Prawie zdrada - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-06-14, 09:55   #121
Kokieterka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
Dot.: Prawie zdrada

Jeste mi bardzo ciezko... Bardzo
Tym bardziej ze on ciagle pisze SMS, wydzwania, przynosi kwiaty...
Najgorsze jest to ze ja tęsknię za nim, choc wiem ze nie powinnam. Widziałam sie z nim dwa dni temu, w pewnym momencie przyszła mi myśl zeby paść w jego ramiona i zapomnieć o świecie... Ale nie mogłam nawet kiwnac palcem w bucie, ale to dobrze, bo inaczej złamała bym swoje postanowienie!!
Mam nadzieje ze to go czegoś nauczy i wiecej nikomu nie sprawi takiego bólu.

I to raczej mój ostatni wpis bo czytając to wszystko ciagle, nie uwolnie sie od tych myśli.

Papa dziewczęta
Kokieterka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-14, 13:56   #122
zawizieta
Raczkowanie
 
Avatar zawizieta
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 132
Dot.: Prawie zdrada

fajnie ze przynosi kwiaty itp...
a mówił Ci, że załuje ze zdradzal ?
mówiąc, że to lubi to raczej nie jest żalowanie za grzechy
bo jeśli by żałował to Ja osobiscie uwazam ze same kwiaty nie pokażą Ci, że sie zmienił.
Musiałyby być to radykalne kroki, moze jakas terpia, psycholog...
coś co Tobie pokazałoby, że rzeczywiscie się zmienia dla Ciebie i że popełnił wtedy błąd... dwa błędy...
przykre jest to, że nie potrafił powiedzieć nie tamtej lasce... własnie życie wsytawia ludziom takie pokusy, ale najwazniejsze aby umiec i chcieć sie temu oprzeć. Bo gdyby tak nie było to mielibyśmy 99% związków toksycznych, gdzie ludzie by sie tylko zdradzali...
Jesli sie kocha to potrafi sie powiedzieć nie...


Mam nadzieje, że czujesz sie dobrze, że podjełas taką decyzje odnośnie waszego związku. Cokolwiek byś nie zrobiła dbaj o siebie i o swoje szczęście, a jesli jemu na serio zalezy i żałuje to bedzie walczył, ale nie kwiatami i smsami ale bardziej przemawiającymi sposobami.
Trzymaj się
zawizieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 18:22   #123
Kokieterka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
Dot.: Prawie zdrada

Cytat:
Napisane przez zawizieta Pokaż wiadomość
fajnie ze przynosi kwiaty itp...
a mówił Ci, że załuje ze zdradzal ?
mówiąc, że to lubi to raczej nie jest żalowanie za grzechy
bo jeśli by żałował to Ja osobiscie uwazam ze same kwiaty nie pokażą Ci, że sie zmienił.
Musiałyby być to radykalne kroki, moze jakas terpia, psycholog...
coś co Tobie pokazałoby, że rzeczywiscie się zmienia dla Ciebie i że popełnił wtedy błąd... dwa błędy...
przykre jest to, że nie potrafił powiedzieć nie tamtej lasce... własnie życie wsytawia ludziom takie pokusy, ale najwazniejsze aby umiec i chcieć sie temu oprzeć. Bo gdyby tak nie było to mielibyśmy 99% związków toksycznych, gdzie ludzie by sie tylko zdradzali...
Jesli sie kocha to potrafi sie powiedzieć nie...


Mam nadzieje, że czujesz sie dobrze, że podjełas taką decyzje odnośnie waszego związku. Cokolwiek byś nie zrobiła dbaj o siebie i o swoje szczęście, a jesli jemu na serio zalezy i żałuje to bedzie walczył, ale nie kwiatami i smsami ale bardziej przemawiającymi sposobami.
Trzymaj się


Myślałam że z czasem jakoś to się ułoży, on na prawde nie daje o sobie zapomnieć. Dzwoni kilkanaście razy dziennie... moi rodzice nie wiedza co się stało, wiec on czasem przychodzi na "kawe" posiedzi wypije i idzie... ciagle i ciagle przeprasza. Z tego co mówi widzę że nie żałuję tylko tej zdrady tylko wszystkich błedów jakie popełnił w życiu. Dokładnie je analizuje, a ja tylko słucham co ma do powiedzenia.... Powiedział jedna rzecz, która nooo może mnie nie ucieszyła, ale w jakimś stopniu uspokoiła mianowicie "nigdy już tak nie zrobie, bo nie chce takiego życia" przynajmniej wie że tak się długo nie da życ...

Minał miesiąc, może więcej... stara się... zawsze było piwko i do spania... teraz jest myśl o tym żeby zobaczyć mnie na minute choćby...

A ja... dziś z nim nie jestem... co będzie za miesiąc, dwa, rok tego nie wiem.
Wiem ze nie przestałąm kochać...

Nic co warte posiadania, nie przychodzi łatwo...

tym się pocieszam
Dziękuje ci za ten post, to na prawde wiele dla mnie znaczy i w jakimś stopniu pociesza!

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

A czy mówił że żąluje?
ciagle to powtarza, żaluje przeprasza, schudł 6kg, płacze... no kaja się bardzo!
Kokieterka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 19:25   #124
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Prawie zdrada

Ale w praktyce pokazał jakąś zmianę, taką faktyczną? Bo on wciąż odwala pokazówkę, ale co z tego wynika?
Nie ogarniam tego, że nie jesteś z facetem od miesiąca, nie powiedziałaś nic rodzicom, a on ciągle przychodzi w gości Dlaczego im nie powiedziałaś??
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 19:41   #125
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Prawie zdrada

bo pewnie dziewczyna ma nadzieję na powrót i jak to później będzie wyglądało w oczach rodziców...
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-21, 15:53   #126
Kokieterka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
Dot.: Prawie zdrada

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
bo pewnie dziewczyna ma nadzieję na powrót i jak to później będzie wyglądało w oczach rodziców...
Powiedziałam moim rodzicom, ze sie rozstalismy, nie dogadujemy sie i nie wiem czy chce z nim być. Ze na razie separacja. A nie powiem mojej mamie prawdy, ponieważ ona strasznie ale to strasznie bardzo go lubi, i traktowała jak rodzine, jeśli wyznam jej prawde, to nie będzie tylko mój problem ale tez jej, a nie chce zeby sie martwiła... Wiem ze będzie to przeżywać, a nie chce, wole zeby żyła w nieswiadomosci. Wystarczająco dużo ma problemów, nie mogę obarczac ja moim.

I dlatego tez przychodzi na kawę czy w ogóle na chwile, bo nie zrobię awantury w domu o to. Tym bardziej ze pracuje z moim bratem, i maja wspólne interesy, więc ma pretekst zeby sie pojawić:/

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Nawet gdybym powiedziała prawde mojej mamie to jaka by to nie była potem decyzja moja ona ja zaakceptuje.
To złota kobieta, nie chce jej krzywdzic.

Kurde ja za bardzo nie umiem odróżnić co jest pokazowka a co faktyczną zmiana...

Powiem co robi a wy ocenie co to jest:
Pali papierosy choc nie palił i zawsze mu smierdzialam, był przeciwnikiem
Schudl gołym okiem widać
Nie pije... A tak to codziennie ze dwa piwka przed snem
Kupuje kwiaty
Płacze
Dzwoni kilkanaście razy dziennie zapytać co tam
SMS stałe
Kupił mi nowa sztaluge i pędzlem bo wie ze chciałam, a prosiłam z rok o to.
Nie śpi ciagle... A właściwie śpi po 4 godz (pracuje od 3nad ranem do 15popoludniu, potem godzina dla mnie i do spania bo trzeba wstać)
Tak było... A teraz drzemki po pracy, przyjazd do mnie, zanim wróci zostaje mu zwykle 4-5 godzin... Już nie narzeka na zmęczenie i konieczność pójścia spać, choc wiem ze ma ciężka prace i musi odpocząć
Prawi komplementy, ale to akurat norma
Wyzywam go od ch, kur, wszystko co znam jak mnie napad złości weźmie, dzielnie to znosi, nie pyskuje... A zawsze pyskowal!!>:/
Powiesił nasz wspólny portret, choc przez dwa lata leżał bo nie miał kto to zrobic...
Odpowiada na każde pytanie, nie unika tematu
I ciagle i ciagle całuje po rękach a jak sie żegnany to ma minę jak zbity pies.
No i oczywiście, przeprasza, zaluje, obiecuje ze nigdy tak nie zrobi
Zaczął analizować swoje życie, co mnie w sumie kurde cieszy, bo zawsze był lekkoduchem, wkoncu chyba odróżnia co złe a co dobre
Podobno w pracy z nikim nie rozmawia(potwierdzone przez brata)choc to gadula
I daje złote rady kolega z roboty, np takiemu jednemu zeby przestał cpac tez potwierdzone i coś tam jeszcze mówił
Chce zapisać sie ze mną tez jeśli sie zgodzę dac mu szanse do psychologa, bo uważa ze nie jest normalny i ma zaburzenia psychiczne, skoro wie ze coś jest złe a to robi
Był do spowiedzi choc w kościele to on od dzieciństwa nie był, w sumie ksiądz pewnie powiedział ze i ja i ona jesteśmy be bo to seks przed małżeński
Tu coś dla zabawy , powiedział ze jak jeszcze kiedyś choćby pomyśli o innej to se woli uciąć i od razu psychiatra
A tak to ze dorósł, ze już nie ma w nim tego chłopca, ze chce być odpowiedzialny, ze zrozumiał ze rodzina najważniejsza, ze jestem kobieta jego życia, ze i tak będzie czekał , ze teraz już nie liczy sie on tylko mojenszczescie, ze zrobi dla mnie wszystko... No rożne takie rzeczy.

Nie wiem co mógłby jeszcze zrobic co będzie realnym żalem za grzechy, byle nie samobójstwo bo tylko tyle na myśl przychodzi:/

Same to ocenie

Na mnie jedynie robi wrażenie to ze go wyzywam a on nic... Bierze to na klate. Bo dawniej to jak tylko weszło sie na jego dumę to była awantuuuuura ze ho ho. A teraz mogę mówić co mi sie żywność podoba choc nigdy nie byliśmy wulgarni wobec siebie nawet w żartach...

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Kilka dni temu spotkałam mojego byłego, od razu w duchu pomyślałam, poczuj coś!!!
A tu dupka..
Zawsze mi sie podobał, jest strasznie miły, obecnie wolny, i czegoś takiego jak zdrada to napewno nigdy by nie zrobił...dobry człowiek

I nic... Normalnie jakby to było wspomnienie spotkania ludzi z filmu. Totalne zero rekacji choc starałam sie bardzo zawsze sobie mówiłam ze jakby co to jest W.. A tu proszę, nic i nic!!!
Kokieterka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-21, 16:41   #127
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Prawie zdrada

Cytat:
Napisane przez Kokieterka Pokaż wiadomość
Na mnie jedynie robi wrażenie to ze go wyzywam a on nic... Bierze to na klate. Bo dawniej to jak tylko weszło sie na jego dumę to była awantuuuuura ze ho ho. A teraz mogę mówić co mi sie żywność podoba choc nigdy nie byliśmy wulgarni wobec siebie nawet w żartach...
Ale Ciebie cieszy to, ze go wyzywasz slownictwem z rynsztoka..? Ja tego nie pojmuje - skoro jest dla Ciebie tym kim jest, i w sumie nie dziwi mnie to, to czemu w ogole macie kontakt ze soba? Jak Ty chcesz zapomniec o nim skoro codziennie gadacie i sie widujecie? Bo podobno chcialas ostatecznie zakonczyc temat, jeszcze 14 pisalas ze musisz sie uwolnic od tych mysli, bla bla. Ja sie nie dziwie ze Ci maci w glowie skoro caly dzien Ci zajmuje telefonami i kawkami - w ten sposob nikomu by sie odejsc nie udalo, Ty nawet nie mozesz sie na zimno zastanowic czego chcesz bo on Cie osacza. I to nie bez powodu, bo sie zlamiesz na 100% widujac sie z nim codziennie i sluchajac jego bredzenia.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-06-21 o 16:42
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-21, 16:46   #128
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Prawie zdrada

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Ale Ciebie cieszy to, ze go wyzywasz slownictwem z rynsztoka..? Ja tego nie pojmuje - skoro jest dla Ciebie tym kim jest, i w sumie nie dziwi mnie to, to czemu w ogole macie kontakt ze soba? Jak Ty chcesz zapomniec o nim skoro codziennie gadacie i sie widujecie? Bo podobno chcialas ostatecznie zakonczyc temat, jeszcze 14 pisalas ze musisz sie uwolnic od tych mysli, bla bla. Ja sie nie dziwie ze Ci maci w glowie skoro caly dzien Ci zajmuje telefonami i kawkami - w ten sposob nikomu by sie odejsc nie udalo, Ty nawet nie mozesz sie na zimno zastanowic czego chcesz bo on Cie osacza. I to nie bez powodu, bo sie zlamiesz na 100% widujac sie z nim codziennie i sluchajac jego bredzenia.
bo nie chce o nim zapomnieć, to proste. Poniża go, wyzywa, żeby się na nim odegrać za to, co zrobił. On to znosi, bo chce, żeby mu wybaczyła. Jeszcze go pomęczy troche, poponiża, powyżywa się i będzie z nim na nowo
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-21, 16:51   #129
V i x e n
Raczkowanie
 
Avatar V i x e n
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 170
GG do V i x e n
Dot.: Prawie zdrada

Cytat:
Napisane przez Kokieterka Pokaż wiadomość
Powiedziałam moim rodzicom, ze sie rozstalismy, nie dogadujemy sie i nie wiem czy chce z nim być. Ze na razie separacja. A nie powiem mojej mamie prawdy, ponieważ ona strasznie ale to strasznie bardzo go lubi, i traktowała jak rodzine, jeśli wyznam jej prawde, to nie będzie tylko mój problem ale tez jej, a nie chce zeby sie martwiła... Wiem ze będzie to przeżywać, a nie chce, wole zeby żyła w nieswiadomosci. Wystarczająco dużo ma problemów, nie mogę obarczac ja moim.

I dlatego tez przychodzi na kawę czy w ogóle na chwile, bo nie zrobię awantury w domu o to. Tym bardziej ze pracuje z moim bratem, i maja wspólne interesy, więc ma pretekst zeby sie pojawić:/

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Nawet gdybym powiedziała prawde mojej mamie to jaka by to nie była potem decyzja moja ona ja zaakceptuje.
To złota kobieta, nie chce jej krzywdzic.

Kurde ja za bardzo nie umiem odróżnić co jest pokazowka a co faktyczną zmiana...

Powiem co robi a wy ocenie co to jest:
Pali papierosy choc nie palił i zawsze mu smierdzialam, był przeciwnikiem
Schudl gołym okiem widać
Nie pije... A tak to codziennie ze dwa piwka przed snem
Kupuje kwiaty
Płacze
Dzwoni kilkanaście razy dziennie zapytać co tam
SMS stałe
Kupił mi nowa sztaluge i pędzlem bo wie ze chciałam, a prosiłam z rok o to.
Nie śpi ciagle... A właściwie śpi po 4 godz (pracuje od 3nad ranem do 15popoludniu, potem godzina dla mnie i do spania bo trzeba wstać)
Tak było... A teraz drzemki po pracy, przyjazd do mnie, zanim wróci zostaje mu zwykle 4-5 godzin... Już nie narzeka na zmęczenie i konieczność pójścia spać, choc wiem ze ma ciężka prace i musi odpocząć
Prawi komplementy, ale to akurat norma
Wyzywam go od ch, kur, wszystko co znam jak mnie napad złości weźmie, dzielnie to znosi, nie pyskuje... A zawsze pyskowal!!>:/
Powiesił nasz wspólny portret, choc przez dwa lata leżał bo nie miał kto to zrobic...
Odpowiada na każde pytanie, nie unika tematu
I ciagle i ciagle całuje po rękach a jak sie żegnany to ma minę jak zbity pies.
No i oczywiście, przeprasza, zaluje, obiecuje ze nigdy tak nie zrobi
Zaczął analizować swoje życie, co mnie w sumie kurde cieszy, bo zawsze był lekkoduchem, wkoncu chyba odróżnia co złe a co dobre
Podobno w pracy z nikim nie rozmawia(potwierdzone przez brata)choc to gadula
I daje złote rady kolega z roboty, np takiemu jednemu zeby przestał cpac tez potwierdzone i coś tam jeszcze mówił
Chce zapisać sie ze mną tez jeśli sie zgodzę dac mu szanse do psychologa, bo uważa ze nie jest normalny i ma zaburzenia psychiczne, skoro wie ze coś jest złe a to robi
Był do spowiedzi choc w kościele to on od dzieciństwa nie był, w sumie ksiądz pewnie powiedział ze i ja i ona jesteśmy be bo to seks przed małżeński
Tu coś dla zabawy , powiedział ze jak jeszcze kiedyś choćby pomyśli o innej to se woli uciąć i od razu psychiatra
A tak to ze dorósł, ze już nie ma w nim tego chłopca, ze chce być odpowiedzialny, ze zrozumiał ze rodzina najważniejsza, ze jestem kobieta jego życia, ze i tak będzie czekał , ze teraz już nie liczy sie on tylko mojenszczescie, ze zrobi dla mnie wszystko... No rożne takie rzeczy.

Nie wiem co mógłby jeszcze zrobic co będzie realnym żalem za grzechy, byle nie samobójstwo bo tylko tyle na myśl przychodzi:/

Same to ocenie

Na mnie jedynie robi wrażenie to ze go wyzywam a on nic... Bierze to na klate. Bo dawniej to jak tylko weszło sie na jego dumę to była awantuuuuura ze ho ho. A teraz mogę mówić co mi sie żywność podoba choc nigdy nie byliśmy wulgarni wobec siebie nawet w żartach...

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Kilka dni temu spotkałam mojego byłego, od razu w duchu pomyślałam, poczuj coś!!!
A tu dupka..
Zawsze mi sie podobał, jest strasznie miły, obecnie wolny, i czegoś takiego jak zdrada to napewno nigdy by nie zrobił...dobry człowiek

I nic... Normalnie jakby to było wspomnienie spotkania ludzi z filmu. Totalne zero rekacji choc starałam sie bardzo zawsze sobie mówiłam ze jakby co to jest W.. A tu proszę, nic i nic!!!
Moim zdaniem jest zbyt wcześnie, żeby móc powiedzieć, że faktycznie się zmienił. Takie rzeczy można zweryfikować po miesiącach, latach. To co on teraz robi jest normalką u toksycznych facetów, którym pali się grunt pod nogami. Dam sobie głowę uciąć, że kiedy zobaczy, że miękniesz i zdecydujesz, żeby dać mu szansę wszystko wróci do poprzedniego stanu rzeczy. Mój ex też potrafił pięknie pokazywać jak mu bardzo na naszym związku zależy. Do momentu kiedy decydowałam się z nim znowu zostać. Wtedy pyk! i wszystko było znowu po staremu. Tylko, że ja dałam się na to nabierać przez prawie 2 lata. Ty możesz sobie oszczędzić czasu.
__________________
So crystalline. So pure. Such life saving power when you smile.

いま、会いにゆきます.

V i x e n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-21, 17:13   #130
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Prawie zdrada

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
bo nie chce o nim zapomnieć, to proste. Poniża go, wyzywa, żeby się na nim odegrać za to, co zrobił. On to znosi, bo chce, żeby mu wybaczyła. Jeszcze go pomęczy troche, poponiża, powyżywa się i będzie z nim na nowo
Duzo w tym prawdy. Ale ciekawa jestem jak ona to odbiera i co sobie mysli.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 09:35   #131
Kokieterka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
Dot.: Prawie zdrada

W sumie... No tak.. Widuje go. Ale jak go nie będę widzieć od czasu do czasu to skąd mam wiedzieć ze sie zmienił?? Ja mam czas... Dużo czasu teraz, będę go zwodzic dopóki nie zobaczę ze sie faktycznie zmienił, dopóki jemu samemu nie braknie sił na to załowanie. Fakt faktem ze pisałam ze chce sie uwolnić, ale dowodem na to ze nie mogę jest nawet to ze odwiedzam to forum, zreszta emocje już u mnie opadły. Nie mówię ze mnie to nie boli i nie myśle, ale staram sie wyrzucać to z głowy. Dziwne zjawisko u mnie zachodzi, czytałam wiele historii kobiet zdradzonych, piszą ze czuja sie mniej atrakcyjne, boja sie ze on znowu to zrobi. A u mnie właśnie odwrotnie, schudlam 5kg, (ważne 53, przy wzroście 170) mam pupe jak marzenie, paraduje nią na prawo i lewo, czuje sie seksi bardziej niz kiedykolwiek, ten mój wstyd nagle gdzieś zniknął, i kurde sama nie pojmuje czemu teraz bardziej czuje ze gdyby co on mnie już nie zdradzi, a przez 3 lata nigdy nie byłam spokojna do końca... Nie wiem z czego to wynika.
Z tego ze tak mówi??
Nie wiem
Tak czy inaczej... Jak już wspomniałem, ja mam czas... Nie jesteśmy razem, ale go widuje, pozwalam sie traktować jak księżniczek, a co!!!
Jeśli pojawi sie ktoś inny kto zwróci moja uwagę zawsze mogę tamtemu pomachac na dowidzenie , jeśli nie, trudno...
Dla mnie ta parodia moze trwać nawet rok, bo i tak na sile nie będę szukać nowego chłopaka, choćby dlatego ze nawet z ludźmi nie chce mi sie rozmawiać!!!

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

A co do tego ze go wyzywam...
Ja nie jestem wulgarna, nigdy nie byłam.
Mówię mu ze jest prostak, dziecko, ze myśli nie ta głowa która powinien.
Owszem w pierwszych dniach posypały sie epitety ale teraz już nie....

Ale tak chyba dałam wam do zrozumienia ze mówię mu ty chu... Mówiłam. Ale już nie mówię.
Kokieterka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 09:44   #132
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Prawie zdrada

Cytat:
Napisane przez Kokieterka Pokaż wiadomość
W sumie... No tak.. Widuje go. Ale jak go nie będę widzieć od czasu do czasu to skąd mam wiedzieć ze sie zmienił?? Ja mam czas... Dużo czasu teraz, będę go zwodzic dopóki nie zobaczę ze sie faktycznie zmienił, dopóki jemu samemu nie braknie sił na to załowanie. Fakt faktem ze pisałam ze chce sie uwolnić, ale dowodem na to ze nie mogę jest nawet to ze odwiedzam to forum, zreszta emocje już u mnie opadły. Nie mówię ze mnie to nie boli i nie myśle, ale staram sie wyrzucać to z głowy. Dziwne zjawisko u mnie zachodzi, czytałam wiele historii kobiet zdradzonych, piszą ze czuja sie mniej atrakcyjne, boja sie ze on znowu to zrobi. A u mnie właśnie odwrotnie, schudlam 5kg, (ważne 53, przy wzroście 170) mam pupe jak marzenie, paraduje nią na prawo i lewo, czuje sie seksi bardziej niz kiedykolwiek, ten mój wstyd nagle gdzieś zniknął, i kurde sama nie pojmuje czemu teraz bardziej czuje ze gdyby co on mnie już nie zdradzi, a przez 3 lata nigdy nie byłam spokojna do końca... Nie wiem z czego to wynika.
Z tego ze tak mówi??
Nie wiem
Tak czy inaczej... Jak już wspomniałem, ja mam czas... Nie jesteśmy razem, ale go widuje, pozwalam sie traktować jak księżniczek, a co!!!
Jeśli pojawi sie ktoś inny kto zwróci moja uwagę zawsze mogę tamtemu pomachac na dowidzenie , jeśli nie, trudno...
Dla mnie ta parodia moze trwać nawet rok, bo i tak na sile nie będę szukać nowego chłopaka, choćby dlatego ze nawet z ludźmi nie chce mi sie rozmawiać!!!

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

A co do tego ze go wyzywam...
Ja nie jestem wulgarna, nigdy nie byłam.
Mówię mu ze jest prostak, dziecko, ze myśli nie ta głowa która powinien.
Owszem w pierwszych dniach posypały sie epitety ale teraz już nie....

Ale tak chyba dałam wam do zrozumienia ze mówię mu ty chu... Mówiłam. Ale już nie mówię.
gdybyś chciała się uwolnić to być to zrobiła. w tym momencie pier...sz, że nie da się. po drugie- nie wiedziałam, że na ☠☠☠☠☠☠☠☠ odpowiada się kurestwem, ale widać jesteście siebie warci. w tym momencie bardziej współczuję chłopakowi i mam nadzieję, że szybko przejrzy na oczy i cię totalnie oleje.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 10:00   #133
Kokieterka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
Dot.: Prawie zdrada

Cytat:
Napisane przez V i x e n Pokaż wiadomość
Moim zdaniem jest zbyt wcześnie, żeby móc powiedzieć, że faktycznie się zmienił. Takie rzeczy można zweryfikować po miesiącach, latach. To co on teraz robi jest normalką u toksycznych facetów, którym pali się grunt pod nogami. Dam sobie głowę uciąć, że kiedy zobaczy, że miękniesz i zdecydujesz, żeby dać mu szansę wszystko wróci do poprzedniego stanu rzeczy. Mój ex też potrafił pięknie pokazywać jak mu bardzo na naszym związku zależy. Do momentu kiedy decydowałam się z nim znowu zostać. Wtedy pyk! i wszystko było znowu po staremu. Tylko, że ja dałam się na to nabierać przez prawie 2 lata. Ty możesz sobie oszczędzić czasu.
Powiedz co twój ex robił przez te 2 lata?? Potem znowu cię zdradził??
Wiem ze mogę oszczędzić czasu, ale jak człowiek sam nie dostanie w pysk to nie uwierzy na słowo ze to boli... Wiem wiem głupia jestem i naiwna.. Co zrobic!!!

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
gdybyś chciała się uwolnić to być to zrobiła. w tym momencie pier...sz, że nie da się. po drugie- nie wiedziałam, że na ☠☠☠☠☠☠☠☠ odpowiada się kurestwem, ale widać jesteście siebie warci. w tym momencie bardziej współczuję chłopakowi i mam nadzieję, że szybko przejrzy na oczy i cię totalnie oleje.
Z jakiego powodu twierdzisz ze ja mam coś wspólnego z kurestwem bo nie pojmuje tego ataku??
Nie napisałam nigdzie ze pójdę sie puszczać z innymi...
Ja nie mówię Ze sie nie da. Dla mnie to trudne!!! Dla mnie...
Kokieterka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 10:07   #134
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Prawie zdrada

ale ☠☠☠☠☠☠☠☠ to nie tylko puszczanie się. z resztą lepiej byś zrobiła, gdyby to była taka forma kurestwa. kurestwem jest twoje zachowanie wobec niego. to się nazywa dręczenie ludzi. po zdradzie jest wybór - wybaczyć albo nie. nie potrafisz wybaczyć - drogi się rozchodzą, bo związku nie będzie. a jak wybaczasz to nie wracasz do tematu. a ty bezczelnie faceta zwodzisz i jeszcze masz zabawę przy tym. mentalna piaskownica.

nikt nie powiedział, że będzie łatwo, ale ty się nawet nie starasz, a zachowujesz podle.

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

co zrobić? WYDOROŚLEĆ.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 10:12   #135
Kokieterka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
Dot.: Prawie zdrada

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
ale ☠☠☠☠☠☠☠☠ to nie tylko puszczanie się. z resztą lepiej byś zrobiła, gdyby to była taka forma kurestwa. kurestwem jest twoje zachowanie wobec niego. to się nazywa dręczenie ludzi. po zdradzie jest wybór - wybaczyć albo nie. nie potrafisz wybaczyć - drogi się rozchodzą, bo związku nie będzie. a jak wybaczasz to nie wracasz do tematu. a ty bezczelnie faceta zwodzisz i jeszcze masz zabawę przy tym. mentalna piaskownica.

nikt nie powiedział, że będzie łatwo, ale ty się nawet nie starasz, a zachowujesz podle.

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

co zrobić? WYDOROŚLEĆ.
On zwodzic mnie 3 lata, a teraz minął ponad miesiąc, uważasz ze dziś po tak krótkim czasie mam dokonać wyboru i od tak po prostu mu wybaczyć?? Otóż nie, jeśli on zaluje, zniesie to i udowodni ze to on wkoncu wydoroślal i sie zmienił!!! Ja sie nie staram??? To przykre ze tak piszesz ponieważ tak nie jest. Rozmawiam z nim po to zeby choc trochę zrozumieć. Zrozumiałam tez ze u nas nie było tak kolorowo ja mi sie wydawało, i sama tez chce zmiany siebie na lepsze. Staram sie, nawet nie wiesz ile mnie to kosztuje, jednak nie wybaczenie mu dziś, i nie będę głaskac po głowie....
Kokieterka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 10:19   #136
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Prawie zdrada

ale ty ....
nie, nie mówiłam, żeby wybaczać. ba, jestem wręcz przeciwna wybaczaniu po zdradzie. skoro cie "zwodził 3 lata" to po kiego **uja w ogóle z nim byłaś? ktoś ci płacił czy to jawny masochizm?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 10:27   #137
Kokieterka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
Dot.: Prawie zdrada

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
ale ty ....
nie, nie mówiłam, żeby wybaczać. ba, jestem wręcz przeciwna wybaczaniu po zdradzie. skoro cie "zwodził 3 lata" to po kiego **uja w ogóle z nim byłaś? ktoś ci płacił czy to jawny masochizm?
Chodzi mi o to ze przez 3 lata mówił ze kocha, wspólne plany, wspólne rzeczy... A zdradził od tak któregoś dnia.
Jeśli kiedyś będzie mnie na to stać, to wybacze mu, i przestanę o tym mówić, i wspominać. Kiedyś... Nie dziś i nie jutro, bo za mało wody upłynęło.
I wcale nie znęcam sie psychicznie nad nim, owszem wypominam bo nie mogę pozwolić zeby od tak o tym zapomniał. Owszem mówię ze zachował sie jak gowniaz, bo to prawda, ze myślał tylko o sobie, to tez prawda... Mam do tego prawo. Mam prawo mówić co chce do niego, i pewnie ty myślisz ze ja robię mu nie wiadomo co. Nie... Mówię, krzycze, czasem płacze. Minął miesiąc... Moze za 5 przestanę, teraz nie!!!
I jeśli sie z tym nie zgadzasz ok, nie musisz, każdy ma swoje zdanie, ale proszę nie pisz o mnie i o jakimś kurestwem, bo zupełnie nie rozumiem twoich ataków w tym momencie, i nawet nie chce ich rozumieć. Skoro nie odpowiada ci to co ja myśle, czuje, robię, nie czytaj tego, nie pisz, i tyle.
Kokieterka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 10:33   #138
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Prawie zdrada

robić mogę co chcę, bo sama piszesz. i wcale nie musi ci się podobać to co ja piszę.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 10:36   #139
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Prawie zdrada

Cytat:
Napisane przez Kokieterka Pokaż wiadomość
Chodzi mi o to ze przez 3 lata mówił ze kocha, wspólne plany, wspólne rzeczy... A zdradził od tak któregoś dnia.
Jeśli kiedyś będzie mnie na to stać, to wybacze mu, i przestanę o tym mówić, i wspominać. Kiedyś... Nie dziś i nie jutro, bo za mało wody upłynęło.
I wcale nie znęcam sie psychicznie nad nim, owszem wypominam bo nie mogę pozwolić zeby od tak o tym zapomniał. Owszem mówię ze zachował sie jak gowniaz, bo to prawda, ze myślał tylko o sobie, to tez prawda... Mam do tego prawo. Mam prawo mówić co chce do niego, i pewnie ty myślisz ze ja robię mu nie wiadomo co. Nie... Mówię, krzycze, czasem płacze. Minął miesiąc... Moze za 5 przestanę, teraz nie!!!
I jeśli sie z tym nie zgadzasz ok, nie musisz, każdy ma swoje zdanie, ale proszę nie pisz o mnie i o jakimś kurestwem, bo zupełnie nie rozumiem twoich ataków w tym momencie, i nawet nie chce ich rozumieć. Skoro nie odpowiada ci to co ja myśle, czuje, robię, nie czytaj tego, nie pisz, i tyle.
lol, większej bzdury tu chyba nie przeczytalam do tej pory. znęcasz sie nad nim psychicznie, wyzywasz go, poniżasz, po to żeby go ukarać za zdradę. dla mnie to nie jest normalne, ty nie jesteś normalna.
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 10:46   #140
Kokieterka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
Dot.: Prawie zdrada

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
robić mogę co chcę, bo sama piszesz. i wcale nie musi ci się podobać to co ja piszę.
W porządku ja wyrazilam swoje zdanie ty swoje i niech tak zostanie

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

[QUOTE=ciezko_jest_lekko_z yc;41462000]lol, większej bzdury tu chyba nie przeczytalam do tej pory. znęcasz sie nad nim psychicznie, wyzywasz go, poniżasz, po to żeby go ukarać za zdradę. dla mnie to nie jest normalne, ty nie jesteś normalna

Moze i nie jestem normalna. Ale ja w taki a nie inny sposób próbuje sobie z tym poradzić. Skoro on ciagle chce mnie widzieć choc wie ze nie będę miła, sam sie znęca nad sobą, ja za nim nie chodzę, i nie wyzywam go. Jestem zła na to co sie stało, i mogę o tym mówić. Mówię, mu o tym, on przeprasza i jak sam mówi chce ponieść konsekwencje swoich czynów. Moimi konsekwencjami są rzeczy które mówię... Nie będę miła i nie mam takiego zamiaru...
Kokieterka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-24, 17:24   #141
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Prawie zdrada

Głupi ten facet podwójnie. Raz, że taka durnowata zdrada, a dwa, że teraz daje się tak traktować...

Odgrywasz się na nim w jakiś dziwaczny sposób, nie wiem co chcesz tym osiągnąć. To, że będzie tak mendził i biadolił pół roku nie da Ci pewności, że więcej nie zdradzi. Jego zachowanie nie jest dojrzałe, zachowuje się kretyńsko. Ale przy okazji może osiągnąć cel, bo taka osaczona przez niego nigdy się nie uwolnisz.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.