![]() |
#121 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Wszystko ok, ale ona z nim jest 3 LATA, to długo jak na seks z zaciśniętymi zębami, płaczem w poduszkę. Chłopak jest młody, temperamentny, mało empatyczny- gwałciciela z niego bym nie robiła, raczej buraka nieczułego- on w sumie też z nią nie zna innego seksu- może sam nie jest wielce doświadczony, ma 21 la, zaczął być z dziewczyną jako 18-latek.
Ale skoro tak jest, zamiast "próbować ratować", rozstać się, dziewczyna na terapię- po to właśnie, aby z innym (być może lepszym, delikatniejszym, empatycznym), nie przeżywać tego samego, być może nieświadomie nawet. I by zrozumiała, ze dotykanie, przytulanie, całowanie, muskanie itp. są integralną częścią związku, że to nie jest tak, ze facet się na nas zwala i spuszcza i finito. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
chciałam jedynie zauważyć, że cały mój wywód był o tym, że opis tego chłoptasia odpowiada opisowi gwałciciela. Jego argumentacja odpowiada argumentacji gwałciciela. Analogia. Nie feruję tu sądów o charakterze tożsamościowym - niemniej, jak już zauważymy, że w innych okolicznościach zachowanie chłoptasia śmiało można by nazwać gwałtem, to nam się rozjaśni.
No i oczywiście, nikt go tu nie wyzywał od ścierw - w końcu nie wiem, czy jest tłukiem, ścierwem, czy może w ogóle Autorka zmyśla. Zauważ, że była tam fraza: "być może". To tylko jedna z możliwości. ---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ---------- Cytat:
Jak dla mnie, chłopaszek wykorzystuje fakt straumatyzowania swojej dziewczyny, to po pierwsze, po drugie, używa argumentacji, którą posługują się gwałciciele i inni, przypisujący winę ofierze gwałtu. Być może jest jedynie bucem o empatii rozwielitki, ale to nie oznacza, że nie widać tu niepokojącej zbieżności z charakterystyką typowego gwałciciela. I o tą zbieżność, a nie tożsamość, się rozchodzi. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
A dla mnie niekoniecznie. Żeby dowiedzieć się prawdy, trzeba by też pozwolić wypowiedzieć się właśnie facetowi a nie opierać tylko na bardzo subiektywnej opinii autorki, przefiltrowanej dodatkowo przez traumę, którą przeżyła. Ja się wstrzymuję od oceny jej faceta, ważniejsze jest aby autorka uświadomiła sobie, że ma problem ze sobą, który może w ten czy inny sposób rozwiązać. Obarczanie za wszystko chłopaka w niczym jej nie pomoże na przyszłość.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 820
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Moim zdaniem również masz problem ze sobą, autorko. Nawet większy niż z facetem. Tytuł jest nieadekwatny, sama zgadzasz się na to, co się dzieje...
__________________
Baby I can feel your halo Pray it won't fade away |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 | |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
Ja też trochę nie rozumiem tego, że ona nie chce, ale w końcu się zgadza i potem płacze w poduszkę bo ją 'zmolestował'. Fakt faktem, chłopak może być burakiem ale no nie oszukujmy się, dla większości ludzi związek to seks, czułość idąca w parze z miłością i korzystanie z tego. Skoro autorka stwierdza, że czasem lubi i ma ochotę na niego, to czym to się tak naprawdę różni dla faceta? Skoro jest 'raz' kiedy ona nie chce, ale i tak się zgadza, nie komunikując mu swojej niechęci, która się objawia płaczem 'po'. No nie gra mi to. Autorko idź koniecznie do terapeuty i nie ulegaj już więcej tylko pogadaj z facetem, opowiedz mu jakie to przeżycia dla Ciebie, co czujesz, opowiedz o swojej niechęci itd. A jak Ci to przeszkadza wszystko i nie czujesz się gotowa albo rozumiana w tym związku to zakończ to. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 299
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
jestem ciekawa, czy rozumiesz jej tok myślenia. Per analogiam on jest uzasadniony.
Ponieważ czasem z niewiedzy, z nieswiadomości można zrobić coś złego. Nie mając złych zamiarów. Brak złych zamiarów nie zmienia jednak skutków. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
szkoda, że autorka się już nie odzywa, bo bardzo liczyłam na odpowiedzi na moje pytania.
aż ciężko mi uwierzyć, że wizażanki tak strasznie popłynęły w ocenie zaledwie po kilku postach ![]() autorko, mój gorący apel do ciebie - zanim się zasugerujesz tymi oskarżeniami wobec chłopaka i postanowisz działać, dopisz coś więcej. potwierdź lub zaprzecz tym oskarżeniom ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 299
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
Dążenie do oczyszczenia chłopaka z zarzutów ma też pewne granice ![]() Oraz: po co szukać w tym wszystkim jaskrawo określonej winy? Jej sytuacja będzie prawdopodobnie trwać niezmieniona dalej (nie będzie chciała się rozstać), więc bardziej się przyda radzenie, co w takij sytuacji ma robić. Edytowane przez groza Czas edycji: 2013-06-28 o 11:54 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 7 223
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
A nawet, jeśli nie chce, to udaje, że chce, żeby mieć spokój. Skoro udaje, że chce, a czasem nawet na prawdę ma ochotę, to skąd facet przed i w trakcie ma wiedzieć, czy potem będzie płacz czy nie? Jasne, niektórzy się domyślą, ale zakładam, że nie każdy ma takie zdolności. Poza tym niektórym udawanie też może lepiej wychodzić, a innym gorzej. Ale niezależnie, czy ona sygnalizuje "taaak, zróbmy to, teraz, już, chcę tego!" czy raczej ze skrzywioną miną "no, dobra, niech Ci będzie" - ona mówi mu TAK, zgadza się. A w takiej sytuacji nie ma dla mnie mowy o gwałcie czy molestowaniu, bo przecież on jej siłą nie zmusił, nie szantażuje jej, nie stosuje nieczystych zagrywek. Po prostu on namawia, ona się zgadza. Może wszystko wygląda dobrze i dopiero potem ona zaczyna płakać? Tego nie wiemy. No, i dla mnie jednak nie należy porównywać molestowania w związku z molestowaniem czy gwałtem w ogólnym sensie. W związku raczej naturalne jest, że nie pyta się o zgodę na każde dotknięcie. Weźmy na przykład takie klepnięcie w tyłek. Jeśli zrobi to obcy facet - to jest molestowanie. Jeśli zrobi to partner dziewczyny - jest to odbierane raczej normalnie, nikt normalnie nie uzna takiej rzeczy za molestowanie, chyba, że właśnie dziewczyna poinformuje faceta, że sobie tego nie życzy. Może zaraz zostanę zjechana, ale moim zdaniem jak się jest z kimś w związku, to raczej partner ma prawo pożądać tej drugiej osoby, dążyć do kontaktu fizycznego, uwodzić, dotykać itd. Trochę ciężko mi to wyjaśnić, ale ogólnie jak dla mnie w związku tak wyjściowo zakłada się, że ta druga osoba jest nastawiona na "tak", a na ulicy, wśród obcych ludzi jest nastawiona wyjściowo na "nie". Dlatego osoba w związku musi powiedzieć "nie", jeśli czegoś nie chce, natomiast na ulicy (czy gdziekolwiek, a najczęściej w jakimś klubie, na imprezie) mogą się spotkać dwie obce osoby, które jednak się "dogadają" na "tak" i pójdą się macać. Molestowanie jest dla mnie wtedy, gdy dochodzi do kontaktu fizycznego po "nie" z którejś ze stron. (wiem, tłumaczę to tak strasznie po inżyniersku) Cytat:
![]() Ogólnie z treści wpisów autorki jej chłopak nie jest dla mnie żadnym potworem, egoistą ani tym bardziej gwałcicielem. Chociaż myślę sobie, że może jednak u nich w związku jest nie do końca dobrze. Brakuje zaufania chyba. I rozmowy. Sama jestem po pewnym niemiłym wydarzeniu. Też miałam czasem jakieś wątpliwości, seks wydawał mi się obrzydliwy. A sprawę załatwił po prostu odpowiedni TŻ, któremu ufam i którego jestem pewna ![]() Może dziewczyna odbiera chłopaka (słusznei lub nie), że jemu zależy bardziej na seksie niż na niej i stąd te opory. Edytowane przez Magdallen Czas edycji: 2013-06-28 o 12:01 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 299
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
sama nie przebierałaś w słowach do autorki, więc teraz nie rób z siebie osoby zdystansowanej i światłej, bo wygląda to, jakbyś autorefleksji nie miała
Edytowane przez groza Czas edycji: 2013-06-28 o 11:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 10
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Muszę coś wyjaśnić. Przeczytałam, że chłopak może nie wiedzieć, kiedy mam ochotę na seks, a kiedy nie mam.
Dla mnie jasne jest, że jak mówię 10 razy, że nie chcę, to daje mi się sposkój. Ba, powinien wystarczyć jeden raz, ale niestety to nie działa. Wiedząc, że nie mam ochoty, on daje spokój na max. 5 minut, po czym znowu rozpoczyna "szarżę". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ---------- Cytat:
Mówi się raz "nie", można powtórzyć drugi jak nie dociera ale takie coś kwalifikuje się do a) poważnej rozmowy b) jak nie działa - ewakuacji ze związku w trybie natychmiastowym. Mam nadzieję, że wbrew opinii jednej z wizażanek, nie uważasz, że po Tobie gdziekolwiek "jadę". Nie jest wcale moim zamiarem Cię obrazić. |
||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#136 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 299
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
Kiedy pisze ona "że spódniczka za krótka" (przez co bierze na siebie winę, co już jest rzeczą straszną ![]() Nadto sama sobie przeczysz w jednym poście. Gwałt jest wbrew woli ofiary, a nie, że kobieta "nie umiała/bała się odmówić". Edytowane przez groza Czas edycji: 2013-06-28 o 12:09 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
Poza tym, warto też wskazać, że chłopak ciągle wykorzystuje argumentację z jej winy - to ona jest piękna, i dlatego on nie może się powstrzymać, a nie: to on nie ma mózgu, i dlatego nie może się powstrzymać. To też może osłabiać kategoryczność jej sprzeciwu. Naprawdę - tu zwracam się do reszty dyskutantek i dyskutantów - nie widzicie w tym zawoalowanej przemocy? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 7 223
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
Podkreślę jeszcze raz - chłopak nie jest potworem, egoistą, gwałcicielem, tylko po prostu ma większe podszeby niż Ty i do sieie pod tym względem nie pasujecie. Będąc razem "do końca życia" oboje będziecie się męczyć. Ewentualnie on może popracować nad tym, żeby Ci udowodnić, że jesteś ważniejsza od seksu, a Ty musisz popracować nad swoimi problemami u psychoterapeuty. Ale trzeba to wszystko we dwoje szczerze obgadać!!!! A nie latać po forach w internecie i się skarżyć, że Cię chłopak molestuje. Bo nie w tym leży problem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
To ja zapytam inaczej - DLACZEGO WCIĄŻ Z NIM JESTEŚ? Skoro tak ci źle? Masochistka?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
Chodzi mi o sytuację, że autorka zamiast wyjść z pokoju, kurde nawet przykopać chłopakowi skoro on ją 'gwałci' i 'molestuje' - ulega, żeby mieć spokój, zgadza się a potem płacze. I myślę że ma problem który powinna przepracować z lekarzem, bo może sięga on nawet czasów sprzed traumatycznego przeżycia. Nie rozumiem jej zachowania. Chłopaka który nie rozumie, że ona nie chce też nie rozumiem. Ale na pewno nie będę ferować wyrokami, że to gwałciciel. Wiadomo, skoro ona nie chce a on naciska, to jest to negatywne i nie powinno mieć miejsca, ale też bez przesady. Ja widzę przede wszystkim, że ona z nim nie gada, nie ma zaufania w tym związku, wsparcia, rozmowy, zrozumienia. I z jego i z jej strony. A niektóre dziewczyny określały wysokie libido jako chore itd itp. I wiadomo, że gwałt to wymuszenie ale jest tak w istocie, że dziewczynom się tłucze w głowy różne rzeczy bo przecież kobieta musi być uległa i pokorna itd i o coś takiego mi chodzi, kiedy mówię, że może 'bała się' odmówić. A nie że gwałt to jej wina, no litości. Dodam, że takie zjawisko 'wychowawcze' uważam za wysoko negatywne, na równi z wywyższaniem chłopców i nie wychowywaniem facetów jak należy w większości polskich domów ;p bo jeszcze mi ktoś powie, że uważam że tak powinno być. Edytowane przez Littlejackie Czas edycji: 2013-06-28 o 12:20 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
autorko, odpowiedz proszę na moje pytania, jeszcze raz je tu przytoczę: 1. Jak często on ma ochotę na seks, a jak często ty? 2. Kiedy, po jakim czasie trwania związku powiedziałaś mu o gwałcie? 3. Jak wygląda wasza gra wstępna i seks, tzn czy komunikujesz facetowi, że nie masz ochoty, a on mimo to cię zmusza? Czy udajesz, że ci fajnie, a dopiero potem płaczesz w samotności? |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#144 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 299
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
Ponieważ twoje, nawet najbardziej poważne, rozmowy nic nie dadzą: nie dawały dotąd, to w magiczny sposób nie zadziałają i teraz. Dlatego właśnie rozważ możliwość rozstania. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 10
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Zabrzmi to absurdalnie, ale POZA naszymi problemami w łóżku - jest naprawdę kochanym mężczyzną. Można powiedzieć - moim ideałem.
Nie dodałam bardzo ważnej rzeczy. Widujemy się jedynie na weekendach, więc wiadome jest, że on ma większą ochotę na seks po tym, gdy tyle się nie widzieliśmy. Myślę, że i ja ochotę bym miała, ponieważ w czasie, gdy go nie ma, nie raz o nim marzę i ochotę mam. Już wtedy sobie myślę, że jak się spotkamy nie będzie problemu. Niestety jego podejście, gdy się w końcu zobaczymy strasznie mnie odpycha, od razu staję się (jak to ktoś już określił) "niedotykalska". Jest zbyt nachalny, natrętny, a ja potrzebuję nieco "zwolnić". Rozmawiałam z nim o tym, że być możne problemem jest różnica temperamentów pod tym względem. Wyciągnęliśmy wnioski, że to ja decyduję, kiedy będziemy się kochać. I to dawało efekt, było cudownie, ale on nie wytrzymał i w końcu zaczął robić to, co wcześniej. Rozmawiałam z nim wczoraj. Przejął się tym, co mu powiedziałam. Spokojnie mu wyjaśniłam, że jeżeli sytuacja będzie się powtarzać, będziemy musieli się rozstać. Dodałam, że przecież już nie raz mi mówił, że będzie dobrze, że się postara, ale niestety zawsze kończyło się tak samo. Zapewnił mnie po raz kolejny, że takich sytuacji już nie będzie. Teraz przynajmniej wie, że jeżeli wciąż będzie to robić, rozstaniemy się. Zastanawiacie się, jak gwałt wyglądał... Nie, nie bałam się mu odmówić. Po prostu przycisnął mnie do łóżka i robił swoje, a ja krzyczałam, że nie chcę. To był mój pierwszy raz. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Tu nic nie ma do rozumienia ,pierwsze zdanie jest twierdzeniem więc sytuacja jest jasna i klarowna .Rembertowa tak myśli i ma do tego prawo .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 10
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Grin, dziękuję za przeniesienie pytań, nieco się tutaj pogubiłam.
1. Myślę, że odpowiedź na to znajdziesz w moim poprzednim poście. Jeżeli mam coś jeszcze dodać, napisz o tym. 2. Powiedziałam mu po jakichś 2 latach. Wtedy również mieliśmy ogromne problemy z kochaniem się, a moje libido było praktycznie zerowe. Ogólnie okres po gwałcie aż do powiedzenia o tym K. można nazwać "czasem zerowego libido". Dlaczego tak późno powiedziałam? Było to dla mnie jak przyznanie się do puszczania się. Byłam przekonana, że to moja wina. Ba, kuzynka mnie jeszcze w tym utwierdzała - była za ścianą, gdy to się zdarzyło. Mówiła, że sama tego chciałam. Potem mi przysyłała smsy przez klika tygodni z treściami "mieszkańcy mojej miejscowości uważają cię za k..." i tym podobne. 3. Gry wstępnej praktycznie nie ma. Całujemy się, a on zaczyna pchać się w łapami. Mówię mu wtedy: nie chcę, nie dotykaj mnie. Mija 30 sekund i znowu to powtarzam. Kolejne 10 sekund i znowu... Nie raz po prostu stamtąd odchodzę, ale jak przychodzi noc i trzeba położyć się spać - kapituluję. Przecież mam spać obok niego całą noc. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#148 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
Myślę, że jeżeli pogadacie o swoich odczuciach i będziecie się starać to będzie w porządku ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Jestem molestowana przez chłopaka.
Cytat:
A co do gry wstępnej - to już nie zła wola, ale niestety wielu facetów tak ma, im nie potrzeba 'rozgrzania', druga rzecz to też wychowanie na oglądaniu porno, gdzie dziewczyny zawsze chcą i nie potrzebują stymulacji, żeby się kochać ;p Może pogadaj o tym czego oczekujesz 'przed' - więcej czułości, pieszczot itd. Gdzie nie spojrzysz, nawet na wizażu było dużo wątków o tym, że chłopaki od razu przechodzą do rzeczy a dziewczyny by wolały trochę nastroju, kilkanaście minut 'rozgrzewki' itd. A i może np. jak jesteś u niego, i on bardzo chce (a ty np. po całym tygodniu też masz na niego ochotę) to ty zainicjuj seks, ale właśnie np. ustalcie że będziecie się długo pieścić? Całować, dotykać, głaskać i jak już będziecie oboje (Przede wszystkim TY) czuć że macie ochotę na seks to przejdźcie do rzeczy ![]() Edytowane przez Littlejackie Czas edycji: 2013-06-28 o 12:38 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:44.