Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-03-23, 20:46   #121
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez Gaabbi Pokaż wiadomość
W załączniku jeden z jej tortów
świetny ten tort

Cytat:
Napisane przez Gaabbi Pokaż wiadomość
postacie też sama robi Siedzi po nocach i poprawia np. nos puchatkowi, bo jej nie wychodzi Ma dziewczyna zapał. Wszystko na torcie jest jadalne, z masy lukrowej, tylko baaaardzo słodkie. Inna sprawa, że jubilatka, Amelka, nie pozwoliła tknąć ani jednej z figurek

Pokażę Wam jeszcze inny tort tej dziewczyny, zrobiony dla miłośniczki koni
Zobaczcie, z jaką precyzją jest ulepiony koń.
widać, że dziewczna lubi to co robi, piękny jest
Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
kapukat chyba miałaś rację, że to gazy, straszne bączury puszczała, no i lekki zastój z kupą dzisiaj, jutro na śniadanko kaszka + suszone śliwki Oby tylko noc była spokojna

A z porodem to było tak...
Termin porodu miałam na dzień matki, w przeddzień tego dnia odszedł mi czop śluzowy i byłam w pełnej gotowości.. i wytrwałam w niej tydzień : 31 maja z racji niemal tygodniowego "przeterminowania" postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce Spakowałam zakurzone już nieco torby i ze świadomością że jutro muszę stawić się w szpitalu (gin kazał się tam zameldować tydzień po terminie) z rana pomyłam okna, po południu zrobiłam rundkę po mieście, pozałatwiałam kilka spraw, m.in. na uczelni gdzie weszłam na 7 piętro a potem zeszłam... Intensywnie masowałam sobie piersi gdy tylko miałam sposobność, wieczorem porobiłam przysiady. Nocowaliśmy u teściów (od nich do szpitala rzut beretem, od nas niecałe 30km), gadaliśmy z teściową do 1:00 poszliśmy spać, jak się okazało na niebyt długo O 2:30 obudziła mnie wilgoć w miejscu wiadomym nie było tego wiele, ale i tak wiedziałam że to "to".
Budzę starego,
ja: Kochanie wstawaj odeszły mi wody
on: to zrób mi kawę
nieco zdezorientowana i rozczarowana postawą lubego niewiele myśląc wstawiłam wodę, załatwiłam grubszą potrzebę fizjologiczną (z podekscytowania), zrobiłam staremu kawę
ja: Proszę Kochanie, zbieraj się
on uświadamia sobie że jest środek nocy, pyta co się dzieje
ja: przecież Ci mówiłam odeszły mi wody
on zrozumiał że powiedziałam "wstawiam wodę" także tego
Poszłam pod prysznic, ubraliśmy się, jedziemy
Idziemy na Izbę Przyjęć, czuję się wyśmienicie do tego podjarana, ale mój plan wtargnięcia do szpitala i oznajmienia personelowi, że "jest dzień dziecka i ja poproszę o dziecko", nie wypalił.. Średniosympatyczna pani przyjmuje mnie wypytuje o wszyyyystko łącznie z pierwszą w życiu miesiączką [haaalo ja tu rodzę], przychodzi gin bada mnie, rozwarcie 2cm, z racji że wody się sączą nie ma rady jedziemy na porodówkę. Dostajemy "miejscówkę" po środku (stanowiska porodowe trzy), na pierwszym stanowisku rozgościła się już jedna pani, jak się później okazało była tam godzinę przede mną. Pełna zachwytu odnajduję piłkę "z rogami" i od razu ją dosiadam, śmiejemy się z tżtem, jest wesoło, fantastycznie. Pani pielęgniarka pyta czy są bolesne skurcze, jednak po spojrzeniu na nasze uradowane miny nie czeka na odpowiedź, stwierdza że nie nadjeżdża nierozpakowana mama nr 3. Jest godzina 6:00. Koło 9:00 skurcze są już bolesne.. zaczynam ujawniać swoje zdolności wokalne, 10:00 obchód stwierdza 4cm rozwarcia, oczom moim ukazuje się mój gin, nie ukrywam radości i ze łzami w oczach proszę o ulżenie w cierpieniu, dostaję głupiego jasia, puszczam przepisowego pawia i odlatuję na ok 1-1,5godz. Budzę się.. skurcze masakryczne, siadam na piłkę stary masuje dół pleców (jak wcześniej zresztą) dookoła zamieszanie.. ale nie wokół mojej osoby.. Koleżanki po prawo i lewo rodzą jak się okazuje swoje drugie dzieci, dlatego szybciej niż ja... Ja przekonana że umieram, jestem wysoce zniesmaczona żeby nie napisać wkur..na tym faktem, wysyłam starego żeby kogoś mi natychmiast wołał. Stary dostaje zakaz od kogoś z personelu opuszczania naszego stanowiska bo po obu stronach dzieją się dantejskie sceny.. Zatem ja umieram dalej i słyszę pierwsze krzyki... nie mojego dziecka... Położna stwierdza że rozwarcie 4cm się utrzymuje zbyt długo, zaczyna myśleć o cesarce Po niewielkim czasie przychodzi jakiś gin stwierdza rozwarcie 6-7cm, ja: Co nie zmienia faktu, że ból jest okropny, daję upust decybelom wydobywającym się z mojego gardła Pojawiają się dwie kolejne współcierpiące, tym razem jak ja pierwiastki.. Pani gin bada mnie i nakazuje "nie przeć" bo to jeszcze nie pora, ja nawet nie wiem że prę, więc nie wiem jak tego nie robić... Co się okazuje, na wyposażeniu mamy dwa komplety pasów do KTG i innych sprzętów.. oraz dwie położne i jedna/dwie pielęgniarki. Rodzących trzy. Co się robi w takiej sytuacji? Biega się z pasami do KTG to tu to tam, podpina się raz tu raz tam, no i oczywiście jedna z nas zawsze nie ma opieki... Moja położna cały czas każe mi kucać, żeby rozwarcie zwiększyć i poród przyspieszyć.. przychodzi mi to z ogromnym trudem, ale jestem posłuszna. Ok 15 show time! Rozwarcie odpowiednie, mogę przeć, słyszy to cała Częstochowa i okolice... Czuję że coś mnie pali, jak żywy ogień krzyczę "co wy mi robicie?!" [jak później stwierdziłam było to nacięcie]. Słyszę, że widać główkę i każą przeć. Mówię że nie dam rady, myślę że umieram. Jak się domyślacie nie umarłam i dałam radę.
15:38 na świecie pojawia się mała dziewczynka - ku naszemu wielkiemu zdziwieniu [nie chcieliśmy znać płci, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi oraz wyspecjalizowane "oka" znajomych "ciotek klotek" mówiły że będzie to chłopak]. Mówię: "a to Ty tam byłaś" i dostaję malutką na piersi, stwierdzam że jest najpiękniejszą istota na świecie. Zapłakany tatuś idzie z pediatrą czynić powinności. Matylda dostaje 4x10pkt Apgar, waży 3460g i mierzy 56cm. Zawijają ją w tetrę od stóp do głow i zostaje "ochrzczona" jarzębinką bo strojem przypomina panie z hitu na euro Ja rodzę łożysko co jest pikusiem.
And nothing else metters Mamy piękne zdrowe dziecko!
wzruszyłam się, super to opisałaś
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-23, 20:46   #122
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość

Kurka, mam Hashimoto, ale pierwsze słyszę, żeby stosunek ft3 i ft4 był bezpośrednio z tym związany A kto Ci tak mówił? O Hashimoto świadczą obraz usg i wyniki poziomu przeciwciał (aTPO i aTG). Tylko jeszcze ważna kwestia - na usg guzki i stan zapalny przy Hashimoto dają podobny obraz, większość ultrasonografistów określa to jednak guzkami. Ja tak przez 2 lata miałam leczone "guzki", martwiąc się, czy będę mogła mieć drugie dziecko, aż wreszcie mój trzeci endo stwierdził, że to nie żadne guzki tylko Hashimoto, a poprzedni zbadali mi tylko aTPO, a ja mam same aTG podwyższone.
wiesz co kiedyś byłam na kontroli u endo jakiegoś z płocka i on jak sprawdzał wyniki to mi tak powiedział, ale generalnie facet też mówił, że z moją tarczycą wszystko ok, a potem się okazało, że miałam zapalenie tarczycy

Kaj jest uroczy i tak mądrze patrzy
Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Ja już w łóżeczku Czekam na tż, bo nie lubię kłaść się, jak go nie ma i stukam dalej do Was.

Aaa, wiem, co Wam jeszcze pokażę. Oto nasze kochane spamiarki z poprzedniej części:
_agata 374
stokroteczka777 310
natusiakac21 287
rozowa1987 276
Timii 257


Nie kojarzę, jak tam u Was z gryzieniem, ale może by po prostu dać mu już powoli kromeczki, już ma prawie 10 mies. - małe kwadraciki z chleba z twarożkiem albo z porządną wędliną czy mięskiem upieczonym w domu. Szkoda, że kaszek też nie chce (próbowałaś bezmleczne?). Poza tym dziecko może jeść warzywa do woli. Dawaj mu w kawałku czy pogniecione widelcem, jak tam bardziej lubi, choć oczywiście lepiej by było, żeby gryzł.

oooooo nawet nie wiedziałam, że tyle piszę
u nas z gryzieniem ok, mały świetnie sobie radzi i na drugie śniadanie dostaje kanapkę, ale zupełnie nie wiem co mu dawać na pierwsze, które je około 5 - 5.30 i nie bardzo chce mi się z nim siedzieć pół godz. zanim zje chlebek tym bardziej, że udaje nam się jeszcze iść spać
Cytat:
Napisane przez kapukat Pokaż wiadomość



Jak wiecie wczoraj byliśmy z Adamem u lekarza, który wykrył infekcje, dał antybiotyki i wsio było dobrze. Zatem dostał nurofen, po dwóch godzinach dostał antybiotyk poszliśmy spać około 20.30. Padłam razem z Adamem. Około godziny 23 obudziłam się z dziwnym wrażeniem, że coś mnie parzy – zobaczyłam mojego syna śpiącego – rozpalonego i czerwonego. Dotknęłam jego piżamy, a on wrzątek! Normalnie jak jako wyjęte z gotującej się wody. Pobiegłam po termometr – 39.8, od razu podałam mu nurofen. pobiegłam z Adamem do łazienki – ale nim zrobiłam dziecku okład mój syn zaczął się trząść! Pierwszy raz na własne oczy widziałam jak maleńkie dziecko dostaje drgawek – nie polecam tego widoku nikomu. Na szczęście kompres złagodził nieco objawy. Zadzwoniłam po R. Nim przyszedł zmierzyłam Adamowi gorączkę ponownie – pół godziny od podania leku, termometr wskazał powyżej 40 stopni! Ponieważ nie mamy samochodu zadzwoniłam do szpitala, ale Pan nas poinformował że najbliższa karetka jest oddalona 30 minut od szpital i czy możemy tyle czekać powiedziałam, że nie i że zadzwonimy po taksówkę, co zrobiliśmy – spakowałam Adama i pojechaliśmy – tym razem przyjęli nas od razu ze względu na temperaturę. Pani dała Adamowi coś na zbicie gorączki i powoli zaczęła spadać do 38.9. Nim lekarz nas przyjął wreszcie spadła do 37.8. Ale do czego zmierzam – lekarz powiedział, że to przez infekcję i że mamy podawać leki na zbicie gorączki <ale mi nowość>. Zapytaliśmy zatem jaka temperatura jest niebezpieczna dla takiego dziecka i to co usłyszałam zbiło mnie z nóg. Uwaga lekarz powiedział, że nie powinno się przywozić dziecka do szpitala kiedy:
  • temperatura nie przekracza 42 stopni!!!
  • Kiedy przy tak wysokiej temperaturze nie pojawiają się drgawki
  • Kiedy dziecko przy wysokiej temperaturze nie ma dziwnej wysypki
  • Kiedy oddech dziecka jest równomierny, a dziecko jest nawodnione
Tylko w tych wypadkach powinniśmy reagować w innych siedzieć w domu i próbować zbić temperaturę nawet jeśli jest powyżej 40 stponi.

O ile mi wiadomo każda temperatura powyżej 40 stopni jest groźna dla osoby dorosłej co mówić dopiero o dziecku! I w ogóle jak można czekać aż temperatura u dziecka przekroczy 42 żeby pojechać z nim do szpitala? Przecież tu liczy się każda minuta. Białko nie będzie czekać żeby się ściąć…. Moja mina po tych informacjach bezcenna.
biedny maluszek, a co do lekarzy to brak słów wszędzie taka sama "służba zdrowia"
Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
Kurcze tak piszecie o tym roczku... mnie chyba przyjdzie zrobić impreze w knajpie.. Bedę miała około 18 osób.. chyba ich nie pomieszczę w mieszkaniu , a nie da się nikogo skreślić z listy :/ tak mi się nie chceeeeeee.......
ja mam taki sam problem, że ludzi sporo, w domu mało miejsca, z tym że u mnie kasy na lokal brak
Cytat:
Napisane przez rozowa1987 Pokaż wiadomość
mnie się podoba też taki tortale zdecydowanie za duży na 13 osób.
fajny, taki wesoły, ale zawsze możesz zrobić mniejszy
Cytat:
Napisane przez Gaabbi Pokaż wiadomość
dzięki za cynk
Niestety, nie mamy Piotra i Pawła w okolicy
są także w Bomi
Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Ja myślę że zrobię imprezę na dworze, do czerwca chyba zginie śnieg?

Agata: dziś była u nas pomidorówka z kaszą, jeden z pierwszych Twoich przepisów, wmieciona że aż miło

aaa kapukat, nie wiedziałam że jesteś emigrantką w takim razie nie tylko u nas taka kulawa służba zdrowia....

Załączam dzisiejsze wiosenne focie '
ślicznotka mała
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-23, 21:33   #123
kapukat
Zakorzenienie
 
Avatar kapukat
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 276
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Adam dzisiaj dał nam popalić, co zbiliśmy mu temperature do 38 - to za chwilę znowu 39.9 - już prawie byłam gotowa do szpitala na ponowną wizytę, ale spadła mu na noc więc siedzimy w domu i go obserwujemy,

co do alergii - wykluczyliśmy wszystko, płyny, szampony, proszki - ewidentnie to jakieś jedzenie, ale nie mamy pojęcia co bo to co je było podawane oddzielnie i żaden produkt go nie uczulił, ręce załamać można

co do imprez urodzinowych - my mamy chrzciny z urodzinami i też 17 osób, próbowaliśmy okroić ale się nie dało, teraz przestawiamy meble, pożyczamy krzesła, a także materace bo dużo osób zostaje na noc, jak to przeżyjemy to już nic nam nie straszne Tutaj robi się imprezy w knajpach ale na innych zasadach niż w Polsce - idzie sie na lunch - 3h koniec, do tego alkohol i finger foods musi być z knajpy, bez sensu, nie można sobie sali wynająć tak jak w Polsce, albo w knajpie zrobić i posiedzieć - zjesz i koniec wymiataj.

Dziewczyny mam pytanie - mój syn ma zatkany nos, ale frida nie pomaga - czy ktoś zna jakiś sposób żeby mu pomóc, bo biedak się tak męczy, budzi co chwilę i do tego chrapie jak stary chłop po wódce
kapukat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-23, 22:57   #124
kism
Wtajemniczenie
 
Avatar kism
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Hej!
Kaj dziękuje za komplementy

Cytat:
Napisane przez kapukat Pokaż wiadomość
Co do alergii to mamy problem, bo nie mamy pojęcia z czego. Mój syn jest skazowcem, jest też uczulony na truskawki i pomidory. Wszystkie nowe produkty wprowadzaliśmy mu pojedynczo i ostrożnie, nic go nie uczulało, aż trzy tygodnie temu nagle pojawiła się straszna wysypka na buzi, potem pod kolankami czerwone plamy i krosty i to samo stało się z łokciami. Nie mamy pojęcia co to może być – a najgorsze że tutaj nawet nie ma gdzie iść i tego zbadać, bo jak powiedziała nasza Pani doktor żeby chcieli zrobić testy alergiczne dziecku to musi być w bardzo złym stanie

Jak wiecie wczoraj byliśmy z Adamem u lekarza, który wykrył infekcje, dał antybiotyki i wsio było dobrze. Zatem dostał nurofen, po dwóch godzinach dostał antybiotyk poszliśmy spać około 20.30. Padłam razem z Adamem. Około godziny 23 obudziłam się z dziwnym wrażeniem, że coś mnie parzy – zobaczyłam mojego syna śpiącego – rozpalonego i czerwonego. Dotknęłam jego piżamy, a on wrzątek! Normalnie jak jako wyjęte z gotującej się wody. Pobiegłam po termometr – 39.8, od razu podałam mu nurofen. pobiegłam z Adamem do łazienki – ale nim zrobiłam dziecku okład mój syn zaczął się trząść! Pierwszy raz na własne oczy widziałam jak maleńkie dziecko dostaje drgawek – nie polecam tego widoku nikomu. Na szczęście kompres złagodził nieco objawy. Zadzwoniłam po R. Nim przyszedł zmierzyłam Adamowi gorączkę ponownie – pół godziny od podania leku, termometr wskazał powyżej 40 stopni! Ponieważ nie mamy samochodu zadzwoniłam do szpitala, ale Pan nas poinformował że najbliższa karetka jest oddalona 30 minut od szpital i czy możemy tyle czekać powiedziałam, że nie i że zadzwonimy po taksówkę, co zrobiliśmy – spakowałam Adama i pojechaliśmy – tym razem przyjęli nas od razu ze względu na temperaturę. Pani dała Adamowi coś na zbicie gorączki i powoli zaczęła spadać do 38.9. Nim lekarz nas przyjął wreszcie spadła do 37.8. Ale do czego zmierzam – lekarz powiedział, że to przez infekcję i że mamy podawać leki na zbicie gorączki <ale mi nowość>. Zapytaliśmy zatem jaka temperatura jest niebezpieczna dla takiego dziecka i to co usłyszałam zbiło mnie z nóg. Uwaga lekarz powiedział, że nie powinno się przywozić dziecka do szpitala kiedy:
  • temperatura nie przekracza 42 stopni!!!
  • Kiedy przy tak wysokiej temperaturze nie pojawiają się drgawki
  • Kiedy dziecko przy wysokiej temperaturze nie ma dziwnej wysypki
  • Kiedy oddech dziecka jest równomierny, a dziecko jest nawodnione
Tylko w tych wypadkach powinniśmy reagować w innych siedzieć w domu i próbować zbić temperaturę nawet jeśli jest powyżej 40 stponi.
O ile mi wiadomo każda temperatura powyżej 40 stopni jest groźna dla osoby dorosłej co mówić dopiero o dziecku! I w ogóle jak można czekać aż temperatura u dziecka przekroczy 42 żeby pojechać z nim do szpitala? Przecież tu liczy się każda minuta. Białko nie będzie czekać żeby się ściąć…. Moja mina po tych informacjach bezcenna.
To macie podobnie z alergią jak my... Też Kaja uczuliło coś, co dostał wcześniej i nie było żadnej reakcji alergicznej Tyle, że u nas na szczęście jest to w o wiele mniejszym stopniu, więc nasza pediatra kazała tylko smarować buźkę Cutibazą czy Lipobazą i dalej podawać nowe produkty. Próbowałam przez miesiąc wykluczyć różne rzeczy, ale się nie udało, wysypka dalej jest, a czas leci, więc cieszę się, że to jest takie małe i możemy dalej dietę rozszerzać. Też już nie wiedziałam, co robić, więc choćbym chciała, to nic nie doradzę. Jedynie "pocieszę" Cię, że z tego, co kojarzę, to u nas też rzadko robi się takim maluszkom do 2 lat testy, bo bardzo często nic nie wykazują. Nawet tak do 5 lat bywa z tym problem. Jeśli się mylę, to niech mnie mamy alergików poprawią.
Porażka z tym podejściem do temperatury... Ale to jak? Uznali, że niepotrzebnie przyjechaliście? Przecież Adam miał drgawki... A wiesz co to za leki mu dali w szpitalu? Ja szczerze, to nie wiem, czy coś się robi specjalnego wtedy, więc też na pewno bez zastanowienia bym śmigała z dzieckiem do szpitala! Ja mam nerwa już, jak Maks ma powyżej 39,5, (na szczęście dawno tego nie było, o Kaju i takiej temp nawet nie chcę myśleć), cieszę się, że nigdy 40 nie przekroczył...
Trzymajcie się! Zdrowia dla Adama!!!

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
Witajcie
Na pewno wszyscy spragnieni relacji z naszej nocy
Otóż, powiem Wam, że było nieźle
Mam tylko nadzieję, że to nie jest tak że kryzys jest ciągle przed nami

A odnosnie tych pobudek - zastanawiałam się nad tym, ale myślę, że to by mu mogło zamącić w głowie. Bo dlaczego niby raz przy pobudce jest cycek a innym razem nie ma? Nie wiem, czy by się wtedy nauczył. A tak komunikat jest jasny - nie ma cyca w nocy.
Czekaliśmy
Super, że tak nieźle poszło. Oby było już tylko lepiej
Ja myślę podobnie o zlikwidowaniu nocnego karmienia czy też karmienia w ogóle, że lepiej wszystko na raz, ale też zgadzam się z Gabi, że po prostu trzeba dostosować wszystko do własnego dziecka, znając jego charakter i to jak reaguje na zmiany.

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
Życzę zdrówka dla Maksia. No i super z ta wagą i że treningi się podobają

Kurczę, nieźle nieźle... I namąciłaś mi z tym smoczkiem...
MIałam plan właśnie już go tego smoka oduczać no ijest dużo racji w tym co piszesz odnośnie tych ułatwiaczy. Ale trochę mam obawy przed zabraniem mu tak całkiem wszystkiego... Zwłaszcza że smok jest tylko do zasypiania... Myślę, że na razie się nie będziemy go całkiem pozbywać, tylko z czasem będę próbowac go wyciszać inaczej, może się odzwyczai.
Dzięki! Dziś już wszystko dobrze z nim, więc sądzę, że to jednak od żołądka było. Wstał razem z Kajem o 6:30, dostali śniadanie i bawili się ładnie do 9:30! Ależ się z tż wyspaliśmy Duża różnica wieku między dziećmi ma swoje plusy
Nie chciałam namącić I powtórzę to, co wyżej. Jestem pewna, że wybierzesz najlepsze rozwiązanie dla swojego dziecka

Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Załączam dzisiejsze wiosenne focie '
Ech, coś mało tą wiosnę widać Ale Matylka śliczna!

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
wiesz co kiedyś byłam na kontroli u endo jakiegoś z płocka i on jak sprawdzał wyniki to mi tak powiedział, ale generalnie facet też mówił, że z moją tarczycą wszystko ok, a potem się okazało, że miałam zapalenie tarczycy
oooooo nawet nie wiedziałam, że tyle piszę
u nas z gryzieniem ok, mały świetnie sobie radzi i na drugie śniadanie dostaje kanapkę, ale zupełnie nie wiem co mu dawać na pierwsze, które je około 5 - 5.30 i nie bardzo chce mi się z nim siedzieć pół godz. zanim zje chlebek tym bardziej, że udaje nam się jeszcze iść spać
To pozostanę w spokoju przy mojej wersji
Ciężko z takim śniadankiem o 5ej, żeby było szybkie i wygodne, cokolwiek poza mlekiem by to miało być To co mu teraz dajesz, skoro nie chce mleka?


Tak piszecie o tych problemach z organizacją urodzin dzieci... A to nie obchodzicie swoich własnych lub tż urodzin/imienin? Nie zapraszacie rodziny? U mnie bywa na takich imprezach mniej więcej 10-15 osób w zależności, kto da radę przyjechać (nie wszyscy mieszkają na stałe w Tarnowie) i nie jest to problem. Ale też ja nie lubię takich imprez z wielką wyżerką, zapraszam zawsze na torcik i kawę Zwykle oprócz tortu jednego placka robię i spotykamy się, żeby się spotkać i miło porozmawiać i nikt nie ma problemu z tym, że jest ciasno przy stole, tzn. przy ławie Teraz póki co mamy w głowie Maksia urodziny, bo za 5 dni kończy 7 lat Moje maleństwo... Heh, takie maleństwo co jest rok młodsze od większości klasy, ale tylko jeden chłopiec jest od niego wyższy
__________________
2006.03.28 ur. Maksymilian
2012.05.15 ur. Kajetan
tp 2016.12.31 Kruszynka

Edytowane przez kism
Czas edycji: 2013-03-23 o 23:05
kism jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-23, 23:12   #125
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Hej!
Kaj dziękuje za komplementy


To macie podobnie z alergią jak my... Też Kaja uczuliło coś, co dostał wcześniej i nie było żadnej reakcji alergicznej Tyle, że u nas na szczęście jest to w o wiele mniejszym stopniu, więc nasza pediatra kazała tylko smarować buźkę Cutibazą czy Lipobazą i dalej podawać nowe produkty. Próbowałam przez miesiąc wykluczyć różne rzeczy, ale się nie udało, wysypka dalej jest, a czas leci, więc cieszę się, że to jest takie małe i możemy dalej dietę rozszerzać. Też już nie wiedziałam, co robić, więc choćbym chciała, to nic nie doradzę. Jedynie "pocieszę" Cię, że z tego, co kojarzę, to u nas też rzadko robi się takim maluszkom do 2 lat testy, bo bardzo często nic nie wykazują. Nawet tak do 5 lat bywa z tym problem. Jeśli się mylę, to niech mnie mamy alergików poprawią.
Porażka z tym podejściem do temperatury... Ale to jak? Uznali, że niepotrzebnie przyjechaliście? Przecież Adam miał drgawki... A wiesz co to za leki mu dali w szpitalu? Ja szczerze, to nie wiem, czy coś się robi specjalnego wtedy, więc też na pewno bez zastanowienia bym śmigała z dzieckiem do szpitala! Ja mam nerwa już, jak Maks ma powyżej 39,5, (na szczęście dawno tego nie było, o Kaju i takiej temp nawet nie chcę myśleć), cieszę się, że nigdy 40 nie przekroczył...
Trzymajcie się! Zdrowia dla niego!!!


Czekaliśmy
Super, że tak nieźle poszło. Oby było już tylko lepiej
Ja myślę podobnie o zlikwidowaniu nocnego karmienia czy też karmienia w ogóle, że lepiej wszystko na raz, ale też zgadzam się z Gabi, że po prostu trzeba dostosować wszystko do własnego dziecka, znając jego charakter i to jak reaguje na zmiany.


Dzięki! Dziś już wszystko dobrze z nim, więc sądzę, że to jednak od żołądka było. Wstał razem z Kajem o 6:30, dostali śniadanie i bawili się ładnie do 9:30! Ależ się z tż wyspaliśmy Duża różnica wieku między dziećmi ma swoje plusy
Nie chciałam namącić I powtórzę to, co wyżej. Jestem pewna, że wybierzesz najlepsze rozwiązanie dla swojego dziecka


Ech, coś mało tą wiosnę widać Ale Matylka śliczna!


To pozostanę w spokoju przy mojej wersji
Ciężko z takim śniadankiem o 5ej, żeby było szybkie i wygodne, cokolwiek poza mlekiem by to miało być To co mu teraz dajesz, skoro nie chce mleka?


Tak piszecie o tych problemach z organizacją urodzin dzieci... A to nie obchodzicie swoich własnych lub tż urodzin/imienin? Nie zapraszacie rodziny? U mnie bywa na takich imprezach mniej więcej 10-15 osób w zależności, kto da radę przyjechać (nie wszyscy mieszkają na stałe w Tarnowie) i nie jest to problem. Ale też ja nie lubię takich imprez z wielką wyżerką, zapraszam zawsze na torcik i kawe Zwykle oprócz tortu jednego placka robię i spotykamy się, żeby się spotkać i miło porozmawiać i nikt nie ma problemu z tym, że jest ciasno przy stole, tzn. przy ławie Teraz póki co mamy w głowie Maksia urodziny, bo za 5 dni kończy 7 lat Moje maleństwo... Heh, takie maleństwo co jest rok młodsze od większości klasy, ale tylko jeden chłopiec jest od niego wyższy
no właśnie teraz kombnuję, próbuję powrócić do mleka i proponuję, ale niestety moje dziecie nie chce się skusić i podaję kanapkę, jogurt naturalny i siedzimy, tylko że właśnie zanim on się naje to się rozbudzi i nie chce spać, a tak to zawsze udało mi się w weekend pospać nawet do 9/10. Szkoda też, że odrzucił kaszki bo potrafił zjeść w pięć miunt całą michę, a z dnia na dzień przestało smakować, zresztą mleko też z dnia na dzień przestał pić. Najbardziej mi szkoda, że tyle cennych witami jest w mleku potrzebnych takiemu maluchowi i nie chcę żeby rezgnował
Ja nie wyprawiam urodzin, znaczy zawsze ktoś przyjdzie i mam jakieś ciasto, ale nie zapraszam gości, a imienin nie oodbchodzę. A właśnie dziś kończę 25 lat, tzn. już skończyłam bo zaraz będzie jutro

Edytowane przez natusiakac21
Czas edycji: 2013-03-23 o 23:19
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-23, 23:20   #126
Ewunia_1984
Zadomowienie
 
Avatar Ewunia_1984
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 069
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
. A właśnie dziś kończę 25 lat, tzn. już skończyłam bo zaraz będzie jutro
Ja jeszcze zdążyłam!!! 100 lat!!! Dużo szczęścia, dużo zdrówka, dużo miłości, spełnienia wszystkich marzeń i przede wszystkim zadowolenia z synusia
Ewunia_1984 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-23, 23:36   #127
minini
Zadomowienie
 
Avatar minini
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 829
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Załączam dzisiejsze wiosenne focie '
o tak! zimo posłuchaj Matyldy!

jejku wy już o tortach na roczek! mnie to w ogóle do głowy nie przyszło jeszcze. zresztą ja zawsze wszystko robię na ostatnią chwilę więc gdzie tam w marcu będę myśleć o tortach na czerwiec. ale wy widzę bardziej zorganizowane

kapukat - dałaś radę, ja bym była przerazona taką gorączką a jeszcze jakby mi powiedzieli że dopiero z dzieckiem które ma 42 st. się przyjezdza do szpitala to chyba bym rozniosła ten szpital z wściekłości! oby już tylko było lepiej... a na katar to są jakieś maści czy krople do inhalacji, nie wiem teraz nazwy ale w aptece doradzą ci napewno będą wiedziec o co chodzi.

pola ja bym też jeszcze smoczka nie odstawiała, i tak dla niego to już duże zmiany. u nas właśnie smoczek zastąpił pierś jak przestałam karmic. tylko do zasypiania i w nocy, chociaż Olaf już często zasypia bez smoczka, a w nocy się nie przebudza i go nie szuka. myslę ze sam go niedługo odrzuci

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
A właśnie dziś kończę 25 lat, tzn. już skończyłam bo zaraz będzie jutro
no to STO LAT!!!!
__________________
______________________
Bycie mamą jest najlepiej opłacaną pracą na świecie
- wynagrodzenie otrzymuje się w postaci czystej miłości
_________________________ __
minini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-24, 07:04   #128
debesciara
Zadomowienie
 
Avatar debesciara
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 317
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

natusia wszystkiego dobrego! ćwiartka to nie byle rocznica! następna taka na 50tkę, może na weselu synka hihi ;p pozazdrościć że rano mały potrafi jeszcze dospać... My dziś pobudka 5:13 szybka akcja cyc, z nadzieją że może jeszcze się utuli... gdzie tam mały szaleniec zjadł grzecznie ile chciał a potem badała każdy cm naszego łóżka.. Swoją drogą ma przy tym tyle radości, że nie mam serca się na nią gniewać...

kapukat a masz jakiś sprej na rozrzedzenie wydzieliny? nam dr przepisała Mucofuid (na receptę), psikało się czekało chwilę i dopiero trzeba było ściągąć, może wtedy frida by zadziałała... no i my używaliśmy aspiratora do odkurzarza, baaaardzo dobra rzecz, ale nie wiem czy u was dostępne.. bo to firma "Katarek"

kism z tymi kanapkami mnie zażyłaś.. Matylda dostaje wprawdzie "spyrkę" do żucia ale w ramach przekąski, a nie posiłku... a twarożek jaki dajesz? muszę spróbować koniecznie..

Aha chłop nam się wczoraj rozchorował, jakiś wirus go kładzie... ale wiecie jak to z chorym chłopem... gorzej niż z dzieckiem.. oby tylko na nas nie przeszło

Edytowane przez debesciara
Czas edycji: 2013-03-24 o 07:29
debesciara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-24, 09:24   #129
cate_
Zadomowienie
 
Avatar cate_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 542
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Natusia sto lat !!!

Stokrotko do Ciebie pytanie. Możesz mi podesłać jakieś sensowne strony na temat niedosłuchu u dzieci
__________________
ALEXANDER

MAXIMILIAN
cate_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-24, 09:52   #130
anulka4771
Wtajemniczenie
 
Avatar anulka4771
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 2 852
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość

Dzięki! Dziś już wszystko dobrze z nim, więc sądzę, że to jednak od żołądka było. Wstał razem z Kajem o 6:30, dostali śniadanie i bawili się ładnie do 9:30! Ależ się z tż wyspaliśmy Duża różnica wieku między dziećmi ma swoje plusy
Nie chciałam namącić I powtórzę to, co wyżej. Jestem pewna, że wybierzesz najlepsze rozwiązanie dla swojego dziecka
Tzn wy spaliście a Kaj z Maksem siedział???? U mnie to nigdy chyba nie przejdzie,Filip się ciągle złości o zabawki,wyrywają je sobie z rąk i w końcu któryś placze,poza tym Szymon gryzie i bije,nie ciagle ale mu sie zdarzyło.Filip nie bawi sie z bratem,wiecznie tylko "mama a on mi zabrał" tudzież wziął tą zabawkę którą akurat on chciał ale u mnie jest mniejsza róznica może jak Szymon będzie jeszcze starszy to wtedy i automatyczne i Filip może będzie inaczej

Szymon ma 6 zębów wyszły to i dziecko przestało marudzić,budzić się co chwile w nocy.Jak go oduczyc jedzenia w nocy???
__________________
12.11.2009r-żonka

Filipek ur 28.12.2007
Szymonek ur 15.05.2012

Ćwiczę
anulka4771 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-24, 12:04   #131
Ewunia_1984
Zadomowienie
 
Avatar Ewunia_1984
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 069
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Pola, czy ja dobrze przeczytałam? Twoje dziecko siusia do nocnika???!!!

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

http://allegro.pl/szelki-do-nauki-ch...100710507.html
Za którymi szelkami jesteście ? Muszę już kupic bo mnie plecy już bolą od schylania sie, a Mała chętnie chce chodzić.http://allegro.pl/szelki-do-nauki-ch...101946555.html
Ewunia_1984 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-24, 12:47   #132
debesciara
Zadomowienie
 
Avatar debesciara
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 317
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez Ewunia_1984 Pokaż wiadomość
Pola, czy ja dobrze przeczytałam? Twoje dziecko siusia do nocnika???!!!

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

http://allegro.pl/szelki-do-nauki-ch...100710507.html
Za którymi szelkami jesteście ? Muszę już kupic bo mnie plecy już bolą od schylania sie, a Mała chętnie chce chodzić.http://allegro.pl/szelki-do-nauki-ch...101946555.html
ja mam podobne do tych żółtych, fajnie w nich mała śmiga, ale zakłądanie ich to męka i dla niej i dla mnie... a kiedy znudzi jej się chodzenie w pozycji raczkowej trzeba jej sprzęciora odinstalować...

a z nocnikiem.. też jestem w szoku.. zamierzam się do kupna, ale zawsze mi jakoś nie podrodze...
debesciara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-24, 18:06   #133
asiula_n
Rozeznanie
 
Avatar asiula_n
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: nad morzem
Wiadomości: 730
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cześć Dziewczyny kopę lat
Pewnie niektóre to już mnie nawet nie pamiętają. Wpadłam na chwilę podpiąć się pod kolejny wątek, a jak już jestem to trochę wam opowiem o moich dzieciakach.

Wogóle to jestem wykończona. Od dobrych 3 miesięcy mamy sezon chorobowy, na zmianę najpierw Gabi, poźniej Rafał, następnie znowu wymiana. W marcu syncio był w przedszkolu może z 5 dni w sobote skończyliśmy antybiotyk, więc do świąt zostanie w domu. Z domu nie wychodzimy bo ciągle zimno, więc tylko jakieś 15 min. spacerki coby sie zahartować. Więc w domu przedszkole połączone ze żłobkiem, ciągły bałagan i już sił i pomysłów brakuje na wymyślanie "rozrywek"

Natomiast młodsze dziewczę to mały szaleniec. Nie usiedzi spokojnie. Raczkuje, wstaje, wszędzie jej pełno. Podejrzewam, że jeszcze kilka tygodni i zacznie chodzić. Tylko niejadek z niej straszny, jak czytam co wasze dzieciaki jedzą (bo czytam w miarę na bieżąco )to normalnie padm, bo Gabi to jak mała ptaszynka, 50 mi kaszy, 100 ml zupki, jabłuszko, ewentualnie banan. No i ze wszystkim trzeba za nią biegać i wmuszać. Poza tym tylko cycuś. No a w nocy masakra śpi z nami i budzi się 3-4 razy. Zęby ma dwa, reszta w drodze

Marzę o wiośnie, o tym żeby się choróbska skończyły, żebym od września dostała pracę (narazie jestem na wychowawczym, do starej pracy wrócić nie mogę) no i w telegraficznym skrócie to chyba tyle

Pozdrawiam was wszystkie bardzo cieplutko, czytam codziennie, ale ciężko mi się wbić w rozmowę.
Miłej niedzieli
asiula_n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-24, 19:01   #134
rozowa1987
Zadomowienie
 
Avatar rozowa1987
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 706
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
no właśnie teraz kombnuję, próbuję powrócić do mleka i proponuję, ale niestety moje dziecie nie chce się skusić i podaję kanapkę, jogurt naturalny i siedzimy, tylko że właśnie zanim on się naje to się rozbudzi i nie chce spać, a tak to zawsze udało mi się w weekend pospać nawet do 9/10. Szkoda też, że odrzucił kaszki bo potrafił zjeść w pięć miunt całą michę, a z dnia na dzień przestało smakować, zresztą mleko też z dnia na dzień przestał pić. Najbardziej mi szkoda, że tyle cennych witami jest w mleku potrzebnych takiemu maluchowi i nie chcę żeby rezgnował
Ja nie wyprawiam urodzin, znaczy zawsze ktoś przyjdzie i mam jakieś ciasto, ale nie zapraszam gości, a imienin nie oodbchodzę. A właśnie dziś kończę 25 lat, tzn. już skończyłam bo zaraz będzie jutro
Sto lat
__________________
NASZ ŚLUB UJĘTY NA ZDJECIACH
http://fotoarkadiusz.blogspot.com/20...snia-2010.html
rozowa1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-24, 22:23   #135
joss
Raczkowanie
 
Avatar joss
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Chojnice
Wiadomości: 120
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Witam

Ale tu cisza
Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Dziewczyny, wiecie co, Seba chyba zaczyna się ruszać Wczoraj jeszcze siedział spokojnie i się bawił, a dziś zaczął manewrować nóżkami tak, że obkręca się dookoła własnej osi i próbuje też przechodzić z siedzenia do pozycji raczkowej, choć dzisiaj jedna próba zakończyła się wyrżnięciem twarzą w dywan Wiem, że Wasze dzieci nie takie rzeczy potrafią, ale my jesteśmy mobilnie zacofani, więc cieszy mnie jakakolwiek oznaka ruchu
No widzisz, czyli jednak nadszedł w końcu jego czas, brawo
Cytat:
Napisane przez GaTTa Pokaż wiadomość

Chyba tylko moja mała nie mobilna jeszcze Nie raczkuj, nie wstaje, nie stoi A skończyła 10 miesięcy.
Mamy 8 zębów, nie wiem czy czasem nie najwięcej na wątku Bo jakoś nie doczytałam żeby któreś miało tylko. Widziałam że któreś z Maluchów mają po 7
Ja już pisałam wcześniej, że moja też jest niemobilna Ze 4 razy widziałam jak raczkuje, ale przestała. Teraz na brzuchu już tylko ponownie się wścieka i momentalnie przewraca na plecy. Jedynie w łóżeczku jakieś hocki klocki odwala, że nie mam pojęcia co chce osiągnąć
Cytat:
Napisane przez asiula_n Pokaż wiadomość
Wogóle to jestem wykończona. Od dobrych 3 miesięcy mamy sezon chorobowy, na zmianę najpierw Gabi, poźniej Rafał, następnie znowu wymiana. W marcu syncio był w przedszkolu może z 5 dni w sobote skończyliśmy antybiotyk, więc do świąt zostanie w domu. Z domu nie wychodzimy bo ciągle zimno, więc tylko jakieś 15 min. spacerki coby sie zahartować. Więc w domu przedszkole połączone ze żłobkiem, ciągły bałagan i już sił i pomysłów brakuje na wymyślanie "rozrywek"

Natomiast młodsze dziewczę to mały szaleniec. Nie usiedzi spokojnie. Raczkuje, wstaje, wszędzie jej pełno. Podejrzewam, że jeszcze kilka tygodni i zacznie chodzić. Tylko niejadek z niej straszny, jak czytam co wasze dzieciaki jedzą (bo czytam w miarę na bieżąco )to normalnie padm, bo Gabi to jak mała ptaszynka, 50 mi kaszy, 100 ml zupki, jabłuszko, ewentualnie banan. No i ze wszystkim trzeba za nią biegać i wmuszać. Poza tym tylko cycuś. No a w nocy masakra śpi z nami i budzi się 3-4 razy. Zęby ma dwa, reszta w drodze

Marzę o wiośnie, o tym żeby się choróbska skończyły, żebym od września dostała pracę (narazie jestem na wychowawczym, do starej pracy wrócić nie mogę) no i w telegraficznym skrócie to chyba tyle

Pozdrawiam was wszystkie bardzo cieplutko, czytam codziennie, ale ciężko mi się wbić w rozmowę.
Miłej niedzieli
Zdrówka Moje dziecię też raczej mało je.

No i a propos jedzenia - kilka dni temu przyszedł katar. Znowu Od tamtej chwili obiadki poszły w odstawkę... Celinka nie je prawie nic oprócz mleka. Kaszkę pomemla, deserek też, jedynie banana i ziemniaki wcina zdrowo Mam nadzieję, że to przejściowe Zresztą okazuje się, że ona niektórych obiadków nie chciała jeść, bo nie miały w składzie ziemniaków A to miłośnik pyr mi się trafił

Przedwczoraj moje nienawidzące leżenia na brzuchu dziecko, zasnęło właśnie w tej pozycji. Uwierzyć nie mogłam Wyżej właśnie pisałam, że w łóżeczku odstawia takie pozycje i tak się kręci, że głowa mała. Tak, jakby chciała stamtąd uciec, ale nie wiedziała jak. Może się wkrótce dowiem

Czy Wasze dzieci boją się obcych? Celinka nie pójdzie do nikogo oprócz nas i dziadków, którzy z nami mieszkają. Sporadycznie do drugiej babci i szwagierki. Wszyscy chcą ją zabawiać i dać odpocząć rodzicom, a tu lipa Nie wiem co ja z nią zrobię na moim ślubie...

A, jeszcze inna sprawa - 3 dni temu ostatni raz karmiłam i ta od zawsze problematyczna pierś zaczęła mnie boleć, ale nie czuję żadnych guzków, ani nic. Czy miała tak któraś? Nie wiem co mam z tym zrobić, czy odciągnąć trochę tego mleka, czy co, bo podejrzewam, że to jakiś zastój.
joss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-03-24, 22:34   #136
Ewunia_1984
Zadomowienie
 
Avatar Ewunia_1984
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 069
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez joss Pokaż wiadomość
Witam





No i a propos jedzenia - kilka dni temu przyszedł katar. Znowu Od tamtej chwili obiadki poszły w odstawkę... Celinka nie je prawie nic oprócz mleka. Kaszkę pomemla, deserek też, jedynie banana i ziemniaki wcina zdrowo Mam nadzieję, że to przejściowe Zresztą okazuje się, że ona niektórych obiadków nie chciała jeść, bo nie miały w składzie ziemniaków A to miłośnik pyr mi się trafił


Czy Wasze dzieci boją się obcych?
.
Moja też ma katar i widzę, że przy katarze to normalne, że obiadki, desery i kaszki już nie są takie fajne...Ech, żeby tylko jej apetyt wrócił.

Moja w kólko przebywa w towarzystwie bab więc jak ostatnio przyszedł PAN lekarz to był taki wrzask, że dla uspokojenia dałam jej komputer, iphona, wszystkie piloty i co jeszcze miałam pod reką z rzeczy zakazanych

Edytowane przez Ewunia_1984
Czas edycji: 2013-03-24 o 23:33
Ewunia_1984 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 08:47   #137
anulka4771
Wtajemniczenie
 
Avatar anulka4771
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 2 852
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez joss Pokaż wiadomość



Czy Wasze dzieci boją się obcych? Celinka nie pójdzie do nikogo oprócz nas i dziadków, którzy z nami mieszkają. Sporadycznie do drugiej babci i szwagierki. Wszyscy chcą ją zabawiać i dać odpocząć rodzicom, a tu lipa Nie wiem co ja z nią zrobię na moim ślubie...

A, jeszcze inna sprawa - 3 dni temu ostatni raz karmiłam i ta od zawsze problematyczna pierś zaczęła mnie boleć, ale nie czuję żadnych guzków, ani nic. Czy miała tak któraś? Nie wiem co mam z tym zrobić, czy odciągnąć trochę tego mleka, czy co, bo podejrzewam, że to jakiś zastój.
Boi sie to mało powiedziane Drze się jakby go ktos ze skóry obdzierał,musi minać dobre pół godziny za nim Szymon się oswoi.A chrzestnego tylko zobaczy i płacze nawet nic do niego nie mówi a ten płacze,tylko że chrzestny nosi okulary i to o nie chyba chodzi no ale innych tez się strasznie boi.Zawsze jak gdzies idziemy to Szymcio wisi na mnie bądz na tacie i po jakimś czasie się oswaja.
Co do piersi nie zawsze musi być guzek,zastój u mnie nie zawsze rozpoczynał sie od guzka,najpierw bolała pierś dopiero po np dwóch dniach był guzek,więc musisz obserwować piersi.


Dzień Doberek
__________________
12.11.2009r-żonka

Filipek ur 28.12.2007
Szymonek ur 15.05.2012

Ćwiczę
anulka4771 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 09:08   #138
_agata
Zakorzenienie
 
Avatar _agata
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Maciuś.... hmm... na obcych reaguje niechęcią, ale wystarczy kilkanaście minut i jest ok. Póki mnie nie ma w zasięgu wzroku. Bo jak tylko mnie zobaczy to "mmmmmmmmm eeeeeee mmmmmm mmmmammmmmmmaaaaa...":coj est:

Właśnie wczoraj małą imprezę mieliśmy. 12 osób plus dzieciaki.
Na początku jak zobaczył taki tłum to nieco zmieszany był, na rączkach u mami. Ale dostał trochę jedzenia, później cyca.

A później jeszcze posprzątał okruchy z podłogi:c ojest: i był cały szczęśliwy.
Dziecko odkurzacz.
__________________
Deklinacja
  • celownik (komu? czemu?) -> kobietOM i mężczyznOM
  • narzędnik ((z) kim? (z) czym?) -> (z) kobietĄ i (z) mężczyznĄ

o
_agata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 09:53   #139
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Dzień dobry
Bez kawy, bo wyspana jestem
Jeszcze nie była przespana cała nocka, ale obudził się dziś dwa razy, zapłakał i wystarczyło dac mu smoka i trochę pogłaskać i szybko się uspokoił i spał dalej! Czyli że jest progres

ale się cieszę


Cytat:
Napisane przez Ewunia_1984 Pokaż wiadomość
Pola, czy ja dobrze przeczytałam? Twoje dziecko siusia do nocnika???!!!

Ewunia, zdarza mu się

Od paru miesięcy używamy nocnika (tzn Antek używa ) Wysadzamy go po spaniu, często wstaje po drzemce z suchą pieluchą - i wtedy jest siku do nocnika, no i przy zmianie pieluchy co dwie gdzoiny mniej więcej (rano częściej). No i oczywiście gdy zaczyna stękać
Z tym, że to nie jest jakies ambicjonalne, że ma presję, że tylko na nocnik ma się załatwiać. Pomału się uczy po prostu, no i jak można złapać, to łapię No i mniej prania jest (używamy wielorazowych)

Cytat:
Napisane przez asiula_n Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny kopę lat
Pewnie niektóre to już mnie nawet nie pamiętają. Wpadłam na chwilę podpiąć się pod kolejny wątek, a jak już jestem to trochę wam opowiem o moich dzieciakach.

Wogóle to jestem wykończona. Od dobrych 3 miesięcy mamy sezon chorobowy, na zmianę najpierw Gabi, poźniej Rafał, następnie znowu wymiana. W marcu syncio był w przedszkolu może z 5 dni w sobote skończyliśmy antybiotyk, więc do świąt zostanie w domu. Z domu nie wychodzimy bo ciągle zimno, więc tylko jakieś 15 min. spacerki coby sie zahartować. Więc w domu przedszkole połączone ze żłobkiem, ciągły bałagan i już sił i pomysłów brakuje na wymyślanie "rozrywek"

Natomiast młodsze dziewczę to mały szaleniec. Nie usiedzi spokojnie. Raczkuje, wstaje, wszędzie jej pełno. Podejrzewam, że jeszcze kilka tygodni i zacznie chodzić. Tylko niejadek z niej straszny, jak czytam co wasze dzieciaki jedzą (bo czytam w miarę na bieżąco )to normalnie padm, bo Gabi to jak mała ptaszynka, 50 mi kaszy, 100 ml zupki, jabłuszko, ewentualnie banan. No i ze wszystkim trzeba za nią biegać i wmuszać. Poza tym tylko cycuś. No a w nocy masakra śpi z nami i budzi się 3-4 razy. Zęby ma dwa, reszta w drodze

Marzę o wiośnie, o tym żeby się choróbska skończyły, żebym od września dostała pracę (narazie jestem na wychowawczym, do starej pracy wrócić nie mogę) no i w telegraficznym skrócie to chyba tyle

Pozdrawiam was wszystkie bardzo cieplutko, czytam codziennie, ale ciężko mi się wbić w rozmowę.
Miłej niedzieli
Asiula, jasne że pamiętamy
Fajnie że się odezwałaś
Faktycznie, nieźle masz w domu... A przypomnij, synek jest w jakim wieku?
Zdrówka życzę!

Cytat:
Napisane przez joss Pokaż wiadomość
Witam

Czy Wasze dzieci boją się obcych? Celinka nie pójdzie do nikogo oprócz nas i dziadków, którzy z nami mieszkają. Sporadycznie do drugiej babci i szwagierki. Wszyscy chcą ją zabawiać i dać odpocząć rodzicom, a tu lipa Nie wiem co ja z nią zrobię na moim ślubie...
Antek jest towarzyski facet, na widok innych dzieci aż piszczy i generalnie usmiecha się i kokietuje (zwłaszcza gdy jest w chuście, wtedy cwaniakuje). (w sobotę byliśmy w parku na rowerach, Anton siedział na ławce i przechodziła dziewczynka -ze 2lata. No i ten się ucieszył strasznie i zagadnął ją swoim "ee!" I laska poderwana podeszła do niego i trzymali się za ręce, "rozmawiali" i dotykali...no rewelka ) Natomiast z braniem na ręce teraz mamy lipę, bo za wielu tu znajomych nie mamy... W zasadzie prawie wcale. w Polsce jednak co chwilę u kogoś byliśmy, albo ktoś u nas...
I ostatnio koleżanka go brała na ręce, i na początku jednak się przestraszył, trochę się odzwyczaił... Potem już było ok, nowa ciocia się spodobała.
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-25, 10:39   #140
_agata
Zakorzenienie
 
Avatar _agata
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Jeszcze jedno.
Natchnięta "sukcesem" poli postanowiłam Maciowi nie dawać cyca jak się przebudzi w nocy. Oczywiście się obudził. No i uspokajałam w łóżeczku... minuta dwie trzy pięć... aż mu się syrena włączyła. Wzięłam na ręce bo z takim płaczem bym go nie zostawiła. Przysnął. Odkładam. Już klęka. Wstaje. To bach gościa na glebę, wrzask. Śpiewam, dotykam, głaszczę po główce. Śpi.
Da się!
I chociaż Maciuś ładnie sam usypia to jednak czasami cyc w nocy był. Teraz kategorycznie nie!
Aż mnie chłop w nocy po tyłku poklepał w ramach pochwały.
__________________
Deklinacja
  • celownik (komu? czemu?) -> kobietOM i mężczyznOM
  • narzędnik ((z) kim? (z) czym?) -> (z) kobietĄ i (z) mężczyznĄ

o
_agata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 10:47   #141
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
Jeszcze jedno.
Natchnięta "sukcesem" poli postanowiłam Maciowi nie dawać cyca jak się przebudzi w nocy. Oczywiście się obudził. No i uspokajałam w łóżeczku... minuta dwie trzy pięć... aż mu się syrena włączyła. Wzięłam na ręce bo z takim płaczem bym go nie zostawiła. Przysnął. Odkładam. Już klęka. Wstaje. To bach gościa na glebę, wrzask. Śpiewam, dotykam, głaszczę po główce. Śpi.
Da się!
I chociaż Maciuś ładnie sam usypia to jednak czasami cyc w nocy był. Teraz kategorycznie nie!
Aż mnie chłop w nocy po tyłku poklepał w ramach pochwały.
heh, jakże mi miło że natycham do kolejnych sukcesów
I do jakich pochwał do prowadzi

A. Nasze dziecko tez odkurzacz. (chociaż staram się żeby było czysto) Ostatnio mu wyjęłam ogonek rzodkiewki, innym razem kawałek obierka z cukinii, wczoraj fragment mojego zeszytu od ruskiego Na szczęście łątwo się zorientować, że coś przeżuwa, bo nie dość, że mlaska to jeszcze mówi mniammniam
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 11:17   #142
stokroteczka777
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: T.G.
Wiadomości: 2 996
GG do stokroteczka777
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

[/QUOTE][QUOTE=kapukat;39933786]Debesciara – mam nadzieję, że z brzuszkiem wszystko ok. i że to był jednorazowy wybryk – czy noc minęła ok.?


no właśnie ja też nie jestem i zdecydowałam się po rozmowie z mamą i z innymi dziewczynami, które mają dzieci alergiczne na odstawienie sterydów na półkę i spróbowanie innych maści. Poproszę mamę to mi przywiezie z Polski maść apteczną.
Co do zmian, mój syn ma na zgięciach łokci i pod kolankami czerwone wielkie plamy na których jest wysypka, do tego na ramionach i przedramionach wysypkę i takie suche placki, a na buzi wysypkę i schodzącą skórę

Cytat:
Napisane przez blueelektron Pokaż wiadomość
mój syn w nocy budzi się średnio co godzinę, z chęcią się zamienię
QUOTE]

Możemy sobie podać ręce – mój do niedawna budził się co półtorej godziny i żarł, teraz wywalczyłam pobudki co trzy godziny. A od poniedziałku zaczynam walczyć o przesypianie bez jedzenia przynajmniej 4h – małymi kroczkami do przodu jak to mówią


Kism - przede wszystkim gratulacje z powodu synów! Ważne że sytuacja opanowana, Kaj przybiera na wadze. Super, oby tak dalej
A co do antybiotyków – to ja wolę ich nie podawać, ale ufam Pani doktor i wierzę, że nie dałaby ich bezpodstawnie, do tego powiedział że z tej infekcji może być coś gorszego jak nie będzie antybiotyku, więc nie będę się z nią spierać. Za to co do sterydów – to przepisala je bo chyba nie ma tu innej maści na alergię! Z tego co nam powiedziała to alergologia w Irlandii dopiero raczkuje i oni nie wiedzą jak się za to zabrać.


Jak tam noc minęła? Często się budził?

Co do alergii to mamy problem, bo nie mamy pojęcia z czego. Mój syn jest skazowcem, jest też uczulony na truskawki i pomidory. Wszystkie nowe produkty wprowadzaliśmy mu pojedynczo i ostrożnie, nic go nie uczulało, aż trzy tygodnie temu nagle pojawiła się straszna wysypka na buzi, potem pod kolankami czerwone plamy i krosty i to samo stało się z łokciami. Nie mamy pojęcia co to może być – a najgorsze że tutaj nawet nie ma gdzie iść i tego zbadać, bo jak powiedziała nasza Pani doktor żeby chcieli zrobić testy alergiczne dziecku to musi być w bardzo złym stanie – czyli cały wysypany jak silne zapalenie skóry, robią tylko 20 alergentów. My się nie kwalifikujemy bo wysypka dla nich jest za mała, wg irlandzkich lekarzy to „urok naszego dziecka i mu przejdzie”.
Infekcja chyba bakteryjna, nie jestem pewna – wiem tylko że Pani doktor powiedziała że jeśli nie będzie antybiotyku to przerodzi się w coś gorszego – zatem działam, no i jeszcze dziewczyny poleciły rivanol na odkarzenie.

Cytat:
Napisane przez GaTTa Pokaż wiadomość
A ja z takim pytankiem Ja mam jeszcze 2 miesiące do roczku Ady, ale inne mamuśki mają wcześniej
Cytat:
Napisane przez GaTTa Pokaż wiadomość
Powiedzcie mi czy tort na roczke będziecie piec same?? Macie jakieś sprawdzone przepisy na masy? Ja ma tylko dwie które ciągle robię a chciałabym zrobić coś innego. Ja najczęściej robię czekoladową i z bitej śmietany ?
A robiła któraś lukier plastyczny na przykrycie? Lub z pianek marshallows?
http://kotlet.tv/masa-marshmallows-do-dekoracji-tortow
http://kotlet.tv/lukier-plastyczny-do-tortow
Tort chciałbym taki
http://waniliowainspiracja.com/2012/05/tort-na-roczek/[/QUOTE]

ja będę piekła sama, biszkopt mam sprawdzony a krem z przepisu _Agaty, który jest wyśmienity! Do tego będę ozdabiać tort masą cukrową, ale ja kupowałam gotową.



Tak masz racje pod masą cukrową nie może być krem śmietanowy bo ją rozpuści, ale wystarczy na wierzch tortu i na jego boki zrobić masę maślaną – masło plus cukier puder, a do środka tortu jakąkolwiek masę może być też śmietanowa i nic mu nie będzie. Ja właśnie tak będę robić.
A co do tego stylu angielskiego – to oni mają dokładnie ten sam biszkopt – znaczy tak samo miękki, bo jadłam te ichnie torty. Tylko ich biszkopty są strasznie niesmaczneJ i te obrzydliwe kremy w środku…blee


Doris – nie wiem czy poważna, wygląda bardzo źle, mój syn nie miał takiej brzydkiej skóry od urodzenia, nawet przy skazie białkowej. Niestety jak pisałam wcześniej nie ma go gdzie tutaj zbadać żeby wiedzieć co mu jest, a Irlandczycy takimi zmianami skornymi się nie przejmują zupełnie


Tort genialny!


zgadzam się – super opis, aż mi uśmiech wrócił na usta



Jak wiecie wczoraj byliśmy z Adamem u lekarza, który wykrył infekcje, dał antybiotyki i wsio było dobrze. Zatem dostał nurofen, po dwóch godzinach dostał antybiotyk poszliśmy spać około 20.30. Padłam razem z Adamem. Około godziny 23 obudziłam się z dziwnym wrażeniem, że coś mnie parzy – zobaczyłam mojego syna śpiącego – rozpalonego i czerwonego. Dotknęłam jego piżamy, a on wrzątek! Normalnie jak jako wyjęte z gotującej się wody. Pobiegłam po termometr – 39.8, od razu podałam mu nurofen. pobiegłam z Adamem do łazienki – ale nim zrobiłam dziecku okład mój syn zaczął się trząść! Pierwszy raz na własne oczy widziałam jak maleńkie dziecko dostaje drgawek – nie polecam tego widoku nikomu. Na szczęście kompres złagodził nieco objawy. Zadzwoniłam po R. Nim przyszedł zmierzyłam Adamowi gorączkę ponownie – pół godziny od podania leku, termometr wskazał powyżej 40 stopni! Ponieważ nie mamy samochodu zadzwoniłam do szpitala, ale Pan nas poinformował że najbliższa karetka jest oddalona 30 minut od szpital i czy możemy tyle czekać powiedziałam, że nie i że zadzwonimy po taksówkę, co zrobiliśmy – spakowałam Adama i pojechaliśmy – tym razem przyjęli nas od razu ze względu na temperaturę. Pani dała Adamowi coś na zbicie gorączki i powoli zaczęła spadać do 38.9. Nim lekarz nas przyjął wreszcie spadła do 37.8. Ale do czego zmierzam – lekarz powiedział, że to przez infekcję i że mamy podawać leki na zbicie gorączki <ale mi nowość>. Zapytaliśmy zatem jaka temperatura jest niebezpieczna dla takiego dziecka i to co usłyszałam zbiło mnie z nóg. Uwaga lekarz powiedział, że nie powinno się przywozić dziecka do szpitala kiedy:
  • temperatura nie przekracza 42 stopni!!!
  • Kiedy przy tak wysokiej temperaturze nie pojawiają się drgawki
  • Kiedy dziecko przy wysokiej temperaturze nie ma dziwnej wysypki
  • Kiedy oddech dziecka jest równomierny, a dziecko jest nawodnione
Tylko w tych wypadkach powinniśmy reagować w innych siedzieć w domu i próbować zbić temperaturę nawet jeśli jest powyżej 40 stponi.
O ile mi wiadomo każda temperatura powyżej 40 stopni jest groźna dla osoby dorosłej co mówić dopiero o dziecku! I w ogóle jak można czekać aż temperatura u dziecka przekroczy 42 żeby pojechać z nim do szpitala? Przecież tu liczy się każda minuta. Białko nie będzie czekać żeby się ściąć…. Moja mina po tych informacjach bezcenna.
No ja też nie czekałabym tak długo aż dziecku temp przekroczy 40st. Paula pierwszy raz miała 38,3 to ja już panikowałam.

A próbowałas maści cholesterolowej na te zmiany alergiczne? to jest maść na receptę, robiona. Może mama Ci załatwi?
__________________
Nasz skarb:
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7ydcco6bvx.png

Nasz ślub:
http://s3.suwaczek.com/20100922640113.png

Jesteśmy razem od:
http://s1.suwaczek.com/200706022338.png


"Jest bowiem kilka odmian ciszy; najlepsza jest ta, która zapada z wyboru człowieka, a nie przeciw niemu"
stokroteczka777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 11:17   #143
_agata
Zakorzenienie
 
Avatar _agata
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Ja nie miałam jak pilnować żeby było czysto.
A to jakiemuś malcowi kawałek chrupka upadł, a to komuś coś z widelca a moje dziecię tylko czekało pod stołem.
Później jeszcze rundkę zrobił i wciągnął resztę. Aż się koleżanka pytała czy ja już odkurzałam.
Jedyne co mu wyjęłam z buzi to małą gumeczkę do włosów. Coś mi się nie podobało, że coś różowego z buzi mu wystaje...
__________________
Deklinacja
  • celownik (komu? czemu?) -> kobietOM i mężczyznOM
  • narzędnik ((z) kim? (z) czym?) -> (z) kobietĄ i (z) mężczyznĄ

o
_agata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 11:35   #144
stokroteczka777
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: T.G.
Wiadomości: 2 996
GG do stokroteczka777
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Noc raczej spokojna, jedna pobudka ok 2:30, trochę stęków.. chyba szła/wyszła kupa.. nie sprawdzałam, bo jak bym to zrobiła mała wybudziłaby się na dobre.. tylko nie krzyczcie 5:50 stęki ponownie i pobudka na dobre, kupa wielkości małego państwa buraczki na obiad zrobiły swoje, tylko czemu z opóźnionym zapłonem?
Robimy śniadanko, będzie kasza jaglana, płatki ryżowe, owsiane i jęczmienne Zastanawiam się czy otręby możemy podawać maluchom?
Ale jak? jaglana i płatki ryżowe i owsiane na jedno śniadanie?? ale to mieszasz to czy jak?

Cytat:
Napisane przez _Maya_ Pokaż wiadomość
do poczytania o kolczykach i alergiach: http://www.hafija.pl/2012/04/o-kolcz...perta.html?m=1
Ja mam alergię na nikiel.

Cytat:
Napisane przez cate_ Pokaż wiadomość
Kapukat mogłaś zapytać czy gość też czeka z dzieckiem do 42 st w domu. Idiotyzm Biedny maluszek

Stokrotko stary wyglądał tak https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ra-wersja.html kobieta w aptece mówiła, że pozmieniali troszkę składy ale sama jeszcze tego nie sprawdzałam
dzięki

Cytat:
Napisane przez rozowa1987 Pokaż wiadomość
mnie się podoba też taki tortale zdecydowanie za duży na 13 osób.
Fajniutki, ale chyba ciężko taki pokroić. U nas będzie z 25osób to i tort musiałby być spory ale jeszcze nie myślę o roczku.

Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Ja myślę że zrobię imprezę na dworze, do czerwca chyba zginie śnieg?

Agata: dziś była u nas pomidorówka z kaszą, jeden z pierwszych Twoich przepisów, wmieciona że aż miło

aaa kapukat, nie wiedziałam że jesteś emigrantką w takim razie nie tylko u nas taka kulawa służba zdrowia....

Załączam dzisiejsze wiosenne focie '
Pięknie

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
no właśnie teraz kombnuję, próbuję powrócić do mleka i proponuję, ale niestety moje dziecie nie chce się skusić i podaję kanapkę, jogurt naturalny i siedzimy, tylko że właśnie zanim on się naje to się rozbudzi i nie chce spać, a tak to zawsze udało mi się w weekend pospać nawet do 9/10. Szkoda też, że odrzucił kaszki bo potrafił zjeść w pięć miunt całą michę, a z dnia na dzień przestało smakować, zresztą mleko też z dnia na dzień przestał pić. Najbardziej mi szkoda, że tyle cennych witami jest w mleku potrzebnych takiemu maluchowi i nie chcę żeby rezgnował
Ja nie wyprawiam urodzin, znaczy zawsze ktoś przyjdzie i mam jakieś ciasto, ale nie zapraszam gości, a imienin nie oodbchodzę. A właśnie dziś kończę 25 lat, tzn. już skończyłam bo zaraz będzie jutro
Spóźnione życzenia wszystkiego najlepszego

Cytat:
Napisane przez cate_ Pokaż wiadomość
Natusia sto lat !!!

Stokrotko do Ciebie pytanie. Możesz mi podesłać jakieś sensowne strony na temat niedosłuchu u dzieci
Podeślę, a interesuje Cię coś konkretnego?

Cytat:
Napisane przez Ewunia_1984 Pokaż wiadomość
Pola, czy ja dobrze przeczytałam? Twoje dziecko siusia do nocnika???!!!

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

http://allegro.pl/szelki-do-nauki-ch...100710507.html
Za którymi szelkami jesteście ? Muszę już kupic bo mnie plecy już bolą od schylania sie, a Mała chętnie chce chodzić.http://allegro.pl/szelki-do-nauki-ch...101946555.html
hehe, fajne w życiu bym o czymś takim nie pomyślała pomysłowe

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
Jeszcze jedno.
Natchnięta "sukcesem" poli postanowiłam Maciowi nie dawać cyca jak się przebudzi w nocy. Oczywiście się obudził. No i uspokajałam w łóżeczku... minuta dwie trzy pięć... aż mu się syrena włączyła. Wzięłam na ręce bo z takim płaczem bym go nie zostawiła. Przysnął. Odkładam. Już klęka. Wstaje. To bach gościa na glebę, wrzask. Śpiewam, dotykam, głaszczę po główce. Śpi.
Da się!
I chociaż Maciuś ładnie sam usypia to jednak czasami cyc w nocy był. Teraz kategorycznie nie!
Aż mnie chłop w nocy po tyłku poklepał w ramach pochwały.
To podwójne gratulacje się należą

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Dzień dobry bo się nie przywitałam


Może będę miała pracę, ale na razie milczę jak grób

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

KISM chyba Ci nie odpisałam. Napisałam, że aparaty są już naszą własnością, bo już za nie zapłaciliśmy, żeby mieć fakturę potrzebną w mopsie do dofinansowania. Mamy je już w domu, ale jeszcze potrzebne są takie silikonowe wkładki do uszu i dopasowanie przez panią protetyk. Trafiliśmy na tak wspaniałą babeczkę, że ze święcą takich szukać. Miła. grzeczna, uprzejma, cały czas mówi do Pauli, 100%zainteresowania klientem. Co jakieś dwa miesiące trzeba robić nową wkładkę i nie musimy się zapisywać na wizyte, tylko dzwonimy dzień wcześniej że jutro będziemy i już. No i najważniejsze że Paulina polubiła tę panią, w końcu dość często na początku u niej będziemy.
__________________
Nasz skarb:
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7ydcco6bvx.png

Nasz ślub:
http://s3.suwaczek.com/20100922640113.png

Jesteśmy razem od:
http://s1.suwaczek.com/200706022338.png


"Jest bowiem kilka odmian ciszy; najlepsza jest ta, która zapada z wyboru człowieka, a nie przeciw niemu"
stokroteczka777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 12:53   #145
debesciara
Zadomowienie
 
Avatar debesciara
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 317
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

stokroteczka Matylda je takie mixy na sniadanie juz jakis czas, z tym że kaszki płatki różnie, jak sie sypnie. No i ja gotuję pół na pół woda i mleko od krowy

moje dziecko też odkurzacz, najgorsze że "strzechę" mieliśmy uszczelniana sypkim styropianem, i jak wieje wiatra często te kuleczki lecą, no i ona je bezbłędnie wynajduje.. trzeba mieć oczy dookoła głowy
debesciara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 13:03   #146
_agata
Zakorzenienie
 
Avatar _agata
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Jajca faszerowane, jeśli któraś chce zrobić na święta

Potrzebujemy:

6-8 jajec ugotowanych na twardo
pęczek szczypiorku
2-3 łyżki majonezu
ogóreczek z octu
kawałek cebulki drobno posiekanej
sól, pieprz

Jajca obieramy ze skorupek, kroimy na połówki wzdłuż, wyciągamy żółtka.
Ogórka, szczypiorek i cebulkę dorbniutko siekamy. Trochę szczypiorku odkładamy do posypania.
Żółtka plus jedno białko rozcieramy widelcem z majonezem z całą resztą składników.
Układamy na półmisku, posyWkładamy taką masę do woreczka, odcinamy róg i wyciskamy masę do miejsc po żółtkach, posypujemy szczypiorkiem.
__________________
Deklinacja
  • celownik (komu? czemu?) -> kobietOM i mężczyznOM
  • narzędnik ((z) kim? (z) czym?) -> (z) kobietĄ i (z) mężczyznĄ

o

Edytowane przez _agata
Czas edycji: 2013-03-25 o 13:08
_agata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 13:16   #147
stokroteczka777
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: T.G.
Wiadomości: 2 996
GG do stokroteczka777
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Czy któraś robi jakieś fajne babeczki czy zające czy inne na prezenty dla rodziny? Chciałabym coś skromnego porobić.
__________________
Nasz skarb:
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7ydcco6bvx.png

Nasz ślub:
http://s3.suwaczek.com/20100922640113.png

Jesteśmy razem od:
http://s1.suwaczek.com/200706022338.png


"Jest bowiem kilka odmian ciszy; najlepsza jest ta, która zapada z wyboru człowieka, a nie przeciw niemu"
stokroteczka777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 14:25   #148
Gaabbi
Wtajemniczenie
 
Avatar Gaabbi
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 875
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Hej.
Byliśmy dzisiaj z Hanią na wizycie kontrolenej u pediatry.
Hania rozwija się wzorowo
Dostałyśmy wskazówki, jak odstawiać Hanię od cycusia i bierzemy się za to od jutra. Na razie przejdziemy na karmienie mieszane, bo na całkowite odstawienie jeszcze nie jestem gotowa

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Bez kawy, bo wyspana jestem
Jeszcze nie była przespana cała nocka, ale obudził się dziś dwa razy, zapłakał i wystarczyło dac mu smoka i trochę pogłaskać i szybko się uspokoił i spał dalej! Czyli że jest progres

ale się cieszę

Super! Cieszę się razem z Wami

Ja zakupiłam nocnik i też planuję Hanię uczyć powoli wysadzać, ale nie wiem od czego zacząć

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
Jeszcze jedno.
Natchnięta "sukcesem" poli postanowiłam Maciowi nie dawać cyca jak się przebudzi w nocy. Oczywiście się obudził. No i uspokajałam w łóżeczku... minuta dwie trzy pięć... aż mu się syrena włączyła. Wzięłam na ręce bo z takim płaczem bym go nie zostawiła. Przysnął. Odkładam. Już klęka. Wstaje. To bach gościa na glebę, wrzask. Śpiewam, dotykam, głaszczę po główce. Śpi.
Da się!
I chociaż Maciuś ładnie sam usypia to jednak czasami cyc w nocy był. Teraz kategorycznie nie!
Aż mnie chłop w nocy po tyłku poklepał w ramach pochwały.
U nas jest tak samo.
Hania już od jakiegoś czasu nie dostaje cycusia w nocy. Jak przespała sama całą noc, to doszłam do wniosku, że jedzenie nocne już Jej nie jest potrzebne. Teraz, jak Jej się zdarzy wstać w nocy, to wystarczy utulić, pogłaskać i zasypia. Dzisiaj trwało to 10 min
Lekarka nam dzisiaj powiedziała, że dziecko w wieku naszej Hani już nie powinno dojadać w nocy i najlepiej, jakby te noce całe przesypiało. Dla zdrowotności

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
Ja nie miałam jak pilnować żeby było czysto.
A to jakiemuś malcowi kawałek chrupka upadł, a to komuś coś z widelca a moje dziecię tylko czekało pod stołem.
Później jeszcze rundkę zrobił i wciągnął resztę. Aż się koleżanka pytała czy ja już odkurzałam.
Jedyne co mu wyjęłam z buzi to małą gumeczkę do włosów. Coś mi się nie podobało, że coś różowego z buzi mu wystaje...
Hania też kiedyś chciała zjeść swoją gumkę do włosów Zdjęła sobie z głowy i memlała, aż w końcu chciała połknąć i ją zatkało

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
Jajca faszerowane, jeśli któraś chce zrobić na święta

Potrzebujemy:

6-8 jajec ugotowanych na twardo
pęczek szczypiorku
2-3 łyżki majonezu
ogóreczek z octu
kawałek cebulki drobno posiekanej
sól, pieprz

Jajca obieramy ze skorupek, kroimy na połówki wzdłuż, wyciągamy żółtka.
Ogórka, szczypiorek i cebulkę dorbniutko siekamy. Trochę szczypiorku odkładamy do posypania.
Żółtka plus jedno białko rozcieramy widelcem z majonezem z całą resztą składników.
Układamy na półmisku, posyWkładamy taką masę do woreczka, odcinamy róg i wyciskamy masę do miejsc po żółtkach, posypujemy szczypiorkiem.
Ja planuję zrobić jajka faszerowane z wędzonym łososiem

A mój przepis na jajka faszerowane, jeszcze z domu rodzinnego to:

Gotujemy jajka, kroimy wzdłuż na pół, wydłubujemy żółtko.
Żółtka rozgniatamy widelcem, ścieramy do tego na drobnej tarce kiełbasę, dodajemy drobniutko posiekaną pietruszkę. Mieszamy wszystko razem z odrobiną śmietany (żeby się skleiło). Farsz wkładamy do dziur po żółtkach, maczamy w bułce tartej i smażymy lekko na patelni (tylko z tej strony, co jest farsz)
Gaabbi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 14:32   #149
stokroteczka777
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: T.G.
Wiadomości: 2 996
GG do stokroteczka777
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez Gaabbi Pokaż wiadomość
Hej.
Byliśmy dzisiaj z Hanią na wizycie kontrolenej u pediatry.
Hania rozwija się wzorowo
Dostałyśmy wskazówki, jak odstawiać Hanię od cycusia i bierzemy się za to od jutra. Na razie przejdziemy na karmienie mieszane, bo na całkowite odstawienie jeszcze nie jestem gotowa


Super! Cieszę się razem z Wami

Ja zakupiłam nocnik i też planuję Hanię uczyć powoli wysadzać, ale nie wiem od czego zacząć


U nas jest tak samo.
Hania już od jakiegoś czasu nie dostaje cycusia w nocy. Jak przespała sama całą noc, to doszłam do wniosku, że jedzenie nocne już Jej nie jest potrzebne. Teraz, jak Jej się zdarzy wstać w nocy, to wystarczy utulić, pogłaskać i zasypia. Dzisiaj trwało to 10 min
Lekarka nam dzisiaj powiedziała, że dziecko w wieku naszej Hani już nie powinno dojadać w nocy i najlepiej, jakby te noce całe przesypiało. Dla zdrowotności


Hania też kiedyś chciała zjeść swoją gumkę do włosów Zdjęła sobie z głowy i memlała, aż w końcu chciała połknąć i ją zatkało


Ja planuję zrobić jajka faszerowane z wędzonym łososiem

A mój przepis na jajka faszerowane, jeszcze z domu rodzinnego to:

Gotujemy jajka, kroimy wzdłuż na pół, wydłubujemy żółtko.
Żółtka rozgniatamy widelcem, ścieramy do tego na drobnej tarce kiełbasę, dodajemy drobniutko posiekaną pietruszkę. Mieszamy wszystko razem z odrobiną śmietany (żeby się skleiło). Farsz wkładamy do dziur po żółtkach, maczamy w bułce tartej i smażymy lekko na patelni (tylko z tej strony, co jest farsz)
Super wiadomości

to z kiełbasą te jajka czy z łososiem? W sumie to chyba obojętnie, ale jak z łososiem to pokroić go tylko tak?
__________________
Nasz skarb:
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7ydcco6bvx.png

Nasz ślub:
http://s3.suwaczek.com/20100922640113.png

Jesteśmy razem od:
http://s1.suwaczek.com/200706022338.png


"Jest bowiem kilka odmian ciszy; najlepsza jest ta, która zapada z wyboru człowieka, a nie przeciw niemu"
stokroteczka777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 16:50   #150
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

witam kochane
Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
Maciuś.... hmm... na obcych reaguje niechęcią, ale wystarczy kilkanaście minut i jest ok. Póki mnie nie ma w zasięgu wzroku. Bo jak tylko mnie zobaczy to "mmmmmmmmm eeeeeee mmmmmm mmmmammmmmmmaaaaa...":coj est:

Właśnie wczoraj małą imprezę mieliśmy. 12 osób plus dzieciaki.
Na początku jak zobaczył taki tłum to nieco zmieszany był, na rączkach u mami. Ale dostał trochę jedzenia, później cyca.

A później jeszcze posprzątał okruchy z podłogi:c ojest: i był cały szczęśliwy.
Dziecko odkurzacz.
mój też odkurzacz i uwielbia śmietnik, ostatnio go zostawiłam na chwilkę, wracam, a on liże papierek po maśle ze śmietnika
Cytat:
Napisane przez stokroteczka777 Pokaż wiadomość
Ale jak? jaglana i płatki ryżowe i owsiane na jedno śniadanie?? ale to mieszasz to czy jak?


Ja mam alergię na nikiel.


dzięki


Fajniutki, ale chyba ciężko taki pokroić. U nas będzie z 25osób to i tort musiałby być spory ale jeszcze nie myślę o roczku.


Pięknie


Spóźnione życzenia wszystkiego najlepszego


Podeślę, a interesuje Cię coś konkretnego?


hehe, fajne w życiu bym o czymś takim nie pomyślała pomysłowe


To podwójne gratulacje się należą

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Dzień dobry bo się nie przywitałam


Może będę miała pracę, ale na razie milczę jak grób

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

KISM chyba Ci nie odpisałam. Napisałam, że aparaty są już naszą własnością, bo już za nie zapłaciliśmy, żeby mieć fakturę potrzebną w mopsie do dofinansowania. Mamy je już w domu, ale jeszcze potrzebne są takie silikonowe wkładki do uszu i dopasowanie przez panią protetyk. Trafiliśmy na tak wspaniałą babeczkę, że ze święcą takich szukać. Miła. grzeczna, uprzejma, cały czas mówi do Pauli, 100%zainteresowania klientem. Co jakieś dwa miesiące trzeba robić nową wkładkę i nie musimy się zapisywać na wizyte, tylko dzwonimy dzień wcześniej że jutro będziemy i już. No i najważniejsze że Paulina polubiła tę panią, w końcu dość często na początku u niej będziemy.
ja mam okropne uczulenie na nikiel i kobalt, od razu puchnie mi część ciała która miała kontakt z alergenem i mam pełno ropnch krostek
Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
Jajca faszerowane, jeśli któraś chce zrobić na święta

Potrzebujemy:

6-8 jajec ugotowanych na twardo
pęczek szczypiorku
2-3 łyżki majonezu
ogóreczek z octu
kawałek cebulki drobno posiekanej
sól, pieprz

Jajca obieramy ze skorupek, kroimy na połówki wzdłuż, wyciągamy żółtka.
Ogórka, szczypiorek i cebulkę dorbniutko siekamy. Trochę szczypiorku odkładamy do posypania.
Żółtka plus jedno białko rozcieramy widelcem z majonezem z całą resztą składników.
Układamy na półmisku, posyWkładamy taką masę do woreczka, odcinamy róg i wyciskamy masę do miejsc po żółtkach, posypujemy szczypiorkiem.
Ty jak zwykle inspirujesz i sprawiasz, że się człowiek głodny robi
Cytat:
Napisane przez stokroteczka777 Pokaż wiadomość
Czy któraś robi jakieś fajne babeczki czy zające czy inne na prezenty dla rodziny? Chciałabym coś skromnego porobić.
u mnie nie ma takiej tradycji żeby coś na wielkanoc kupować, więc nie mam problemu
Cytat:
Napisane przez Gaabbi Pokaż wiadomość
Hej.
Byliśmy dzisiaj z Hanią na wizycie kontrolenej u pediatry.
Hania rozwija się wzorowo
Dostałyśmy wskazówki, jak odstawiać Hanię od cycusia i bierzemy się za to od jutra. Na razie przejdziemy na karmienie mieszane, bo na całkowite odstawienie jeszcze nie jestem gotowa


Super! Cieszę się razem z Wami

Ja zakupiłam nocnik i też planuję Hanię uczyć powoli wysadzać, ale nie wiem od czego zacząć


U nas jest tak samo.
Hania już od jakiegoś czasu nie dostaje cycusia w nocy. Jak przespała sama całą noc, to doszłam do wniosku, że jedzenie nocne już Jej nie jest potrzebne. Teraz, jak Jej się zdarzy wstać w nocy, to wystarczy utulić, pogłaskać i zasypia. Dzisiaj trwało to 10 min
Lekarka nam dzisiaj powiedziała, że dziecko w wieku naszej Hani już nie powinno dojadać w nocy i najlepiej, jakby te noce całe przesypiało. Dla zdrowotności


Hania też kiedyś chciała zjeść swoją gumkę do włosów Zdjęła sobie z głowy i memlała, aż w końcu chciała połknąć i ją zatkało


Ja planuję zrobić jajka faszerowane z wędzonym łososiem

A mój przepis na jajka faszerowane, jeszcze z domu rodzinnego to:

Gotujemy jajka, kroimy wzdłuż na pół, wydłubujemy żółtko.
Żółtka rozgniatamy widelcem, ścieramy do tego na drobnej tarce kiełbasę, dodajemy drobniutko posiekaną pietruszkę. Mieszamy wszystko razem z odrobiną śmietany (żeby się skleiło). Farsz wkładamy do dziur po żółtkach, maczamy w bułce tartej i smażymy lekko na patelni (tylko z tej strony, co jest farsz)
nigdy nie jadłam takich jajek, spróbuję zrobić bo brzmi ciekawie, tylko zastanawia mnie czy trudno zetrzeć kiełbasę na tarce

joss mój to cygan jest, nie boi się ludzi, do wszystkich się uśmiecha i chętnie chodzi

dziękuje wszystkim za życzenia

Antoś jeszcze troche kaszle i nie będzie chodził do żłobka w tym tyg, mąż z nim zostaje
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-23 22:52:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.