|
|
#121 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prawie zdrada
Jeste mi bardzo ciezko... Bardzo
Tym bardziej ze on ciagle pisze SMS, wydzwania, przynosi kwiaty... Najgorsze jest to ze ja tęsknię za nim, choc wiem ze nie powinnam. Widziałam sie z nim dwa dni temu, w pewnym momencie przyszła mi myśl zeby paść w jego ramiona i zapomnieć o świecie... Ale nie mogłam nawet kiwnac palcem w bucie, ale to dobrze, bo inaczej złamała bym swoje postanowienie!! Mam nadzieje ze to go czegoś nauczy i wiecej nikomu nie sprawi takiego bólu. I to raczej mój ostatni wpis bo czytając to wszystko ciagle, nie uwolnie sie od tych myśli. Papa dziewczęta
|
|
|
|
|
#122 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 132
|
Dot.: Prawie zdrada
fajnie ze przynosi kwiaty itp...
a mówił Ci, że załuje ze zdradzal ? mówiąc, że to lubi to raczej nie jest żalowanie za grzechy ![]() bo jeśli by żałował to Ja osobiscie uwazam ze same kwiaty nie pokażą Ci, że sie zmienił. Musiałyby być to radykalne kroki, moze jakas terpia, psycholog... coś co Tobie pokazałoby, że rzeczywiscie się zmienia dla Ciebie i że popełnił wtedy błąd... dwa błędy... przykre jest to, że nie potrafił powiedzieć nie tamtej lasce... własnie życie wsytawia ludziom takie pokusy, ale najwazniejsze aby umiec i chcieć sie temu oprzeć. Bo gdyby tak nie było to mielibyśmy 99% związków toksycznych, gdzie ludzie by sie tylko zdradzali... Jesli sie kocha to potrafi sie powiedzieć nie... Mam nadzieje, że czujesz sie dobrze, że podjełas taką decyzje odnośnie waszego związku. Cokolwiek byś nie zrobiła dbaj o siebie i o swoje szczęście, a jesli jemu na serio zalezy i żałuje to bedzie walczył, ale nie kwiatami i smsami ale bardziej przemawiającymi sposobami. Trzymaj się
|
|
|
|
|
#123 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prawie zdrada
Cytat:
Myślałam że z czasem jakoś to się ułoży, on na prawde nie daje o sobie zapomnieć. Dzwoni kilkanaście razy dziennie... moi rodzice nie wiedza co się stało, wiec on czasem przychodzi na "kawe" posiedzi wypije i idzie... ciagle i ciagle przeprasza. Z tego co mówi widzę że nie żałuję tylko tej zdrady tylko wszystkich błedów jakie popełnił w życiu. Dokładnie je analizuje, a ja tylko słucham co ma do powiedzenia.... Powiedział jedna rzecz, która nooo może mnie nie ucieszyła, ale w jakimś stopniu uspokoiła mianowicie "nigdy już tak nie zrobie, bo nie chce takiego życia" przynajmniej wie że tak się długo nie da życ... Minał miesiąc, może więcej... stara się... zawsze było piwko i do spania... teraz jest myśl o tym żeby zobaczyć mnie na minute choćby... A ja... dziś z nim nie jestem... co będzie za miesiąc, dwa, rok tego nie wiem. Wiem ze nie przestałąm kochać... Nic co warte posiadania, nie przychodzi łatwo... tym się pocieszam ![]() Dziękuje ci za ten post, to na prawde wiele dla mnie znaczy i w jakimś stopniu pociesza! ![]() ---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ---------- A czy mówił że żąluje? ciagle to powtarza, żaluje przeprasza, schudł 6kg, płacze... no kaja się bardzo! |
|
|
|
|
|
#124 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Prawie zdrada
Ale w praktyce pokazał jakąś zmianę, taką faktyczną? Bo on wciąż odwala pokazówkę, ale co z tego wynika?
Nie ogarniam tego, że nie jesteś z facetem od miesiąca, nie powiedziałaś nic rodzicom, a on ciągle przychodzi w gości Dlaczego im nie powiedziałaś??
|
|
|
|
|
#125 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Prawie zdrada
bo pewnie dziewczyna ma nadzieję na powrót i jak to później będzie wyglądało w oczach rodziców...
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#126 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prawie zdrada
Cytat:
I dlatego tez przychodzi na kawę czy w ogóle na chwile, bo nie zrobię awantury w domu o to. Tym bardziej ze pracuje z moim bratem, i maja wspólne interesy, więc ma pretekst zeby sie pojawić:/ ---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ---------- Nawet gdybym powiedziała prawde mojej mamie to jaka by to nie była potem decyzja moja ona ja zaakceptuje. To złota kobieta, nie chce jej krzywdzic. Kurde ja za bardzo nie umiem odróżnić co jest pokazowka a co faktyczną zmiana... Powiem co robi a wy ocenie co to jest: Pali papierosy choc nie palił i zawsze mu smierdzialam, był przeciwnikiem Schudl gołym okiem widać Nie pije... A tak to codziennie ze dwa piwka przed snem Kupuje kwiaty Płacze Dzwoni kilkanaście razy dziennie zapytać co tam SMS stałe Kupił mi nowa sztaluge i pędzlem bo wie ze chciałam, a prosiłam z rok o to. Nie śpi ciagle... A właściwie śpi po 4 godz (pracuje od 3nad ranem do 15popoludniu, potem godzina dla mnie i do spania bo trzeba wstać) Tak było... A teraz drzemki po pracy, przyjazd do mnie, zanim wróci zostaje mu zwykle 4-5 godzin... Już nie narzeka na zmęczenie i konieczność pójścia spać, choc wiem ze ma ciężka prace i musi odpocząć Prawi komplementy, ale to akurat norma Wyzywam go od ch, kur, wszystko co znam jak mnie napad złości weźmie, dzielnie to znosi, nie pyskuje... A zawsze pyskowal!!>:/ Powiesił nasz wspólny portret, choc przez dwa lata leżał bo nie miał kto to zrobic... Odpowiada na każde pytanie, nie unika tematu I ciagle i ciagle całuje po rękach a jak sie żegnany to ma minę jak zbity pies. No i oczywiście, przeprasza, zaluje, obiecuje ze nigdy tak nie zrobi Zaczął analizować swoje życie, co mnie w sumie kurde cieszy, bo zawsze był lekkoduchem, wkoncu chyba odróżnia co złe a co dobre Podobno w pracy z nikim nie rozmawia(potwierdzone przez brata)choc to gadula I daje złote rady kolega z roboty, np takiemu jednemu zeby przestał cpac tez potwierdzone i coś tam jeszcze mówił Chce zapisać sie ze mną tez jeśli sie zgodzę dac mu szanse do psychologa, bo uważa ze nie jest normalny i ma zaburzenia psychiczne, skoro wie ze coś jest złe a to robi Był do spowiedzi choc w kościele to on od dzieciństwa nie był, w sumie ksiądz pewnie powiedział ze i ja i ona jesteśmy be bo to seks przed małżeński ![]() Tu coś dla zabawy , powiedział ze jak jeszcze kiedyś choćby pomyśli o innej to se woli uciąć i od razu psychiatra A tak to ze dorósł, ze już nie ma w nim tego chłopca, ze chce być odpowiedzialny, ze zrozumiał ze rodzina najważniejsza, ze jestem kobieta jego życia, ze i tak będzie czekał , ze teraz już nie liczy sie on tylko mojenszczescie, ze zrobi dla mnie wszystko... No rożne takie rzeczy. Nie wiem co mógłby jeszcze zrobic co będzie realnym żalem za grzechy, byle nie samobójstwo bo tylko tyle na myśl przychodzi:/ Same to ocenie Na mnie jedynie robi wrażenie to ze go wyzywam a on nic... Bierze to na klate. Bo dawniej to jak tylko weszło sie na jego dumę to była awantuuuuura ze ho ho. A teraz mogę mówić co mi sie żywność podoba choc nigdy nie byliśmy wulgarni wobec siebie nawet w żartach... ---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ---------- Kilka dni temu spotkałam mojego byłego, od razu w duchu pomyślałam, poczuj coś!!! A tu dupka.. Zawsze mi sie podobał, jest strasznie miły, obecnie wolny, i czegoś takiego jak zdrada to napewno nigdy by nie zrobił...dobry człowiek I nic... Normalnie jakby to było wspomnienie spotkania ludzi z filmu. Totalne zero rekacji choc starałam sie bardzo zawsze sobie mówiłam ze jakby co to jest W.. A tu proszę, nic i nic!!!
|
|
|
|
|
|
#127 | |
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Prawie zdrada
Ale Ciebie cieszy to, ze go wyzywasz slownictwem z rynsztoka..? Ja tego nie pojmuje - skoro jest dla Ciebie tym kim jest, i w sumie nie dziwi mnie to, to czemu w ogole macie kontakt ze soba? Jak Ty chcesz zapomniec o nim skoro codziennie gadacie i sie widujecie? Bo podobno chcialas ostatecznie zakonczyc temat, jeszcze 14 pisalas ze musisz sie uwolnic od tych mysli, bla bla. Ja sie nie dziwie ze Ci maci w glowie skoro caly dzien Ci zajmuje telefonami i kawkami - w ten sposob nikomu by sie odejsc nie udalo, Ty nawet nie mozesz sie na zimno zastanowic czego chcesz bo on Cie osacza. I to nie bez powodu, bo sie zlamiesz na 100% widujac sie z nim codziennie i sluchajac jego bredzenia.
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2013-06-21 o 16:42 |
|
|
|
|
|
#128 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Prawie zdrada
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#129 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Prawie zdrada
Cytat:
__________________
So crystalline. So pure. Such life saving power when you smile.
いま、会いにゆきます. |
|
|
|
|
|
#130 | |
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Prawie zdrada
Duzo w tym prawdy. Ale ciekawa jestem jak ona to odbiera i co sobie mysli.
__________________
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#131 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prawie zdrada
W sumie... No tak.. Widuje go. Ale jak go nie będę widzieć od czasu do czasu to skąd mam wiedzieć ze sie zmienił?? Ja mam czas... Dużo czasu teraz, będę go zwodzic dopóki nie zobaczę ze sie faktycznie zmienił, dopóki jemu samemu nie braknie sił na to załowanie. Fakt faktem ze pisałam ze chce sie uwolnić, ale dowodem na to ze nie mogę jest nawet to ze odwiedzam to forum, zreszta emocje już u mnie opadły. Nie mówię ze mnie to nie boli i nie myśle, ale staram sie wyrzucać to z głowy. Dziwne zjawisko u mnie zachodzi, czytałam wiele historii kobiet zdradzonych, piszą ze czuja sie mniej atrakcyjne, boja sie ze on znowu to zrobi. A u mnie właśnie odwrotnie, schudlam 5kg, (ważne 53, przy wzroście 170) mam pupe jak marzenie, paraduje nią na prawo i lewo, czuje sie seksi bardziej niz kiedykolwiek, ten mój wstyd nagle gdzieś zniknął, i kurde sama nie pojmuje czemu teraz bardziej czuje ze gdyby co on mnie już nie zdradzi, a przez 3 lata nigdy nie byłam spokojna do końca... Nie wiem z czego to wynika.
Z tego ze tak mówi?? Nie wiem Tak czy inaczej... Jak już wspomniałem, ja mam czas... Nie jesteśmy razem, ale go widuje, pozwalam sie traktować jak księżniczek, a co!!! Jeśli pojawi sie ktoś inny kto zwróci moja uwagę zawsze mogę tamtemu pomachac na dowidzenie , jeśli nie, trudno... Dla mnie ta parodia moze trwać nawet rok, bo i tak na sile nie będę szukać nowego chłopaka, choćby dlatego ze nawet z ludźmi nie chce mi sie rozmawiać!!! ![]() ---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ---------- A co do tego ze go wyzywam... Ja nie jestem wulgarna, nigdy nie byłam. Mówię mu ze jest prostak, dziecko, ze myśli nie ta głowa która powinien. Owszem w pierwszych dniach posypały sie epitety ale teraz już nie.... Ale tak chyba dałam wam do zrozumienia ze mówię mu ty chu... Mówiłam. Ale już nie mówię. |
|
|
|
|
#132 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Prawie zdrada
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#133 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prawie zdrada
Cytat:
Wiem ze mogę oszczędzić czasu, ale jak człowiek sam nie dostanie w pysk to nie uwierzy na słowo ze to boli... Wiem wiem głupia jestem i naiwna.. Co zrobic!!! ---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ---------- Cytat:
Nie napisałam nigdzie ze pójdę sie puszczać z innymi... Ja nie mówię Ze sie nie da. Dla mnie to trudne!!! Dla mnie... |
||
|
|
|
|
#134 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Prawie zdrada
ale ☠☠☠☠☠☠☠☠ to nie tylko puszczanie się. z resztą lepiej byś zrobiła, gdyby to była taka forma kurestwa. kurestwem jest twoje zachowanie wobec niego. to się nazywa dręczenie ludzi. po zdradzie jest wybór - wybaczyć albo nie. nie potrafisz wybaczyć - drogi się rozchodzą, bo związku nie będzie. a jak wybaczasz to nie wracasz do tematu. a ty bezczelnie faceta zwodzisz i jeszcze masz zabawę przy tym. mentalna piaskownica.
nikt nie powiedział, że będzie łatwo, ale ty się nawet nie starasz, a zachowujesz podle. ---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ---------- co zrobić? WYDOROŚLEĆ.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#135 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prawie zdrada
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#136 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Prawie zdrada
ale ty ....
nie, nie mówiłam, żeby wybaczać. ba, jestem wręcz przeciwna wybaczaniu po zdradzie. skoro cie "zwodził 3 lata" to po kiego **uja w ogóle z nim byłaś? ktoś ci płacił czy to jawny masochizm?
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#137 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prawie zdrada
Cytat:
Jeśli kiedyś będzie mnie na to stać, to wybacze mu, i przestanę o tym mówić, i wspominać. Kiedyś... Nie dziś i nie jutro, bo za mało wody upłynęło. I wcale nie znęcam sie psychicznie nad nim, owszem wypominam bo nie mogę pozwolić zeby od tak o tym zapomniał. Owszem mówię ze zachował sie jak gowniaz, bo to prawda, ze myślał tylko o sobie, to tez prawda... Mam do tego prawo. Mam prawo mówić co chce do niego, i pewnie ty myślisz ze ja robię mu nie wiadomo co. Nie... Mówię, krzycze, czasem płacze. Minął miesiąc... Moze za 5 przestanę, teraz nie!!! I jeśli sie z tym nie zgadzasz ok, nie musisz, każdy ma swoje zdanie, ale proszę nie pisz o mnie i o jakimś kurestwem, bo zupełnie nie rozumiem twoich ataków w tym momencie, i nawet nie chce ich rozumieć. Skoro nie odpowiada ci to co ja myśle, czuje, robię, nie czytaj tego, nie pisz, i tyle. |
|
|
|
|
|
#138 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Prawie zdrada
robić mogę co chcę, bo sama piszesz. i wcale nie musi ci się podobać to co ja piszę.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#139 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Prawie zdrada
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#140 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prawie zdrada
Cytat:
---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ---------- [QUOTE=ciezko_jest_lekko_z yc;41462000]lol, większej bzdury tu chyba nie przeczytalam do tej pory. znęcasz sie nad nim psychicznie, wyzywasz go, poniżasz, po to żeby go ukarać za zdradę. dla mnie to nie jest normalne, ty nie jesteś normalna Moze i nie jestem normalna. Ale ja w taki a nie inny sposób próbuje sobie z tym poradzić. Skoro on ciagle chce mnie widzieć choc wie ze nie będę miła, sam sie znęca nad sobą, ja za nim nie chodzę, i nie wyzywam go. Jestem zła na to co sie stało, i mogę o tym mówić. Mówię, mu o tym, on przeprasza i jak sam mówi chce ponieść konsekwencje swoich czynów. Moimi konsekwencjami są rzeczy które mówię... Nie będę miła i nie mam takiego zamiaru... |
|
|
|
|
|
#141 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Prawie zdrada
Głupi ten facet podwójnie. Raz, że taka durnowata zdrada, a dwa, że teraz daje się tak traktować...
Odgrywasz się na nim w jakiś dziwaczny sposób, nie wiem co chcesz tym osiągnąć. To, że będzie tak mendził i biadolił pół roku nie da Ci pewności, że więcej nie zdradzi. Jego zachowanie nie jest dojrzałe, zachowuje się kretyńsko. Ale przy okazji może osiągnąć cel, bo taka osaczona przez niego nigdy się nie uwolnisz. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:15.








Dlaczego im nie powiedziałaś??









