![]() |
#121 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Trzymam kciuki. ---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ---------- Cytat:
![]()
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
||
![]() ![]() |
![]() |
#122 | |||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 7
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Szkoda, że mnie tu nie było, kiedy dyskutowałyście o ‘In treatment’. Widziałam tylko pierwszy odcinek po obejrzeniu 3 polskich, a ponieważ dialogi były niemalże identyczne, więc zostałam już przy polskim serialu. Gajos rzeczywiście świetny. Kiedy będę miała ochotę wrócić do tego serialu, to może sięgnę po angielską wersję. Skończyłam studia w zakresie nauk społecznych. Pisanie to część mojego życia zawodowego (analizy, ekspertyzy, czasem tłumaczenia). A Twoje pisanie w jakiej jest dziedzinie? Pewnie wszyscy wiedzą, ale znam Was od paru postów dopiero. Nie widziałaś mnie jak sprawdzam liczbę znaków po każdej linijce, ale to wtedy kiedy idzie jak po grudzie. Ale jak Patri pisze: liczy się każda kropka, a nawet spacja ![]() Życzę Ci wielu pięknych i łatwoprzychodzących znaków w Twoim tekście. ---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ---------- Cytat:
Cytat:
A witki mi się podobają nawet jeśli to nie gwara. Cytat:
Też miałam przeboje z dziąsłem. Bardzo nie bolało, kiedy znieczulenie przestało działać, ale obkładałam policzek lodem. Trzymaj się! Cytat:
![]() ![]() Będę się meldować, bo rzeczywiście mnie to motywuje. Mam tak samo z dentystą. Lubię też takie poczucie, że przez ten czas ktoś inny ponosi odpowiedzialność, a nie ja. Autentycznie odpoczywam. Trafiłaś w sedno z tą uważnością. Nie czytałam książek, o których rozmawiacie, więc nie jestem pewna czy dobrze rozumiem pojęcie. Brakuje mi takiego bycia zen - skupienia się na chwili obecnej z pełną akceptacją, tego co ona przynosi. W czasie tego pikniku miałam taką myśl: no jestem już tu dwie godziny, więc powinnam czuć się wypoczęta albo chociaż wypoczywająca, a tu nic. Ale jak zaczęłam cieszyć się z samego bycia, z tego, że jestem, gdzie jestem, z kim jestem, to odpoczynek też przyszedł. Edytowane przez lazy neko Czas edycji: 2013-08-05 o 20:59 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#123 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
jesu dziewczyny, dzis byl szalony dzien. kupilam prezent dla rodzicow ( super karafki, teraz myslimy nad tym co na nich wygrawerowac), potem bylam na zakupach z siostra, a potem pojechalysmy mierzyc juz moja suknie slubna
![]() ![]() potem przebieglysmy z siostra 3km i zrobilysmy 30 minut cwiczen na spalanie tluszczyku. Wypilam tez sok z burakow, selera i marchewki, zrobilam sobie peeling, maseczke i czuje sie jak wracam do zycia ![]() wczoraj widzialam sie z moim eks. Powiem Wam, ze bylo to spotkanie bardzo owocne w zrozumienie swoich zachowan, emocji i problemow, jakie mielismy. Dawno takiej analizy siebie samej nie mialam. to bylo bardzo fajne spotkanie ![]() Nastepne 3 dni spedzam sleczac nad praca, dziubiac i myslac. INGA - PRACUJEMY RAZEM!! Patri - jak Twoje emocje zwiazane z przeprowadzka? Konwalio - dobrze widziec Twoja czestrza aktywnosc. Jak sie czujesz? Jak przetrwalas/lub jestes w trakcie/ sytuacji z tesciem? Witam tez nowe twarze ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#124 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Obejrzałam wczoraj w ratach 1 odcinek, nie jest to serial do snu. Miałam włączone dość głośno, żeby rozumieć dialogi (znalazłam wersje bez napisów czy lektora), ale w pewnym momentach musiałam ściszać, żeby sąsiedzi/współlokatorka nie pomyśleli, że oglądam coś zdecydowanie niefabularnego. ![]() Wątki zapowiadają się ciekawie, pary w różnych etapach życia. Babeczka, która chce zajść w ciąże strasznie przypomina mi Brook z Mody na sukces. ![]() Czy ta terapeutka to taki wyidealizowany kontrast pozostałych par, czy potem się to ciekawie rozwija? Bliskość osób starszych to też w sumie tabu, dobrze że przynajmniej z tego nie zrobili porno. Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Ja na razie oprócz filtrów rezygnuję z kremów- większość przyczynia się do zapychania. Taki eksperyment. ![]() ![]() Zywiec, kwasy AHA, BHA w większych stężeniach, toniki robione z półproduktów z mazideł. Mam też PHA, który można stosować latem i nadaje się dla naczykowców. Ostatnie dni to były przede wszystkim niedyspozycje fizyczne. Przez to też dużo czasu tracę. :/ Jak było najgorzej to leżałam i spałam. :/ Potem ogarnianie mieszkania i zabiegi kosmetyczne, które poprawiły moje samopoczucie psychiczne. ![]() Pomysł rezerw zainspirowany finansistami. ![]() Uważność czeka na mnie do odbioru w Buw, chyba jutro po poludniu sie wybiorę. ![]() Dziś, wracając do formy (rano nic mi się nie chciało, humor też kiepski): maseczka na twarz sterowniki do drukarki przygotowanie miejsca na pendrive wymiana ubrania znalezienie i wydrukowanie rachunku, reklamacja (wkurzyli mnie :/) kupno i wymiana węża od prysznica zakupy spożywcze rozglądanie się za brakującymi ubraniami kolczyki za 4,90 ![]() przełożenie wizyty przekazanie poczty wysłałam 5 aplikacji do pracy (!) znalazłam b ciekawą ofertę do której muszę zrobić JUTRO zadanie (konkretne, na miarę moich możliwości, fajna firma i lokalizacja ![]() koncepcja wyjazdu Napiłam się coli, raz na kwartał naszła mnie ochota i teraz nie chce mi się spać. ![]() ![]() Edytowane przez Halimaa Czas edycji: 2013-08-05 o 23:42 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
#125 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Inga trzymam kciuki
![]() Gratuluje wszystkim którzy coś ruszyli (zwłaszcza nieprzyjemnego) - ja wczoraj niestety nie siadłam do pracy... Niby po weekendzie powinno być łatwiej - mnie jednak rozbija przerwa-więc chyba musze cos dziubnąć codziennie , codziennie ... Ale to nic spróbuję dziś nadrobic ![]() Humor mam dobry - powód co prawda dosyć płytki ale dla mnie istotny ... Po blisko po 8 miesiącach walki wróciłam do "wagi w normie" ... Wiadomo że wyznaczniki typu BMI są nie do końca miarodajne a ja jestem w górnej granicy tej normy (wiec de facto zostało mi sporo do schudnięcia) ale ...i tak mam wielką satysfakcję ![]() ![]() Patri no fakt bez sensu odbierać osobiście krytykę filmu ... Z filmem/dziełem sztuki jest tak że "czytamy" je przez pryzmat siebie - wiec opinia będzie zawsze bardzo indywidualna .... I to jest jak najbardziej w porządku. Zabieram się do ogarniania mieszkania, a potem praca ... Zamelduje jak było i ile się udalo ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#126 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cześć wtorkowo!
Mam dylemat - moje projekty w powijakach, za dwa tygodnie mam jechać na wakacje (może na dwa tygodnie?) - mam wrażenie, że powinnam siedzieć i się pastwić nad pracą, ale nie mam przecież żadnej gwarancji, że akurat dodatkowy tydzień będzie kluczowy, skończę... Dynamika nie do przewidzenia... Jakoś próbuję przechylić się w kierunku poczucia odpowiedzialności z poczucia winy... zrobić, co się da... Nie znoszę takich sytuacji!!!! Cytat:
Ja też mam sporo niespodzianek na twarzy. Część z nich to okresowe wypryski, ale część to jakieś dziwne coś w dziwnych miejscach... Współczuję przeżyć okołodentystycznych, dobrze, że już jesteś po. Cytat:
![]() W drugą stronę to nie działa, bo ostatecznie co po liczbie stron, jeśli temat nie jest odpowiednio zarysowany ![]() ![]() Z "Uważnością" właśnie o to chodzi - o bycie "tu i teraz" - odbiór i akceptacja bodźców i emocji i nieblokowanie negatywnych uczuć. Cytat:
![]() Pokaż sukienkę!!! najlepiej obie ![]() Myślę, że spotkanie z ex w takim okresie to idealne okoliczności!!! Cytat:
![]() http://www.youtube.com/watch?v=mlKaB...D02Mipc0qG1SHg http://www.youtube.com/watch?v=Mipc0qG1SHg http://www.youtube.com/watch?v=elywlU_vPSM Cytat:
Ja też się trochę redukuję, schudłam 2,5 kg, chciałabym jeszcze drugie tyle. Edytowane przez emi_lka Czas edycji: 2013-08-06 o 07:33 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#127 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Jestem po rozmowie. Czekam do piatku na wynik. Dziewczyna nawet nie sprawdzala znajomosci jezykow, nie wiem czy to dobrze czy zle:p jestem pozytywnej mysli jednak.
Nebula, Twoj opis dnia brzmi jak wymarzony dzien ![]() Joanno gratuluje spadku wagi, ja tez walcze z udami, ale narazie chyba maleje w cyckach ![]() Wczoraj nic nie posiedzialam nad praca, pozno wrocilam. Jutro wezme laptop do pracy, mam nowy zapal, oby nie minal. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
![]() ![]() |
![]() |
#128 | ||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ---------- Cytat:
![]() To musi być niesamowite uczucie mierzyć swoją suknię ślubną, szykowac się do tego wydarzenia z białą suknią w roli głównej ![]() Przynajmniej mi się wydaje wzniosłe i niesamowite, bo nie jest to dla mnie normalka i zwykła kolej rzeczy. Tak wyszło. Dla mnie to wyjątkowe. Spotkania z exami... poruszanie przeszłością. Można by książkę napisać. Ciekawa jestem co się rozjasniło o Was, jakie wnioski po latach i na przyszłość, jak masz czas i chęć podziel się. ![]() I u teściów przyjemnie ![]() ![]() ---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ---------- Cytat:
Jeśli moge pomóc jakkolwiek daj mi znać. Muzyczka fajnista. Na studiach na 1 roku gdy zacięcie robiłam projekty z upore maniaka odsuwając od siebie gotowce leciała płytka non stop, jedna i ta sama. Mój mózg wchodził na tak duże obroty gdy później słuchałam tej płytki, że stosowałam ją do wszelkich projektów. To mi przypomina tę muzykę klimatem http://www.youtube.com/watch?v=elywlU_vPSM ---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ---------- Cytat:
![]()
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2013-08-06 o 10:39 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
#129 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
co do spotkania...przede wszystkim poruszylismy kwestie naszych terapii (on jest DDA, ja jak juz wiadomo perfekcjonista pracujaca jak robot) i tego co z w nich wynika w kontekscie naszych wczesniejszych zachowan - tego, ze on mnie nie dopuszczal do siebie, tego za ja mu nie ufalam, naszego ciaglego niezrozumienia wspolnych i osobistych potrzeb. Teraz mamy narzedzia, ktore pozwolily nam spojrzec na to szerzej (teoria o doswiadczeniu tutaj ma zastosowanie). Ja zrozumialam dlaczego nie dopuszczal, czemu potrzebowal jakis swoj samotny okrag otaczajacy jego osobe, on zrozumial moj brak zaufania. zrozumielismy, ze obydwoje mielismy problemy z akceptacja samych siebie, przez co nie potrafilismy dac sobie wzajemnej akceptacji naszych wad i niedoskonalosci. Ciagle probowalismy poprawiac cos, co wymagalo po prostu innego punktu widzenia. Teraz rozumiem czemu czul sie nieswojo u mnie w domu, a ja zrozumialam, czemu czasem nie mogl zrozumiec co mam na mysli. Przypomnial mi pewna rozmowe, ktora odbylismy na poczatku naszego spotykania sie, czyli dobre 9 lat temu. 'kiedys bedziesz duzo lepsza osoba ode mnie i zajdziesz duzo dalej'. Chwile musialam pomyslec, kiedy on to powiedzial, ale w koncu sobie przypomnialam. Mial racje. Jestem duzo dalej, on nadal zatrzymal sie w momencie naszego rozstania. Od tamtej pory faktycznie duzo pracuje, ale gdyby go ktos obudzil teraz w nocy i zapytal ile ma lat, bez pardonu odpowiedzialby '27'. A w rzeczywistosci ma 32. w tym czasie byl skupiony na zrozumieniu siebie i schematow, ktore nim rzadza.Zmartwil mnie tylko stan jego zdrowia, ktory wcale nie ulatwia akceptacji trudnej sytuacji, w jakiej zycie go postawilo (jego mama odeszla bez slowa gdy mial 4 lata, a jego siostra 2, po dlugich miesiacach alkoholowego uzaleznienia, do tej pory nie maja ani jednego sygnalu od niej czy zyje, czy nie). Najbardziej chyba przykro mi sie zrobilo, ze wszystkie dekoracje (obrazy, kwiaty suszone, czy sztuczne, wazony, doniczki z kamieniami kolorowymi i inne drobiazgi, ktore kupilam) nadal stoja tam gdzie staly... mialam wrazenie, ze jego zycie naprawde sie zatrzymalo i moment gdy sie stamtad wyprowadzalam, zamrozil to mieszkanie. To bylo jedynym 'dziwnym' odczuciem podczas tego spotkania. ps. sukienki w klubie, by moj maz przypadkiem nie zauwazyl ![]() a i pochwale sie jeszcze jedna rzecza - udalo mi sie wyhodowac fioletowa papryczke chilli ;D Edytowane przez Nebula Czas edycji: 2013-08-06 o 13:13 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#130 | |||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 7
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Oj, nie mogłam się dzisiaj zabrać. Postanowiłam albo się za to biorę teraz albo rezygnuję i żyję z konsekwencjami mojej decyzji. I się przestraszyłam, bo bardzo chcę skończyć. Od razu zabrałam się do pracy. Zrobione! Ale Was nie opuszczam, bo czeka następny projekt. Deadline do końca sierpnia, a dobrze byłoby wcisnąć jeszcze jakieś wakacje, bo od września wyjazdy już tylko zawodowe, stresujące.
Patri, ze szczeniaczkiem ja mam do czynienia podczas ucieczki, ale to jest jakieś 100-kilogramowe bydle jak próbuję przyciągnąć je z powrotem. Takie są moje doświadczenia z dzisiejszej pracy. Świetna metafora i ćwiczenie pomogło – jak się szczeniaczka przygoni od razu, to jest szansa, że pozostanie szczeniaczkiem. Będę stosować! Dzięki! Jutro szczeniaczka biorę na smycz i do roboty. Patri, ja często się przeprowadzam i bardzo to lubię. Wyrzucanie, zostawianie przedmiotów, których nie można zabrać, porządkowanie wspomnień, otwiera miejsce na nową energię. Wiem, brzmi newage’owsko, ale serio tak właśnie mi się przydarzało. Życzę Ci nowej, dobrej energii w nowym miejscu i żeby się otworzyły nowe możliwości i szanse, których nie dostrzegałaś w starym. Ja tak czuję, że one w Tobie drzemią, tylko być może potrzebują nowej przestrzeni. Cytat:
Powodzenia w znajdowaniu pracy! ![]() Cytat:
Cytat:
Nie wiem, czy dobrze rozumiem Twój problem. Obawiasz się, że nie skończysz, a chcesz lub musisz przed wakacjami? Chcesz skrócić wakacje, żeby skończyć, a może Ci się nie udać i wtedy będziesz żałować, że tak postanowiłaś?Czy po prostu nie możesz się zabrać do projektów przed wakacjami? Cokolwiek to jest, to jestem z Tobą i trzymam kciuki ![]() ![]() Cytat:
Cześć Nebula! ![]() W ogóle dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za przyjęcie. Cytat:
![]() Edytowane przez lazy neko Czas edycji: 2013-08-06 o 19:04 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#131 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Nebula, obraz mieszkania faktycznie brzmi co najmniej dziwne, ale mysle, ze to nawet niezdrowe tkwic ciagle w przeszlosci. Ciesz sie Ty swoja wypracowana terazniejszoscia. Swoja droga wciaz za malo mowi sie o tym jakie spustoszenie sieje alkohol. Z alkoholika sie smiejemy, a tak naprawde to jego tragedia i jego rodziny, a przede wszystkim dzieci. To okropne jak nasze dorosle zycie zalezy od dziecinstwa i jak dlugo trzeba odkrecac bledy rodzicow.
Ja mialam dzis niemila sytuacje w sklepie. Przyszly panie zwrocic uszkodzona torebke, placily karta, wiec zwrot tez powinien byc na karte. Najpierw mi sie terminal zawiesil, chcialy gotowke, rozmawialam telefonicznie z wlascicielka-nie zgodzila sie. Generalnie w koncu dokonalam zwrotu, a potem zostalam zjechana, ze w ogole nie powinnam byla oddawac pieniedzy tylko przyjac do reklamacji. Tylko, ze rzeczy w tym sklepie sa sprzedawane uszkodzone po bardzo wysokich cenach, mam wrazenie, ze metki sa przeszywane, generalnie nie wierze w uczciwosc wlascicielki i nie chcialam jej bronic. Jednak poczulam sie winna, ze zawiodlam. Od razu pomyslalam gdzie ja sie pcham na rezydenta, przeciez tam co chwila ktos niezadowolony. I czy ja od pracodawcow za duzo wymagam? Chce zeby byli uczciwi, zebym mogla ich godnie reprezentowac. Potem zjechanie, ze mialam byc dzis do 19, a wyszlam o 18. Ale nie bylo klientow, wiec wyszlam wczesniej. Przesiedzialam ustalona liczbe godzin, a reszta miala byc jak ktos przyjdzie. Jednakze znow poczulam sie winna, ze nie spelnilam oczekiwan:/ ---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ---------- Dodam, ze formularza reklamacji sklep nie ma, wszystko byloby na karteczke z pieczatka. Panie z gdanska, dzis wracaja. Czuje, ze dobrze zrobilam, ale niemile uczucie wciaz jest.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
![]() ![]() |
![]() |
#132 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej dziewczyny!
Chyba muszę się dołączyć do dziewczyn, które nie dają rady nadrabiać wątku. Czytam tylko biernie, do rzeczy z klubu też jakoś nie potrafię ustosunkować. Tyle rzeczy chciałabym napisać, a mam wrażenie, że jak już napiszę to jakieś bzdury wychodzą:-/. Ostatnio nie potrafię przekształcać myśli w słowo pisane... I ja również witam nowe twarze ![]() Słuchajcie dziewczyny, czy wy do waszych teściowych mówicie par mamo? w niedzielę była mama Tż i między słowami chciałaby, abym właśnie już teraz zaczęła tak do niej mówić. A ja rzuciłam jakąś luźną myśl mało co związaną z tym tematem i poczułam się zmieszana (?). Sama ze swoją matką mam bardzo średnio kontakty (chociaż ostatnio włączył się jej tryb bycia moją ''przyjaciółeczką'', co mnie odstrasza aniżeli zachęca) i nie mam do nikogo więcej mówić ''mamo'' (do swojej zresztą mówiłam jak byłam tylko bardzo małą dziewczynką). I kurcze...kolejna sprawa...W sobotę idziemy z Tż na obiad/kolację do restauracji na którą jesteśmy prawie zdecydowani (co do zrobienia tam przyjęcia ślubnego) i ostatnio myśleliśmy nad listą. I niby wszystko fajnie, ale nie mam ochoty zapraszać wuja i jego rodziny ( w sumie 9 osób z osobami towarzyszącymi typu mąż mojej kuzynki). Moja matka uważa, że zaproszenia wypada dać. Nie skomentowałam tego, ale zagotowało się we mnie jak to usłyszałam...(Do dziewczyn ''nowych''-jeśli chcecie wiedzieć dlaczego się we mnie zagotowało to wejdźcie sobie na założony przeze mnie wątek bo nie chcę tutaj zaśmiecać miejsca) Kurcze...I znowu wychodzi na to, że przychodzę do Was jak coś w moim życiu nie gra...Hmm...Chyba jednak jestem egoistką. Miłego wieczoru! |
![]() ![]() |
![]() |
#133 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Ja do swojej tesciowej nigdy w zyciu bym nie powiedziala mamo. Mame mam jedna i glupio by mi bylo tak kogos nazywac. Moge po imieniu. Z matka Tz mieszkam, ale mowie do niej per pani. Nie zaproponowala inaczej przez 2.5 roku. Pewnie by sie zmienilo jakbysmy wzieli slub,ale nie wiem czy z przekory nie zostalabym przy pani, bo wkurza mnie, ze potrzebny im jakis papier.
Rozumiem Twoje dylematy co do wuja. Nie wiem czy bym zapraszala. Ale ja mam podejscie, ze ewentualne wesele to moja impreza i zapraszam kogo chce. Oczywiscie pod warunkiem, ze ja finansuje. Jesli rodzice, no to oni maja prawo zaprosic kogo chca.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
![]() ![]() |
![]() |
#134 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#135 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Jesli to dla Ciebie za duzy koszt emocjonalny to nie daj sie. Dla Ciebie jej dzwonienie tez jest wazne. Co za wymuszanie, no kurde zesz. Slub to dobry kompromis. 1000zl na ulicy nie lezy.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
![]() ![]() |
![]() |
#136 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Lasub - co do tesciowych - ja mowie per Pan/Pani. Jezeli kiedys zaproponuja inaczej, moze sieskusze. Ale preferowalaym opcje po imieniu, lub bezosobowo/per Ty, nizli mamo/tato. TO jakos mi nie pasuje...chociaz moi rodzice mowia, ze przybylo im w rodzinie syna i teraz musza sie o niego tez troszczyc i wg nich jest takie super. WIec skoro im przybylo syna, to moze mi przybylo rodzicow?... nie wiem, nie czuje poki co by oni nimi byli. I sadze, ze wlasnie relacje troche wplywaja na to jak sie bedziemy do tesciow zwracac. Swoja droga, to nie jest jeszcze Twoja tesciowa, wiec w sumie glupio, ze cos takiego palnela. Ale moze ma potrzebe ? to jakos dowartosciowuje chyba osoby starsze i samotne. Podnosi ich poczucie bycia waznym w naszym zyciu. Nie pochwalam, alen iektorzy chyba tak maja.
CO do obiadu weselnego - u nas (bo rozumiem, ze nie robicie calonocnego wesela?) byla najblizsza rodzina - rodzice + rodzenstwo + moj chrzesny bo niejako mieszkamy 'razem'' Zadnych braci mam, taty, czy innych wujkow. I wcale nie wypada nikogo ciagnac na taka okazje. mysle, ze zaproszenie na slub i tak bedzie wyjatkowym zaszczytem. a kiedys jezeli sie zdecydujecie na wesele (bierzecie teraz tez slub koscielny?) to mozesz rozwazyc. aczkolwiek... ja nie zaprosilam czesci rodziny wlasnie ze wzgledu na 'patrzenie na twarz' to moje swieto i nie musze sie denerwowac. Jak komus to nie pasuje - to trudno, moze sobie gadac. moja mama naciskala, ale ja bylam stanowcza. |
![]() ![]() |
![]() |
#137 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Kwestia mówienia per ''mamo'' to tylko jedna taka ''drobniuteńka'' kwestia. Myślę, że mężczyzni pewne rzeczy odbierają inaczej. Dla mojego Tż to jest tak drobna sprawa, że nawet nie ma sensu o niej wspominać. Dla mnie ta sprawa ma dużą wagę bo gdzieś tam w środku jest we mnie przekonanie, że matka Tż próbuje coraz bardziej wchodzić na moje osobiste terytorium i niejako wchodzić w nasz związek. Bynajmniej nie w sensie negatywnym, tylko poprzez nadmierną opiekuńczość i takie ''zawłaszczanie'' i kontrolowanie (chociażby dzisiejsza sytuacja:zadzwoniła raz, za jakieś 10 minut z zarzutem dlaczego on nie odbiera telefonu). I niby są próby zaznaczania naszego terenu, ale spotyka się to z jej obrażaniem itp...
Poza tym mówienie jej per mamo jest zwyczajne wymuszone przez nią... ---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ---------- Cytat:
Właśnie tak myślę, że ona w ten sposób chciała poczuć się bardziej wartościowa, chociaż według mnie to dosyć średni sposób na podnoszenie poczucia własnej wartości...Z matką Tż jest jeszcze jeden problem-przy niej nie można mówić, że gdzieś chcemy iść czy coś zrobić bo zaraz słyszymy ''zabierzcie mnie tuuu, a pamiętasz synku że mi kiedyś obiecałeś kupienie robota kuchennego itp...''. Wiem, że matka Tż jest niezwykle samotna, ale czasem mam wrażenie, że mam do czynienia z 7 latką, której należałoby zorganizować całe życie... Co do ślubu, to bierzemy cywilny i będzie obiad/przyjęcie ślubne. Planujemy ślub na 13, przyjęcie między 15, a 20. Oczywiście już się pojawiły głosy, że dlaczego przyjęcie, a nie wesele i takie tam ''żale nie wiadomo czego dotyczące'';-). Tak naprawdę gdyby nie zachowanie wuja, to naprawdę chętnie bym go zaprosiła bo przed tą całą sytuację nawet lubiłam tego człowieka, z jego córkami jeździłam na kolonie... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#138 | |||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Czytałam Tracy Hogg, ale nie wspominam dobrze, trafiła na zły okres (dół poporodowy), nijak moje dziecko nie pasowało do tego modelu i tylko mnie książka drażniła. Ale skoro piszesz, że w kolejnej są dobre pmysły, to może warto. Właśnie tego mi brakuje, nie wiem jakiej metody użyć, jak dziecko w głupawce, to nie umiem opanować, mówienie wtedy do niego mija się z celem. Cytat:
![]() Cytat:
![]() Tak skutecznie sobie ustawiłam, że dziś mam blokadę wskazanej strony ![]() Od razu piszę, że dopiero sprawdzam te przepisy, więc nie jestem pewna rezultatu ![]() Sałatka szwedzka z ogórków Pomidory z ziołami w słoikach Cytat:
![]() Cytat:
![]() Nebula, szalony miałaś dzień ![]() Ja akurat nie wspominam dobrze przygotowań przedślubnych, ale widzę, że Ty dobrze się bawiłaś ![]() Cytat:
![]() ![]() Inga, takie sytuacje pracowe też biorę bardzo do siebie. Ale powiem Ci, to da się ćwiczyć, bo kiedyś było zdecydowanie gorzej. Trudne sytuacje tego typu, nawet jeśli nie postąpimy właściwie, powiemy coś głupiego, czegoś nas uczą na przyszłość ![]() Cytat:
![]() Załatwiłam dziś kilka spraw, kolejne pojawiły się na horyzoncie do przemyślenia i rozwiązania. Trochę się dziś podłamałam, jak się okazało ile musiałabym zapłacić za soczewki kontaktowe (już wiem, czemu gorzej w nich widzę - mają słabszą moc niż poprzednie okulary, jakoś mi ta informacja umknęła przy poprzedniej wizycie ![]() ![]() Malowaliśmy dzisiaj pokój i fizyczna praca sprzyja u mnie przepływowi myśli. Parę spraw mi się dziś rozjaśniło, poukładało (niedawno zmarła mi babcia, z którą mieszkaliśmy, do dzisiaj jeszcze przerabiam to, co się wydarzyło), jedna myśl ciągle krążyła i wracała. Robota wykonana, myślowa także ![]() ![]() Miłego wieczoru, ja mam plany spędzić go na rozmowie z M ![]()
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#139 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Tak trochę z innej beczki...
Ludzie to czasem mają fantazję, co do zarządzania powierzchnią w mieszkaniu. http://lodz.domiporta.pl/nieruchomos...ale#TREcom2img najlepsze jest chyba łóżko zaraz obok kuchenki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#140 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
To ja tak na szybko:
Inga - trzymam kciuki za rezydenturę ![]() Nebula - bardzo przyjemny dzień, sukienkę oblukam później ![]() Lasub - ja bym nie zapraszała wujka, zdecydowanie nie ![]() ![]() Co do mówienia mamo do teściowej...dla mnie to jest takie dziwne ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#141 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Jestem. Było idealnie. Patrzenie, wąchanie, smak, muzyka. Nawet kurz, komary i skaleczony palec wliczam do tych wrażeń. Posiadam wrodzoną wspaniałą zdolność regeneracji, więc wróciłam w jednym kawałku.
Uczyłam się, np. odróżniać graby od wiązów, nie bać się mówić głupio i wchodzić w relacje. Jeden dzień chorowałam, jeden wieczór leżałam słuchając na żywo gitarowych improwizacji, w jedno popołudnie przejechałam 60coś kilosów na rowerze. Były ptaki, bagna, krwiopijne stworzenia, gościnni ludzie, ale też gabinet bardzo-ważnego-dyrektora i pracownie komputerowe naukowców. Były przełomy i związane z tym sny. Mycie w zimnej wodzie nie przeszkodziło mi stosować na włosy odżywki do spłukiwania. Spanie do południa nie zaszkodziło wykonanej pracy. Odkrywałam nowe rzeczy na starych płytach. I jeszcze lokalna kuchnia, awangardowa kafejka w środku drewnianej wioski, czasem niezdrowe jedzenie z przydrożnych barów. Miodowe piwo, cydr, różowe wino, wspólnie robiona jajecznica ze świeżymi borowikami. I pomysł na pracę magisterską. Jestem w trakcie odpowiadania z cytowaniem, jeszcze trochę mi się zejdzie.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
![]() ![]() |
![]() |
#142 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Nie mogę pojąć, jak dentystka mogła mi normalnie wyciąć nożyczkami kawałek dziąsła... Czuję jakby mi pół policzka wycięli, no ale skoro ma być lepiej... ![]() Czeka mnie jeszcze jedna wizyta, bo wchodzi mi próchnica na zęba. Cytat:
Super!!!! Przez cały dzień praktycznie nie miałam internetu, więc praca nieruszona. Porobiłam za to zdjęcia kosmetykom ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#143 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 883
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
dobry wieczór, dziewczyny.
![]() ![]() ![]()
__________________
Dopóki mogę iść o własnych siłach,
pójdę tam, gdzie zechcę. ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#144 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Odpowiedzi jeszcze nie ma, ale lista będzie. Masowe ruszenie na wątku zobowiązuje.
![]() Zrobione dziś: * ogarnianie pokoju * wypakowanie bagaży * podlewanie kwiatów * olejek drzewkowy * śniadanie dla dwojga * mail do D. * zagonienie brata do sprzątania ![]() * narada wyjazdowa * prowiant do pracy dla TŻ * spacer na pocztę * wietrzenie pościeli * jedzenie domowych lodów truskawkowych * korespondencja allegrowa * mail do K. * rozmowa z babcią * ciemne pranie * zmywanie * mail do E. * wypijanie kompotu z wiśni * trzy podejścia do zjedzenia cudnego trójczekoladowego tortu od siostry ![]() * pranie sześćdziesiątka * długa babska rozmowa o uczuciach * narada mieszkaniowa * słuchanie solowej płyty R. * syrenowanie się ![]() * eksperyment motywacyjny na bracie ![]() * szkic maila do M.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! Edytowane przez czerwieclipiec Czas edycji: 2013-08-07 o 00:29 |
![]() ![]() |
![]() |
#145 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Lasub ja do swojej teściowej nie mówie "mamo" (zaproponowała mi to w okolicach slubu) ... Wiem że to mój upór (pewna niechęc również) ale jako że sama myśl mnie irytuje postanowiłam się nie zmuszać... Choć jest ot dziwne bo w ciągu tych trzech lat mowie do niej na pani i w formie bezosobowej bo nawet mi ta pani dziwnie brzmi ... Ale mój mąż też do moich rodziców nie mówi per mamo/tato ani po imieniu (co zaproponowali mu na fali bycia nowoczesnymi zaraz jak go poznali) Tyle tylko że moim rodzicom jest wszystko jedno jak M. do nich mówi a moja teściowa... miewa pretensje
![]() Ergo rozwiazania tej sytuacji nadal nie ma - jedyne wyjście jakie widzę to wymyślenie odrębne słowa na teściową ![]() Co do gości na przyjęciu - Twój ślub, za Twoją kasę więc rób po swojemu ![]() ![]() Ekis mam kontakt w miarę stały z moim "byłym-niedoszłym" - i tak obserwuje że po pięciu latach ja bardzo się zmieniłam (dojrzałam) a on .. jest jaki był tylko mnie to już nie kręci ![]() ![]() ![]() Poza tym - coś tam działam ale nie tak jak bym chciaławięc chwalić się nie bede ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#146 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Kocurko,
Tż mi wyjaśnił, że dla niego taka prośba to kompletne zaufanie do mnie i chęć potrzeby i pragnienia uznania mnie za pełnoprawnego członka rodziny. Nie przekonuję mnie to jednak aż tak bardzo... Czerwiec, twój opis cudownie brzmi. Najbardziej wzruszyły mnie fragmenty związane z przyrodą bo mam ku temu ciągotki. Mam nadzieję, że wypoczęłaś i nabrałaś nowych sił ![]() Żywiec, gratuluję postępów w angielskim ![]() sistermorphine, witaj ![]() ![]() A ja dzisiaj w planach mam angielski, francuski i dłuższy spacer. Miłego dnia! |
![]() ![]() |
![]() |
#147 | ||||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cześć środowo
![]() Emocjonalnie u mnie kiepsko - mam jakieś dziwne przepływy uczuć od bardzo kiepskich do beztroski... Byłam wczoraj w kinie na filmie "Koneser" - bardzo dziwny i długi film, ale interesujący i napatrzyłam się na dzieła sztuki. Cytat:
Może nie sprawdzała, bo w Turcji i tak trzeba się trochę tureckiego nauczyć ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Lazy neko - napisz kilka słów o sobie ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Tak. Dziękuję. Jedyne, co mogę zrobić, to nie myśląc o ostatecznym efekcie włożyć maksymalny wysiłek teraz... Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
||||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#148 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Mówią, że nie da się uszczęśliwić wszystkich. Uszczęśliw chociaż siebie. Ja też myślę, że dobrze zrobiłaś. ---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ---------- Cytat:
A wuj? Na szczęście nigdy nie miałam takich dylematów... Nie zapraszaj, to Twoje wesele... No chyba, że miałoby to symboliczny wymiar godzenia się czy coś. Nie znam się... :/
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
||
![]() ![]() |
![]() |
#149 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Witam
![]() Jak się te upały nie skończą to ja padnę. ![]() Inga trzymam kciuki za rezydenturę. ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Zmęczyłam się od samego czytania. ![]() ---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ---------- Wczoraj udało mi się tylko zrobić powtórki języków, przerobić kilka nowych jednostek z francuskiego, zerwać fasolkę szparagową i przygotować ją do mrożenia. Szału nie ma. ![]()
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella |
||
![]() ![]() |
![]() |
#150 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
A ja mam wrazenie, ze ten caly tydzien jestem w pracy i na nic innego nie mam czasu. Wlascicielka wymusila na mnie bym byla dzis do wieczora, wiec znow pozny powrot do domu. Troche jestem los, bo od poczatku moglam powiedziec, ze siedze tylko do 17 tak jak bylo to ustalone od poczatku, a potem mam bardzo wazne sprawy. Prawda jest taka, ze licencjat stoi mi gula w gardle, nie do przelkniecia. W ogole go nie licze jaka wazna sprawe. Nie wyobrazam sobie nie cwiczyc jeden dzien, ale wyobrazam nie ruszyc pracy przez miesiac. Trudno, mam deadline w czerwcu, potem trzeba bedzie nadrabiac roznice. Do czerwca sie z tym uporam. Laptop do pracy nie biore, ciezkie bydle.
Nie lubie takiego czekania na odpowiedz i zycia w zawieszeniu. Agnes co do Twoich problemow z polskim. Ja mieszkajac w Wawie ciagle slysze kwiatki. Wlanczac przez A jak Aneta jest na porzadku dziennym, dwoma rekoma, chiba, poszlem. Uszy wiedna. W rodzinie Tz mowi sie poszlem, w koncu po 2 latach sie oduczyl. Nie wiem jak szkole przetrwal i nikt go nie poprawial, a chodzil w stolicy. Mama Tz ma jakies wschodnie nalecialosci i mowi chiba, take. A maz siostry Tz jest goralem i tak potrafi zaciagac, ze glowa mala, a najfajniej posluchac jego rodziny, ktora wciaz mieszka w gorach. Wiec odmian polskiego jest duzo. Na studia przyjezdzaja ludzie z roznych stron, niektorym udaje sie pozbyc nalecialosci z domu, innym nie. A czy u Ciebie nauczyciele w szkole tez mowili gwara? Czerwiec co to syrenowanie? Wyobrazam Ciebie albo wyjaca przez okno, albo siedzaca na stole z nogami ugietymi na ksztalt rybiego ogona ![]()
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:06.