DZIWNA HISTORIA ! :( związek, którego nie było!

[Panile]

Napisane przez noubanaa

Wielokrotnie zastanawiałam się nad tym o co pytasz. Czasem dlatego pisałam, że już więcej na niego nie czekam, że to jest toksyczne dla mnie, że się źle czuję, że zasługuję na coś normalnego. Ale on na to np. 'naprawimy to' co prawda za pośrednictwem bloga, ale jak już mówiłam, wiele rzeczy przekazywał mi w ten sposób nawet w fazie, kiedy to były normalne podejścia jakieś nasze, więc trudno mi było nie zauważyć tego.
Z tego co wiem jakieś 3 osoby mają dostęp do tego bloga, jego obecna dziewczyna nie należy do tych osób.

A to jego " naprawimy to" na blogu było napisane wprost? czy np: za pomocą piosenki, obrazka, sentencji ?
Jeśli to drugie to wszystkie te "znaki" to Twoja nadinterpretacja rzeczywistości. Powinnaś udac się do specjalisty bo z wiekiem będzie coraz gorzej. Nie mówie tego złosliwie ale masz widoczny problem z głową i czas sie tym zająć.

[shawty19]

No tak, zaraz pewnie się okaże, ze chłopak wstawił na blog czy na fejsa kawałek Grubsona pt. Naprawimy to, a nasza autorka uznała, że to było do niej.
Gratuluje inteligencji!

Co z tymi znakami, Autorko?

[201605161006]

Po przeczytaniu całego wątku mogę rzec, autorko, udaj się do psychologa, potem pewnie nie ominie Cie wizyta u psychiatry. Zrozumialabym gdybys mial góra 18 lat i gdyby trwało to max 2 miesiace, ale nie 2 lata w wieku 20+. Nawet jeśli faktycznie dawał Ci jakies znaki, które nie są Twoją nadinterpretacją, to i tak wszystko co robiłaś wobec niego było chore, niedopuszczalne, do tego jak juz dziewczyny pisały - nielegalne. Zdajesz sobie z tego sprawe, ze moglabys pojsc do wiezienia, za to nękanie go? Poza tym wciąż nie umiesciłaś zadnej Waszej rozmowy, ani nie dałaś zadnego konkretnego przykładu tego znaku, co jest dowodem na to, że te znaki to tylko Twoja wyobraźnia, a nie celowe zagrywki z jego strony. Powinnas przede wszystkim udać się do specjalisty i olać tego faceta. Wypowiadały się tutaj osoby, które miały do czynienia z takimi prześladowcami, jak Ty i zobacz, ze wszystko idealnie do Ciebie pasuje. Nawet jesli nie dopuszczasz do siebie mysli, ze cos z Tobą nie tak, to chocby profilaktycznie i na wszelki wypadek udaj sie do psychiatry i psychologa i opowiedz całą te historie o związku na znaki, moze to co Ci powiedzą zmieni Twoje postrzeganie na sprawe. Nie jestem zlosliwa, po prostu Twoje zachowanie wskazuje na to, ze niemal na pewno masz jakies zaburzenia. Jedna z uzytkowniczek pisała ze znala 2 osoby co sie zachowywaly tak samo, jak Ty i co? Okazało sie ze jedna to schizofreniczka, a druga ma chorobe afektywną dwubiegunową. Zatroszcz sie o siebie i idz do lekarza, albo chociaz psychologa.
Edit: A jeszcze co do tego, ze nie chcial sie spotkac i powiedziec Ci wprost, ze nic miedzy Wami nie bedzie, to zwazywszy na Twoje zachowanie, ja na jego miejscu bałabym sie powiedziec wprost, bo myslalabym ze tak sie wsciekniesz, ze jeszcze zrobisz sobie cos groznego, albo jemu lub jego dziewczynie. Naprawde dla osoby postronnej Twoje zachowania są totalnie chore i patologiczne i nie zdziwiłabym sie gdyby on sie bał wręcz cokolwiek Tobie pisać, czy mówić, bo byś mu z nożem nie wyskoczyła. Ja na jego miejscu wlasnie tak bym myslala i z tego powodu nie chciala w ogole nic mowic wprost ani na zywo.

[noubanaa]

Napisane przez shawty19

Przeczytałam wszystko co zostało napisane w tym wątku i zauważam jedną rzecz. Do autorki absolutnie nie docierają nasze słowa. Facet nie jest istotą, która daje 'znaki'. Facet, któremu zależy na dziewczynie zaczyna coś robić w tym kierunku, a Ty widać zagalopowałaś się ze swoim myśleniem.
Zresztą skoro tak twierdzisz, że dawał Ci 'znaki' to dlaczego nie spróbujesz nam jakoś ich nakreślić. Pokazać kawałek waszej rozmowy.
Twierdzisz, że skoro ostatnio dał Ci 'znak' na Nie, to dałaś sobie spokój. Gdyby tak było nie zakładałabyś tu wątku. Dziwi mnie też to, ze ten facet tak długo wytrzymał..Może z początku mu imponowało to, ze jakaś dziewczyna jest nim zainteresowana, ale jeśli nie odpisywał Ci na smsy ani nie próbował w żaden inny sposób nawiązać z Tobą kontaktu to gdzie my to mówimy o zainteresowaniu??
Dla Ciebie znakiem jest umieszczenie jakiegoś wpisu na blogu bądź piosenki na tablicy na fejsie, no przepraszam Cię bardzo, ale to już wpadam w jakąś paranoje.
To, ze on pojechał z dziewczyną do Paryża, to nic dziwnego. Większość dziewczyn chce tam jechać, wiec nie widzę żadnego związku z Tobą..
Na prawdę powinnaś wybrać się do jakiegoś psychologa i porozmawiać z nim/nią o tych 'znakach'..
I ponawiam prośbę o wstawienie fragmentu "WASZEJ" rozmowy. Może wtedy zauważę te znaki!

Do mnie docierają Wasze słowa, i z wieloma się zgadzam. Mój post był dość sentymentalny. I faktycznie brzmi jakbym stwarzała sobie szansę z niczego. Natomiast nie do końca tak było. Nie dam sobie wmówić, że robiłam coś z niczego. Po prostu miałam głupia nadzieję, że odzyskam pełne zainteresowanie chłopaka. A on odciął się ode mnie wyraźnie dopiero 2 tygodnie temu.

[nesska10]

Autorka wątku zniknęła i już się pewnie nie doczekamy tego , jak wyglądały tajemnicze znaki.
Nie to , żebym się śmiała czy coś, wręcz przeciwnie, myślę ,że potrzebna jest pilna pomoc psychiatry.

[shawty19]

Napisane przez noubanaa

Do mnie docierają Wasze słowa, i z wieloma się zgadzam. Mój post był dość sentymentalny. I faktycznie brzmi jakbym stwarzała sobie szansę z niczego. Natomiast nie do końca tak było. Nie dam sobie wmówić, że robiłam coś z niczego. Po prostu miałam głupia nadzieję, że odzyskam pełne zainteresowanie chłopaka. A on odciął się ode mnie wyraźnie dopiero 2 tygodnie temu.

Pełne zainteresowanie? A czy miałaś chociaż częściowe zainteresowanie?
Nie chciał się z Tobą umówić, nie rozmawiał z Tobą, nie odpisywał Ci na smsy, a jedynie ZNAKI Ci dawał..Dziewczyno nie widzisz w tym nic złego?
On Ci wyraźnie dał do zrozumienia, ze nie chce Ciebie w swoim życiu!

[nesska10]

Napisane przez noubanaa

Do mnie docierają Wasze słowa, i z wieloma się zgadzam. Mój post był dość sentymentalny. I faktycznie brzmi jakbym stwarzała sobie szansę z niczego. Natomiast nie do końca tak było. Nie dam sobie wmówić, że robiłam coś z niczego. Po prostu miałam głupia nadzieję, że odzyskam pełne zainteresowanie chłopaka. A on odciął się ode mnie wyraźnie dopiero 2 tygodnie temu.

Ja chciałabym ci wierzyć, dlatego prosiłam , żebyś podała jakieś konkrety.
Jak wyglądały te znaki ?
Czy porozumiewał się z tobą tylko za pomocą wklejenia piosenki na fb ?
Napisał ci kiedyś WPROST że może będzie was łączyć jakaś bliższa relacja?
Masz jakiś sms od niego ?coś cokolwiek , żeby nam tu go wkleić?
naprawde łatwiej by było to ocenić gdybyśmy widziały czy faktycznie coś pisał i jakie to były wiadomości.

[shawty19]

Napisane przez nesska10

Ja chciałabym ci wierzyć, dlatego prosiłam , żebyś podała jakieś konkrety.
Jak wyglądały te znaki ?
Czy porozumiewał się z tobą tylko za pomocą wklejenia piosenki na fb ?
Napisał ci kiedyś WPROST że może będzie was łączyć jakaś bliższa relacja?
Masz jakiś sms od niego ?coś cokolwiek , żeby nam tu go wkleić?
naprawde łatwiej by było to ocenić gdybyśmy widziały czy faktycznie coś pisał i jakie to były wiadomości.

Ja coraz bardziej się upewniam, że te znaki, o których ciągle nam Autorka mówi były to jakieś jej domysły. W innym przypadku już dawno by wkleiła jakieś urywki rozmowy, przedstawiła jakoś jaśniej te znaki, a ona widząc nasze prośby odpowiada jedynie na to, co jest jej wygodne.

[201607110949]

Napisane przez noubanaa

Nie dam sobie wmówić, że robiłam coś z niczego.

no pewnie, że nie dasz sobie wmówić bo to by znaczyło, że 2 lata Twojego życia opierały się na kłamstwie, które sama wymyśliłaś. Na tym m.in. choroby psychiczne się opierają, chory nie dopuszcza do siebie myśli, że jego postrzeganie świata jest zaburzone.
I jakie pełne zainteresowanie chłopaka chcesz odzyskać, skoro nigdy JAKIEGOKOLWIEK nie było?
Skoro nam nie wierzysz, naprawdę idź do lekarza i zapoznaj się z jego opinią po opisaniu mu "znaków".

[noubanaa]

Boże, naprawdę już nie mogę tego czytać. Psycholog i psychiatra. Dziękuję, bo poradzę sobie z tym sama. Już zapanowałam nad tym. Bo poza tym, że odpisałam coś na 'spierdalaj' to już zamilkłam.

Tylko powtarzam, że ten człowiek miał w wielu sytuacjach możliwość przekazania mi, że powinnam wyluzować. Niestety tego nie zrobił.

[nesska10]

Tez tak myślę, albo nie dociera do niej to co piszemy i dalej tkwi w tym swoim świecie, albo wymyśliła to wszystko.

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez noubanaa

Boże, naprawdę już nie mogę tego czytać. Psycholog i psychiatra. Dziękuję, bo poradzę sobie z tym sama. Już zapanowałam nad tym. Bo poza tym, że odpisałam coś na 'spierdalaj' to już zamilkłam.

Tylko powtarzam, że ten człowiek miał w wielu sytuacjach możliwość przekazania mi, że powinnam wyluzować. Niestety tego nie zrobił.

Obwiniasz go teraz o to , że nie powiedział ci wcześniej spie.rdalaj ?
Znów sie powtórzę. Wg ciebie , to ŻE NIE ZROBIŁ NIC, to był znak ,ż e jednak chce być z tobą ??/
Nie wierze.. wiesz co, facet ze sklepu na przeciwko tez nie powiedział , że nie chce być ze mną, to co ? pewnie chce się ze mną ożenić !

[shawty19]

Napisane przez noubanaa

Boże, naprawdę już nie mogę tego czytać. Psycholog i psychiatra. Dziękuję, bo poradzę sobie z tym sama. Już zapanowałam nad tym. Bo poza tym, że odpisałam coś na 'spierdalaj' to już zamilkłam.

Tylko powtarzam, że ten człowiek miał w wielu sytuacjach możliwość przekazania mi, że powinnam wyluzować. Niestety tego nie zrobił.

Droga Autorko, ustosunkowujesz się do naszych postów, ale w dalszym ciągu nie wytłumaczyłaś nam na czym polegały te jego 'znaki'.
Oficjalnie proszę w imieniu swoim jak i reszty dziewczyn o przytoczenie fragmentu waszej rozmowy bądź pokazania nam tych jego znaków.
Z poważaniem,
Shawty19

[201801022117]

Masz dziewczyno 25 lat. Może czas dorosnąć, i się ogarnąć?
Chłop Ci na początku powiedział , że nie chce się z Tobą spotkać. Można była spróbować jeden raz go znów namówić, ale to, co Ty stworzyłaś, to jest jakaś masakra. I przestań gadać o jakichś "znakach", bo to brzmi jak z "Archiwum X".
Poza tym, jak widzisz, jakoś potrafił się związać z kimś w realu, i nie miał problemu , żeby z tą osobą rozmawiać, więc przestań sobie wmawiać, że on był zainteresowany Tobą w realu, bo gdyby był, to coś by z tym zrobił, tak, jak z inną dziewczyną.
Na marginesie, dziwię mu się, że nie zgłosił Cię za nękanie.

[shawty19]

Napisane przez nesska10

Tez tak myślę, albo nie dociera do niej to co piszemy i dalej tkwi w tym swoim świecie, albo wymyśliła to wszystko.

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------


Obwiniasz go teraz o to , że nie powiedział ci wcześniej spie.rdalaj ?
Znów sie powtórzę. Wg ciebie , to ŻE NIE ZROBIŁ NIC, to był znak ,ż e jednak chce być z tobą ??/
Nie wierze.. wiesz co, facet ze sklepu na przeciwko tez nie powiedział , że nie chce być ze mną, to co ? pewnie chce się ze mną ożenić !

Hah, mnie facet też bezpośrednio nie powiedział 'spier.dalaj' tylko, że na chwilę obecną nie chce się angażować w związek, więc zapewne powinnam zacząć wypisywać do niego smsy, albo oświadczyć się

[jesienny_lisc]

Napisane przez noubanaa

Tylko powtarzam, że ten człowiek miał w wielu sytuacjach możliwość przekazania mi, że powinnam wyluzować. Niestety tego nie zrobił.

Ale jak to nie zrobił? Proponowałaś spotkania, powiedział "nie".
Normalnej osobie to wystarcza.

[noubanaa]

Napisane przez SALIX

no pewnie, że nie dasz sobie wmówić bo to by znaczyło, że 2 lata Twojego życia opierały się na kłamstwie, które sama wymyśliłaś. Na tym m.in. choroby psychiczne się opierają, chory nie dopuszcza do siebie myśli, że jego postrzeganie świata jest zaburzone.
I jakie pełne zainteresowanie chłopaka chcesz odzyskać, skoro nigdy JAKIEGOKOLWIEK nie było?
Skoro nam nie wierzysz, naprawdę idź do lekarza i zapoznaj się z jego opinią po opisaniu mu "znaków".

JAKIE 2 LATA poczatkowo tylko jakoś zaintrygowana byłam, nie narzucałam się. Dopiero później kiedy byliśmy w jakimś kontakcie takim bezpośrednim i jakoś nam się nie pokleiło, a kiedy ja zaczęłam to ratować, to była już następna dziewczyna. Było wiele okazji, kiedy mógł mi dać do zrozumienia, że nie jest zainteresowany. Nie zrobił tego. Wręcz podpuszczał do czekania na niego.

[201605161006]

Napisane przez noubanaa

JAKIE 2 LATA poczatkowo tylko jakoś zaintrygowana byłam, nie narzucałam się. Dopiero później kiedy byliśmy w jakimś kontakcie takim bezpośrednim i jakoś nam się nie pokleiło, a kiedy ja zaczęłam to ratować, to była już następna dziewczyna. Było wiele okazji, kiedy mógł mi dać do zrozumienia, że nie jest zainteresowany. Nie zrobił tego. Wręcz podpuszczał do czekania na niego.

1. Jakim bezpośrednim kontakcie skoro on nawet nie chciał sie z Tobą spotkać?

2. Podaj konkretne przykłady tych znaków, np. jaki znak Ci dał albo co napisał?

3. Nie powiedział Ci wprost ze masz spadać, bo sie bał, ze jeszcze wyjmiesz noz i bedziesz chciala sobie albo jemu cos zrobić.

[jesienny_lisc]

Napisane przez noubanaa

JAKIE 2 LATA poczatkowo tylko jakoś zaintrygowana byłam, nie narzucałam się. Dopiero później kiedy byliśmy w jakimś kontakcie takim bezpośrednim i jakoś nam się nie pokleiło, a kiedy ja zaczęłam to ratować, to była już następna dziewczyna. Było wiele okazji, kiedy mógł mi dać do zrozumienia, że nie jest zainteresowany. Nie zrobił tego. Wręcz podpuszczał do czekania na niego.

Jak, KONKRETNIE, wyglądało to podpszczanie?
Co pisał/zamieszczał/mówił?

[noubanaa]

[QUOTE=jesienny_lisc;39228 051]Ale jak to nie zrobił? Proponowałaś spotkania, powiedział "nie".
Normalnej osobie to wystarcza.[/QUOTE

Owszem, słyszałam, że nie. Ale potrafił zaraz po tym podejść i chcieć rozmawiać. I wtedy to ja powiedziałam NIE, czego bardzo żałowałam. Podejrzewam, że tym też go trochę uraziłam, tym bardziej, że nie przychodzą mu takie rzeczy łatwo.

[201607110949]

Napisane przez noubanaa

Dopiero później kiedy byliśmy w jakimś kontakcie takim bezpośrednim

czyli jakim? konkrety proszę

Napisane przez noubanaa

i jakoś nam się nie pokleiło

no monolog średnio klei dwójkę ludzi

Napisane przez noubanaa

a kiedy ja zaczęłam to ratować.

ratować CO? wyszczególnij to co was łączyło

[shawty19]

Napisane przez noubanaa

JAKIE 2 LATA poczatkowo tylko jakoś zaintrygowana byłam, nie narzucałam się. Dopiero później kiedy byliśmy w jakimś kontakcie takim bezpośrednim i jakoś nam się nie pokleiło, a kiedy ja zaczęłam to ratować, to była już następna dziewczyna. Było wiele okazji, kiedy mógł mi dać do zrozumienia, że nie jest zainteresowany. Nie zrobił tego. Wręcz podpuszczał do czekania na niego.

Boże, widzisz a nie grzmisz!

Czy on Ci wprost powiedział,żebyś zaczekała na niego?
Chole.ra facet ma dziewczynę, a niby tobie mówi żebyś czekała na niego? Przecież to jest chore i patologiczne zarazem.
Podpuszczał..ech..
Zaraz stracę cierpliwość...
Jakie dawał Ci te znaki?!

[nesska10]

Napisane przez noubanaa

JAKIE 2 LATA poczatkowo tylko jakoś zaintrygowana byłam, nie narzucałam się. Dopiero później kiedy byliśmy w jakimś kontakcie takim bezpośrednim i jakoś nam się nie pokleiło, a kiedy ja zaczęłam to ratować, to była już następna dziewczyna. Było wiele okazji, kiedy mógł mi dać do zrozumienia, że nie jest zainteresowany. Nie zrobił tego. Wręcz podpuszczał do czekania na niego.

W jaki sposób cię podpuszczał? Możesz napisać coś konkretnego w końcu ?
Co ci mówił?
Konkrety prosimy.

[Panile]

Napisane przez noubanaa

JAKIE 2 LATA poczatkowo tylko jakoś zaintrygowana byłam, nie narzucałam się. Dopiero później kiedy byliśmy w jakimś kontakcie takim bezpośrednim i jakoś nam się nie pokleiło, a kiedy ja zaczęłam to ratować, to była już następna dziewczyna. Było wiele okazji, kiedy mógł mi dać do zrozumienia, że nie jest zainteresowany. Nie zrobił tego. Wręcz podpuszczał do czekania na niego.

Podaj konkretny przykład tych "znaków"!!!

[nesska10]

Obawiam się , że jedynymi znakami był np. link do piosenki wklejonej na fb.

[201803290936]

Napisane przez noubanaa

Do mnie docierają Wasze słowa, i z wieloma się zgadzam. Mój post był dość sentymentalny. I faktycznie brzmi jakbym stwarzała sobie szansę z niczego. Natomiast nie do końca tak było. Nie dam sobie wmówić, że robiłam coś z niczego. Po prostu miałam głupia nadzieję, że odzyskam pełne zainteresowanie chłopaka. A on odciął się ode mnie wyraźnie dopiero 2 tygodnie temu.

1. Ty już to sobie wmówiłaś. 2. Z jego strony nigdy niczego nie było, bo nie byliście na ani jednej randce. 3. Odciął się już dawno temu, właściwie od razu, a jedynie 2 tygodnie temu uznał, że czas powiedzieć w bardzo ostrej formie abyś dała mu spokój.

Ty nigdy nie miałaś jego zainteresowania. Dopóki tego nie zrozumiesz, to będziesz zawsze tworzyła dziwne teorie wobec kolejnych facetów.

[shawty19]

Po raz kolejny widać, że autorka widzi tylko jedną stronę medalu. Siebie jako ofiarę złego i przebiegłego faceta, który ją zwodził..
Nie próbuje wytłumaczyć nam czym były te znaki i jak one wyglądały tylko nagminnie odpisuje na to, co jest jej wygodne.

Swoją drogą wątek ma ogromną popularność...47 osób jednocześnie przeglądających temat..;|

[noubanaa]

Wiecie co ? Ja w zasadzie nie mam powodów by Was przekonywać do tego, że facet dawał mi pożywkę do pisania tych smsów.

Rozgrzebuję przeszłość o której powinnam zapomnieć.

To, że robiłam coś co nie jest czymś normalnym, wynikało z tego, że mi na kimś zależało. Gdybym od tej osoby usłyszała, że nie mam na co liczyć dawno oduczyłabym się pisać. Wreszcie usłyszałam (w tyg temu), najpierw, że nie mamy szans, że nie chce wracać do tego co było ze mną, a mimo to jeszcze coś tam napisałam, więc użył mocniejszych sformułowań, po których nie miałam wyboru jak pogodzić się z jego wyborami.

[201803290936]

Napisane przez shawty19

Po raz kolejny widać, że autorka widzi tylko jedną stronę medalu. Siebie jako ofiarę złego i przebiegłego faceta, który ją zwodził..
Nie próbuje wytłumaczyć nam czym były te znaki i jak one wyglądały tylko nagminnie odpisuje na to, co jest jej wygodne.
(...)

Dlatego już z góry współczuję kolejnym facetom, którzy gdzieś tam staną na jej drodze i jej się spodobają.

[201803090921]

Aż strach w tych czasach wklejać cokolwiek na fb, bo jeszcze znajdzie się męska wersja takiej psychofanki, która zaraz nawkręca sobie, że "znaki" widzi... Dobrze, że nie kosmitów.

Współczuję temu facetowi i jednocześnie podziwiam za anielską cierpliwość, bo ja do swego szurniętego "fana" takiej nie miałam.

[Panile]

Napisane przez shawty19

Po raz kolejny widać, że autorka widzi tylko jedną stronę medalu. Siebie jako ofiarę złego i przebiegłego faceta, który ją zwodził..
Nie próbuje wytłumaczyć nam czym były te znaki i jak one wyglądały tylko nagminnie odpisuje na to, co jest jej wygodne.
|

I to potwierdza teorie, że wszystko działo sie w głowie autorki.. Najpierw wielka miłość która została po dwóch latach odrzucona przez złego faceta. Obawiam się, że autorka jest zdolna zrobic realną krzywdę temu chłopakowi.

Autorko idź do lekarza!!! Nie żartuje. Z Tobą jest naprawde źle.