![]() |
#121 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
No cóż, jak dziewczyna ma podejście "chcę, ale nie będę się prosić" albo "pomimo mojej odmowy powinien nalegać", a w dodatku każde zaproponowane rozwiązanie jest złe, no to sama nie wiem czy ten facet jest taki nieogarnięty czy ona. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
Cytat:
Z resztą, dla ciebie czy dla kogoś innego te 30 lub 50 zł to może być nic, a dla niego obiad na dwa dni. Co z tego, że zarabia? Znam wiele osób, które w młodym wieku zarabiały po 200 - 300 zł miesięcznie. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 368
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Jeżeli dobrze zrozumiałam sytuacja wygląda tak: bywasz u niego raz na dwa tygodnie/raz na tydzień i na początku proponował, że Cię odwiezie, ale Ty zawsze odmawiałaś. Jak Ci się zachciało odwożenia, to zamiast ładnie i normalnie powiedzieć któregoś razu "kotek, odwieź mnie dzisiaj do domu", Ty przeprowadziłaś rozmowę o tym jak Ci przykro, bo Twoje koleżanki są wożone. Myślę, że mogło nawet nie o kasę chodzić, a chłopak powiedział cokolwiek, bo czuł się atakowany. Argumentację to masz beznadziejną i prezentujesz ją w każdym poście - nie chodzi Ci o bezpieczeństwo, a o to jak są traktowane koleżanki. Teraz i mi byłoby się głupio prosić, jeżeli naprawdę się boisz, wracaj wcześniej.
__________________
Audaces fortuna iuvat |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
no faktycznie jesli argumentacją jest że on nie zarabia milionów ;
to ja się pytam to trzeba być od razu Kulczykiem czy innym Solorzem by odwieźć swoja dziewczynę raz czy dwa razy w tyg ?. chociaż czytając niektóre panie to argumentowałyby 'ciesz się ze cie lokaj do drzwi odprowadził i nie wymagaj od swego milionera by wóz odpaliłi w ogóle z łoza wstawał.' tak tak obiad na dwa dni ; moze od razu na tydzień jakby tak na samym makaronie jechał ; są dziewczyny które przyjadą do misia ,poprzytulają się ,wyjdą późną nocą i sie jeszcze cieszą ze misiu je do drzwi odprowadzi ![]() ja do takich nie należę więc nie dogadamy się ![]() Edytowane przez 201710120930 Czas edycji: 2013-06-13 o 09:16 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Ja też koleżanko do takich osób nie należę, aczkolwiek kilka razy zdarzyło mi się odmówić podwózki czy to swojemu facetowi czy znajomemu. Mając na uwadze przede wszystkim finanse.
Ale Autorka nie ma lat pięciu i powinna przede wszystkim zacząć od normalnych, logicznych argumentów a nie chłopak Stasi odwozi ją do domu, ty też Józiu mnie odwoź, bo mi przykro, że on ją tak, a ty mnie nie. Na taki argument ja bym się prawdopodobnie roześmiała w twarz. I masz rację, że nie trzeba być od razu Kulczykiem, ale czasem zwyczajnie nie ma się na benzynę. Ciesz się, że ty czy twój chłopak macie taki status materialny, żeby non stop rozbijać się samochodem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
Bo o ile ja rozumiem, że ona może chcieć być odwożona, bo uważa, że facet powinien (ale nie że jej koleżanki uważają), bo niebezpiecznie, to dla mnie argument o koleżankach z pupy wzięty, a na miejscu faceta też bym się wkurzyła, że porównywana jestem. Edit: No i zauważ, że wszystkie argumenty o bezpieczeństwie pojawiły się, jak Wizażanki Autorkę wyśmiały za argument o koleżankach.
__________________
Edytowane przez Duszaniola Czas edycji: 2013-06-13 o 09:27 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
Dokladnie on propohowal na poczatku, ale ty odmawialas wiec teraz nie mowi bo po co skoro wedlug niego moze znowu uslyszec to co zawsze. Jezeli chcesz zeby odwiozl cie do domu to mu to powiedz bo on w twoich mysladh nie czyta |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
To działa w dwie strony ja odwoże swego gościa, i jesli jest taka konieczność chcę byc odwieziona/odprowadzona.Nie wyobrazam sobie by mogło byc inaczej Zadne pieniądze nie sa warte tego by ktoś a już szczególnie młoda kobieta szwendała się po nocach.Tym bardziej ze nie wchodzą w grę jakies szczególnie dalekie trasy Edytowane przez 201710120930 Czas edycji: 2013-06-13 o 10:52 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
No a autorka odmówiła, a potem opieprzyła go za to, że jej koleżanki są przez chłopaków odwożone. I co, jego wina?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ---------- Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
jak tak sobie wychowałaś to teraz masz babo placek....
zamieszkajcie razem nie będzie konfliktu kto kogo ma odprowadzać ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
bo są, więc im się należy! chłopak jeszcze stópki powinien całować, że kobieta do niego przyjechała, taka miła! jak jesteś taka wygodna to zrób prawo jazdy i kup sobie auto, a nie facetów zmuszasz do odwożenia Cię, bo takie masz widzimisię |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4130080 2]bardzo nie lubię takich ludzi, którzy uważają, że im się należy!
bo są, więc im się należy! chłopak jeszcze stópki powinien całować, że kobieta do niego przyjechała, taka miła! jak jesteś taka wygodna to zrób prawo jazdy i kup sobie auto, a nie facetów zmuszasz do odwożenia Cię, bo takie masz widzimisię[/QUOTE] No właśnie to samo miałam pisać ![]() Dlaczego autorko nie jeździsz swoim samochodem? Jeśli nie masz to sobie jakieś kup i wtedy zrozumiesz dlaczego chłopak nie chce cię odwozić. Jak będziesz miała sama go zalać, umyć, wymienić olej, akumulator naprawić hamulce i pare innych rzeczy, które psują się właśnie najbardziej od takiego jeżdżenia po kilka km to zrozumiesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
To może ją odprowadzić chociażby na przystanek.
Mówiąc szczerze to jestem zdziwiona tym że tyle wizażnek odprowadzanie swojej kobity przez chłopa do chałupy uważa za księżniczkowate. W takim układzie to ja jestem rozkapryszona księżniczka bo uważam to za normalne i oczywiste, ba wieczorem to nawet kumple mię do domu podprowadzają bo to jest dla mnie przejaw podstaw dobrego wychowania. Ba ja swoich gości też chociażby na przystanek odprowadzam bo w domu byłam chowana, nie w oborze... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#136 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
równouprawnienie chyba poszło za bardzo w inną stronę haha |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Odprowadza.
---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ---------- Ja nie uważam odprowadzania za księżniczkowanie. Uważam za księżniczkowanie postawę "wtorek - nie misiu, nie chcę żebyś mnie odwoził. środa - nie misiu, nie chcę, poradzę sobie. czwartek - nie misiu, mówiłam, żadnego odwożenia. poniedziałek - misiu, moje koleżanki to są przez swoich chłopaków odwożone, przykro mi że o mnie nie dbasz".
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 | |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
odprowadza ją za każdym razem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
Taka postawa to zwykła głupota i niemożność sensownego wyrażenia swojego zdania. Z tym że pojawiały się głosy że odwożenie kobity do chałupy to księżniczkowatość tejże. I to mnie dziwi mocno. Bo zawsze byłam tego uczona że kulturalny facet kobitę do domu odprowadzi zawsze, nawet kosztem dymania z buta przez pół miasta potem. A odprowadzenie gościa na przystanek to rzecz dla mnie na tyle oczywista, że na to nie zwracam uwagi i robię to machinalnie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
![]() Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 928
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Tutaj chodzi o Twoje bezpieczeństwo więc jak najbardziej powinnaś poprosić żeby Cię odwiózł.
Mój Tż odprowadza mnie niezależnie od godziny, ani miejsca...bo zdarzyło się tak, że siedzieliśmy blok dalej na ławce ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#144 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
![]() ![]() Z kolei jak jechałam na domówkę do takiego jednego kolegi, to nie było opcji wzięcia nocnego - ostatni albo pierwszy dzienny, więcej opcji nie było. No, jeszcze taksówka, 40zł w jedną stronę ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Wiecie co, też w pierwszym odruchu byłam oburzona postawą autorki. Ale potem poczytałam wątek i jednak... jest coś bardzo ważnego w tym, że chłopak odprowadza chociaż dziewczynę na przystanek. Wszystko zależy od sytaucji, wiadomo.
Jak się na początku kilka razy odmawiało odwożenia, trudno się dziwić, że mężczyzna po prostu przestał pytać. Wtedy wystarczy z nim porozmawiać (autorko!!! ![]() Natomiast... Znam przypadki, w których mężczyzna ani razu nie odprowadził kobiety na przystanek, bo takie miał "zasady". Tak samo, nie przepuszczał kobiet w drzwiach, alergicznie reagował na przytrzymanie kobiecie torebki. Do tego stopnia, że ona potrafiła iść obładowana wspólnymi zakupami, a on nie niósł nic. Bo uważał, że kobiety ŻĄDAJĄ równouprawnienia, które im się nie należy, bo i tak z natury są gorsze. I nie kochał tej swojej kobiety. Co ciekawe, takim mężczyznom często nie przeszkadza, że kobieta dla nich gotuje, sprząta, wychowuje im dziecko. Tak po prostu jest łatwiej: wymagać, a samemu nie dawać nic. Ja też odprowadzam na przystanek nawet własne koleżanki, odprowadzam zawsze chłopaka. Nie podwożę, bo nie stać mnie na benzynę. Chociaż bywam podwożona. I nie rozpatruję tego w kategoriach równości płci, tylko zwykłej kultury osobistej. Nie chciałabym, żeby ktoś mi się zgubił lub spotkała go krzywda gdzieś w drodze ode mnie. Także gdybym sama była z mężczyzną, który ani nie odprowadza, ani nie odwozi, i mój los po wyjściu z jego domu w ogóle mało go obchodzi... zdecydowanie przemyślałabym tę sytuację. ---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ---------- Cytat:
W obcych miastach, na przykład takich, które tętnią życiem jeszcze o 2:00 i 3:00 w nocy, sytuacja zmienia się diametralnie. Kiedy wracam z koncertu i mijam setki pijanych grupek, jest jednak trochę inaczej. A już najgorsze są właśnie dzielnice biedy, menele, ulice, na których do późnej nocy piją do upadłego dorośli, dojrzali i silni mężczyźni... To trzeba zawsze ocenić samemu w danej sytuacji. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 265
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Dziewczyny, nie ograniczajcie się: niech jeszcze kilka napisze, żeby mu o tym wprost powiedziała, ktoś niech wspomni o problemach finansowych faceta. Po co czytać to co pisze autorka wątku. Przecież to zbędne do oceny sytuacji.
kala8: jak wyglądają Wasze relacje na innych płaszczyznach? Mówcie co chcecie, ale jak ktoś w codziennych sytuacjach nie okazuje troski o drugą osobę, to ciężko oczekiwać, że okaże ją w ciężkich chwilach. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Napisała że poza tym jest ok, dba o nią.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#148 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Śmiesznie się czyta ten wątek
![]() Zróbcie z faceta tego złego, bo nie odwozi dziewczyny, która nie chce być odwożona ![]() Autorka nie potrafi zakomunikować czytelnie i wprost, że zmieniła zdanie, więc niech się męczy i tłucze po nocy autobusem. O ile się orientuję, to zdolność czytania w myślach wcale nie jest tak powszechna, jak niektórzy sądzą. Autorka razi nie tyle swoją księżniczkowatością, co wyliczaniem facetowi jego własnych pieniędzy i wyrzucaniem tu na forum, że szkoda mu kasy na paliwo, jednocześnie pisząc, że jej szkoda na taksówkę. O losie... ![]() Co do dobrego wychowania: ja też z odprowadzam swoich gości na przystanek, jeśli jest możliwość to odwożę autem. Ale jakby mi ktoś kilkakrotnie odmówił, to też nie wychylałabym się z kolejnym pytaniem, bo a nuż zmienił/a zdanie. I nie, nie czuje się z tego powodu chamem, chowanym w oborze ![]() Edytowane przez 201605091007 Czas edycji: 2013-06-13 o 14:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
Nadal czekam na odpowiedź czemu nie może z nią jechać autobusem, skoro mu szkoda kasy na paliwo? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: Tż nie odwozi mnie do domu :(
Cytat:
![]() Nie wiem czy autorka prosila faceta o wspolne powroty autobusem, nie wiemy też, czy facet miałby później sam jak wrócić do domu. Aczkolwiek po raz kolejny komunikacja leży i kwiczy, bo mniemam, że skoro autorka ma takie problemy z mówieniem o swoich potrzebach, to na zakomunikowanie facetowi, że ma z nią jechać busem też nie wpadła. Sama zawsze trafiałam na facetów odwożących/odprowadzających, mimo to, nawet jak koleś pytał pro forma, czy ma mnie odwieźć (nawet, jeśli oznaczało to wspólną wyprawę autobusem), to nie odmawiałam z fałszywej skromności czy innych wydumanych powodów, licząc, że facet i tak mnie odwiezie, bo to takie męskie przecież. Problemem wielu kobiet jest to, że każą się chłopu domyślać. A większość facetów i pewnie sporo liczba kobiet domyślać się nie lubi i nie chce. Ja też wychodzę z założenia, że jak ktoś czegoś ode mnie chce, to ma mi to powiedzieć wprost, bez zbędnych aluzji i owijania wszystkiego kilometrami bawełny. Ludzie są różni, dla jednego fakt odprowadzenia kogoś pod same drzwi będzie czymś naturalnym, dla drugiego zbędnym wysiłkiem. Chłopak nie ma obowiązku niańczenia swojej dorosłej partnerki tylko dlatego, że jest kobietą. JEDNAK wielkim buractwem jest zostawianie kobiety samej sobie, gdy ona sama prosi o opiekę. Ale nie zapominajmy, że autorka nie chce prosić. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:45.