudzę, że jednak wróci, chociaż wszyscy dookoła mówią żebym dała sobie spokój, że to nie ma sensu, że czas leczy rany itp. ale nie umiem nie mieć tej nadziei trzymaj się |
|
|
|
|
|
#137 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 52
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Chciałabym, żeby wypowiedziała się jakaś osoba, której powrót się udał.. Nie ma takich na wizażu, czy są tak szczęśliwe, że już tu nie zaglądają?
|
|
|
|
|
#138 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Nie ma takich
Co to za szczescie wracac do kogos kto ma nasze uczcia gdzies?
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
|
|
|
|
#139 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Cytat:
![]() Cytat:
|
||
|
|
|
|
#140 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Cytat:
ale ja nie wracałam do faceta, który miał moje uczucia gdzieś ---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ---------- Cytat:
i gdzies zapisać, żeby przy takich okazjach nie klepac tego samego n-ty raz, tylko kopiuj-wklej Bylismy ze sobą coś ok.6,5 roku, rozstaliśmy się. Wróciliśmy do siebie po roku "nie bycia" jakoś zapominam, że to ważne (podobno)także ten nooo....są na wizażu szczęśliwe, którym powrót się udał tadam
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
Edytowane przez la'Mbria Czas edycji: 2013-01-17 o 22:01 |
||
|
|
|
|
#141 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 52
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Możecie napisać coś więcej o okolicznościach rozstania? i jak to u Was wyglądało po zerwaniu?
Wszyscy którzy mnie wspierają, nie mają takich doświadczeń i każdy mówi mi coś innego... a Ja czekam... siedzę cicho, udaję, że jest dobrze i czekam
|
|
|
|
|
#142 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
My się rozstaliśmy po 2 latach bycia razem - ja zawiniłam głównie, zachowywałam się podobnie jak dziewczyna z wątku 'błagam pomóżcie, bo nie mogę podnieść się z bólu'
coś strasznego jednym słowem. Wróciliśmy do siebie po 7 miesiącach od rozstania, w tym czasie ja sie z kimś spotykałam, a on próbował się 'wyleczyć z uczuć' do mnie przez imprezy z kolegami mieliśmy częsty kontakt kiedy nie byliśmy razem. Jak naciskałam na powrót to się odsuwał ode mnie, bo widział, że naciskam, bo go kocham, a nie dlatego, że sie zmieniłam i będę lepsza. Po jakichś 3-4 miesiącach przestałam płakać, nie mówiłam mu, że mnie to boli wszystko, nie prosiłam o powrót, pokazywałam, że nieźle się trzymam - i wtedy zwrot akcji, on się zaczął starać i wróciliśmy do siebie.. Kocham go, on mnie, nie wyobrażam sobie bez niego życia. Powrót do siebie pokazał mi jak mocno mnie kocha, mimo tego, że go krzywdziłam swoim zachowaniem to nie potrafił o mnie zapomnieć... W ciągu najbliższego roku planujemy razem zamieszkać
|
|
|
|
|
#143 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Cytat:
Ok nie potrzebie uogólniłam. Chodziło mi o przypadek autorki i tym podobne. Facet rozstaje się nie mówi o co chodzi, po tylu latach wspólnych po prostu od tak się rozstaje, dla mnie to jest nie szanowanie uczuć innych. Autorka niepotrzebnie się zadręcza i liczy na powrót szukając dziewczyn którym się udało po rozstaniu do siebie wrócić, owszem takie przypadki się zdarzają, tak jak i twój ale widzisz wyście się rozstali bo coś było nie tak i wiedzieliście obydwoje o co chodzi. Później mogliście to naprawić, ale co naprawiać gdy nawet nie wiadomo co jest nie tak? Jak dla mnie autorka powinna sobie dać spokój a nie dodawać sobie nadziei bo przecież pary do siebie wracają. Tak wracają, ale ja nie widzę w związku autorki ponownym sensu, co za rok znowu się coś koledze odwidzi i sobie pójdzie a ona znowu jak wierny pies będzie na niego czekać... Lepiej sobie dać spokój
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#144 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Cytat:
Ja nigdy nie wracałam, chociaż w 99% to ja odchodziłam, 1% wspólne decyzje. Ale odchodziłam też, kiedy jeszcze kochałam - z rozsądku i trudno było na początku wytrwać w podjętej w końcu decyzji. Na pewno nie chciałabym być z kimś, kto ze mnie zrezygnował, po pierwsze honor, po drugie prawdopodobieństwo powtórki z rozrywki. Ale niektórzy mówią, że im się udało... Mi się udawało z nowymi facetami, szczególnie z obecnym. Trzy tygodnie to jeszcze wciąż za mało. Szkoda mi cię, że wciąż żyjesz nadzieją. W ten sposób nie ruszysz do przodu. Możesz poznać 100 historii rozstań z powrotem ale to nie znaczy, że u Ciebie będzie tak samo... |
|
|
|
|
|
#145 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Autorko,
New woman in town ma rację- co z tego,że poznasz choćby i 100 szczęśliwych historii? Ważne jest TWOJE życie, a nie cudze, nawet jesli najszczęsliwsze. My byliśmy razem długo, mieszkaliśmy razem chyba ze 4 lata albo i dłużej przed rozstaniem, jakiś miesiąc przed rozstaniem zaczęliśmy oglądać mieszkania do kupienia, rozstaliśmy sie w dniu, w którym mielismy podpisac umowę przedwstępną na zakup mieszkania. Decyzja była wspólna, ale wtedy chyba mój TZ bardziej chciał sie rozstać niż ja, płakalismy obydwoje, po rozstaniu mieliśmy bardzo częsty kontakt, praktycznie co weekend razem kino, kawusia, spacerki, często kontaktowaliśmy się przez smsy. Rozstanie trwało równy rok- ja w tym czasie kogoś miałam, z resztą- według mnie- to dzięki temu komuś zeszłam się z TŻem spowortem. TŻ też randkował, ale szczegółów nie znam ot i cała historia Na marignesie- myslę, ze u ciebie sytuacja wygląda diametralnie inaczej niż u mnie, myśmy obydwoje dążyli do wspólnego spędzania czasu (jako koledzy...taaa...tak sobie tłumaczyliśmy), interesowaliśmy się sobą nawzajem, TŻ gdy już nie był moim facetem,nadal mi w wielu sprawach pomagał itp. staraliśmy się obydwoje. U ciebie- nie stara się nikt, bo wybacz-chyba nie ma o co. Facet cię nie chce, gdyby chciał- to byś o tym wiedziała, nawet gdyby rozpylał zasłonę dymną i udawał kolegę, to i tak byś czuła,że jemu na tobie zależy. A twojemu EXowi- nie zależy. Odpuść sobie go, zajmij się żałobą po związku, wypłacz, wyżal i idź naprzód
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
|
|
|
|
|
#146 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 52
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Nie potrafię.. Kocham go i nie mogę się pogodzić z jego brakiem.. Jak Ja mam sobie poradzić? zajmuje się milionem innych rzeczy, a myślę tylko o nim.. jestem żałosna, wiem o tym
((
|
|
|
|
|
#147 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Nie jesteś żałosna! To normalne, że ciężko pozbierać się i pogodzić ze stratą kogoś kogo się kocha. Zwłaszcza kiedy to wszystko stało się tak nagle.
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#148 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Autorko, jak się trzymasz?
|
|
|
|
|
#149 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
( z góry przepraszam jeśli powielę jakąś wypowiedź, ale nie czytałam wszystkich Waszych odpowiedzi)
Oczywiście zgadzam się z wszelkimi opiniami na temat "olania typa" , naturalnie tylko na to zasługuje. Jednak byłoby dobrze pomóc Autorce wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość. Moje pierwsze wrażenie po przeczytaniu wypowiedzi autorki to ,po pierwsze chyba nie mówi nam wszystkiego do końca (o kłótniach, wspólnym życiu itd..:P ) i próbuje lekko zatuszować fakt, że była "miłą dziewczyną" , starającą się za bardzo aby misiowi było dobrze (nie podpinałabym tego pod kobiętę "kochającą za bardzo", ale po prostu dającą troszę za dużo) , czasem zapominając o sobie. Czemu tak mówię? Bo przechodziłam przez coś podobnego, tylko mój "misiaczek" szukał rozrywek poza związkiem, nie kończąc go. Zgadzam się z dziewczynami, które piszą , że może chodzić o inną, nawet nie konkrtetną dziewczynę, ale po prostu chęć zabawienia się. Być może lekko znudził się Waszym "idealnym związkiem" (bo tak go przedtawiłaś) i Twoją wielkoduszną wyrozumiałością? Przepraszam, jeśli moje wnioski są za daleko idące. Być może piszę bardziej o sobie, niż o Tobie. Mi po takim rozstaniu, uwierzyć w siebie i nauczyć się OD NOWA jak postępować z facetami, bardzo pomogła książka "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy?". Oczywiście wszystko należy brać z przymrużeniem oka. Życzę Ci żebyś była silna i poszła za radą forumowiczek i OLAŁA GO . Być może kiedy zobaczy, że jesteś silną, niezależną osobą, która doskonale czuje się w swoim towarzystwie i kocha swoje życie - zobaczy co stracił i zechce wrócić.. pytanie tylko czy potrafiłabyć mu ponownie zaufać, że nie odwali takiego numeru po raz drugi... pozdrawiam! |
|
|
|
|
#150 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Wiadomości: 2 635
|
Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.
Autorko, miałam kiedyś podobny przypadek jak Ty. Kochałam tak mocno, że chyba nie zauważyłam, że on się zmęczył/zmienił/zagubił etc. Nieistotne, dawał czasem sygnały, że chyba to nie tak, ale ja nie dałam sobie nic powiedzieć, tylko on był najważniejszy. Zaręczyliśmy się bo tak wyszło, owszem cieszyłam się, ale jakoś tak nie wiedziałam czy to był dobry krok, miałam wątpliwości. Zerwałam zaręczyny, oddałam pierścionek i mino to nadal trwaliśmy w tym związku- łącznie 4,5 roku. całe moje otoczenie próbowało mi przemówić do rozumu-bezskutecznie. Pod koniec coś już ewidentnie się psuło, ja miałam sesję, on pracował i uczył się, no czasu dla siebie brak. Pewnego pięknego dnia postanowiłam pójść do niego by porozmawiać i zastanowić się nad tym związkiem. Nie chciał mnie wpuścić do mieszkania, w końcu okazało się, że jest tam jego była, która przyjechała na kilka dni, a o której mi nie wspomniał. Skończyło się awanturą, ale było to koniec. Pierwsze co zrobiłam oprócz płaczu i strasznego samopoczucia to napisałam wiadomość do kolegi ze studiów (chodziło o egzamin, na który miałam nie pójść ze względu na tą akcję). Owy kolega pomógł mi po tamtym rozstaniu, na tyle, że jestem dziś z nim w szczęśliwym związku i zostanie moim mężem
Wierz mi, że dziękuję losowi za taki przebieg wydarzeń. Gdybym była z tamtym to wiem, że byłabym oszukiwana na każdym kroku, a tak mam spokojną głowę i szczęście.Napisałam Ci to, żebyś zrozumiała, że czasami nie warto zabiegać o kogoś, kto się tak zachowuje. Ja tak bardzo pragnęłam być z poprzednim facetem, ze nie zauważyłam jego kłamstw, jego wypalenia, jego chęci zmian, co doprowadziło do straty czasu i ogromu nerwów. W życiu zawsze coś się dzieje po coś, być może u Ciebie jest podobnie, a prawdziwa miłość czeka tuż za rogiem, życzę Ci tego
__________________
w wolnej chwili http://allmybeautyworld.blogspot.com/ |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:52.





uwierz, że im wcześniej uświadomisz sobie, że on NIE WRÓCI, NIE TĘSKNI, POCZUŁ ULGĘ, ŻE TO JUŻ KONIEC - będzie boleć, ale i szybciej przejdzie. Złudne nadzieje najbardziej zatruwają.






chłopak mnie zostawił, a ja się ciągle łudzę, że jednak wróci, chociaż wszyscy dookoła mówią żebym dała sobie spokój, że to nie ma sensu, że czas leczy rany itp. ale nie umiem nie mieć tej nadziei



jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
coś strasznego jednym słowem. Wróciliśmy do siebie po 7 miesiącach od rozstania, w tym czasie ja sie z kimś spotykałam, a on próbował się 'wyleczyć z uczuć' do mnie przez imprezy z kolegami 
