W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie.

kokkoszanel · 2013-01-02, 13:05

o

xvxaniaxvx · 2013-01-02, 13:21

zapytam z czystej ciekawości, nie pojawił się przypadkiem 'nowy obiekt' z jego strony? bo to mi wygląda na zwykłe zagranie 'ciekawy obiekt na horyzoncie, zerwę z kobietą, spróbuje co będzie z tamtą a jak się nie uda to zostawiłem sobie drogę wyjścia u tamtej' ... no, ale to może moje dziwne myślenie. Pierwsze pytanie ile macie lat? Następnie ja na Twoim miejscu bym sobie odpuściła, on Cie zostawia i EWENTUALNIE moooże kiedyśś w przyszłości zmieni decyzje, Ty się zamęczasz on robi co chce. Zaciśnij zęby, popłacz sobie, ale nie wmanewruj sie w to drugi raz. Poboli, ale po czasie przestanie.
i tak ps... 'kocham go ponad życie' to trochę takim nie zdrowym przywiązaniem pachnie. Może poczuł się osaczony, tak czy siak ja bym nie drążyła czemu, gdyby chciał sam by to powiedział,a tak traktuje Cie jakbyś była obojetna to wystarczy by sobie odpuścić

Matsurika · 2013-01-02, 13:22

To jest straszne uczucie, wiem bo przeżywałam coś podobnego już dwa razy tyle że mój facet zawsze potem przepraszał i mówił że to chwilowe załamanie, chwilowe wątpliwości. Jednak nigdy nie mówił od razu że to definitywny koniec tylko że "czasem myśli".
Wiesz co, to że kazał ci czekać i zakazał dzwonić i do tego dobrze się bawił na sylwestra jest moim zdaniem chamskie. Jakbyś była dziewczyną która mu się znudziła ale jednocześnie bezpieczną przystanią do której może wrócić a ty go przyjmiesz z otwartymi ramionami. Zastanów się czy chcesz mieć kogoś takiego w swoim życiu. Facet który tak postępuje, no, brak mi słów.

LaOna · 2013-01-02, 13:30

Kochana współczuję Ci ogromnie, sama byłam w podobnej sytuacji jakiś czas temu. Zostałam porzucona z dnia na dzień, bez słowa wyjaśnienia.

Tutaj chłopak też nic nie wyjaśnia, nie podał powodu swojej decyzji - a jak mi się wydaje - sprzeczka to żaden powód, co najwyżej pretekst.
Trudno zrozumieć tą sytuację, jeżeli rzeczywiście było wszystko w porządku, jak piszesz. Najwyraźniej dla Ciebie było, dla niego już nie. - przykre to, ale na to właśnie wygląda.
Nie chcę gdybać, ale to wygląda na coś poważnego - w grę może wchodzić zdrada.
Nie wiem jak Cię pocieszyć droga Autorko, na razie na świeżo jest tylko ogromny ból i żal, trzeba to po prostu przeczekać, jak emocje trochę opadną, zacząć działać. Działać dla siebie, w kierunku zapomnienia o byłym tż, bo jakoś nie widzę tu innej możliwości.
Co, po prostu się panu odwidziało, bo nowy rok? Pomyśli i wróci jak gdyby nigdy nic? Nie wygląda mi na to.

A nawet jeśli, to co to za facet, co to za szczęśliwy związek, kiedy jedna ze stron traktuje drugą jak zabawkę? "Wybacz Kochanie, w Nowym Roku nie ma miejsca dla Ciebie, odkochałem się jednego wieczoru", magiczne przejście kochającego faceta w nieczułego drania?
Niestety, ale sądzę, że prawdziwy powód jego odejścia jeszcze się objawi.

Pozdrawiam cieplutko, wypłacz się Kochana, a później działaj, bo na pewno jesteś wartościową kobietką

WampLady · 2013-01-02, 13:30

Cytat:

Napisane przez kokkoszanel

W lutym miały być trzy lata naszego związku. Moja pierwsza miłość, za którą wskoczyłabym w ogień. Byliśmy parą jakich mało, mała sprzeczka może raz na kilka miesięcy, dawaliśmy sobie wiele szczęścia, mieliśmy do siebie wielkie zaufanie, nie ograniczaliśmy się i zawsze wspieraliśmy, mieliśmy wiele planów.. Kto tylko nas poznał, mówił jak dobrze patrzeć na taką dobraną parę. Nic nie zapowiadało takiego obrotu spraw. Kocham go ponad życie, i jednocześnie nienawidzę siebie za to.
POWÓD: Sprzeczka, o głupotę, mieliśmy o tym porozmawiać gdy do mnie przyjedzie na święta. Nie przyjechał. Wracając do domu, po kilku dniach poza miastem i bez kontaktu z nim, spotkałam go przypadkiem, bez zapowiedzi. I tutaj niespodzianka na 3 dni przed sylwestrem. Spontaniczne "To Koniec" on ma dość, nie chce już ze mną być, mam mu dać spokój, "nie bo nie", koniec kropka. Jak to powiedział "Nowy Rok, nowe życie". Mieliśmy iść razem na bardzo ważne dla mnie wydarzenie, powiedział "Pójdziesz z kimś innym". "będziesz miała jeszcze nie jednego chłopaka". Mój ukochany, który nigdy się do mnie w ten sposób nie odezwał. Nie mogłam wypowiedziec sensownego zdania. Potraktował mnie jak największego śmiecia. Na koniec powiedział, że jeśli chcę odpowiedź teraz, to definitywny koniec, a jeśli dam mu czas, to pomyśli. Powiedział też, że ciągle wiele do mnie czuje, oglądał nasze zdjęcia i płakał, szukał dla mnie prezentu na rocznicę. Na koniec przytulił mnie i odjechał.
Teraz nie śpię, nie jem, nie potrafię normalnie funkcjonować, żyję tą głupią nadzieją. Czekam... ale boję się, że powiedział, to żebym dała mu tamtego wieczoru spokój.. bo przecież był pewny. Teraz zamęczam się myślami.. mój Świat się rozsypał. Powiedział, że decyzję podjął w 5 godzin, dwa dni po tym jak leżeliśmy razem przytuleni i szczęśliwi. Powiedział, że mam się nie odzywać, od się odezwie.
Spędził sylwestra u znajomych gdzie mieliśmy być razem.. dobrze się bawił. A Ja o północy siedziałam na podłodze i płakałam..
Jestem cieniem swojej osoby.

Nie zgadza mi się to, co pogrubione! Spontaniczny koniec, decyzja podjęta w 5 godzin a później, że masz mu dać czas to pomyśli, że szukał prezentu na Waszą rocznicę, którą macie w lutym

To się troszku kupy (za przeproszeniem) nie trzyma! Moim zdaniem on szukał pretekstu do zerwania, tylko sam nie wie czy to dobre posunięcie czy nie.
Trzymaj się!

Maalinkaaaa · 2013-01-02, 13:34

Jeju,jak mi Cię szkoda

Nie rozumiem jak można przekreślić kilka lat związku,tak ot !

Nawet nie wiem co Ci poradzić....co napisać w takiej sytuacji.
Nie powinien się tak zachować. Bądź silna,chociaż wiem ,że w takiej sytuacji się nie da

Trzymaj się.

manio · 2013-01-02, 13:36

jestem przekonana, że chodzi o inną kobietę. sama przechodziłam przez oś takiego i dla Ciebie najlpeiej bedzie zapomniec o nim i zając się sobą, swoim życiem...

**201803290936** · 2013-01-02, 13:41

Cytat:

Napisane przez manio

jestem przekonana, że chodzi o inną kobietę. sama przechodziłam przez oś takiego i dla Ciebie najlpeiej bedzie zapomniec o nim i zając się sobą, swoim życiem...

To samo zdanie.

_ema_ · 2013-01-02, 13:42

Ja mam tak, że jak jest sprawa czy problem to musi być załatwina raz na zawsze w tej chwili. Bardziej przeżywam oczekiwanie niż natychmiastowy, choć niepomyślny 'wyrok'. Y Tobie radzę iść tą drogą, a mianowicie mówisz, ze dalej żyjesz nadzieją, że on wszystko przemyśli - więc najlepiej zadzwoń do niego, powiedz, że przemyślałaś wszystko, zgadzasz się, że bez sensu jest tego ciągnąć, od teraz jesteście wolnymi ludźmi. Jesli masz jakieś jego rzeczy - odeslij pocztą, lub wyrzuć jeśli nie są jakieś wyjątkowo dla niego cenne. Wykasuj numer. I od teraz skoro już zamknęłaś rozdział spróbuj po mału sobie wszystko układać. W tej chwili to dla CIebie drastyczne wyjście, ale najlepsze, inaczej będzie się to za Tobą ciągnęło jak smród po gaciach, on będzie znowu Ci mydlił oczy, że 'może się zastanowi' a Ty będziesz przezywać. Pamiętaj, nawet niepomyslny wyrok lepszy jest niż oczekiwanie i domysły. A koniec związku to nie koniec świata, choć wiem, że zaraz po zerwaniu cięzko jest się wziąć w garść.

Clemence · 2013-01-02, 13:46

Cytat:

Napisane przez manio

jestem przekonana, że chodzi o inną kobietę. sama przechodziłam przez oś takiego i dla Ciebie najlpeiej bedzie zapomniec o nim i zając się sobą, swoim życiem...

I tutaj masz rację.

Zazwyczaj facet nawymyśla dziewczynie bzdur żeby odejść do innej.
Są kłopoty w każdym związku,W KAŻDYM.
Ale właśnie typki bez jaj, mówią dziś KOCHAM a nastepnego dnia lecą do dziewczyny która jest na świeżo.
Sama obecnie to przechodzę

ale mnie to osobiście nie obchodzi co ten koleś sobie teraz robi

Może mieć i 20 dziewczyn.Ale to on robi z siebie idiotę i człowieka,który rzuca słowa na wiatr a za chwilę robi co innego.
I tak najlepiej do tego podejść.
Ktoś kto ma rozum ,nigdy tak nie załatwi drugiej osoby.NIGDY.Chociażby była najgorszą dziewczyną na świecie w pewnym momencie,to jeżeli ma klasę,odejdzie ale nie do innej a po prostu będzie widział,że związek nie ma sensu.A do tego druga osoba nie jest potrzebna żeby to zauważyć.Tak tylko debile postępują,mówiąc kolokwialnie.

Współczuję autorce.Najgorsze jest to,że wskoczy się w ogień za drugą osobą, pozwoli się jej na wiele rzeczy,pomaga.. a ta osoba.. cóż.Odchodzi bo pojawia się rzekomo ten ideał.
TO nieodpowiedzialne i szczeniackie i żal mi takich osób ,bo do nich te zło,które wyrządzają innym- wróci.

kokkoszanel · 2013-01-02, 13:47

Spełniał się, wspierałam go w tym. Mieliśmy zdrowe relacje

Clemence · 2013-01-02, 13:49

A ja jeszcze więcej dopowiem- z takich osób to zwykle *uje są i ludzie bez zasad.
To na pewno nie jest miłość.

kokkoszanel · 2013-01-02, 13:51

Cytat:

Napisane przez WampLady

Nie zgadza mi się to, co pogrubione! Spontaniczny koniec, decyzja podjęta w 5 godzin a później, że masz mu dać czas to pomyśli, że szukał prezentu na Waszą rocznicę, którą macie w lutym

To się troszku kupy (za przeproszeniem) nie trzyma! Moim zdaniem on szukał pretekstu do zerwania, tylko sam nie wie czy to dobre posunięcie czy nie.
Trzymaj się!

Dokładnie tak.. myślę, że to dlatego, że nie spodziewał się tej rozmowy i nie przemyślał wszystkiego. I własnie w ten sposób, dał mi chorą nadzieję. Powinien być konsekwentny, jeśli już zadaje mi takie ciosy, to na jaką cholerę mówi o tych uczuciach i planach.

Clemence · 2013-01-02, 13:53

Cytat:

Napisane przez kokkoszanel

Dokładnie tak.. myślę, że to dlatego, że nie spodziewał się tej rozmowy i nie przemyślał wszystkiego. I własnie w ten sposób, dał mi chorą nadzieję. Powinien być konsekwentny, jeśli już zadaje mi takie ciosy, to na jaką cholerę mówi o tych uczuciach i planach.

A Ty za to powinnaś wywalić go ze swojego zycia.I na tym koniec.

**201803290936** · 2013-01-02, 13:55

Cytat:

Napisane przez kokkoszanel

Spełniał się, wspierałam go w tym, wychodził z kolegami, sama go do tego zachęcałam. Mieliśmy zdrowe relacje, i nie mieszkaliśmy razem. Widywaliśmy się najczęściej w weekendy. Mamy po 22 lata. Pytałam się czy nie chodzi przypakiem o kogoś. Myślę, że gdyby tak było, to by mi to powiedział, w końcu tyle okrutnych rzeczy mówił, że chyba nie miałby skrupułów.. Chcę sobie odpuścić, ale nie potrafię, to nie jest coś co trwało i wskazywało na to, że nasze drogi mogą się rozejść.. ostatni raz jak się widzieliśmy przed rozstaniem, spędziliśmy wspólną noc (na pożegnanie?)... nie był oschły, cieszył się, że przyjedzie do mnie na święta, planowaliśmy to od kilku miesięcy, pare tygodni temu bylismy na zakupach związanych z tym wyjazdem.

E tam, nie chce za sobą palić mostów. Obstawiam 99%, że chodzi o inną / inne (bo to wcale nie musi być konkretna dziewczyna, ale generalnie chęć zabawienia się). Facet jest perfidny i robi Ci z mózgu budyń. Ciężkie to, smutne, przykre, ale czas na noworoczne porządki i wyrzucenie go ze swojego życia.

manio · 2013-01-02, 13:55

Cytat:

Napisane przez kokkoszanel

Spełniał się, wspierałam go w tym, wychodził z kolegami, sama go do tego zachęcałam. Mieliśmy zdrowe relacje, i nie mieszkaliśmy razem. Widywaliśmy się najczęściej w weekendy. Mamy po 22 lata. Pytałam się czy nie chodzi przypakiem o kogoś. Myślę, że gdyby tak było, to by mi to powiedział, w końcu tyle okrutnych rzeczy mówił, że chyba nie miałby skrupułów.. Chcę sobie odpuścić, ale nie potrafię, to nie jest coś co trwało i wskazywało na to, że nasze drogi mogą się rozejść.. ostatni raz jak się widzieliśmy przed rozstaniem, spędziliśmy wspólną noc (na pożegnanie?)... nie był oschły, cieszył się, że przyjedzie do mnie na święta, planowaliśmy to od kilku miesięcy, pare tygodni temu bylismy na zakupach związanych z tym wyjazdem.

oj zdziwiłabyś się mnie wręcz zapewniał i kłamał w żywe oczy że nie chodzi o inną,ale niestety chodziło...
Nie chciał powiedzieć, że wybrał inną kobietę bo jakby z nią nie wyszło wtedy wróciłby do mnie a jakby mi powiedział to wie, że nie byloby powotu i zostałby sam - to jego słowa jak już wiedział że nie jestem tak naiwna i gdy emocje opadły, we mnie sie gotuje mimo, że już minęło sporo czasu...
Dlatego nie wierzę w słowa typu "napewno by mi powiedział" dla mnie jednym pewnym jest to, że kiedys umrę nic innego...

Clemence · 2013-01-02, 13:56

Cytat:

Napisane przez kokkoszanel

Dokładnie tak.. myślę, że to dlatego, że nie spodziewał się tej rozmowy i nie przemyślał wszystkiego. I własnie w ten sposób, dał mi chorą nadzieję. Powinien być konsekwentny, jeśli już zadaje mi takie ciosy, to na jaką cholerę mówi o tych uczuciach i planach.

PS:napisałam Ci wiadomość prywatną.

JanePanzram · 2013-01-02, 13:56

Inna jest tym "nowym życiem w nowym roku"

Jeśli chcesz żeby poszło po twojej myśli - to ZAKOŃCZ wszelki kontakt. Nie odbieraj, nawet jego odpowiedzi nie wysłuchuj. Wtedy nie będzie wszystko stracone.
Ale jak go wysłuchasz, czy będziesz prosić - to możesz się z nim pożegnać.

To tak własnie działa.
Musisz zbić go z tropu tym, że najpierw chciałaś odpowiedzi, a potem... na nią nie czekasz.
Zbić go z pantałyku. Teraz on jest panem sytuacji i tańczysz jak on zagra.
A przestań tańcować do jego melodii, zacznij sama ustalać warunki - a zobaczysz cuda

dlatego zewrzyj się w sobie, unieś dumą i zerwij kontakt
im więcej charakteru teraz pokażesz, tym bardziej wyjdzie na twoje

xvxaniaxvx · 2013-01-02, 13:57

Cytat:

Napisane przez Clemence

A Ty za to powinnaś wywalić go ze swojego zycia.I na tym koniec.

krótko i na temat!
to jego wybór, że tego nie przemyślał i być może pochopnie podjął decyzje.Niestety dzięki temu to Ty cierpisz, z jakiej racji masz dawać sobie nadzieje a potem być może jemu szanse? Zrobił co zechciał, zachowaj trochę dumy i nie przyjmuj go z powrotem jak mu się 'odwidzi jego wybór'

Clemence · 2013-01-02, 13:58

Cytat:

Napisane przez manio

oj zdziwiłabyś się mnie wręcz zapewniał i kłamał w żywe oczy że nie chodzi o inną,ale niestety chodziło...
Nie chciał powiedzieć, że wybrał inną kobietę bo jakby z nią nie wyszło wtedy wróciłby do mnie a jakby mi powiedział to wie, że nie byloby powotu i zostałby sam - to jego słowa jak już wiedział że nie jestem tak naiwna i gdy emocje opadły, we mnie sie gotuje mimo, że już minęło sporo czasu...
Dlatego nie wierzę w słowa typu "napewno by mi powiedział" dla mnie jednym pewnym jest to, że kiedys umrę nic innego...

Racja racja.
Facet tego nie piwuie.Jest tak perfidny ,ze szok.. Jak mozna dla drugiej osoby psuć sobie całe życie a do tego również czyjeś życie??!!
Nie zrozumiem tego nigdy.
Zawsze może być ze druga osoba bedzie ladniejsza,madrzejsza ale chyba wlasnie wszystkio polega na tym,ze wybiera się tą jedną jedyną?
Eh..

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Cytat:

Napisane przez xvxaniaxvx

krótko i na temat!
to jego wybór, że tego nie przemyślał i być może pochopnie podjął decyzje.Niestety dzięki temu to Ty cierpisz, z jakiej racji masz dawać sobie nadzieje a potem być może jemu szanse? Zrobił co zechciał, zachowaj trochę dumy i nie przyjmuj go z powrotem jak mu się 'odwidzi jego wybór'

Odwidzi się wtedy, jak z drugą nie wyjdzie

kokkoszanel · 2013-01-02, 14:01

Jak można potraktować tak osobę która kocha, która pierwszy raz w życiu powiedziała to drugiej osobie. Jak można zranić słowami tak bardzo.. Pierwsza miłość, nawet jeśli ma się skończyć powinna zostać pięknym wspomnieniem, a nie niszczyć nas od środka. Myślałam, że jestem silną osobą, ale w tym momencie kompletnie nie wiem co ze sobą zrobić. Nie widzę celu ani sensu.

kleo1991 · 2013-01-02, 14:03

Cytat:

Napisane przez kokkoszanel

W lutym miały być trzy lata naszego związku. Moja pierwsza miłość, za którą wskoczyłabym w ogień. Byliśmy parą jakich mało, mała sprzeczka może raz na kilka miesięcy, dawaliśmy sobie wiele szczęścia, mieliśmy do siebie wielkie zaufanie, nie ograniczaliśmy się i zawsze wspieraliśmy, mieliśmy wiele planów.. Kto tylko nas poznał, mówił jak dobrze patrzeć na taką dobraną parę. Nic nie zapowiadało takiego obrotu spraw. Kocham go ponad życie, i jednocześnie nienawidzę siebie za to.
POWÓD: Sprzeczka, o głupotę, mieliśmy o tym porozmawiać gdy do mnie przyjedzie na święta. Nie przyjechał. Wracając do domu, po kilku dniach poza miastem i bez kontaktu z nim, spotkałam go przypadkiem, bez zapowiedzi. I tutaj niespodzianka na 3 dni przed sylwestrem. Spontaniczne "To Koniec" on ma dość, nie chce już ze mną być, mam mu dać spokój, "nie bo nie", koniec kropka. Jak to powiedział "Nowy Rok, nowe życie". Mieliśmy iść razem na bardzo ważne dla mnie wydarzenie, powiedział "Pójdziesz z kimś innym". "będziesz miała jeszcze nie jednego chłopaka". Mój ukochany, który nigdy się do mnie w ten sposób nie odezwał. Nie mogłam wypowiedziec sensownego zdania. Potraktował mnie jak największego śmiecia. Na koniec powiedział, że jeśli chcę odpowiedź teraz, to definitywny koniec, a jeśli dam mu czas, to pomyśli. Powiedział też, że ciągle wiele do mnie czuje, oglądał nasze zdjęcia i płakał, szukał dla mnie prezentu na rocznicę. Na koniec przytulił mnie i odjechał.
Teraz nie śpię, nie jem, nie potrafię normalnie funkcjonować, żyję tą głupią nadzieją. Czekam... ale boję się, że powiedział, to żebym dała mu tamtego wieczoru spokój.. bo przecież był pewny. Teraz zamęczam się myślami.. mój Świat się rozsypał. Powiedział, że decyzję podjął w 5 godzin, dwa dni po tym jak leżeliśmy razem przytuleni i szczęśliwi. Powiedział, że mam się nie odzywać, od się odezwie.
Spędził sylwestra u znajomych gdzie mieliśmy być razem.. dobrze się bawił. A Ja o północy siedziałam na podłodze i płakałam..
Jestem cieniem swojej osoby.

mi dzisiaj tez sie swiat zwalił na głowei płacze od pol dnia, wiec nie jestes sama,.

xvxaniaxvx · 2013-01-02, 14:06

Cytat:

Napisane przez kokkoszanel

Jak można potraktować tak osobę która kocha, która pierwszy raz w życiu powiedziała to drugiej osobie. Jak można zranić słowami tak bardzo.. Pierwsza miłość, nawet jeśli ma się skończyć powinna zostać pięknym wspomnieniem, a nie niszczyć nas od środka. Myślałam, że jestem silną osobą, ale w tym momencie kompletnie nie wiem co ze sobą zrobić. Nie widzę celu ani sensu.

Z pewnością będzie Cię to boleć przez długi czas niestety. Zajmij się czymś, hobby itd itp żeby nie myśleć ciągle o tym. Głowa do góry.

LaOna · 2013-01-02, 14:08

Cytat:

Napisane przez manio

oj zdziwiłabyś się mnie wręcz zapewniał i kłamał w żywe oczy że nie chodzi o inną,ale niestety chodziło...
Nie chciał powiedzieć, że wybrał inną kobietę bo jakby z nią nie wyszło wtedy wróciłby do mnie a jakby mi powiedział to wie, że nie byloby powotu i zostałby sam - to jego słowa jak już wiedział że nie jestem tak naiwna i gdy emocje opadły, we mnie sie gotuje mimo, że już minęło sporo czasu...
Dlatego nie wierzę w słowa typu "napewno by mi powiedział" dla mnie jednym pewnym jest to, że kiedys umrę nic innego...

Zgadzam się w całej rozciągłości.
U mnie było tak samo, był miły i kochany do ostatniego momentu... kiedy go widziałam. Później zniknął, urwał kontakt. Jak go "dorwałam" to się zapierał, że nie chodzi o inną.
Oczywiście chodziło, w dodatku ta "inna" spodziewała się jego dziecka. Ten oczywiście chętnie by ze mną został, bo "kochał", ale biedaczek - został do ślubu zmuszony, hehe
Dziś się z tego śmieję, choć wtedy nie było łatwo. O wszystkich kwiatkach dowiedziałam się dopiero po paru miesiącach od rozstania.

O jednym Cię przestrzegam Autorko - nie próbuj się poniżać i zabiegać o rozmowę z nim, ostatnie spotkanie etc. Będziesz później żałować. Utnij to tu i teraz, pozwól sobie na żal, a później głowa do góry i do przodu!

Bo nawet jeśli się mylę, ja i inne wizażanki, to i tak zasłużył na kopa w tyłek za to, jak Cię potraktował.
Powodzenia!

Clemence · 2013-01-02, 14:11

Cytat:

Napisane przez LaOna

Zgadzam się w całej rozciągłości.
U mnie było tak samo, był miły i kochany do ostatniego momentu... kiedy go widziałam. Później zniknął, urwał kontakt. Jak go "dorwałam" to się zapierał, że nie chodzi o inną.
Oczywiście chodziło, w dodatku ta "inna" spodziewała się jego dziecka. Ten oczywiście chętnie by ze mną został, bo "kochał", ale biedaczek - został do ślubu zmuszony, hehe
Dziś się z tego śmieję, choć wtedy nie było łatwo. O wszystkich kwiatkach dowiedziałam się dopiero po paru miesiącach od rozstania.

O jednym Cię przestrzegam Autorko - nie próbuj się poniżać i zabiegać o rozmowę z nim, ostatnie spotkanie etc. Będziesz później żałować. Utnij to tu i teraz, pozwól sobie na żal, a później głowa do góry i do przodu!

Bo nawet jeśli się mylę, ja i inne wizażanki, to i tak zasłużył na kopa w tyłek za to, jak Cię potraktował.
Powodzenia!

Oczywiście.
Nie ważne jak ktoś się rozstaje tak do końca(albo trochę mniej ważne),chociaż ja usłyszałam MASĘ smutnych słów, albo wręcz dobijających ale najwazniejsze jak ktoś się zachowa po fakcie.
A zazwyczaj czyści skur.. ignorują dziewczyny,olewają,pozwal ają żeby się staczały i w sekundzie znajdują nowe.
To jest właśnie totalny brak szacunku do drugiej osoby.Kompletny i takich drani jedyne co-wywala się z życia.

A jak ktoś pyta czy byliście razem to ja bym powiedziała,że tej osobie się przewidziało i ma błędne informacje.

Współczuję ;/ czy on wie co to jest miłość?!

JanePanzram · 2013-01-02, 14:14

On w sposób egzaltowany wybuchł gniewem na ciebie - nie podając prawdziwych przyczyn.
Dlatego też unieś się dumą, to naprawdę teraz najwłaściwszy wybór - i nie wysłuchuj jego mętnych tłumaczeń, to jest obraźliwe takie rzeczy wysłuchiwać.

Właśnie duma twoja coś da. Ją zapamięta. A prośby i płaszczenie - jeszcze wykorzysta do dalszego pastwienia się.
Niech odczuje skutki jakiekolwiek swojego ohydnego postępowania z tobą!

Elfir · 2013-01-02, 14:15

Cytat:

Napisane przez kokkoszanel

Moja pierwsza miłość, za którą wskoczyłabym w ogień.

Większosc ludzi miała takie młodzieńcze miłości. Bardziej romantyczne niż głębokie

Cytat:

Napisane przez kokkoszanel

"będziesz miała jeszcze nie jednego chłopaka".

No i ma rację.
Wypaliło się jego uczucie i potrafi spojrzeć pragmatycznie na życie.

Cytat:

Napisane przez kokkoszanel

Potraktował mnie jak największego śmiecia.

W którym miejscu?
Co najwyżej był nie w porządku, że z litości nad tobą dał ci niepotrzebnie głupią nadzieję.

Clemence · 2013-01-02, 14:23

Cytat:

Napisane przez Elfir

Większosc ludzi miała takie młodzieńcze miłości. Bardziej romantyczne niż głębokie

No i ma rację.
Wypaliło się jego uczucie i potrafi spojrzeć pragmatycznie na życie.

W którym miejscu?
Co najwyżej był nie w porządku, że z litości nad tobą dał ci niepotrzebnie głupią nadzieję.

W którym miejscu?
A kto normalny kończy związek 3 letni w sekundę i zapomina o kimś jakby był nikim?
Bo według mnie nikt,kto myśli dorośle i jest odpowiedzialny 'za to co oswoił'.

Elfir · 2013-01-02, 14:38

Jak ma zakończyć związek? Mają przez miesiąc ze sobą rozkminiać "dlaczego?", "a może jednak?"
To bardziej boli niż drastyczne odcięcie nożem tego co było.

To, że podjął decyzję szybko, nie oznacza, że jej dlugo nie rozważał.

I tak niepotrzebnie zrobił na koniec to:
" Powiedział też, że ciągle wiele do mnie czuje,"
"Na koniec przytulił mnie i odjechał."

Bo dał dziewczynie nadzieję.

Nie ma żadnego dobrego przepisu na rozstanie, gdy jedna ze stron nadal kocha. Zawsze będzie to z krzywdą dla drugiej strony. Będzie płacz i żal.
Takie jest życie.

kokkoszanel · 2013-01-02, 14:39

Gdy coś złego się działo, to nauczyłam się przepraszać, godzić się nawet gdy nie byłam winna. Mówiłam mu, że jest dla mnie najważniejszy i bardzo cieszę się, że mam go w życiu, że dla niego mogę się zmienić i że tylko to się liczy, kiedyś tego nie mówiłam.. może to był błąd? przestał czuć, że "goni króliczka". Kidyś było odwrotnie, gdy Ja się nie odzywałam, przyjeżdżał, przepraszał, chciał naprawiać to co złe..

2013-01-02, 13:05	#1
kokkoszanel Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 52	W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie. o Edytowane przez kokkoszanel Czas edycji: 2014-09-24 o 21:53

2013-01-02, 13:21	#2
xvxaniaxvx Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: śląsk Wiadomości: 296	Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie. zapytam z czystej ciekawości, nie pojawił się przypadkiem 'nowy obiekt' z jego strony? bo to mi wygląda na zwykłe zagranie 'ciekawy obiekt na horyzoncie, zerwę z kobietą, spróbuje co będzie z tamtą a jak się nie uda to zostawiłem sobie drogę wyjścia u tamtej' ... no, ale to może moje dziwne myślenie. Pierwsze pytanie ile macie lat? Następnie ja na Twoim miejscu bym sobie odpuściła, on Cie zostawia i EWENTUALNIE moooże kiedyśś w przyszłości zmieni decyzje, Ty się zamęczasz on robi co chce. Zaciśnij zęby, popłacz sobie, ale nie wmanewruj sie w to drugi raz. Poboli, ale po czasie przestanie. i tak ps... 'kocham go ponad życie' to trochę takim nie zdrowym przywiązaniem pachnie. Może poczuł się osaczony, tak czy siak ja bym nie drążyła czemu, gdyby chciał sam by to powiedział,a tak traktuje Cie jakbyś była obojetna to wystarczy by sobie odpuścić Edytowane przez xvxaniaxvx Czas edycji: 2013-01-02 o 13:23

2013-01-02, 13:22	#3
Matsurika Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 40	Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie. To jest straszne uczucie, wiem bo przeżywałam coś podobnego już dwa razy tyle że mój facet zawsze potem przepraszał i mówił że to chwilowe załamanie, chwilowe wątpliwości. Jednak nigdy nie mówił od razu że to definitywny koniec tylko że "czasem myśli". Wiesz co, to że kazał ci czekać i zakazał dzwonić i do tego dobrze się bawił na sylwestra jest moim zdaniem chamskie. Jakbyś była dziewczyną która mu się znudziła ale jednocześnie bezpieczną przystanią do której może wrócić a ty go przyjmiesz z otwartymi ramionami. Zastanów się czy chcesz mieć kogoś takiego w swoim życiu. Facet który tak postępuje, no, brak mi słów.

2013-01-02, 13:30	#4
LaOna Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-12 Lokalizacja: betonowana wieś polska Wiadomości: 60	Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie. Kochana współczuję Ci ogromnie, sama byłam w podobnej sytuacji jakiś czas temu. Zostałam porzucona z dnia na dzień, bez słowa wyjaśnienia. Tutaj chłopak też nic nie wyjaśnia, nie podał powodu swojej decyzji - a jak mi się wydaje - sprzeczka to żaden powód, co najwyżej pretekst. Trudno zrozumieć tą sytuację, jeżeli rzeczywiście było wszystko w porządku, jak piszesz. Najwyraźniej dla Ciebie było, dla niego już nie. - przykre to, ale na to właśnie wygląda. Nie chcę gdybać, ale to wygląda na coś poważnego - w grę może wchodzić zdrada. Nie wiem jak Cię pocieszyć droga Autorko, na razie na świeżo jest tylko ogromny ból i żal, trzeba to po prostu przeczekać, jak emocje trochę opadną, zacząć działać. Działać dla siebie, w kierunku zapomnienia o byłym tż, bo jakoś nie widzę tu innej możliwości. Co, po prostu się panu odwidziało, bo nowy rok? Pomyśli i wróci jak gdyby nigdy nic? Nie wygląda mi na to. A nawet jeśli, to co to za facet, co to za szczęśliwy związek, kiedy jedna ze stron traktuje drugą jak zabawkę? "Wybacz Kochanie, w Nowym Roku nie ma miejsca dla Ciebie, odkochałem się jednego wieczoru", magiczne przejście kochającego faceta w nieczułego drania? Niestety, ale sądzę, że prawdziwy powód jego odejścia jeszcze się objawi. Pozdrawiam cieplutko, wypłacz się Kochana, a później działaj, bo na pewno jesteś wartościową kobietką __________________ We're just two lost souls Swimming in a fish bowl, Year after year...

2013-01-02, 13:34	#6
Maalinkaaaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-10 Wiadomości: 55 635	Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie. Jeju,jak mi Cię szkoda Nie rozumiem jak można przekreślić kilka lat związku,tak ot ! Nawet nie wiem co Ci poradzić....co napisać w takiej sytuacji. Nie powinien się tak zachować. Bądź silna,chociaż wiem ,że w takiej sytuacji się nie da Trzymaj się. __________________ 2019:26 2020:13

2013-01-02, 13:36	#7
manio Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 3 678	Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie. jestem przekonana, że chodzi o inną kobietę. sama przechodziłam przez oś takiego i dla Ciebie najlpeiej bedzie zapomniec o nim i zając się sobą, swoim życiem...

2013-01-02, 13:47	#11
kokkoszanel Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 52	Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie. Spełniał się, wspierałam go w tym. Mieliśmy zdrowe relacje Edytowane przez kokkoszanel Czas edycji: 2014-09-24 o 21:54

2013-01-02, 13:49	#12
Clemence Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: Thessaloniki! Greece Wiadomości: 5 383	Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie. A ja jeszcze więcej dopowiem- z takich osób to zwykle uje są i ludzie bez zasad. To na pewno nie jest miłość. __________________ > and I'm like... and I'm like... and I'm like...* 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. ! <3

2013-01-02, 13:56	#18
JanePanzram Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 5 479	Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie. Inna jest tym "nowym życiem w nowym roku" Jeśli chcesz żeby poszło po twojej myśli - to ZAKOŃCZ wszelki kontakt. Nie odbieraj, nawet jego odpowiedzi nie wysłuchuj. Wtedy nie będzie wszystko stracone. Ale jak go wysłuchasz, czy będziesz prosić - to możesz się z nim pożegnać. To tak własnie działa. Musisz zbić go z tropu tym, że najpierw chciałaś odpowiedzi, a potem... na nią nie czekasz. Zbić go z pantałyku. Teraz on jest panem sytuacji i tańczysz jak on zagra. A przestań tańcować do jego melodii, zacznij sama ustalać warunki - a zobaczysz cuda dlatego zewrzyj się w sobie, unieś dumą i zerwij kontakt im więcej charakteru teraz pokażesz, tym bardziej wyjdzie na twoje Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-01-02 o 14:01

2013-01-02, 14:01	#21
kokkoszanel Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 52	Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie. Jak można potraktować tak osobę która kocha, która pierwszy raz w życiu powiedziała to drugiej osobie. Jak można zranić słowami tak bardzo.. Pierwsza miłość, nawet jeśli ma się skończyć powinna zostać pięknym wspomnieniem, a nie niszczyć nas od środka. Myślałam, że jestem silną osobą, ale w tym momencie kompletnie nie wiem co ze sobą zrobić. Nie widzę celu ani sensu.

2013-01-02, 14:14	#26
JanePanzram Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 5 479	Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie. On w sposób egzaltowany wybuchł gniewem na ciebie - nie podając prawdziwych przyczyn. Dlatego też unieś się dumą, to naprawdę teraz najwłaściwszy wybór - i nie wysłuchuj jego mętnych tłumaczeń, to jest obraźliwe takie rzeczy wysłuchiwać. Właśnie duma twoja coś da. Ją zapamięta. A prośby i płaszczenie - jeszcze wykorzysta do dalszego pastwienia się. Niech odczuje skutki jakiekolwiek swojego ohydnego postępowania z tobą!

2013-01-02, 14:38	#29
Elfir Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 14 836	Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie. Jak ma zakończyć związek? Mają przez miesiąc ze sobą rozkminiać "dlaczego?", "a może jednak?" To bardziej boli niż drastyczne odcięcie nożem tego co było. To, że podjął decyzję szybko, nie oznacza, że jej dlugo nie rozważał. I tak niepotrzebnie zrobił na koniec to: " Powiedział też, że ciągle wiele do mnie czuje," "Na koniec przytulił mnie i odjechał." Bo dał dziewczynie nadzieję. Nie ma żadnego dobrego przepisu na rozstanie, gdy jedna ze stron nadal kocha. Zawsze będzie to z krzywdą dla drugiej strony. Będzie płacz i żal. Takie jest życie. __________________ https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir * Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.** T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2013-01-02 o 14:40

2013-01-02, 14:39	#30
kokkoszanel Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 52	Dot.: W nowym roku postanowił zacząć nowe życie. Beze mnie. Gdy coś złego się działo, to nauczyłam się przepraszać, godzić się nawet gdy nie byłam winna. Mówiłam mu, że jest dla mnie najważniejszy i bardzo cieszę się, że mam go w życiu, że dla niego mogę się zmienić i że tylko to się liczy, kiedyś tego nie mówiłam.. może to był błąd? przestał czuć, że "goni króliczka". Kidyś było odwrotnie, gdy Ja się nie odzywałam, przyjeżdżał, przepraszał, chciał naprawiać to co złe..

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)